• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kawalerka na wynajem. Czy opłaca się zainwestować?

Ewa Budnik
19 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Kawalerka w Trójmieście ma jeszcze jedną zaletę: jeśli w ciągu roku akademickiego wynajmowana będzie studentom to w lecie przynosić może wyższe dochody, jeśli udostępniać będziemy ją turystom. Kawalerka w Trójmieście ma jeszcze jedną zaletę: jeśli w ciągu roku akademickiego wynajmowana będzie studentom to w lecie przynosić może wyższe dochody, jeśli udostępniać będziemy ją turystom.

Przybliżona rentowność brutto najmu kawalerki w Gdańsku wynosi 4,9 proc., a w Gdyni 4,33 proc. Według dzisiejszych cen transakcyjnych i stawek najmu zakup mieszkania o powierzchni 30 m kw. zwraca się po nieco ponad 20 latach.



W co inwestujesz/zainwestowałbyś pieniądze?

Słyszymy zewsząd, że nasze emerytury będą niskie. Coraz więcej ludzi zastanawia się więc nad zabezpieczeniem dodatkowych dochodów w przyszłości. Jednym ze sposobów na to jest inwestowanie w nieruchomości na wynajem. Wśród inwestorów rozpoczynających przygodę z rynkiem nieruchomości powodzeniem cieszą się mieszkania jednopokojowe. Nie wymagają potężnych nakładów finansowych i gwarantują zainteresowanie licznej grupy potencjalnych najemców.

- Kawalerki to - nie licząc stancji przy rodzinie - najtańsze rozwiązanie na rynku dla osób, które samodzielnie poszukują M do wynajmu. Właśnie dlatego wciąż utrzymuje się duże zainteresowanie tego typu ofertami. W związku z tym kawalerki charakteryzują się krótszymi okresami bezczynszowymi w porównaniu do większych metrażem mieszkań, co w rezultacie pozwala na uzyskanie lepszej rentowności z inwestycji
- mówi Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse.

Orędownikiem inwestowania w nieruchomości tego typu jest Sławek Muturi, który w Polsce propaguje dążenie do osiągania wolności finansowej poprzez inwestowanie w małe, dobrze zlokalizowane mieszkania.

- Warto pamiętać, że mieszkania na inwestycję nie kupuje się dla siebie tylko pod wybrany typ najemcy. Z mojego doświadczenia wynika, że warto kupować małe i tanie, ale dobrze zlokalizowane mieszkania, bo one zawsze znajdą najemcę
- podkreśla. - Oczywiście lepiej jest jeśli takich mieszkań jest kilka, bo spodziewać się należy, że lokal nie będzie wynajęty przez cały czas. Kiedy jest przerwa w dopływie pieniędzy z jednego mieszkania można liczyć na czynsz z drugiego czy innych.

Jednak kupując nawet kawalerkę w falowcu wydajemy pokaźną sumę pieniędzy. Musimy być pewni, że jest to dobry krok. Wskaźnikiem, który pomoże nam porównać ... jest rentowność.

Najprostszym sposobem jej wyliczenia jest sprawdzenie wśród dostępnych ogłoszeń, jakie są stawki najmu podobnego mieszkania w najbliższej okolicy. Następnie należy policzyć roczny zysk z wynajmu mieszkania (czynsz pomnożony przez 12 miesięcy). Ostatnim krokiem jest podzielenie tego zysku przez cenę mieszkania.
Przykład: kupujemy kawalerkę o powierzchni 30 m kw. na Przymorzu za 160 tys. Wynajmować będziemy za 900 zł:
900 zł x 12 miesięcy / 160 tys. = 6,75 proc.

W ten sposób jednak jesteśmy w stanie wyliczyć rentowność netto. Aby była ona bliższa rzeczywistości uwzględnić należy, że:
- zakup mieszkania to nie tylko kwota jaką przekażemy sprzedającemu, ale także tzw. koszty okołozakupowe - 2 proc. podatku od czynności cywilno-prawnych w przypadku lokalu z rynku wtórnego, koszty notarialne i wpisu do księgi (a czasem także jej założenia)

- może ona nie być wynajmowana przez 12 miesięcy w roku (tzw. okresy bezczynszowe)

- od najmu płacić trzeba podatek (ryczałtowy wynosi 8,5 proc.) Czytaj także: ryczał czy podatek na zasadach ogólnych

- mieszkanie będzie wymagało pewnych nakładów, które pochłoną część dochodu - remonty, doposażenie, usuwanie awarii

- ubezpieczenie nieruchomości (jest ono wyższe jeśli mieszkanie jest wynajmowane, jeśli nie przyznamy się do tego przed ubezpieczycielem i dojdzie do poważnej szkody może on odmówić wypłaty odszkodowania)

- za mieszkanie płacić trzeba również czynsz (można przerzucić to również na najemcę), podatek od nieruchomości lub uiszczać opłatę za wieczyste użytkowanie

Agencja Metrohouse sprawdziła, ile można zarobić na wynajmie kawalerki w Gdańsku i w Gdyni.

- Wyliczenie rentowności inwestycji pozwala ocenić jak bardzo zakup nieruchomości jest atrakcyjny w porównaniu do innych form lokowania kapitału - tłumaczy Marcin Jańczuk. - Rentowność porównać można np. z oprocentowaniem lokat, kont oszczędnościowych czy obligacji. We wszystkich miastach, w których analizowaliśmy rentowność wynajmu kawalerek okazała się ona aktualnie wyższa niż np. w przypadku oprocentowania lokat.
Jak wybrać właściwą kawalerkę pod wynajem
1. Wybierając kawalerkę należy nastawić się na niewielki metraż. W Polsce nadal wynajmujemy nie metry kwadratowe, ale pokoje. Dlatego niezależnie od tego, czy mieszkanie ma 28 czy 34 m kw., możliwa do uzyskania kwota czynszu najmu może być identyczna. Zakup większego, a co za tym idzie droższego, mieszkania nie będzie miał zatem odzwierciedlenia w wyższym czynszu, ale spowoduje obniżenie rentowności z inwestycji w porównaniu do mniejszego metrażem mieszkania.
2. Z drugiej strony, zakup bardzo małego mieszkania (np. 18-20 m kw.) może okazać się nieuzasadniony ekonomicznie - przy tak małych metrażach cena m kw. zwykle znacząco odstaje od średnich cen rynkowych. Często nie zwracamy na to uwagi sugerując się ceną całości lokalu.
3. Nie zawsze lokalizacja w centrum zagwarantuje wyższe zyski. Zakup mieszkania w centralnych rejonach miasta może być droższy nawet o 1/3 od podobnych lokali w nieco oddalonych od centrum dzielnicach. Tymczasem, w rzeczywistości uzyskanie proporcjonalnie wyższego czynszu w centrum może nie być wcale takie łatwe.
4. Warto poszukać mieszkań do doinwestowania. Koszt remontu niewielkiej kawalerki może nie przekraczać kilkunastu tysięcy złotych. Zły stan mieszkania nie powinien być wyznacznikiem przy zakupie, a czasem będzie atutem mieszkania.
5. Kawalerki są wynajmowane często przez singli, ew. pary bez dzieci - czyli grupy o dużej mobilności. To sprawia, że warto zwrócić większą uwagę na dostępność komunikacyjną, bliskość obiektów użyteczności publicznej, sklepów, itp. Idealnie jeśli do mieszkania przynależne będzie miejsce parkingowe, mile widziane są dodatkowe udogodnienia takie jak np. schowek na rower.
(oprac. Metrohouse)

Opinie (149) 2 zablokowane

  • (3)

    w ścisłym centrum, pas nadmorski -TAK
    na zadooopiuach typu Gdańsk Południe - NIE

    • 81 30

    • Stereotypy. Nie miałem żadnego problemu z wynajęciem mieszkania na Południu, wbrew pozorom infrastruktura jest tam już naprawdę dobrze rozwinięta. Ale popierający opinię wiedzą pewnie lepiej...

      • 22 7

    • To zależy gdzie pracujesz i czy liczy się wyłącznie lokalizacja

      czy również metraż/cena/standard. Najwięcej mieszkań nowych, o wyższym standardzie i tańszych jest właśnie na południu Gdańska. Jeśli ktoś pracuje w pasie obwodnicy gdzieś, to nie głupie jest wynajęcie w cenie 30m kawalerki na przymorzu mieszkanie 2 pokojowe 40-50m właśnie w południowych dzielnicach.

      • 16 2

    • karawelka

      Hehe, dobrze że mnie uświadomiłeś ekspercie. Ja wynająłem kawalerke na Południu w 2 dni od wrzucenia ogłoszenia do sieci, za cenę minimalnie wyższa od średniej. Wszystko zależy gdzie, kto ma prace, jakie potrzeby i "biznesy". Owszem, Pas nadmorski jest doskonały pod turystów, ale wieczne korki i brak miejsc parkingowych, a jesli są to płatne.... no cóż każde miejsce ma swoje dobre i złe uroki. A w ogóle na Południu to dawno nie byles, prawda?

      • 5 1

  • (3)

    Rentowność zdecydowanie wzrasta, gdy wynajmujemy w cyklach dobowych, np. turystom w sezonie, w szczególności gdy lokalizacja atrakcyjna.

    • 41 2

    • Wynajmując studentom sukcesywnie zmniejszamy wartośc nieruchomości wokoło.

      • 16 1

    • Turystom na doby

      mieszkania na szadółkach :) ,mają wzięcie

      • 6 2

    • Rentownosc owszem wzrasta, ale trzeba miec czas i ochote żeby sie w to bawic na serio. W takim przypadku to troche jak z własnym interesem, trzeba cały czas pilnowac, ulepszac, dbac o renome, czasem nawet reklame. Wtedy przestaje to byc dzialalnosc poboczna. Jesli o mnie chodzi wole długoterminowe wynajecie.

      • 0 0

  • Re: Kawalerka na wynajem. Czy opłaca się zainwestować? (1)

    Rentownie jest wszędzie gdzie w pobliżu są Uniwerki i inne państwowe uczelnie wyższe

    • 40 2

    • koleś ze zdjęcia nieźle się ustawił, panienki noszą kartony a on się uśmiecha ; P

      • 8 0

  • kawalerka to chyba do 24 metrow ! powyzej czyli ok 30 to tzw. Studio ! (15)

    Twz. kawalerki to najlepsza inwestycja bez wzgledu na kraj czy miejsce. Za glowna zalete kawalerki uwaza sie mozliwosci obrotu gdyz latwo ja przewaznie sprzedac ze wzgledu na cene ogolna/ calosciowa. Wynajem tez jest korzystniejszy niz wiekszych mieszkan i relatywnie zysk wiekszy w stosunku do nizszych kosztow.Jest to dzis chyba najbiezpieczniejsza inwestycja dla osob bioracych kredyt na zakup takiego mieszkania gdyz jest gdzie mieszkac a raty sa przystepne a co ciekawsze ceny kawalerek dlugofalowo przewaznie wzrastaja lub w najgorszym razie beda stabilne. Czyli towar luksusowy.

    • 19 7

    • Raczej chodzi o kawalerke na kredyt !!!!!!!!! (7)

      jest to interes zawsze bo wtedy raty splaca ten co od nas wynajmuje.

      • 0 8

      • chyba nie ;)

        bo kawalerka na kredyt nie będzie kosztować 160 000

        • 8 0

      • No właśnie (5)

        to żaden interes, bo co zapłaci wynajmujący spłaca tylko ratę kredytu, resztę kosztów ponosisz sam: czynsz, podatki, naprawy, doposażenie itp. tak więc dopłacasz do interesu i to grubo

        • 10 1

        • przeciez w cenie za wynajem jest splata raty i czynsz oraz podatek (4)

          ceny najmu sa dzis od 1300 do 2000 wiec spoko splacisz raty i czynsz tez wynajmujacy splaca.

          • 3 13

          • tak sobie mów ;D

            • 2 1

          • chcesz brać 2000 za kawalerke powodzenia życze

            • 14 0

          • chyba wliczając opłaty

            • 0 0

          • Gdzie takie ceny?? Więcej niż 1000 zł + opłaty nie weźmiesz nawet na Głównym Mieście.

            • 2 0

    • mimi (4)

      Ja miałam kawalerkę 32 m kw i nie miała ona charakteru studia bynajmniej!

      • 1 2

      • 32 to już "apartament" (3)

        do 25 kawalerka,
        25 - 30 studio,
        pow. 30 apartament.

        • 9 3

        • może wg Waszych podziałów

          na rynku kawalerka to kawalerka.

          • 3 1

        • apartament to powyżej 100 m2 (1)

          + inne udogodnienia.

          kawalerka 35 m2 do generalnego remontu w starej, nieremontowanej kamienicy w dzielnicy o złej sławie to apartament? ;)

          • 0 2

          • Nie widzisz ironii w mojej wypowiedzi?

            • 5 0

    • Jak mam kawalerkę

      40metrów kwadratowych, to już pewnie mieszkam w apartamencie?

      • 1 0

    • Kawalerka to na wynajem, ale trzeba się przeszkolić

      Nie sądzę, by był to dobry zakup z myślą o własnej przyszłości. Nawet jak ktoś nie planuje dzieci, to mieszkanie nawet z małżonkiem na jednym pokoju szybko staje się niewygodne. Wydaje mi się, że kawalerka to swietny patent na wynajem osobom trzecim. Tyle że moje odczucia to jedno, a fachowe spojrzenie na sprawę pewnie boleśnie by zweryfikowało moje wyobrażenia. Przymierzam się w związku z tym do szkolenia dla wynajmujących organizowane przez Stowarzyszenie Mieszkanicznik, myślę, że da mi to jakieś podstawy do myślenia o sobie w kategoriach wynajmującego.

      • 0 0

  • Rentowność spadnie, jak posunie się emigracja i wymieranie społeczeństwa (12)

    Ten artykuł to woda na młyn deweloperów

    • 57 11

    • 20 lat temu tez tak pisali jak ty dzis (9)

      emigracja czy wymieranie jest i byla zawsze w kazdym kraju. Idac twoim tokiem nie warto nic posiadac a na starosc bedziesz kloszardem w kartonie ale w Berlinie . Wole mieszkac w polsce a te twoje dyrdymaly to tylko zawisc nieudacznika .

      • 13 14

      • Zaraz.zaraz, a dlaczego jako kloszard i w Berlinie, (8)

        znam takich co wyjechali i sobie świetnie radzą,
        to raczej moja przyszłość nie rysuje się różowo w naszej ojczyźnie.

        • 14 4

        • znam takich co w polsce sobie swietnie radza wiec moze ty nie radzisz sobie ogolnie. (7)

          Skoro w polsce sobie nie radzisz to za granica tez nic wielkiego nie osiagniesz. Moze poprostu leniwy gniot jestes ?. Mysle ze musisz sie udac do poradni psychologicznej .Akurat zagranica mieszkania sa duzo drozsze i tez wiekszosc tam ma nieruchomosci na kredyt na 30 lat wiec skoro myslisz ze gdzies jest cos za po darmo lub darmo to chyba liczysz na komunalne lub socjalne . Zam wielu polakow ktorzy ciezko pracuja w UK i siedza na wynajetym od lat bo jak mowia tam o kredycie czy swoim mieszkaniu to raczej moga pomarzyc gdyz ceny z kosmosu a poki co na swoje lokum w pl nie byli wstanie odlozyc bo zyjac tam musza duzo wydac na utrzymanie wiec realnie zostaje im niewiele lub cos ale na mieszkanie nie odlozyli. Sa wyjatki lecz to jak wszedzie bo w PL tez sa farciarze co w rok staja sie milionerami a inni nie.

          • 8 11

          • (5)

            Bredzisz jak typowy polski kredyciarz co to się na 30 lat zadłużył na kawalerkę pod wysypiskiem i gul mu teraz skacze bo wie że został w balona zrobiony . W UK za 70.000 funtów kupujesz dom pod Londynem każdy kto ma olej w głowie to wie i rozumie, że nawet niskich zarobkach typu 3000 funtów na małżeństwo spłaca się to dużo łatwej niż u nas.

            • 14 10

            • ceny przeliczone na zlotowki ! ogloszenia sa z UK w sieci. (1)

              ''
              11 575 571 zł
              Dom na sprzedaż

              Powierzchnia 140 m2 Pokoje:6 , Łazienki:1 , Sypialnie:3 Wykończony ''..........
              9 774 926 zł
              Dom na sprzedaż

              Powierzchnia 106 m2 Pokoje:1 , Łazienki:1 , Sypialnie:3 Wykończony ...........
              10 032 161 zł
              Dom na sprzedaż

              Powierzchnia 72 m2 Pokoje:3 , Łazienki:1 , Sypialnie:3 Wykończony ........Mssz chyba pojecie o Angli z seriali w TV :))).........Jak ci tak tanio to jedz do UK i kupuj chlopie :) tylko najpierw zarob te kilka milionow i wtedy kupujjjjjjj :) . Za 70 tys funtow w PL kupisz a w UK chyba chate papieru :). Cos ci znajomi chyba nabajerowali o tym rozowym zyciu :)

              • 11 2

              • W UK sa jedne z najdrozszych domow w europie.

                ceny w Londynie to kosmos szczegolnie ze wlasnie w Londynie najwiecej nieruchomosci maja w posiadaniu milionerzy . Anglia to bardzo wielka drozyzna w nieruchomosciach. Taniej to w Bulgari jest ale nie w UK

                • 13 0

            • dajcie sobie spokój z tą sciemą

              szkoda waszej energi na tłumaczenie mu pewnych rzeczy nawijka na poważne tematy a i tak wszystko w d*pie od razu po tekscie widać.

              • 2 1

            • Dom? Za 70 tys. to chyba jakaś chata.

              • 5 0

            • Buha,, ha, ha.... ha.

              Dom pod Londynem za 70.000 funtów?

              Za to się nawet kawalerki nie kupi w obszarze do 2 godzin dojazdu do Londynu. Żeby kupić dom wolnostojący, nie bliźniak, nie szeregowiec, nie bungalow to przynajmniej (minimum!) 250000 GBP potrzeba. I to na niewielkie, stare budownictwo. Czyli na nasze około miliona złotych.

              • 1 0

          • Zacznij od podstaw języka polskiego i zainwestuj w słownik.

            • 0 0

    • (1)

      emigracja i wymieranie z jednej strony, ale spadnie też liczba lokali - za 20 lat wybudowane 60 lat temu mrówkowce zaczną się składać jak nie przetrwają kolejnego odświeżenia. Zabytki z wielkiej płyty będą kosztować za dużo w utrzymaniu.

      • 0 3

      • Jak założy się kotwy z zewnątrz, to się nie złożą, jeszcze 100 lat postoją

        Domy z wielkiej płyty przetrwają nas i nasze dzieci

        • 7 0

  • Mam kawalerkę, dobra lokalizacja, dość nowe budownictwo, blisko uczelnia (7)

    Nie opłaca się. Więcej bym zarobił jakbym sprzedał mieszkanie i dał na lokatę. Trzymam żeby dziecko w przyszłości coś po mnie dostało, bo lokalizacja generalnie jest dość ciekawa.

    • 59 10

    • dokładnie, to właściwie żaden biznes. "Ekspert" który to liczył nigdy nic nie wynajmował

      dokładnie, to właściwie żaden biznes. "Ekspert" który to liczył nigdy nic nie wynajmował! Nie ma tam mowy o wyposażeniu mieszkania, remontach zniszczeniach,ryzyku że ktoś nie zapłaci i się zwinie lub zniszczy mieszkanie, nie mówiąc o kosztach kredytu bo raczej mało osób kupuje mieszkanie za gotówkę.

      • 31 2

    • jak piszesz "lokalizacja generalnie jest dość ciekawa" to już można przypuszczać, że jest fatalna

      a ty się oszukujesz...

      • 6 13

    • mam tak samo...

      • 1 1

    • (1)

      Do tej pory było tak, że gotówka podlegała inflacji, a mieszkania traciły na wartości znacznie wolniej.
      Wynajem opłaca się znacznie bardziej jeśli sprzeda się na koniec korzystnie lokal.

      • 2 1

      • koniec czego, roku?

        • 0 0

    • (1)

      a zastanawiasz się jak będzie wyglądało to mieszkanie jak dziecko dorośnie? Jak będzie jego lokalizacja, sąsiedztwo. Jak widać na przełomie lat to się naprawdę bardzo zmienia...

      • 4 4

      • Dziecko może sprzedać nie czepiaj się

        • 9 0

  • Zgadza się, a usuwanie awarii, remonty to wysokie koszty niestety (3)

    • 20 1

    • To są założenia dla kupującego za gotówkę.

      Jeśli ktoś ma wziąć kredyt te wyliczenia będą zupełnie inne. Z doświadczenia: więcej z tym biegania i kosztów dodatkowych niż zysków. Chyba lokata bardziej się opłaca...

      • 15 1

    • wynajmować to jak się po babci w spadku dostanie ewentualnie (1)

      ale KUPNO aby wynajmować i ci co kupili to wiedzą czym to pachnie ;)

      • 20 1

      • czym pachnie?

        wynajmuje i jestem bardzo zadowolony

        • 0 0

  • To już wolę lokatę na 3%. (6)

    Te pieniądze są przynajmniej pewne, bo gwarantuje je BFG, nawet jak bank upadnie. Wynajem zaś może być opłacalny, ale nie musi. Jeśli chodzi o studentów - cóż, sam studiowałem i u mnie na roku byli ludzie, którzy dojeżdżali codziennie samochodem (w 2-4 osoby) z Lęborka, Kościerzyny czy Starogardu Gdańskiego. Dojazd paradoksalnie nie zajmował tak wiele czasu, a na paliwo zrzucali się wspólnie. Takie codzienne dojazdy, były i tak tańsze, niż wynajem tutaj stancji. A im mniej będzie chętnych na mieszkanie, tym cena wynajmu musi być niższa, a to może przestać być opłacalne. Wynajmując mieszkanie, trzeba się liczyć ze stresem, bo nie wiadomo tak do końca, komu się wynajmuje. Owszem, można się później sądzić, jak ktoś zrobi demolkę, ale to przecież też nerwy. A mając pieniądze na lokacie, może zarobi się mniej, ale przynajmniej bez wysiłku i nerwów.

    • 22 22

    • (1)

      BFG :)))) Skąd zadłużone Państwo weźmie na spałtę zobowiązań updałego banku? Pożyczy znowu od upadłego banku? :))))
      Banki to system naczyń połączonych, jak zaczną padać to będzie "mały problem", przy okazji mogą też "paść" państwa, ale to szczegół o którym nie ma sensu informować Kowalskiego. Kowalski wierzy, że jest BFG i basta :)

      • 10 1

      • Z budżetu, a budżet z podatków. Na BFG solidarnie złożą się więc wszyscy, zarówno posiadacze lokat jak i kredyciarze. Banki są i będą ratowane z podatków, czy to się komuś podoba czy nie. Tak było w USA i UE i w przyszłości też tak będzie, jak wydarzy się jakiś kryzys, jak ten sprzed kilku lat.

        • 1 0

    • BFG to fikcja. Banki muszą składać 1 %od kazdego depozytu

      jako zabezpieczenie w BFG.

      1 %.

      Upadnie najmniejszy z banków - nie starczy na pokrycie wszystkich wierzytelności, nie mówiąć o depozytach ludu, które zaspokajane są na samym końcu.

      • 2 2

    • Nie odda pieniędzy, (1)

      na Cyprze w 2010/11 rząd zabrał wszystkim oszczędności którzy mieli oszczędności na koncie pow 100000euro (oczywiście kwote pow 100000). Tak więc wkładaj do banku kase powodzenia ;)

      • 2 3

      • BFG gwarantuje lokaty do właśnie tych 100 tys. Euro, czyli jakieś 400 tyś, zł. Tak więc jak ktoś włoży do banku te 160 tys. zamiast kupować mieszkanie, to ta kwota jest gwarantowana. Więc czym tu się martwić ?

        • 1 0

    • MASZ RACJĘ, ALE...

      Na lokatę wkładasz gotówkę - jeśli ją masz. Chyba bym jednak szukał lepszych miejsc do inwestowania gdybym dysponował wolnymi środkami...

      Z mieszkaniem jest tak, że możesz wziąć kredyt... Czynsz powinien co najmniej pokryć odsetki. Im większą część kapitału uda Ci się z tego wygospodarować - to jest twoje. Jednak trzeba liczyć się z tym, że czynsz nie pokryje 100% kredytu. Tak czy owak jest to ciekawa forma oszczędzania...

      To jest ciekawa opcja ale tylko dla ludzi, którzy solidnie zarabiają, tzn. stać ich na bieżące spłacanie rat. Jeśli weźmiejsz kredyt "na styk" to możesz się zagotować.

      Wynajem mieszkania to wbrew pozorom nie jest samograj.

      • 3 0

  • (1)

    Ne opłaca się zdecydowanie. Demografia wszystko wyjaśni. Z resztą chyba każdemu znane są przypadki młodych zdolnych, ze zdolnością kredytowa którzy dali się zwieść propagandzie developerów i ekonomistów, że na nieruchomościach stracić nie nożna i kupili mieszkanko dla siebie na kredyt i jeszcze dwa na wynajem i emeryturę przyszłą. A teraz płacząc, znaleźli się w czarnej doopie, bo rata wzrosła, wynająć komuś na dłuższy czas trudno, pensja spadła razem z wartością mieszkań a sprzedać nie ma komu chyba że z 40% rabatem:-)

    • 36 8

    • Nie ma jednej i oczywistej odpowiedzi czy się opłaca czy nie.

      Nie opłaca się brać kredytu na 100% nieruchomości pod wynajem. To i owszem, żaden interes. Należy dopłacać do tego. Natomiast sytuacja wygląda zgoła inaczej, jak mamy jakiś wkład już np. 60tyś, lub gdy mamy w dużej części spłacone mieszkanie, którego rata pokrywa się z ceną wynajmą (+/-200zł) i chcemy zamienić na większe, a z różnych powodów nie chcemy go sprzedawać (np. mieszkanie w kredycie w CHF). Kupujemy wtedy większe mieszkanie, a stare wynajmujemy.

      • 4 0

  • a ja sadze ze warto (7)

    Dziwne dane..wg mnie sie oplaca ale: 900zl to niska stawka, sam wynajmuje komus za 1150zl do tego wynajem dla turystow przez 3mce letnie po 130zl/doba ( srednio mam 60-70 % zapelnienia grafiku ) wiec wg mnie biznes jest dobry a samo mieszkanie nie traci na wartosci.

    • 16 14

    • (1)

      Piszesz o kawalerce ? Bo jeśli tak, to chylę czoła, że potrafisz za dobę dostać 130 zł.

      • 21 2

      • dokładnie, też podziwiam

        w Sopocie 3 pokoje (7-8 miejsc noclegowych) za 300 zł/doba.

        • 3 0

    • a jakie ponosisz koszty sprzątania, zmiany pościeli dla turystów- sam, czy wynajmujesz kogoś?

      czy odprowadzasz podatek za wynajem ?

      • 14 0

    • 1150 ale

      gdzie to mieszkanie, w jakim stanie i jak duże, bo za tę cenę to 2 pok. w okolicach centrum są. A jeśli masz w dobrym stanie po remoncie, to weź pod uwagę koszty, jakie poniosłeś na remont

      • 6 1

    • może i dostaje 130 (2)

      ale gnieździ się tam 5 turystów na materacach. Niestety zniszczenia przy turystach są częstsze i większe

      • 11 1

      • a koszty sprzątanie i obsługi (1)

        Jak wynajmujesz na doby, to kto tam potem sprząta? Samemu nie wyjeżdzasz nigdzie latem?

        • 4 0

        • nie

          • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane