• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyt konsolidacyjny. Czy to się opłaca?

Małgorzata Zimnoch
15 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Decydując się na ofertę kredytu konsolidacyjnego nie powinniśmy sugerować się jedynie wysokością miesięcznej raty.

Decydując się na ofertę kredytu konsolidacyjnego nie powinniśmy sugerować się jedynie wysokością miesięcznej raty.

Minimum formalności, niższa rata i na dodatek pieniądze na dowolny cel - takimi hasłami kuszą nas banki i pośrednicy. Czy na pewno kredyt konsolidacyjny jest tak korzystny, jak chcą nas o tym przekonać reklamy?



Kredyty i pożyczki...

Konsolidacja kredytów polega na połączeniu istniejących zobowiązań w jedno i ulokowaniu go w jednym banku. Ten instrument finansowy pozwala łączyć dowolne typy zadłużenia: kredyty na zakup lodówki i samochodu, kredyty hipoteczne i gotówkowe, zadłużenie na kartach kredytowych i linie kredytowe w rachunkach bankowych. Po konsolidacji powinniśmy mieć - zamiast kilku - jeden większy kredyt, którego oprocentowanie i rata są niższe niż suma rat tamtych mniejszych kredytów. W ten sposób nasz dług staje się tańszy. Na przykład: po sezonie wyprzedaży pani Anna ma dług na trzech kartach kredytowych i dwa debety na kontach osobistych - każda pożyczka jest oprocentowana na 16 proc. Po restrukturyzacji kredytu pani Anna powinna mieć jeden kredyt z oprocentowaniem w wysokości 10 proc.

Konsolidacja może odbyć się poprzez zamianę w kredyt niezabezpieczony (drożej, okres maksymalnie 10-12 lat) lub z zabezpieczeniem na nieruchomości - konsolidacja hipoteczna (taniej, okres do 30 lat).

Czytaj też: Rząd deklaruje pomoc frankowiczom

Dobry kredyt konsolidacyjny dopasowuje wysokość raty do naszych możliwości, jest niżej oprocentowany niż dotychczasowe kredyty i wygodniejszy do spłaty (jedna rata zamiast kilku).

- Konsolidacja może być opłacalna, ale tylko w przypadku określonych założeń. Gdy celem jest obniżka miesięcznych płatności, to najczęściej wystarczy zamienić kredyty aktualnie obsługiwane - w jeden nowy - wydłużając jednocześnie okres spłaty. Spowoduje to znaczną obniżkę raty, ale może także zwiększyć całkowity koszt kredytu - ostrzega Piotr Witecki. 
Z deszczu pod rynnę

Może się bowiem okazać, że restrukturyzując kredyt angażujemy się w coś, co tylko z nazwy jest konsolidacją, w rzeczywistości natomiast jest ładnie opakowanym, ale bardzo drogim produktem finansowym, na którym nie korzysta nikt poza bankiem lub pośrednikiem.

Hasła reklamujące kredyty konsolidacyjne pełne są obietnic: formalności ograniczone do minimum, niskie tygodniowe raty, dodatkowe środki pieniężne na dowolnie wybrany cel... Wszystkie te chwyty marketingowe obliczone są na przyciągnięcie klienta i możemy je spotkać nie tylko w ofertach banków, ale też pośredników kredytowych - zwłaszcza ci ostatni mogą przemycać pod płaszczykiem konsolidacji lichwiarskie warunki umowy. Dlatego tak ważne jest, by restrukturyzację kredytu planować z zimną głową i kalkulatorem. Bo może się okazać, że prowizja od kredytu konsolidacyjnego (nawet 10 proc.), do tego ubezpieczenie nowego kredytu (nawet kilka tys. zł.) i dodatkowe pieniądze "na dowolnie wybrany cel" napompują nasze zobowiązania, a my obudzimy się z ręką w nocniku.

- Decydując się na ofertę kredytu konsolidacyjnego nie powinniśmy sugerować się tylko wysokością miesięcznej raty. Może spowodować to, że owszem, rata obniży nam się o 100 zł, lecz okres spłaty wydłuży dwukrotnie, gdyż bank może pobrać od nas kilkadziesiąt procent opłat początkowych. Celu finansowego wówczas nie osiągniemy żadnego, po za zwiększeniem swojego zadłużenia i masą problemów w przyszłości. Łatwo w ten sposób wpaść w tzw. pułapkę kredytową - ostrzega Piotr Witecki.
Zanim wpadniesz w pułapkę

Poddajmy oferowany nam kredyt konsolidacyjny testowi. Z kalkulatorem w ręku policzmy, czy po doliczeniu wszystkich dodatkowych opłat (prowizja, ubezpieczenie) i przy zachowaniu podobnego okresu kredytowania rata kredytu jest porównywalna lub niższa. Jeżeli tak, to stoimy przed możliwością dobrej restrukturyzacji kredytu i rzeczywiście możemy ulżyć budżetowi. Gdy konsolidacja jest niekorzystna, a my nie radzimy sobie ze spłatą zobowiązań - nie jesteśmy w stanie regularnie opłacać kredytów, następują opóźnienia w spłatach rat - pamiętajmy, że warto przede wszystkim szukać pomocy w banku, który jest naszym wierzycielem.

Czytaj też: Staruszka straciła mieszkanie przez pożyczkę na 200 proc.

- W sytuacji podbramkowej w pierwszej kolejności powinniśmy udać się do banku, w którym mamy kredyt i poinformować go o możliwych trudnościach w spłatach - radzi Piotr Witecki. W interesie banku, jak się często błędnie zdaje, nie jest doprowadzenie klienta do windykacji, ale rozwiązanie problemu. Pamiętajmy jednak, aby w miarę możliwości zawiadomić Bank przed rozpoczęciem problemów, a nie w czasie, gdy windykator dzwoni 5 razy dziennie a my unikamy odbierania telefonu. Będziemy wówczas mieli znacznie większą szansę na pozytywną realizację naszych założeń (wydłużenie okresu spłaty, zawieszenie spłaty na dany okres, zmniejszenie wysokości raty, itp.
Szukasz doradcy finansowego? Sprawdź w bazie Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (58) 1 zablokowana

  • Jak dla mnie taki kredyt jest po to zeby udawac ze sie nie jest w petli kredytowej (6)

    Oczywiscie ciezko jest kupic mieszkanie bez kredytu, ale jak masz na rate kredytu hipotecznego to napewno uzbierasz na seicento i na pralke...
    i nie trzeba tu dziesieciu porzyczek tylko wysarczy powoli i systematycznie oszczedzac nawet po 100pln/miesiac.
    Wiekszasc ludzi konsolidujacych swoje kredyty to osoby ktore nabraly wszystkiego na darmowe raty a pozniej kombinuja jakby cos jeszcze kupic... oczywiscie na kredyt :)))

    • 42 6

    • 10 porzeczek za 100zł?

      słownik!

      • 6 12

    • super rada (4)

      Seicento kosztuje powiedzmy 4tys (uśredniona cena), odkladając 100zl/mies musimy czekać na takie super full wypas auto ponad 3lata - super rada, nie ma co.

      • 11 13

      • to bierz kolejny kredyt bez odkladania:)))

        super rada, nie ma co.

        • 26 2

      • Nie wiem czy to zrozumiesz, ale spróbuję (1)

        Weźmy 4 tys. na lokatę 3% rocznie. Po 4 latach masz 4415zł po odjęciu podatku belki. Biorąc te same 4 tys. złotych na kredyt do oddania w całości po 4 latach z RRSO przeciętnym dla pożyczek konsympcyjnych w okolicach 20% pozostawi Ci do oddania 8294zł. Dlatego niektórzy do końca życia będą biedni.

        • 26 0

        • A gdzie jest lokata w wysokości 3 % ? Proszę, powiedz gdzie.

          • 1 0

      • To ja moze zaczne odkladac na rower :). Na poczatek. A na emeryturze (jak dozyje) to moze już mnie bedzie na sejczento stac.

        • 14 0

  • (8)

    Nie znam się ale na chłopski rozum to przy konsolidacji trzeba oddać wszystkim ich pieniądze + jeszcze dać działkę konsolidantowi.

    • 65 1

    • (2)

      Pewnie, że trzeba oddać pieniądze i płacić konsolidantowi, tu nie Grecja. Tylko nie musisz płacić odsetek kilku wierzycielom a jednemu. Niektórym się to może opłacić, a innym zdecydowanie nie. Kwestia indywidualna. Polecam być ostrożnym, na spokojnie sobie to przeliczyć, zastanowić się czy się opłaca i zawsze pamiętać słowa piosenki "żyję w kraju, w którym każdy chce mnie zrobić w c**** na moją kasę".

      • 15 3

      • (1)

        Czyli może być zupełnie odmiennie niż prezentowana infografika w powyższym artykule gdzie przed konsolidacją płacimy 2850 zł a po konsolidacji 1296 zł.
        Czy może być tak, że przed konsolidacją płacimy 2850 zł a po konsolidacji 3649 zł?

        • 11 0

        • Zawsze ważne jest to co nie napisane na reklamie. Masz tam wrzucone do jednego worka kredyt za dom i chociażby za samochód. Tyle że dom masz spłacać np jeszcze 20 lat, a auto 3. Suma rat to nie wszystko. Bo za trzy lata możesz zostać z rata tylko za dom , na dwadzieścia lat. A po tej niby konsolidacji może się okazać że płacisz sumarycznie mniej miesięcznie ale np. Przez 28 lat. Kto chce spłacać auto do końca życia? Ważne żeby robić podstawowe obliczenia, ile w sumie będą mnie kosztować kredyty które obecnie spłacam a ile wszystkie koszty związane ze zmianą kredytu. ...

          • 15 0

    • nie znasz się (1)

      ... dobrze, że na wstępie zaznaczyłeś/-aś, że się nie znasz.

      • 1 7

      • Czy coś więcej chciałbyś dodać?

        • 8 0

    • bankowiec (2)

      Nie zawsze tak jest. Czasem ma się kredyty brane 2-3 lata temu wtedy oprocentowanie było około 20 % a obecnie jest niska stopa procentowa wiec kredyty są dużo tańsze .Trzeba poszukać banku który daje oprocentowanie stałe wtedy ma się pewność że oferta w trakcie splacania nie zdrożeje. Trzeba pamiętać aby nie konsolidować kredytów ratalnych typu 0% bo to się zupełnie nie opłaca.Starac się nie wydłużać zbyt mocno okresu kredytowania. I pamiętać że jak dokonujemy konsolidacji to często w w tych bankach w których mamy obecnie kredyty spłacamy kapitał a odsetki za wcześniejszą spłatę są anulowane. Trzeba brać kredyty w znanych bankach a nie jakiś g*wnianych aha i porządnie czytać umowy :-) w dzisiejszych czasach Banki stawiają na informowanie klientów i świadomość z czego korzystają :-) przynajmniej tak jest w moim Banku :-)

      • 1 0

      • (1)

        Aha i pamiętajmy żeby skonsolidować karty kredytowe w całości jeśli nie jesteśmy w stanie spłacić całości zadłużenia w okresie bezodsetkowym bo karta kredytowa ma.wyzsze oprocentowanie i dodatkowo oprocentowanie zmienne wiec robienie zadłużenia na karcie i splacania minimalnych wymaganych spłat to zabójstwo :-) ludzie ogarnij cie się i świadomie korzystajcie z ofert Banków

        • 1 0

        • Kolejna sprawa. Za nim wybierzecie ofertę sprawdzcie szczegółowa indywidualna ofertę 2-3 banków ale nie więcej bo im więcej zapytań do BIK tym zdolność wam maleje i potem płacz ze nie dostaniecie konsolidacji. Sprawdzajcie nie tylko wysokość raty ale porównaj cie wysokość kredytu, okres kredytowania , dodatkowe opłaty , prowizję , koszty przygotowawcze, Sprawdzajcie całkowity koszt kredytu. Dosłownie wszystkie koszty :-) pamiętajcie że przez telefon rozmowy są nagrywane wiec jesteście bardziej bezpieczni niż podczas rozmowy w oddziale :-)

          • 1 0

  • Ludzie w wiekszosci nie chca oszczedzac ! tlumacza ze to i tamto owamto. (16)

    Wielu jeczy ze jak ma odlozyc 100 czy 200 zl miesiecznie i bredza i tlumacza ze nie moga itd itd ...tyle ze z czegos nalezy zrezygnowac bo oszdzedzanie to odmawianie sobie czegos !...wiekszosc z tych 100 zl do odlozenia robi jakas tragedie jakby bez tych 100 zl umrzec mieli !...ale maja w rodzinie bezmyslnie 4 komorki z abonamentem ..bezmyslnie bo dziecko nie musi miec komorki , maja abonamenty na internet, na tv , na satelite i inne hity z satelity a w miesiacy potrafia wydac 500 zl w McD ...tak to zawsze kazdemu nawet full szmalu to bedzie malo . Zrezygnuj z bezmyslnej TV satelitarnej ktorej i tak ogladasz w tygoniu gora kilka godzin i to wieczorem po pracy a placisz za setki godzin bo abonamento to frajerstwo. zrezygnuj z abonamentu na 2 komorki , zrezygnuj z masy hamburgerow w McD . i zjedz zdrowo za 1/3 ceny tych hamburgerow ...odkladajac tylko np. 100 zl miesiecznie ..rocznie jest 1200 zl lecz po 10 latach to juz 120 000 czyli polowa malego czy sredniego mieszkania a to tylko za zaledwie rezygnacje z hamburgerow i satelity . .wybor ma kazdy indywidualnie

    • 39 7

    • moze 120000 to nie ale na pewno duzo

      zgadzam sie z toba, ze oszczedzac to sie trzeba nauczyc i polubic:)))
      Pozdro

      • 19 0

    • 1200 x 10 = 120000, czyli połowa mieszkania? (1)

      jak Ci to wyszło? :D

      • 23 0

      • :) masz racje to 12 000 :)))

        tak to 12 000 ).widze blad ) ...lecz niestety w oszczedaniu najwazniejsza jest systematycznosc a te 100 zl to tylko przyklad ze nawet ludzie okreslajacy sie jako malo zamozni moga oszczedzac male sumy 100 zl ...'' grosz do grosza i uzbiera sie kokosza '' ...2 lata rezygnacji z zaledwie hamburgerow i mamy chocby nowy komputer .

        • 18 1

    • chyba 12 000 tys (1)

      A za to nawet przedsionka w mieszkaniu nie kupisz :/

      • 9 3

      • za 12 000 tys (= 12 000 000) to kupisz full wypas dom ;-)

        • 6 1

    • Ludzie w wiekszosci nie chca oszczedzac ! tlumacza ze to i tamto owamto

      1200x10=12000 po dziesięciu latach dwanaście tysięcy a nie sto dwadzieścia

      • 2 0

    • a jakl

      1200x10lat=12.000 a nie 120.000 ale i tak poieram tezy ....

      • 5 0

    • chyba po stu latach 120 000. reszta z sensem :)

      !

      • 3 0

    • No z twoją matematyka to jestem w szoku ze nie namówiłes znajomych na oszczędzanie. ...

      • 3 0

    • swietne obliczenia pitagorasie

      1200 x 10 to?

      • 1 0

    • cos pan zera pomylil

      Cos sie rozhulal. Wg twoich wyliczeń powinno sie odkładać po 1000 zl/mc x 12 = 12000/rok x 10lat = 120000. Wiec nie jest tak różowo.

      • 1 0

    • chyba 1'200 x 10= 12'000 czyli tylko 2m2 mieszkania

      • 1 0

    • Bibi

      1200 razy 10 lat to 12 tys a nie 120 tys !!!!

      • 1 0

    • Mistrz Rachunków

      Rocznie 1200 a po 10 latach 120 000 - no tak, jeśli tak się to liczy, to rzeczywiście masz rację.
      Ale jeśli by uznać, że jeśli rocznie 1200 to po 10 latach 12 000 zł czyli 5 procent mieszkania to trochę gorzej. Bo to znaczy, że połowę mieszkania to oszczędzamy po 100 latach. W sumie nie tak źle - 200 lat czekania i mieszkanie Twoje. A jeśli dwie osoby oszczędzają to już po stu latach.

      • 2 0

    • Mały błąd

      Po 10 latach takiego oszczędzania będziemy mieli 12 000 zł. Do 120 000 jeszcze daleko

      • 0 0

    • Wiem że archeo, ale... 120k po 10 latach ze 100 misięcznie...hahaha

      120k to odlożysz po 100 latach, po 10 będzie to zaledwie 12.000. Życzę powodzenia z takim poziomem liczenia. Dla jasności: 1200*10=12 000, a dopiero 1200*100=120 000. Aż 39 osób się na to złapało? poważnie?

      • 0 0

  • Bankowi zawsze się opłaca.

    • 25 3

  • Pożyczki / Kredyty tak (2)

    Ale tylko 0% w marketach.
    Jesli produkt warty 2400 zł mogę rozłożyć na 24 raty po 100zl to zawsze to robię, nawet jeśli mam te 2400 luźno w ręku.
    Bo wartość pieniądza systematycznie spada / ceny rosną i za rok za te same 100zl kupi się mniej niż obecnie.
    I na dodatek nie zamrażam gotówki jakby trzeba było nagle na za 2 tyg coś wyciągnąć z kieszeni...
    Nawet ewentualne 3zl/ miesiąc za obsługę karty kredytowej którą wcisnęli jako kredyt nie jest straszne - nadal popieram.

    • 14 19

    • ja place 6zeciszy za taka karte:(((

      • 5 3

    • Tylko ze jeżeli w jakimś sklepie możesz kupić coś na zero procent to jest pewne jak w banku ze w innym sklepie kupisz to kilka procent taniej.bo nikt nie robi prezentów a prowizje i koszty kredytu ktoś ponieść musi.jak nie Ty to sklep. Wiec i tak Ty.

      • 16 3

  • Żaden bank nigdy nikomu nie dał nic za darmo !!!

    Artykuł sponsorowany :)

    • 48 4

  • Zeitgeist

    https://www.youtube.com/watch?v=GJl-T-qztvc

    • 9 0

  • tym, którzy nie potrafią oszczędzać (2)

    podpowiem jak zacząć: raz do roku wybierz sobie jeden miesiąc i spisz wszystkie wydatki - od bułek, kawy w barze po raty kredytowe, czynsz itp. Ważne, żeby każda wydana złotówka była zapisana i opisana na co poszła. Gdy na koniec miesiąca zobaczycie na co wydajecie kasę to od razu będzie wiadomo z czego można zrezygnować. Ja tak robię od paru lat i po każdej takiej akcji zmniejszam stałe koszty o 100-200 zł i drugie tyle na comiesięcznych wydatkach okazjonalnych.

    • 13 2

    • Janusz. (1)

      Rezygnujesz z z bułek czy kolejnego parawanu? Po ciemku siedzicie?

      • 4 11

      • po ostatniej akcji kontroli kosztów:
        1. zmieniłem dwóch dostawców mediów (oddzielnie internet i kablówka) na jednego - oszczędność 40 zł/msc
        2. Przeniosłem wszystkie abonamenty za telefony do jednego operatora - oszczędność prawie 100 zł/msc
        3. Zlikwidowałem ubezpieczenie wciśnięte przez bank z kredytem - 20 zł/msc
        4. Skończyłem z kupowaniem kawy w automacie w pracy - 150 zł/msc
        5. Zlikwidowałem jedno konto w banku i 3 karty debetowe z których nie korzystaliśmy - 20 zł/msc.

        Podsumowując mam ponad 300 zł miesięcznie do zagospodarowania na coś naprawdę potrzebnego.

        Kolejną sprawą na którą warto zwrócić uwagę to marnowanie żywności. W jednym miesiącu spisywałem wartość wyrzucanego jedzenia. Okazało się, że przeterminowane jogurty, wczorajsze drożdżówki, oślizła wędlina itp. są warte około 200 zł w skali miesiąca. Teraz mniej kupuję na zapas w supermarketach.

        • 15 0

  • Zawsze ważne jest to co nie napisane na reklamie. Masz tam wrzucone do jednego worka kredyt za dom i chociażby za samochód. Tyle że dom masz spłacać np jeszcze 20 lat, a auto 3. Suma rat to nie wszystko. Bo za trzy lata możesz zostać z rata tylko za dom , na dwadzieścia lat. A po tej niby konsolidacji może się okazać że płacisz sumarycznie mniej miesięcznie ale np. Przez 28 lat. Kto chce spłacać auto do końca życia? Ważne żeby robić podstawowe obliczenia, ile w sumie będą mnie kosztować kredyty które obecnie spłacam a ile wszystkie koszty związane ze zmianą kredytu. ...

    • 4 1

  • Kredyt konsumpcyjny (gotówkowy)

    Kredyt na dom to jest inny rodzaj kredytu. Mieszkać gdzieś trzeba a nie każdy ma takie oszczędności od ręki.
    Natomiast wszystkie pozostałe zakupy - głęboko bym się zastanowiła.
    Babcia mówiła "Jak nie masz kasy w kieszeni na zakup to znaczy że cię na to nie stać".
    Zastaw się a postaw się! He he.
    Zrób wesele i spłacaj 10 lat. Rozwód będzie po 5ciu ale ratka na pamiątkę zostanie :)
    Albo kup nową furę i płacz po pierwszej kolizji bo zderzak wgnieciony a rata niezmienna :)
    Kredyt na konsumpcję he he pieniądze do przeżarcia i kupa z tego jest.

    • 12 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane