• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Meble od polskich projektantów? Czemu nie!

Michalina Domoń
2 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kolekcja Clapp dla firmy NOTI zaprojektowana przez Piotra Kuchcińskiego. Kolekcja Clapp dla firmy NOTI zaprojektowana przez Piotra Kuchcińskiego.

Apetyt na polskie wzornictwo rośnie, a w Trójmieście pojawia się coraz więcej firm, które projektują i tworzą niecodzienne meble i fantazyjne wręcz elementy wyposażenia wnętrz.



Polskie wzornictwo czasy swojej świetności przeżywało w latach 50. i 60. dwudziestego wieku. Projekty takich twórców jak Teresa Kruszewska czy Roman Modzelewski podbijały rynek światowy i do dziś docenia się ich ponadczasowy charakter. Słynny fotel RM58 przypadł do gustu nawet samemu Le Corbusierowi.

Meble najchętniej kupujesz:

Po, na szczęście, zapomnianej już epoce meblościanek, rodzimy rynek tzw. "dizajnu" powoli wraca do formy. Popularność zyskują targi i festiwale związane z tą tematyką. Coraz częściej show roomy czy większe salony wyposażenia wnętrz wprowadzają do oferty meble polskich projektantów. W Trójmieście znajdziemy je m.in. w Mesmetric czy Rubio Art, gdzie w ofercie są takie rodzime firmy, jak poznańska NOTI czy PROFIm.

W Rubio Art uwagę przyciąga zwłaszcza kolekcja CLAPP od NOTI zaprojektowana przez Piotra Kuchcińskiego, wyróżniona nagrodą RED DOT Winner 2014. - Kolekcja ta jest połączeniem nowoczesności oraz wzornictwa lat 50. i 60. Mocno zarysowane krawędzie i wyraźne przerysowania w proporcjach drewnianych części, wskazują na innowacyjność i perfekcyjne wyczucie stylu. W skład kolekcji Clapp wchodzi sofa, fotel oraz dwa stoliki o różnych wymiarach - mówi Piotr Kępiński, właściciel Rubio Art.

Ciekawość budzi również seria foteli Comfee. - Inspiracją do niej był eteryczny dmuchawiec. Są to bardzo wygodne i lekkie siedziska domowe, które budują atmosferę wypoczynku i spokoju. Różnorodność oferty kolorystycznej i fakturowej tkanin daje rozmaite możliwości dopasowania fotela do indywidualnych preferencji klienta - tłumaczy Piotr Kępiński.

Jednak i w samym Trójmieście nie brakuje uzdolnionych twórców wzornictwa. Jednym z nich jest Marta Flisykowska, która wraz z Marcinem Laskowskim tworzy grupę Melounge. Prowadzi również zajęcia na uczelni w pracowni Designu Eksperymentalnego. - Obecnie pracujemy nad nową serią produktów i już niebawem będzie miała miejsce ich pierwsza odsłona - zdradza projektantka.

Kultowy fotel RM58 z laminatu poliestrowo-szklanego był jednym z pierwszych w Polsce oraz na świecie siedzisk stworzonych z tego materiału. Od 2960 zł (Mesmetric). Kultowy fotel RM58 z laminatu poliestrowo-szklanego był jednym z pierwszych w Polsce oraz na świecie siedzisk stworzonych z tego materiału. Od 2960 zł (Mesmetric).
Skąd czerpią inspiracje? - To niebezpieczne słowo, gdyż bywa, że często sami twórcy mylą je z naśladowaniem. My wychodzimy od różnych rzeczy, np. od detalu, rozwiązania technicznego, a nawet od skojarzenia lub jakiejś historii. Przychodzi pomysł na krzesło, ale w efekcie końcowym może powstać lampa. Marcin niedawno otworzył stolarnię, więc drewno stało się determinującym materiałem. Obydwoje jesteśmy zafascynowani pięknem i jego możliwościami, co od razu przywodzi na myśl Skandynawię i ich podejście do projektowania. My zaś jesteśmy południem Skandynawii, co też wpływa na nasz charakter. Kluczowe jest dla nas to, żeby przedmioty były zaprojektowane, a nie tylko zrobione - mówi Marta Flisykowska, która wykłada również na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Kolejną trójmiejską marką jest Tabanda, czyli Megi Malinowska, Filip Ludka i Tomek Kempa - grupa twórców, których już na studiach połączyły wspólne pasje do sportu i projektowania. - Wszyscy jesteśmy majsterkowiczami. Mamy smykałkę do manualnych zadań i z chęcią odrywamy się od pracy komputerowej - choć ta jak wiadomo jest niezbędna. Ta cecha 'złotej rączki' jest fundamentem Tabandy. Dzięki temu jesteśmy w stanie prototypować wiele rzeczy samemu, wymyślać kolejne rozwiązania, usprawniać i rozwiązywać problemy. Ta cecha ma również swoje odzwierciedlenie w sprawach codziennych i organizacyjnych. Stawiamy czoła wyzwaniom i bywa, że jesteśmy ekipą od zadań specjalnych, których nikt nie chce się podjąć. I tak przez pierwsze podrygi w prowizorycznym warsztacie w garażu, przez stopniowe udoskonalenia, znajdujemy się teraz w pracowni marzeń, z obszerną prototypownią i warsztatem za ścianą - opowiada Megi Malinowska z Tabandy.

Ich pracownia mieści się na Dolnym Mieście w Królewskiej Fabryce Karabinów. - W dzielnicy, w której zakochaliśmy się po uszy odwiedzając ją w trakcie festiwalu Narracje 2011. Stworzyliśmy tu pracownie, w której rezyduje kilka innych ciekawych grup tj. architekci GDYBY.pl, fotograf SZAJEWSKI.com, wizualizacje 49CORP.pl, filmy THEMONTAZ.com - w grupie siła! Dolne Miasto to miejsce dynamicznych zmian i rewitalizacji, co bardzo nas cieszy i wiemy, że w przyszłości będzie to jedna z ciekawszych dzielnic Gdańska. Często porównujemy ją do Brick Lane w Londynie - dzielnicy, która przed laty była izolatką wyrzutków społeczeństwa, odmieńców i rozpadających się pofabrycznych przestrzeni, a w tym momencie jest jedną z bardziej pożądanych dzielnic tego miasta. To tam przed laty osiedlili się Gilbert&George szukając lokum w przystępnej cenie, dziś ich legendarna pracownia warta jest pewnie miliony - wyjaśnia Megi Malinowska.

  • Krzesła Diago. Projekt Tabanda. Cena 320 euro/ ok. 1320 zł
  • Lampa Lampania. Projekt Tabanda. Cena 189 euro/ ok. 782 zł
  • Fotel Flow. Projekt Melounge. Cena: 2690 zł.
  • Stół inspirowany kulturą kaszubską projektu Marty Flisykowskiej - wzór.
  • Stolik łoś. Projekt Tabanda. Cena: 495 euro/ ok. 2050 zł.
  • Fotele COMFEE - firma NOTI, projektant Anna Hrecka, ceny od 1 538 zł do 8 008 zł (Rubio Art).
  • W skład kolekcji Clapp wchodzi sofa, fotel oraz dwa stoliki o różnych wymiarach. Cena za cały komplet wynosi od 7 280 zł do 11 660 zł w zależności od wyboru stolika (Rubio Art).
  • Nadmuchiwany żyrandol Lullaby marki Puff Buff, od 1697 zł (Mesmetric).


Inspiracje to dla Tabandy temat rzeka. - Region, w którym żyjemy, ma na nas duży wpływ. Każdy twórca wynosi wiele z miejsca, w którym żyje. Ci z kolei, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania - też z tego czerpią i to stanowi o ich spostrzeżeniach i twórczości. Projektowanie to również umiejętność dopasowania się do pewnych warunków brzegowych, dyskusji, kompromisów. Ograniczenia, wbrew pozorom, też bywają inspirujące - mówi projektantka.

Obecnie Tabanda jest zaangażowana w prace przy kolejnej edycji Gdynia Design Days. - Na Placu Kaszubskim w Gdyni powstanie Terminal Designu. To już nasz drugi Terminal Designu, ale po raz pierwszy w tym miejscu i z tak rozbudowanym zapleczem do relaksu i tzw. chillout-u. Projekt Terminalu powstał przy ścisłej współpracy z niebywale zdolną grupą projektową GDYBY - zdradza Megi Malinowska.

- Ukończyliśmy również projekt na wystawę główną pod kuratelą Agnieszki Jacobson-Cieleckiej w ramach Gdynia Design Days 2014 - nasz projekt będzie można obejrzeć na nadchodzącym festiwalu - dodaje. Póki co, nie może zdradzić więcej szczegółów.

Coraz częściej mówi się o polskim wzornictwie. Zjawisko nabiera formy, powoli wyznacza swoje ścieżki. - Oglądając wystawy polskie prezentowane na arenie zagranicznej - wiem, że jesteśmy w dobrej formie. To z kolei generuje apetyty u polskich projektantów, ale też u odbiorców. I to jest świetne! Ta machina sama się napędza. W tym roku w Mediolanie publiczność mogła obejrzeć wystawę narodową 'POLISH JOB' oraz wystawę o pomorskich projektantach 'SMAK OBIEKTU' organizowaną przez Centrum Designu Gdynia. Obie wystawy były na bardzo wysokim poziomie. Dobrze zaprojektowane produkty, spójna koncepcja scenograficzna i merytoryczna. Mamy co pokazywać - zauważa Megi Malinowska.

Podobnego zdania jest projektantka Marta Flisykowska. - Mamy sporo zdolnych projektantów, jednak fakt zadawania tego pytania prowokuje do typowo polskiego marudzenia. Nad kondycją trzeba pracować, ale dojście do zadowalającej formy wymaga czasu i pracy. Szczególnie ta mentalna praca jest istotna, świadomie wybieramy otaczające nas przedmioty, chcemy się czuć dobrze i naturalnie w ich towarzystwie. Jeżeli Polacy nie będą cenić własnych produktów, to zawsze będziemy kwestionować kondycje polskiego designu. Oczywiście punktem zapalnym jest cena. Dużo zarzutów odnosi się do tego, że polskie projekty są za drogie - głównie dla nas samych. Stosunek naszych zarobków choćby do cen żywności jest mniej korzystny niż w innych, zachodnich krajach, zatem towary ekskluzywne nie mają racji bytu - zauważa projektantka i wykładowca ASP w Gdańsku.

Często pojawiającym się pytaniem jest to, czy wzornictwo powstające w naszym regionie ma jakiś rys lokalny, czy jest - póki co - próbą poszukiwania wzorców w modnej ostatnio Skandynawii. - Jest to złożona sprawa. Kwestia dystansu do tego, jak sami się widzimy, a jak widzą nas inni daje pewne wskazówki. Jeżeli już jakiś projekt zostanie zauważony na świecie, to zazwyczaj budzi zdziwienie, że to z Polski, dlaczego? Bo my nie wiemy, a tym samym osoby z zewnątrz, jak go z nią utożsamić. Co jest charakterystyczne dla Polski? Odpowiedź na to pytanie zawarta w produktach będzie stanowić o naszym rysie. W swojej pracy doktorskiej pisałam o tożsamości projektowej, a wypowiedź teoretyczną zmaterializowałam. Zaprojektowałam stół, który miał się odnosić do kultury kaszubskiej - mówi Marta Flisykowska.

Na rynku pojawia się coraz więcej projektów sygnowanych polskimi nazwiskami. Warto się im przyjrzeć bliżej, bo jest szansa, że coś wpadnie nam w oko. Wspierajmy polskie wzornictwo, bo jest ono na dobrej drodze do wielu owocnych sukcesów, które przecież w całości zależą od rynku, czyli klienta.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (27) 6 zablokowanych

  • Jedynie stoliki są jeszcze jako takie. (2)

    Natomiast krzesła i fotele - są zupełnie beznadziejne, bo są niewygodne. Krzesła / fotele z meblowych "sieciówek" za 200 - 400 zł są o wiele wygodniejsze. Te za 50-100 zł też są wygodniejsze, ale starczą na kilka miesięcy, bo są zbyt nietrwałe. Tak swoją drogą, to nadmuchiwany żyrandol, to już kicz totalny. Co gorsza nie jest również praktyczny, ani nie będzie trwały. Spodziewałbym się znaleźć taki produkt w sklepach typu, "wszystko za 5 zł", bo to coś nie jest warte więcej lub na jakimś blogu typu "zrób to sam".

    • 21 10

    • walnij se wersalke, będzie idealnie komponowała sie z twoim "perskim" dywanem (1)

      linoleum i różowymi ścianami

      • 5 9

      • Linoleum nie jest tak trwałe jak drewniane panele czy terakota. Jestem gotów wydać więcej na meble, ale pod warunkiem, że będą trwałe (np. drewniane, z drzew liściastych) oraz funkcjonalne.

        • 1 0

  • (1)

    Za komuny polskie wzornictwo przemysłowe, jak i kształcenie w tym kierunku, było w ścisłej światowej czołówce, lecz w związku z systemem, który panował i tzw. "negatywną selekcją" wszelkie dobre pomysły były utrącane i blokowane przez partyjnych politruków kończąc na półce w segregatorze. Dotyczyło to AGD, mebli, wyposażenia jak i również motoryzacji.

    • 26 1

    • dobre samopoczucie to ważna rzecz ;o)

      zejdź na ziemię - wzornictwo było koszmarne i było autorstwa "artystów" kształconych w polskich szkołach - nie opowiadaj więc bzdetów o wysokim poziomie polskich uczelni. Przebili się nieliczni i tylko dzięki swojej pracy, a nie ich profesorom.

      • 0 6

  • Chętnie kupiłabym kilka mebli od polskich projektantów, jedyną przeszkodą jest ich wysoka cena, niestety..

    • 25 2

  • (2)

    fajny mebel w kształcie kota, do czego on służy?

    • 17 1

    • Do kocenia (1)

      • 0 0

      • do kocenia to chyba koc

        • 0 0

  • Podoba mi się ten stół z Kaszubą.

    Czy babka też jest w pakiecie i jak się ma do inspiracji?

    • 5 1

  • Gdzie kupić porządne łóżko tapicerowane? (5)

    Jesteśmy wraz z żoną na etapie zakupu łóżka. Problem w tym, że na naszym rynku chyba wszystkie łóżka są składane z kilku części. To straszne badziewie, bo mieliśmy już takie łóżko (markowe) w którym po dwóch latach, łączenia się poluzowały i całe łóżko jest rozklekotane. Teraz szukamy łóżka najlepiej z pojemnikiem, ale żeby skrzynia była zrobiona z całości. Czy ktoś może coś doradzić w tym temacie?

    • 0 2

    • daj do kowala - mowie powaznie

      ja dałem do wykucia takiemu co płoty ozdobne robi, wszystko zostało skręcone na koniec śrubami M8 i nic sie nie rusza. łóżko z prętów 8mmx8mm. do tego drewniane wzmocnienie pod materac i porządny materac. tanie nie było ale jeszcze sie tak nie wyspałem na innym

      • 3 0

    • zainwestuj lepiej w 2 oddzielne.

      • 1 1

    • Musisz tak jak w Rozi!

      Śrubami do ściany i nie będzie klekotać!

      • 10 0

    • Spokojnie, po kilku latach małżeństwa łóżko już nie będzie się tak szybko rozpadać. Niestety......

      • 7 1

    • Stolarz

      Polecam zamowic u stolarza rame, dokupic materac.

      • 0 0

  • Cytrynowy fotel.....

    do tego w pakiecie 12-pak Vanischu

    • 6 4

  • taki fotel jakten żółty na zdjęciu głownym miałem do niedawna w pracy (1)

    Przy czym ten "moj" egzemplarz niczego nie udawał, on po prostu BYŁ z lat 70-tych ;)

    • 14 2

    • dokładnie

      pamiętam jak miałem takie w latach 80-tych , poza tym to chyba większość takie miała , bo to były jedyne jakie w sklepach można było kupić.

      • 1 0

  • a propos (1)

    W latach 60 tych najbardziej znane stały się tzw. meblościanki, zaprojektowane przez Bogusławę i Czesława Kowalskich.
    Niewymienialność polskiej złotówki była przyczyną nieustannych kłopotów całej gospodarki i rząd czynił wszystko, aby zdobyć tzw. twardą walutę. Lepsze wzornictwo miało się do tego przyczynić. Niestety, zwykle dobrze zaprojektowanej formie nie towarzyszyła odpowiednio wysoka jakość całego produktu. Ostatecznie więc wyroby te trafiały na rynki państw Trzeciego Świata lub na rynek wewnętrzny.

    Dopiero w drugiej połowie lat 90 tych meble stały się jednym z najważniejszych polskich produktów eksportowych.

    • 0 0

    • jednak niedaleko w Gdańsku była firma meblarska

      która w latach do 1989 zarabiała fortunę,
      w latach 90-tych dalej dobrze,
      zaczęło kończyć się ok. 2007

      • 0 0

  • meble działkowe... jak z biedronki...

    • 4 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane