• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie. Kupić czy wynajmować?

Joanna Puchala
31 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Argumenty ekonomiczne to tylko część racji jakie należy wziąć pod uwagę podejmując decyzję o kupnie lub wynajmie mieszkania. Argumenty ekonomiczne to tylko część racji jakie należy wziąć pod uwagę podejmując decyzję o kupnie lub wynajmie mieszkania.

Dyskusja między zwolennikami zakupu mieszkania na własność (nawet jeśli oznacza to zobowiązanie finansowane na całe dziesięciolecia), a zwolennikami najmu zawsze budzi gorące emocje. Przeanalizowaliśmy finansowe i niefinansowe argumenty, które mogą pomóc podjąć decyzję.



Kiedy powinno się kupować mieszkanie?

Finansując zakup mieszkania kredytem hipotecznym mamy z jednej strony świadomość, że za 20 czy 30 lat nieruchomość będzie naszą własnością, podczas gdy wynajmując ją, pieniądze wydajemy bezpowrotnie. Z drugiej natomiast strony zdajemy sobie sprawę, że kredyt hipoteczny stanie się częścią naszego życia, często trwalszą niż małżeństwo i ważniejszą niż nasze potrzeby. Jest to ogromne zobowiązanie. Wynajem oznacza większą swobodę finansową, ale i większą mobilność, umożliwiającą nam przeprowadzkę (nawet w pozornie banalnej sytuacji, kiedy okaże się, że mamy uciążliwych sąsiadów, okolica okaże się nieciekawa lub zmienimy miejsce pracy, co wydłuży codzienne dojazdy do niej).

Jak widać sama matematyczna analiza opłacalności zakupu mieszkania bądź jego wynajmowania nie wystarczy, bo istnieje wiele nieliczbowych argumentów, które należy wziąć pod uwagę.

- Powszechne jest przekonanie, że bardziej się opłaca kupić mieszkanie, nawet wspomagając się kredytem, niż wynajmować i po latach "zostać z niczym". Długoterminowe obliczenia zawsze mogą się jednak nie sprawdzić, dlatego warto spojrzeć na zwykły roczny budżet - stwierdza Hanna Milewska-Wilk ze Stowarzyszenia Mieszkanicznik.
Zestawienie wydatków właściciela zamieszkującego i najemcy mieszkania
Miesięczny wydatek właścicielaWłasnośćNajemMiesięczny wydatek najemcy
Kredyt - odsetki480,00 zł1 000,00złCzynsz najmu
Kredyt - kapitał382,00 złNie dotyczy (czyli oszczędności)
Opłaty związane z własnością i podatki200,00 zł Nie dotyczy (czyli oszczędności)
Energia, woda, media300,00 zł300,00 złEnergia, woda, media
Drobne naprawy i wyposażenie80,00 zł 80,00 złDrobne naprawy i wyposażenie
Utrzymanie standardu, meble, AGD200,00 zł100,00 złUtrzymanie standardu, meble, AGD
Remonty100,00 złNie dotyczy (czyli oszczędności)
Ubezpieczenie mieszkania25,00 zł5,00 złUbezpieczenie OC
SUMA1 767,00 zł1 485,00 złSUMA
Założenia kredytowe: wartość mieszkania 200 tys. zł, 30 tys. zł. wkładu własnego, kredyt na 25 lat, miesięczne opłaty (wspólnota) 300 zł, czynsz najmu 1200 zł (z wodą i ogrzewaniem).
Opracowanie: Mieszkanicznik, dane kredytu: ANG Spółdzielnia Doradców Kredytowych


SPRAWDŹ SWOJĄ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ I RATĘ POTENCJALNEGO KREDYTU W NASZYM KALKULATORZE


Argumenty za zakupem mieszkania:

Za zakupem przemawia chociażby sama chęć posiadania trwałego majątku. Mieszkanie jest inwestycją, bo w dłuższym okresie ceny rosną i możemy je kiedyś sprzedać. To dobry argument, jeśli mamy względną stabilność zatrudnienia i nie boimy się sytuacji, kiedy może nam zabraknąć funduszy na spłatę kredytu.

- Warto podkreślić, że koszty ponoszone przy wynajmie mogą przecież stanowić ratę kredytu hipotecznego. Mieszkanie na własność to komfort nie do przecenienia, a jego właściciel ma pewność, że pieniądze wydane na wszelkie remonty będą służyć długie lata bezpośrednio jemu, a nie kolejnym właścicielom wynajmowanych mieszkań - mówi Karolina Sajnaga, specjalista ds. wynajmu nieruchomości z Tyszkiewicz Nieruchomości.
Ważnym argumentem bywa wolność samostanowienia o swoim życiu i miejscu życia. Nie chcemy dostosowywać się do reguł właścicieli wynajmowanych lokali, mieszkając w miejscu urządzonym nie w naszym guście.

Jeżeli wszelkie nasze przemyślenia przemawiają za kredytem hipotecznym i inwestycją we własne lokum, warto sprawdzić swoją zdolność kredytową. Bywa, że nasze wyobrażenie o dochodach rozmija się z oceną banku. Oprócz raty kredytu należy wziąć pod uwagę również inne opłaty, których nie ponosimy wynajmując lokum.

Czytaj także: Kredyt hipoteczny. Skąd wziąć na wkład własny?

- Poza regularną spłatą kredytu bank wymaga jeszcze ubezpieczenia nieruchomości, z reguły w podstawowym zakresie. Większy zakres jest jedynie możliwością i dotyczy ubezpieczenia OC w życiu prywatnym, ubezpieczenia ruchomości i przedmiotów wartościowych - dodaje Hanna Milewska-Wilk
Warto więc dokładnie przeanalizować za i przeciw, mając świadomość, że zakup mieszkania może okazać się dużą pomyłką, jeśli źle oceni się własne możliwości lub przeszacuje własne potrzeby.

Argumenty za najmem mieszkania:

Wynajem mieszkania nie jest aż tak dużym wydatkiem jednorazowym. Nie trzeba bowiem wnosić wkładu własnego.

- Stąd bardzo często bierze się popularność wynajmu, który nie wymaga tak dużego wydatku od razu, przez co o wiele łatwiej wpisać te koszty do domowego budżetu - dodaje Karolina Sajnaga.
Wynajmując mieszkanie mamy też pewnego rodzaju elastyczność, która pozwoli nam się relatywnie szybko wyprowadzić. Opuszczenie danego mieszkania będzie łatwiejsze zarówno w sytuacji, kiedy dostaniemy propozycję pracy w innym mieście, jak i w przypadku, gdy będziemy nim po prostu znudzeni. Można także dostosować opłaty za mieszkanie do chwilowych możliwości czy potrzeb. Nie mając stabilności zarobku możemy dopasować wybór lokum do aktualnej zdolności finansowej.

Zalet najmu jest wiele:

- brak konieczności posiadania wkładu własnego;
- elastyczność pozwalająca na relatywnie szybką wyprowadzkę, ułatwienie przeniesienia się do innego miasta;
- dostosowanie opłat do aktualnych zdolności finansowych;
- możliwość korzystania z życia bez zamartwiania się o raty kredytu;
- brak opłat wynikających z większych szkód i remontów w mieszkaniu;
- rosnąca z każdym kolejnym najmem umiejętność negocjacji z wynajmującymi, zapewniająca lepsze warunki najmu;
- poznawanie własnych preferencji i poznawanie cech wymarzonego własnego mieszkania;
- możliwość inwestowania nadwyżki pieniędzy, umożliwiająca późniejszy zakup nieruchomości z mniejszym kredytem.

Prawa właściciela i najemcy to ważny argument

Rozważając zakup mieszkania, warto przyjrzeć się także prawom i obowiązkom ciążącym po stronie najemcy i właściciela lokalu mieszkalnego.

Najemcy dotyczą przed wszystkim przepisy Kodeksu Cywilnego i Ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów. Do obowiązków najemcy należy terminowe płacenie czynszu oraz wpłata jednorazowej kaucji, która po potrąceniu ewentualnych należności wynajmującego powstałych z tytułu najmu podlega zwrotowi w ciągu miesiąca od dnia opuszczenia lokalu lub nabycia jego własności przez najemcę.

Wobec dynamiki zmian na rynku mieszkaniowym wynajmujący może podwyższyć czynsz za mieszkanie, jednak może tego dokonać wyłącznie na piśmie pod rygorem nieważności, najpóźniej na koniec danego miesiąca kalendarzowego. Szczegółowe zasady dokonywania podwyżek czynszu uregulowane zostały w art. 8a ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów. Rozwiązanie to służyć ma zachowaniu równowagi pomiędzy uzasadnionym interesem wynajmującego a ochroną pozycji prawnej lokatorów.

W przypadku nierzetelnego wykonywania obowiązków przez najemcę lub zmieniających się planów właściciela, wynajmujący może wypowiedzieć umowę najmu.

- Akceptowane terminy wypowiedzenia umowy najmu zostały określone w art. 11 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów. W przypadku, gdy strony nie osiągnęły porozumienia, właściciel lokalu może wytoczyć powództwo o rozwiązanie tego stosunku prawnego i nakazanie przez sąd opuszczenia lokalu. W takiej sytuacji osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego, zobowiązane są do comiesięcznego uiszczania odszkodowania odpowiadające wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu do dnia opuszczenia lokalu - stwierdza Sebastian Wicherkiewicz, ekspert w zakresie obrotu nieruchomościami.
Najemca musi korzystać z lokalu w sposób zgodny z umową, utrzymując porządek w pomieszczeniach, do których jest uprawniony, a także do stosowania ogólnie przyjętych zasad współżycia sąsiedzkiego. Będąc zatem najemcą musimy liczyć się z tym, iż użytkując mieszkanie w sposób sprzeczny z umową, narażamy się na upomnienia ze strony właściciela lokalu, a w przypadku dalszego uporczywego nieprzestrzegania warunków umowy nawet na wypowiedzenie umowy najmu przez wynajmującego bez zachowania ustalonego terminu wypowiedzenia.

Po zakończeniu trwania umowy najemca jest obowiązany odnowić lokal i dokonać w nim obciążających go napraw. Punktem odniesienia dla określenia stanu technicznego i stopnia zużycia znajdujących się w nim instalacji i urządzeń stanowi protokół sporządzany przez strony przed wydaniem lokalu najemcy.

Biorąc pod uwagę, że wynajmowany lokal nie zawsze jest urządzony zgodnie z naszymi preferencjami, jedną z istotnych wad stanowi obowiązek powstrzymania się od dokonywania w mieszkaniu zmian niezawartych w umowie oraz konieczność uzgodnienia dokonania oraz zakresu dopuszczalnych zmian z wynajmującym w drodze pisemnej umowy określającej sposób rozliczeń z tego tytułu.

Czytaj także: Najem. Kto odpowiada za szkody?

Na podstawie art. 28 Ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności mamy obowiązek zameldowania się na pobyt stały lub czasowy w organie gminy właściwym ze względu na położenie nieruchomości.

Odnosząc się do praw i obowiązków właścicieli nieruchomości należy wziąć pod uwagę Kodeks Cywilny oraz Ustawę o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 roku. Nabywając prawo własności lokalu stajemy się uprawnionymi do wyłącznego korzystania z niego oraz czerpania z tego tytułu korzyści materialnych.

Nasze prawo do rozporządzania mieszkaniem obejmuje: sprzedaż, zamianę czy też obciążenie go ograniczonym prawem rzeczowym w zakresie w jakim nie jest to sprzeczne z przepisami ustawy i zasadami współżycia społecznego.

- Status prawny właścicieli nieruchomości wynikający z Kodeksu Cywilnego w sposób istotny doprecyzowuje Ustawa o własności lokali formułuje w sposób przejrzysty zasady partycypowania właścicieli poszczególnych lokali w przychodach jak i koszach generowanych przez nieruchomości wspólne - dodaje Sebastian Wicherkiewicz.
Głównym źródłem kosztów jest w tym przypadku zarząd nieruchomością wspólną składający się w szczególności z: wydatków na remonty i bieżącą konserwację, opłat za dostawę energii elektrycznej i cieplnej, gazu i wody w części dotyczącej nieruchomości wspólnej, opłat za antenę zbiorczą i windę jak również ubezpieczeń, podatków i innych opłat publicznoprawnych.

Ponadto, właściciel ma obowiązek udostępnienia lokalu na żądanie zarządu wspólnoty, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje. Warto zaznaczyć, że wspólnota mieszkaniowa działając dla obrony jej interesów ma prawo do stwierdzenia przymusowej sprzedaży lokalu. W skrajnych przypadkach może nawet w trybie procesowym żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. W takim przypadku właścicielowi nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.

Właściciel lokalu posiada także szereg praw. Ma między innymi możliwość wyboru, odwołania, zawieszenia, kontrolowania zarządu wspólnoty a także udziału w podejmowaniu decyzji w sprawach wykraczających poza kompetencje zwykłego zarządu. Jeśli zarząd nie zwołuje zebrań członków wspólnoty, to wówczas mogą tego dokonywać właściciele mieszkań. Istnieje możliwość do poddania uchwał członków wspólnoty do rozstrzygnięcia na drodze sądowej czy też sądownego rozpatrzenia braku zgody innych właścicieli lokali na połączenie lub podział jego lokali.

A jakie są wasze doświadczenia? Podziel się swoją opinią!
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (221) ponad 10 zablokowanych

  • wynajmowac (25)

    W Niemczech i Francji 90% mlodych wynajmuje. I nie sa niewolnikami bankow.

    • 124 64

    • w Niemczech większość mieszkań jest komunalnych (3)

      własnościowe mieszkania w Niemczech to ok 40%, a w Polsce ponad 80%
      Brakuje u nas mieszkań komunalnych na wynajem, na zachodzie młody człowiek jak tylko zaczyna pracę, wyprowadza się od rodziców bo nie ma problemu. Idzie go gminy i dostaje kilka propozycji mieszkaniowych, a u nas całe rodziny czekają długimi latami na mieszkanie. Budować, budować i jeszcze raz budować komunalne

      • 80 14

      • a jeszcze dolę odpalić koleżankom Pawła trzeba

        • 37 5

      • (1)

        Tyle, że w Polsce to się to nie sprawdza bo budowane przez Państwo mieszkania są rozdawane głównie po kolesiach. Kończy się tak jak w PRLu gdzie kto kombinował ten miał. Dlatego w latach 90tych gminy pozbywały się mieszkań komunalnych bo robienie interesu mieszkaniowego za pieniądze podatników prowadzi patologii i do biedy wszystkich. Wydaje mi się, że ostatnio zbyt często chcemy powtarzać błędy poprzedniego pokolenia i zostać na starość z biedaemeryturą.

        • 43 7

        • bardzo dobre kalkulatory są w internecie, polecam

          proste pytanie, czy chcielibyście mieszkac w Rumunii
          albo Nigerii?

          no i dlatego ja nie chcę mieszkac w Polsce,
          koniec wywodu
          i każdemu, kto tylko jest jeszcze w stanie spitalać, polecam

          • 15 10

    • :) (4)

      Ale w Niemczech, Francji, skandynawii i kilku innych miejscach sytuacja ekonomiczna pozwala na to.
      Jesli wezmiesz pod uwage ze w Polsce sredni kredyt bierze sie na 250000-300000zl to przy naszych zarobkach splacasz go ok 30 lat, a wiec ostatni gwizdek na zlozenie wniosku do banku to gdy masz 30 lat, max 35. Podczas gdy na zachodzie kredyt na mieszkanie/dom splacasz srednio w 10 lat, max 15. Wiec i mozesz go wziac pozniej, gdy zdazysz sie juz "pobujac" po swiecie.

      • 58 11

      • Pierwsze słyszę... (2)

        .. 10-15 lat? Masz jakieś argumenty? W takim Monachium 70m2, 2 pokoje to wydatek 600k Euro. Jak jesteś informatykiem to będziesz miał 4k Euro netto.
        I co weźmiesz kredyt 10-15 lat? Min. 30 lat proszę szanownego Tomislawa...

        • 23 3

        • Koleżko. Jak już podajesz jakieś ceny, to z obajśnieniem dla innych. W Monachium 64m2, 2 pokoje, kosztują też 340 tys. Euro. (1)

          Więc jak widzisz, można kupić za 600, a można za 340 tys. Euro. Więc masz prawie o 50% tańsze mieszkanie, które przełoży się na połowę krótszy kredyt.

          • 2 0

          • Podałem przykład mieszkania w dzielnicy którą znam najlepiej.

            Dzielnica jest mniej więcej pomiędzy centrum, a skrajem miasta. Cena więc uśredniona, tak jak zarobki które podałem (zarobki trochę nawet na wyrost).
            Te mieszkania po 340tyś to na skraju miasta.

            • 1 2

      • Jakie 10-15 lat? 30 letni kredyt mieszkaniowy to standard bez względu na kraj. Jeżeli ktoś może sobie pozwolić to możesz skrócić ten okres o 5, lub 10 lat. Jeżeli miesięczna rata nie wynosi więcej niż 25-30% miesięcznych przychodów nie masz się co martwić o "bycie niewolnikiem banku"

        • 5 1

    • pewnie jest tak jak mówisz (6)

      tyle tylko że tam są inne stawki za wynajem a jak ja mam wynajmować przez 30 lat mieszkanie i płacić KOMUŚ od 1400+opłaty to wolę przez ten czas spłacić kredyt a mieszkanie zostanie dla dzieci lub wnuków :)

      • 38 14

      • przy niskich dochodach mieszkanie pójdzie na Twoją emeryturę jako odwrócona hipoteka.... (3)

        ....smutne ale prawdziwe...............

        • 25 6

        • (2)

          ale wolę mieć taki wybór (mając mieszkanie) niż go nie mieć najmując całe życie

          • 24 6

          • (1)

            Wynajmujesz od banku po 30 latach befzie twoje. Jak fozyjesz

            • 10 1

            • A co ty zrobisz po 30 latach najmu, gdy już będziesz na emeryturze???
              Ja będę miał spłacone mieszkanie i zostanie mi jedynie czynsz i opłaty. A ty dalej będziesz musiał bulić 1700 właścicielowi + czynsz i opłaty. Ciekawe z czego będziesz płacił...? Z emerytury, która wobec działań rządzących będzie gorzej niż głodowa?
              Zresztą.... mostów ci u nas dostatek - wybierzesz sobie któryś z nich i zamieszkasz pod nim ;P

              • 14 2

      • (1)

        Czyli złamiesz kręgosłup moralny dzieciom/wnukom na samym starcie dając im mieszkanie zamiast je wychować i wyedukować tak, że będą sobie mogli takie mieszkanie kupić bez problemu, a nawet kupić duży dom na obrzeżach miasta. A tak będą zdemotywowani wiecznie zarabiać 2 tys. i kwitnąć w zapyziałej już, 20-30 letniej norze. Klawy plan, Egon - gratuluję.

        • 7 19

        • Bez przesady Rokefelerze - po sprzedaży mieszkania i podzieleniu kasy na dzieci i ew. wnuki zostanie im akurat na wkład własny. Według ciebie, gdy ktoś wynajmuje to zapewni dzieciom edukację, a ten co ma kredyt to już nie? Dobrze się czujesz?
          Rozumiem, że tak dbasz o swoje dzieci że na start w dorosłość, dla ich własnego dobra dasz im dziurkę od obwarzanka. Klawy plan Egon... dzieci ci kiedyś pogratulują.

          • 8 2

    • (3)

      Wynajem nie jest tam aż tak chory jak w Polsce, szczególnie w Gdańsku. Ceny zawyżone, na wszystko trzeba uważać, bo kaucja przepadnie i jeszcze wymagania właścicieli - nie studenci, bez zwierząt, nie palący, nie zapraszający nikogo i najlepiej od października do cerwca, bo w wakacje bardziej opłaca brać się letników na doby

      • 32 4

      • niepalący to podstawa

        Bo inaczej całe mieszkanie śmierdzi.

        • 20 2

      • A próbowałeś znaleść mieszkanie wa Monachium?

        No to powiem tobie tak, powiedzmy chcesz widać 1000 Euro na mieszkanie:
        1. Obcokrajowcy to na start odpada 3/4 ofert.
        2. Nie masz umowy o pracę w ogóle nie znajdziesz. Masz czasową no to znajdziesz takie ok. 50% droższe.
        3. Kaucja, większość bierze w wysokości 2 rat miesięcznych.
        4. Chcesz na szybko? No to możesz wziąć z agencji + 1000-2000 Euro bezzwrotnej prowizji.

        • 9 1

      • Ceny zawyżone???

        A skąd ta wiedza? Bo tobie się tak wydaje?
        Ceny dyktuje rynek i gdyby nie było chętnych na rzekomo "zawyżone" ceny, to właściciele natychmiast by je obniżyli albo sprzedali, bo wynajem nie byłby opłacalny.
        Każdy by chciał wynajmować za 700 zł mieszkanie o wartości 400 tys, ale takie rzeczy tylko w bajkach...

        • 4 4

    • haha

      ciekawe skąd masz te dane procentowe baranie?

      • 1 3

    • -

      W zamian są niewolnikami właścicieli mieszkań. Zaiste znacząca różnica.

      • 6 1

    • Ale są niewolnikami właściciela mieszkania. Za darmo mieszkać nie będą chyba że u toleramcyjnych rodziców na karku Co za bzdurny argument.

      • 4 1

    • Ja kupiłem i nie żałuję, spialem się z kredytem i po 3 latach mam z głowy podczas gdy inni znajomi się bali. Jasne że oznaczało to mniej wycieczek i restauracji ale i tak uważam że warto było oszczędzać

      • 3 3

    • Niestety, u nas nie jest tak kolorowo, polska rzeczywistość nie sprzyja wynajmowi. Ale! Na szczęście coraz prężniej działają takie organizacje, jak Stowarzyszenie Mieszkanicznik. Z perspektywy członka mogę powiedzieć, że naprawdę dużo już dla rynku zrobili, kto w tym siedzi, ten wie. Mało tego, mozna wręcz powiedzieć, że to sami mieszkanicznicy, zebrani przez stowarzyszenie, sami dla siebie to zrobili!

      • 0 1

  • Może i w Niemczech/Francji/gdziekolwiek (5)

    ludzie nie biorą kredytów na całe życie od złodziejskich banków, ale tam najem jest tańszy od kredytu i nie pochłania minimalnej pensji. Buduje się u nas coraz więcej, ludzie się starzeją, być może niedługo nastąpi przesyt mieszkaniami i ceny spadną, póki co właściciele mieszkań żądają kwot z kosmosu za rudery

    • 112 18

    • w UK kredyt się bierze na 5-10 lat (2)

      po spłaceniu przechodzi się na większy dom,
      po czym po spłaceniu tego przechodzi się do Hiszpanii, Francji,
      na jakąś wyspę słoneczną :)

      • 23 5

      • Gdzie konkretnie? (1)

        Raczej nie w Londynie czy Edynburgu, a z pracą w średnich angielskich miasteczkach jest średnio.

        • 7 4

        • po pierwsze Londyn jest centrum znanego wszechświata

          tam mieszkają rosyjscy mafiozi
          i międzynarodowi bonzowie,
          to nie jest zwykłe miasto więc nie podawaj go jako przykładu,

          po drugie nawet w Londynie to co mówię jest prawdą
          bo w Londynie zarabiasz więcej niż w innych częściach kraju

          po trzecie praca jest wszędzie ale nie oczekuj w Londynie ofert dla zbieracza truskawek ani w małym miasteczku ofert dla pracowników fabrycznych

          polecam rightmove z kalulatorami kredytowymi,
          podtrzymuję to co napisałem

          • 1 0

    • (1)

      generalnie to debile wynajmujcie bo wtedy normalini moga kupic mieszkanie taniej HAHA . co to za obsesja z tymi kredytami na "cale zycie". mieszkanie mozna sprzedac a kredyt splacic ...proponuje wynajac mieszkanie tanio w sztokholmie , monachium czy inny oslo haha...po 35 latach wynajmowania jak juz dostaniecie 1000 zl emerytury to sobie co wynajmiecie ...

      • 7 10

      • Nie sami debile wynajmują lecz również ludzie, którzy pracują na śmieciówkach, lub za najniższe stawki (na papierze). Mimo że finansowo mogą pozwolić na kredyt, nikt im go nie przyzna. W takim popieprzonym kraju żyjemy

        • 7 0

  • Wynajmowac mozna lecz jak dlugo ? potem ma 60 lat i wiecznie z zona na wynajetym ? nonsens (18)

    Wynajmowac mozna jak sie ma 20 lat lecz trudno wiecznie sie bac kupna lub kredytu. Zalosne byloby jakby ktos majac lat 60 byl z zona na 'wynajetym'. Nalezy pamietac iz im wczesniej sie wezmie kredyt tym lepiej poniewaz majac lat 30 nawet placac raty 30 lat w wieku 60 czy 65 mamy juz swoje splacone. Kredyt to zawsze wysilek i odmawianie sobie czegos lecz tak jest na calym swiecie bo albo chcesz miec gadzeciki, smartfoniki , hambirgery i rowery,bzdety i koraliki albo mieszkanie. To mit z forow iz gdzies za gorami i lasami inni bez wysilku maja wszystko ! bzdura .Bez wzgledu czy USA czy NIemcy to kredyt zawsze wiaze sie dla przecietnego obywatela z duzym wysilkiem lecz cos za cos bo cudow nie ma . Wielu zapomina ze te koszty wynajmowania ' nawet jak ktos odlozy kiedys pieniadze to tez musi doliczyc jako koszt . Jak nie odlozy bo z gospodarka jest roznie to jak policzy lata wynajmu to zobaczy iz zaplacil komus kwote o wartosci mieszkania lub 3/4 rat za mieszkanie . Przeciez do kredytu nikt nie zmusza wiec kazdy ma wolny wybor i takie gadanie ' ze ktos bierze kredyt itd'' to jego sprawa a ty nie chcesz to nie bierz i tyle. W tym prostym zestawieniu widac iz przykladowy koszt wynajmu to 1400 mies czyli rocznie 16,800 a po 10 latach to 168 000 wiec koszt kawalerki lecz dany temu od ktorego wynajmujesz .........jezeli np. odlozyc sam sobie w tym czasie np. 150 000 gotowki to i tak musisz doliczyc te koszty 168 000 ktore placiles za wynajem bo to tez koszty . Ten kto natomiast mial kredyt splaci go po 10 latach w polowie lub nawet calosc lecz roznica jest taka iz splaca i zyje w tym ktore bedzie jego wlasnoscia . Prawda jest tez taka iz wiekszosc tzw. wynajmujacych bojacych sie kredytu a sie wymadrzajacych niestety jak wynika z wielu analiz ekonomistow niestety wynajmujac nie odlozy dodatkowej kwoty na mieszkanie a szczegolnie w tak zmiennych warunkach gospodarczych. Coz tez komu z tego iz wynajmuje cale zycie a po 60 odlozy wymarzona kwote na mieszkanie ? wtedy po 60 radosc juz zadna skoro ktos cale zycie wynajmowal . Nie widac tez u ludzi checi oszczedzania a jednak splata rat zmusza do splaty i powoduje pewien nawyk ktory potem po czasie widzimy iz sie oplacil a ten kto rat nie splaca niestety nie ma nawyku i wiekszosc pieniadze rozszasta - wiekszosc ,nie wszyscy. Raty to jednak takie obowiazkowe odkladanie w jakims celu a ktos jak tego obowiazku nie czuje to z odkladaniem jest roznie u ludzi .Kazdy ma i tak wolny wybor. Skoro ludzie jecza ze dzis im ciezko odlozyc przez 4 lata np. 10 000 na wklad to i splacac czy odkladac tez nie beda potrafili wiec tacy niech wynajmuja cale zycie lub beda roszczeniowcami ktorzy sa tym bidulkiem ktoremu inni maja zbudowac i dac ale to patologia spoleczna i zycie na koszt innych...Banki nie sa ' zlodziejskie ' lecz skoro nie masz swojej kasy to inni ci co maja w banku swoje prywatne pieniadze ci pozyczaja a odsetki iprocenty sa za to iz ci co ci pozyczaja chca miec gwarancje i zarobek na tym. Kazdy dzis co ma swoje pieniadze innym tez ich nie daje ot tak a tu bredza ze banki sa be. To zyj w namiocie i nie jecz bo nikt nie zmusza do kredytu.

    • 118 66

    • A mogę jeszcze spytać w jakim banku pracujesz? (1)

      • 16 23

      • w banku nasienia . Czy to zly bank ?

        Roxanka

        • 25 7

    • (9)

      Sądzę, że żałosna jest opinia, stwierdzająca że mając 60 lat trzeba mieć własne mieszkanie. Wręcz odwrotnie. Mając 60 lat należy zacząć rozglądać się za jakimś sensownym domem opieki. Będąc po siedemdziesiątce należy wprowadzić się do takiego domu i zająć się ulubionym hobby. Jeżeli głównym zmartwieniem życia ma być posiadanie własnego mieszkania, to znaczy, że zmarnowało się to życie.

      • 29 28

      • do domu opieki w wieku lat 60 to ty trafisz jak bedziesz wiecznie na wynajetym pomieszkiwal. (2)

        Skoro cale zycie chcesz mieszkac na wynajetym to znaczy ze i na zaden dom nie odlozysz wiec nie cudacz swoich wizji.

        • 17 14

        • (1)

          Proponuję abyś jak najszybciej wszedł w posiadanie własnego mieszkania. Inaczej będziesz nieszczęśliwy przez resztę życia. Masz dość słabą wyobraźnię i tylko standardowy tryb życia uchroni Cię przed tragedią.

          • 16 3

          • juz dawno mam wlasne i splacone.

            gdybym nie podjal ryzyka siedzialbym jak ty wiecznie na wynajetym. Mobilny tez jestem gdyz posiadanie swojego daje jeszcze wieksze zadowolenie. Zawsze moge tez sprzedac i kupic inne np. w Hiszpanii czy gdzies. Tak wiec moze ty masz slaba wyobraznie dzieciaku. Bay

            • 7 18

      • kupilam sobie mieszkanie, zeby na starosc nie wyciagac reki do dzieci (panstwo i tak mi nic nie da) (5)

        Naiwny ten twoj komentarzyk ... A skad niby ma 60-letni "staruszek" (hahahaha !) wziac pieniazki na dom starcow ? Z groszowej polskiej emeryturki ?
        A moze wygra w totka ?!!!

        Na to sie czlowiek meczy i placi przez lata kredyt, zeby pozniej,w razie czego, kiedy zmusi go do tego zycie, sprzedac swoje wlasne M i przejesc kapital w jakims mniej lub bardziej luksusowym domu starcow.

        Ceny najmu w porownaniu z wysokoscia miesiecznej raty za hipoteke nie sa az tak male, zeby zyjac na cudzym, odlozyc sobie na pogodna jesien w domu starcow.

        Myslenie nie boli, za to chroni przed zlapaniem alzheimera !

        • 11 6

        • (4)

          Gdybyś nie kupowała mieszkania, nie inwestowała w remonty co kilka lat, nie otaczała się niepotrzebnymi meblami i bibelotami to byłoby Cię na to stać. Obecnie miesięczy koszt takiego pobytu w przyzwoitym domu to kwota między 3 a 4 tysiące złotych. Moja potencjalna emerytura to około 2,5 tys zł netto pozostała potrzeba kwota na 25 lat (optymistycznie) to około 300 tys zł. Jeżeli przeliczysz ile pieniędzy wpakowałaś we własne mieszkanie to nie są to wysokie oszczędności. Nie obrażaj ludzi, którzy zachorowali na tą okropną chorobę. Przyczyny tej choroby są zupełnie inne. Od sześdziesięciolatki oczekiwałbym większego taktu. Pozdrawiam.

          • 8 2

          • (3)

            To jeszcze napisz ile ty wpakujesz w wynajem, z którego po 30 latach będziesz miał okrągłe.... Zero pln.

            • 2 3

            • (2)

              Różnica pomiędzy własnością i najmem to około 1 tys. zł
              Odliczając remonty, przynajmniej trzykrotną wymianę mebli i pokusy w gromadzeniu przedmiotów to różnica spada do 0,5 tys. zł
              30 x 12 x 0,5 = 180 tys.
              Zalety: nigdy nie miałem problemów z kredytem, frankami i tym podobne. Jak pracowałem na ul. Budowlaych to wynajmowałem mieszkanie na Matarni jak na Marynarki Polskiej to w Brzeźnie. Oszczędności w czasie i paliwie nie do policzenia. Pozdrawiam

              • 5 2

              • Twoja wizja sprawdza się całkiem nieźle... w wersji single. (1)

                Kiedy obrastasz w dzieci - zmienia się optyka. Nie każde dziecko dobrze znosi częste przenosiny, zmiany szkół, przyjaciół, otoczenia...
                Czasem nie trzeba dzieci, wystarczy partner z syndromem kotwicy;)
                Własne mieszkanie może być świetną bazą wypadową - nie uwiązuje wbrew pozorom, natomiast w razie kłopotów daje azyl, zapewnia miejsce do przechowania rzeczy, do odpoczynku, itd. Nie każdy też odczuwa pokusę zbieractwa, częstej wymiany mebli, itp.
                Nie krytykuję - pokazuję tylko inne możliwości traktowania własnego M- ileś. Odpowiednio traktowane z pewnością nie będzie kulą u nogi. Pzdr.

                • 9 3

              • Każde z rozwiązań ma swoje zalety i wady. Chciałem tylko przekazać, że model własnego mieszkania z wiecznym urządzaniem jest znakomity ale dla domatorów. Dla ludzi, których nosi po świecie atrakcyjne mogą być inne formy. W krajach podobnych nam kulturowo takich jak Niemcy i Francja zmiana wynajmowanego mieszkania w zależności od miejsca pracy lub wielkości rodziny to norma i oszczędność. U nas inwestujemy w mieszkania i domy na zapas. Domy to tzw "gniazda rodzinne" a mieszkanie kupujemy pod potencjalne przyszłe dzieci. W końcu zostajemy sami z nagromadzonym sprzętem. Tak wartościowym w momencie zakupu a tak bezwartościowym gdy próbujemy się go pozbyć. Kilkanaście zmian pościeli, które dzieci miały zabrać jak pójdą na swoje zawalają półki. Skorupy i garnki tak pieczołowicie gromadzone nie znajdują chętnych. To wszystko to zmarnowany czas, pieniądze i energia. Tylko tyle chciałem przekazać. Pozdrawiam

                • 6 0

    • (1)

      10 tysi na wkład? chyba za garaż widać że nie masz pojęcia o temacie

      • 11 1

      • napisano 10 tys bo tyle bylo . Ile teraz musi byc wklad nie mam pojecia.

        tyle ze suma malo zmienia skoro dla ludzi ogolnie oszczedzanie to abstrakcja bo wola wydac na slodycze i inne bzdety. Jak nie umiesz oszczedzic np. 30 tys to i mieszkania nie bedziesz umial utrzymac.

        • 3 2

    • nie trzeba wynajmować ani kupowac (2)

      Szanowny panie zapomniał Pan o jednym w całej Europie jest system mieszkań państwowych i nie ma w tym nic złego
      Posiadanie mieszkania na własność płacąc deweloperom gigantycznie pieniądze jest już od dawna utopią Dawniej i w Polsce budowano mieszkania Nie trzeba mi wszystkiego na własność

      • 4 4

      • Chodzi o te 3 000 000 mieszkań wybudowanych kiedyś przez PIS?

        • 8 1

      • Mieszkania komunalne należą do grupy mieszkań wynajmowanych:) Chyba, że chodzi o Polskę. W naszym kraju należą do grupy własności dziedzicznej :)

        • 1 0

    • 168 ooo kawalerka?????

      A można zapytać, w jakim mieście?

      • 0 0

  • Ktoś tu jeszcze zapomniał o Januszach biznesu, (11)

    którzy to pozbywają się swoich gratów (spierdziałych tapczanów gierkowskich po dwa na pokój), do lokalu mieszkalnego, który to chcą za 1500 zł. wynająć. Za dwa pokoje na Zaspie, czy innej Morenie.

    • 120 16

    • nikt nie zmusza do wynajmu . (1)

      Jak ci czyjes kanapy przeszkadzaja to kup swoje lub szukaj sobie drozej z nowymi kanapami ale potem nie jecz ze tez drogo. Nie ma na swiecie nigdzie czegos takiego jak ' tanio i luksusowo ' . Chcesz tanio to i kanapy sa tanie a jak chcesz drogie łoze to wynajmij apartament za 5000 mies. Dziad jestes, nic nie masz sam a wymagania masz ze fiu , fiu .

      • 56 35

      • Właśnie jeden w tych Januszy odezwał się powyżej...

        • 18 22

    • (8)

      To prawda, dlatego trzeba szukać wyższego standardu niż PRL. Jestem na etapie szukania mieszkania w Warszawie i niektóre mnie zadziwiają. Meblościanka, obskórna tapeta i ceny z kosmosu. Trzeba się naprawdę naszukać, żeby znaleźć fajne mieszkanie w dobrym standardzie i do tego bez kaucji od wynajmujących (biuro nieruchomości)

      • 23 7

      • wynajmujacy okresla cene ! ty sie nie musisz zgadzac. (3)

        Martw sie o siebie a nie o tych co wynajmuja. Jak jestes niby taki zdolny to ciekawe ze musisz od innych wynajmowac . To badz pierwszy co kupi apartament 300 m. , kup nowe meble i agd i to innym wynajmij za 400 zl .to zobaczymy jaki dobroczynca jestes. Bo najgorzej jak sie nic nie ma a zbyt duzo sie wymadrza na temat innych.

        • 32 18

        • (2)

          Sorry, ale chyba tylko desperate wynajmuje mieszkanie w okrutnym stanie. Nikt normalny się na to nie zgodzi. Nie mówię o wynajmie za 400 zł. Tylko za rozsądną cenę i dobrym stanie. Takie można znaleźć, ale trzeba poszukać. Poza tym mieszkania o wyższym standardzie cieszą się większym zainteresowaniem. Jestem w kilku grupach na FB i ludzie już sami piszą, że nie chcą standardu PRL. Dlatego też stwierdzam, że takie meblowanie się po prostu nie opłaca, bo jeśli jest wysoka cena i standard PRL to nikt tego nie wynajmie i będziesz stratny geniuszu :)

          • 12 12

          • jestes w kilku grupach na FB ? )) bardzo zacne grono ))) (1)

            FaceBóg jest twym domem ) . Nie wymadrzaj sie tylko kup sobie namiot bo zawracasz ludziom D.

            • 19 13

            • Uwierz lub nie, ale w grupach na Facebooku można znaleźć dużo ofert wynajmu bez problemu można też się skontaktować z tą osobą i obgadać wszystko, a nie czekać wieki na odpowiedź na olx czy innej stronie. Poza tym dużo osób wrzuca tam ofert bezpośrednio, a nie przez biura nieruchomości :) musisz mieć bardzo przykre życie, że chce Ci się siedzieć w niedzielę na Trojmiasto.pl i hejtować wypowiedzi ludzi, którzy się z tobą nie zgadzają. Trochę pokory :) życzę Ci pięknego dnia.

              • 16 15

      • (3)

        Nie bez kaucji, tylko prowizji, bo kaucja jest zawsze. Pomyliłam się :) Wynajmując przez biuro nieruchomości często płaci się kaucję (zazwyczaj jakby dodatkowy miesiąc) i do tego prowizję biura nieruchomości, co dla mnie akurat jest chore, żeby płacić jeszcze prowizję. Ja się pytam za co?! Sama szukam mieszkania. Ktoś wie skąd pomysł tej prowizji i co ma ona na celu oprócz zarobku biura nieruchomości?

        • 6 3

        • Biuro (2)

          Dokładnie, też tego nie łapię.. Sam szukam mieszkania a właściciel który nie potrafi sam wystawić ogłoszenia jeszcze wymaga by mu biuro opłacić...

          • 1 1

          • Do niekumatego . (1)

            Sprzedający mieszkania wystawiają ogłoszenia i to bardzo dużo ,gdzie się da ,jednak ich ogłoszenia momentalnie są wyprzedzane przez ogłoszenia pośredników ,bo gdy biorą tak ogromne pieniądze za pośrednictwo to nawet płatne na okrągło im się opłaca . Jakie biuro im opłacić ? nic nie rozumiesz ,a część odpowiedzi masz na 7 stronie.

            • 2 1

            • Ziomek czytanie ze zrozumieniem. Tu jest mowa o wynajmie nie sprzedaży. W wynajmie działają inne siły, że tak powiem..

              • 0 0

  • (9)

    Komitywa banków i deweloperów od ponad 10 lat doprowadziła do takich patologii że mieszkania w starych blokach poszybowaly do prawie 400 tys... łatwe przyznawanie kredytów na wprawdzie zlodziejskich warunkach spowodowały ogromny popyt i wzrost cen u deweloperów. Wszyscy zadowoleni. Deweloper zarabiał na lokalu 50%!!!! Na czysto. Bank zarabiał na kredycie od zawyzonej kwoty za lokal. A stadko owieczek podpisywalo umowy kredytowe na swoje M. W bloku. Po splaceniu za 800 tys.......to pośrednio dzięki obywatelom którzy tak łatwo i chętnie godzinie się na warunki stawiane przez banki i ceny dyktowane przez deweloperów...

    • 65 18

    • tepy jestes jak cep. (2)

      To kup mieszkanie i jak bedziesz juz jego wlascicielem to rozumiem iz sie bedziesz cieszyl iz jego wartosc spada . Ty taki ulomny czy udajesz ?. Ty chcesz kupic mieszkanie i chcesz aby tracilo na wartosci ? masz cos z mozgiem chlopie. Rozumiem iz jakby mieszkania bylo po 200 000 to bys kupil a potem jakby jego wartosc spadala do 40 000 to bys sie cieszyl ? moze chory jestes . 8 lat temu ludzie jeczeli ze jak metr spadnie do 4000 to beda kupowac , dzis sa za 3000 za metr i tez jecza ze drogo, byloby za 1000 za m. i tez by bylo zle. Kupujacy zawsze chce darmo ale jak kupi to potem darmo sprzedac juz nie chce ).

      • 10 25

      • (1)

        wartość mieszkań wcale nie rośnie po prostu cena zmienia się o inflacje. Ludzie kupili za tyle za ile chcieli a ze sa owieczkami no coz katastrofa to dopiero bedzie jak zmiena im stopyrocentowe i nagle beda musieli placic dwa trzy razy wieksza rate niz teraz?

        • 11 2

        • co ty bredzisz ? pojecia o kredycie to ty zadnego nie masz chlopie.

          w miare splacania raty rowniez spadaja. .......a to ze za 20 lat bomba atomowa moze uderzyc w twoj dom to faktycznie nic nie kupuj tylko namiot.

          • 2 6

    • (2)

      więc jak ty zrobiłeś?

      • 5 0

      • Dzialam (1)

        Nie pierdze w kanapę i nie pieprze ze sie nie da po prostu kupuje sprzedaje a jak nie ma za co kupić to myśle jak sprzedać zanim kupie głabie

        • 1 11

        • ok, rozumiem...czyli nadal mieszkasz u mamy

          • 9 2

    • nie dzieki obywatelom a Donaldowi Tuskowi (1)

      Bronislawowi Komorowskiemu i reszcie tak jest - to oni nie regulowali rynku a to jedyne ich zadanie !!!

      • 2 0

      • Odpowiedz, do treści tego pajaca XXX jak kupy nie mozesz

        zrobić to też wina Tuska ,nie ośmieszaj się ,bo tego złego co robi teraz Pis nigdy nie da się odwrócić, ucałuj buty małego kwa,kwa,

        • 1 4

    • Mieszkania w starych blokach są często w bardzo dobrych punktach miasta i za to płacisz. Jak ci się nie podoba to postaw sobie chatę na wsi i trać czas na siedzenie w samochodzie

      • 1 1

  • (3)

    Wynajmując mieszkanie trzeba też mieć swojego rodzaju 'wkład własny' ponieważ zawsze jest wymagana kaucja przy wynajmie. Najgorzej jest wynajmować przez biuro nieruchomości, bo pobierają jeszcze prowizję

    • 61 1

    • wkład własny 1500zł

      Chyba żartujesz, że stać Cię na 1500 zł
      A zwrotna kaucja ma jakieś znaczenie ...

      • 4 0

    • "- możliwość korzystania z życia bez zamartwiania się o raty kredytu;" (1)

      a miesieczna oplata (nie mala) za wynajemto nie musiny sie martwic?

      • 7 1

      • Jak masz gorszy okres możesz przenieść się do kniejszego mieszkania.

        W przypadku kredytu rok bez pracy oznacza utratę mieszkania i konieczność emigracji, bo Bank sprzeda mieszkanie za grosze a Ty nadal masz kredyt.

        Kolega miał firmę i tak skończył...

        • 1 0

  • Prawie 300 zł miesięcznie zostaje najemcy (12)

    Po 30 latach to ok. 100.000. Jeżeli będzie to odkładał i umiejętnie lokował, to na emeryturę do jałmużny z ZUS dołoży sobie własny bonus.
    Kredytobiorca po 30 latach ma wreszcie własne mieszkanie wartości 300.000, za które zapłacił 500.000 i pozostaje mu jeszcze tylko zadysponowanie w testamencie któremu z dzieci je zapisać, a i tak się później pożrą.
    Kredyt to społeczna presja podsycana przez banki, developerów i co gorsza rządzących, którzy chcą mieć gwarancję, że niewolnicy nie uciekną z tego pięknego kraju.

    • 77 26

    • 100 000 lepsze od mieszkania ) (6)

      ales teorie stworzyl. Wynajmowac cale zycie i na starosc nie miec mieszkania lecz moze 100 000 ktore moze byc warte za 40 lat tyle co dzis samochod uzywany . Ot inwestor z ciebie. To wynajmuj i powodzenia )

      • 21 11

      • Sam się pogrążasz (5)

        Cel uświęcający 30-letnią udrękę - stanie się właścicielem mieszkania na starość.
        A kto powiedział, że na starość też nie można wynajmować? A odpowiedź skąd na to pieniądze wyżej.
        Co do kwot, to jeżeli 100.000 za 30 lat będzie warte połowę tej kwoty, to mieszkanie też zamiast 300.000 - połowę. Jedna kwota się nie zmieni - ta, którą zainkasuje bank.

        • 14 17

        • kto ci powiedzial iz nie mozesz wynajmowac do poznej starosci ? mozesz.

          To nawet byloby piekne gdyby twoje dzieci wziely sobie miezkania na kredyt a ciebie jako staruszka majacego 85 lat i twoja zone majaca 80 by odwiedzaly z wnukami w wynajmowanym mieszkaniu .Ty bys opowiadal wspaniale teorie iz nie masz swoich mebli bo nie warto a mieszkanie wlasne to glupota i bys im przedstawial swoje wspaniale analizy i wyliczenia . Piekne to byloby a i zgon na starosc bylby spokojniejszy .....'..Zmarl nagle majac lat 88 w wynajmowanym mieszkaniu gdyz cenil sobie wolnosc . Pozostawil po sobie materac dmuchany ktory przekazuje wnukom '. .............Jak ci przeszkadza kwota ktora zainkasuje bank to ty nam pozycz bez procentow na mieszkanie ?).

          • 14 5

        • wolny, a ekonomia... (2)

          "Co do kwot, to jeżeli 100.000 za 30 lat będzie warte połowę tej kwoty, to mieszkanie też zamiast 300.000 - połowę"
          No bzdura totalna. Po sie inwestuje w nieruchomosci, zeby byc niezaleznym od inflancji. Jesli 100000 bedzie warte 50000, to cena mieszkanie wzrosnie (przy zalozeniu, ze bedzie dobry stan techniczny i nie bedzie hiper nadpodazy mieszkan w okolicy)

          • 3 6

          • ty chyba bzdury opisujesz. (1)

            raz bredzisz ze chcesz wynajmowac i odkladac 300 zl zeby miec na starosc 100 000 .to jaki z ciebie inwestor w nieruchomosci bo napisales teraz ze warto inwestowac w nieruchomosci ? to ty przeciez napisales ze najlepiej wynajmowac a nie inwestowac w swoje. Teraz piszesz ze mieszkania beda na pewno drozec a przed chwila jeczales ze sa zbyt drogie. Ogarnij sie chlopie bo cie twoje teorie zjedza . Mieszkanie to inwestycja dlugofalowa i tak jest wszedzie na swiecie . Oczywiscie ze kwota 100 000 moze miec za 30 lat inna wartosc i sile nabywcza i tak juz bylo wiele razy w historii chyba ze dziecko jestes i malo wiesz. Wielu juz kiedys odkladalo a jak odlozyli to ich pieniadze kiedys obliczane przez nich majace byc wartoscia mieszkania po odlozeniu wystarczyly na zakup starego samochodu z zlomu bo cena mieszkan wzrosla 500 czy 1000 razy i zmienila sie sila nabywcza pieniadze. Teraz tez zloty traci i jakbys zauwazyl stracil juz 30 proc przez ost pol roku . W Wenezueli przez rok inflacja wzrosla o 1000 proc a dwa lata temu wszyscy mowili ze to absolutnie nierealne. Dostosowujesz swoje dywagacje do swoich dziwnych teorii i raz piszesz ze nie warto kupowac a jak ci ktos odpisze inaczej to szybko masz teorie ze warto kupowac a dopiero co uzasadniales ze najlepiej cale zycie byc na wynajetym. Mysl choc troche bo nic o rynku nie wiesz ,nie wiesz jak wyglada kredyt itd.

            • 2 1

            • odpisujesz na moj komentarz, ktory byl moim jedynym w calym watku

              Odpisalem "wolnemu", z ktorym sie nie zgadzam.
              Tak, wiec:
              "to ty przeciez napisales ze najlepiej wynajmowac a nie inwestowac w swoje."
              O wynajmowaniu pisal wolny, a nie ja.

              • 1 0

        • Duża emerytura

          Jakiego emeryta stać na wynajem? Jeśli jego emerytura starczy na wynajem to będzie dobrze, a gdzie inne wydatki? Ci co spłacają kredyty myślą o swojej przyszłości, a nie potomnych. Ci co wynajmują żyją dniem dzisiejszym, a na starość zostanie im przytułek!

          • 0 1

    • Nie kumam Twoich obliczeń.

      Jeśli wynajmujesz to po 30 latach wg Ciebie masz 100 tysi, żeby dokładać do emerytury z ZUS'u, a jak kupisz na kredyt, to to po 30 latach umierasz rozdysponowując uprzednio swoje mieszkanie w testamencie?
      Muszę Cię zmartwić, wybierając pierwszą wersję i mając 100 dodatkowych tysi na emeryturze szybko je rozdysponujesz dokładając do czynszu za wynajmowanie mieszkania, no chyba, ze na emeryturze przeprowadzasz sie pod most, nie masz kosztów, ale masz za to ZUSowską emeryturkę i 100 tysięcy. Twój wybór...

      • 7 2

    • wszędzie dobrze ale u siebie najlepiej

      ale zdajesz sobie sprawę że nikt Ci nigdy nie przygotuje mieszkania tak jak przygotujesz sobie swoje własne? mam swoje urządzone zgodnie ze swoimi upodobaniami i bez oszczędzania na jakości. właśnie montuję sobie klimatyzację - zrobisz coś takiego w wynajętym? projektor i ekran na ścianie - widziałeś takie rzeczy w wynajętych mieszkaniach? swoje to swoje.

      • 6 4

    • (1)

      Policz te 300 zl przez 30 lat po procencie skladanym to wyjdzie duzo wiecej

      • 1 0

      • policz remonty co roku -odswiezanie

        Wymiany co 3-6lat sprzet , co 8lat remont i wychodzi ze polowa z tego nie zostaje. Ja nie pisze na podstawie wymyslow a tego co przechodzilem, ne wynajmuje juz nikomu mam dosc cebulakow i oszustow -co wszystko niszcza i łamia bo to nie moje.

        • 2 2

    • Wolny, perfekcyjny plan na życie. Tylko zapominasz o jednym.

      Ty będziesz płacił wynajmując czynsz+opłaty przyjmijmy 1700 zł co miesiąc, a właściciel mieszkania będzie płacił tylko 500-700 zł czynszu+opłaty po spłacie kredytu. Co daje co miesiąc 1000 zł różnicy na korzyść byłego kredyciarza. Im dłużej taki kredyciarz będziesz żył po spłacie, tym bardziej będzie się zbliżał do twoich rzekomych odłożonych 100.000 zł przez 30 lat. Oczywiście, nie osiągnie tej kwoty 100.000 zł, ale jak pożyje jeszcze 15-20 lat po spłacie kredytu, to te twoje 100.000 na twoją korzyść zmniejszy się o połowę, jak nie więcej.
      Nie rozumiem też twojego uprzedzenia do banków, deweloperów i rządzących. Przecież można brać kredyt w PL i pracować UK, DE i gdziekolwiek dusza zapragnie. Więc spłacasz kredyt w PL, a pracujesz 10-20 lat zagranicą. Jak więc widzisz, "niewolnik" może "uciec" z tego kraju z kredytem w PL.

      • 1 0

  • Ostrzegam przed wynajęciem (3)

    mieszkania samotnej , niskiej babie(imię na literę H) z dzieckiem(chłopcem). Prawdopodobnie w miesiącu sierpniu będzie po raz kolejny próbowała wynająć mieszkanie(prawdopodobnie kawalerkę) na Ujeścisku. Wyjątkowo bezczelna, roszczeniowa i niesłowna osoba. Ciągłe problemy z płatnościami to u niej standard. Pozostawia po sobie syf w mieszkaniu i długi obciążające właściciela

    • 92 0

    • A to dziecko na ręku ma czy samobieżne jest? Bo to dopełni rysopis w 100% (2)

      • 32 1

      • Porusza się samodzielnie. (1)

        Mimo niskiego wzrostu jest w stanie umieścić plastelinę na suficie,

        • 12 0

        • Widocznie kkobiecie o imieniu na H na głowie staje

          • 3 0

  • (4)

    Wolę spłacać ratę za swoje niź płacić za cudze. Koszty podobne.

    • 68 25

    • Czy wszyscy wynajmujący to prostaki, flejtuchy i niszczyciele klatek schodowych i lokali w których egzystują? Skąd to przyjeżdża, gdzie to się wychowywało? Niemożliwe aby wszyscy bylu z Łąkowej lub Olszynki .

      • 8 5

    • (2)

      ratę za swoje?
      Chyba rate za bankowe. A po 30 latach bedzie twoje.

      • 16 15

      • A ty przez 30 bedzisz placil za wynajem . A potem oddasz klucze i bedziesz mial nic

        • 9 1

      • Nieprawda. Właściciel mieszkania jest właścieielem mieszkania, a bank jest wpisany tylko w hipotece.

        Więc nie gadaj, że to banku mieszkanie. Mieszkanie osoby z kredytem jest jej. Może się ewentualnie stać banku, jeśli będą kłopoty ze spłatą.

        • 5 1

  • (4)

    Przez połowę dorosłego życia wynajmowałem mieszkanie. Przez drugą połowę mieszkam w kupionym na własność mieszkaniu. Każda z tych form ma swoje wady i zalety. Nie sprowadza się to jedynie do ekonomii. Dopóki wynajmowaliśmy mieszkanie byliśmy nomadami. Zmienialiśmy dzielnice a nawet miasta. Poznawaliśmy nowych sąsiadów. Nie mieliśmy poczucia dyskomfortu. Przy każdej przeprowadzce, pozbywaliśmy się masy niepotrzebnych rzeczy. Byliśmy na swój sposób wolni. Do osiadłego trybu życia przyczyniła się pierwsza szkoła naszego dziecka. Nam pasowały przeprowadzki, dzieciom już nie. Teraz już przyzwyczailiśmy się do naszego własnego mieszkania. Traktujemy je trochę jak fundusz emerytalny a trochę jak kotwicę. Dopóki masz ochotę wędrować po świecie nie kupuj mieszkania na własność. Jeżeli jesteś zwolennikiem osiadłego trybu życia, skup się na jak najszybszym zrealizowaniu tego celu bo w przeciwnym wypadku będzie to źródłem ciągłych frustracji.

    • 168 2

    • majac swoje wlasne rowniez mozna byc mobilnym. (2)

      nikt nie zabrania kupic na wlasnosc a jak chce wedrowac przez 10 lat to moge w tym czasie wynajac komus mieszkanie. Nie kazdy ma tez prace czy zawod pozwalajacy na wieczne przemieszczanie sie czy dozywotnie zmany miejsc pracy gdyz te zmiany pracy sa tez do pewnego wieku a potem nikt po 60 nie chce juz przyjac do pracy. Pewnie ze wedrowac warto tyle iz warto tez miec cos swojego wlasnego do czego zawsze mozna wracac bo tak to stajesz sie nie majac nic takim ' tułaczem ' ktory jak sie w pewnym wieku ocknie iz wszyscy maja rodziny, mieszkania , dzieci a ty tylko rower i namiot to wesolo nie jest.

      • 17 17

      • Jeżeli chcesz zabezpieczyć sobie życie po sześćdziesiątce to skup się na kształceniu i biznesie a nie na własnym mieszkaniu. Teoria o rodzinie, która się Tobą zaopiekuje, słabo się sprawdza w dzisiejszych i nadchodzących czasach. Pozdrawiam.

        • 32 6

      • Odwróć myślenie. To brak własnego mieszkania pozwala na szybką decyzję o zmianie pracy. Łatwiej pojechać gdzieś za dobrą pracą niż odwrotnie.

        • 16 4

    • Mirek, gadasz z sensem i na podstawie doswiadczenia. Szacunek.

      • 31 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane