• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najem. Kto odpowiada za szkody?

Joanna Puchala
2 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nawet najprostsze zaaranżowanie wnętrza nie uchroni nas przed zniszczeniami, bo w każdym mieszkaniu po prostu  zdarzają się uszkodzenia. Warto na początku najmu sprawdzić, czy najemca jest świadomy tego, za co odpowiada. Nawet najprostsze zaaranżowanie wnętrza nie uchroni nas przed zniszczeniami, bo w każdym mieszkaniu po prostu  zdarzają się uszkodzenia. Warto na początku najmu sprawdzić, czy najemca jest świadomy tego, za co odpowiada.

Uszkodzenie kranu, wyrwane gniazdko, zniszczona ściana, zalana kanapa - w każdym mieszkaniu zdarzają się usterki i zniszczenia. Jeśli lokal jest wynajmowany, warto wiedzieć, jakie koszty ponosi właściciel, a jakie lokator.



Który sposób zabezpieczenia finansowego wynajmującego jest najlepszy?

Obowiązki wynajmującego



Wynajmujący (właściciel) ma obowiązek przekazać mieszkanie w stanie przydatnym do użytku przez cały czas trwania najmu. Jeżeli przykładowo awarii ulegnie rura ukryta w ścianie, zacznie przeciekać dach lub popsuje się instalacja elektryczna, wynajmujący musi tę usterkę naprawić. Do obowiązków najemcy (czyli osoby, która użytkuje mieszkanie i płaci czynsz) należy dokonywanie drobnych napraw związanych z bieżącym użytkowaniem, takich jak wymiana zbitej szyby w kabinie prysznicowej, wymiana żarówki czy naprawa przeciekającego kranu.

Mieszkanie powinno być też ubezpieczone. Uchroni to przed większymi wydatkami wynikającymi ze szkód, powstałych przez zalanie, pożar czy włamanie. Strony zazwyczaj porozumiewają się w kwestii płatności za polisę. Od tego, jak została skonstruowana umowa, zależy bowiem, kto zapłaci za ubezpieczenie.

Jeżeli jakaś rzecz wymaga naprawy, a usunięcie awarii leży po stronie wynajmującego, to najemca może wyznaczyć czas na dokonanie naprawy. Po jego upływie lub po wcześniejszych ustaleniach z właścicielem, najemca może wykonać naprawy na koszt wynajmującego i potrącić sobie tę kwotę z czynszu.

- W myśl art. 682 Kodeksu cywilnego najemca może wypowiedzieć najem bez zachowania terminów wypowiedzenia, jeżeli wady najętego lokalu zagrażają zdrowiu najemcy lub jego domowników albo osób u niego zatrudnionych, nawet jeśli w chwili zawarcia umowy wiedział o wadach - podkreśla radca prawny Paweł Galiński z Galiński&Kleina Kancelaria Radców Prawnych.
Ten przepis jest stosowany przez sądy w takich przypadkach jak: zawilgocenie, zagrzybienie lokalu, emitowanie przez materiały użyte do budowy budynku, w którym znajduje się lokal substancji toksycznych, niebezpieczeństwo zawalenia się ściany, sufitu lub całego budynku czy też zagrażające zdrowiu oddziaływanie sąsiednich lokali lub nieruchomości.

Czytaj także: podwyżka czynszu tylko dwa razy w roku

Kaucja za mieszkanie - zabezpieczenie roszczeń



Najpowszechniejszym sposobem zabezpieczenia interesów wynajmującego jest kaucja wpłacana przez najemcę. Zwyczajowo jest to równowartość czynszu za jeden miesiąc. Gdy najemca wyrządzi szkodę lub nie pokryje wszystkich należności, wynajmujący będzie mógł potrącić odpowiednią sumę z kaucji. Gdyby ta kwota była niewystarczająca, należy skierować sprawę do sądu. Jeśli szkody nie zostają wyrządzone, kaucja powinna być zwrócona w ciągu miesiąca od opuszczenia lokalu przez najemcę.

- Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów, kaucja może mieć wysokość do dwukrotności czynszu najmu. Innym, aczkolwiek rzadziej stosowanym rozwiązaniem jest weksel in blanco. Decydując się na tę formę należy jednak dysponować sporą wiedzą prawniczą - stwierdza Stanisław Hallmann, kierownik Działu Rynku Wtórnego w Tyszkiewicz Nieruchomości.

Kara umowna w umowie najmu



Kolejnym elementem zabezpieczenia roszczeń stron jest kara umowna, której strona może żądać w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nawet w przypadku, gdyby nie poniosła szkody. Kara umowna będzie mogła dotyczyć wyłącznie zobowiązań niepieniężnych, takich jak niszczenia sprzętu AGD i RTV czy ponadnormatywne zużycie innego wyposażenia mieszkania. Warto podkreślić, że kara umowna nie będzie miała zastosowania do czynszu.

Aby zabezpieczyć meble i sprzęt przed zniszczeniem, strony mogą przy zawieraniu umowy spisać protokół, w którym opisane zostaną sprzęty znajdujące się w lokalu oraz ich stan techniczny. W przypadku braku takiego dokumentu strony będą mogły powoływać się na zeznania świadków, zdjęcia i inne dowody.

- Oprócz pobierania kaucji, przy przekazywaniu lokalu warto spisywać protokół zdawczo-odbiorczy, w którym szczegółowo opisany zostanie stan wyposażenia mieszkania - doradza Maria Kreft z  Dom & House.
Wynajmującemu przysługuje ustawowe prawo zastawu na rzeczach najemcy, które wniósł do lokalu mieszkalnego.

- Zostało to przewidziane w treści art. 670 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym dla zabezpieczenia czynszu oraz świadczeń dodatkowych, z którymi najemca zalega nie dłużej niż rok, przysługuje wynajmującemu ustawowe prawo zastawu na rzeczach ruchomych najemcy wniesionych do przedmiotu najmu. W przypadku najmu lokalu mieszkalnego ulega ono rozszerzeniu na korzyść wynajmującego - mówi Paweł Galiński.
W myśl art. 686 Kodeksu cywilnego prawo zastawu wynajmującego lokal mieszkalny rozciąga się także na wniesione do lokalu ruchomości członków rodziny najemcy razem z nim mieszkających. Żeby prawo zastawu było jednak skuteczne, rzeczy znajdujące się w lokalu muszą stanowić własność lub współwłasność najemcy.

Nieprzewidziane zniszczenia większej wartości mogą zaskoczyć także najemcę. W takich przypadkach kaucja bywa idealnym rozwiązaniem dla obu stron. Nieprzewidziane zniszczenia większej wartości mogą zaskoczyć także najemcę. W takich przypadkach kaucja bywa idealnym rozwiązaniem dla obu stron.

Miejsca

Opinie (84) 9 zablokowanych

  • Brakuje tu czegoś. (10)

    A kto pokrywa koszty napraw szkód wyrządzonych przez najemcę na klatce schodowej? Np. przy wnoszeniu mebli zniszczył ścianę, zdarł farbę.
    Kto za to zapłaci: najemca czy wynajmujący?

    • 40 5

    • (1)

      Prędzej czy później, cząstkę tego zapłaci wynajmujący, a pieniądze będą pochodzić z funduszu remontowego.

      • 10 6

      • Bardzo zabawna odpowiedź ;-/ Z pewnością satysfakcjonuje pozostałych lokatorów.

        • 14 2

    • Myśleć trzeba (1)

      Głupie pytanie - a kto zapłaci za szkody zrobione przez wynajmującego np. na stacji dworca kolejowego? Już wiesz kto?

      • 5 7

      • Ty jesteś idiotą. Co ma wspólnego dworzec kolejowy z mieszkaniem???

        Klatka schodowa to część wspólna domu w którym jest mieszkanie. Tak trudno myśleć?

        • 4 0

    • Jeszcze nie widziałem żeby się ktokolwiek przejmował zniszczeniami na klatce schodowej. (2)

      W blokach mieszka sama patologia. Nawet w tych od dewelopera. Takich, którym coś przeszkadza szybko sprowadza się na ziemię.

      • 6 15

      • To, że ty mieszkasz w patologii nie znaczy, że wszyscy. U mnie żadna patola nie mieszka.

        Dbamy o klatke schodową i inne części wspólne. Mamy czysto i jest zadbane.

        • 4 0

      • sam jesteś patologia

        wieśniaku w GKW von na swoją wiochę kozy pasać

        • 1 1

    • art. 415 kodeksu cywilnego

      Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

      • 4 0

    • ten kto zniszczył czyli osoby które wnosiły, względnie najemca i osoby działajce na jego zlecenie

      pozostaje tylko kwestia udowodnienia że to on wnosił, a tu już się schody zaczynają ;)

      • 1 0

    • Skoro wynajmujacy widzial , ze to zrobil Najemca , a przedtem tej szkody nie bylo to oczywiscie szkode musi naprawic Najemca.

      • 0 0

  • Polacy ogolnie nie sa nauczeni szanowac cudzej wlasnosci i swojej. (11)

    Stajemy sie spoleczenstwem bezmyslnych polglowkow . Rodziny tepe rodza kolejne pokolenie tepe i bezmysne. Wspolne mienie jest wiecznie niszczone bo mamuska epa wiecznie siedz w smartfonie zamiast dac ostro w D. bezmyslnemu dzieciarowi lazacemu samopas.

    • 83 6

    • (10)

      Mówisz jak gazeta wyborcza. Polacy to Polacy tamto. Dlaczego nie my to my nie tamto???? Jesteś jak oni innej narodowości???

      • 7 18

      • Tak ..Jestem Europejczykiem (5)

        Polska to taka dziura wstydu za plotem normalnosci.

        • 15 15

        • To się wyprowadź.

          • 4 17

        • nie ma czegoś takiego jak europejczyk ! (1)

          to wymyślona nazwa przez oszustów lewackich żeby zniszczyć Narody a człowieka zrownac z rosliną. Ale te chore urojenia lewackie wyrzucane są do śmieci

          • 13 19

          • Dobre: 'to wymyślona nazwa'

            Tak samo wymyślili zapewne Azjatów, Afrykańczyków, Amerykanów, Australijczyków. Ciekawe, swoją drogą, czy wszyscy wymienieni też się wypierają, że są mieszkańcami danego kontynentu;)

            • 16 4

        • Jesteś zakompleksiony mały człowieczek (1)

          Bo tylko taki sr... we własne gniazdo

          • 4 8

          • własne? jak można nazwał własnym coś co przy każdej okazji stara się ciebie wykorzystać i oczernić?

            • 3 2

      • (3)

        Pomijam nawiazanie do Polakow. Niestety w niszczeniu cos jest. Widze to po osiedlowym placu zabaw. Kiedys bylo na nim sporo zabawek. Ludzie wrzucali wszystko co niepotrzebne na plac aby nie trzeba bylo swoich zabawek nosic, aby dac zabawkom drugie zycie aby ktos sie jeszcze pobawil. Od jakiegos czasu jednak zabawki sa niszczone z premedytacja wrecz. Starszaki lamia, wyrywaja, niszcza, a rodzice na laweczce. Przykra sprawa.

        • 16 0

        • Różnie to bywa... (1)

          A u mnie na osiedlu to starzy geriatycy ścięli na złość młodzieży metalowy słupek, na którym była tablica do kosza... Bo im piłka tupała jak powiedział jeden starszy z laską.

          • 9 0

          • Jak starszy byl z laska to jeszcze moze )

            laska blondyna czy ruda ?

            • 2 1

        • wpitol...c przy rodzicach i jeszcze awanture zrobic rodzicom, ze sa wychowawczymi debil..mi

          • 1 1

  • najemcy generalnie nie szanują wyposażenia mieszkania a tym samym wynajmującego (5)

    przeca to nie moje.p rzecz to usterki eksploatacyjne...

    • 44 3

    • (4)

      A czego ty się spodziewasz skoro właściciele bardzo często oddają mieszkania pod wynajem na zasadzie "byle taniej" - wstawią wszystko to co było na promocji w dyskoncie a jak coś wymaga naprawy to robią fuszerę która pociągnie przez parę miesięcy (no bo przecież potem to już wina najemcy). Teraz trafić na dobre mieszkanie do wynajęcia to loteria. Niby ładnie pięknie ale po miesiącu wychodzą niespodzianki.

      • 12 13

      • akurat ja wynajmowałem przez lata mieszkanie w bardzo dobrym stanie (3)

        jeszcze słyszałem ochy i achy jak przyłazili oglądać

        a po wynajmie? nawet zjaranych frytek z piekarnika nie chciało im się wyjąć...

        • 6 0

        • (2)

          a myślałam, że tylko "moi" mieli problem z opróżnieniem piekarnika przed wyprowadzką ;)

          mieszkanie mieli nowe, prosto od dewelopera, 90% mebli i sprzętu nówki, wszystko ładnie urządzone, że przed wynajmem co chwila dzwonili upewnić się, że na pewno trzymam dla nich, bo takie piękne mieszkanie, a zostawili taki syf i ubóstwo, że w pale się nie mieści i jeszcze twierdzili, że to normalne zniszczenia wynikające z użytkowania. hitem była pralka, która według nich nadawała się już tylko na śmietnik, a wystarczyło ją po prostu umyć... (szlamu tyle, że woda praktycznie nie miała jak się dostać do bębna i ok. 20-30 zł w monetach przy odpływie)

          ogólnie po kilku przygodach z wynajmem mieszkań czy pokoju, jestem zdania, że 99% ludzi to zwykłe świnie.

          • 5 0

          • oni myślą że to hotel (1)

            i ktoś będzie za nich sprzątał bo przecież mają zapłacone.
            kaucja powinna być bardzo wysoka to wtedy by się nauczyli

            • 2 1

            • dlatego mój ostatni najemca nie zapłacił mi za ostatni miesiąc, bo przecież "on mi mieszkanie zostawia w lepszym stanie niż dostał" (to ten od pralki i spalonego jedzenia w piekarniku), więc "jestem mu winna kaucję" ;) odpuściłam, bo mi się z dziadem nie chciało użerać, wydałam równowartość ok. 2 czynszów na naprawy i odświeżenie mieszkania i przez dwa tygodnie jeździłam codziennie sprzątać. nno ale chyba było warto, bo nowi najemcy zachwyceni pięknem mieszkania. tylko ciekawe, jak będzie z jego urodą, kiedy będą się wyprowadzać ;)

              • 2 1

  • W tyłku mam wasze pieniądze, lepiej niech stoi puste (6)

    Mam dodatkowe mieszkanie - od trzech lat stoi puste.
    Po ostatnim najemcy trzeba było podłogę wymieniać - na to poszedł cały "zysk" z półrocznego najmu.
    U znajomych tak samo - kupili dom - mieszkanie całkowicie wyposażone stoi puste bo boją się dewastacji.
    I mają rację. Mieszkanie jest w tak wysokim standardzie że nawet wysoka kaucja nie pokryłaby ewentualnych zniszczeń.

    • 62 12

    • Zgadzam sie. (2)

      Mieszkam z chlopakiem, i mam kawalerke "po Babci" -ze tak to ujme.
      Standard co prawda nie jest wysoki, poniewaz odswiezylam mieszkanie, wstawilam tam swoje meble i w sumie to tyle.
      Mozna by bylo wynajac komus to mieszkanie, lub wynajmowac w sezonie letnim na okres tygodnia czasu, lub troche dluzszy... ale po co?
      Ludzie niestety nie wyznaja zasady, aby o czyjas wlasnosc dbac lepiej niz o swoje, i nie wstydza sie potem, ze mieszkaja u kogos jak patole. Nie wspomne juz o poczuwaniu sie do czegokolwiek, gdy po prostu tak wypada...
      Tak wiec zamiast z tego mieszkania miec jakas kase, to wole by stalo puste.
      Przynajmniej gdy chlopak mnie wkurza, to jest takie miejsce, w ktore zawsze moge pojechac i mam spokoj :)

      • 22 6

      • zmien chlopaka ;) (1)

        • 12 3

        • Zmien babcie

          • 6 0

    • w tyłku mam twoje mieszkanie... (1)

      • 8 3

      • prawda

        jeszcze nie wynajął a już pretensje hehe...

        • 11 1

    • Jak czytam komentarze ludzi którzy nazywają siebie najemcami to widzę jakich jeszcze problemów unikam rezygnując z najmu.
      Może nie mam z tego kasy ale nie mam też wiecznego problemu z malowaniem ścian, cieknącym kranem i zdziwieniem że za sprzątanie lokalu po wyprowadzce ściągam kasę z kaucji. Oni wszyscy chyba myślą że pani do sprzątania i malarz jest w cenie najmu :)

      • 0 1

  • (3)

    Jak wynajmuje to nic mnie nie interesuje, nawet nie sprzątam.

    • 5 45

    • tak wiec jestes polglowkiem

      • 26 2

    • najem

      i właśnie takich debili coraz więcej,nie moje nie sznuje,a potem płacz,że kaucji nie zwracają!

      • 27 2

    • Brudas

      • 22 2

  • od roku wynajmuję sporą kawalerkę (2)

    zawsze był problem
    a 'problem' to jamnik
    nie możemy mieć dzieci to mamy piesia

    zależało nam na pustym mieszkaniu, bo przez x-lat, trochę się uzbierało
    (nie cierpię prać w czyjejś pralce i zaglądać po obcych lodówkach)

    mieszkanie było tanie i puste
    po cioci właściciela

    A, bo, eee, mamy psa

    facet mi odpowiedział, że mogę mieć krowę, bo mu to lata, kaucji nie chciał. w razie czego ja mieszkam ja naprawiam to co zniszczyłem. jeszcze nic, raz wymieniłem uszczelkę w kranie.i możemy mieszkać nawet 15 lat, bo ma małego synka i ...a potem stwierdził, że sam ma 40 i jak przestanie pływać to zrobi tam remont i je sprzeda, chyba, że wcześniej się zawali :)

    • 14 15

    • Nie zrozumiałem przekazu ani na jotę.

      • 19 6

    • Ale o co chodzi??

      • 2 0

  • (3)

    Tak naprawdę to dwie strony powinny być uczciwe. Właściciel mieszkania powinien oddać mieszkanie w normalnym stanie, w takim w którym sam mógłby mieszkać (tak, tak, a nie z pozakrywanym grzybem na ścianie jedną warstwą farby czy "odwalonym" kranem który po trzech odkręceniach się rozwali i zdzierać za to kasę jeszcze), tak samo najemca powinien dbać o mieszkanie jak o własne, jednocześnie nie zawracając właścicielom głowy każdą pierdołą ale zgłaszajac poważne usterki niezwłocznie właśnie do właściciela. Grunt to mieć dobre relacje, tak żeby obie strony mogły spać spokojnie.

    • 55 1

    • Utopia.
      Ale faktycznie, my wprowadziliśmy sie do nowego mieszkanka, wszystko wychuchane. Gdy po 2 latach oddawaliśmy je właścicielce wszystko wypucowaliśmy, wysprzatalismy. Obie strony były zadowolone, w mieszkaniu nie bylo żadnych uszkodzeń. Mama tak mnie wychowała żeby zawsze szanować cudze to raz, a dwa - sprzątam na bieżąco bo nie lubię mieszkać w syfie.

      • 11 0

    • UsterkI nie do wlasiciela !!!! czytaj KC

      usterki eksploatacyjne to Najemca ogarnia sam. Tylko awarie systemow stalych - jak rura itp to wlasciciel!!!

      Jezeli chodzi o pralki - najemcy nie CZYSZCZĄ filtrow, piorą 1 pare butow - potem wywalone lozyska po roku w nowce sztuce. Syf i grzyb w gumach, stechlizna w 3miesiace

      Telewizory -czesto spadają -niestety -sprawdzac trzeba piloty, obudowy, czy sie nie wylacza po 10min ( po upadku tak sie dzieje)

      Lodowki - nalogowo odrywane klapki od zamrazalnika, brudne zółte polki - plastik - nie czyszczone NIGDY, zamrazalniki jak bryla lodu

      Krany - kamień, syf - bleeee, wc - wystarczy wlac domestos - do czego jest szczotka nie wiedza - kamien do lupania

      To prawda o polskich najemcach - jak wchodzą to wszystko piekniem- jak wychodzą to syf i malaria .

      A na klacie ralph lauren, perfum od prady i buciki biale - "na 1 rzut oka wszystko pieknie a potem ......... sloma z butów wychodzi

      • 7 1

    • do tego należy dążyć!

      Obu stronom powinno zależeć na tym żeby było dobrze.

      • 0 0

  • A inne wazne kwestie, takie jak... (22)

    Przez ok. 2 lata mieszkalam w wynajetym mieszkaniu. Gdy wyprowadzalam sie to nie bylo zadnych szkod, zreszta nikogo to nie dziwilo, poniewaz dbalam o porzadek, i nie organizowalam zadnych imprez ze znajomymi...
    Wlasciciel mieszkania oczekiwal, ze w ramach "odswiezenia" mieszkania powinny zostac na nowo pomalowane sciany -przeze mnie lub na moj koszt.
    Moim zdaniem nie mam takiego obowiazku, tymbardziej ze jak wspominalam -nie bylo zadnych uszkodzen, a wszelkie ewentualne niewielkie "zmiany" to tylko i wylacznie zmiany wynikajace z uzytkowania mieszkania, w dodatku w normalny sposob.

    Po czyjej stronie jest racja?
    Czy opuszczajac mieszkanie mam obowiazek pomalowania scian w ramach "odwiezenia", czy nie mam takiego obowiazku?...

    • 28 12

    • olej go

      on szuka jelenia

      • 23 12

    • Tak, powinnaś odmalować jeśli widać ślady użytkowania. Mieszkanie powinnaś oddać w stanie niepogorszonym.

      • 23 16

    • (4)

      Bez przesady, niech sam maluje. Normalne że z czasem ściany się brudzą i wymagają "odświeżenia". Co innego gdybyś sama ubrudziła mocno te ściany, to ok, wtedy wiadomo że skoro się nabroiło to trzeba naprawić. Ale jeśli właściciel nagle sobie przypomina o odświeżeniu to jego problem. Nie Twój.

      • 13 12

      • nie kolego - prawo mowi ! a nie ty z Warmii i mazur - nie ty sobie je ustalasz (1)

        Stan nieporogrszony ! - sciany maja byc takie same, bez uszczerbku , kolkow, i w tym samym kolorze - jak grales w pile i sa slady to malujesz, jak po komarach to malujesz i po rekach brudnych to malujesz.

        nie ma widzi mi sie - jest prawo . Nauczysz sie kiedys jak ci komornik zawita....

        • 3 9

        • A jak lodówka była nowa, to nowa ma też być po zdaniu mieszkania? Pomyśl.

          • 6 1

      • (1)

        To trzeba w umowie zawrzec punkt, ze nie wlicza sie tzw naturalne zurzycie czyli np wisi obraz na scianie, zrobi sie cien po jego zdjeciu i nie jest to znieszczeniem.

        • 1 0

        • Nie zawiera się w umowie całego wyciągu z kodeksu cywilnego, tylko to co kodeks nie reguluje.
          Zasady eksploatacji agd też są opisane.
          Natomiast co do ścian - też jest jasno napisane - techniczne sprawy typu ubytki muru, odpadnięty tynk - naprawia właściciel - natomiast za utrzymanie i kwestie estetyczne odpowiada najemca.
          Tak więc jak powiesiłeś sobie obrazek a ściana pod nim jest innego koloru to zdając lokal musisz zrobić tak, jakby ciebie tam nie było.
          Proste jak budowa cepa - dla najemców z wiosek nowość i szok że trzeba oddać czyste czyli DOKŁADNIE takie, jakie się otrzymało :)

          • 5 0

    • kiedys wynajmowalem pokoj parze, po roku wszystkie sciany mialy do wysokosci ok 2m (1)

      setki odciskow palcow. Kazda sciana, od ok 0,5m do ok 2m byla z setkami odciskow i to bylo widac na pierwszy rzut oka. Oczywiscie potracilem im z kaucji.

      • 20 3

      • lubili to robić pod ścianą

        • 6 3

    • Julka, w skrócie - tak. Chyba że w umowie masz inne zapisy

      Art. 6a i 6b ustawy z 21.06.1 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie k.c. (Dz. U. 2005 r. nr 31 poz. 266 z późn. zm.).

      Sprawdź tylko czy nie było później jakiejś większej noweli do ustawy, ale nawet jeśli - nie zmieni to raczej treści i sensu wymienionych artykułów.
      Możesz też poczytać np. na www.infor.pl 'Czy najemca musi odmalować ściany'

      • 11 1

    • Najemca musi zdać lokal w takim samym stanie jak dostał do używania (3)

      Niestety jest taki obowiązek
      Jeśli wprowadzałaś się do lokalu gdzie ściany były odświeżone
      to masz obowiązek zdać lokal w stanie nie gorszym jak go otrzymałaś do używania
      Po dwóch latach ściany raczej wymagają odświeżenia i ktoś to musi zrobić
      Właściciel nie naciąga cię na koszty - takie są zasady najmu i stąd takie oczekiwania
      Mieszkanie ma być przygotowane pod klucz na następnego najemcę.

      • 19 12

      • (1)

        Głupoty opowiadasz. Nic nie musi odświeżać. To jest normalna eksploatacja. Poczytaj co to jest normalna eksploatacja.

        • 11 10

        • w ustawie jest mowa o normalnej eksploatacji, wystarczy poczytać..

          • 9 1

      • Tia i jeżeli np. pralka była nowa to po 2ch latach też ma być nowa? Co za bzdury. Jeżeli nikt ścian nie obełtał, albo pies dziury nie wydrapał, to nie trzeba ich malować.

        • 4 1

    • (6)

      Niestety nie wiem jak się sprawa ma od kwestii prawnej, niemniej zastanów się czy szanowny właściciel wynajmowanego przez ciebie mieszkania zgłosił i uczciwie odprowadzał podatek od przychodu do US - zapewne nie, a może chciałby porozmawiać z urzędnikiem?

      • 5 17

      • czyli zamiast rozliczenia sie ze szkod proponujesz szantaz? (5)

        fajnie bo chetnie (jako wlasciciel) wytoczylbym proces o odszkodowanie najemcy za szantaz. Poza tym Policja tez chetnie zajmie sie szantazysta.

        • 11 6

        • policja chętniej zajmie sie cwaniakiem co podatku nie odprowadza wierz mi (4)

          brak podatku da się udowodnić a szantaż już nie tak łatwo ;p

          • 6 6

          • Jeżeli jest podpisana umowa najmu (2)

            To podatek płaci się z automatu. Mała kwota 8.5% jest do wytrzymania.

            • 4 5

            • tak każdy z automatu odprowadza podatek, bo baba w skarbówce wie, że umowę podpisałeś (1)

              • 5 0

              • każdy rozsądnie myślący płaci podatek od wynajmu

                Jeśli dojdzie do jakichkolwiek zatargow z najemca i masz stresa że doniosa na Ciebie.

                Oczywiście jeśli umowa jest na papierze to najemca ma dowód w ręku.

                • 1 0

          • gorzej jak płaci, a Ty dostaniesz zarzut fałszywego kierowania zawiadomień...

            • 4 0

    • normalne uzytkowanie

      Kiedy podpisywalam umowę najmu zapytałam o odświeżenie ścian po ewentualnym zakończeniu - kobieta z biura nieruchomości powiedziała, że to jest w kwestii wynajmującego, nie mojej. Czyli nie masz obowiązku odswiezac mieszkania, a na pewno nie powinno to być potracone z kaucji.

      • 0 0

  • Mieszkanie na wynajem ma na siebie zarabiać, a nie sentymenty, że urządzone w wysokim standardzie. (1)

    Kupuje się w dobrej lokalizacji za połowę wartości z licytacji komorniczej, albo przejmuje od kogoś za spłatę jego długów. Nie przejmować się, że były właściciel i sąsiedzi będą się za to mścić. To najemcy problem.
    Bierze się ekipę z Ukrainy i "odświeża". Najczęściej takie mieszkania to zwykłe meliny i nie ma udziwnień. Wystarczy kontener na śmieci i kilka wiader najtańszej białej farby. Meble bierze się z corocznych wystawek na ulicach jeśli w melinie nic nie zostało. Wynajmować tylko studentom albo tymczasowym ekipom budowlanym. Parki żyjące w konkubinacie często kombinują z przejęciem mieszkania z powodu dziecka.
    Trzepać kasę. Rocznie można 20tys. na czysto wyciągnąć.

    • 8 14

    • ty to jestes biznesmen

      Jak z koziej du..... Za 20.000 bysmy sie nawet po to nie ruszali. Picmesmen

      • 0 0

  • wszystko zależy od umowy (2)

    Generalnie wszystko zależy od umowy jaką się podpisało. Sam wynajmuje mieszkanie i odpowiadam w zasadzie za utrzymanie czystości w domu i zakup żarówek jak się przepalą. Właściciel nawet nie chce żeby mu robić "naprawy na własną rękę". Mam na myśli oczywiście naprawy wynikające z zużycia materiału (jakiś kran przestał działać, pralka zaczęła szwankować itd.). W razie czego zgłaszam, on przyjeżdża i wymienia. Oczywiście za "zniszczenia" typu: zbiłem lustro, przywaliłem w okno i coś tam pękło powinien zapłacić najemca, albo faktycznie naprawić/wyremontować na własny koszt po konsultacji z właścicielem. Natomiast nie wyobrażam sobie, aby za "zużycie eksploatacyjne" (nawet ścian, podłogi itp) musiał płacić najemca. Właściciele dostają na tyle dużo kasy (wystarczy rozejrzeć się na stronie trójmiasta w ofertach wynajmu), że naprawy eksploatacyjne powinni robić sami. Sorry, ale to normalne, że po paru latach ściany wymagają odnowienia, pralka przestaje działać, bo kupiona w Lid1u za 200zł, kran zaszedł kamieniem itp...Bo gdyby tak myśleć że najemca odpowiada za wszystko to jeszcze trzeba by odnawiać elewację i stawiać nowe płytki na balkonie chociaż nie zniszczone przez najemce tylko np. deszcz i śnieg...
    Wcześniej mieszkałem w wielu wynajmowanych mieszkaniach i wszędzie było tak samo: płać, w d00pie mamy że coś nie działa, na koniec jak się wyprowadzasz wymień nam krany, ściany, parkiet i co tam jeszcze. A i tak najlepsza była jedna baba, jak po wprowadzeniu odsunąłem szafę i zobaczyłem na ścianie grzyba/pleśń 2x2m, po zwróceniu uwagi usłyszałem: "to se zerwij tapetę jak się nie podoba i mieszkaj przy gołym betonie...". Dlatego uważam że właściciele tez powinni mieć w obowiązku utrzymanie mieszkania w takim poziomie, żeby można było normalnie w nim funkcjonować. Jak coś sam zniszczę to płacę, ale jak coś się zużyje to wymagam wymiany od właściciela...

    • 22 6

    • W którym Lidlu są pralki po 200zł (1)

      kupiłbym kilka na zapas

      • 4 10

      • pewnie do "apartamentu" na Oruni

        • 8 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane