• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie przekształcisz ogrodu działkowego we własność

Ewa Budnik
31 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Działki nie można przekształcić we własność, ale wystąpienie z wnioskiem o ustanowienie prawa użytkowania może się opłacać. Działki nie można przekształcić we własność, ale wystąpienie z wnioskiem o ustanowienie prawa użytkowania może się opłacać.

Od miesięcy w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym "Przyszłość" w Gdańsku trwają zebrania działkowców. Mają oni nadzieję, że poszczególne ogrody staną się ich własnością.



Czy jesteś za przekazaniem działkowcom ziemi na własność?

Takie dążenia wcale nie dziwią: z ogłoszeń zamieszczonych w naszym portalu wynika, że cena 1 m kw. działki budowlanej w tym rejonie może kosztować około 1200 zł. Oznacza to, że działka o powierzchni 400 m kw. po przekształceniu na budowlaną mogłaby kosztować prawie pół miliona złotych!

Jest o co walczyć, zwłaszcza jeśli na takim kawałku ziemi działkowicz pobudował sobie okazały dom, co w przypadku tych ogrodów działkowych (choć niezgodne z prawem) jest dość częste.

Czytaj także: Nadzór budowlany walczy z "willami" na działkach

Tymczasem, na dzień dzisiejszy, nie ma możliwości prawnej, aby działkowicz stał się pełnoprawnym właścicielem ziemi, którą uprawia.

Podstawowym prawem, które na dzień dzisiejszy określa sytuację działkowców jest Ustawa z 8 lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Wynika z niej, że ogrody działkowe zakładane mogą być na gruntach należących do państwa, samorządu lub Polskiego Związku Działkowców (PZD).

Te tereny, dla których uchwalony został miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewidujący istnienie działek mogą być przekazywane w nieodpłatne użytkowanie (użytkowanie, a nie użytkowanie wieczyste) Polskiemu Związkowi Działkowców.

Na podstawie aktualnie obowiązującej ustawy, dopiero kiedy spełniony zostanie ten warunek (uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego z funkcją ogrodów) właściciel gruntu może przekazać go nieodpłatnie w wieczyste użytkowanie. Ale tylko Polskiemu Związkowi Działkowców, a nie poszczególnym jego członkom.

Rzeczywistość jest trochę inna. Wiele ogrodów działkowych, dla których plany zagospodarowania przestrzennego nie zostały jeszcze uchwalone lub zostały uchwalone, ale przewidują inne niż działki przeznaczenie znajduje się na terenach do których PZD ma prawo użytkowania wieczystego.

- Zostało ono nadane na podstawie wcześniej obowiązującej ustawy z 6 maja 1981 r. o pracowniczych ogrodach działkowych - mówi Czesław Smoczyński, prezes Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku.

Tak jest w przypadku Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Przyszłość" w Brzeźnie. Plany zagospodarowania dla tego obszaru zostały uchwalone. Przewidują inną funkcję niż ogrody działkowe, ale Polski Związek Działkowców ma do tego terenu prawo użytkowania wieczystego, bo uzyskał je dużo wcześniej.

Wspomniana ustawa mówi, że Polski Związek Działkowców, który jest użytkownikiem lub użytkownikiem wieczystym działki przekazuje w drodze uchwały (podejmuje ją zarząd konkretnego ogrodu) prawo użytkowania (ale nie wieczystego) działki i pobierania z niej pożytków. W myśl ust. 2 art. 14 ustawy na wniosek swojego członka PZD ustanawia na jego rzecz prawo użytkowania działki (ale nie prawo użytkowania wieczystego, co wyklucza wykup lub przekształcenie na własność). Odbywa się to w drodze umowy cywilnoprawnej zawartej w formie aktu notarialnego i skutkuje wpisem do ksiąg wieczystych. Sformułowanie "ustanawia" oznacza, że Polski Związek Działkowców, o ile pozwala na to sytuacja prawna ogrodu, musi to zrobić, nie jest to zależne od woli zarządu.

Użytkowanie jest prawem niezbywalnym, ściśle związanym z osobą, na rzecz której je ustanowiono, w związku z tym wygasa np. ze śmiercią użytkownika. Ponadto użytkowanie wygasa, gdy użytkownik przez okres dziesięciu lat nie wykonuje swojego prawa. Oprócz tego użytkowanie wygasa w sytuacjach, które prawo cywilne przewiduje jako podstawę wygaśnięcia innych ograniczonych praw rzeczowych (czyli na przykład kiedy PZD wygaśnie termin prawa do użytkowania wieczystego dla danego terenu). Użytkowanie może być ograniczone terminem lub bezterminowe.

Przyszłość ogrodów dla których nie został uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego (można to sprawdzić na stronach internetowych miast), który określałby, że dany teren zostanie przeznaczony pod ogrody działkowe lub w przypadku ogrodów, do których byli właściciele zgłaszają roszczenia (komunistyczne władze często nie zastanawiały się czyj jest grunt, na którym powstać mają działki; teraz właściciele, którzy zostali pozbawieni swojej ziemi chcą ją odzyskać od państwa) jest niepewna.

Może zdarzyć się tak, że po wygaśnięciu wieczystego użytkowania właściciel terenu (samorząd lub Skarb Państwa) nie przedłuży tego użytkowania, co oznacza likwidację ogrodu.
Ogrody likwidowane są także w związku z inwestycjami, które podejmowane są na ich terenie. Aktualnie obowiązująca ustawa w takich przypadkach przewiduje przeniesienie ogrodu lub wypłatę odszkodowania (patrz ramka).

Szansą na uzyskanie większego odszkodowania jest (jeśli pozwala na to sytuacja prawna Rodzinnego Ogrodu Działkowego) opisane wyżej wystąpienie z wnioskiem do PZD o ustanowienie prawa użytkowania działki i uzyskanie indywidualnego wpisu do księgi wieczystej.

- Członek Polskiego Związku Działkowców w przypadku likwidacji ogrodu w związku z planami inwestycyjnymi na tym terenie lub w związku z wygaśnięciem prawa użytkowania wieczystego gruntu na rzecz Polskiego Związku Działkowców ma prawo maksymalnie do przewidzianego w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych odszkodowania za nakłady, które poniósł na nieruchomości, z której korzystał - tłumaczy Bartosz Bernecki z  kancelarii Stigma Office, pełnomocnik części działkowców z Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Przyszłość" w Brzeźnie. - Natomiast członek PZD, który podpisał umowę cywilnoprawną w formie aktu notarialnego i uzyskał prawo użytkowania potwierdzone wpisem do księgi wieczystej w sytuacji, kiedy ogród jest likwidowany ze względu na plany inwestycyjne dla danego terenu nie dość, że otrzyma zwrot nakładów przewidzianych w ustawie, to może również uzyskać stosowne zadośćuczynie za rozwiązanie umowy użytkowania. Zadośćuczynieniem może być zapłata stosownej kwoty pieniężnej. Kwoty te są negocjowalne, nawet proporcjonalne do wartości rynkowej gruntu. Ta sytuacja nie dotyczy jednak przypadku kiedy PZD wygasa prawo do użytkowania wieczystego gruntu. Użytkownik może w takiej sytuacji stawiać warunki, bo zgodnie z artykułem 77 paragraf 3 Kodeksu Cywilnego umowa użytkowania podpisana w formie aktu notarialnego i potwierdzona wpisem do księgi wieczystej musi być rozwiązana w sposób jaki ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia. Użytkownik może się zgodzić na jej podpisanie lub nie - podkreśla Bernecki.

Wspomniany art. 77 par. 3 Kodeksu Cywilnego mówi, że jeżeli umowa została zawarta w innej formie szczególnej (mamy tu na myśli inne formy oprócz pisemnej np. w formie aktu notarialnego lub z podpisem notarialnie poświadczonym), jej rozwiązanie za zgodą obu stron wymaga zachowania takiej formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia.

Warto zatem, o ile sytuacja prawna ogrodu na to pozwala, złożyć wniosek i starać się o wpis do księgi wieczystej, bo można sporo zyskać. Teoretycznie dotyczy to tysięcy działkowców.

- W samym Gdańsku jest około 90 rodzinnych ogrodów działkowych, w Gdyni 26, w Sopocie pięć - wylicza Czesław Smoczyński, prezes Okręgowego Zarządu PZD w Gdańsku.

Co w przypadku, kiedy działka jest likwidowana pod park, drogę lub inną inwestycję?

Likwidacja ogrodu lub jego części może nastąpić tylko za zgodą Polskiego Związku Działkowców. Może się ona odbywać tylko w czasie od zakończenia do rozpoczęcia wegetacji roślin (czyli w okresie jesienno-zimowym). W szczególnych przypadkach jest to możliwe poza tym okresem, ale wtedy działkowcy dostaną odszkodowanie za plony.

Firma lub instytucja na rzecz, której następuje likwidacja musi zapewnić działkowcowi nową działkę, którą może on przyjąć lub nie. Koszty założenia nowego ogrodu i odtworzenia na nim urządzeń i budynków odpowiadających tym ze zlikwidowanego ogrodu ponosi również ta firma lub instytucja.

Ponadto wypłacane są odszkodowania: członkom PZD za majątek znajdujący się na działkach i stanowiący ich własność, a Polskiemu Związkowi Działkowców (oddziałowi okręgowemu) za infrastrukturę.

Wysokość odszkodowań ustalana jest na podstawie opinii rzeczoznawcy, którą określa on w operacie szacunkowym. W praktyce: rzeczoznawca na każdej działce w obecności działkowca opisuje znajdujący się tam majątek (wchodzą w to m.in. rośliny, folie, szklarnie, powstałe zgodnie z prawem altany) i wycenia je według tabel, gdzie wartość takich elementów jest szczegółowo określona.

Miejsca

Opinie (107) 4 zablokowane

  • mój sąsiad hodował kiedyś na takiej działce świnie i kury, stary drewniany barak

    syf dookoła, latał po śmietnikach na osiedlu i karmił prosiaka. Woda na działce była za darmo więc w pojemnikach znosił ją do domu i używał do gotowania, mycia i spłukiwania klopa. Aż mu kontrola po jakimś czasie z ADMu wpadła bo mu zużycie wody spadło do zera hahaha.

    • 21 8

  • Kiedyś chciano likwidować ogródki ale propaganda była na nie

    Własnośc gruntów pod ogródkami chciała uporządkować Unia Wolności ale chór pseudoobrońców był zbyt donośny. ostatecznie sprawę przypieczetował kwasniewski któy zgodził sie na oddanie w zasadzie własności tych gruntów pod władanie starych post-perelowskich działaczy. dzisiaj miasta mogłyby te działki przeznaczyć pod szereg inwestycji które byłyby tansze ale cóz naród wtedy nie dorósł a dzisiaj wszyscy mówią to co powinni mówić 15 lat temu, ale niestety mleko zostało juz wylane i teraz sobie można pogadac. Nasze społeczeństwo to tylko biadolić potrafi a żeby wspierać rozsądne inicjatywy to najpierw oleum musi miec odpowiedni poziom w głowach rodaków, przez co bieda wieczny przyjaciel Polaków nigdy nie będzie nas opuszczać. Niech głupcy i złodzieje rządzą nami, tak jest łatwiej.

    • 6 9

  • cholera - to nie jest własność prywatna (1)

    teren zielony POWINIEN być udostępniony do spacerów. Stawianie płotów zasieków powinno być z całą surowością KARANE

    • 20 20

    • za dużo złodziei, żeby można było nie stawiać płotów

      gdyby ludzie nie kradli, to nikt by nie wydawał bez sensu pieniędzy na płoty

      • 7 0

  • Ankieta powinna brzmieć: (2)

    Czy jesteś za przekazaniem działkowcom ziemi na własność? Tak, bo mam działkę Nie, bo nie mam działki;)

    • 38 5

    • uwlaszczenie

      Tak bo mam dzialke

      • 0 0

    • BezPOdPISowiec

      Jest jeszcze trzecia opcja: Nie wiem, bo ja już coś (tu można wymienić: mieszkanie komunalne, mieszkanie spółdzielcze itp.) też dostałem. To byłaby zapewne Twoja opcja.
      Nie jestem działkowcem.

      • 0 0

  • ale będzie teraz syf z dziadkami

    • 8 12

  • ORAĆ TO! (1)

    • 4 26

    • ciebie za orać

      jw

      • 6 2

  • Jak widać po wpisach różnych zawistnych, działkowcy są na działkach

    a nie siedzą w necie

    • 22 7

  • działki są COOL... (1)

    mam dwie i fajnie jest :), moża sobie skoczyć , jabłuszka, malinki, winogroma zjeść.Ciemnota niech kupuje jabłka na targu pryskane za 5 zł/kg :P

    • 25 9

    • Bo lepsze są te z działeczki w centrum miasta,

      spryskane wypierdami samochodów zasuwających sznurem za płotem...

      • 3 0

  • Dlaczego jeszcze nikt nie zrobił z tym porządku ? Przecież to są TERENY MIEJSKIE. (2)

    Brakuje terenów rekreacyjnych, miejsc wypoczynku, parków, placów zabaw, boisk, kortów tenisowych a my tolerujemy istnienie slamsów w środku miasta na działkach należących do miasta ? Coś tu jest nie tak.

    • 13 22

    • dzięki tym ,,slamsom'' masz jeszcze czym oddychać (1)

      gdyby miasto zabrało je działkowcom, to deweloperzy wybudowaliby tam blokii, byłoby jeszcze więcej ludzi i jeszcze mniej tlenu - uczyłeś się biologiii?

      • 4 3

      • Przecież pisze o parkach, placach zabaw i boiskach a nie o blokach. Co wy z tymi blokami ?

        • 1 0

  • dzialkowcy to niezla mafia (2)

    to chory spadek po komunie

    • 15 21

    • ogrody działkowe powstały 110 lat temu

      czyli sporo czasu przed komuną :))

      • 5 0

    • ....

      To Ty jesteś spadkiem po komunie, bo cię komunistyczni Rodzice zrobili.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane