• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysł na mieszkanie: pomóż komuś wykupić komunalne

Ewa Budnik
14 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Marzysz o mieszkaniu w sopockiej kamienicy? Możesz zamienić się na swoje mieszkanie z najemcą lokalu komunalnego, który właśnie wykupił mieszkanie od gminy. Marzysz o mieszkaniu w sopockiej kamienicy? Możesz zamienić się na swoje mieszkanie z najemcą lokalu komunalnego, który właśnie wykupił mieszkanie od gminy.

"Trójmiejski celebryta kupił mieszkanie komunale w Sopocie, które zostało wykupione za pieniądze pośrednika i ze szkodą dla dotychczasowych mieszkańców" - zaalarmował nas czytelnik. Sprawdziliśmy sprawę, ale okazuje się, że takie transakcje są nie tylko częste, ale i w pełni legalne.



Najemcy mieszkania szukali chętnych na zamianę, a gdy nie znaleźli - skorzystali z pomocy pośrednika. Najemcy mieszkania szukali chętnych na zamianę, a gdy nie znaleźli - skorzystali z pomocy pośrednika.
Pan Wojciech (imię zmienione) skontaktował się z nami na początku czerwca. Opisał historię, której bohaterami stali się jego znajomi.

- Znam w Sopocie niezamożną rodzinę, ludzi żyjących "z dnia na dzień". Zajmowali mieszkanie komunalne, ale było dla nich za duże, nie było ich stać na opłacenie czynszu. Dlatego chcieli swoje trzy pokoje zamienić na mniejsze. Urząd ogłosił nawet na swojej stronie internetowej, że zamieni to mieszkanie na dwa inne. Niedługo potem ludzie ci nagle znaleźli pieniądze na wykup mieszkania, a po upływie pewnego czasu wprowadził się tam nowy właściciel, jeden z trójmiejskich celebrytów. W transakcji brał udział pośrednik nieruchomości. Jestem ciekawy jak to możliwe, że mieszkanie zostało sprzedane zaraz po wykupie? Przecież jednym z warunków wykupienia mieszkania od miasta z bonifikatą jest zakaz jego sprzedaży przez pięć lat. Obawiam się, że cały ten proces jest niezgodny z prawem, a ci ludzie zostali oszukani - napisał w liście do redakcji.

Czy jednak znajomi naszego czytelnika rzeczywiście zostali skrzywdzeni, skoro z najemców komunalnego mieszkania, na opłacenie którego nie bardzo było ich stać, stali się właścicielami mieszkania, nawet jeśli znajduje się ono w mniej eleganckiej okolicy?

Postanowiliśmy to sprawdzić.

Mieszkanie w Sopocie:

Sopockie mieszkanie znajomych naszego czytelnika miało trzy pokoje i powierzchnię 55,22 m kw. oraz werandę o pow. 23,1 m kw. Czynsz za taki lokal wynosi 403, 66 zł - 7,31 zł za m kw. powierzchni użytkowej. Taka kwota była za wysoka dla rodziny, która zabiegała o zamianę lokalu na mniejszy. Na stronie sopockiego urzędu pojawiło się więc ogłoszenie o chęci zamiany lokalu na dwa mniejsze: jedno- i dwupokojowe.

To jedyny sposób, w jaki miasto mogło pomóc najemcom w znalezieniu innego lokalu. Sopot nie ma bowiem instytucji pomagającej w takich zamianach (ma ją np. Gdańsk).

- Takie mieszkanie trzeba znaleźć samodzielnie. Można zamienić się z innym najemcą lokalu komunalnego lub znaleźć osobę prywatną, którą będzie w stanie dostarczyć odpowiednie lokale na zamianę - tłumaczy Jolanta Stelmasiewicz, naczelnik wydziału lokalowego w Urzędzie Miasta Sopot. - Urząd w zamianę włącza się dopiero, kiedy od obu zainteresowanych stron wpływają równocześnie dwa wnioski o zamianę.

Ponieważ nie udało się znaleźć innego najemcy mieszkania komunalnego, rodzina zdecydowała się podjąć współpracę z pośrednikiem, który znalazł kupca gotowego zapłacić za mieszkanie 615 tys. zł (za taką kwotę mieszkanie było wystawione w ogłoszeniach). Najpierw mieszkanie trzeba było jednak wykupić, w tym wypadku z 80-procentową bonifikatą (gdyby budynek był wpisany do rejestru zabytków, bonifikata mogłaby wynieść 90 proc. - o wysokości bonifikat w Trójmieście czytaj w ramce poniżej). Czy pieniądze na wykup zgromadziła rodzina, czy też pośrednik - nie wiemy. Nie mamy możliwości dotarcia do informacji w jakiej formie prawnej zostało to przeprowadzone, urząd miasta nie dysponuje narzędziami do kontroli, skąd najemcy mają pieniądze na wykup. Mógłby to sprawdzić jedynie urząd skarbowy.

Ale jeśli dalej wszystko miało być zgodne z prawem, to nie koniec.

Trzeba jeszcze zadbać o to, aby wykupujący mieszkanie nie musiał zwracać bonifikaty. Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, jeżeli wykupione mieszkanie w ciągu pięciu lat zostanie sprzedane, a uzyskane ze sprzedaży pieniądze nie zostaną w ciągu roku w całości wydane na inną nieruchomość mieszkalną, konieczny jest całościowy lub częściowy zwrot kwoty równiej bonifikacie po waloryzacji (art. 68 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Sens tej zasady jest taki, aby mienie gminy nie stało się źródłem dochodu dla byłych najemców komunalnych.

Czytaj także: wydatki na budowę domu czy urządzenie mieszkania nie są dla gmin wydatkiem na nieruchomość - trzeba zwrócić bonifikatę

Pieczę nad tym czy i w jaki sposób wydatkowane zostały pieniądze sprawują dwie instytucje: urząd skarbowy i odpowiedni wydział urzędu miasta.

Jak się to odbywa?

- Wpisujemy do hipoteki wykupowanej nieruchomości 150 proc. udzielonej bonifikaty. Jeśli mieszkanie zostanie sprzedane, to w urzędzie pojawia się nowy właściciel z wnioskiem o wykreślenie hipoteki umownej. W ten sposób jasne staje się, że zbywca - były gminny lokator - musi pojawić się w urzędzie z aktem notarialnym, a w ciągu roku od sprzedaży nieruchomości z aktem notarialnym dokumentującym nabycie innej nieruchomości mieszkalnej - tłumaczy Helena Skrzypek, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w sopockim magistracie. - Takich transakcji i przypadków jest bardzo wiele w skali naszego miasta.

Urząd Miejski nie ma narzędzi, aby egzekwować "rynkową poprawność" kwoty sprzedaży nieruchomości po wykupie, ale kiedy jest ona ewidentnie zbyt niska, informowany jest o tym Urząd Skarbowy. Dlaczego ma to znaczenie? Skoro mówimy o sprzedaży mieszkania w Sopocie, bardzo często o dużym metrażu, to zwykle warte jest ono setki tysięcy złotych. Jeśli nabywca chce się go pozbyć i kupić mniejsze mieszkanie, w niższej cenie, to najprostszym - oczywiście nielegalnym m.in. z powodów podatkowych - rozwiązaniem byłoby zaniżenie kwoty zawartej w akcie notarialnym. To oczywiście jedno z teoretycznych rozwiązań.

W tym przypadku znalazło się inne rozwiązanie. Po wykupie mieszkania nie trzeba go wcale sprzedawać, lecz można się zamienić. Wtedy bonifikaty zwracać nie trzeba i to niezależnie od powierzchni i wartości obu mieszkań. Takie rozwiązanie przewiduje ustawa o gospodarce nieruchomościami (art. 68, ust. 2 i 2a).

Wydaje się, że w takim procesie wszyscy są zadowoleni.

Gminni lokatorzy - wcześniej nie było ich stać na utrzymanie drogiego mieszkania i nie mogli doczekać się zamiany. Zyskują mniejsze mieszkanie, a zatem też mniejsze opłaty. Z najemcy stają się też pełnoprawnym właścicielem nieruchomości, którą mogą dysponować.

Miasto - sprzedało jedną ze swoich zazwyczaj wiekowych (a więc kosztownych w utrzymaniu) nieruchomości. Oczywiście, gdyby zaangażowało się w poszukiwanie lokalu zamiennego, zgodnie z ogłoszeniem, mogłoby mieć dwa lokalne komunalne, zamiast jednego, ale z zasady się tym nie zajmuje. W praktyce często bywa też tak, że dzięki takiej transakcji miasto pozbywa się dłużnika, który nie był w stanie regulować czynszu.

Nowy nabywca - po okazyjnej cenie kupił lokal, choć - najczęściej - do poważnego remontu.

W Sopocie to zjawisko jest znane bardzo dobrze

Opowiada prawnik związany z sopockim rynkiem nieruchomości

Najczęściej sami najemcy lokali komunalnych przychodzą do pośredników, bo nie są w stanie utrzymać nieruchomości. I raczej należy nazwać to pomocą, niż spekulacją. Na instytucjonalną pomoc w zamianie nie mają co liczyć. Nie mają także możliwości wzięcia kredytu na wykup nieruchomości, bo najczęściej nie mają zdolności kredytowej, a dodatkowo gmina wpisuje na hipotekę bonifikatę. Żaden bank nie zgodzi się wpisać się na hipotekę jako drugi w kolejności.

Mieszkania po gminie są w większości niedoinwestowane, bo żaden najemca nie dba o komunalne jak o swoje. A po przeprowadzeniu takiej transakcji, zarządcy często spotykają się z przypadkami, kiedy nowi właściciele kupują od wspólnot kolejne części budynków. Inwestują w te kamienice, bo ich na to stać. Po pierwsze zapłacili nieco mniej za lokal na wolnym rynku, a po drugie mają pieniądze - często są wytrawnymi rynkowymi graczami lub działają przy wsparciu znającego rynek pośrednika.

Czy pośrednicy spekulują takimi mieszkaniami (odkupują od wykupujących i sprzedają drożej)? Nawet jeśli mieliby na tym zarobić, to zapłaciliby od tego podatek dochodowy w wysokości 19 proc. Wyszłoby na to samo. Raczej po prostu pośredniczą w tym procesie na normalnych rynkowych zasadach. Cały mechanizm od strony prawnej jest legalny, wszystkie strony transakcji na tym korzystają, a że ktoś na tym zarabia? Na tym polega biznes.

Bonifikaty przy wykupie lokali komunalnych

Na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami gmina może sama ustalać wysokość bonifikaty przy wykupie mieszkania.

Gdańszczanie za wykupowane mieszkanie płacą 10 proc. jego wartości w Gdańsku (uchwała nr XIV/188/11 z 30 czerwca 2011).

W Sopocie bonifikata wynosi 70 proc. (80 proc. jeśli kwota jest wpłacana w całości przed podpisaniem aktu notarialnego) i 90 proc. jeśli budynek jest objęty ochroną konserwatora (szczegóły uchwała XXX/517/2005).

W Gdyni 50 proc. bonifikaty należy się każdemu najemcy, który złoży wniosek. Kolejne 25 proc. jeśli mieszkanie kupowane jest za gotówkę, 5 proc. jeśli wykupowane mieszkanie jest jednym z dwóch ostatnich lokali komunalnych w budynku, 10 proc. jeśli mieszkanie wykupuje kombatant i 2 proc. za każde rozpoczęte 5 lat zamieszkiwania w danym lokalu. Suma bonifikat nie może przekroczyć 80 proc. (szczegóły uchwała nr XVIII/813/98, 4937/98/II oraz 4938/98/II).

Opinie (164) 4 zablokowane

  • (3)

    Dziękuję za poradę.
    Chciałabym móc sobie kupić jakiekolwiek mieszkanie........... i nie marzę o sopockiej kamienicy.

    • 152 8

    • Przeciez 99 proc. forumowiczow uznaje kupno za '' glupote '' i pisza ze wynajmowanie do smierci jest ok ! (2)

      Ponadto wiekszosc forumowiczow mowi zeby absolutnie nic nie kupowac tylko czekac bo niedlugo beda darmo wszystko rozdawac :). A ty chcesz kupic ? dziwak !:)

      • 56 10

      • To co pisze podobno "większość" na tym portalu akurat mnie mało interesuje.

        • 8 0

      • Kredyt

        Bo niestety większa część userów którzy chcą kupić mieszkanie "bo po co wynajmować" ma trociny w głowie i jest umysłowo na poziomie dzisiejszego licalisty. Nie potrafią odłożyć 15 % wartości mieszkania a pchają się w kredyt. Kredyt jest dla ludzi bogatych. Jak zarabiasz z żoną 5k to nie stać Cię na ratę 1200 zł. Razem z czynszem , opłatami, czy funduszem remontowym wyjdzie pewnie ok. 2000 zł. Nagle tracisz pracę i co ? 2000 płacisz za mieszkanie a 2500 zarabiasz .
        Ale u nas to się o tym nie myśli. Jakoś to będzie.

        • 8 5

  • (7)

    Kręci się....
    ;-)

    • 58 4

    • trójmiejski celebryta (6)

      Marcin Plichta? :>

      • 13 1

      • Nergal (1)

        • 9 0

        • pirat z Długiej

          • 15 0

      • Budyń z Budyniowa? (3)

        • 3 1

        • Kristiano Ronaldo...

          • 0 0

        • Boli cię nieudaczniku.. (1)

          ..że ty nie potrafisz odłożyć ?

          • 0 6

          • chyba ciebie.

            • 1 1

  • pomożecie?

    pomożemy :D

    • 39 2

  • A po co mieszkania komunalne? (4)

    Komuna niby odeszła, więc niech razem z nią odejdą te mieszkania.

    • 100 62

    • poznaj definicję słowa "komunalny"

      • 38 11

    • (2)

      Mieszkania komunalne lub socjalne są w całej Europie .

      • 32 9

      • Argument ad Europa, (1)

        niestety w logicznej dyskusji jest nieistotny.

        • 14 4

        • za to porównanie "komuny" do komunalności bardzo...

          • 18 3

  • mieszkanie komunalne ma należeć do miasta ! (5)

    mieszkanie komunalne nie powinno być na sprzedaż, jeżeli ktoś chce kupić sobie lokal to niech idzie do dewelopera. Potem brakuje kąta dla potrzebujących rodzin, bo cwaniaczki przejmują miejskie czyli nasze wspólne budynki

    • 212 53

    • mieszkania komunalne zbudowano za nasze pieniądze (4)

      i powinny służyć na wynajem dla potrzebujących, a nie na handelek za 20% wartości dla celebrytów. Obecnie Sopot wydaje Z NASZYCH PODATKÓW dziesiątki milionów złotych na budowę kolejnych mieszkań komunalnych (Rzemieślnicza, Świemirowska, Smolna) - po co? żeby ktoś sobie za parę lat mieszkanko wykupił za grosze?

      • 54 9

      • ha ha, nie wiedziałam że jestem celebrytą ... (1)

        • 1 6

        • Jola z kwaśnych bezów?

          • 12 1

      • Zbudowane za nasze pieniądze? (1)

        W Gdańsku i Sopocie raczej za niemieckie prywatne pieniądze i znacjonalizowane w 1945 roku za pomocą dekretu o mieniu poniemieckim na Ziemiach Odzyskanych. Czego zresztą nie krytykuję bo nie było innego wyjścia po przesunięciu państwa paręset kilometrów na zachód.

        • 15 5

        • racja

          a moje, które wykupiłam, za żydowskie

          • 1 2

  • Widać zazdrość i zawiść zżera innych. (7)

    Jakby nie patrzeć w tym przypadku wszyscy na tym skorzystali.

    • 76 101

    • (4)

      nie do końca. Miasto posiada mieszkanie komunalne warte 615.000 zł. Wykupił je najemca za 80% czyli za 123.000 (i to nie swoje pieniądze, bo skoro nie miał 400 zł na czynsz to skąd nagle 123.000). Miasto pozbywa się w ten sposób mieszkania ale jakby sprzedało miasto po cenach rynkowych (czyli za 615.000) a nawet jeśli wydałoby potem 250.000 na nowe mieszkanie 2 pokojowe komunalne w bloku dla tej rodziny to nadal zarabiałoby na czynszu oraz zarobiłoby nie 123.000 a 365.000. A tak te 365.000 trafiło do kieszeni prywatnej osoby (lub znajomego). A pieniądze miejski są pieniędzmi wspólnymi tych którzy płacą podatki. I nikogo zazdrość nie zżera tylko wściekłość, że ktoś zarobił nieuczciwie (choć może legalnie) 365.000 w jeden dzień.

      • 54 7

      • terefere (3)

        Nabywca ma prawo je wykupić, mimo, że innym się to moze nie podobać.Środki na wykup są przedmiotem badania wyłącznie przez skarbówkę.Najbardziej mnie cieszą takie opinie jak Twoje, a idę o zakłąd,że gdybyś był/była na ich miejscu to postąpiłabyś tak samo. Kazdy dba o finanse miasta tylko przy takich okazjach a na co dzien sie nie interesuje

        • 19 22

        • ale kto i dla kogo tworzy takie okazje ?

          To ciebie nie interesuje ? Bo ja jakoś nie mogę jakoś trafić na takie "okazje". Zawsze trafiają to znajomi królika.

          • 15 2

        • debilu gdzie takich sieją (1)

          przecież te okazje są tylko dla niektórych a nie dla wszystkich więc o czym gadka POmiocie?

          • 8 6

          • Twój guru "sprzedał" willę na Żoliborzu..

            ..z prawem mieszkania do usranej śmierci..
            A, że Rajmund z Jadźką dostali ją od KC PZPR, to inna sprawa...

            • 0 5

    • Miasto straciło mieszkanie. Czyli mieszkańcy miasta stracili szanse na mieszkanie komunalne.

      • 37 9

    • Jakby nie patrzec - to by nie widziec.

      "Jakkolwiek by patrzec" - ma wiekszy sens.

      • 1 0

  • (7)

    Wlk. przesada jest stwierdzenie, ze 400zl to wysoki czynsz za lokal o pow. 55m2.
    Ciekawi mnie czy uzyskane w wyniku "zamiany" lokatorzy komunalni zyskali dwa mieszkania - artykul tego nie wyjasnia? pewnie jest, ze tak czy inaczej wzieli tez kase dla siebie za "zamiane" ;)

    • 84 3

    • nie uzyskali (1)

      Artykuł wyjaśnia,że gdyby urzędnicy bardziej się zaangażowali to miasto miałoby dwa lokale,ale z reguły się nie angażują.

      • 10 0

      • W Sopocie w spółdzielni mieszkaniowej za 52 m latem płacę prawie 500, zimą prawie 800 (w tym woda i śmieci) za 2 osoby.
        A ci narzekają, że drogo ...

        • 1 0

    • (1)

      Niezle. To na przymorzu - jest taki czynsz(sredni roczny) za 30m klitke.

      • 22 0

      • Ciekawe gdzie?

        Pytanie co wchodzi w taki "czynsz". Bo jak to "czynsz" bez opłat to 400zł to dużo.
        Dolicz sobie ogrzewanie wode smieci...

        • 7 8

    • Komunalne w Gdańsku (1)

      Ja w mieszkaniu komunalnym w Gdańsku Oliwie za 53,49m2 płacę 637,38zł (w tym jest opłata za wodę i kan + wywóz śmieci). Dodatkowo mieszkanie i wodę ogrzewam gazem (roczne wydatki to 2800zł) i nie mogę inwestowac w remont tego mieszkania, bo to nie jest moja własnośc.
      Podsumowując: mieszkanie komunalne w Gdańsku to żaden wypas, korzystniej dla mnie byłoby wziąc kredyt na zakup nowego mieszkania, ale niestety nie mam zdolności kredytowej.

      • 14 4

      • czynsz komunalny

        ""__w mieszkaniu komunalnym w Gdańsku Oliwie za 53,49m2 płacę 637,38zł (w tym jest opłata za wodę i kan + wywóz śmieci). Dodatkowo mieszkanie i wodę ogrzewam gazem (roczne wydatki to 2800zł__Słyszę tu nutę żalu i niezadowolenia za około 11,92zł/m2. Współczuję. Mieszkanie musi być zimne skoro tyle kosztuje ogrzewanie. W nowym mieszkaniu byłoby znacznie mniej za całość. Mamy swoje liczniki i na dwie osoby 60m2 płacimy z ogrzewaniem w Osowej na gaz 500 zimą i 300 latem, średnio koło 400. Na pewno w mieszkaniu nie ma liczników i jest ryczaut?Może warto zebrać informacje dla poprawy swojej sytuacji.Powodzenia.

        • 5 2

    • komunalne

      Ja w Gdansku za komunalne wykupione pare lat temu za nie male pieniadze za 37m place 410 czynszu

      • 1 0

  • mieszkania komunalne powinny byc sprzedawane za 100% ich rynkowej wartosci (8)

    z jakiej racji reszta społeczeństwa ma pracować na czyjeś komfortowe życie (bez kredytu)?

    • 227 36

    • niech ci to wyjaśni etos solidarności

      • 20 14

    • Trzeba umieć ! (4)

      boli Cie bo ja mam piękne mieszkanie bez kredytu jak Ty na 100 lat! trzeba umieć się organizować w życiu! wziać kredyt to żaden problem każdy to potrafi.

      • 8 56

      • To jestes '' sabi '' zwyklym cwaniakiem komunalnym (1)

        Masz lokal kosztem innych bo ktos ten lokal za cos zbudowal i nalezy on do wszystkich podatnikow jezeli wszedles w posiadanie tzw. komunalnego mienia . Zyjesz kosztem staruszkow , samotnych matek i bezdomnych dzieci czyli za ludzka krzywde i siadajac na swoim fotelu bedziesz slyszal szloch ludzi skrzywdzonych .

        • 47 14

        • ciekawe czy sabi lubi być okradany czy też okradł nas

          wykupując mieszkanie za 10% jego wartości?

          • 27 6

      • nie każdy kradnie jak Ty...

        • 17 2

      • Sabi,poczekaj,

        organizujesz się na czyjejs krzywdzie i ta krzywda stanie się twoją krzywdą.

        • 11 4

    • bo za nie placili przez wieeeeele lat (1)

      • 5 5

      • Niektorzy mysla, ze we wlasnosciowych mieszkaniach nie ma czynszu lub jest znacznie mniejszy. Oswiece was. Jest taki sam. Wiec to zaden argument, ze placiles go wiele lat.

        • 4 6

  • Powinien byc zakaz sprzedazy na wolnym rynku mieszkan komunalnych wykupionych z 90 proc. rabatem ! (6)

    Powinien byc calkowity zakaz sprzedazy na wolnym rynku mieszkan tzw. komunalnych wykupionych z 90 proc. rabatem. Skoro jest chec sprzedazy takich mieszkan komunalnych potem na wolnym rynku to powinno sie wykupic za pelna kwote lub potem doplacic roznice . Nalezy pamietac ze mieszkania komunalne to nie jest wlasnosc ani miasta ani tych cwaniakow ktorzy kreca krzywe interesy zeby tymi lokalami handlowac lub wykupic z rabatem etc. Lokale komunalne to wlasnosc podatnikow czyli nas wszystkich i o tym zapomina miasto !!!. Miasto tez dzis jawi sie jako udzialowiec takich chorych praktyk zapominajac ze mieszkanie komunalne to wlasnosc wszystkich placacych podatki a nie tzw. lokalowki i wbrew pozorom wiele takich spraw jest chyba zlamaniem prawa bo majatek komunalny nalezy do wszystkich obywateli placacych podatek a zamieszkujacy te lokale sa na zasadzie '' uzyczenia im lokalu '' !. Miasto sobie bezprawnie przywlaszcza chyba prawo do dysponowania naszym majatkiem gdyz urzednik zapomnial ze to nie on jest wlascicielem lecz kazdy podatnik /obywatel jest po czesci wlascicielem lokali komunalnych czyli w jakims procencie '' udzialowcem ''.

    • 191 33

    • coś jak kradzież naszej kasy z OFE na rzecz ZUS (2)

      W białych rękawiczkach robią z naszymi pieniędzmi co im się tylko podoba...

      • 19 9

      • zgadza sie iz to '' inna forma okradania podatnika ''

        Skoro ktos wykupuje lokal z 90 proc. bonifikata a potem sprzedaje na wolnym rynku za 100 proc. wartosci i bierze gotowke tylko dla siebie to jest to okradanie podatnikow ktorzy realnie sa wlascicielami calego majatku komunalnego. Niech moze kierownik lokalowki da swoje mieszkanie za 10 proc. wartosci a my sobie to sprzedamy za pelna wartosc na wolnym rynku i ciekawe czy owy kierowniczek pstryczek tez powie ze to uczciwe bo gadac i bredzic o prawie to oni potrafia ale nic wiecej.

        • 37 4

      • OFE to pensje dla kolesiów Balcerowicza

        • 10 10

    • wyskoczyłeś z tym zakazem jak dziecko co liznęło lizaka i chce się wypowiedzieć (1)

      o cukierni.

      • 7 18

      • '' olek '' ! jestes synem celebryty ? :)

        Czy polakiem oszustem ktory oszuka nawet wlasna matke dla szmalu ?. Jak widac za szmal duzo kupiles oprocz rozumu bo tego nie mozna kupic . Moze ksiazki poczytaj bo ta zawodowka to troche malo . Zone znajdziesz ciekawsza jak sie douczusz :)

        • 11 4

    • Przecież jest taki zakaz

      a portal podaje, jak go obejść. Powinien być zakaz wykupu lokali komunalnych z bonifikatą.

      • 9 6

  • wytlumaczcie (7)

    Wytłumaczcie mi, jak Miasto jest rzekomo zadowolone o korzystnie wychodzi na tej transakcji skoro sprzedaje mieszkanie za 20% wartości??? Coś autorowi się pokręciło!! Zobaczycie z rządowym funduszem mieszkań ns wynajem będzie tak samo!

    • 98 17

    • policz sobie ile musiałoby wydawać (3)

      na jego dalsze utrzymanie i remonty

      • 13 16

      • ale najemca płaci czynsz do miasta za używanie tego lakalu.więc miasto ma środki na jego remonty

        • 22 10

      • No policzmy (1)

        Na utrzymanie jest czynsz. A remonty? Chcesz powiedzieć, że remont tego mieszkania to 500tyś? Tyle na tej sprzedaży miasto straciło. Nawet jak by wydano na remont 100tyś i sprzedano mieszkanie za 500 to miasto było by prawie 300tyś do przodu w porównaniu do obecnego przekrętu.

        • 22 3

        • nie tak do końca

          cena ponad 600tys. za 52 metry mieszkania jak się domyślam w stanie do kapitalnego remontu, to utopia (nawet w Sopocie). Wiem jak wyglądają te komunalne "cacka", bo sporo ich oglądałam. Latami nie remontowane: obwisłe sufity, na podłogach płyty pilśniowe, śmieszne rozkłady, często bez możliwości przebudowy i ogólnie syf. Dodatkowo w dolnym Sopocie wszechobecna stęchlizna. Poza tym miasto, czy też zarządca nie zajmuje się remontami poszczególnych lokali, a budynku, czyli dach, elewacja, klatka schodowa. Na to płaci się fundusz remontowy, który w razie remontu i tak nigdy nie jest wystarczający i wspólnota musi zaciągać kredyt. Wspólnota, czyli właściciele lokali. Jeśli nie są wykupione płaci miasto. Dlatego miastu na rękę pozbywać się skarbonek bez dna. Sprzedać mieszkanie w kilkudziesięcioletniej kamienicy nie jest takie proste. Wiem to z autopsji, choć zeszłam z ceny do 4500zł za metr i dalej brak chętnych.

          • 2 0

    • Dokładnie o to samo chciałem spytać (1)

      Jak można być zadowolonym ze sprzedaży mieszkania wartego 615 tyś za 20% kwoty? Kto tu z kogo robi idiotę? Przecież komunalne mieszkanie to mieszkanie miasta. Moje, Twoje, ludzi. Dlaczego nasz majątek sprzedaje się za bezcen i ktoś tu mówi, że jesteśmy z tego zadowoleni...?

      • 20 3

      • PO u w

        • 3 2

    • Mamy być zadowoleni bo trójmiejski celebryta położył łapę na majątku miasta.

      W normalnym kraju za takie wały idzie się do mamra. U nas wmawia się ludziom że to dobrze że ich okradziono bo tak mieli by problem z nadmiarem pieniędzy.

      • 17 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane