Przejeżdżając przez Oliwę czy Wrzeszcz, gdzie powstają kolejne tysiące m kw. powierzchni biurowych, czy ulicą Myśliwską w Gdańsku, gdzie obok siebie stoją dźwigi na sąsiadujących ze sobą placach budowy osiedli mieszkaniowych, trudno uwierzyć, że rynek to wszystko wchłonie...
|
|
|
Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.
Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.
Szafarnia
Oliwa Park
Osiedle Morskie i Nowe Morskie
Pogórze, ul. Kościuszki/Śliwińskiego/Czechowicza 
Aquarius
Sopot Górny Sopot, ul. Armii Krajowej
Cztery Oceany
Gdańsk Przymorze, ul. Obrońców Wybrzeża
Nadmorski Dwór
5 ogłoszeń
WaterLane
Sopocka Rezydencja
Sopot Wyścigi / Karlikowo, ul. Łokietka 17/19
Quattro Towers
BCB Business Park
Kamienica Moderna
Gdynia Śródmieście, Plac Kaszubski 7
Transatlantyk
Apartamenty Stara Winiarnia
Gdańsk Śródmieście, ul. Grodzka 17
Kamieniczka Sopocka
Sopot Wyścigi / Karlikowo, ul. Bitwy pod Płowcami
2012-01-21 15:33
jak kuzyn szwagra siostrzenicy tak mówił, to na pewno tak jest
2012-01-04 13:41
To, co proponują i realizują w Gdyni je Urzędnicy i Radni prowadzi od dłuższego czasu do całkowitego zastoju i regresu miasta. Patrząc wstecz, w lata 20-30-te ub. wieku widzimy, że w okresie znacznie cięższego kryzysu nie tylko ekonomicznego ale również społeczno-politycznego można budować nie kamienicę, kwitnik na ulicy a całe wielkie miasto wraz z portem. I mozna to zrobić w czasie 15 lat. transformacja w polsce rozpoczęła się 22 lata lemu, przez ten okres podjęto kilka udanych mniej lub bardziej inwestycji, zmarnowano szansę na ratowanie miejsc pracy w likwidowanych odgórnie wielu zakładów pracy w mieście... Czy ktoś słyszał o próbach choćby dogadania się przez UM celem szukania ratunku dla własnych, pozbawianych pracy współmieszkańców? Przed kolejnymi wyborami pojawia się najczęściej inwestycja drogowa typu "okrągłe rondo", często bez sensu zaprojektowane, nieodpowiedzialnie zaakceptowane i nieudolnie realizowane, ciągnące się miesiącami, aby wszyscy okoliczni mieszkańcy widzieli, że UM inwestyje w "dobra" ogólne... Tymczasem po cichu rosną tylko opłaty za miejskie usługi czy np. przedszkola. Te opłaty z kolei idą na kolejne kwitniki czy "niezbędne" ronda. W ostnich kilku latach udało się za to "pseudourzędnikom" i "pseudoradnym" z powodzeniem zniechęcić wielu potencjalnych inwestorów, którzy nie tylko chcieli proponować, ale zamierzali budować w Gdyni wiele obiektów biurowych i usługowych, za którymi prawdopodobnie pojawili by się kolejni chętni. Ważniejsze dla "urzędnika" m. Gdyni jest widok niezakłócony z okien Urzędu Miasta na zalesione morenowe wzgórza, niż dopuszczenie do powstania na takich cennych skrawkach wolnych posesji inwestycji pchającej rozwój miasta do przodu. W ostatnich latach brakuje w Gdyni Marzycieli gotowych realizować niemożliwe, takie jak przed II wojną światową wydawało się być niemożliwym zamienie małej wioski w wielkie i nowoczesne miasto - i to w ciągu 15 lat! W Gdyni i Trójmieście czas skończyć z "urzędniczym pasożytnictwem", a należy umożliwić działanie osobom-marzycielom gotowym kontynuwać pragnienia Budowniczych Gdyni
z lat 20-30-tych ub. wieku
2011-12-30 07:35
demokratycznie, czyż nie? Olivia Business Centre ma moją nominację
2011-12-30 13:47
Całe szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy może nazywać swoje inwestycje tak jak chce. Nazwa ma za zadanie przyciągnąć najemców a nie miłośników polszczyzny. Nie ma Pan/Pani innych problemów w życiu? Proszę wybudować własny biurowiec tudzież założyć swoją firmę i nazwać ją wedle własnych upodobań. :)
Pozdrawiam!
2011-12-30 21:02
czy od tej wolności słowa, ludziom mózgi czasem się nie lasują ? pozdro mr. przemas ;-]
2012-01-02 20:05
oczywiście miało być lasują ;)
2012-01-02 17:59
Oczywiście, że się często lansują mózgi. Widać to chociażby po jakości wpisów na wszelakich forach. :) To zdaje się Stanisław Lem powiedział, że "nie wiedział, że w Polsce jest tylu idiotów do czasu pojawienia się internetu". Sam widząc różne nazwy firm często zrywam boki ze śmiechu. Potrafimy wymyślić naprawdę kretyńskie nazwy. Nie jestem jednak zatwardziałym przeciwnikiem nazw angielskojęzycznych, które są kierowane do określonej grupy docelowej klientów. Staram się na to patrzeć jak przedsiębiorca - czy nazwa zaskoczy czy może pogrąży dane przedsięwzięcie. I gdy czasami czytam opinie polonistów, którzy każdy sklep nazwaliby pewnie Żabką, Biedronką albo Stokrotką to irytuje mnie takie gadanie. ;)
2011-12-30 15:16
Właśnie, ja proponuje " buroki bylding" albo "sianokosy konstrakszyns"
2012-01-02 16:08
Jak nie wierzycie to wpiszcie w google "oto dom z widokiem na morze Osłonino". 20 km od 3miasta! Nic dziwnego, że mieszkania nie idą, ludzie nie są aż takimi debilami.
2012-01-02 15:26
Quattro Towers, Garnizon i Nowy biurowiec przy Grunwaldzkiej!
2011-12-30 15:59
Podobne była sprawa sądowa, którą przegrał. Czy prawdą jest, że kierownicy budów mają premie od zabranych pieniędzy podwykonawcom ? Dzięki niezapłaconym pieniądzom co szósty budynek IK ma za darmo ?
2012-01-02 12:14
No co ty, prawda jest taka, że oni montują podsłuchy w telefonach i mieszkaniach wykonawców i nie co szósty ale każdy budynek mają w związku z tym za darmo. Wiem o tym, bo kuzyn szwagra siostrzenicy mojej żony robi w rurach i pracował dla IK i innych deweloperów.
Wszyscy deweloperzy to złodzieje i oszuści, żerujący na wszystkich, wszystkich!!!!!
2011-12-30 20:18
i Jarka
2011-12-30 09:35
80% budynku jest ciemna. Czyzby włascicieli nie było stac na prąd ???
2011-12-30 11:36
Ja polecam oglądanie Quattro Towers (sic!) we Wrzeszcu - to dopiero porażka!
Otwierane z pompą kilka miesięcy temu. Teraz codziennie idę sobie al. Grunwaldzką i patrzę na to samotne oświetlone piętro w jednym gmachu....
2011-12-30 11:47
czego się spodziewałeś?
2011-12-30 11:55
świateł miesiąc po otwarciu niż sea towers 3 lata po otwarciu
2011-12-30 16:26
2011-12-30 20:12
1 miesiąc po otwarciu..., a nie w 36..
2012-01-01 22:16
to jest raczej 47% a nie 30 ! prosta matematyka !
2011-12-30 16:24
mieszkania sa wydawane od ok polowy pazdziernika. w przynajmniej 20 z nich na ten moment sa robione remonty i urzadzanie. tak wiec poczekaj a sie doczekasz. w kilku z nich juz mieszkaja ludzie. a wszystko zaczelo sie ok 2 mies temu. nie wymagaj aby w tydzien wszyscy urzadzili chaty i zamieszkali. a swoj jad sacz na swoja kochajaca inaczej rodzine.
2011-12-30 20:46
mniej oświetlenia = mniej wyprodukowanego CO2 i innych zanieczyszczen.
2011-12-30 13:01
więc STs świecą jak żarówki głównie w sezonie i w długie weekendy.
Po drugie, następna 1/3 została kupiona jako 2-gie lub 3-cie mieszkanie i stanowi formę lokaty (dzisiaj nikt tego mieszkania nie sprzeda, bo ich ceny spadły, więc będą "trzymane" przez następne kilka lat).
Po trzecie, nawet w budynkach zamieszkanych w 100%, świeci się wieczorami najwyżej 30% okien (czasy PRL-u i radosnego zostawiania w każdym pomieszczeniu zapalonego światła odeszły nieodwołalnie wraz z urealnieniem liczb na rachunkach za prąd; teraz ciemne okno świadczy o oszczędności mieszkańca, a nie wyłączeniu prądu przez państwową elektrownię).
Jeśli nie wiedziałaś o tym wszystkim, to właśnie się dowiedziałaś, a jeśli wiedziałaś, to tym gorzej (troli ci u nas dostatek).
2011-12-30 16:54
ST przepiękne jak falowce na przymorzu
2011-12-30 13:58
a nie sadze zeby taki lokalik zwrocil sie z wynajmu przez 2 miechy. wszyscy wiemy ze wlasciciele mieszkan w Sea Towers WTOPILI NA MAKSA
2011-12-30 10:41
właściciele apartamentów w sea towers brali kreske w CHF kiedy ten kosztował 2 zł to jest to całkiem mozliwe co mowisz Andzeliko. Pytanie co jedza na sniadanie wlasciciele tych apartamentow? Pewnie pasztet z puszki.
2011-12-30 11:21
a jest niezła wtopa.
Do tej pory pełno mieszkań nie sprzedanych mimo wielokrotnych obniżek cen. Dodajmy do tego brak obiecanego tarasu widokowego oraz tragedie urbanistyczną. To martwe bloczysko nie generuje żadnego dodatkowego ruchu wokół siebie.
2011-12-30 09:40
Sea Towers wybudowano jako cel ćwiczebny do bombardowań
2011-12-30 11:55
Dziwne...mam kilku znajomych, skończyli budownictwo na PG w czerwcu (tj. są już "mgr inż." bo oczywiście zero doświadczenia) i od czerwca nie mogą znaleźć pracy...
2011-12-30 12:10
takie czasy, ze bogaci sie bogaca a biedni zyja w nedzy
2011-12-30 12:39
Jest na to sposób, wystarczy żeby panowie inż. zacisnęli zęby, schowali dyplom, wysokie wymagania finansowe do kieszeni i dalej na budowę popracować trochę fizycznie. Po roku nauki zawodu łatwiej będzie znaleźć pracę. Polecam sprawdzone w praktyce :)
2011-12-30 23:47
Ja np nie mam żadnych wymagań. Nie zakładam ani złotówki więcej ponad płacę minimalną...I to pewnie w najlepszym przypadku. Tylko, że nikt nie raczy wyrazić najmniejszego zainteresowania, choćby rozmową. A za rady odnośnie pracy fizycznej, to dziękuje bardzo. Podawanie cegieł, albo sprzątanie placu budowy to nauka zawodu? To na praktykach wykonywało się poważniejsze czynności. Co to ma wspólnego z pracą inzyniera na budowie, kótry nadzoruje, rozlicza się z podwykonawcami, prowadzi dziennik budowy, robi zamówienia materiałów... Nie wspomnę o tym, że nie każdy się nadaje do pracy na budowie. Jak ktos chce się pracować w biurze projektowym, to najpierw ma się zatrudnić do obsługiwania ekspresu do kawy i kserokopiarki?
2012-01-01 13:59
W budownictwie nigdy nie jest lekko, zwłaszcza na początku.. Pracuję w tym 3 lata i to wciąż mało, by czuć się spokojnie. A co do wymagań - zanim dostałem pracę w biurze robiłem miniaturowe fuchy, za 200zł/miesiąc. Zanim zacząłem coś sensownego robić na budowie stałem cały dzień z miarką nad dwoma typami, których za nic nie dało się przekonać, że mają kopać równo, albo gapiłem się na spychacz. Nie ma co się frustrować (tym bardziej, że zarobki są loterią - jeden trafi do firmy, gdzie płacą 4000, innemu za to samo dadzą gdzie indziej 1700), trzeba się starać, robić uprawnienia itd.
2011-12-31 19:01
W takim razie życzę miłego użalania się na forum.
2011-12-31 00:13
najważniejsza jest sekretarka bez niej pracy nie rozpoczynaj
2011-12-30 15:03
Budownictwo skończyłem 10 lat temu bo wiedziałem że będzi boom po wejściu Polski do UE. Jestem ustawiony na całe życie. Dzisiaj gdybym zaczynał studia to zapewne medyczne. Za parę lat na lekarzy będzie spory popyt, a zarobki w tej branży będą wyższe niż dzisiaj.
2011-12-30 16:02
Jak jestes ustawiony na całe życie?No pochwal się.Chyba że chciałbyś aby tak było.
2011-12-30 13:11
2011-12-30 08:05
W 2012 nastąpi spadek cen o ok. 8-10% co po uwzględnieniu inflacji będzie oznaczało kilkunastoprocentowy spadek cen mieszkań. Boom z lat 2006-2008 się już nie powtórzy i ceny mieszkań powinny docelowo osiągnąć wartość średniej pensji za 1m2 w trójmieście. Jeśli trendy w demografii się nie zmienią i koszty utrzymania mieszkań będą rosnąć ceny mogą spaść nawet poniżej tej wartości.
2011-12-30 09:17
Polski do UE. Obecnie ceny się wyrównały, wyhamowały i są stabilne.
2011-12-30 09:45
Poczekamy aż spadnie siła nabywcza konsumenta. Mieszkanka od razu stanieją. Bo już staniały. Też myślę, że rok 2012 to spadek o ok. 10%
2011-12-30 12:04
Firmą deweloperską nie opłaca się sztucznie napędzać rynku, więc po postu trochę spuszczą z tonu powiedzmy tak o połowę. Ludzie mieszkania i tak będą musieli kupować, więc rynek powoli się wyrówna. Taki scenariusz mieliśmy już 10 lat temu. Gdy nagle poprzedni boom się skończył i ceny mieszkań miały spadać. Efekt był taki, że wstrzymano budowy, gospodarka poszła w dół, a państwo samo zaraz spuściło z tonu i dało jasny sygnał do kredytów i zwiększyła możliwości ich brania. A rynek to co obecnie jest oddawane spokojnie wchłonie, bo to w cale nie jest tak dużo. Do miast sprowadza się coraz więcej ludzi i gdzieś oni mieszkać muszą.
2011-12-30 14:02
Tak jak gros uczelni prywatnych już upada z powodu braku kandydatów na studentów, tak samo popyt na mieszkania spadnie bo wyż demograficzny z lat osiemdziesiątych w większości zaspokoił swe potrzeby mieszkaniowe. Ludzie oczywiście będą kupować mieszkania tyle, że głównie na rynku wtórnym. Rosnące koszty utrzymania mieszkań spowodują że wiele osób będzie chciało zamienić mieszkania na mniejsze, lub sprzedać te które się kupiło na wynajem czy w celach spekulacyjnych. A takich jest bardzo dużo. Co do migracji ludzi do miast to nie jest prawda. Raczej następuje proces odwrotny - ucieczka z miast. Jaskrawym przypadkiem jest tutaj np. Poznań.
PS. Komu ? Firmom deweloperskim a nie "Firmą deweloperską" :))
2012-01-01 12:23
z Gdańska też odpływa ludność. szczególnie młoda.
2011-12-30 16:33
Wedle tej wizji, ja powinienem kupić mieszkanie jakieś 5-6 lat temu, a kupiłem je teraz. Zapotrzebowanie jeszcze jest dość duże, ale ludzie odkładają zakup mieszkania licząc na lepsze czasy. Jak do tego doliczymy, że ludzie później się wiążą to nagle wyjdzie, że to właśnie teraz powinien wyż kupować mieszkania. I to prawda część wyżu kupiła, ale jeszcze spora jego część nie. Co do wyprowadzania się na wieś, to bym tego tak nie nazwał, bo to wyprowadzka nie na wieś, a tereny w zasięgu miasta, ale w innych gminach. Efekty są dwa, jeżeli są to ludzie z dziećmi w wieku dojrzałym to mieszkanie im zostawią, jeżeli jeszcze nie to oni wprowadzają rzeczywiście dodatkowe mieszkania do obrotu. Ale na pewno nie nazwałbym tego odpływem, a raczej powiększanie miasta. Bo nie długo miastu skończą się tereny do zabudowania więc oni są pierwszą falą bogacenia się społeczeństwa.
2011-12-30 22:21
Wyż z rocznika 1979-1983 osiągnęła właśnie trzydziestkę. Jeśli dotychczas nie mają mieszkania to kiedy niby mieliby je kupować ? Po czterdziestce ? Nowa rekomendacja KNF skutecznie zmniejszy wielu ludziom szanse na kupno mieszkania w przyszłym roku. Co do lepszych czasów to one właśnie minęły i po siedmiu latach konsumpcji na kredyt (2004-2011) czeka nas siedem lat chudych zaciskania pasa i spłacania kredytów. Prognozy demograficzne wyraźnie wskazują na zmniejszanie się liczby mieszkańców trójmiasta (sprawdź sobie dane) co przy zwiększającej się liczbie mieszkań będzie oznaczać spadek ich wartości. Rynek pierwotny w Trójmieście niedługo zupełnie zaniknie. Pozostaną tylko oferty z rynku wtórnego w tym te o których piszesz.
2011-12-30 23:50
Właśnie 30 latków zaczyna być stać na mieszkania, skończyli studia, nabrali praktyki i zaczynają zarabiać (skończyli zawodówki są fachowcami i zaczynają zarabiać)
2011-12-30 22:24
*miało być "osiągnął"
2011-12-30 13:06
A ja mam wykupione wycieczki do okoła świata dla całej rodziny.Kupować bęęęęęęęęęęęędzie drożej i tylko drożej.aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
2011-12-30 09:16
buahahhhahha
2011-12-30 08:00
czeka nas krach na tym rynku i problemy banków oraz oczywiście kredytobiorców. Banki kryja problem. realnie maja straty idace w grube miliardy. Mieszkania tanieją, a wieć hipoteka nie abezpiecza im udzielonych kredytów. Sztucznie wykazuja zyski bo sa pod presją akcjonariuszy pazernych na dywidendy. Powinni zawiżać rezerwy na kilkanascie miliardów PLN- a nie robią.
Łomot będzie straszny-podobne jak to było w USA i Irlandii- tam tez czekali do ostatniej chwili.
2011-12-31 17:50
Polskie Banki mają ogromną nadpłynność . Polacy nie chcą się zadłużać. Akcje kredytowe nie przynoszą żadnych efektów. Banki zwolnią pracowników a dyrektorstwo będzie nadzorowało ściągalność lichwy od hipoteciarzy przez najbliższe 30 lat i będą transferować zyski za granicę.
2011-12-30 21:28
U nas nie możesz nie spłacić kredytu w krajach anglosaskich możesz bo zabezpieczaniem jest dom, który kupiłeś. Tam ludzie mieli to gdzieś, u nas czy masz mieszkanie czy nie kredyt będziesz spłacał do ostaniach dni. I to jest różnica, której banki się nie boją.
2011-12-30 08:15
Dramatyzujesz. Problem który opisałeś dotyczy niedużej części kredytów zaciągniętych we frankach w 2008r. w samym szczycie boomu. Spłacalność jest bardzo dobra. W duże przeceny w krótkim czasie na rynku mieszkań nie wierzę - cały czas mamy jednak niedobór mieszkań w stosunku do potrzeb społeczeństwa. KNF trzyma rękę na pulsie i nie będzie takiego dramatu jak w USA.
2011-12-30 12:03
2011-12-30 14:54
Pewnym miernikiem może być stosunek mieszkań do ilości gospodarstw domowych, lub stosunek powierzchni mieszkalnej na jedną osobę a ten jest w PL dużo niższy niż w innych krajach EU. To tylko statystyka, ale daje pewien pogląd. Młode małżeństwa mieszkające kątem u teściów/rodziców to cały czas jednak dość powszechna praktyka w Polsce.
2011-12-30 09:14
to ze polacy biorą kredyty na tak drogie mieszkania swiadczy tylko o tym że nie mają pojęcia o finansach i realu :-)
po prostu przyjdzie komornik i tyle
panie piemierze jak żyć buahahahahahahhaahha
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy