• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdańsku ma szansę powstać osiedle cohousingowe

Ewa Budnik
20 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Między domami nie brakuje chodników. Do każdego domu trzeba dojść, to niejako wymusza spotkanie drugiego człowieka, stwarza okazję do miłego pozdrowienia lub chwili rozmowy. Sąsiedzi poznają się.
  • W centralnej części osiedla zaprojektowana została świetlica. To miejsce ma być ośrodkiem życia społecznego dla całego osiedla. Oczywiście zamiast świetlicy może to być plac zabaw dla dzieci, małe przedszkole, miejsce rekreacji lub ogólnodostępny grill.
  • Według projektu na osiedle 28 domów składają się budynki w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej. Ich skala jest powtarzalna co zapewnia poczucie harmonii, oczywiście każdy z mieszkańców ma możliwość zindywidualizowania przestrzeni wokół własnego domu.
  • Na działkach obok domów zaprojektowane zostały szklarnie - to dla miłośników zdrowej żywności. Ale według upodobań rodziny szklarnię może zastąpić mały basen, miejsce na grilla, czy miejsce do zabawy dla dzieci.
  • Domy zaprojektowane zostały w standardzie budynków pasywnych, ma to swoje odzwierciedlenie w architekturze obiektów.

W Trójmieście ma szansę powstać osiedle domów jednorodzinnych wybudowanych w ramach cohousingu. Projekt już jest. Potrzebna jest działka i ludzie, którym przypadnie do gustu ta idea.



Czy chciałabyś zamieszkać na osiedlu z ludźmi o podobnych poglądach, pasjach, stylu życia?

Niedawno pisaliśmy o budowaniu mieszkań w kooperatywie. Pierwsza w Trójmieście taka inicjatywa skutecznie działa w Gdyni. Tam jednak kooperatywy powstają w celu wybudowania kolejnych wielorodzinnych obiektów. Tymczasem powstał projekt wybudowania w ramach kooperatywy całego osiedla, osiedla cohousingowego (brak jednego prostego słowa wyrażającego tę ideę w języku polskim).

- Projekt powstał dla konkretnej działki na Oruni, przy ulicy Żuławskiej. Jednak ponieważ dla terenu tego nie ma uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego inwestor nie otrzymał pozwolenia na budowę
- tłumaczy Piotr Karaś z gdańskiej pracowni Midi Architekci, gdzie powstał projekt. - Nie oznacza to jednak, że osiedle nie powstanie. Trwają poszukiwania innego gruntu, na którym osiedle mogłoby być zrealizowane.

W Polsce na temat takich osiedli zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy w Warszawie budowało się osiedle dla katolików. Założeniem było stworzenie sąsiedztwa, społeczności osób związanych z kościołem, stworzenie wspólnoty ludzi wyznających podobne wartości. Tymczasem budownictwo takie od lat popularne jest w takich krajach jak Dania, Niemcy czy Szwecja. Najpierw zawiązuje się tam wspólnota, grono ludzi o podobnych zainteresowaniach, stylu życia lub w podobnym wieku (np. rodziny z małymi dziećmi), a następnie ludzie ci razem budują dla siebie miejsce do życia - takie miejsce, które realizuje potrzeby właśnie tej grupy osób. Inwestycja prowadzona jest bez udziału dewelopera, co oznacza oczywiście wiele utrudnień, na przykład z pozyskaniem finansowania, ale przede wszystkim obniża koszty inwestycyjne. Idea jest popularyzowana w Internecie.

Powstały w Gdańsku projekt przeznaczony jest dla osób świadomych ekologicznie, które chcą mieszkać w domu niskoenergetycznym, a nawet pasywnym (roczny koszt ogrzania powierzchni przeznaczonego dla jednej rodziny to zaledwie 900 zł), mieć przestrzeń do uprawy własnych warzyw (w ogródkach zaprojektowano nawet szklarnie), chcą cieszyć się przestrzenią dla ludzi i możliwością spotkania drugiego człowieka (samochody mogą poruszać się na zewnątrz osiedla, przestrzeń między domami została tak zaprojektowana, aby w drodze do domu można było spotkać sąsiada). Garaże w formie ażurowych, drewnianych wiat umiejscowione są przy ciągu pieszo - jezdnym.

Według tego projektu osiedle tworzą domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej o powierzchni około 100 m kw. i identycznych proporcjach. Dzięki tej, oczywiście możliwej do zindywidualizowania powtarzalności, mieszkańcy przebywają w harmonijnym środowisku.

- W ramach osiedla zaprojektowaliśmy budynek świetlicy - stanowi on ośrodek budowania relacji sąsiedzkich. Można tu na przykład świętować urodziny zapraszając sąsiadów lub zorganizować wieczorek brydżowy. Oczywiście w ramach potrzeb konkretnej wspólnoty, która będzie budowała to osiedle świetlica może być kuchnią zewnętrzną, strefą grillowania, pralnią, punktem opieki nad dziećmi lub strefą wspólnej rekreacji
- opowiada Piotr Karaś. - Taka przestrzeń wspólna jest charakterystyczna dla osiedli realizowanych zgodnie z ideą cohousingu.

Opinie (124) 5 zablokowanych

  • no nie wiem (9)

    brzmi trochę "sekciarsko", ale może ktoś takie klimaty lubi. Pomijając kwestię atmosfery, to same wizualizacje jakoś mi nie przypadły do gustu... wygląda to jakoś ponuro (mimo masy sztucznie uśmiechniętych ludzików).

    • 114 9

    • Najlepsze to te płyty na chodniku

      Miły spacer z dzieckiem w wózku trzesiawka morowana

      • 28 1

    • już widzę laski w szpilkach...na tych dziurach

      • 27 0

    • (1)

      "Do kazdego domu treba dojsc..." niewiarygodne...

      • 31 1

      • Wyciekło im motto na jutrzejszy dzień z panelu bocznego;)

        • 6 0

    • usmiechnieci ludzie na zdjeciach (1)

      to nie nasi, raczej skandynawowie
      chyba ze nasi pracujacy i mieszkajacy w skandynawi

      • 24 2

      • bzzduury

        To ty w skandynawii nie byles i bzdury piszesz...mieszkam w Norwegii od 2 lat wkoncu na tzw swoim, nowy 2 letni dim i sasiedzi tocz wieczna wojne o byle gow...strasznie zazdrosnicy i czepialscy.

        • 4 2

    • a po 25 latach patologia

      spowodowana hermetycznoscia srodowiska

      • 10 1

    • dziadostwo

      • 3 1

    • Ja też nie wiem:)

      Tak, coś mi tu od razu nie pasowało. Wygląda na to, że trzeba zostać zweryfikowanym przez grupę budowlaną pod kątem ogólnie pojętej "przydatności".

      • 10 0

  • to miejsce (1)

    ... jest stworzone dla korporobotów i tylko oni by sie tam czuli dobrze.
    Kazdy normalny potrzebuje odmiennosci w otoczeniu aby mógł odnależć swój indywidualizm.
    Tworzenie osiedli - sekciarskich przypomina getto.

    • 108 17

    • Ja bym się pisał na zamieszkanie na takim osiedlu, ale z targetem dla emerytów

      z gwarancją braku nocnych imprezek, techniawy w niedzielne przedpołudnie itp. ;-)
      W każdym innym przypadku bliźniaki i szeregowce nie wchodzą w grę, bo to taki sam koszmar jak zwykłe mieszkanie w bloku.

      • 19 4

  • "Do każdego domu trzeba dojść" (4)

    Czyli przkładowo z lodóweczką czy pralką też trzeba dymać? Z ciężkimi siatami też. No coż. Na wizualizacjach sami młodzi więc jakoś to będzie. Do czasu.

    • 73 10

    • latam z siatami od wielu lat (2)

      a lodóweczkę na 2-kołowym wózku

      zero filozofii

      • 15 3

      • Powodzenia w ciągnięciu ciężkiego sprzętu po tym ażurowym chodniku. (1)

        • 13 0

        • taką lodówkę to kupujesz raz na kilka lat (jak dobry model to i dłużej) więc bym nie tragizowała że trzeba przejść parę kroków. Gorzej z zakupami, ale też można sobie poradzić z niesieniem siatek od samochodu do domu.

          • 1 0

    • Jak codziennie kupujesz lodówke albo pralkę, to faktycznie może być problem

      • 9 0

  • Hmm ale kto to buduje? Jakas firma czy co? Czy tylko art sponsorowany pracowni architektonicznej? (1)

    • 29 3

    • No co ty?

      Poczytaj sobie w internecie.Wszyscy budują wszystkim.To jest wspólnota.

      • 6 0

  • sprawdzają czy takie ,, bieda domy i osiedla ,, mają wzięcie. (2)

    bez chodników parkingów? cena wybudowania tego czegoś to jakieś 2000.
    w sprzedaży po 2500-3000

    • 19 4

    • za 2000? (1)

      wątpie - to potem koszt ogrzewania bedziesz mial x20% wyzzsze - raczej koszt budowy to 2300-2600 + otoczenie - ploty chodniki oswietlenie podjazdy itd - duza dzialka niska zabudowa -====== niska efektywnosc -wyzszy koszt metra

      • 3 2

      • przecież widać brak chodników

        • 2 0

  • Już sama obecność Polaków na takim osiedlu obrzydza spotkania z nimi nie wspominając o jakiejś inteligentnej rozmowie (4)

    na całym świecie, gdzie wprowadzają się na osiedla Polacy, to ceny pozostałych mieszkań natychmiast spadają.

    • 34 44

    • trafiłeś w samo sedno (2)

      100% popieram

      • 18 11

      • obaj męczycie się w Polsce. Wyjedźcie. (1)

        • 25 8

        • Nie moga. Bo tam gdzie pojada ceny pojda od razu w dol :)

          • 13 0

    • Jakbym miał za sąsiada takiego idiotę jak ty, to na pewno długo bym się nie zastanawiał nad wyprowadzką, nawet po kosztach. Więc pewnie jest trochę racji w tym co mówisz, wszak podobnych tobie idiotów w naszym narodzie nie brakuje. Na szczęście zazwyczaj uciekacie zagranicę - i to by mogło tłumaczyć spadek cen mieszkań na całym świecie tam gdzie wprowadzają się Polacy. Mogłoby gdyby było prawdą, a nie wyziewem sfrustrowanego cebulaka.

      • 4 3

  • A gdzie jest miejsce na samochody na planie? (7)

    jw

    • 28 3

    • też zwróciłem uwagę ;) (2)

      mam wrażenie, że projektanci próbują tym projektem trafić w gusta naszych trójmiejskich "p......y" (czyli sektę czczącą rowery ponad wszystko i gardzącą samochodziarzami jako jedynemu i największemu złu, które niszczy 'tkankę miejską' - nie mylić z rowerzystami do których nic nie mam).

      • 18 8

      • (1)

        Dokładnie. To jest projekt osiedla, zrzeszających rodziny jeżdżące na rowerach. W świetlicy będą narady jak utrudnić życie kierowcą samochodów i motocykli, oraz jak jeździć po chodniku i nie dać sie złapać policji. :D

        • 19 4

        • Od kiedy policja interesuje się rowerzystami na chodnikach?

          • 6 1

    • Ja bym się przejmował brakiem psów na wizualizacji. (1)

      W Polsce pies jest najlepszym przyjacielem i w każdym mieszkaniu musi być co najmniej jeden.

      • 9 1

      • nie musi

        • 5 1

    • w świetlicy jest sporo miejsca

      • 2 0

    • rower...

      • 1 1

  • "Rewelacyjna" jest ta płyta ażurowa na chodniku (5)

    piesi i rowerzyści tego projektanta hobbystę chętnie by powiesili.

    • 70 2

    • a kto ma debilne pomysły ? no kto ?

      • 5 0

    • (2)

      Rowerem przecież jeździ się po tym ok. Gorzej na obcasach. Ale założenia kibucu są takie ze kobiety chodzą w worach i bez makijażu więc buty na obcasach im niepotrzebne ; )

      • 10 1

      • szkoda ze oficer rowerowy nie mysli o rolkarzach ktorych jest coraz wiecej w trojmiescie

        • 3 2

      • bo to osiedle dla hipsterów, a hipsterki obcasów nie noszą :P

        • 5 0

    • to jest artykuł o osiedlach budowanych dla konkretnej grupy mieszkańców; jak się wszyscy umówią że chcą jeździć tam na rolkach to zbudują sobie gładką ścieżkę.. nawet nie wiem czy taka zmiana wymaga zmian w projekcie czy specjalnych pozwoleń - możliwe że nie.

      • 2 0

  • Ciekawe, czy to się może przyjąć w Polce? (2)

    Kraju, gdzie każdy każdemu wilkiem i generalnie obywatele raczej nie są skorzy do otwartości.

    • 41 7

    • W Polsce sąsiad ci opędzli piwnicę albo przejedzie kluczami po karoserii samochodu (1)

      a na drugi dzień z uśmiechem "dzień dobry" powie.

      • 13 5

      • Zapyta jeszcze kręcąc głową. Co za .... porysował Panu tak auto?

        • 9 1

  • o rozwiazane w budownictwie znane jest od lat to SPOLDZIELSZOSC (9)

    " osiedla cohousingowego (brak jednego prostego słowa wyrażającego tą ideę w języku polskim) " takim tworem prawnym sa Budowlane Spółdzielnie Mieszkaniowe . czyzby znowu to co podejrzewam od dawna na tym portalu (z przyzwoitosci nie napisze jak to sie nazywa )

    • 50 3

    • Spółdzielnie to były za komuny. Teraz mamy Hamerykie i trzeba pisać po "światowemu" (3)

      • 27 2

      • ani to śmieszne, ani prawdziwe - bezsensu komentarz (2)

        • 0 22

        • mnie ubawiło, no i prawdę pisze

          • 10 0

        • Byłeś jeden

          To Twój minus zapewne. "Ciemnogród" ma rację. Gdyby to się nazywało "osiedle spółdzielcze" kojarzyło by się wszystkim z "GS Społem". Za to jakiś tępe, angielskie zapożyczenie jest "cool" i chociażby to osiedle było skopane pod każdym możliwym względem, jego lokator na zapytanie: gdzie mieszkasz? Odpowie: Na osiedlu cohousingowym !
          Czary z mleka...

          • 10 0

    • właśnie, tylko, że pismaki nie wiedzą, że spóldzielnie

      zawiązywały się w kapitalizmie w XIX w.

      • 15 1

    • Brak słowa polskiego na określenie tej idei w języku polskim ???? (2)

      Osiedle integracyjne.
      Co prawda słowo też pochodzenia zagranicznego ale integracja to już wystarczająco polskie słowo.
      Co za miernota językowa, gimnazjaliści piszą artykuły w trójmiasto.pl ?

      • 11 0

      • (1)

        Osiedle integracyjne to przecież dwa słowa, według mnie idealnym odpowiednikiem jest słowo komuna, kiedyś hipisi żyli w takich osiedlach i też byli wyznawcami jednej "religii"

        • 3 0

        • To może od razu

          KIBUC ?

          • 3 0

    • Komuno wróć

      Tak wydawałoby się zapewne myślą pomysłodawcy, którzy pod angielskojęzyczną nazwą próbują schować spółdzielnie mieszkaniowe. Mówią, że to u nas dopiero raczkuje, ale z pewnością mieszkańcy byłych GSów i PGRów się z tym nie zgodzą.

      Mam nadzieję, że uda im się to wybudować i liczę na to że będą latami świeciły pustkami żeby wyraźnie pokazać czerwonym gdzie ich miejsce ;)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane