• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen. Mieszkania czteropokojowe i większe

Joanna Puchala
9 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Potrzeba zakupu większego mieszakania jest szczególnie paląca, kiedy powiększa się rodzina. Potrzeba zakupu większego mieszakania jest szczególnie paląca, kiedy powiększa się rodzina.

Mieszkania czteropokojowe lub większe cieszą się rosnącym zainteresowaniem wśród kupujących. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda dostępność takich mieszkań na trójmiejskim rynku nieruchomości.



Duże mieszkanie dla rodziny:

- Obserwujemy, że zapotrzebowanie na trójmiejskim rynku nieruchomości w sektorze dużych, trzy- i czteropokojowych mieszkań wciąż rośnie. Odnotowujemy wzmożoną liczbę zapytań odnośnie tego typu oferty i obserwujemy coraz większą sprzedaż trzy- i czteropokojowych lokali- mówi Anna Wojciechowska, dyrektor marketingu i sprzedaży z gdańskiego oddziału Robyg.
Mieszkania czteropokojowe i większe to około 10-15 proc. oferty dewelopera.

- Zapotrzebowaniu na tego rodzaje lokale z pewnością sprzyja między innymi wciąż poprawiająca się sytuacja finansowa polskich rodzin. Ich oczekiwania rosną i coraz częściej decydują się na komfort zakupu większego metrażu w centrum miasta lub mieszkania w otoczeniu zieleni, w spokojnych i bezpiecznych dzielnicach. Są to kolejne mieszkania nabywane przez rodziny i nie są one kupowane na cele inwestycyjne - ich układ, lokalizacja w budynku i standard są długo i wnikliwie analizowane, gdyż muszą spełniać oczekiwania całej rodziny - podkreśla Anna Wojciechowska.

Czytaj także: ceny wynajmu mieszkań dwupokojowych w Trójmieście


Warto podkreślić, że duże czteropokojowe lub większe mieszkania na rynku pierwotnym i wtórnym mogą się między sobą znacznie różnić. Chodzi tu przede wszystkim o metraż mieszkania, który dla starego budownictwa w tym przypadku będzie inny niż dla nowego.

- Na naszym rynku nieustannie wzrasta popyt na duże, czteropokojowe mieszkania i większe. W starym budownictwie to powierzchnie od około 65 m kw. do maksymalnie 80 m kw., a w nowym budownictwie - już powyżej 75 m kw. Wśród poszukujących dużych mieszkań na nowych osiedlach szczególnym popytem cieszą się wygodne przestronne mieszkania w przedziale od około 80 do 95 m kw. Odbiorcami są przede wszystkim rodziny z dziećmi, ale w niektórych bardzo dobrze skomunikowanych lokalizacjach z SKM, czyli w tzw. blokach z płyty lub w starych kamienicach - poszukują ich inwestorzy, pragnący zarabiać poprzez wynajmowanie "na pokoje". Według raportu NBP mieszkań czteropokojowych i większych w Trójmieście jest zaledwie około 10-12 proc. rynku - mówi Joanna Jażdżewska, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Gdynia.
O wzroście zainteresowania większymi mieszkaniami świadczy chociażby czas transakcji. Duże mieszkania sprzedają się w takim samym czasie jak inne oferty, o mniejszym metrażu.

- Unikalnych i aktualnych ofert mieszkań czteropokojowych i większych z rynku wtórnego w Trójmieście jest obecnie na sprzedaż kilkaset. Na dzień 3 czerwca 2019 roku to około 200 lokali, co stanowi około 20 proc. wszystkich ofert z całego trójmiejskiego rynku wtórnego mieszkań na sprzedaż. Od początku 2016 roku do 3 czerwca 2019 r było ich około 10 tysięcy, co stanowi około 15 proc. wszystkich ofert z całego trójmiejskiego rynku wtórnego mieszkań. Można z tego wnioskować, że w okresie od stycznia 2016 roku rośnie procentowy udział ofert mieszkań czteropokojowych i większych w ogólnej liczbie ofert sprzedaży mieszkań na trójmiejskim rynku wtórnym. Najwięcej takich ofert jest w Gdańsku - około 50 proc. wszystkich ofert na rynku, kolejne miejsce zajmuje Gdynia, gdzie jest ich około 35 proc. W Sopocie tego rodzaju mieszkań jest około 15 proc. - mówi Ilona Majewska, ekspert rynku nieruchomości z Majewska Nieruchomości. - Wycenione w nieprzemyślany sposób nieruchomości czekają na sprzedaż nawet kilkaset dni - w zależności od korelacji ceny do cech nieruchomości, natomiast te z sensownymi cenami na pewno nie zalegają na portalach, sprzedają się czasem nawet w kilku dni.

Mieszkania czteropokojowe i większe na rynku wtórnym



- Mieszkania czteropokojowe i większe stanowią zaledwie 15 proc. ofert na rynku wtórnym w Gdańsku. Znajdują się one głównie w starszym budownictwie - w budynkach z wielkiej płyty oraz w kamienicach. Udział takich mieszkań na rynku pierwotnym jest podobny. Z powodu niewielkiej liczby mieszkań czteropokojowych i większych w nowych inwestycjach klienci często decydują się na zakup dwóch sąsiadujących ze sobą lokali i połączenie ich w jedno większe mieszkanie - mówi Łukasz Browarczyk z Big Property. - Obecnie średnia cena metra kwadratowego mieszkania o powierzchni 60 m kw. w Gdańsku to około 7 tys. złotych za 1 m kw. W centrum średnia cena przekracza 8 tys. złotych za 1 m kw. Wysokie ceny takich mieszkań sprawiają, że klienci coraz częściej decydują się na zakup niewielkich domów w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej na przedmieściach. Dla przykładu mieszkanie do remontu o powierzchni 75 m kw. w centrum Wrzeszcza wyceniane jest na kwotę 519 tys. zł, a dom szeregowy w Baninie o powierzchni 89 m kw. to wydatek rzędu 349 tys. zł za stan deweloperski. Lokalizację poza centrum rekompensuje większa powierzchnia, niższa cena, ogródek, nowe budownictwo, a często również niższe koszty eksploatacyjne.

Ogłoszenia: Mieszkania 4 pokojowe i większe


Mieszkania czteropokojowe i większe położone w centralnych dzielnicach często są kupowane przez inwestorów, którzy dzielą je na kawalerki lub na jak największą liczbę małych pokoi, a następnie oferują do wynajęcia. Duże mieszkania do generalnego remontu można kupić już od 5 tys. za 1 m kw., dlatego osoby inwestujące w nieruchomości preferują mieszkania do kapitalnego remontu.

Gdzie jest najwięcej mieszkań czteropokojowych i większych?



- Najwięcej mieszkań czteropokojowych i większych znajdziemy na nowych dużych osiedlach. Zauważamy, że aktualnie liczna grupa mieszkańców nowych osiedli, po około pięciu-siedmiu latach od zamieszkania, zmienia swe mniejsze dwu- lub trzypokojowe mieszkania na większe. Wiąże się to z rozwojem rodzin, narodzinami kolejnych dzieci i potrzebą zapewnienia niezależnych sypialni członkom rodziny, jak i z dobrą sytuacją materialną wielu młodych rodzin - podkreśla Kamil Zduńczyk, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości Gdynia. - Mieszkania czteropokojowe na nowych osiedlach mają wysokie ceny z uwagi na dużą powierzchnię oraz wysoki popyt. Niemałym zainteresowaniem cieszą się również czteropokojowe mieszkania w starszych budynkach z wielkiej płyty, zarówno w blokach, jak i wieżowcach. Zainteresowanie nimi wynika głównie z niższej ceny w stosunku do cen mieszkań na nowych osiedlach. A niższa cena wynika ze znacznie mniejszego metrażu, jak i rodzaju budownictwa.

Mieszkania 4 pokojowe w centrum



Ceny mieszkań czteropokojowych i większych



- Ceny za m kw. mieszkań czteropokojowych są dość wysokie, głównie z uwagi na małą podaż takich mieszkań i wysoki popyt oraz konieczność zapłacenia za większą powierzchnię. Przez ostatnie około trzy lata ceny takich mieszkań wzrosły w niektórych lokalizacjach około 65-70 proc., dlatego w Trójmieście musimy dysponować aktualnie kwotą minimum 400-500 tysięcy zł, aby takie mieszkanie kupić, ale najwyższe ceny sięgają daleko powyżej miliona. Cena zależy, jak w przypadku wszystkich nieruchomości, od lokalizacji, powierzchni, roku budowy, standardu osiedla, budynku czy wykończenia wnętrz. Zauważamy też aktualnie, że z uwagi na wysoką cenę, jaką trzeba zapłacić dzisiaj za nowe, duże, wygodne i spełniające oczekiwanie rodzinne mieszkanie część rodzin coraz częściej decyduje się na budowę lub kupno domu. Różnica między kosztem budowy lub ceną kupna domu a ceną nabycia dużego wygodnego mieszkania stała się ostatnio niewielka - ocenia Kamil Zduńczyk.
Ceny kształtują się w granicach od kilku do kilkunastu tysięcy złoty za metr kwadratowy i zależą od standardu, dokładnej lokalizacji oraz wielu innych czynników, podobnie jak w przypadku mniejszych mieszkań.

- Obecnie największe wahania cenowe dla takich mieszkań mają miejsce w Gdańsku - od 3 do 33 tysięcy złotych za metr kwadratowy. W Gdyni ceny wahają się w zakresie od 3 do 28 tys. zł za 1 m kw., a w Sopocie od 6 do 33 tys. zł za 1 m kw. - dodaje Ilona Majewska.

Duże mieszkania blisko morza



Rynek pierwotny w Gdańsku, Gdyni i Sopocie



Z analizy ofert w serwisie ogłoszeniowym Trojmiasto.pl wynika, że najtańsze mieszkania czteropokojowe lub większe są na Jasieniu. Tam za 1 m kw. zapłacimy 4391 złotych. Najdrożej jest w Sopocie, w inwestycji Invest Komfort, gdzie 1 m kw. takiego mieszkania kosztuje 20 942 zł. W Śródmieściu Gdańska ceny mieszkań o tym parametrze wahają się pomiędzy 6600 a 10389 zł za 1 m kw., na gdańskiej Morenie takie mieszkanie kupimy od 6000 do 9820 zł. W Śródmieściu Gdyni jest trochę drożej niż w centralnych dzielnicach Gdańska. Tam 1 m kw. zaczyna się od 6000 zł, ale sięga nawet powyżej 14000 zł. Sytuacja wygląda lepiej w odległych dzielnicach, np. na gdyńskim Wiczlinie, gdzie 1 m kw. mieszkania o tych parametrach z rynku pierwotnego kosztuje 6250 zł.



Rynek wtórny w Gdańsku, Gdyni i Sopocie



Najtańsze mieszkania czteropokojowe lub większe z rynku wtórnego znajdziemy na Biskupiej Górce lub w Osowie - nawet za 2500-2700 zł za 1 m kw. Najdroższe mieszkanie o tych parametrach znajduje się w Gdyni, a jego cena sięga 41 972 zł za 1 m kw. Znajduje się ono wśród pięciu najdroższych apartamentów w Trójmieście. Za mieszkanie w Sopocie z rynku wtórnego trzeba zapłacić w tym przypadku około 35 tys. zł za 1 m kw. W Śródmieściu Gdańska zapłacimy od 6400 do 20500 zł za 1 m kw., na Zaspie od 7400 do 12100 zł za 1 m kw., a na Przymorzu od 7500 do 18340 zł. Za mieszkanie o takich parametrach z rynku wtórnego w Gdyni Orłowie zapłacimy od 4400 zł za 1 m kw. do 27800 zł za 1 m kw. Tak duże rozpiętości cen wynikają głównie ze zróżnicowania standardu danego mieszkania lub całej inwestycji i roku jej budowy.



Pruszcz Gdański, Borkowo i Rotmanka



Na zachód i południe od Gdańska nieruchomości o większym metrażu to głównie domy. W Pruszczu Gdańskim, Borkowie i Rotmance cena domu może być niższa od ceny mieszkania. Decydując się jednak na mieszkanie, zapłacimy od 3600 do 6350 zł za 1 m kw.



Rumia, Reda, Wejherowo



Duże rozpiętości cenowe występują też w inwestycjach w Rumi, Redzie i Wejherowie. Przykładowo w Redzie najtańsze mieszkanie czteropokojowe z rynku wtórnego kosztuje 2600 zł za 1 m kw., podczas gdy w tym samym mieście mieszkanie o tych samych parametrach w nowej inwestycji na najwyższej kondygnacji 17-piętrowego wieżowca kosztuje 9650 zł za 1 m kw. W Rumi i Wejherowie rozpiętość cenowa jest trochę mniejsza, bo ceny zaczynają się również od 2600 zł za 1 m kw., ale sięgają maksymalnie 7000 zł za 1 m kw. w Rumi i 5000 zł za 1 m kw. w Wejherowie.

Miejsca

Opinie (220) 2 zablokowane

  • W bieżącym kwartele jest zerowa sprzedaż mieszkań powyżej 10k/m2 (45)

    A przed nami sezon ogórkowy. Ostatnia próba podtrzymania aktualnych cen to będzie okres od połowy września do połowy grudnia, jak w tym okresie sprzedaż nie ruszy to deweloperzy zacznął wymiękać i zaczną się zjazdy cenowe, oczywiście zacznie się od najmniejszych deweloperów bo tych nie stać na zbyt długie zamrożenie gotówki.

    • 61 20

    • Serio ? (15)

      To dlaczego na II etapie Brabanku połowa mieszkań poszła zanim weszły na rynek ( bo była kolejka) a potem prawie reszta w miesiąc a obecnie zostało tylko kilka dużych mieszkań ? Cena tam zaczynała się od 700k.

      • 21 13

      • Serio (7)

        Po pierwsze mówię o bieżącym kwartale czyli od kwietnia, w pierwszym kwartale jeszcze nie było tak źle.
        Po drugie brabank to specyficzna lokakizacja tam kupuje się mieszkania jako garsoniery i tzw "sztabki złota", a nie na mieszkanie lub na wynajem

        • 13 4

        • Legendy miejskie

          Nikt nie kupowałby tak drogich nieruchomości pod wynajem krótkoterminowy. To się zwyczajnie nie opłaca. Natomiast z tym, że nieruchomości luksusowe to pewna inwestycja, zgadzam się w 100%.

          • 0 0

        • A wiesz, że Budimex na zaspie na vita ma już kolejkę (5)

          Mimo, że nie jest jeszcze w sprzedaży. To też specyficzne miejsce? Ceny nie rosną jak rok temu ale mieszkania dalej się sprzedają.

          • 7 7

          • Nie czytałeś co napisałem (4)

            Napisałem, że nie sprzedaje się w bieżącym kwartale a ty mi wyjeżdżasz z inwestycją, której sprzedaż sie nie rozpoczęła. Co będzie po wakacjach zobaczymy. Raport za I kw pokazuje, że ceny transakcykne w stosunku do kw IV 2018 zmieniały się +3/-2 % w zależności od metrażu, czyli w praktyce nie zmieniły się, ale spada wolumen sprzedaży. Jestem przekonany, że ten kwartał dla mieszkań od 10k za m2 będzie gorszy niż poprzedni bo na bieżąco obserwuję rynek i jest kompletna klapa. Wcale mnie to nie cieszy bo w po wakacjach planuję sprzedaż mieszkania.

            • 10 1

            • Ja też znam raport za I kwartał i: (2)

              niektórym deweloperom sprzedaż spadła ( Robyg -bo nie wypuścił nowej inwestycji w I kwartale) albo jest taka sama jak rok temu. Za to wartość udzielonych kredytów wzrosła. Nikt nie wie co będzie jednak sądzę, że będzie coraz mniej nowych mieszkań na rynku.

              • 3 4

              • W tym kw wprowadzono około ~1200 mieszkan w dobrych lokalizacjach bo na południe nie patrzę (1)

                a niedługo rozpoczną się kolejne inwestycje, w zeszłym tyg. widziałem koparkę przy Berętowskiej Bramie (bmc)

                w całym 3mieście sprzedało się w 2018 ~6000, w 2017 ~7500 (zgrubne szacunki)

                • 0 0

              • No i to co napisałeś potwoerdza moje spostrzeżenia. Mieszkań w Gda z roku na rok buduje się mniej

                • 0 0

            • Co z tego, że się nie rozpoczęła kiedy cena tam ma być od 9 k a już jest kolejka. Jest popyt

              Zgadzam się, że w niektórych lokalizacjach cena powżyej 10 k jest barierą bo takie lokale są przeszacowane. Ale dobre miejscówki będą trzymać cenę.

              • 2 5

      • lokalizacja- mieszkania na wynajem (5)

        to zupełnie inny rodzaj kupna niż na morenie, w garnizonie czy na jasieniu...

        • 19 11

        • Jasne , w cenie ponad 15k na wynajem,poważnie, komu by się to opłacało ?????? (4)

          • 19 11

          • Najeźdźcy z północy zapłacą za wynajem

            • 2 0

          • lol (1)

            przecież w tamtej okolicy 90% mieszkań idzie na wynajem.. dodam, że krótkoterminowy, jeśli nie zrozumiałeś za pierwszym razem- przecież to rzut beretem od starówki. w sezonie będzie szło za 1000zł/dzień, jak porządnie urządzą...więc opłacałoby się każdemu, ale trzeba mieć kasę na inwestycję i dryg do tego. i raczej zaczynać od mniejszych inwestycji:)

            • 10 4

            • 1000/dzień, toś dowalił :)

              • 8 1

          • ale ten trol i tak niczego nie napisze z sensem, nie stac go to hejtuje

            • 6 6

      • Może i masz rację teraz każdy chce żyć z wynajmu ten co ma kasę i ten co nie :)

        Zaraz będzie więcej nadpodaż , w dodatku że budują się też hotele ( 3 jednocześnie w Gdańsku ).

        • 15 4

    • Ceny za małe metraże są znacznie przeszacowane stąd większe zainteresowanie większymi metrażami (25)

      Kawalerki i mieszkania 2 pokojowe są nawet ponad 20% droższe na m2 od mieszkań 3-4 pokojowych. Ceny małych mieszkań zostały wywindowane przez inwestorów, którzy już odpływają z rynku przy aktualnych cenach bo po prostu się nie opłaca - stopa zwrotu z najmu taka sobie i słabe perespektywy na wzrosty cen nieruchomości w najbliższych kilku latach

      • 40 5

      • No jasne i tak od kilku lat. Mam da Ciebie prosty test czy masz rację. (24)

        Podaj inwestycję w centrum albo na dolnym tarasie gdzie kupię mieszkanie z rynku pierwotnego do 40m w cenie do 10 tyś z odbiorem za choćby rok.

        • 4 14

        • Jak się ma twoje pytanie do mojego postu? (23)

          Przecież właśnie napisałem, że ceny mieszkań w metrażach ok 40m2 są za drogie w przeliczeniu na m2 stąd wzrost zainteresowania mieszkaniami powyżej 60m2

          • 21 1

          • Chodziło mi o to, że : (22)

            mieszkania do 40M nie kupują wyłącznie inwestorzy. Zainteresowanie mieszakaniami powyżej 60m w żadnym razie nie wynika z tego, że na rynku nie ma tych mniejszych. Jak kogoś stać na Fiata ale nie można go kupić to Merca i tak nie kupi bo go nie stać . Zaintersowanie mieszkaniami dużymi wynika z innych powodów a róznica na metrze nie jest aż tak wielka aby nagle ktoś kto chciał 40 M kupił 60.

            • 5 2

            • (21)

              Nie napisałem, że małe mieszkania kupują tylko inwestorzy, ale że inwestorzy wywindowali ceny i to jest fakt. Sam ostatnio mając do wyboru kupno 45m2 za 450k i 55m2 za 500k wybrałem to większe. Kolejna sprawa to małe mieszkania poniżej 40 a nawet 45m2 nadają się co najwyżej to tymczasowej wegetacji a nie do w miarę wygodnego życia (dla 2 osób), brakuje tam przestrzeni, miejsca na przechowywanie itp. albo przedpokój bez miejsca na zabudowę, albo sypialnia, że wejdzie tam łóżko i nic więcej albo salon gdzie od ściany do ściany jest 3 m

              • 5 5

              • (20)

                Sam sobie odpowiedziałeś bo skoro małych mieszkań nie kupują tylko inwestorzy to nie oni wywindowali ich cenę. Wiadomo, że większe lepsze niż 45m ale zapewne musiałeś zmieniać lokalizacje na trochę gorszą

                • 2 2

              • (19)

                Powiem ci tak, zależy od lokalizacji ale na dolnym tarasie to większość małych mieszkań jest kupowanych inwestycyjnie , gdzieniegdzie nawet 80-90% tak więc to głównie inwestorzy windują ceny 1 i 2 pokojowych kawalerek. A ja kupiłem w tej samej inwestycji, to samo piętro, ekspozycja tyle że większe przez co zdecydowanie o lepszym rozkładzie. Poza lepszą ceną na m2 to właśnie rozkład też miał dla mnie znaczenie

                • 3 1

              • (17)

                cyt: "tyle że większe przez co zdecydowanie o lepszym rozkładzie"
                Akurat odwrotnie.
                Zdecydowanie łatwiej znaleźć dwupokojowe rozkładowe mieszkanie niż duże 3-4 pokojowe. Kupiłem 47 m2, gdzie przedpokój ma 3 m2, łazienka 4,5m2, reszta to pokoje. W dużych mieszkaniach znaczna część powierzchni to komunikacja.

                • 1 1

              • Co za różnica bo; (14)

                jesli masz mały przedpokój to szafy czy też zabudowy musisz wrzucić do pokoi więc na jedno wychodzi. Z tym, że ja wolę mieć szafy w przedpokoju. Przed matetmatyką nie uciekniesz, to zawsze ma dwa końce.Trudno też aby w mieszkaniu z większą ilością pokoi p/pokój był mały. Tego się po prostu nie da inaczej rozwiązać. Rozumiem, że Ty jesteś zadowlony z wielkości swojego p/pokoju ale ja bym nie był bo nie ma się tam jak ruszyć.

                • 3 0

              • (13)

                Uważam, że w mieszkaniu mamy wszystko, co jest potrzebne dla dwuosobowej rodziny i jednocześnie dużo przestrzeni w pokoju dziennym. Mieszkania czteropokojowe muszą mieć korytarze, które są z reguły wąskie, więc nie ma w nich miejsca na szafy. Korytarze spełniają funkcję komunikacji, bo dzisiaj słusznie nie projektuje się pokoi przejściowych. Jeżeli w czetropokojowym mieszkaniu komunikacja zajmuje 8m2, to jest w porządku, ale wielokrotnie widzę 16m2 i więcej. Wszelkie wnęki, zawijasy często można zabudować szafami, ale osobiście wolę sam decydować, w którym miejscu i jaki mebel mam postawić

                • 3 0

              • Nie widziałem jeszcze 2 osobowej rodziny. (12)

                • 0 0

              • Ja natomiast, rodziny dwuosobowe widziałem i widzę nadal (11)

                małżeństwo bezdzietne, to też rodzina

                • 0 0

              • Ta taka rodzina jak para gejów, nazwałbym to związkiem a nie rodziną. (10)

                • 0 0

              • Samotna matka z dzieckiem to rodzina, czy związek? (9)

                • 0 0

              • Oczywiście, że rodzina, wcześniej miałem na myśli 2 dorosłych (8)

                • 0 0

              • Czyli zgadzasz się, że są dwuosobowe rodziny (7)

                Tyle już mamy uzgodnione.
                Samotna matka i dorosłe dziecko, to też rodzina. Podobnie małżeństwo (dwojga osób o odmiennej płci oczywiście), to rodzina, a konkretnie podstawowa komórka rodzinna. Para gejów w Polsce nie może być małżeństwem, na szczęście

                • 0 0

              • Tu się już do końca nie zgodzę bo : (6)

                o ile system prawny uznaje parę dorosłych w związku małżeńskim za rodzinę ( co ma cel tylko i wyłącznie statystyczny i prawny) to żadna to rodzina. Słowo rodzina pochodzi od rodzić a więc "rodziny" bezdzietne nie są rodziną, której podstawowym celem jest przedłużenie rodu. Bez dzieci rodzina=ród nie powstaje tak więc związki w których nie ma dzieci nie są rodziną.

                • 0 0

              • Rodzina, to komórka społeczna mająca więcej funkcji niż zrodzenie potomstwa (5)

                Do mnie przemawia bardziej następująca definicja rodziny:
                Rodzina to grupa społeczna złożona z osób, które łączy stosunek małżeński, rodzicielski oraz silna więź międzyosobnicza.
                Nie muszą wszystkie wymienione elementy, charakteryzujące rodzinę, występować równocześnie, tzn. rodzeństwo dwojga sierot, bez rodziców stanowi rodzinę.
                Dzieci adoptowane, małżeństwo rodziców (ojczym macocha), to również rodzina.
                Para homoseksualna nie może być małżeństwem, a więc nie stanowi rodziny.

                • 0 0

              • Trochę się zagalopowałem. (4)

                Elementy, charakteryzujące rodzinę, przynajmniej dwa z wymienionych wyżej, powinny występować łącznie.
                Nawet parę gejów, którą łączy silna więź międzyosobniczna mogę zaliczyć do rodziny, pod warunkiem, że będą braćmi :).

                • 0 0

              • (3)

                Ja rozumiem Twój tok myślenia i masz rację co do tej definicji z tym, że jak już wcześniej pisałem. Takie przyjęcie stanu rzeczy ma cel wyłącznie statystyczny oraz prawny. Dlatego pary homo tak mocno walczą o zalegalizowanie swoich związków. I tu dochodzimy do momentu w którym jeśli to się stanie ( a się stanie ) taka para staje się rodziną co stoi w sprzeczności z Twoim wpisem. Chodzi o to, że definicja rodziny w obecnym ujęciu jest pozbawiona związku z tym co faktycznie oznacza.

                • 0 0

              • (2)

                Ja również rozumiem Twój tok myślenia. Żyjemy jednak w cywilizowanym społeczeństwie, dlatego nie tylko więzy krwi powinny definiować rodzinę. Trzeba podkreślać wagę instytucji małżeństwa w rodzinie, jako związku dwojga osób o odmiennej płci.
                Wtedy pary homoseksualne prawnie nie będą stanowić rodziny. Jeżeli uznamy, że małżeństwo nie jest rodziną, to to co raz bliżej do zalegalizowania związku pary gejów?

                • 0 0

              • (1)

                Niestety prędzej czy później dojdziemy i w Polsce do momentu, że pary homo będą prawnie traktowane jako rodzina. Najpierw ich związki zostaną zalegalizowane a kolejnym krokiem będzie możliwość adopcji. Tak wygląda to w krajach w których proces legalizacji związków homo zapoczątkowano wcześniej. Następuje to etapami aby opinię publiczną i społeczeństwo z tematem "oswoić" Związek małżeński nie powinien być automatycznie traktowany jako rodzina bo to właśnie umożliwi parom homo adopcję. Stając się w majestacie prawa rodziną ( a żadna jej forma nie może być dyskryminowana) pary homo nabędą takich samych praw jak pary hetero np.w kontekście adopcji dzieci. Oczywiście po zalegalizowaniu związków homo dodamy akt prawny, że nie mogą adoptować. Z tym, że oni będą dalej walczyć o pełne prawa i wygrają bo konstytucja daje wszystkim równość. Para hetero może a homo nie ? Już przedstawiono wyniki badań, że dziecko wychowane w związku homo strystycznie nie powiela zachwań osób je wychowyjących częsciej niż te wychowywane w związkach hetero. Na ile to rzetelen badania nie wiem, Dlatego zerwanie z tradycyjnym rozumieniem słowa rodzina zaprowadzi nas w ślepą ulicę . Pozdro

                • 0 0

              • Zgadzam się z Tobą w 99%.

                Uważam jednak, że małżeństwo powinno być automatycznie traktowane jako rodzina. Tylko ja inaczej niż Ty, definiuję związek małżeński. Związek małżeński to jedynie związek dwojga osób płci przeciwnych, a więc osoby homo nie mogą być małżeństwem, tym samym nie mogą stanowić rodziny. Ponadto dla mnie małżeństwo, to związek sakramentalny. Inne związki, np. konkubenckie, a nawet cywilne, nie stanowią rodziny. Uważam, że sakramentalną żonę i męża łączą więzy tak samo mocne jak krew rodzinna. Wiem, że świat idzie do przodu i z czasem te więzy małżeńskie są luzowane, dopuszczając choćby rozwody, legalizując związki partnerskie, a w niektórych krajach związki homo. Na legalizację związków homo nie ma wpływu to, czy rodzina będzie postrzegana przeze jednych w sposób prawno-społeczny, a przez drugich w sposób biologiczny. To się po prostu dzieje

                • 0 0

              • Przedpokój 3m2? (1)

                Można i tak, czyli w zasadzie przedpokój masz w salonie bo na 3m2 nie wejdzie w zasadzie nic.
                Minimalna powierzchnia przedpokoju powinna pomieścić szafę minimum 1,2x0,55 m, druga większa szafa w sypialni. Chyba, że mieścisz się w jednej walizce ...

                • 2 0

              • Zapewniam, że na 3m2 w przedpokoju jest szafa. Zgadzam sie, że przedpokoj płynnie przechodzi w salon z aneksem kuchennym. Mógłbym spokojnie wydzielić większy przedpokój kosztem pokoju, tylko po co?

                • 0 0

              • I fajnie, że Ci się udało,też bym tak zrobił jak Ty

                Ale to mit że najlepsze miejscówki są w takim % jak piszesz kupowane pod wynajem. Cena ponad 10k za metr to ukrucila.

                • 1 1

    • w najgorszej sytuacji będą deweloperzy kredyciarze (1)

      radzę na takich uważać, bo przy braku sprzedaży mogą popłynąć

      • 1 1

      • obniżą ceny i sprzedadzą, płynność jest na rynku na poziomie konsensusu ceny

        • 0 0

    • Na Długich ogrodach wszystko sprzedane , firma na B. wiem bo znajoma chciała kupić

      jw

      • 14 1

  • Być może przegrywam życie (17)

    ale nie kupię mieszkania przy obecnych cenach. Zarabiam dobre pieniądze i rata 4000 zł miesięcznie nie byłaby zabójstwem dla mojego budżetu, ale wydaje mi się że w obecnej sytuacji to zdecydowanie zbyt wiele jak za to miasto.

    Co stanie się jak nie daj Boże przyjdzie kryzys, albo inflacja zostanie napędzana do punktu który zmusi rząd do podniesienia stóp procentowych?

    Co stanie się jak rząd zacznie majstrować przy najmie krótkoterminowym i nagle ludzie zdecydują się by zacząć sprzedawać swoje inwestycje ? Co spowoduje dla turystyki rozbrojenie ekologicznej bomby tykającej na dnie Bałtyku ?

    Chciałbym powiedzieć że wiem że ceny spadną, ale nie wiem. Być może jestem w błędzie i za rok apartamenty na letnicy czy oliwie będą sprzedawały się po 15 k za metr.

    Boli mnie płacenie za najem, ale świadomość posiadania rosnącego kapitału, oraz wiedza że w każdej chwili mogę się spakować i pojechać gdzieś indziej chyba są warte tej ceny.

    Ciekawy jestem ilu mieszkańców boryka się z podobnym dylematem.

    • 59 13

    • Wielu jest w podobnej sytuacji (2)

      Stoję przed podobnym dylematem czy kupić czy wynajmować.

      Problem polega na tym, że to nie nieruchomości notorycznie drożeją, ale to co mamy w portfelu notorycznie traci siłę nabywczą...

      I dochodzi do takich absurdów, że Szadółki, Lawendowe wzgórza ceny ofertowe po 8-9 k :-) a małe metraże nawet po 11k. Nie sądziłem że doczekam takich abstrakcji, ale obawiam się, że jeszcze nie doszlismy do granic. Mieszkania są gorącym kartoflem.

      Osobiście obstawiam, że na tle rozdawnictwa, które przyspieszy od lipca(500+) i sytuacji na świecie, idziemy w kierunku hiper...
      Jeśli przyjdzie kryzys, to głównie w naszych portfelach, a wyceny dalej poszybują..
      Szybciej PLN straci mocno na wartości niż doczekamy się obniżek cen nieruchomości.

      Ciekaw jestem, jaka jest struktura mieszkań kupionych na kredyt vs gotówka na tle poszczególych dzielnic.
      Obstawiałbym, że w centrum i głównych dzielnicach:Wrzeszcz,Oliwa,Przymorze schodzi więcej za gotówkę. W sytuacji wzrostu stóp to bardziej zakredytowane obrzeża miasta,południowe dzielnice odczują najmocniej raty w górę,

      Ogólnie, nie nastawiam się na mega obniżki, jest sporo osób które mają zachomikowane parę groszy i czekają na kupno. W dodatku Gdańsk stał sie popularny i raczej się to nie zmieni.

      Co robić z nadwyżkami ? Jakieś pomysły ?

      • 8 1

      • Najlepiej wyprowadzić się z GD. Np do Wawy czy zagranicę. Chyba że wolisz tyrac całe życie na kredyt.

        • 0 0

      • kupowac nieruchomosci, to robic z nadwyzkami.

        • 3 2

    • Kupiłem duże mieszkanie na Letnicy (13)

      Kupiłem duze mieszkanie na Letnicy za 6800 za metr. Wplata 20% i reszta w kredyt 2200/msc. Mam nadzieję, że splace to w 10-15lat. Tez sie martwie o stopy, ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Okaże się za kilka lat. Wg mnie Letnica potencjał ma ogromny. Moje mieszkanie jest ma ostatnim piętrze z pięknym widokiem na stadion i miasto. Obym się nie pomylił:) pozdro i powodzenia.

      • 12 7

      • 6800 na letnicy (6)

        o stary szok, letnica to takie szadolki bis

        • 12 3

        • nie wiesz o czym piszesz (5)

          niestety nie wiesz o czym piszesz. Szadółki ? U nas nie śmierdzi i nie jadę do centrum w korkach 45 minut w każdą stronę.
          Na przymorze czy do centrum mam 12 minut. Rowerem na plażę 15 minut.
          Tunelem wyskakuję na obwodnicę czy S7 praktycznie omijając całe zakorkowane miasto.
          Mieszkam w Letnicy już kilka lat i jest jeszcze wiele do zrobienia, ale to mega przyszłościowa dzielnica. fajnie jakby powstały jakieś parki.
          Jeśli chodzi o blikość elektrociepłowni to w linii prostej jest ona tak samo blisko wrzeszcza jak i Letnicy.
          także nie wiem skad to porównanie do Szadółek - chyba ze zwykłej ludzkiej zawiści ? Bo chyba nie piszesz o zasypanych jeziorach ? jeśli tak, to także nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Dalej żyjcie mitami i kupujcie chaty we wrzeszczu za 9 koła za metr. Zimne, zasłonięte, brak parkingów, blok w blok postawiony tak blisko, że sąsiadowi możesz rękę przez okno podać. Nie wspomnę już o patologii (23 lata mieszkałem na zaspie - dziękuję). Dlatego wolę zapłacić 6800 za 100metrowe mieszkanie na 16 piętrze na Letnicy niż kupić jakąś klitę na przymorzu na 1 piętrze z widokiem na market budowlany.

          • 6 4

          • Weź dobrze sprawdź umowę deweloperską z Robalem

            Znajoma 2 lata temu tam chciała kupić. Ale jak przestudiowaliśmy umowę to okazało się, że deweloper już sobie w niej zastrzegł, że kupujący zrzeka się wszelkiej odpowiedzialności wobec dewelopera za jakiekolwiek choroby nabywcy powstałe w wyniku zamieszkiwania na tym terenie. Radzę bardzo wnikliwie studiować umowy deweloperskie oraz sprawdzać co było na danym terenie zanim kupił go deweloper. Prawda jest taka, że najatrakcyjniejsze tereny są zabudwane a to co często pozostało niezabudowane to nie przez przypadek.

            • 1 1

          • ok plusy są, a w kwestii zapachu/zanieczyszczeń a port serwis ? a patola z nowego portu ? (3)

            • 3 1

            • nie szukaj problemów na siłę (1)

              portserwis jest 5km stąd - nie czuję go. Bardziej wkurza smród z kominów, bo ludzie chgw czym palą w tych piecach. Patola z Nowego Portu ? Chyba musiałbyś najpierw wziąć pod uwagę patolę z Letnicy. Były jakieś drobne problemy na początku. Obecnie nie ma żadnych zatargów z lokelsami. Do portu jezdzie regularnie na poczte / po pizze. Naprawde ludzie nie szukajcie problemów na siłę. Wpiernicz można dostać wszędzie, nie tylko tutaj. Kwestia szczęścia. Letnica to oczywiscie nie Przymorze, ale ceny tej duzo nizsze i to w tej całej dyskusji chodzi.

              • 0 1

              • Ok

                • 0 0

            • ciiiiii bo jeszcze nie skumal tych atrakcji

              • 2 1

      • (5)

        10 lat temu cena m2 na Przymorzu 2.800zł z miejscem w garazu podziemnym . W Horyzoncie. I nie wierze ze ceny mieszkan spadna.

        • 7 4

        • Raczej ok 13 lat temu (3)

          • 12 0

          • (2)

            Raczej ok nigdy w horyzoncie nie było takich cen. Jakieś promocje za 4500 może się trafiały, ale za 2800 to chyba m2 komórki lokatorskiej w tej inwestycji. :)

            • 1 2

            • były 2800 (1)

              mam ziomka co starzy kupili za 2800 Horyzont i narzekali ze drogo, bo Jelitkowski był po 2000-2500, ale to nie w tych czasach tylko wiele lat temu.

              • 1 2

              • Horyzont budowali w latach 2006-2008, chyba że kupili w jakiejś przedsprzedaży w 2004, to jestem w stanie uwierzyć w 2800, ale jeśli kupili w trakcji realizacji inwestycji, albo po jej zakończeniu to nie ma szans, w tych latach już bańka była trochę napompowana i cen w nowym budownictwie poniżej 5 tysięcy PLN/m2 praktycznie nie było.

                • 8 0

        • 10 lat temu to prawie jeszcze w pieluche robiłam i o kredycie można bylo co najwyżej marzyc

          • 6 2

  • 90 m kw często w cenie domu (23)

    Warto policzyć. Koszty utrzymania na korzyść domu

    • 51 41

    • Mam 82mkw w nowym budownictwie w centrum warte ok 900tys-1 mln i nigdy nie zamienilbym na dom (2)

      Planuje za kilka lat kupic wieksze mieszkanie do 2mln pln. I zaden dom nie wchodzi w gre bo w porownywalnych lokalizacjach dom jest dwa razy drozszy od mieszkania.
      Mam tez dom w centrum miasta i wiem ile kosztuje. ok 10 lat temu ocieplony i odmalowany koszt ponad 30 tys, przy okazji cos przy dachu (drobnostki) 3 tys itd. Stac mnei na dom ale w apartamencie zyje mi sie lepiej.
      A ostatnio zastanawialem sie nad wymiana okien w domu. Te plastikowe sprzed 20 lat sa ok ale nowe to wydatek 30 tys+. Wiec jak piszesz, ze dom jest tanszy to klamiesz albo nie masz pojecia o realiach.

      • 4 2

      • Tak tak (1)

        Napisz ile miesięcznie płacisz do wspólnoty - media, f remontowy, ochrona, miejsce postojowe. Mowa tu o kosztach

        • 0 2

        • Do wspólnoty płaci tyle, ile przewiduje uchwała.

          Skoro gościa stać na mieszkanie za 2 mln, to płatności do wspólnoty, jakie by one nie były, nie stanowią problemu

          • 0 0

    • chyba nigdy domu nie utrzymywałeś (11)

      albo mieszkałeś w nim bardzo krótko. koszty remontów, poprawek elewacji, utrzymania terenu wokół itp. są olbrzymie (nie mówiąc o utrzymaniu tego w porządku/zatrudnieniu kogoś, kto będzie to a Ciebie robił) ale to wychodzi dopiero po kilkunastu latach. chyba, że nie przeszkadza Ci, z mieszkasz w zarastającej ruderze :D

      • 52 13

      • (5)

        Czy w "apartamencie" zwanym blokiem nigdy się nic nie psuje? Płacisz ogromne pieniądze do spółdzielni, która nie robi NIC. Syf na klatkach... trawa pod oknem po pas... odpadająca lamperia, zalane sufity... zazieleniała elewacja, która nigdy nie była myta... śmieci, które wysypują się z kontenerów... brak żarówek na klatce... tak - piszę o renomowanej dzielnicy CHEŁM, nie, nie mieszkam na Stogach....
        wolę sierpem kosić swój trawnik, mieć żarówkę na kablu, białe ściany wymalowane najtańszą farbą i święty spokój od złodziei ...

        • 22 33

        • chyba na Orunii Dolnej

          albo w Nowym Porcie

          • 0 0

        • o chełmie mam podobne zdanie, jak o stogach, wiec kula w płot:D

          natomiast jakiekolwiek mieszkanie w spółdzielni (lub nawet własność, jeśli wokół jest spółdzielnia) to proszenie się o kłopoty.
          natomiast wspólnota 10-30 mieszkań potrafi załatwić naprawdę sporo. tylko trzeba mieć odpowiedniego zarządcę i go kontrolować.

          • 3 6

        • Najwyraźniej nie jest to żadne prestiżowe (nie renomowane bo to oznacza coś innego) miejsce, nawet nie zwyczajne. To co opisujesz zawiewa patolą. Moi rodzice mieszkają w 11 piętrowym, dwuklatkowym bloku. Łącznie 264 mieszkania.nie mają takich problemów jakie ty opisujesz. Najwyraźniej jest to problem nieudolnej spółdzielni a nie faktu że mieszka się w bloku.

          • 12 0

        • renomowana to może być marka (1)

          a dzielnica? chełm w dodatku? prestizowe chyba. jelitkowo co najwyżej, orłowo, dolny sopot

          • 21 5

          • Prestiż inaczej renoma, poważanie, szacunek, estyma, respekt i pozycja społeczna. Jest to wartość, którą nadajemy ludziom, miejscom i przedmiotom, przez co uznajemy je za lepsze, bardziej wartościowe, o szczególnej pozycji społecznej.

            • 8 1

      • (4)

        Mam dom od 12 lat i nic nigdy nie było naprawiane. Jak się weźmie tanich partaczy lub tanie materiały to jest jak jest. Po za koszeniem trawy i noszeniem drewna do kominka zostaje grillowanie, opalanie, obiady na tarasie, piwko w hamaku. Koszt utrzymania dużo niższy niż mieszkania.. Jak słyszę o jakimś czynszu 300 zł miesięcznie albo wyżej, to mam mega ubaw. Prawie 40000 zl w 10 lat....

        • 18 24

        • poczekaj jeszcze kilka lat

          no skoro ty tylko kosisz trawe i nosisz drewno do kominka to gratuluję. A prądzik do koszenia trawy to z powietrza masz? a drewno do kominka pewnie przywozisz noca z lasu? A zimą wrózki odsniezają? a jesienią liscie wiatr zamiata? chyba ze mieszkasz w szczerym polu. Pochwal sie ile cie kosztowała budowa pod klucz skoro miałes same najlepsze materiały. A do pracy dojezdzasz samochodem na baterie słoneczne- za darmo oczywiscie i w 20 minut, bo przeciez masz dom tanszy od mieszkania i to prawie w centrum miasta. moze na początku kosztów nie ponosisz, ale zaczekaj, jak dach zacznie przeciekac a elewację bedzie trzeba odnawiac to sam zobaczysz ile to kosztuje.

          • 6 1

        • Czyli ogrzewanie masz za darmo?

          W czynszu typu 300-400 zł miesięcznie zawiera się ogrzewanie, woda zimna, ciepła + opłaty stałe za dostarczanie ciepła + opłaty za wywóz śmieci, utrzymanie czystości, reszta idzie na administrację.
          Rozumiem, że swój dom ogrzewasz darmowym drewnem kominkowym, a wodę masz ze studni?

          Mieszkałem w domu i doskonale wiem jak to wygląda w rzeczywistości. Moze i nowy dom przez pierwsze 10 lat jest bezobsługowy, ale w praktyce:
          - elementy drewniane (taras, płoty) to olejowanie/malowanie co rok-dwa
          - koszenie trawy - co 2 tygodnie
          - odśnieżanie posesji i chodnika przed (zapomniałeś o tym?)
          - cokolwiek się zepsuje: (napęd bramy garażowej, piec CO) to Twój koszt, tak samo naturalne zużycie materiałów (odświeżenie tynków, płytki na zewnątrz, cokolwiek związanego z instalacjami) - to takze Twój koszt.

          • 16 0

        • lol samo noszenie drewna jest dla mnie dyskwalifikujące:D

          czynsz płaci się właścicielowi mieszkania, to o czym mówisz to opłaty i fundusz remontowy- za to, że ktoś załatwia sprzątanie, odśnieżanie, wspomniane koszenie trawy, wywóz śmieci, ogrzewanie, wodę/ ścieki (rozumiem, że w domu za to nie płacisz; tak, wiem, sam ścinas drzewa i opalasz nimi całą zimę w kominku:D)...a jeśli przez 12 lat nie odmalowałeś nawet elewacji to...słabo:D

          • 17 5

        • Bzdury piszesz, czyzbyś nie miał działki, ogrodzenia, podjazdu itd

          Wszystko trzeba pielęgnować i naprawiać niemal co roku.

          • 16 4

    • No niewiem. Dwa albo trzy auta w rodzinie.

      Dziennie minimum 60km na same dojazdy do pracy lub chociaz do skm/pkm. A gdzie palony czas w aucie, w korku i koszty utrzymania aut. Niewiem jak to liczysz, ze mieszkanie jest drozsze w utrzymaniu niz dom.

      • 3 0

    • Nic nie wiesz o kosztach utrzymania domu (1)

      Są gigantyczne w porównaniu z blokiem gdzie płacisz te 400 zl czy koło tego i masz spokój.
      Domek - co pewnien czas wyjeżdzasz z kwotami 1000-5000 zl, a raz na jakis czas np 50 000 zl i więcej jak dach trzeba remontować.

      • 10 6

      • Herezja

        Utrzymanie domu w porównaniu np z mieszkaniem w spóldzielni. Dom - najdroższe ogrzewanie. Z ciepłą wodą zimą ok 900zł/mies. W bloku ok 70 m kw mieszkanie - do administracji ok 800zł. Remonty w domu nic strasznego. Np dach ostatnio robiony 25 lat temu. Malowanie wystarczy raz na 10 lat.

        • 5 4

    • (1)

      Taaa
      Widać, że masz pojęcie o cenach domów... Mam na myśli domy w Trójmieście

      • 38 7

      • Pirownywanie domow w gminie Żukowo

        Z Gdańskiem? sopotem? czy ci agenci na mozg upadli?

        • 23 4

    • Tylko pytanie czy chcesz mieszkać w mieście czy 30 km za miastem (2)

      • 29 1

      • (1)

        Zdecydowanie za miastem. Gdańsk przestaje nadawać się do życia.

        • 16 14

        • Mieszkam

          W domu w gdansku.obok laki i lasy. Do wrzeszcza 5 minut fura. O czym piszecie?

          • 6 7

  • Coś w tym jest (7)

    Faktycznie widzę większe zainteresowanie metrażem 76m2 wzwyż, obecnie sprzedaje takie mieszkanie na terenie Gdyni Dąbrówki. Myśle ze to między innymi echo programu 500+ czyli jednak mimo wad ożywia niektóre segmenty rynku (nie tylko handlu)...

    • 33 36

    • (1)

      A moze prostym wytłumaczeniem jest to, że najpirw ma się małe mieszkanie a jak rodzina sie rozwinie to trzeba kupić większe. Proste co nie? My tak kupiliśmy teraz większe mieszkanie na Słonecznej Morenie

      • 1 0

      • Skoro to takie proste wytłumaczenie, to dlaczego wskazany przez Ciebie schemat postępowania nie obowiązywał wcześniej, tylko dopiero teraz zauważono ożywienie w sprzedaży mieszkań o większym metrażu?

        • 0 0

    • (3)

      A jakie to ma wady? Z mniej maja do rozkradzenia politycy, że więcej pieniędzy w obrocie, że rodziny maja 500 zł więcej do g lodowych pensji?

      • 14 38

      • (2)

        Jak nie przeszkadza ci że musisz utrzymywać co roku większą armię urzędników to spoko. Warto jeszcze żebyś rozumiał że te 500+ to zwykły dług który zostawisz swoim dzieciom do spłacenia, a sobie przez to fundujesz podatek w postaci inflacji.

        • 52 13

        • Tłumacz tak dalej ludziom, co za 500zl za miesiąc dają się przekupić. Swoją drogą... Nawet dzi.ka się bardziej szanuje i za jedną noc bierze więcej...

          • 16 5

        • lepiej by obniżyli podatki dla najbiedniejszych

          tak jak obiecywali

          • 19 2

    • Tak ożywia że ceny nowych mieszkań od razu podskoczyły jak wszedł 500+. Wychodzi na zero tylko aparat urzędniczy się rozrasta ciągnąć gospodarkę w dół

      • 38 7

  • chcialem kupic rok temu 4 pokoje, ale praktycznie niedostepne sa (3)

    nie ma prawie mieszkan w przedziale 70-80 metrow, co uwazam za wygodne dla 3 osob. Musialem kupic 67 metrow, albo przeskok na 90-100 metrow i cena okolo banki.

    Co z tego ze sie bogacimy, jak dalej musimy mieszkac w ciasnych norach, tylko teraz bardzo drogich norach

    • 28 2

    • Dokladnie. W 2015 kupilem 4 pokojowe, 75m.

      Idealna wielkosc mieszkania, aby nie bulic oplat wiecej jak 600zl.

      • 0 0

    • Brak planowania (1)

      No cóż, Gdańsk ma efektywnie bardzo niską gęstość zaludnienia, relatywnie niewiele parków i terenów zielonych (nie liczę przemysłowego TPK) i słabą komunikację miejską. Efekt braku planowania i błędów poprzedniego ustroju.
      W latach 90. i na początku tego wieku miasto rozlało się na Południe, bez zabezpieczenia miejsca na komunikację miejską. PKM jest dziwną linią, która biegnie praktycznie przez las, nadaje się na szybką kolej dojazdową do lotniska ale słabo rozwiązuje problemy dojazdów z Południa.
      Tramwaje wleką się i stoją na każdych światłach. Teraz zobaczcie, jak duży dystans można pokonać w nowoczesnych miastach w 45 minut a jaki w Gdańsku.
      Oczywiście nikt nie dostrzega problemów teraz ale prawdopodobnie będzie to mocno ograniczać rozwój Gdańska ale nie w sensie rozwoju zewnętrznego (domki będą rosnąć w Baninie i w Żukowie) tylko wewnętrznego.
      Z całym szacunkiem do ŚP. Prezydenta Adamowicza ale popełnił on duże błędy, których kontynuatorką jest Prezydent Dulkiewicz. Z drugiej strony nie widzę sensownych propozycji PIS, który na miastach zna się jeszcze gorzej, czego dowodem jest utrącenie Ustawy Krajobrazowej.

      • 5 0

      • 10/10 :)

        • 1 0

  • 140 m kw. w segmencie za 500 tys. (7)

    w stanie deweloperskim. Z garażem , pomieszczeniami gospodarczymi , taras , 250 m trawnika , salon z kuchnia i łazienką , a na pietrze trzy sypialnie plus łazienka. Oczywiście trzeba wykończyć, ale w bloku również.

    • 11 11

    • W lubelskiem?

      • 1 0

    • bieda-szeregi w Baninie? (4)

      nie, dziękuję!

      • 23 3

      • Kto ci powiedział (2)

        że w Baninie ?? Zawsze wszystko wiesz najlepiej ?

        • 1 2

        • Banino to taki współczesny ośrodek internowanych choć bez płotu i starżników. Sami się stamtąd nie ruszają.

          • 3 0

        • mam kumpla Baninie

          a w zasadzie miałem, bo odkąd tam mieszka to przestał na już w miescie odwiedzać. Na piłkę tez nie chodzi, bo dojazdy, korki i daleko.
          Jesli o mnie chodzi to by była kara tam mieszkać, a całe zycie, prace, rozrywki mieć w miescie.

          • 2 0

      • Familoki

        W Baninie , nie - dziękuje i poczekam , to wszystko wygląda jak jakiś ośrodek robotniczy

        • 7 2

    • Czyli finalnie 600-700, z symbolicznym ogrodem i nadal z sąsiadami.
      Jeszcze dopisz w jakiej lokalizacji

      • 20 1

  • wystarczy kilka klitek na najem krótkoterminowy i pasożyt z nieruchomości

    żeby zmarnować każde osiedle. Wieże w gdyni to najlepszy przykład snu i wizji wielkiego luksusu po polskiemu. A kończy się na słomie, cebuli, i cwaniackich geszefcikach na szaro wszelkiej maści buraków pastewnych.
    Taki Słup z nieruchomości z każdego osiedla zrobi bajzel najmu krótkoterminowego i ma do gdzieś i się bezczelnie śmieje z reszty mieszkańców.

    • 5 0

  • Długi nudny tekst (4)

    A wniosek jest taki. Drogo, nie na polskie pensje z legalnej pracy z wyłączeniem geniuszy.
    Budownictwo bez gustu i jakościowo słabizna. Do tego większość pośredników to naciagacze.

    • 129 7

    • wat?

      Ty chyba czytałeś inny artykuł #Pesymista
      Ja tu widzę artykuł o tym, że ludziom się powodzi i stać ich na nowe większe mieszkanie.
      A to, że ceny idą w górę to chyba normalne, przy dużym zainteresowaniu

      • 0 1

    • Co znaczy posrednicy naciagacze?

      Czy ktos cie zmusza do kupna? Czy posrednik ustala cene? Pewnie biegales po klatkach i kartki do skrzynki wrzucales januszu

      • 0 5

    • Fajnie (1)

      To że Ciebie nie stać, znaczy że innych też nie stać. Widać jestem jakimś geniuszem...

      • 2 29

      • jestes zlodziejem i tyle ..

        • 7 10

  • Elbląg (14)

    Zapraszam do Elbląga. Za 200 tyś zł mieszkanie 3 pokojowe :)

    • 22 19

    • (3)

      Potem i tak do Gdańska przyjeżdżacie za pracą. Mieszkanie wynajęte, samochód zarejestrowany w Elblągu, ale sami rasowi Gdańszczanie.

      • 7 4

      • (2)

        A co ci tak to przeszkadza? Płacisz za wszystkich, którzy chcą pracować w Gdańsku? Ciekawe gdzie ty pracujesz.

        • 3 2

        • Ano przeszkadzają mi (1)

          Najwyższe OC w kraju i wiejskie zwyczaje, wszystko dzięki przedniej literce na blachach.

          • 1 4

          • Widać że to ty jesteś z wiochy i i słoma z butów wystaje. Fuj!

            • 0 0

    • Wata

      A regał że słojami w salonie się zmieści ?

      • 0 0

    • (3)

      A pracować w Gdańsku? Nie, dziękuję. Życie sprowadza się do egzystencji i tylko kursujesz między pracą i domem.

      • 9 5

      • pracuje z ludmzi z elbalga, ci to maja zycie, tylko musza o 5tej wstac (2)

        ale jak sie uda, juz po 17 sa w domu i moga sie cieszyc zyciem :)

        • 8 5

        • przesadzasz

          20 minut jadę do Gdańska - co prawda pracuję na obrzeżach i dojazd super, ale nawet + kolejnych 20 minut to i tak lepiej niż z niektórych dzielnic Gdańska

          • 2 1

        • Jak się uda. A jak się nie uda to wracają do domu o 19. Żeby wstać o 5 trzeba iść wcześnie spać. Rzeczywiście radość z życia niesamowita.

          • 9 3

    • o nie, tam mają tablice NE

      • 2 0

    • (3)

      Wiocha bezrobocia, patologii narkomanów

      • 23 8

      • Można mieszkać w Elblągu i pracować w Gdańsku. Co za problem? Wystarczy użyć mózgu.

        • 3 7

      • No fakt Gdańsk aglomeracja :) (1)

        • 10 10

        • W porównaniu do Elbląga to z pewnością

          • 26 6

  • (4)

    Sam mam mieszkanie 4 pokojowe 94m2, ten 4 pokój to tak lekko na siłę:) nie wiem jak oni to wciskają na 70m2.

    • 40 4

    • Mam 73m. Pokoje 9m, 12,6m, 13,2m

      Lazienka okolo 4,5m, salon z aneksem okolo 20m + 5m kuchnia no i przedpokoj jakies 8m. Jest ok. A oplaty nie przekraczaja 600zl.

      • 1 0

    • Znajomi mają 4 pokoje na 48 metrach jak sie dobrze popieści to wszystko się zmieści

      • 2 5

    • kuchnia do duzego ,a w kuchni pokuj.....

      buheeeeee

      • 8 3

    • kosztem małego salonu

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane