• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Najtańsze mieszkania dla rodzin z dwójką dzieci

Joanna Puchala
12 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czteroosobowe rodziny coraz częściej decydują się na mieszkania oddalone od centralnych dzielnic lub położone w miejscowościach ościennych. Czteroosobowe rodziny coraz częściej decydują się na mieszkania oddalone od centralnych dzielnic lub położone w miejscowościach ościennych.

Epidemia w wielu rodzinach, ze względu na niepewność utrzymania pracy i zmianę polityki banków co do udzielania kredytów, wstrzymała plany zakupu większego mieszkania. Przeanalizowaliśmy zatem oferty w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl, by sprawdzić, gdzie na terenie Trójmiasta i okolic są najtańsze mieszkania dla rodzin z dwójką dzieci.



Dla rodziny z dwójką dzieci z małym budżetem najlepsze jest:

- Modelowe i jednocześnie najbardziej atrakcyjne cenowo mieszkanie dla rodziny 2+2 to zazwyczaj trzy pokoje na co najmniej 50 m kw. Trzypokojowe mieszkanie na rynku wtórnym w Trójmieście w cenie poniżej 300 tys. zł, z uregulowanym stanem prawnym i bez konieczności ponoszenia dużych nakładów na remont to nie lada gratka, ale i takie okazje się zdarzają i cieszą dużym zainteresowaniem klientów - mówi Piotr Zwoliński z Pepper House.
Przy poszukiwaniu mieszkania dla czteroosobowej rodziny od powierzchni mieszkania ważniejsza jest zazwyczaj liczba pokoi.

- Przy modelu rodziny 2+2 najbardziej poszukiwane są mieszkania z trzema sypialniami oraz pokojem dziennym połączonym z częścią kuchenną. Deweloperzy kilka klat temu zauważyli taką potrzebę i czteropokojowe lokale są aranżowane już nawet na 62 - 72 m kw. Dodatkowym atutem często są przynależne ogródki, które zwłaszcza w okresie pandemii stały się bardziej pożądane - ocenia Sylwia Wróblewska z Dom Hunter.

Czytaj także: jak epidemia zmieniła politykę banków przy udzielaniu kredytów hipotecznych



Wymagania co do podziału przestrzeni w mieszkaniu dla rodziny z dwójką dzieci najczęściej uzależnione są od tego, w jakim wieku są dzieci. Doświadczenie rodziny co do rosnących potrzeb najmłodszych członków rodziny ma tu kluczowe znaczenie.

- Mieszkania trzypokojowe zaczynają się od 52 m kw., natomiast czteropokojowe od 64 m kw. Dużo zależy od tego, w jakim wieku są dzieci - wyjaśnia Marcin Bystry z Pepper House. - Jeśli są małe, to rodzice przy wyborze mieszkania rozważają wspólny pokój dla nich, a trzeci pokój przeznaczają na swoją sypialnię. Jeśli dzieci są już w wieku nastoletnim, to wtedy raczej każde z nich ma mieć własny pokój. Bywa, że takiej sytuacji rodzice decydują się dzielić funkcję pokoju dziennego i sypialni. Wtedy częściej kierują się w stronę rynku wtórnego i starszego budownictwa, gdzie w przeważającej większości można znaleźć kuchnię oddzieloną od strefy dziennej, co znacznie poprawia codzienne funkcjonowanie.

Cena metra ma kluczowe znaczenie



Potrzeba wyboru mieszkania z większym metrażem, a więc sumarycznie w wyższej cenie powoduje, że wiele rodzin z dwójką dzieci bierze pod uwagę wyłącznie oferty, w których cena za 1 m kw. jest znacznie niższa niż w przypadku małych i centralnie zlokalizowanych mieszkań.

- Młode rodziny, które decydują się na zakup nieruchomości, opierają swój wybór na atrakcyjności ceny, która umożliwi im zakup jak największej powierzchni mieszkalnej - potwierdza Iwona Kakowska z Tyszkiewicz Nieruchomości. - Modelowe mieszkanie dla rodziny 2+2 to trzy niezależne pokoje z oddzielną kuchnią i balkonem. Mieszkanie powinno być zaprojektowane tak, aby późniejsze zmiany rozkładu w celu przystosowania do powiększającej się rodziny nie były problemem. Od czasu pandemii preferowane są głównie mieszkania z ogródkiem. Nieruchomość powinna posiadać również komórkę lokatorską, dostęp do wózkarni i windę. Rodzice małych dzieci stawiają na bezpieczeństwo i chętniej kupują mieszkania na nowoczesnych osiedlach z dostępem do monitoringu i ogrodzonego placu zabaw.
Wybór mieszkania o takich parametrach często oznacza jednocześnie rezygnację z centralnych dzielnic.

- Takie osoby często decydują się na zakup większej nieruchomości na przykład w południowej części Gdańska lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie, na przedmieściach. Warto pomyśleć nad dzielnicami Gdańska takimi jak: Kowale, Jasień, Łostowice, Zakoniczyn i Orunia Górna, gdzie oferta lokali mieszkalnych skierowana do czteroosobowej rodziny jest szeroka - dodaje Iwona Kakowska.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.


Wybraliśmy przykładowe dzielnice Trójmiasta, żeby pokazać na podstawie ogłoszeń, jakie są - możliwie najniższe - stawki za 1 m kw. w najbardziej przystępnych cenowo lokalizacjach.

Gdańsk: Sobieszewo, Orunia, Łostowice



Najlepiej pod względem ceny w przypadku trzy- oraz czteropokojowych mieszkań wypadają w Gdańsku dzielnice: Sobieszewo, Orunia oraz Łostowice. W Sobieszewie ceny w naszych ogłoszeniach zaczynają się od 4 tys. zł za 1 m kw., na Orunii od 5006 zł za 1 m kw., a na Łostowicach od 5189 zł za 1 m kw. Warto jednak podkreślić, że nie brakuje tutaj też znacznie droższych mieszkań. Możemy znaleźć oferty, które na Orunii czy Łostowicach sięgają 9555 zł za 1 m kw.



- Ceny 1 m kw. na obrzeżach Gdańska kształtują się na poziomie 6 tys. zł, co oznacza, że czteropokojowe mieszkanie można nabyć już w cenie 400 tys. zł. W takiej cenie w dolnym tarasie Gdańska można co najwyżej kupić kawalerkę lub niewielkie, dwupokojowe mieszkanie. Tak duże różnice w cenach skłaniają ludzi do poszukiwania nieruchomości właśnie na obrzeżach Gdańska, co sprzyja rozwijaniu się nowych dzielnic - wyjaśnia Sylwia Wróblewska.
Niższe ceny i większa odległość od centrum wcale nie muszą oznaczać obniżenia komfortu życia. Trójmiasto szybko się rozbudowuje, na nowych osiedlach powstają niezbędna infrastruktura oraz komunikacja miejska.

- Świetnym przykładem są Szadółki i rejon ulicy Jabłoniowej, który za sprawą inwestycji drogowych i tramwaju z odległej dzielnicy stał się pożądaną przez rodziny lokalizacją - dodaje Sylwia Wróblewska.

Gdynia: Obłuże i Oksywie



W Gdyni najtańsze mieszkania trzy- oraz czteropokojowe znajdują się na Obłużu i Oksywiu. Na Obłużu ceny zaczynają się od 4023 zł za 1 m kw., a na Oksywiu 4814 zł za 1 m kw. Najdroższe tego typu mieszkanie w tych częściach miasta kosztuje aż 8,9 tys. zł za 1 m kw. na Obłużu oraz 11,8 tys. zł za 1 m kw. na Oksywiu.



Rumia



- Klienci z niższym budżetem najczęściej kierują się w stronę obrzeży miast lub miast ościennych na linii SKM, takich jak Pruszcz Gdański, Rumia, Reda, Wejherowo. Na rynku pierwotnym można znaleźć rodzinne mieszkanie z ceną metra już od 5 tys. zł - podkreśla Piotr Zwoliński.
Większość miejscowości otaczających Gdańsk i Gdynię oferuje bezproblemowy dostęp do komunikacji miejskiej, a czas niezbędny na dotarcie do pracy czy szkoły jest krótszy niż w przypadku przemieszczania się po centralnych częściach miasta.

- Takie miejsca zapewnią bliskość natury i bezpieczną przestrzeń do zabawy dla dzieci - dodaje Iwona Kakowska.
Gminy ościenne zyskują z roku na rok dzięki dobremu dojazdowi lub połączeniom kolejowym, które coraz częściej stają się przedłużeniem Trójmiasta. Świetnym przykładem jest Rumia, w której mieszkanie trzy- lub czteropokojowe kosztuje od 3264 zł do 8780 zł za 1 m kw.



- Wyraźnie zauważamy, że Rumia, Reda i Wejherowo coraz częściej są wybierane jako miejsce do zamieszkania rodzin z dziećmi - zamiast drogich i zatłoczonych centrów dużych miast - dodaje Sylwia Wróblewska.

Pruszcz Gdański



- W ostatnim czasie metamorfozę przeżył Pruszcz Gdański. To rynkowe odkrycie, które przyciąga zwłaszcza młode rodziny z dziećmi. Dobra infrastruktura, nowoczesne i kameralne, ale jeszcze nie tak drogie budownictwo oraz szybki dostęp do Gdańska działają jak magnes - przekonuje Sylwia Wróblewska.
Ceny mieszkań trzy- oraz czteropokojowych w Pruszczu Gdańskim zaczynają się od 3874 zł za 1 m kw. i sięgają 9172 zł za 1 m kw. Podobnie jak w przypadku pozostałych przedstawionych dzielnic zdarzają się droższe mieszkania, jednak spośród ofert z niższymi cenami jest w czym wybierać.

Miejsca

Opinie (190) 8 zablokowanych

  • ok

    Niedrogie mieszkanie można też znaleźć na Jasieniu przy Kartuskiej na takich osiedlach jak gdańskie tarasy, niedawno znajomi tam kupili mieszkanie i są zadowoleni z tej decyzji

    • 2 1

  • ? (13)

    A ja ostatnio sprzedałem na Żabiance 9/10 piętro 56,1 m2 plus piwnica do remontu za 300 tys. PLN. Dobrze zrobiłem?

    • 9 15

    • Za tanio to puściłeś, dużo za tanio tak, że myślę, że to prowokacja (9)

      • 15 3

      • (8)

        Cioci sprzedałem. Spadek. Czemu tanio? Ale stan słaby. PRL. Za sam remont min 100 k

        • 9 2

        • za 300tys zł na Żabiance (3)

          sprzedasz spokojnie 30m2, a nie 56m2

          • 16 2

          • a jak po remoncie (2)

            to nawet krzyczą po 380 tys z pełnym umeblowaniem, z nowymi sprzętami jeszcze na gwarancji, z meblami na wymiar robionymi przez stolarza. Mój kolega kupił niedawno, tylko 5 tys udało mu się utargować, ale wziął i zadowolony. Mieszkanie zaprojektowane przez architekta, po prostu miód-malinka. Wyszło go ponad 12 tys za metr, ale uważam, że warte każdej złotówki i nic nie musi wkładać w remont, do morze ma 7 min na piechotę. Miał do wyboru to albo za 310 tys do remontu. przeliczył i wybrał mieszkanie zrobione.

            • 2 0

            • jeden przeliczy, a drugi chce kupić jak najtaniej (1)

              a później płacz, że wymianę okien trzeba zrobić, ściany się sypią, wylewki popękane i grzyb na ścianach. Ale kupił tanio. Z mieszkaniem jest jak z samochodem używanym. Nieraz lepiej zapłacić drożej za starszy samochód, ale widać, że dobrze utrzymany. Niż mniej za młodszy, bo rocznik dobry, a reszta ...
              Mieszkania to samo - remont, wyposażenie kosztuje. Warto o tym pamiętać.

              • 0 0

              • Jeżeli starszy samochód ma być droższy od nowszego, to tylko zabytkowy.Zawsze trzeba zrobić przegląd i być przygotowanym na ukryte wady, mimo że z wyglądu auto wygląda na zadbane. Z mieszkaniem jest podobnie. Rzadko kiedy kupujący nie chciałby wykończyć mieszkanie po swojemu, a więc te ładnie jeszcze wyglądające płytki w łazience i tak idą do śmietnika, a w ich miejsce kładzie się nowe łącznie z całą armaturą.

                • 0 0

        • Nie ważne jaki stan, ważna lokalizacja, tam 8k to jest tanio a Ty puściłeś poniżej 7k (3)

          • 7 2

          • Nie poniżej 7kzł za m2, lecz poniżej 5,35kzł za m2? (2)

            to zwykła prowokacja

            • 10 1

            • to nie prowokacja (1)

              to najbliższa przyszłość

              • 1 5

              • rozmawiamy o niedalekiej przeszłości, ewentualnie o teraźniejszości.

                • 3 0

    • Jasne

      dobry bait.

      • 3 0

    • I gdzie teraz mieszkasz?

      • 9 3

    • Dobrze.

      • 15 5

  • w Szwecji to standart mieszkanie 3 pokojowe 70-80 metrow (15)

    do tego z miejscem na garderobe, na sprzet gospodarczy, z pralnia i suszarnia w piwnicy. w Polsce meiszkanie 3 pokojowe to 52-60m2. nie do pomyslenia aby mieszkanie w Polsce 80-100 m2 mialo np. 2 wc oraz lazienke.

    • 61 5

    • (7)

      Mam rodzinę w Szwecji. Ciotka z wujem mieszkają w bloku spółdzielczym (zresztą jak większość Szwedów) gdzie pralnia i suszarnia to obiekty wspólne lokatorów. Mieszkanie te zakupili będąc rodzina 2+2 (posiadają 3 sypialnie, salon, kuchnia,WC, łazienka). W Szwecji jest też system zbierania pkt dla dzieci aby łatwiej było im otrzymać mieszkanie od miasta, mało kto ma tam mieszkanie własnościowe.
      Starszy z kuzynów pracuje w wojsku, uzbierał sam pkt i dodatki aby otrzymać mieszkanie. Jako, że jest sam (21 lat) otrzymał kawalerkę 35m2.

      Sugeruje na patrzeć na Szwecję bo tam mają zupełnie inna politykę mieszkaniowa niż w Polsce.

      Ja osobiście 29 lat, kupiłam sama mieszkania w wieku 24, 47m2 na południu Gdańska (osoba kuchnia, salon, sypialnia, łazienka, przedpokój 9m2 z zabudową po całej długości ściany, ogródek 50m2) zapłaciłam 175 tys zł (otrzymałam dodatek 20 tys w programie MDM) w tamtym czasie zarabiałam 1800 na rękę. Teraz zarabiam 2800 na rękę. Trzeba być po prostu gospodarczym, logicznie myśleć, nie kupuje się mieszkania na całe życie, zawsze można je sprzedać z zyskiem.
      Dla ciekawskich i krytyków na koncie oszczędnościowy w roku zakupu posiadałam 26 tys zł które uzbierałam przez 5 lat pracy w Polsce w handlu. Mieszkałam z rodzicami i zawsze połowę wypłaty odkładałam na konto. W między czasie ukończyłam studia zaoczne, za które sama płaciłam. Do dziś mam tylko jeden kredyt - mieszkaniowy.
      Nauczcie Polaków gospodarności a poradzą sobie w życiu!

      • 31 13

      • A teraz czekam na chłopa... (2)

        i niech udoskonala mą egzystencję dalej

        Bo jestem tego warta...

        • 15 4

        • (1)

          A to teraz trzeba mieć chłopa? W jakich czasach żyjesz człowieku!? Na każdego przyjdzie pora, może teraz odkłada z 'chłopem' na wesele?

          • 7 2

          • Oczywiście, że trzeba....

            ... a z kim tu robić bombelki, żeby dostawać pińcetplusa??? W wieku 29 lat to już powinna mieć co najmniej 2-go męża i z 5 bombelków. ;)

            • 0 3

      • (3)

        jesteś bohaterką naszych czasów, wcielasz neoliberalną mitologię w życie, jak tak dale pójdzie czego Ci życzę to jeszcze przed 50-tką będziesz multibilionerką
        tylko zaraz zaraz:
        - 1800 netto w 2015 roku z czego połowę odkładałaś przez 5 lat na konto czyli 60 x 900 zł = 54 tysiące a nie 26 tysięcy
        - zakup mieszkania 47m2 za 175 tys czyli 3.7 tys/m2 - cena nierealna nawet jak na tamten czas
        - wystarczyło ci nawet na studia zaoczne, utrzymanie i wszystkie inne koszty łącznie z urządzeniem nowego mieszkania a miałaś tylko 900 zł miesięcznie (kosztu mieszkania nie liczę bo przecież u rodziców)
        różnych rzeczy zapewne możesz uczyć rodaków ale na pewno nie logicznego myślenia i gospodarności

        • 5 3

        • (2)

          Czytanie ze zrozumieniem. Kupując mieszkanie na kącie oszczędnościowym posiadałam 26 tys, to że mogłam odłożyć ponad 50 tys to prawda ale jeździłam na wakacje i opłacałam studia zaoczne (2200 zł x 10 semestrów = 22 tys)
          Kolejny fakt to to że mieszkanie było za 175 tys u dewelopera Polnord na osiedlu Dwa Potoki, minus 20 tys MDM więc do zapłaty zostało 155 tys. Kredyt dostałam na 30 lat w Alior Bank, posiadałam też umowę na czas nie określony oraz historie kredytowa. Och zapomniałam powiedzieć w moim budynku nie ma piwnic więc cena w tamtych latach i na te lokalizację była adekwatna. Poszukaj w internecie i sprawdź barometr cen.

          • 3 1

          • Na kącie oszczędnościowym ? Zaoczne studia... (1)

            • 3 1

            • Nie łączyłbym przypadkowego błędu z zaocznymi studiami. Fakt; że tytuł magistra zdewaluował się bardzo, ale czy tylko magistra zaocznego? Śmiem wątpić.
              Jeszcze trochę, a w razie choroby będziemy zmuszeni do wizyt u "dyplomowanych lekarzy" po kursach korespondencyjnych.

              • 0 0

    • Te pralnie i suszarnie w piwnicach mają rewelacyjne (3)

      Szkoda, że u nas tak się wpolnoty nie organizują. Nie znoszę suszarki stojącej na środku pokoju albo łażenia z nią co chwila na balkon

      • 8 7

      • Dziesiątki lat temu nasze bloki też posiadały wspólne pralnie i suszarnie. Nie przypominam sobie jednak, żeby były one masowo wykorzystywane do tego celu. Niektórzy prali i suszyli pościel. W pralniach np. lokatorzy corocznie szatkowali kapustę. Szatkownica była wypożyczana i rodzina zajmowała pralnię w jakieś popołudnie na szatkowanie.

        • 5 0

      • ja mam cos takiego jak pralko suszarka

        wrzuca sie brudne i wyciaga czyste i suche

        • 4 0

      • a ja bym się brzydziła prać pościel w pralce gdzie ktoś poprzednio prał obsr...ne majty

        W każdym mieszkaniu mam suszarkę sufitową w łazience, nawet teraz jak mieszkam w bloku, gdzie wysokość mieszkania jest 2,55 to można na noc pościel powiesić, rano jest sucha, więc nie jest to nawet uciążliwe, że pranie wisi nisko nad głową. Nie trzeba omijać suszarki na środku pokoju ;)

        • 3 2

    • (1)

      Może dlatego ze w Polsce mamy standard a nie standart .

      • 22 0

      • W Szwecji mają taki standart że nawet normalnego piwa w sklepie nie kupisz, tylko jakieś "Lättöl", poniżej 3,5 % alkoholu. Zwykłe piwa tylko w Systembolaget, czyli państwowym monopolu spirytusowym za okazaniem ID, komuna...

        • 6 1

    • Garde... co?

      • 18 2

  • Orunia nie dziękuję (1)

    za dopłatą tez nie...tyle w temacie dla kogoś kto ceni spokój i komfort

    • 1 3

    • Co wy macie z tym spokojem.
      Z racji wykonywanego zawodu, często zmieniam miejsce pracy i wynajmuję mieszkania w różnych miastach Polski. Zdarza się, że przeprowadzam się 2 razy w roku. Do tej pory nigdy nie natrafiłem na patologicznych sąsiadów. Zawsze mam spokój zarówno w bloku jak i na osiedlu.

      • 4 0

  • Gdzie to załamanie rynku mieszkaniowego skutkujące znaczną obniżką cen mieszkań? (13)

    No, znafcy, gdzie wasze komentarze, od których jeszcze niedawno ociekało całe forum, a w których wyśmiewaliście ludzi, co to niby kupili mieszkania na górce cenowej? Wynajem i sprzedaż wracają do normy, a ceny jak rosły tak rosną.

    • 22 4

    • Już spadają (4)

      Kolega kupił na Przymorzu już za 6 tyś za m2 i to w dobrym stanie :)

      • 4 7

      • On kupił na Przymorzu ale Golfa II ze spojlerem, dobrze trafił (2)

        • 5 1

        • Ja kupiłem ...

          Ja kupiłem swoje pierwsze mieszkanko po 1350 zł za metr. Kwestia kiedy kupił ;-)

          • 0 2

        • Kupił mieszkanie :) Nie bądź zawistny i się pogódź z tym, że ceny idą w dół :)

          • 1 6

      • ceny transakcyjne już teraz 5-10% w dół, ofertowe można w tej chwili traktować jak kiepski żart

        • 1 8

    • "wynajm i sprzedaż wracaja do normy" buhahahah (1)

      popyta na najem spada od początku roku, ofert cały czas przybywa, ceny poleciały w dół. Nawet piszą, że rynek najmu strasznie siadł w Warszawie, Po prostu w wielu miejscach mamy nadpodaż mieszkań na wynajem. Ale to było do przewidzenia, że wszystko kiedyś musi się skończyć.

      • 6 10

      • No właśnie

        Piszą. Papier przyjmie wszystko

        • 3 0

    • rynek nieruchomości (2)

      nie załamuje się w trzy miesiące, chociaż w tym przypadku ceny transakcyjne już poleciały w dół
      nie ma innej opcji jak korekta cen
      tylko przestraszony naganiacz albo Janusz byznesu może mówić o wzrostach, przecież to komedia

      • 9 6

      • (1)

        Rynek pracy znów się otwiera, praca zdalna kończy, więc ludzie będą wracać do miasta. Studenci wracają od wrz./paźdz, turyści z braku laku podróżują po kraju, ci co przetrwali znów zaczynają szukać mieszkań, a ci co stracili robotę szukają najpierw jej, potem mieszkań.

        Deweloperka jakby co dokończy mieszkania w budowie i zredukuje plany na najbliższe lata. A co do ubywających Polaków, to przyrost nie jest aż tak ujemny, żeby w ciągu 10-20 lat nagle powstało multum pustostanów. Po prostu będzie się budowało mniej, a teraz rynek jest póki co dalej nienasycony.

        • 10 0

        • niestety, jest dokładnie odwrotnie

          - rynek pracy się nie otwiera tylko kurczy, bezrobocie rośnie (dużo ludzi jest jeszcze na wypowiedzeniach)
          - studenci to stały element więc można go pominąć
          - bezrobotny nie szuka mieszkania
          - deweloperka zostanie z masą niesprzedanych mieszkań i kredytami, działalności nie można sobie ot tak zatrzymać czy zredukować
          - przyrost naturalny jest wystarczająco ujemny żeby odczuć konsekwencję ale to perspektywa 15-20 lat czyli długoterminowa inwestycja w nieruchomości też jest nieopłacalna
          - na rynku spadł popyt na mieszkania, jego nasycenie nie ma znaczenia, możesz być głodny ale bez pieniędzy i tak nie kupisz obiadu
          - obowiązuje 75% rabatu na paroksetynę i zoloft dla pracowników z branży nieruchomości

          • 3 8

    • (1)

      Panie kochany, poczekaj pan do jesieni. Śródmieście -25%, Zaspa i Żaba -50%, przedmieścia -75%, Kowale za darmo, a za Żukowem jeszcze dopłacą i w rękę pocałują.

      • 18 5

      • kupuj teraz

        tanij nie byndzie!!

        Janusz byznesu

        • 5 4

    • Forumowi Janusze wiedzą najlepiej, znają się na wszystkim - od silników rakietowych na antymaterię

      po gumowe dzwonki w kapciach sąsiada. Nawet specjaliści od nieruchomości nie wiedzieli jak to będzie, co to będzie, ale Janusze i tak swoje wiedzieli, wiedzą i wiedzieć będą.

      • 12 0

  • 2 x 500+ mozna pochlać

    • 1 0

  • W Ikei kolejka na 6 godzin żeby kupić kuchnię (3)

    Pytanie
    Gdzie jest kryzys?

    • 18 0

    • (1)

      Ikea to sklep dla biednych. Przynajmniej w Europie. W skandynawii jak kończysz szkołę i zaczynasz dorosłe życie to własnie kupujesz wszystko w Ikea bo to dla biedaków.

      • 3 4

      • Ikea, Biedronka to sklepy z tanimi produktami. Czy zakupy w tanich sklepach to wstyd? Według mnie żaden

        • 8 0

    • No właśnie kryzys i ludzie kupują w takich bieda sklepach

      • 4 6

  • Pożądane przeze mnie mieszkanie powinno być zlokalizowane bliżej zatoki, mieć 3-4 pokoje i 80-90m2 i cenę poniżej 1mln zł (9)

    powinno mieć: duży salon (ok 30m2) z aneksem kuchennym, 2-3 sypialnie, 2 łazienki, duży taras z ładnym widokiem (wysokie piętro), podziemny garaż. Niestety, znalezienie mieszkania w akceptowalnej cenie jest bardzo trudne.

    • 39 10

    • (1)

      Mam takie na sprzedaż , nie niedźwiedniku , może być?

      • 1 0

      • Trochę daleko od zatoki, ale... ?
        Na którym piętrze, jak duży jest taras i czy jest widok na zatokę?

        • 1 0

    • Mi starczy na morenie moje 73m, 3 sypialnie, (1)

      salon z aneksem i lazienka. Do tego miejsce parkingowe i piwnica, kupione za jedyne 420k deweloperskie, w 2015r. Daleko od turystow a jednoczesnie blisko lasow trojmiasta, centrum czy wrzeszcza. Dla rodziny 2+2 jest ok. Niewiem po ile chodza mieszkania, nie interesuje sie odkad kupilem. Teraz pewnie przez kryzys jest warte mniej niz 400k ale trudno.

      • 2 0

      • jak sie nie ma, co sie lubi,

        to sie lubi, co sie ma

        • 3 0

    • (2)

      Miałem takie mieszkanie do sprzedania. 90m2 z wszystkim o czym piszesz, dwa miejsca w hali garażowej, za niecałe 900 tysięcy. Dlaczego się nie zgłosiłeś? ;)
      PS. Dzielnica bliżej morza, nie obwodnicy.

      • 4 0

      • Czyli znalezienie takiego mieszkania jest trudne, ale nie niemożliwe

        • 5 0

      • Ja w takim mieszkam. 2 łazienki, 3 sypialnie plus salon z kuchnią, balkon z widokiem na zatokę, 2 miejsca parkingowe i komórka. Golas był za 100 tyś, ale za tyle nie sprzedam, sorki

        • 2 0

    • Czyli za biedny jesteś (1)

      • 3 5

      • ależ oczywiście

        skoro nie wszystkie ceny są akceptowalne.
        Ameryki nie odkryłeś :)

        • 9 0

  • (16)

    Pożądane okolice Jabłoniowej???
    Pożądany może być Wrzeszcz, Zaspa czy Morena ale wygwizdowie w okolicach Jabłoniowej? Chodzi o ten tramwaj, który non stop stoi na światłach zamiast jechać?
    Co do meritum dla rodziny 2+2 optymalnie to 3 sypialnie, pokój wypoczynkowy z jadalnią i kuchnią na nie mniej niż 80m2.
    Ale tak chyba już się mie buduje.

    • 131 14

    • Z tym pożądaniem Moreny to lekka przesada, chyba że to dom w Diabełkowie. (2)

      • 23 10

      • Diabelkowo to Wrzeszcz wiem bo tu mieszkam! (1)

        • 3 2

        • Zaorane

          Wczeszcz i piecki. Przy swisie pistawi znak

          • 1 0

    • Zaklinanie rzeczywistosci.

      Jest szkoła, przedszkole .. I nic więcej. Na spacer po krzakach czy placach budowy, wzdłuż Jabloniowej wśród spalin?
      Kupiłem mieszkanie na Jasieniu i żałuję, tutaj nic tylko umrzeć. Co prawda nie Jabloniowa tylko tzw stary Jasień, ale jednak zamiast 70m wolałbym dobrze zaprojektowane 56 A bliżej centrum i trochę pozyc. Bliżej- mam na mysli do 10 minut komunikacja. Niestety ceny takie, że i 30 lat kredytu nie wystarczy.

      • 2 1

    • (10)

      Oczywiście, że Wrzeszcz, Zaspa, to dzielnice, w których posiadanie mieszkania jest bardzo pożądane. Niestety, kupno mieszkania rodzinnego w tych dzielnicach wymaga znacznie zasobniejszego portfela, niż w okolicach Jabłoniowej.

      • 38 2

      • Luz, wiadomka.

        Tyle tylko, że piszmy o zgniłym kompromisie, a nie o pożądaniu.

        • 5 0

      • (8)

        A potem płacz że stoi się w korkach, spędza pół życia na dojazdach i jest się szoferem własnych dzieci. Warto wziąć w tym bilansie ukryte koszty takie jak cena samochodu (wraz z jego utrzymaniem i kosztami eksploatacyjnymi) lub cena biletów komunikacyjnych (które na długich odcinkach kosztują sporo) a do tego czas i komfort których wycenić i odrobić się nie da. Ja wolałam dołożyć i mieszkać w centrum. Teraz mam wszędzie blisko a samochód jest zbędny.

        • 23 12

        • (7)

          Dołożyć? To brzmi jakby mieszkania na wysypisku były tylko trochę tańsze niż na zaspie czy we wrzeszczu, tymczasem ceny są prawie dwukrotnie niższe. Oczywiście, mieszkańcy starszych dzielnic w ogóle nie jeżdżą samochodami, bo wszędzie mają blisko, a te zastawione samochodami chodniki i trawniki pod wielką płytą to pewnie krasnoludki zostawiły. No i wszyscy powinniśmy zamieszkać w centrum, dobudujmy kilka pięter do każdej kamienicy czy bloku, na pewno wszyscy się pomieścimy, każdy uzbiera sobie dodatkowe 400tysięcy zlotych i dołoży do mieszkania w centrum.

          • 26 6

          • (4)

            Ja ponad 10 lat temu kupilam mieszkanie na Długich Ogrodach, czyli samo centrum Gdańska. 52m2, 3 pokoje, osobna łazienka, do tego piwnica. Co prawda jest to blok z lat 50-tych ale klatki i winda zostały wyremontowane a z okna mam piękny widok. Wszędzie blisko więc samochód niepotrzebny. Mieszkanie nie było co prawda pierwszej świeżości ale remont też nie był od razu konieczny. Wystarczyło je posprzątać i poprzestawiacie co się dało po swojemu i można było mieszkać. I za to mieszkanie, gotowe od razu do zamieszkania zapłaciłam 250 tys. I co, nie da się? Chyba wszyscy zapominają że mieszkanie ma służyć nam a nie my mieszkaniu. Na początek wystarczy że jest gdzie spać , gdzie się umyć i gdzie zrobić coś do jedzenia. Cała reszta jest nieważna bo i tak większość czasu spędza się w pracy albo z ludźmi, nie samemu w swoich pięknie wyremontowanych czterech więziennych ścianach. Remont, częściowy, przeprowadziłam dopiero po 10 latach od zamieszkania. Jak już była taka potrzeba i były na to pieniądze.

            • 9 7

            • (1)

              10 lat temu, nawet uwzględniając wzrost wynagrodzeń, m2 był duzo tańszy. Chciałabym kupić tanie mieszkanie do remontu w dobrej lokalizacji. Niestety, ludzie żądają horrendalnych sum za obskurne mieszkania w falowcu, srednio 10 tys. za m2. W tej cenie lepiej kupić i wykończyć większe mieszkanie na obrzeżach.

              • 8 3

              • Można znaleźć takie za 8 tys. za metr. Ale jak szukasz za 4,5 to sory ale to są ceny z przedmieści.

                • 4 2

            • (1)

              A ja 20 lat temu takie mieszkanie kupiłem za 80tys na licytacji i co da się?

              • 7 2

              • Jednak 10 lat temu to nie to samo co 20, umówmy się.

                • 7 2

          • (1)

            Może trzeba się po prostu zdecydować na mniejsze mieszkanie, trochę więcej odłożyć i wziąć większy kredyt i wow da. Poza tym nie trzeba mieszkać na samym starym mieście i w nowym budownictwie, jak się dobrze poszuka to można znaleźć dobre okazję drugiej ręki. Dodatkowa korzyść że można poczekac z remontem albo zdecydować się tylko na delikatne odświeżenie lokum. A samochody no cóż... są tacy co do biedronki po drugiej stronie ulicy wożą tyłek samochodem i ma taką patologie nic nie poradzę. Jest nadal mnóstwo mieszkań w centrum więc pieter dobudowywac nie trzeba. Za to trzeba wciąż budować nowe drogi do osiedli na zad*piu.

            • 9 5

            • Poza tym tak jak napisał ktoś poniżej, nie trzeba kupować od razu mieszkania docelowego. Można kupić na początek mniejsze a potem jeśli zajdzie potrzeba zamienić na większe.

              • 3 0

    • juz nie bo morena ,wrzeszcz , to najem krotkoterminowy i studenci

      • 18 4

  • Ankieta wymiata. Rodzina z małym budżetem to może mieszkać pod mostem. Ile to jest mały budżet dziś? 300tys ? na kawalerkę starczy

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane