• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powierzchnie biurowe: zawieszenie trwa, ale paniki nie ma

Ewa Budnik
30 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Budowa biurowca Gravis we Wrzeszczu rozpocznie się w I kwartale 2021 roku. Deweloper podkreśla, że zainteresowanie powierzchnią wcale nie jest małe. Budowa biurowca Gravis we Wrzeszczu rozpocznie się w I kwartale 2021 roku. Deweloper podkreśla, że zainteresowanie powierzchnią wcale nie jest małe.

Duże budynki biurowe stoją teraz puste, pracownicy wykonują swoje obowiązki z domu. Więksi najemcy szukają więc chętnych do podnajmu powierzchni, a nowe umowy najmu są bardziej elastyczne i zawierane na krótszy czas, wiele decyzji jest okresowo "zamrożonych". O załamaniu rynku najmu powierzchni biurowych czy dużych zmianach nie ma jednak na razie mowy.



W ciągu najbliższego roku:

- Jeśli porównać ten rok do poprzednich, to nie jest on rekordowy, jeśli chodzi o liczbę nowych inwestorów, którzy weszli do Trójmiasta lub powiększyli tu swoją działalność, ale nawet mimo pandemii z całą pewnością jest jednym z lepszych - mówi o sytuacji na rynku najmu powierzchni biurowych Marcin Grzegory, zastępca dyrektora w Invest in Pomerania, która z polskimi i zagranicznymi inwestorami wynajmującymi powierzchnie w nowoczesnych biurowcach ma do czynienia na co dzień. - Wiele decyzji biznesowych jest zamrożonych, odłożonych w czasie aż do powrotu większej swobody, chociaż kontrakty są już przygotowane.
Stwierdzenie o czasowym "zamrożeniu decyzji" powtarza się w ocenach deweloperów i przedstawicieli dużych agencji doradczych poszukujących najemców do nowych biurowców. Zaznaczają oni, że jest to czas oczekiwania na odmrożenie gospodarki, powrót do pracy pełną parą nad zleceniami od zagranicznych zleceniodawców, odzyskanie stabilizacji, ale o panice związanej z widmem recesji nie ma na razie mowy.

- Niezależnie od epidemii planujemy rozpocząć budowę w pierwszym kwartale 2021 r. - mówi Sebastian Sypniewski z Green Hills Investment, które od kilku miesięcy dysponuje prawomocnym pozwoleniem na budowę biurowca Gravis przy al. Grunwaldzkiej we WrzeszczuMapka (obok Lidla, w miejscu małej stacji paliw). - Prowadzimy rozmowy z najemcami obecnymi na trójmiejskim rynku, jak i z podmiotami, które dopiero planują pojawić się w Polsce; z firmami z polskim i zagranicznym kapitałem. Są to przedsiębiorstwa różnej wielkości. Ze względu na lokalizację naszego biurowca zainteresowanie jest duże, ale zdecydowanie w tej chwili decyzyjność jest mniejsza. Najemcy penetrują rynek, by w momencie kiedy sytuacja stanie się bardziej stabilna, już wiedzieć, gdzie ulokować swój biznes - potwierdza decyzyjne zawieszenie Sypniewski.

MAPA NOWYCH INWESTYCJI BIUROWYCH W TRÓJMIEŚCIE



Podobnie jak Green Hills w pierwszej połowie roku kolejny biurowiec chce budować Domesta. Ten trójmiejski deweloper niedawno oddał do użytkowania blisko 3 tys. powierzchni najmu w budynku tuż obok przystanku PKM MatarniaMapka.

- Zainteresowanie powierzchniami biurowymi na wynajem w projekcie Matarnia Office Park nie spada. Mamy podpisane cztery umowy najmu, trzy kolejne są na finalnym etapie negocjacji i zakładamy, że zostaną podpisane jeszcze w tym roku. Jeśli tak się stanie, w kompleksie pozostaną dwa wolne moduły biurowe, które są przedmiotem wstępnych rozmów i przymiarek najemców. Pomimo stale niepewnej sytuacji sanitarnej i gospodarczej planujemy zatem rozpoczęcie drugiego etapu inwestycji w pierwszej połowie przyszłego roku - opisuje sytuację Jarosław Zdzitowiecki, dyrektor w Nuvalu Polska, które odpowiada za komercjalizację tego biurowca. - Jedynie po pierwszym lockdownie zauważalny był zarówno spadek zapytań o oferty dotyczące wynajmu powierzchni biurowej, jak i pewne "zamrożenie" trwających już procesów. Aktualnie sytuacja już się uspokoiła, a to przekłada się na sukcesywne podpisywanie kolejnych umów z najemcami.

Pierwszy milion w przyszłym roku



Spokój w wypowiedziach uczestników rynku (póki co) potwierdzają raporty. Według JLL i Cresa Polska sumaryczny popyt na powierzchnie biurowe w Trójmieście liczony do końca września 2020 r. był - mimo wszystko - o 11 proc. wyższy niż w 2019 r., kiedy jeszcze nic nie zapowiadało zawirowań. Oczywiście lwia część umów podpisanych w czasach niepewności przygotowywana była już od wielu miesięcy, a poprawa nastrojów pomiędzy pierwszą a drugą falą epidemii wspomogła finalizację transakcji. W kolejnych kwartałach na taki wynik nie ma co liczyć, chociaż - w normalnych warunkach - podaż nowych powierzchni mogłaby takiemu wzrostowi sprzyjać.

- Obecnie w Trójmieście w trakcie realizacji znajduje się osiem dużych inwestycji, w ramach których dostarczone zostanie 100 tys. m kw. nowej powierzchni biurowej. Możemy zatem spodziewać się, że do końca 2021 r. zasoby trójmiejskiego rynku biurowego przekroczą 1 mln m kw. - podsumowuje Iga Kraśniewska, research manager w dziale badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.
Biurowce C300 (Inopa) i Palio (Cavatina) powstające przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku, których budowa jest na zaawansowanym etapie, dostarczą na rynek blisko 30 tys. powierzchni najmu. Biurowce C300 (Inopa) i Palio (Cavatina) powstające przy ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku, których budowa jest na zaawansowanym etapie, dostarczą na rynek blisko 30 tys. powierzchni najmu.
W Gdyni powstaje imponujący wielkością 3T Office Park i budynek Kielecka 2 realizowany przez Vastint. W Gdańsku-Oliwie kończy się budowa biurowca Format, dwa duże biurowce (PalioC300) powstają przy Marynarki Polskiej, deweloper Hossa za kilka miesięcy skończy biurowiec Gato na terenie Garnizonu, a przy Porcie Lotniczym kilka dni temu zawisła wiecha na budowie sąsiadującego z terminalem lotniska i powstającym w ramach projektu Airport City biurowca Alpha. Poszukiwanie najemców dla tych powierzchni trwa.

Powierzchnie dostępne są także w budynkach niedawno oddanych. Według danych Cresa Polska w trzecim kwartale 2020 r. na trójmiejski rynek zostały dostarczone trzy nowe budynki biurowe: Wave A (23,6 tys. m kw., Skanska), Budynek Dyrekcji (4 tys. m kw., Stocznia Cesarska Development) oraz Matarnia Office Park B (2,8 tys. m kw., Domesta). Łączna nowa podaż w III kw. 2020 r. wyniosła 30,4 tys. m kw. i była ponad dwukrotnie wyższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Do tego kilka budów zapewne się rozpocznie: we Wrzeszczu będzie to budowa biurowca Gravis, na terenie Młodego Miasta deweloper Torus lada chwila planuje ruszyć z projektem Doki Office. W Śródmieściu Gdyni Vastint od wielu miesięcy planuje budowę kolejnego etapu Waterfrontu.

- Mając na uwadze fakt, że w kolejnych kwartałach zostanie oddanych do użytku jeszcze kilka nowych projektów na trójmiejskim rynku, możemy mieć wówczas do czynienia z nadpodażą i wyhamowaniem aktywności deweloperów - przewiduje Michał Rafałowicz, dyrektor regionu pomorskiego w firmie Cresa Polska. - Jednak pozytywnym aspektem jest, że Trójmiasto utrzymuje w kraju silną pozycję wśród głównych ośrodków sektora nowoczesnych usług biznesowych, co może stanowić koło zamachowe dalszego rozwoju rynku biurowego w tym regionie.
Takie są też przewidywania Invest in Pomerania.

- Według prognoz w 2020 r. przyrost miejsc pracy spadnie z 15 do 8-9 proc., więc nie można mówić o załamaniu, a lekkim wyhamowaniu rynku. Inwestorzy przewidują, że po okresie zawieszenia kontrakty się pouruchamiają, a powierzchnie zarezerwowane często nawet spekulacyjnie z czasem zapełnią się pracownikami - ocenia Marcin Grzegory. - Co więcej, z punktu widzenia pracodawców można nawet myśleć o korzyściach płynących z epidemii, bo wielu pracowników z małych i średnich przedsiębiorstw, które w czasie epidemii stracą stabilność, będzie niebawem chciała pracować w centrach usług.

Podnajem powierzchni - sposób na przetrwanie trudnego okresu



Najemcy, którzy w parkach biurowych zajmują po kilka tysięcy m kw. niewykorzystywanej w tej chwili powierzchni, szukają chętnych do jej podnajmu. Podpisali długoterminowe umowy najmu, nie mogą więc liczyć na obniżkę czynszu. Według firmy doradczej JLL w takiej właśnie ofercie w III kwartale 2020 r. w Trójmieście było prawie 27 tys. m kw.

Czytaj także: jak działa praca zdalna w drugiej fali epidemii



- Wiemy o kilkunastu firmach, które wyszły z taką ofertą z ponad 160 firm z sektora BSS w Trójmieście. To dobra okazja dla pracodawców, którzy szukają miejsca w dobrej cenie dla kilkudziesięciu osób. Nie oznacza to jednak, że sytuacja najemców, którzy szukają partnerów do najmu, jest bardzo ciężka. Takie rozwiązania podpowiada prosty rachunek ekonomiczny: podnajem zamiast renegocjowania umów z deweloperem. To strategia na czas oczekiwania zakończenia obecnego zawieszenia - mówi Marcin Grzegory.
Oznacza to także, że pracodawcy na razie nie przygotowują się do całkowitego przeniesienia swojej działalności w tryb pracy zdalnej. Z wielu opinii wynika, że świat właśnie udowodnił, że jest to możliwe, ale kilkumiesięczna praktyka pokazała, że z różnych powodów na dłuższą metę taki model się nie sprawdza. Ankieta przeprowadzona przez firmę doradczą Knight Frank wśród 225 pracodawców w całej Europie pokazuje, że 60 proc. najemców potrzebuje nowej strategii dotyczącej miejsca pracy, ale nie oznacza to rezygnacji ze znanego dotąd modelu pracy w biurze.

Skutki zamrożenia rynku można wyraźnie zobaczyć, gdy w dni powszednie spojrzy się na budynki biurowców - po zmroku widać ciemne okna. Skutki zamrożenia rynku można wyraźnie zobaczyć, gdy w dni powszednie spojrzy się na budynki biurowców - po zmroku widać ciemne okna.


Najemcy zaczynają dyktować warunki



Coraz ważniejsze stają się elastyczne warunki najmu, głównie w zakresie długości zawieranych umów. Tu właściciele biurowców oswajają się z nową rzeczywistością, w której najemcy nie czują się do końca bezpiecznie i chcą uchronić się przed skutkami nieprzewidzianych zdarzeń, takich jak epidemia.

- Zauważyliśmy zmianę w podejściu najemców do długości umów. Dominują umowy najmu podpisywane na okres 36 miesięcy, przy czym większość najemców zastrzega sobie możliwość przedłużenia umowy najmu i pozostania w obiekcie - przyznaje Jarosław Zdzitowiecki z Nuvalu. - Takie decyzje wynikają najczęściej z nowych wymogów central firm, powstałych w związku ze zmianami długoterminowych strategii, spowodowanych pandemią koronawirusa.
Jednak nawet w przypadku renegocjacji decyzje dotyczące ewentualnej minimalizacji powierzchni najmu wydłużają się w czasie.

- Trudno w tej chwili przewidzieć, ile firm przy okazji renegocjacji umów najmu zdecyduje się zmniejszyć zajmowaną powierzchnię. Takich przypadków było jeszcze za mało, by można wysnuć miarodajne wnioski. Panująca epidemia to pierwsza tego typu sytuacja na nowoczesnym rynku nieruchomości biurowych - wraca do decyzyjnego "zawieszenia" Marcin Grzegory. - Okresy najmu na pewno będą krótsze, bo COVID-19 uderzył w  poczucie bezpieczeństwa najemców.

Miejsca

Opinie (126)

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    pamiętacie dzień 11.09.2001 roku??? (6)

    po tych atakach wszyscy mówili jedno - linie lotnicze na świecie zbankrutują a latać będą wybrani i odważni...
    rok później okazało się, że nowe, tanie i ogólnie dostępne linie lotnicze rosną jak grzyby po deszczu
    tak samo będzie z biurowcami, po pandemii wszyscy rzucą się do biur bo nikt już nie będzie chciał siedzieć w domu

    • 14 17

    • Ja po tych miesiącach pracy zdalnej(nie siedzenia w domu) (3)

      Widzę w niej same plusy. Przede wszystkim takie, że mam ponad dwie i pół godziny w ciągu dnia więcej na życie i dla rodziny, po drugie dopiero teraz odkryłem, że to nie praca wysysa ze mnie masę energii, tylko dojazdy do i z pracy oraz obecność wielu osób w koło w biurze (jestem introwertykiem). Teraz przez te 8 godzin robię więcej i nie czuję się w ogóle po nich zmęczony.

      • 13 0

      • To zależy. Ja do biura mam 8 minut, więc dla mnie to nie problem. Makijarzu i tak nie robiłem przed pandemią. Korki mi są obce. Poza tym dużo osób które nie pracują w biurze też więcej jeżdżą więc nie spadła znacząco ilość samochodów na ulicach. Do tego wiecej jeździ kurierów i dostawców jedzenia niż przed pandemią. Wydajność w biurze jest z 300% większa, poza tym praca w domu to bezruch i zamykanie się we własnym sosie. Psychika i zdrowie fizyczne siada wszystkim jak są zamknięci w jednym pomieszczeniu w domu. Non stop coś jesz i pijesz. Ma to więcej ujemnych stron. Gadanie o 2 h więcej dla rodziny to socjotechnika i myślenie krótkowzroczne. Są + i - home office ale jest więcej -. Nie można twierdzić jednoznacznie są same +. To błędne myślenie. Ja to tak widzę po roku czasu.

        • 0 0

      • Faktycznie, gdybym miał dwie i pół godziny dziennie marnować na dojazdy, tez b nie tesknil za biurem. (1)

        • 6 0

        • Ja też mam tak samo

          2h samochodem, 3h komunikacją miejską. Każdego dnia. Teraz dopiero czuje że żyje :)

          • 1 0

    • Wnioskowanie z analogii jest słabe, a tu jeszcze dotyczy innej branzy

      W Chinach po Sarsie za to eksplodował handel elektroniczny, kosztem tradycyjnych metod sprzedaży, i se już nie cofnęło. Póki co biurowce na ulicy Łużyckiej w zasadzie puste. Żadne szczepionki z dnia na dzień tego, nie zmienia.

      • 0 0

    • Pamiętamy

      "Wszyscy mówili" czyli kto ? Mi nikt takich bzdur nie opowiadal

      • 0 1

  • (16)

    Wszystko wróci do normy. Musi. Już mamy dosyć tej korony i covidu. Chcę normalnie pracować i mieć kontakt z ludźmi. Pić z Nimi kawę, śmiać się i spierać.

    • 58 52

    • (1)

      Lepiej się nie łudz będzie mniej bolało, to już nigdy nie wróci, będzie tylko gorzej, zamordyzm i autokracja, rządy fachowców, sanitarne odseparowanie jednostek i anihilacja

      • 9 1

      • wreszcie

        i tak było nieciekawie na tym świecie

        • 0 0

    • W zyciu (3)

      Mam nadzieję, że praca zdalna zostanie, przynajmniej w pewnym wymiarze. Oszczędność paliwa, oszczędność firmy, która nie musi robić owocowych czwartków i innych pierdow. Dla pracownika przede wszystkim 2h więcej czasu w ciągu dnia na zwykłe życie i więcej zaoszczędzonej energii na to życie po pracy.

      • 12 0

      • Ja tam na dojazdy potrzebuje dziennienpol godziny, a samego prądu płace 50 zł miesiecznie więcej na zdalnej. (2)

        • 1 3

        • To jesteś biedokiem

          Pół godziny mojego czasu jest znacznie wiecej warte niż 50 zł

          • 1 1

        • to jesteś w mniejszości

          • 6 0

    • oprócz picia kawy to co się w tych biurach pożytecznego robi - projektuje maszyny, aplikacje? (2)

      czy tylko papier drukuje/kseruje czy robi "bilanse"...bo np w biurach royce-rolss inżynierowie nadzorują pracę silników odrzutowych - teraz chyba też latają samoloty z przesyłkami

      • 7 22

      • Biurowe romanse i szybkie akcje na ksero też są miłe :)

        • 4 0

      • No dokładnie

        Projektuje się maszyny, aplikacje. Po co pytasz skoro wiesz?

        • 20 5

    • Jak chcesz się spierać, pić kawę i śmiać się to se męża poszukaj

      • 9 2

    • Banki zamykają oddziały to jest dramat (1)

      • 5 0

      • Ale komornicy nie beda wirtualni

        Miłego dnia

        • 11 0

    • H, ha (1)

      Obudź się!!

      • 24 3

      • No i fundusze niemieckie , które stają się właścicielami wielkich budynków są w czarnej d...

        I jak socjal w Niemczech wypłacać kapuczino?

        • 9 2

    • A kredyty w banku trzeba spłacać co? Blachacha !

      • 4 1

    • To pracuj w

      Biedronce. Tłumy ludzi i kawę można wypić.

      • 27 6

  • Opinia wyróżniona

    Wy jednak żyjecie w alternatywnej rzeczywistości. Nie ważne czy rynek się ustabilizuje, czy COVID się skończy. (9)

    To nie jest istotne. Najważniejszy fakt jest taki, że wysoce wykwalifikowana kadra z obszaru IT nie będzie już chciała i nie chce pracować w biurze, czytaj do niego wracać. I żaden pracodawca tego nie zmieni. To już się stało faktem. Przykład szukając obecnie swojego nowego kontraktu lub pracy stałej w całej Polsce, a nie tylko Trójmiasto. Moim podstawowym wymogiem jest możliwość pracy zdalnej w 90%. W biurze mogę się pojawić 1 raz w miesiącu na max 3-4 dni, tyle.
    A jak się to nie podoba kadrze i HR w korpo to mogą szukać dalej. Obecnie zapotrzebowanie na doświadczonych ludzi w IT jest ogromne. I jest z tym coraz gorzej na korzyść pracowników.
    Więc HR mogą zaklinać rzeczywistość, a Leadership na projektach i klienci agencji pracy mogą sobie opowiadać, że jest wymagana praca na tzw "on-site" mówię o kontraktach w IT, wdrożeniach, roll-outach. Te czasy już nie wrócą i się skończyły. To biznes teraz będzie miał problem, a nie dział IT z pracą zdalną. Skończyło się niańczenie i trzymanie za rękę koleżanek które w IT udają że coś wiedzą i mają fachową wiedzę. Ja wykonuję swoje zadania ale przestałem dzielić się wiedzą. Lata ciężko na to pracowałem z dala od znajomych, rodziny na kontraktach poza Polską. Więc to że pracodawca każe mi się dzielić wiedzą to nic nie znaczy.
    Wspomnicie moje słowa, część z was straci pracę na pewno. Doświadczenie zawodowe i wiedza specjalistyczna plus umiejętności pracy samodzielnie to obecnie największy skarb.

    • 21 4

    • nie zgadzam sie

      wiekszosc osob ktore znam ma juz dosyc pracy z domu.

      • 0 0

    • Zgadza się (2)

      Do momentu pojawienia się dzieci , chyba ze będziesz singlem , to tym bardziej się zgadza , to nie jest praca dla kogoś z rodzina , tak stwierdzam ,bez oceniania czy lepiej być singlem czy mieć rodzinę, ale z dziećmi nawet w dużym domu nie da się funkcjonować zdalnie kiedy one są zdalnie w szkole :)

      • 6 4

      • Dzieci zaraz wroca do szkoły

        • 0 1

      • One nie będą zdalnie w szkole, a praca zdalna będzie możliwa

        • 3 0

    • Ciekawa teoria

      ale błędna i opowiedziana bardzo subiektywnie bez znajomości światowego rynku IT. Życzę Panu powodzenia w dalszej karierze.

      • 1 0

    • Weź sobie ten skarb...

      i zakop głęboko w ogródku. To, że Ciebie życie dotknęło długotrwałą rozłąką z rodziną i znajomymi nie znaczy, że inni ludzie, zarówno pracodawcy jak i pracownicy nie dostrzegają korzyści w pracy we wspólnej przestrzeni. Tak wielu firmom udało się przejść na pracę zdalną ale z musu i w dłuższej perspektywie widzą jakie to niesie zagrożenia. Z perspektywie pracodawcy dzielenie się wiedzą pracowników z większym doświadczeniem z tymi z mniejszym doświadczeniem niesie duże korzyści; znacznie większe niż korzystanie z bardzo specjalistycznej i bardzo drogiej wiedzy nielojalnego, egoistycznego i antyspołecznego typa.

      • 2 3

    • Dorobisz się kiedyś dzieci, to sam będziesz wiał z domu do biura aż miło!!!

      • 8 1

    • freelancerka rządzi się innymi prawami (1)

      nie mówię, że się z Tobą zgadzam czy nie zgadzam ale umówmy się specyfika pracy freelancera (nie mylić z firmą podwykonawczą) jest inna niż zespołu odpowiedzialnego za cały projekt.
      Ponadto feelancer jest osoba dużo bardziej zdyscyplinowaną i często musi robić to czego nikt z etatowców nie chce. Główny driver to aby kasa się zgadzała.

      • 7 1

      • a ja uwazam,ze trzeba zrobic coming out i w ogole don`t hesitate. Kazdy work to sh*t i tyle w temacie.

        • 10 0

  • Na apartamenty na wynajem

    Część biur w USA tak skończyła po 2008

    • 0 0

  • (1)

    Po pandemii wszyscy się rzucą na budowy. Kto roztropny to właśnie teraz buduje. Już nie wspomnę o podwyżkach cen . Co do idei, to biurowce były, są i będą bez względu na pandemię, wojny, tym bardziej prace zdalne, które po koronawirusie będą namiastką!

    • 2 5

    • Taaa kup sobie sztaby złota i zakop

      Tak jak reklamowali złoto po kryzysie 2008. A potem kryzys minął i cena złota w dół

      • 0 1

  • W moim korpo już nie wracamy w pelnym wymiarze, nawet po Pandemii (10)

    Wchodzimy w biurka rotacyjne, dla 30% załogi. Praca w biurze tylko dla chętnych i do ewentualnych spotkań cyklicznych, więc zrezygunją z kilku pięter powierzchni biurowej.

    Okazało się, że wszyscy wydajniej pracują z domu, a masę pieniędzy oszczędza się na mediach, kawkach itp.

    Ludzie się cieszą bo średnio dostają 2h dziennie do życia, oszczędzają pieniądze na dojazdach etc.

    • 104 8

    • w drugim etapie okaze sie ,ze Hindus z Bombaju moze zdalnie zastapic kilku kolegow.... (5)

      A potem zas,ze genialna aplikacja chinskiej firmy Wping Zdu moze zastapic chimerycznego Hindusa (domagal sie m.in. 3 godzin snu na dobe).Finalnie zas stanie sie jasne ,ze 70% ludzi wykonuje zbedne prace-zastepowalne przez automatyke,sztuczna inteligencje.Np.wycofanie gotowki w czasie pandemii to wstep do robotyzacji sprzedazy.Szkoda mi ludzi ,ktorzy w momencie wybierania drogi edukacji nie mieli mozliwosci przewidziec tych rzeczy

      • 22 6

      • Hindus kilku kolegów? (2)

        Z mojego doświadczenia z pracy z "offshore" to raczej w drugą stronę - kilku Hindusów jednego kolegę, a to i tak dopóki wszystko idzie jak w instrukcji. Schody zaczynają się gdy trzeba się wykazać kreatywnością i niestandardowym podejsciem.

        • 18 1

        • Haha dokładnie

          Raczej 1 Polak zastąpi kilku Hindusów

          • 2 0

        • "Śniadzi" inżynierowie i kwiatki po nich pozostawiane w offshore-owych tematach to temat rzeka.

          • 16 0

      • nie nastapi to z dnia na dzień, po prostu pewne branże będą zatrudniać coraz mniej

        a ludzie i tak odchodza na emeryturę. Po pewnym czasie po prostu znikną takie miejsca pracy ale też znikną ludzie kształcący się na pewnych kierunkach. Możemy tego nawet nie zauważyć patrząc na bezrobocie. To będzie powolny proces. Edukacja też się dostosuje do postępu. W mojej branży gdzie właścicielami są spółki Norweskie czy Fińskie sporo roboty przeszło do Polski. Ale u nich nie nastąpiły masowe zwolnienia, po prostu firmy się rozrosły. Wsparcie IT oprócz miejscowego jest w Indiach.

        • 7 0

      • Dokladnie tak

        • 12 0

    • Jedyny minus, za tę chwilę nie zauważalny, to kontakty miedzyludzkie i znajomości (2)

      Teraz bazujemy na tym c wypracowalismy wczesniej, ale docelowo zaczniemy byc w firmach dla siebie anonimowi...

      • 25 6

      • I super.

        Nie będzie lizania tylnich części ciała, donosicielstwa i awanse będą na podstawie umiejętności, a nie powyższych.

        • 12 0

      • z jednej strony dobrze, bo trafiasz coraz częściej na fałszywych przyjaciół w pracy, judasze, którzy Cię sprzedadzą bez wstydu. Najgorzej w największych korpo - same szczury

        • 19 3

    • To mówię ja Jarząbek.

      • 0 2

  • paniki nie ma ?? (2)

    Fakt, panika dopiero się zacznie jak realnie czas pandemii się zakończy ( co jest na tą chwilę niewiadomą ) i zacznie się leczenie gospodarek wirusie. Wtedy okaże się ile realnie firm przetrwało, ilu pracowników wylądowało na bezrobociu, i wtedy będzie można powiedzieć czy panika jest czy jej nie ma. Na ten moment to jest chwilowe gaszenie pożaru i poprawianie sobie nastroju hasłem "będzie dobrze". Czas żniw w tematach: biurowce i centra handlowe się skończył.

    • 54 5

    • czekaj ? paniki nie ma? (1)

      -konczymy ,zamykamy ,zwijamy sie -nie ma kasy ,nie ma na czynsz itd chodzi o biurowce... oczywiscie

      • 5 1

      • Nie ma

        Zacznie sie jak skończą drukować.

        • 0 0

  • (13)

    Wszystko wskazuje na to, że praca zdalna w wielu branżach się sprawdza z korzyścią dla pracownika i pracodawcy. Można powiedzieć, że eksperyment się udał i wielu pracodawców zdecyduje by nadal pracować zdalnie czy w modelu mieszanym/zmianowym.

    • 60 9

    • (12)

      a zakład że nie? jak by tak było to już dawno by tak pracowano. 90% wróci do biur.

      • 8 13

      • Kiedyś mi się przewinął ciekawy artykuł o firmie z USA (niestety nie pamiętam nazwy) (11)

        Zauważono tam, że spora część pracowników jest nieobecna w biurze. Wyjazdy służbowe, choroby, urlopy etc. W związku z tym zlikwidowali oni część miejsc biurkowych i wprowadzili tzw. fly-desk, gdzie każdy pracownik mógł usiąść w dowolnym miejscu. Czyli przykładowo na 1000 osób było 900 biurek. Myślę, że teraz firmy będą bardziej elastyczne i mam nadzieję, że chętniej wprowadzą hybrydowe rozwiązania z korzyścią dla obu stron.

        • 20 2

        • dokładnie tak, u nas też mamy hot-deski (1)

          dział konstrukcyjny, branża morska, na naszym piętrze 50 osób, 35 biurek. Teraz nikt już nawet nie podejmuje tematu powrotu. Robota idzie do przodu. Z tego co słyszałem to jak wszystko się unormuje to chcą zrobić tak żeby się spotykać w biurze na zmiane raz 3 dni a innym razem 2 razy na tydzień.

          • 4 0

          • Haha ! Brawo !!!

            A myślałem ze tylko IT

            • 0 0

        • Fly desk czy hot desk - to dziala od dawna i tak to wlasnie bedzie wygladalo w przyszlosci. Zadne 90% (7)

          • 12 0

          • Biura to przeżytek (4)

            Pracodawca też potrafi liczyć. Koszty utrzymania tzw biura pokrywa pracownik. Siedzi w domu i zużywa swój prąd i wodę, ale nie traci czasu na dojazd do pracy.

            • 8 0

            • i dlatego taki intel własnie zaakceptował budowę kolejnego budynku w gdańsku. Niby dla kogo skoro to taki przeżytek ? (1)

              Co nie znają się?
              Obecnie na miejscu pracuje jakieś 10% wszystkich pracowników. przestrzeń biurowa praktycznie pusta.

              • 3 1

              • Akurat gdański intel to g...

                • 0 0

            • wydajność pracy jest niższa o około 30%, oczywiście w zależności od branży i wykonywanej pracy, ale ogólem (1)

              jest o tyle średnio niższa. Zatem tam gdzie nie będzie aż tak niższa tam można zostawić zdalną, ale monitorować. Wszędzie indziej lepiej wrócić do biur. Inna sprawa, że wiele osób dostaje świra od siedzenia w domu i woli wrócić do biura i pracować wśród prawdziwych ludzi.

              • 2 11

              • A równie wiele albo i więcej dostaje świra od siedzenia w biurze.

                A już na pewno od dojazdów do biura i z powrotem.

                • 6 0

          • W jakiej przyszłości ?

            Znam conajmniej jedną firme w Oliwie w której już tak sie pracuje

            • 0 0

          • Może to i działa od dawna, ale w New Delhi.

            Siedzi sobie tysiąc ludkow w mikro boksach i każdy z nich może w każdej chwili zastąpić każdego innego, bo tylko odbierają telefony albo wklepują w jakiś system treść odręcznie wypisanych listów przewozowych.

            • 1 1

        • Tak jakby pracodawca decydował o wszystkim.

          A tego typu rozwiązania mogą być akceptował e w jakiejs infolinii itp, na pewno szanujący się pracownik nów zgodzi się na tego typu rotacje.

          • 1 0

  • Gdańsk sobie poradzi natomiast od nas z Gdyni uciekają kolejne firmy (9)

    Najemcy opuszczają biura, nikt nie wchodzi na ich miejsce

    • 51 10

    • Jaki (2)

      Jaki problem przerobić te biurowce na budynki mieszkalne. Przecież mieszkań w trójmieście katastrofalnie brakuje. Komórki 15 metrowe do remontu w starych gierkowskich wieżowcach są wycenione na 200 tysięcy. Przecież to już nawet nie jest śmieszne.

      • 7 0

      • (1)

        Chyba nie pracowałeś w biurowcu. To nie ma ścian tylko szybę, nie ma kaloryferów tylko klimę. Tanio wybudowane - koszt utrzymania ogromny. No i kible trzy na piętro... jak w Kiepskich.

        • 2 1

        • Słowo klucz - przerobić

          • 0 0

    • (2)

      Z czasem zamienia na luksusowe lewackie squaty

      • 8 1

      • Mysle, ze predzej na prawackie koscioly (1)

        • 2 4

        • to prawda, lewackość przechodzi z wiekiem

          i statusem materialnym

          • 2 4

    • prowokator, manipulant

      prowokator, manipulant

      • 2 1

    • Standardowy bzdurny hejcik pod ulubiona teze?

      Akurat w Gdyni powierzchni biurowych brakuje w wiekszym stopniu niz w Gdansku.

      • 10 3

    • a ilość biurowców rośnie ;)

      Ale misie z UM opowiadają bajki jak to nowe budynki już porezerwowane w 70 %. A rynek pokazuje co innego.

      • 10 2

  • Najważniejsze że każdy biurowiec ma nazwę od,, dzbana,,. W przyszłym roku mury wyższych uczelni z kierunków,, ja niepotrzebny,, opuści odpowie nią ilość i zostanie konserwatorem powierzchni płaski h a więc już przyczulek jest.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane