• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej z "frankowiczami"?

Joanna Puchala
20 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Od momentu ogłoszenia wyroku przez TSUE wielu frankowiczów zdecydowało się dochodzić swoich praw. Od momentu ogłoszenia wyroku przez TSUE wielu frankowiczów zdecydowało się dochodzić swoich praw.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE to ważny argument w sporze pomiędzy "frankowiczami" a przedstawicielami banków. Dzięki orzeczeniu ich kredyty mogą stać się tańsze niż aktualnie. Jednak zanim tak się stanie, każdy kredytobiorca musi skierować sprawę na drogę sądową. Po kilkunastu dniach od ogłoszenia wyroku sprawdzamy zatem, jak wyglądają działania podejmowane przez osoby z problematycznymi kredytami.



Czy miałe(a)ś kiedykolwiek kredyt we frankach szwajcarskich?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 3 października br. wydał wyrok potwierdzający, że prawo Unii Europejskiej nie jest przeszkodą w unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich - orzeczenie ma pomóc polskim sądom w rozpatrywaniu spraw dotyczących kredytów indeksowanych. Na mocy wyroku kredytobiorca samodzielnie może zdecydować, czy chce unieważnienia umowy, zmian w jej zapisach, czy spłaci zobowiązanie zgodnie z ustalonymi zasadami.

Zgodnie z decyzją TSUE sądy są zobowiązane do zbadania umowy zawieranej z kredytobiorcą i - w razie stwierdzenia nieprawidłowości - usunięcia z niej nieuczciwych warunków. Nie muszą też dążyć za wszelką cenę do utrzymania danej umowy. W przypadku wykreślenia przez sąd tzw. klauzuli indeksacyjnej sąd ma prawo uznać umowę zawieraną pomiędzy bankiem a "frankowiczem" za nieważną. Warto podkreślić, że sądy nie mogą samodzielnie uzupełniać powstałych po wykreśleniu zapisów luk.

Przypomnijmy, że kredyty we frankach szwajcarskich udzielane były w Polsce od 2004 r., a najwięcej przyznano ich w 2008 r. Łączna wartość wszystkich kredytów wyniosła wtedy 56 mld zł. Później, wraz z drastycznym wzrostem i zahamowaniem napływu oszczędności z zagranicy, na rynku walutowym wystąpiły ogromne zmiany. Osoby, których zakup nieruchomości był kredytowany we frankach szwajcarskich, nawet do dzisiaj mają do spłacenia znacznie większe kwoty niż wartość samych mieszkań czy domów.

Rosnące zainteresowanie frankowiczów



- Po publikacji orzeczenia TSUE coraz więcej osób mających "problem frankowy" zwraca się o pomoc do naszych kancelarii. Myślę, że jest to trend ogólnopolski, mamy bowiem zainteresowanych pomocą także z innych województw - mówi dr Grzegorz Sikorski z Kancelarii Adwokackiej, który osobiście brał udział w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania przez TSUE.

Czytaj więcej na temat wyroku Trybunału Sprawiedliwości


Po ogłoszeniu wyroku TSUE w dniu 3 października 2019 r. można zaobserwować wśród kredytobiorców posiadających kredyty we franku szwajcarskim znaczny wzrost zainteresowania dochodzeniem roszczeń.

- Obejmuje to zarówno unieważnienie, jak i tzw. "odfrankowienie" umowy kredytu. Mimo że wyrok Trybunału stwarza większe niż dotychczas możliwości dla unieważnienia umowy kredytu, to w praktyce kredytobiorcy często starają się mierzyć siły na zamiary i - mając w perspektywie, przy ewentualnym stwierdzeniu nieważności umowy, konieczność jednorazowej spłaty znacznej kwoty pieniężnej sięgającej kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych - skłaniają się ku opcji obejmującej dochodzenie zapłaty kwoty stanowiącej niesłusznie pobraną przez bank nadwyżkę za ostatnie 10 lat kredytowania. Największe zainteresowanie unieważnieniem umów kredytowych po wyroku TSUE zauważamy z kolei wśród kredytobiorców, którzy spłacili już znaczną część kredytu - co z perspektywy tych kredytobiorców wydaje się być rozwiązaniem bardziej korzystnym niż "odfrankowienie" - wyjaśnia Szymon Szuksztul, radca prawny z Kancelarii Kawczyński i Kieszkowski.
Liczba zapytań kierowanych do kancelarii w ostatnich dniach znacznie wzrosła.

- Duża liczba kredytobiorców wyczekiwała wyroku i uznała, że jest to odpowiedni czas na wystąpienie na drogę postępowania sądowego. Przed wytoczeniem powództwa należy przeanalizować umowę i wystąpić do banku o wydanie zaświadczenia z rozliczeniem kredytu i kosztami około kredytowymi, a następnie ustalić strategię procesową. Maksymalny wpis sądowy za wytoczenie powództwa wyniesie 1 tys. zł - mówi radca prawny Artur Malinowski.
Warto podkreślić, że od 7 listopada 2019 r. roszczenie przeciwko bankom będzie można wytoczyć przed sądem właściwym dla miejsca zamieszkania kredytobiorcy, a nie siedziby banku.

- Jednakże należy pamiętać, że linia orzecznicza sądów w poszczególnych apelacjach różni się, a skierowanie sprawy do odpowiedniego sądu, położonego dalej od miejsca zamieszkania, może zwiększyć szanse na wygranie procesu. Przy tym prawie wszystkie umowy walutowe posiadają zapisy abuzywne dotyczące kursu przeliczania waluty - tłumaczy Artur Malinowski.

O czym warto pamiętać, zanim wystąpimy na drogę sądową?



Na polskim rynku kredytowym możemy wyróżnić dwa rodzaje kredytów walutowych: indeksowane i denominowane.

- Wyrok TSUE bezpośrednio odnosi się do kredytu indeksowanego, ale powinien on mieć zastosowanie również do kredytów denominowanych. Kredyty denominowane dostępne w Polsce teoretycznie udzielane były w walucie, jednakże wypłata transz i spłata kredytu następowała w polskich złotych. Nie mamy więc do czynienia z kredytem "czysto walutowym" udzielanym, wypłacanym i spłacanym w walucie obcej. Choć taki kredyt nazywany jest kredytem denominowanym, w polskich realiach nie różni się niczym od kredytu indeksowanego, dlatego też wyrok TSUE powinien mieć zastosowanie również do kredytów denominowanych - wyjaśnia Artur Malinowski.
Zanim zdecydujemy się na dochodzenie swoich praw na droddrodze sądowej, warto upewnić się, czy w zawartej umowie z bankiem znajdują się niedozwolone klauzule indeksacyjne, które pozwalają bankowi na przeliczanie rat kredytowych według kursów CHF.

- Następnie kredytobiorca powinien przeanalizować, jak dużą część kredytu udało mu się do tej pory spłacić i czy z jego perspektywy bardziej opłacalne jest dochodzenie przed sądem unieważnienia całej umowy czy zwrotu nadpłaconych rat. W przypadku wyboru pierwszej opcji złożenie pozwu powinno bowiem poprzedzić zestawienie uzyskanej od banku kwoty kredytu z wszystkimi wpłatami dokonanymi przez kredytobiorcę na rzecz banku w związku z umową kredytu (raty kredytowe, prowizje itp.), a w przypadku wyboru drugiej opcji - precyzyjne wyliczenie, ile kredytobiorca stracił na każdej racie kredytu i zsumowanie nadwyżki za ostatnie 10 lat wstecz od daty wniesienia pozwu - dodaje Szymon Szuksztul.
Warto też zwrócić się o pomoc i analizę zawartej umowy kredytu i towarzyszących jej dokumentów do profesjonalnego podmiotu, np. kancelarii zajmującej się tzw. sprawami frankowymi.

- Nie każda sprawa lub umowa z bankiem jest taka sama. Dopiero analiza dokumentacji pozwoli na określenie ewentualnych szans na "wygranie" sprawy w sądzie i czy w ogóle jest sens sprawę taką zaczynać, zwłaszcza że stanowiska zajmowane przez sądy rozstrzygające konkretne sprawy są dziś bardzo różne i często mocno odbiegają od siebie - dodaje Grzegorz Sikorski.

Kto ma największe szanse w sporze z bankiem?



- Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Każdy bank stosował inne wzorce umowy i dokumentów, które towarzyszyły zawarciu umowy z bankiem. Czasami niewiele odbiegają od siebie, jednak niekiedy różnice są istotne. Wzory tych umów zmieniały się także w czasie. Różna też była polityka banków w zakresie informowania przyszłych kredytobiorców o warunkach kredytu, a to też może mieć wpływ na wynik sprawy. Ewentualne szanse na wygraną mogą być więc ocenione w konkretnej sprawie, na podstawie konkretnych dokumentów. Znaczenie może mieć także charakter kredytu, czy był on indeksowany, denominowany, czy w ogóle walutowy. Orzeczenie TSUE dotyczy kredytu indeksowanego. Nie znaczy to, że niejako automatycznie nie może mieć zastosowania do innych typów kredytu. Wydaje się, że mechanizmy spłaty w kredycie indeksowanym i denominowanym nie różnią się, przez co tezy postawione przez trybunał powinny być aktualne do umów kredytu denominowanego. Jednak ostatecznie problem ten przesądzi sąd rozpoznający konkretną sprawę - dodaje dr Grzegorz Sikorski.

Czytaj także: jeden kredyt na zakup i wykończenie mieszkania


Warto podkreślić, że niezależnie od rodzaju zaciągniętego kredytu duże znaczenie ma ustalenie okoliczności zawarcia umowy kredytu, w tym również fakt, jak dużą wiedzę na temat kredytów we frankach szwajcarskich posiadał kredytobiorca w chwili podpisywania umowy i czy został odpowiednio poinformowany przez pracownika banku o wszystkich kontrowersyjnych klauzulach.

W mojej ocenie największe możliwości i szanse w sporze z bankiem mają konsumenci posiadający umowy kredytów indeksowanych kursem franka szwajcarskiego - czyli takie, w których zarówno kwota kredytu, jak i poszczególne raty są wyrażone w złotówkach. W ewentualnym procesie nie pozostają jednak bez szans posiadacze kredytów denominowanych, które różnią się od indeksowanych tym, że kwota udzielonego kredytu jest wyrażona wprost w CHF - w przypadku kredytów denominowanych uznanie klauzul przeliczeniowych za abuzywne będzie się bowiem wiązało ze stwierdzeniem nieważności całej umowy kredytowej, gdyż nie może ona dalej istnieć w obrocie prawnym jako kredyt złotówkowy - dodaje Szymon Szuksztul.

Jeśli niekorzystny kredyt został spłacony



W sytuacji, kiedy kredyt został już spłacony po wyższym kursie franka szwajcarskiego, sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.

- Umowa bowiem została już zrealizowana i prawa oraz obowiązki z niej wynikające już wygasły. Nie oznacza to jednak, że nie ma w ogóle szans na dochodzenie ewentualnych roszczeń. W praktyce będą one ograniczone do wysokości nadpłaty z tytułu różnicy kursowej - podkreśla dr Grzegorz Sikorski.
Wcześniejsza spłata kredytu nie pozbawia kredytobiorcy możliwości dochodzenia zwrotu nadpłaconych rat kredytowych.

- Ważne jednak, aby od chwili spłaty kredytu nie minęło 10 lat, co jest związane z 10-letnim terminem przedawnienia, który ma zastosowanie do frankowiczów - mimo że w lipcu 2018 r. doszło do zmiany art. 118 Kodeksu cywilnego, polegającej na skróceniu terminu przedawnienia do sześciu lat. Sześcioletni termin przedawnienia zacznie bieg dopiero w przypadku spłat dokonanych od lipca 2018 r. - dodaje Szymon Szuksztul.
Przed wystąpieniem do sądu warto sprawdzić umowę z bankiem oraz wszelkie dokumenty związane z kredytem. Nie każdy kredyt frankowy daje bowiem podstawy do wystąpienia do sądu. Kolejnym krokiem powinien być rozsądny wybór pełnomocnika. Jeśli chcemy skierować sprawę do kancelarii, warto dopytać o to, od jak dawna zajmuje się tego rodzaju sprawami, ile ich jest, a także, na jakim są etapie. Warto pamiętać, że tańsza obsługa nie musi oznaczać lepszej. Perspektywa wszczęcia i prowadzenia postępowania bez żadnych opłat może wydawać się interesująca, ale powinniśmy pamiętać, że może powodować znacznie więcej strat. Może się okazać, że wynagrodzenie, jakie trzeba będzie zapłacić po wygranej sprawie, będzie niemal równe wygranej kwocie. Niektóre roszczenia związane z kredytem we frankach mogą ulec przedawnieniu, jednak ich skala w odniesieniu do możliwej kwoty do uzyskania jest niezbyt znacząca. Dodatkowo, pamiętajmy, że wyrok TSUE pomaga kredytobiorcom w dochodzeniu swoich praw, a nie jednoznacznie zapewnia wygraną sprawę.

Miejsca

Opinie (151) 9 zablokowanych

  • Dobrze napisane. (9)

    Tam gdzie bank stosował klauzule niedozwolone i zawyżał niesłusznie opłaty powinien w zębach przynieść nadpłaconą kwotę z ustawowymi odsetkami. Reszta do spłaty bez zmian, różnice kursowe to ryzyko kredytobiorcy i z tym nic robić nie można, bo byłby to groźny precedens.

    • 146 13

    • Tych z zawyżonymi opłatami nie było tak wiele (3)

      z tego co pamiętam to mBank i getin przez jakiś czas takie miały. W ostatnich latach tego frankowego szału (2007/08) już chyba takich umów nie było, a to wtedy franek był na poziomie 2 zł, czy nawet niżej.

      • 11 1

      • A ja bralem kredyt w CHF i wcale nie zaluje (2)

        W 2008 roku wzialem 86000 CHF na 30 lat i rata miesieczna wyszla okolo 450 CHF (czyli placilem 950zl). Po pewnym czasie frank skoczyl do gory, ale LIBOR zaczal malec (teraz od dluzszego czasu jest nawet ujemny) i bank musial mi przeliczac na nowo harmonogram, co poskutkowalo tym, ze od kilku ostatnich lat place 245 CHF (czyli znowu okolo 950zl), roznica taka, ze teraz splacam juz tylko sam kapital, co prawda jesli chcialbym kredyt w calosci splacic to wyszloby duzo wiecej w przeliczeniu na PLN, ale ja biorac kredyt nie rozwazalem takiej opcji.

        Reasumujac - histeria z frankowiczami jest przede wszystkim napedzana przez same banki, bo to one chyba najwiecej stracily, skoro nie moga naliczac w tej chwili zadnych, albo minimalne odsetki od takiego kredytu. Gdyby bylo inaczej to bank dzisiaj by nadal oferowal kredyty w tej walucie.

        Druga grupa, ktora na tym zaczyna zerowac to wszelkiej masci posrednicy, ktorzy chca klienta "w trosce o jego finanse" uwolnic od CHF kasujac na tym nawet pieciocyfrowa kwote.

        • 6 1

        • a ja nie brałem kredytu i też nie żałuję (1)

          wynajmowałem, odkładałem i kupiłem sobie za gotówkę 75 metrów nad morzem i głowa mnie o żadne odseki nie boli..

          • 1 2

          • Jak cię nie stać na raty kredytu to ok

            Ja zamiast wrzucać w czarną dziurę zwaną wynajmem od razu wolałem kupić dom do remontu.

            • 0 0

    • Znajomy ma kredyt w PLN (3)

      i się zastanawia, czy rząd i UE coś dla niego zrobi, bo nikt go nie poinformował, że WIBOR może wzrosnąć xD
      Jak frankowicze płacili dwa razy mniejsze raty (a czasem nawet więcej, przy kredytach >= 30 lat) to się z innych śmiali a teraz nagle wielki ból. I oczywiście ta wielka gorycz, że ktoś woli lepsze życie i wynajmuje niż bieduje na marżę zachodnich banków :)

      • 17 7

      • nie było frankow (2)

        Chodzi o to że nikt nigdy nie pożyczył frankow, równie dobrze można było wymyślić walutę i do niej indexowac dlatego to jest problem a nie z powodu wącham kursowych

        • 13 4

        • to niech wreszcie kredyty w BiTcoinach dają

          • 0 0

        • wąchasz kursowych!?

          A co to za jedni? Chociaż ładnie pachną? hahaha!

          • 0 0

    • jakoś Orban załatwił to w try miga

      kazał przewalutować wszystko włącznie z odsetkami z dniem wejścia ustawy i po sprawie ...
      ale gdzie by tam wasz poPiSowy BANKster Morawiecki tak źle swoim kumplom złodziejom zrobił?

      • 3 1

  • (13)

    Niech sie bujaja. Jak frank stal nisko to chodzili i sie cieszyli jak to zlotowkowicze to fraj.... Wszyscy placzki.

    • 182 77

    • Zlotowkowicze (2)

      Dokładnie jak nam wzrastała rata po 100 zł miesięcznie nikt nie reagował a frankowicze się cieszyli widziały galy co podpisywały przyjęli ryzyko więc sorry

      • 53 23

      • (1)

        jak ci Państwo dopłaciło w rodzinie na swoim to frankowicze nawet słowa nie mówili, także zluzuj majty

        • 14 6

        • jak panstwo daje 500+ to tez nic nie mowic?

          • 3 0

    • Jesteś zazdrosny, a frankowicze mają rację bo kurs CHF był zmanipulowany (patrz wyrok w USA!) (4)

      Podstawowa niegodziwość jest taka, że banki manipulowały kursem CHF na co jest wyrok w USA gdzie zasądzono ogromną karę. Dziwię się że w naszym obrocie prawnym się tego zarzutu nie podnosi bo jest on fundamentalny!!!

      • 24 33

      • I co to za wyrok? (3)

        Ten w USA? Jaki sąd go wydał? W jakich okolicznościach?

        • 16 4

        • (2)

          zapytaj morawieckiego - on doskonale wie co i jak było - sam wciskał kredyty jako prezes banku

          • 3 1

          • no pewnie, wciskal. z pistoletem przy skroni podpisywali umowe czy co?

            • 4 1

          • Ty zapytaj

            • 1 0

    • prawidziwy polak katolik napisał te wypociny

      j.w.

      • 3 0

    • nie do końca (1)

      To nie do końca tak. Brałam kredyt we franku w 2009 roku, 330tyś pln, na 35 lat, rata wyszła 1650. Ta sama kwota, ten sam okres spłaty, tyle, że kredyt w złotówkach: rata 2500zł.
      Nie byłoby mnie stać na taką ratę przy dochodzie rzędu 5000zł. Dlatego się zdecydowałam na chf i nie żałuję.

      • 4 2

      • Na 35 lat? Do emerytury może spłacisz, a potem będziesz żył jak panisko, ha, ha, ha

        • 2 5

    • Jg

      Twoja wiedza jest Zerowa

      • 0 0

    • Bzdura totalna

      Myślisz jak większość niedinformowanych więc nie powtarzaj tych bzdur. Jak byłem po kredyt w banku chciałem wziąć w złotówkach, powiedzieli, że w złotówkach nie mam zdolnosci kredytowej, podobnie w euro. Natomiast jakimś cudem mam zdolnosć kredytową tylko we frankach. I co miałem zrobić? Oni juz dobrze wiedzieli wtedy czym to pachnie a człowiek niewtajemniczony stał sie ofiarą. Więc nie powtarzaj bzdur za innymi jak nie wiesz jak banki manipulowały ludzmi by brali kredyt we frankach.

      • 0 0

  • (5)

    Jestem frankowiczom i uważam że w końcu dobry wyrok. Kredyt wyjdzie jeszcze taniej a sumie hehe. Pozdrawiam frajerów którzy brali kredyt w złotówkach xD

    • 30 159

    • Zlotowkowicz

      A ja Ci mówię że złotówki o przepraszam franka nie zobaczycie już się banki o to postarają burza w szklance wody

      • 22 4

    • Widzisz frajerze

      Uwierzyłeś w dudka, a on i prawicy, bankierzy z funduszy cię wydutka. Więc frajerze nie obrażaj, za niskie wykształcenie masz, aby ten temat zrozumieć.

      • 16 6

    • przecież tekst tego gnojka to czysta manipulacja tylko po to żeby poróżnić ludzi. Ktoś to łyknął?

      • 10 0

    • Jak bank wypowie ci umowę kredytu

      To z czego spłacisz jeden z drugą?

      • 2 0

    • stop hejtowi

      nie ładnie tak trollować i siać nienawiść do frankowiczów którzy często popełniają samobójstwa, no ale cóż kto spodziewa się sumienia w tym społeczeństwie

      • 0 1

  • Taxi driver (7)

    Brali kredyty w obcej walucie to niech płacą i płaczą.

    • 88 60

    • (4)

      A pomyślałeś d**ilu,że większość tych frankowiczów załatwiało kredyt złotówkowy tylko dziwnym trafem banki twierdziły,że nie spełniają warunków ciekawe dlaczego w walucie spełniali bo to ściema była od początku tylko po co ludzi informować jak można ich było oszukać i na nich zarobić,ale taki dureń jak ty i tak tego nie zrozumie.

      • 13 4

      • (2)

        Ktoś ich zmuszał do brania tych kredytów?

        • 9 4

        • a dlaczego banki zapewniały ze to produkt bezpieczny?

          • 6 2

        • Tak. Życie.

          • 2 1

      • Frankowicz

        Wiedziałem co brałem. Spłacam i jest OK.
        Ale faktycznie dziwne jest to, że chciałem brać kredyt z PLN (około 350.000 tys zł) to banki powiedziały że nie dadzą bo za mało zarabiam itp. Ale każdy bank oferował kredyt we frankach i to nawet w przeliczeniu mogłem dostać 500.000-600.000 tys PLN. I gdzie ty sens i logika

        • 6 0

    • umyles juz fure "z butelki"?

      • 2 1

    • Nie do końca. Banki przekonywały, że frank to bardzo stabilna waluta, najbardziej ze wszystkich. Pokazywali wykresy stabilnego od lat kursu. A o spreadzie to nie wspominali.Czyli nie widziały gały co brały.

      • 1 0

  • Sorry ale widziały gały co brały. (12)

    A teraz udają głupich, którzy nie wiedzieli że kurs franka może się zmienić, bo nikt w banku im tego nie wytłumaczył.

    • 137 55

    • Przeczytaj cały artykuł...

      Chodzi o pobierane opłaty (m.in. zawyżony spread, przewalutowania, konieczność spłaty w PLN kredytu walutowego), a nie zmianę kursu franka szwajcarskiego z 2 zł na 4 zł.

      Skoro w niektórych przypadkach bank działał niezgodnie z prawem to należy się klientowi zwrot pieniędzy z dodatkowymi odsetkami. Jest to bezdyskusyjne.
      Jeżeli kredytobiorca oczekuje, że mu się należy przeliczenie kredytu po kursie z dnia zawarcia umowy wtedy jest, delikatnie mówiąc, roszczeniowym dzbanem. To również jest bezdyskusyjne.

      • 31 3

    • Niestety nie masz racji, banki zmanipulowały kurs CHF stąd cały problem, powinny ponieść karę! (6)

      Jesteś zazdrosny, a frankowicze mają rację bo kurs CHF był zmanipulowany (patrz wyrok w USA!)
      Podstawowa niegodziwość jest taka, że banki manipulowały kursem CHF na co jest wyrok w USA gdzie zasądzono ogromną karę. Dziwię się że w naszym obrocie prawnym się tego zarzutu nie podnosi bo jest on fundamentalny!!!

      • 7 21

      • Czapka foliowa się Panu z głosy zsuwa. (5)

        Proszę uważać podchodząc do krawędzi płaskiej Ziemi, szaleją tam zabójcze fale 5G i szczepionki powodujące autyzm. Banki manipulujące kursem CHF finansowały z Pana kredytu działania Bigpharmy ;-)

        • 16 9

        • Szczepionki to nie wymysl fale 5G tez nie. (4)

          Ale co ty tam mozesz wiedziec jesli wrzucasz wszystko do jednego worka i probujesz wmowic ,ze biale jest czarne...a odnosnie fal kolego zrob prosze taki eksperyment.....owin swoj telefon folia..aluminiowa popularnym zlotkiem i zobacz ,czy sie ktos do ciebie dodzwoni...Jezeli stwierdzisz ,ze nie i fale nie dochodza do twojego telefonu....to moze wtedy kup sobie taka czapke lub zrob i naciagnij na caban... Nie ucieknie juz wredy z twojej bani zadna ,,zlota," mysl.

          • 1 15

          • Powinni Ci zablokować to konto razem z ip. (3)

            Nie masz pojęcia o czym mówisz. Wymyślasz jakieś bajki nie stworzone bez poparcia żadnymi faktami. A potem siedzi taki naiwny jak ty, czyta to i powtarza dalej te głupoty...

            Tak właśnie powstają wyznawcy płaskiej ziemi i innych bajek. Trzeba takie teksty prostować i ubijać w zarodku, zanim młode umysły łykną te fejk news.

            • 6 1

            • Plaska ziemia to twoj pomysl kolego nie moj.

              Jestes idealnym przykladem manipulatora..wwzystko do jednego wora.

              • 1 2

            • Wiem tylko ,ze panstwo powinno miec nadzor bankowy i procedury bankow pod swoim nadzorem (1)

              Jesli byli tacy ludzie i nieprzewidzieli ruchow i manipulacji bankow majac dosteo do ich dzialan i prze weed idywan powinny szukac sdcc obie takie isoby innej roboty albo bronic interesu wycyckanych przez banki Polakow ...Uszczelniacie vat,wchodzicie uzbrojeni do biur glownych ksiegowych okujac firma konta na miliony...to na pewno kase i dla Frankowiczod znajdziecie..a pro po.. frm...zabieracie dokumenty,nawet jak po dlugich miesiscach firma okazuke sie czysta...traci plynnosc i przestaje istniec...Nikt lto wydaje taki rozkaz z ramienia pis nie odp oh wiada karnie zni skarbowo...Dalej straty pokrywa Skarb Panstwa....czyli podatnicy.. Brawo dobra zmiana ,brawo wy....dodajmy stalr z AZ dluzanie sie panstwa i redukcjie etatow przez przedsiebiorcow gdy trzeba bedzie wyplaciv 4 tys minimalnej....Co wtedy zrobi banda u wlafzy?....Odda wladze aby zwslic wine na 8 lat rzsdow PO....bo zanich byla prawie kraina mlekiem i miodem plynaca. ...

              • 0 1

              • to jakiś bełkot

                popraw i napisz raz jeszcze

                • 3 0

    • Panie Kolego

      Sytuacja się odwróciła: nie widziały gały co wciskały ?

      • 3 3

    • Ale jesteś głupi.Poczytaj odpowiedz do d**ila Taxi driver to może załapiesz czemu jesteś głupi.

      • 0 1

    • Taki tam...jesteś impertynentem; nie chodzi o zmianę kursu

      • 1 0

    • Sorry ale nie znasz faktów

      Zrozumcie wszyscy piszący krytycznie o frankowiczach, że nie chciano mi udzielić kredytu w złotówkach ani euro bo nie mam zdolności kredytowej tylko ja mam we frankach. Co byscie zrobili na moim miejscu? Albo we frankach albo wcale. No pytam co? A przeciez miałem wtedy 32 lata i chciałem zalożyć rodzinę. Więc proszę jak nie znacie faktów to nie produkujcie się na forum i cieszcie sie, że Wam sie udało. Wziąłem 150000 kredytu na 20 lat. Spłacam już 12 rok i zostało mi do spłaty 260000. Kumacie?

      • 0 0

  • Oj biedni frankowicze (1)

    Jedynymi którzy na tym zarobią to są prawnicy - procesy będą toczyć się latami, a wy będziecie płacić i płacić prawnikom.

    • 101 24

    • Wystarczy zadzwonić do jakiejkolwiek kancelarii aby zejść na ziemię.

      Opłaty za wygranie sprawy są naprawdę srogie. Najpierw banki teraz prawnicy łupią klientów bez zmiłowania.

      • 22 2

  • Po co ta nienawiść. Kasa zostanie u ludzi zamiast w zagranicznych bankach. (7)

    W długim okresie wszyscy na tym skorzystamy bo kasa zastanie w kraju. To żaden prezent dla kredytobiorców. Pożyczony kapitał trzeba tak czy siak oddać. A koszt kapitału? Niech płacą banki, które i tak w większości są w zagranicznych rękach.

    • 45 33

    • Jak myślisz na kogo bank przerzuci koszty? (6)

      Może jeszcze z naszych podatków mamy sfinansować dopłaty do takich kredytów?

      No racja, kasa wydana w niemieckim Lidlu i portugalskiej Biedronce na izraelskie ziemniaki, po które jedziesz czeskim samochodem patrząc w ekran koreańskiego telefonu wydaje się kapitałem zatrzymanym w naszym kraju.

      • 21 4

      • A kto ciebie zmusił do posiadania konta w zagranicznym banku? (3)

        Są banki spółdzielcze, jest ochrony środowiska.... Zakładałeś konto w zagranicznym a teraz płaczesz, że frankowicze podniosą twoje opłaty??? To właśnie zagraniczne banki będą miały problem z frankowiczami, bo one głównie rozdawały takie kredyty ( tak rozdawały, ponieważ często klienci "nie mieli zdolności" na złotówkowe).

        • 5 12

        • Getin Bank należy do Leszka Czarneckiego, Polaka jak myślę... (2)

          • 3 0

          • jak takie twory - getin, nest, i inne powiązane z innymi grupami kapitałowymi nazywasz bankami to ok (1)

            • 0 1

            • Zarówno Getin Noble jak i Nest są bankami, jeżeli miałeś na myśli parabanki to już inna para kaloszy...

              • 0 0

      • odróżnij coś co masz w ręku lub w żołądku, od przewalania cyferek w bankowych komputerach

        • 1 1

      • Nie zapomnij jeszcze napalić w piecu ruskim węglem i wsiąść do włoskiego Pendolino...

        • 5 1

  • Zwykłe naciągactwo.. (2)

    Prawdziwi frankowicze to siedzą cicho, bo wiedzą, że nadal wychodzi im taniej niż w złotówkach. Widziały gały co podpisywały.

    • 77 28

    • Zgadzam się z Tobą, ja jestem takim frankowiczem

      Rate dalej mam mniejszą niż jak bym brał kredyt w złotówkach. Jedyny mankament jest taki, że po zmianie kursu, fizycznie nie mam możliwości sprzedać nieruchomości tak, żeby spłacić kredyt :-( Ja się nie przejmuje, ponieważ brałem kredyt na dom, z którego nie chcę się wyprowadzać, a całą aferę rozkręcili "frankowicze" którzy traktowali nieruchomości jako lokatę kapitału i szybki obrót nim. Ale... z drugiej strony, skoro jest furtka ( np. w moim kredycie nigdy nie było franków) dla czego mam nie skorzystać? Inni korzystają z wszystkich "+" a ja wykorzystam obecna sytuację z frankami.

      • 19 2

    • A bo to 1 raz w naszym
      Kraju ktoś kogoś oszukuje.... pracownicy robili co im kazano a kredyt był dostępny wówczas tylko dla nas w chf

      • 3 2

  • A ja sie dziwię ludziom (4)

    Ze nikt nie konsultuje takiego kredytu z prawnikiem i ekonomistą przed jego wzięciem. Przecież to nic innego jak opcja walutowa gdzie klient ponosi cale ryzyko walutowe. Jesli nie wiecie co to jest to po co się w to pchacie?? A jeśli sie tak znacie to skąd lamenty?

    • 54 24

    • Zadne lamenty.... skoro mozna unieważnić kredyt to dla czego z tego nie skorzystać?

      • 3 4

    • Po co? By usłyszeć prawdę?

      Ludzie chcą żyć ponad stan i karmić się złudzeniami a taka prawda tylko ich boleśnie zaboli. Znajomi nakupowali jakiś karton-gipsów w jakiś Redach na 30-letnie kredyty i teraz dwie godziny dziennie spędzają w aucie/kolejce itp. - ciągle narzekają, na nic nie mają czasu, wiecznie zmęczeni. Jeszcze od biedy rozumiem, jak ktoś się ożenił i planuje dzieci - ale to głównie single/singielki kupują te mieszkania, by po godzinnej podróży (albo więcej) wrócić do pustego kwadratu i oglądać w nim seriale. To jest szczęście?

      • 11 2

    • (1)

      Poszukaj w internecie - było kilaka afer

      Cześć banków nie zezwalała na wynoszenie umowy z banku.
      ;) miałeś ją przeczytać i zrozumieć siedząc przed konsultantem.

      Tak samo jak nie było negocjacji. Czekałeś na decyzje ~1-2 miesiące ... termin kupna od dewelopera się zbliżał, a bank wyczekiwał z dokumentami do ostatniej chwili.
      Banki utrudniały też samo składanie dokumentów obwarowując jakis sankcjami jeżeli składałeś wnioski do kilku banków jednocześnie.

      Ogólnie rozbój banksterów w biały dzień w tamtym okresie - robili co chcieli.
      Nawet jak KNF zgłaszał, że ich zdaniem kredyty w obcych walutach mają znamiona "instrumentów toksycznych" banki zaprzeczały temu nie przebierając w słowach i sugerując, że w KNF pracują głupki.

      • 5 1

      • co za bzdury...az oczy bola

        "nie zezwalalli na wynoszenie umowy z banku - to idziesz do innego banku !!!!

        kazali czekac - skladasz w kilku bankach! no litosci chlopie, troche samodzielnosci

        W tym czasie ( 2008-9) sam szukalem kredytu w CHF i usluzni panowie nawet w sobote potrafili przyjsc do placowki odebrac dokuemnty.... kredyty na 120% nieruchomosci itp.... to ludzie brali kredyty jak chcieli, banki tylko umozliwialy.

        Rata w CHF byla o 50% nizsza niz kredytu w PLN. Wiec badz dorosly w koncu!

        U mnie sie skonczylo na kredycie w EUR i nie narzekam.

        • 3 1

  • (6)

    Dlaczego w tym kraju do dzięsiątków lat wspiera się wszelkiego rodzaju niedojdy, które będąc w pełni władz umysłowych, mając pełna zdolność do czynności prawnych, zawsze mimo ostrzeżeń wpakują się w kłopoty finansowe? Za ich bezmyślność ciagle musza płacić mądrzejsi. Ale, jak ty spłacisz kredyt w terminie nigdy nie spotka cię żadna nagroda. Komuna w narodzie jest wiecznie żywa.

    • 90 28

    • To samo mozna napisać o tych np. z Amber Gold

      Nie ma na świecie cudów, że zarobisz u jednego 10x więcej niż u wszystkich innych. Tak jak frnankowicze, tak i amberowcy sami są sobie winni!!!!

      • 23 3

    • (3)

      a dlaczego frankowicze - wszystkie kredyty w obcej walucie były dawane gdy kurs był bardzo zaniżony - to samo z EURO - przy kredyciue kurs był 3,73 zł a teraz ??? , dlaczego mi też nie nalezy sie prawo do przeliczenia kredytu po kursie z dnia umowy ?

      • 1 1

      • no i co (1)

        ja jak bralem to bylo 3.8, terazs jest 4.4 - ale podpisalem ze godze sie na skoki walutowe i tyle. trzeba bylo brac w PLN to bys nie plakal.

        • 1 0

        • sęk w tym że frankowicze też wiedzieli tylko połasili sie na czekające ich kozyści wynikające z niskiego kursu i nie przewidywali w swoich główkach że może być inaczej - zasady równe dla wszystkich !

          • 2 0

      • No mercy!

        • 0 0

    • Na niedojdę i to sporą, wyglądasz ty. Nie w tym kraju tylko jeśli się nie zorientowałeś to trybunał ma siedzibę w Luxemburgu. A poza tym za co płacą Ci mądrzejsi? Jest to sprawa sądowa pomiędzy dwoma podmiotami osobą prywatną i firmą czyli bankiem. Będzie wyrok to go trzeba uszanować. Tyle.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane