- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (91 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (114 opinii)
- 3 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (308 opinii)
- 4 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (20 opinii)
- 5 Studenci o styku Starego i Młodego Miasta (27 opinii)
- 6 Kompost ze śmieci rozdają za złotówkę (148 opinii)
Czy potrzebne są zmiany zasad najmu krótkoterminowego?
Trójmiasto jest miejscem, gdzie rynek najmu krótkoterminowego rozwija się najszybciej w Polsce. Wciąż jednak brakuje odpowiednich przepisów regulujących wszystkie kwestie. Dlatego m.in władze Sopotu zaapelowały do rządu o "ucywilizowanie" prawa najmu krótkoterminowego. Prace nad nowelizacją ustawy trwają, być może pod koniec przyszłego roku wynajmowanie apartamentów turystom przez osoby prywatne stanie się trudniejsze.
W Europie jednak już od jakiegoś czasu walczy się ze skutkami działań, które wyludniają miasta, tworzą nieuczciwą konkurencję dla hoteli czy wreszcie często egzystują na skraju szarej strefy.
W Berlinie nie wolno na przykład wynajmować turystom całych mieszkań, a tylko pokoje w mieszkaniu, w którym przebywa też właściciel. Za nieprzestrzeganie tego prawa grozi kara w wysokości nawet 100 tys. euro.
W innych miejscach najem krótkoterminowy ograniczono czasowo. W Danii jest on możliwy przez 70 dni w roku, a w Paryżu przez 120 dni.
Tak samo w Barcelonie, gdzie dodatkowo do legalnego najmu mieszkania na doby konieczne jest uzyskanie licencji. Przykłady można mnożyć.
Jaka jest skala zjawiska w Trójmieście?
O dokładne liczby ciężko, gdyż część najmu krótkoterminowego odbywa się w szarej strefie, niemniej dobry ogląd sytuacji mogą dać dane pochodzące z portalu Airbnb umożliwiającego wynajmowanie mieszkań i apartamentowców.
Z AirDNA dowiedzieć się można, że w Gdańsku jest 2134 aktywnych wynajmujących przez Airbnb. Ich średni dobowy przychód z najmu za ostatni miesiąc to 242 zł (przed odliczeniem kosztów sprzątania i podatków). W Sopocie takich wynajmujących jest 679 (przychód 326 zł). Z kolei w Gdyni, która z problemem boryka się w najmniejszym stopniu, lokale przez Airbnb wynajmuje 576 gospodarzy (przychód 206 zł).
Na booking.com można znaleźć 3,2 tys. obiektów oferujących noclegi Gdańsku (w tym także hotele), to o 100 więcej niż w czterokrotnie większej pod względem mieszkańców Warszawie, pięć razy więcej niż w Poznaniu i czterokrotnie więcej niż we Wrocławiu. W samym Sopocie, liczącym tylko 37 tys. mieszkańców, obiektów na wynajem jest 1,7 tys.
Wyspa Spichrzów jako "Bookingcom Island" i wyludniający się Sopot
Głosy na temat szkodliwości tego zjawiska pojawiają się nie od wczoraj. Jego skalę opisywaliśmy rok temu, przed majówką, w tekście "Mieszkania dla turystów. Biznes dla jednych, utrapienie dla innych". Wówczas dyskusję na ten temat wywołał Paweł Mrozek z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, który wprost nazwał Wyspę Spichrzów "Bookingcom Island", nawiązując w ten sposób do nazwy innego znanego portalu ułatwiającego najem krótkoterminowy. Krytykował on brak spójnej polityki Gdańska dotyczącej inwestycji deweloperskich w strategicznych miejscach miasta prowadzący właśnie do zabudowy pod najem.
Na problem zwrócił też uwagę w rozmowie z naszym portalem kandydat PiS na prezydenta Sopotu - Piotr Meler. On z kolei walkę z najmem krótkoterminowym - jego zdaniem prowadzącym do wyludnienia samego miasta - przedstawia nawet jako jedno z głównych haseł swojej kampanii.
Sopot apeluje do parlamentarzystów
Co ciekawe, w tej kwestii bardzo zbliżone stanowisko mają też aktualne władze Sopotu, który jest chyba najbardziej zainteresowany w Trójmieście wprowadzeniem nowych regulacji dotyczących najmu krótkoterminowego. Wraz z władzami Krakowa sopoccy włodarze podnieśli ten temat na ostatnim spotkaniu zarządu Związku Miast Polskich.
- Będzie przygotowane stanowisko Związku Miast Polskich w tej sprawie i zostanie ono przekazane na ręce ministra sportu i turystyki. Niezależnie od tego na ostatniej sesji sopoccy radni podjęli też rezolucję zachęcającą parlament do podjęcia kroków z celu ucywilizowania prawa w kwestii najmu krótkoterminowego - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.
Czytaj więcej o rządowych planach zmian w kwestii najmu krótkoterminowego
Jak dodaje, Sopot najbardziej cieszyłby się z wprowadzenia rozwiązań zbliżonych do tych zastosowanych w Berlinie oraz w Barcelonie. Chodzi o to, aby wynajmujący krótkoterminowo apartamenty musiał mieszkać w kamienicy, w której znajdują się te apartamenty, a także o to, aby obowiązywały licencje umożliwiające wynajmowanie lokali wydawane przez miasto.
Właściciel apartamentów pełniłby wówczas rolę gospodarza, który dba o porządek i uczula najmujących lokale na to, że muszą przestrzegać określonych zasad. Gwarantować miałyby to właśnie licencje, które miasto mogłoby cofnąć, gdyby notorycznie łamane były przez najmujących zasady współżycia społecznego.
Zmiany w prawie pod koniec przyszłego roku?
Jakie są szanse na to, że proponowane przez Sopot zmiany zostaną wcielone w życie? Trudno to w tej chwili ocenić, bo co prawda Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznaje, że prowadzone są wstępne prace nad zmianami w prawie, podaje nawet koniec roku 2019 jako możliwy termin ich wprowadzenia, ale bardzo oszczędnie informuje o charakterze samych tych zmian. Można się jednak domyślać, że największy nacisk zostanie położony na kwestię "uszczelnienia" podatkowego, co poniekąd potwierdzają słowa przedstawicieli ministerstwa.
- W nowej ustawie planuje się wprowadzenie przepisów dotyczących krótkoterminowego zakwaterowania w ramach gospodarki współdzielenia. Obiekty najmowane jednorazowo podczas pobytu do 30 dni przez klientów będą podlegać obowiązkom rejestracyjnym, kontrolnym i innym wynikającym z przepisów zawartych w rozporządzeniu. Rozszerzenie systemu kategoryzacji oraz obowiązkowej rejestracji obiektów, które świadczą usługi krótkoterminowego zakwaterowania może stać się elementem walki z szarą strefą - twierdzi Anna Ulman, rzecznik prasowy Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Opinie (496) ponad 10 zablokowanych
-
2018-07-01 15:51
(1)
Należy całkowicie ukrócić ten proceder. Mieszkania to nie hotel. Obłożyć to podatkiem 40 proc. i po sprawie.
- 22 10
-
2018-07-02 09:02
I to rozumiem , tak mają pisiory .Zawiść ,zazdrość i nienawiść do wszystkiego to wasze cechy.
- 1 1
-
2018-07-01 15:51
licencje buhaha to urzad bedzie decydowal okradal obywateli
urzedas bedzie decydowal wydawal i odbieral i jednoczesnie okradal ludzi , do tego platne grupy przestepcze z sanepidu, nadzoru budowlanego , adm , strazy pozarnej , itp. kazdy musi wydac opinie i swietek za kilka stowek , do tego wyzsza stawka podatku od nieruchomosci w kwocie 25 zl za meterek , i oplata klimatyczna za syf w sopocie , zaplaci ten co przyjedzie . syf made in sopot
- 6 15
-
2018-07-01 15:51
Bezsens (2)
Dlaczego właściciele uczciwych firm maja być karani przez to, ze większość ludzi nie potrafi kulturalnie się zachowywać w wyjnajmowanym apartamencie.
- 10 23
-
2018-07-01 19:07
czytaj ze zrozumieniem. nie chodzi tu o firmy
ale osoby prywatne.
- 4 1
-
2018-07-02 00:35
regulamin i pilnować
a nie tylko łapa po kasę i hulaj dusza...
- 7 1
-
2018-07-01 15:54
proponuje podatek od kazdej wypitej setki w sopocie (1)
do kazdego drinka piwa itp ma byc doliczany haracz dla urzedu miasta w wysokosci 0,56 gr PLUS vat
- 10 5
-
2018-07-01 15:59
Panie Kazik.
Ile dziś wypiłeś? Czas na sen.
- 2 0
-
2018-07-01 16:11
Licencje wydawane przez miasto? No to wiadomo o co chodzi!
Kogoś w Sopocie uwiera, że urzędnik nic nie ma z tego biznesu. Już widzę tę łaskę i uznaniowość w przyznawaniu licencji. "Swoi" dostaną a "nieswoi" nie i łatwo będzie wykończyć ewentualną konkurencję. Przy okazji coś będzie można przytulić pod stołem. Czyli wszystko po staremu...
- 16 9
-
2018-07-01 16:11
Tzw przedsiębioercy wynajmujący mieszkania nie liczą się z sąsiadami. (5)
Nie interesuje ich, że pijani kolesie robią awantury w nocy. Nie interesuje ich, że tłuką drzwiami w środku nocy i budzą stałych mieszkańców. Nie interesuje ich, że organizowanie są wieczory kawalerskie i inne huczne imprezy. Nie interesuje ich, że niektóre budynki przypominają burdele a nie normalne osiedle. Ten proceder należy zakończyć. Poza tym hotelarze odprowadzają normalne podatki a goście hotelowi są bezpieczni.
- 39 9
-
2018-07-01 17:08
sąsiad (2)
A co Pan powie o sąsiadach, którzy mieszkają w Sopocie od urodzenia i uważają, że pozostali mieszkańcy mają się do nich dostosować. Moja sąsiadka ma dwa psy i nie sprząta po ich kupach bo jak mówi ma chory kręgosłup i nie może się schylać. Zakazy niczego nie dadzą edukacja i kultura wyniesiona z domu....
- 2 7
-
2018-07-01 17:36
Ma Pan rację
Ale to inny temat.
- 7 2
-
2018-07-01 19:43
uwazam, ze nalezy jej sie sanatorium i rehalibitacja.
- 4 0
-
2018-07-02 07:53
(1)
Przeciez po policje mozna dzwonic o zakłócanie ciszy nocnej
- 3 4
-
2018-07-02 08:45
On chce w nocy spac, a nie wisiec na telefonie. Ja go rozumiem.
- 5 3
-
2018-07-01 16:16
czy laski masujace ertycznie i robiace l... tez beda mialy licencje
licencja dla salonow masazu erotycznego
- 6 6
-
2018-07-01 16:32
cwaniactwo (2)
Oczywiście, że trzeba zmienić przepisy dotyczące kilkudniowego najmu!!! Cwaniaki kupują mieszkania na licytacjach, remontują i wynajmują. Powinni działać na takich samych zasadach, jak hotele!!!
- 24 10
-
2018-07-02 08:58
(1)
Tak to rzeczywiście cwaniaki , kupują ,remontuja i wynajmują . To skandal ze sobie radzą . A co to znaczy na tych samych zasadach jak hotele?
- 4 4
-
2018-07-02 15:11
spróbuj kiedyś otworzyć hotel to się dowiesz
- 1 2
-
2018-07-01 17:05
Turysta (1)
Proszę nie obrażać turystów. Pijani ludzie są wszędzie i stanowią mały procent odwiedzających Sopot. Jeżeli mieszkańcy Sopotu uważają, że każdy turysta nie potrafi się zachować to proszę uchwalić uchwałę o zakazie wjazdu do Sopotu.
- 16 11
-
2018-07-02 08:55
Przejdż się po Sopocie o 2 w nocy , trzeźwy o tej godzinie jest tylko pomnik parosolnika.
- 4 0
-
2018-07-01 17:11
kryptoreklama
znowu kryptoreklama AirDNA
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.