• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dom czy duże mieszkanie w mieście? Co wybrać?

Ewa Budnik
7 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nowy dom to wyższy koszt zakupu i wykończenia, ale brak wydatków na remonty i naprawy przez wiele najbliższych lat. W większości przypadków niższe są także koszty eksploatacji (ogrzewanie). Nowy dom to wyższy koszt zakupu i wykończenia, ale brak wydatków na remonty i naprawy przez wiele najbliższych lat. W większości przypadków niższe są także koszty eksploatacji (ogrzewanie).

Rodzina się powiększa, potrzebuje większego lokum. Zapada decyzja: szukamy. Ale ponieważ w planie jest drugie lub trzecie dziecko w poszukiwaniach pod uwagę brany jest także dom - mały dom w mieście. Czy słusznie?



Dom czy duże mieszkanie lub apartament - co wybierasz?

Dla niektórych, ze względu na dotychczasowe doświadczenia życiowe czy wieloletnie marzenie, wybór będzie oczywisty. Jednak dla wielu może okazać się bardzo trudny. Sporo zależy tu od preferencji i potrzeb rodziny. Przed rozpoczęciem poszukiwań warto je nazwać i nadać im rangę ważności, bo przecież koszty kosztami, ale chodzi o to by czuć się dobrze tam, gdzie się mieszka.

Realia codziennego życia

Mieszkanie oznacza życie we wspólnocie, która solidarnie zajmowała się będzie remontami i naprawami budynku. To samo dotyczy też utrzymania posesji. Zarządca zorganizuje ogrodnika, a zimą osobę do odśnieżania. W przypadku domu jesteśmy sobie "sterem, żeglarzem i okrętem": ogrodnikiem (dla osób, które marzą o sadzeniu i podlewaniu to zazwyczaj plus) i złotą rączką. Również zarządcą, który musi zabezpieczyć środki na naprawy dachu, rynien, instalacji, elewacji, balustrad... (to bardzo długa lista). Dla wielu osób, które cenią swój komfort i zwyczajnie nie mają czasu to ważny argument.

- W grudniu do naszego biura zgłosiła się rodzina z trójką dzieci. Od pół roku szukali domu w centralnej części Gdańska. Zależało im przede wszystkim na osobnych pokojach dla maluchów. Podczas prezentacji domów spełniających wymagania przyszły pan domu dużą uwagę poświęcał ilości pracy i czasu związanego z utrzymaniem domu. Zaproponowałam więc dwa duże mieszkania spełniające wymagania, które klienci stawiali domom. Niespełna miesiąc później przekazywałam klucze do przestronnego, 130-metrowego, mieszkania w kamienicy we Wrzeszczu. Taka zmiana planów zakupowych zdarza się bardzo często - opowiada Ewa Janicka z Freedom Nieruchomości Gdańsk.
Czytaj także: zaliczka czy zadatek, co wybrać podpisując umowę kupna-sprzedaży

Życie we wspólnocie, a więc mniej obowiązków wynikających z bycia właścicielem nieruchomości, oznacza jednak posiadanie sąsiadów, z całą gamą wynikających z tego plusów i minusów. Albo trafimy dobrze... albo nie. A do ciszy nocnej stosować się musimy także my sami!

Z argumentem wolności wiąże się również przestrzeń życiowa w domu oraz wokół niego (w tym również na realizowanie pasji), która w domach jest zazwyczaj większa, nawet jeśli sypialnie nie są bardzo obszerne. W większości przypadków są tu jednak schody, które pochłaniają metry kwadratowe i... trzeba po nich chodzić. Ale to właśnie w domu z ogródkiem pies, kot i inne zwierzaki będą miały więcej miejsca, a ich właściciel przestanie borykać się z problemem miejsca do parkowania (również z opłatami za nie).

Jest jeszcze argument dotyczący bezpieczeństwa. Chociaż istnieje możliwość zabezpieczenia nieruchomości na wiele sposobów, to wciąż pokutuje przekonanie, że w czasie wyjazdu właścicieli dom zostaje "sam". Tymczasem w budynku wielorodzinnym zawsze są sąsiedzi.

Koszty eksploatacyjne

Trudno jednoznacznie wyrokować czy tańsze jest mieszkanie w domu czy we wspólnocie. Najwięcej zależy tu od stanu budynku, i to nie tylko ze względu na wydatki remontowe. Dlaczego? Bo w naszym klimacie największy koszt utrzymania budynku zawsze wiąże się z jego ogrzewaniem. Chciałoby się powiedzieć, że w mieszkaniu jego koszty będą niższe, choćby dlatego że ogrzanie substancji budynku rozdzielone jest między wszystkich właścicieli, ale tu nie ma zasady - wystarczy przeciwstawić sobie właściciela dużego mieszkania w wielkiej płycie czy niewyremontowanej kamienicy i posiadacza odnowionego lub nowego domu. Tak czy inaczej, jedno z ważniejszych pytań jakie trzeba zadać sprzedającemu brzmi: ile kosztuje ogrzewanie?

Czytaj także: przelicz koszty dojazdu z domu do pracy

Posiadacze domu płacą tylko opłaty eksploracyjne, czyli woda, prąd, podatek od nieruchomości lub opłata od wieczystego użytkowania itp. Nie ma opłat za czynsz. By zmniejszyć jeszcze i te koszty, można zainstalować panele lub kolektory na dachu. Nie można się jednak zbyt przywiązywać do tego argumentu, bo to co właściciel mieszkania odkłada na funduszu remontowym (a więc odczuwa w czynszu), właściciel domu wyciąga z kieszeni jednorazowo, gdy trzeba wezwać dekarza albo poprawić izolację fundamentów.

To w końcu co jest tańsze?


Ostateczna decyzja zapada jednak zazwyczaj w oparciu o najprostszy argument - cenę zakupu. A i tu nie ma twardej reguły.

- W centrum miasta, Gdańska Sopotu czy Gdyni, jeśli chodzi o dostępność, zdecydowanie łatwiej o mieszkanie lub apartament. Cena takiej nieruchomości w stanie deweloperskim, w stosunku do domu do remontu, będzie porównywalna. W przypadku wykończonych nieruchomości, dom okaże się stosunkowo droższy, ale poza większym komfortem użytkowania i intymnością zapewni on właścicielowi także własną działkę w mieście, co w kontekście inwestycyjnym nie pozostaje bez znaczenia - mówi Alicja Kieloch, specjalista ds. sprzedaży domów i działek w Tyszkiewicz Nieruchomości.

Właśnie z tego powodu w lokalizacjach centralnych i "średnich" powstaje więcej budynków wielorodzinnych, i to w podwyższonym standardzie, niż domów. Ziemia jest zbyt cenna by budować na niej domy. Poszukujący dużych, stumetrowych i większych metraży, w nowych inwestycjach w centrum nie mają jednak łatwego zadania - w takich lokalach nie można zbytnio przebierać. Tu dużo buduje się i kupuje w celach inwestycyjnych, a to oznacza małe mieszkania.

- Z czasem klienci zaczęli dopytywać o coraz większe metraże. Deweloperzy zaczęli więc wprowadzać do sprzedaży coraz więcej takich lokali. A ponieważ proces inwestycyjny trwa przeciętnie około 25 miesięcy, projekty planowane na nowej fali ożywienia z większymi mieszkaniami będą oddawane w tym roku - przewiduje Wioletta Kleniewska, dyrektor sprzedaży i marketingu w spółce Polnord S.A.
Zobacz oferty mieszkań o pow. powyżej 90 m kw. z rynku deweloperskiego w centralnych i bliskich centrum lokalizacji Trójmiasta - potrzebujesz ok. 600 tys. do 1 mln

W takiej, lub tylko nieco wyższej, cenie znajdziemy też nowe domy, z własną działką. Na rynku jest dosłownie kilka takich inwestycji. Najwięcej takich propozycji znajdziemy w Gdańsku.

Na Przymorzu w sprzedaży są domy przy Obotryckiej zobacz na mapie Gdańska realizowane przez dewelopera TPS Reapolis (137 do 210 m kw. w cenie od 950 tys. do 1 370 tys. zł.), na granicy Jasienia i Moreny zobacz na mapie Gdańska Inpro kończy budowę ostatniego etapu osiedla Wróbla Staw (139,8 do 170,5 m kw.w cenie od 910 tys. zł), na Chełmie, przy ul. Tilgnera zobacz na mapie Gdańska, K. Armiński i L. Michalczyk S.C. Firma Projektowo-Budowlana sprzedaje bliźniaki o powierzchni 125 m kw. za 645 tys. zł, a na Zaborni zobacz na mapie Gdańska City House wznosi kolejne rzędy szeregowców. Domy mają tu do 127 m kw. i kosztują teraz niecałe 450 tys.

Zobacz oferty sprzedaży nowych domów z segmentu popularnego w centralnych i średnich lokalizacjach Trójmiasta - potrzebujesz od 600 tys. do 1,5 mln

Oczywiście większy wybór domów jest na rynku wtórym. Z ofert sprzedaży domów z rynku z rynku wtórnego zamieszczonych w serwisie ogłoszeniowym portalu trojmiasto.pl wynika, że dom o powierzchni do 200 m kw. w centralnej lub "średniej" lokalizacji Gdańska kupić można w cenie od 500 tys. do 1 mln złotych. Oczywiście do tego kosztu trzeba doliczyć koszty remontu, na który czeka budynek lub choćby odświeżenia wnętrz. Podobnie jak w przypadku rynku pierwotnego, również w tym przypadku dostępnych jest znacznie więcej mieszkań. Jednak, jeśli chcemy kupić mieszkanie lub apartament w naprawdę dobrej, centralnej lokalizacji i w dobrym stanie, to liczyć się trzeba z podobnymi wydatkami (zobacz w czym można wybierać - mieszkania powyżej 90 m kw.).
Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Opinie (188) ponad 20 zablokowanych

  • Tylko dom za miastem (60)

    1. Dużo większy
    2. Brak hałasu
    3. Brak spalin rakotwórczych
    4. Ogród, natura
    5. Plebs zostaje w mieście

    Tak jest i będzie coraz bardziej, ze biedni zostaną zmieszani z imigrantami, alkoholikami w blokach. Każdy bogatszy, kumaty buduje dom za miastem ma samochody, sprzątaczkę i ma zlane na korki bo ma własny biznes i nie jeździ w godzinach szczytu. Nie truje siebie i swoich dzieci rakotworczym powietrzem w mieście. Polecam zobaczyć statystyki w jakiej odległości od centrum mieszkają najbogatsi a w jakiej najbiedniejsi.

    • 71 179

    • Pseudo inteligent

      Tylko pseudointeligent może wpaść na takie coś. Ale jaki kraj takie burżuje.
      U moich rodziców na wsi pod Krakowem spalin jest znacznie mniej niż u mnie w bloku koło węzła komunikacyjnego. Ale ile jest u nich oprysków, pieców węglowych to szok. Druga sprawa to to, że jakość tego powietrza wybitnie chyba nie wpływa na zdrowie, bo w Krakowie, mimo iż jest w czołówce miast europejskich o najgorszym powietrzu jakoś długość życia najdłuższa w Polsce i pobija mityczne Podkarpackie czy Podlasie, nie mówiąc już o przeciętnym w tym punkcie Pomorzu.
      Aktualnie wracam do Krakowa, znajomi z Gdyni się dziwią, że smog i kibole, ale jakoś Pomorze to nie moja bajka. I choćby statystyki długości życia byłyby dla Krakowa niekorzystne i tak bym je włożył między bajki :)

      • 0 1

    • Bredzisz

      Przejedź się po większych miatach europejskich: Paryż, Londyn, Mediolan, Rzym, Monachium etc ...
      Zobacz kto mieszka w centrach a kto w dzielnicach na obrzeżach. Dom na obrzeżach większego europejskiego miasta kupisz za 30-50% drożej niż na obrzeżach Trójmiasta. Tam w przypadku kryzysów ceny spadają najszybciej i najtrudniej coś sprzedać. Dom/duże mieszkanie w centrum kupisz za 400%-4000% więcej niż w Trójmieście.
      Nawet jeśli prowadzisz własny biznes w domu to masz dzieci , chcesz iść na zakupy, kurs tańca itd ... spędzasz więc godziny w korkach i ludzie tego po prostu nie chcą.

      • 2 0

    • bo pewnie na wsi masz wszystko zapewnione "buraku" rowniez dla dzieci?!

      a do miasta jezdzi jako darmozjad dla atrakcji, bo tych wies mu nie zapewni, a pozniej taki "burak" sie z nikim nie umowi bo mu za daleko, a przeciez "niby go stac"?!

      • 1 0

    • (1)

      Odrobina luksusu dla biedoty.

      • 0 1

      • ...powiedziała bogata, ale zgorzkniała maruda- widocznie nie każdemu bogactwo daje poczucie zadowolenia

        • 0 0

    • nigdy domu za miastem nie sprzedasz za cenę tego co zainwestowałeś

      a w przyszłości będziesz miał imigrantów za sąsiadów ;)

      • 1 1

    • (1)

      Plebes zostaje w mieście...

      Wystawiles sobie ładna opinie takim komentarzem.

      • 52 9

      • taka prawda

        • 0 3

    • osoby majetne mi znane bezposrednio lub posrednio (5)

      A wiec : Osowa, Otomino- obie dzielnice miejskie . Otomino praktycznie jak Gdansk.
      Przezmierowo - dzielnica willowa Poznania , jeszcze jeden Bezrzecze dzielnica willowa Szczecina, reszte co znam to " plebs " bo maja domy w Oliwie. Tak wiec mysle ze 10:1 dla domow w miastach, ktore tez maja wlasne baseny czy silownie.

      • 6 6

      • (1)

        Otomin i najbardziej skażone jeziorko w Polsce super miejsce

        • 6 1

        • I zapach z szadolek

          • 3 2

      • (2)

        Otomino no tak przy wysypisku bogacze mieszkają. Osowa samoloty nad głową - do gdańska i Gdyni po 20km czyli tak jak na wsi. Ja za to znam bogaczy w Borowie, Koleczkowie, Kamieniu, Mezowie, Kosakowie.

        • 13 4

        • Teść ma domek z bala w otominie - i ile razy tam nie jest to mu cholernie zazdroszczę, nigdy nie śmierdzi - nawet jadąc prosto przy wysypisku na to osiedle willowe. W polsce wiatry wieją głównie z zachodu na wschód i do otomina mimo że po sąsiedzku rzadko smród dolatuje - co innego te osiedla przy FH...

          • 12 2

        • tak masz racje. ale zapewne nikt z nich

          Nie udawadnia wyzszosci ich lokalizacji nad domami w miescie , i odwrotnie. Z reszta jezeli sa to domy pod hipoteke a podejrzewam ze sa w wiekszosci to wole 35 m2 w starej plycie. Ale ja to ja. Btw bedac w Otominie nie czulem wysypiska za to bedac na Oruni Gornej owszem.

          • 6 4

    • meejg (3)

      Nawet jak merytorycznie masz dużo racji, to nie obrażaj ludzi. Plebs to niższa warstwa, a wiele osób mieszka w blokach, bo takie były realia.

      • 10 2

      • jesli plebs nie jest obrazliwe, a jedynie okresla klase spoleczna czesci spoleczenstwa (2)

        to nalezy uznac, ze w falowcach mieszkaja ludzie mniej dostani.

        Nie znaczy to, ze zli. Po prostu nie maja w lewej kieszeni 300-500 tys. zlotych na nowe mieszkanie w tym rejonie.

        Jakby nie patrzec, to odrobine pasuje do okreslenia "mniej bogata / biedna warstwa spoleczna".

        • 7 3

        • z jednej strony, a z drugiej- mieszkają tam rodzice moich przyjaciół z młodosci (1)

          którzy mają niezłe oszczędności, teraz lekką ręką mama koleżanki fundnęła jej auto za 70 tys.- gotówką.
          Ta pani mówi, ze im z mężem się nie opłaca przeprowadzać, bo mają spokojnych sąsiadów, falowiec dość czysty ( nie ma już zsypów na galerii), zadbany przez spółdzielnię, niskie opłaty, sklepy blisko, rynek blisko, przychodnia blisko, komunikacja blisko

          • 12 0

          • zgadza sie

            Mieszkałem w falowcu na Obrońców Wybrzeża 6 lat i mieszkali mi się tam bardzo dobrze. Wszystko mogłem załatwić na piechotę a i na plaze dojście nie trwalo dluzej niż 15 min

            • 8 0

    • Ale z ciebie prawdziwy plebs

      Poziom typowego awanturnego "polaka" - plebsa. Burakiem ciągnie na odległość.

      • 2 1

    • (10)

      I powrót do domu z pracy jakieś 2 godziny... Dziękuję bardzo, znam takich którzy po 2 latach wrócili z powrotem do miasta...

      • 50 12

      • ehmm (2)

        Dlaczego wychodzisz z założenia, że taki ktoś musi chodzić do pracy? Sorry, ale niewolniczą robotą na etacie nie dorobiłby się luksusowego domu za miastem. Trzeba ruszyć głową. No chyba, że bierzesz pod uwagę życie z kredytem, niemniej wtedy nie mamy o czym rozmawiać.

        • 5 4

        • (1)

          Masz na myśli własną działalność albo jakąś pracę w domu? Siedzieć na jakiejś pepedoovie i nawet się do roboty nie wyrywać? Toć ześwirować można - normalnie jak areszt domowy.

          Dziękuję za coś takiego.

          • 8 3

          • Zazdrościsz własnej działalności? Tal to juz jest że jak się ma własną dzialalnosc to się samemu godziny pracy i miejsce pracy ustala a to czy się siedzi na oruni, oksywiu czy w koleczkowie albo kielnie to zadna roznica i tak sam siedzisz chyba ze masz jakiś psychiczny uraz że czujesz sie odrzucony od społeczeństwa gdy jesteś poza zasięgiem pieszym od .... no właśnie od czego.

            • 4 4

      • (6)

        25minut, tyle jadę.

        • 9 15

        • To jest zawsze ciekawe, ze ludzie zza obwodnicy o dojazdach mowia "15 minut, 20 minut 30 minut" (5)

          Ale wejsc na google mapy i sie okazuje, ze to owszem - jest 20 minut, w niedziele o 2 w nocy.

          Zawsz wtedy, kiedy chcesz sie gdzies dostac to sie robi nagle 1-3h.

          • 32 7

          • (2)

            Wystarczy nie jeździć w godzinach szczytu, dla korpoludkow to niestety problem bo maja narzucone właśnie te godziny.

            • 9 12

            • a kiedy w Gdańsku nie ma godzin szczytu????

              jakoś zawsze są korki. Od 6-9 ludzie do pracy jeżdżą. Od 10-15 praca. A potem wszyscy wracają, znowu korki jak diabli. I tak do 19stej. Nic na to nie poradzisz....

              • 7 2

            • Znalazł się biznesmen z Giełdy (warzywnej)

              • 14 0

          • (1)

            prawda jest taka, że owszem godzina do wrzeszcza w godzinach szczytu z mojej wsi - ale, ja jadę do wrzeszcza o 11... spokój jest , cisza jest, ale kto co lubi - nie rozumiem tego obrzucania błotem ludzi z tytułu upodobań mieszkaniowych - to chore i prostackie! Sama mam domek na wsi - praca zdalna, do miasta jadę 1-2 razy w tygodniu koło 11, dzieci nie mam z wyboru - ale kto wie jeszcze mam trochę czasu. Mi się podoba - ale ja nie lubię hałasu, tłumów i sąsiadów bliżej niż 100m. Ale jeśli ktoś lubi życie w mieście to czemu nie?!?? Jaki to jest problem to zrozumieć - skończyłeś waść studia a tak prozaicznego problemu ogarnąć rozumem nie możesz?

            • 13 6

            • O to chodzi, że odpowiadam na pytanie w tytule artykułu i staram się uzasadnić odpowiedź.

              • 2 0

    • fascynujace (4)

      zakladam z twojego komentarza, ze masz dzieci, do szkoly one nie chodza? jak zaczna to bedziesz jezdzil w korkach zeby je dowiesc na odpowiednia godzine, bo pewnie wiejsko-podmiejska szkola nie jest odpowiednia dla twoich dzieci z wyzszych sfer

      ps: ci na prawde bogaci nie sa wiezniami w swoim domu tylko maja wygodne mieszkania i korzystaja z zycia kiedy chca ( wyjezdzaja np na wakacje kilka razy w roku) i nie musza sie martwic czy im ktos chate obrobi, a jak sie przejdziesz po garazu podziemnym w takim miejscu to zobaczysz same auta powyzej pol mln zlotych
      ci na prawde bogaci nie musza sie lansowac, oni wola zyc spokonie i wygodnie i sie nie afiszowac jak nowobogaccy lanserzy

      • 18 4

      • (3)

        Ci naprawde bogaci mają tyle powierzchni i ogrodu ile chcą i nie przejmują się zlodziejami bo maja alarmy. Nie rozumiem po co wozic dzieci do miast. W podmiejskich szkołach dzieci są porządniejsze bo pochodzą z bogatszych rodzin, tych typowych wieśniaków jest tu coraz mniej.

        • 6 18

        • Od typowego wieśniaka znacznie gorszy jest nowobogacki wieśniak. Tych, niestety, coraz więcej.

          • 9 0

        • uwazaj (1)

          bo niepełnosprawny starszy pan jeżdżący w patrolu firm ochroniarskich będzie nadstawiał karku za 8zl/h za twój wypasiony dom ( pomijając już ze podpisałeś standardowa umowę ze przyjadą po 20 min od włączenia alarmu, bo na wiochy niestety nie ma możliwości dojechać szybciej)
          a żoneczka co śpi z pilotem napadowym jak cie w domu nie ma?
          masakra takie życie

          • 16 2

          • To lepiej siedź w domu bo ci cegla na głowę spadnie. Żyj człowieku.

            • 1 2

    • bzdura do kwadratu (2)

      otoz codziennie jezdze przez okoliczne wioski, Banino, Przodkowo, Chwaszczyno, Szemud itp. W zimie jest tam dosłownie komora gazowa, dym az szczypie w oczy, wszedzie błoto.

      Jesli mieszkają tam jak powiadasz bogaci to muszą oni być wybitnie durni i prości. Ulegli bowiem stereotypowi wykreowanemu w Europie Zachodniej, gdzie faktycznie znacznie wygodniej mieszka sie pod miastem. Polska ma do tego standardu jakies 50 lat jeszcze.

      • 24 2

      • miasta za to są 100 lat do tyłu, te dziury w chodnikach, psie kupy, menele, rozwalone ławki, wolę 1000 razy bardziej osiedle z nowymi domami jednorodzinnymi

        • 2 1

      • prawda, ale tak to jest - jak ludzie palą kaloszami oponami i cholera wie czym jeszcze... węgiel śmierdzi ale to co się dzieje na niektórych osiedlach przechodzi wszelkie pojęcie. Są po prostu dzielnice willowe - gdzie jest ok - ogrzewanie elektryczne/ gazowe pompa ciepła itp. Jak rozpoznać kogoś bardzo oszczędnego, z którym jest szansa na węgie drewo lub kalosz? Mniej więcej można poznać po budynku - prosta forma - garaż często w bryle domu - "nie dobudowany " dach najtańszy - 2 spadowy, bez okien dachowych - często bez elewacji i z zaniedbanym ogrodem, z najtańszym ogrodzeniem kutym lub siatką samą - często bez ogrodzenia. Kostka na podjeździe prawie nigdy kamień. Często brakuje podbitki - kolorowa, pstrokata fasada jeśli jest.

        • 4 6

    • Super ! (9)

      Bo pewnie Ty zyjesz w jakiejs mikro strefie gdzie powietrze jest piekne i kaszubskie ;)
      Kolbudy ? Przywidz ??
      Oj szadolki ??
      Super ze w polsce powietrze nie za dobre ale Tobie udalo sie znalesc miejsce z takim swiezutkim powietrzem !!!
      Zazdroszcze ;););)
      I jaki sprytniutki Ty jestes ;) w godzinach bez korkow jezdzisz ! Normalnie maz idealny ;)
      Chatka puchatka z panelami i indukcyjna kuchenka , i ta madrosc !
      Normalnie krol Bozego Pola ? Czy sfornych gaci ??;)
      Pozdrawiam z nad morza ;)
      PS morze to to wieksze jezioro na pn kraju jak bys zapomnial jak wyglada mam piekne zdjecia chetnie przesle ;) z mojego tarasu zdjecia ;)!!

      • 42 13

      • (7)

        Każdy plebs z falowca ma widok na brudną zatokę. Sąsiedzi kiełbaski na parterze griluja? Musisz okna zamknąć? Chcesz się wykąpać w basenie ? To idź do publicznego, ja mam swój na działce bez ryzyka grzyba. A na silowni pewnie ładnie capi od innych ? Nie mam tego problemu bo mam swoją. Mógłbym tak pisac i pisac. Właśnie patrzę z ogrodu na piękne lasy, jeziora i góry i jestem blisko trójmiasta, wdycham czyste powietrze i idę do mojego osobistego gabinetu w domu czego pewnie ty nie masz i biurko masz w sypialni

        • 18 37

        • super. Tyle, ze ja nie mialbym najmniejszej ochoty zyc poza miastem (4)

          Ja lubie miasto, lubie moc sie przejsc do pracy zamiast musiec jechac samochodem.

          Lubie umowic sie z kumplem na piwo spontanicznie i nie musiec kombinowac z dojazdem - wsiade w tramwaj, SKM czy nocny autobus.

          Kazdy, kto mieszka poza miastem mowi: "mozna wziac taksowke". Tyle, ze jak przychodzi co do czego, to nikt nie chce tej taksowki wziac.

          Co do rakotworczych spalin - bardzo egoistyczne podejscie: "ja mam dobrze, a im niech beda spaliny"... Zakladam, ze nie trollujesz. Prawdopodobnie zatem jestes czlowiekiem zaradnym i zarabiasz wiecej niz przecietny Polak. Brawo. Witam w klubie. Szkoda tylko, ze elita finansowa Polski jest tak zapatrzona tylko i wylacznie na swoje potrzeby.

          Raczej to oznacza, ze jednak jeszcze nie klasa wyzsza, a raczej wyzszka klasa srednia.

          PS. Kiedy ostatnio byles na jakims koncercie, w teatrze, operze, filharmowii, kinie czy chocby w restauracji czy pubie?

          • 27 7

          • (2)

            Tylko ze jeszcze są osiedla na skraju miasta, gdzie jest kameralnie, są wszystkie możliwe usługi ,dojazd do centrum zajmuje 15 minut, taksowka nie kosztuje majatku, w pelni mozna korzystac z miasta itp itp a jest spokojnie i zielono
            Nikt tutaj nie mowi o mieszkaniu w Trabkach Wielkich albo jeszcze dalej

            • 10 2

            • ... (1)

              A masz dzieci?
              Co te dzieci mają robić na tej wiosce?
              Gdzie nie chcą wyjść to trzeba wieźć samochodem, do szkoły, na angielski, na basen, do kina. Non stop wożenie wszędzie dzieciaków.
              A one same uwięzione na peryferiach.
              Wszyscy znajomi którzy za dzieciaka wychowywali sie w domku poza miastem strasznie na to narzekali

              • 13 4

              • Dzieci? Dzieci dzisiaj przed tv i komputerem. place zabaw w miastach opustoszałe, filmy grozy mozna kręcić. Na wsi jest więcej do roboty niż w mieście.. Aaa.. przepraszam.. jeszcze po galeriach na shoppingi można chodzić. Śmiać się z tego kto jest jak ubrany, co kto nosi i czym przyjechał. Miasta wypaczają ludzi, wiadomo, że są plusy i minusy.. ale różnice są niestety za wielkie..

                • 9 4

          • Z kumplem to ja mogę się umówić wszędzie, po co jechać do centrum. Koncerty kina co za problem, nie rozumiem. Auto, Auto Panie - w tych czasach jest cos takiego jak auto, śluzy do jeżdżenia, ma kółka. A picie w dużych ilościach to nie dla mnie, jak bylem studentem owszem. Teraz wole być wszędzie trzeźwy.

            • 10 13

        • fascynujące

          • 0 2

        • W zakladzie karnym

          macie internet. Ciekawe.

          • 30 4

      • meejg

        Brawo!!!!

        • 1 1

    • bogatsi mieszkają w Oliwie, w Strzyży -w luksusowych domach (5)

      • 18 4

      • (2)

        Oj taaak Strzyza. Pelen luksus! Przecinanie opon w samochodach, mohery karmiace ptactwo gdzie się da, porozwalane smietniki bo studencka brac wracala z imprezki. Taaaak naprawdę. Polecam Strzyze!

        • 7 12

        • przecinania opon w samochodach nie uświadczyłem

          choć niektórym by się przydało- największy problem strzyży to chamskie parkowanie na trawnikach, skrzyżowaniach, chodnikach- głównie przy chopina, ale też w okolicach z domami- karłowicza, żeleńskiego, hubala. niektórzy ewidentnie nie rozumieją, ze posiadanie samochodu nie daje prawa do parkowania go przed wejściem do klatki.

          • 4 0

        • mam zupelnie inne wrażenie, mieszka się tu cudownie- od 49 lat- moja wypowiedź wyzej "pod" galą

          • 3 0

      • strzyza to tragedia kupa domow z lat 60tych , wies z dziurawymi ulicami, (1)

        poza tym nie zazdroszcze statych mieszkancow , mieszkalam tam wiem cos o tym

        • 5 4

        • dziwne co mówicie, mieszkam w Strzyży od 49 lat

          spokój, duży ogród, mili sąsiedzi,
          dom z roku 1932 - miał ekspertyzę- jest zdrowy, zero wilgoci, zero grzybów, sama cegła, stan po generalnym remoncie w 1990 r. , dach w stanie b.dobrym.
          Korzystamy z trzech kondygnacji, do zagospodarowania jeszcze strych.

          • 6 2

    • W bloku może się zadrzyć ujadający pies sąsiada. W przypadku domku zawsze masz takie co najmniej 4, na czterech działkach sąsiadujących z Twoją. Poza tym, większa swoboda i prywatność powoduje, że sąsiedzi bywają znacznie bardziej kreatywni. Dzika stolarnia, dziki warsztat samochodowy lub auto- złom, pszczoły, kury z kogutami, palenie płytami mdf - do wyboru do koloru.

      • 16 1

    • ch... z domem

      masz sąsiada palącego gumą, dzieci uczące się od chorego psychicznie ojca
      który ma samochód i swój biznes(pewnie dilerka)
      sprzątaczki to pewnie ruskie albo inne
      ogólnie takich jak ty nie powinni wypuszczać ze szpitala

      • 6 2

    • szczególnie w centrum NY

      Sama biedota... .

      Pierdzielicie hipolicie, że słuchać hadko. Każdemu jego porno, po co dołatywać do tego ideologię?

      Ja np. twierdzę, że od domu za miastem znacznie fajniejszy jest dom w Oliwie albo w Orłowie. Sopotu nie lubię, więc nie wymieniam, ale to zdaje się najdroższe nieruchomości w promieniu 300 km.

      • 13 0

    • bogaty

      to ma dom w mieście, dom za miastem, dwa mieszkania, apartament w w krajach śródziemnomorskich i jacht, na którym mieszka przez cały rok:)
      a ty to tylko myślisz, że jak zbudujesz dom za miastem i kupisz używanego mercedesa, to ludzie uwierzą, ze jesteś bogaty:)
      a na serio: każdy mieszka tam, gdzie ma ochotę. z jakiegoś powodu apartamenty za ponad milion się tez sprzedają. ja nie wyobrazam sobie mieszkać poza miastem: ryzyko przerw w dostawach prądu, bez szans na stałe łącze internetu czy choćby lte, bez ogrzewania miejskiego, szambo w ogrodzie. to nie dla mnie, choć wyszłoby taniej:) a spokój i ciszę/ogród tez możesz znaleźć w niektórych lokalizacjach w mieście, tylko wtedy jest jeszcze drożej:)
      (ironia) a, i plebs coraz częściej ma poglądy jak Ty, wiec wyprowadzają się za miasto, zwłaszcza ci, co się dorobili. a nie ma nic gorszego, niż plebs na dorobku- myślą, z wolno im wszystko.

      • 21 2

    • Nie karmić trolla

      • 7 4

    • jak już wybudujesz dom, zostawisz "Plebs" w mieście

      to Oni w porozumieniu z "Plebsem" wiejskim, wymyślą sobie że na wczasy pod Kościerzyną lub Kartuzami chcą jeździć szybciej, omijając w/w miejscowości i pod twoimi oknami zbudują obwodnicę, mając w pogardzie twoje prawo do ciszy i spokoju...
      PS. Aby nie truć swoich dzieci rakotwórczym powietrzem w mieście, nie przywoź ich tu do szkoły lub zajęcia sportowe i pozalekcyjne. Burak burakiem zostanie nawet jak ma graniak z jedwabiu :P

      • 36 9

  • Dom

    Wbrew pozorom dom wychodzi taniej.
    Naprawdę.
    Przekonałam się o tym dzięki Biuru Nieruchomości Abrys Wrocław.

    • 0 1

  • Trudny wybór

    Mieszkałem w domu ,teraz w bloku. Wszystko ma swoje zalety i wady. Dom - codzienne dojazdy (w moim przypadku około 1,5godz razem) , wszystko ok jeśli rodzina tzw.pełna , ogrzewanie- jeżeli gazem nie tracimy tyle czasu ,gorzej jeśli węgiel... znów czas. Wyjazdy (np.wczasy) - w domu to raczej trudne. Zalety- niezależność w każdej sferze . Mieszkanie - sąsiedzi , brak martwienia się o ogrzewanie, utrzymania w należytym stanie technicznym.... No i wiek mieszkańców . Dom raczej dla ludzi młodszych .

    • 1 0

  • Apartamenty są w cenie

    Wszystko zależy od zasobności portfela. Jeżeli ktoś jest na tyle bogaty, to może sobie wybierać. Aktualnie trendy są dwukierunkowe - albo dom na wsi, albo apartament w mieście. Zwykle młodzi, aktywni zawodowo i raczej bezdzietni wolą to drugie. Mniej problemów z dbaniem o nieruchomość, a metraż wcale nie musi być mniejszy. Przykładowo w Łodzi budują się Apartamenty Zdrowie, gdzie dwupoziomowe mieszkanie ma ponad 100 metrów kwadratowych. Do tego duże balkony i ogromne okna zapewniające maksymalne nasłonecznienie. Okolica też jest dość zielona i spokojna http://www.apartamentyzdrowie.pl/Wirtualny-Spacer/Okolica/

    • 0 1

  • Dla mnie mieszkanie w bloku jest jak zamknięcie kota w klatce.. Dlatego postanowiliśmy, że się pobudujemy i szukamy z małżonkiem projektu odpowiedniego domu dla nas, jesteśmy w trakcie oglądania katalogu Homekoncept. Kilka projektów wpadło nam w oko. Ogólnie już wiosną chcemy zacząć budowę. Interesuje nas piętrowy dom, bo chcemy mieć więcej dzieci. W bloku byłoby dla nas za mało miejsca. A tak działka, którą kupiliśmy ma prawie 50 arów to i dzieci będą mogły się bawić na podwórku i ja sobie kwiatki zasadzę, by się czasem zrelaksować po pracy w ogrodzie.

    • 0 1

  • Mieszkalem pół życia w bloku i kamienicy i pół w domu za miastem

    Mieszkalem pół życia w bloku i kamienicy i pół w domu za miastem. Obie opcje mają plusy i minusy ale dom bije pozostałe na łeb. Polecam wszystkim!

    • 0 1

  • :-)

    Jasne, że dom - mieszkanie w nim jest o wiele bardziej komfortowe niż w mieszkaniu... Swój dom właśnie buduję i zastanawiam się, w jaki sposób go ocieplić... Czy zdecydować się na gotowy system oferowany chociażby przez firmę CAPAROL? Jeden z nich - CARBON - wzmocniono włóknem węglowym, przez co odporny jest na niekorzystne warunki atmosferyczne (nad nim zastanawiam się najbardziej).

    • 0 1

  • Dom :)

    Dom,ale tylko na pobrzeżach dużego miasta.
    Tam gdzie jest spokój,przestrzeń i cisza,
    Wybraliśmy dom dzięki Biuro Abrys Wrocław.
    Mieszkamy z dala od zgiełku, no i cena za taki dom też jest inna, niż nawet za mieszkanie w centrum.

    • 0 1

  • Mielismy domek w Jankowie, ale wrocilismy do miasta (1)

    za duzo tracilismy czasu na dojazdy, poza tym powiedzmy sobie szczerze bardzo "zdziadzielismy". Wszelkie wyjazdy do kina, na plażę, z dziecmi do teatru - to byla wielka wyprawa. Wrocilismy i nie zalujemy :)

    • 17 1

    • my mieszkamy w takiej odległości jak Jankowo i dojazdy na koncerty, do szkół, na treningi z dziećmi

      na razie nie są dla nas przeszkodą,
      uwielbiamy nasz dom i picie kawy w ogrodzie
      no i wreszcie odwiedzają nas przyjaciele z dziećmi ("z noclegiem")

      • 2 1

  • Domy są obecnie b. tanie. (3)

    Niestety wyniki ankiety są wręcz odwrotne od trendów na rynku. Prawda jest taka, że od kilku lat na rynku domów panuje marazm i wynikająca z tego b. duża obniżka cen, zaś na rynku mieszkań jest hossa co przekłada się na wysokie ceny. Domy od 2008r. (górka) staniały od 30-50% a ceny mieszkań utrzymały się lub nawet wzrosły. Przyczyn jest wiele i nie dam rady ich tu omówić. Obecnie można b. okazyjnie kupić dom (na rynku pierwotnym ale głównie na wtórnym). Przykładowo w atrakcyjnej miejscowości Juszkowo gdzie mieszkam jest obecnie około 50 domów na sprzedaż! Ja próbuję od ponad roku sprzedać dom w stanie surowym z działką 3000m za kwotę 250 tys.zł i nie ma żadnego zainteresowania - mimo że za podobną kwotę można kupić tylko kawalerkę w centrum albo na pokoje na obrzeżach miasta...

    • 11 0

    • Juszkowo to nie jest atrakcyjna lokalizacja (1)

      Atrakcyjna lokalizacja to Wrzeszcz tyle, ze tam sama działka kosztuje 600000zl. Inna pólka.

      • 6 1

      • de gustibus non disputandum est...

        Każdy szuka czegoś innego i ma inne kryteria. Działka we Wrezeszczu jak piszesz ma oczywiście zalety ale i sporo wad: 2-3 razy drozsza, 2-3 razy mniejsza, brak intymności, ogrodu, przestrzeni, widoku, ciszy itp. A w Juszkowie cena działki to nawet 250zł/m (dom który sprzedaję nie jest w Juszkowie bo wówczas sama działka kosztowała by ok 500 tys.). Mamy tu las, górki z pięknym widokiem, rzekę z zalewem, zaporę wodną i do obwodnicy 1 km (tzn. do wjazdu - bo obwodnica przecina Juszkowo). I sporo "grubasów" się tu wybudowało. Pozdr!

        • 0 3

    • wynika z tego ze jednak zycie w błocie i na srodku pola jest zyciem marnym

      po powrocie do domu juz nikt nawet nie pomysli zeby gdzies wyruszyc.

      • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane