Codzienne sprzątanie bywa absorbujące, zwłaszcza jeśli w domu są małe dzieci. Tymczasem możemy sobie pomóc cedując odkurzanie na urządzenie, które samo zadba o porządek na podłodze. W trójmiejskich sklepach dostępnych jest kilkanaście modeli odkurzaczy automatycznych, które wykonają swoją pracę praktycznie bez naszego udziału. Ceny mniej zaawansowanych modeli są coraz bardziej przystępne.
2014-02-05 13:08
instalacja jest jak zsyp w wiezowcu. zbiera się tam brud i kurz = wylengarnia bakterii
2014-02-05 13:40
Żeglarz? A co oni mają do tego?
2014-02-05 15:53
dobrą kobietę znaleźć?
2014-02-05 19:18
Zbajerował kobitki na Roombę, a teraz ten gadżet włącza mi się znienacka w środku nocy i zasuwa po chałupie. Głośne to, że własnych myśli nie słychać. Faktycznie, dobrze puszczać to wychodząc z domu, ale sąsiadom współczuję - 2 godziny zasuwa warcząc na maxa.
Wszystko z drogi mu trzeba usunąć, takie inteligentne - krzesła na łóżko, drzwi pozamykać, inaczej ucieka z pokoju (oczywiście można pozakładać blokady, ale komu się chce, miało być lżej)
Kurzu pod łóżkiem miało nie być, bo dokładnie posprząta otwarte przestrzenie i nie dopuści go tam. Zapraszam na wizję lokalną.
Wyplątywanie sznurków, tasiemek, itp. wkręconych w szczotki - taka dodatkowa rozrywka de luxe.
Akumulator na razie nie padł (niecały rok), ale tutaj pewnie będzie kolejna niespodzianka.
Ale twardy jest - próbowałem go unicestwić różnymi siłowymi zabiegami, a ten nadal zasuwa.
2014-02-05 22:00
podstawowy chwyt brzmiał tak: proszę najpierw odkurzyć i wtedy ja państwu pokażę ile jeszcze brudu zbierze gadżet który chcę wam wcisnąć za 3,5tys.
Do dziś się uśmiecham gdy sobie przypomnę w jaki popłoch koleś wpadł, gdy zaproponowałem żeby odwrócić kolejność :-)
2014-02-05 23:15
Ale z ciekawskim 2-latkiem w domu to nie przejdzie :D
Sa jeszcze takie kosiarki do trawy, ale te co widzialam to nie kosily najpiekniej...
2014-02-05 23:19
To ta cala technika przyczynia sie do pogorszenia naszego zdrowia. Czlowiek., ktory regularnie nie cwiczy juz sie zupelnie rozleniwia, maszyny odwalaja robote i nie trzeba ruszac sie z kanapy...
2014-02-06 18:44
Kiedyś był u mnie gość na pokazie tego cuda. Odkurzacz najpierw zaplątał się w dywan. Potem stwierdziłem, że jednak pod szafkami nie posprząta. Zbędny bajer. Dobry dla kogoś z dużymi, płaskimi powierzchniami bez dywanów i szafkami na nóżkach.
2014-02-09 15:44
i przeglądam opinie w internecie. I sa one kompletnie pomieszane :/ Czy jest tu ktoś kto używa takiego robota regularnie w mieszkaniu/domu i może się wypowiedzieć bez zbędnych emocji na ten temat i podać model jaki używa? Będę wdzięczna. Dzięks :)
2014-02-17 09:44
tak mam roombe 620, mimo różnych głupich opinii że to dla snobów leni itd. sądzę że to doskonały zakup, to że trzeba czasem odsunąć szafkę łóżko to chyba normalne jak przy każdym sprzątaniu - to jest jak gps-em trzeba go używać z głową. NIe jestem i nie uważam się za snoba, a mam to dlatego że moje obowiązki często zajmują 7 dni w tygodniu. A jak kto tyle nie ma to może sprzątać sam. Żony nie mam więc kto ma sprzątać - :) a tak na poważnie mieszkam sam i wszystko trzeba ogarnąć samemu - szczególnie że facetowi trudniej :)
2014-03-27 13:51
też szukam podobnego sprzętu i porównywałem roombę np. z asusem i wcale aż tak dobrze nie wypada a kosztuje prawie 4 razy drożej, jak dla mnie to trochę bez sensu tyle płacić tylko za markę.
2014-02-18 00:26
Zadowolona byłam z Viledy kupionej ze 3 lata temu za jakieś 350 pln z jakiegoś Grupocośtam, bo ma wielki dom i gorę bez niej (Viledy) sprzątałam raz na miesiąc jak już dało się rękami kurz powynosić (żartuję).
Z tym automatem sprzątałam górę nawet raz na 2-3 dni... Dół muszę odkurzać codziennie, albo 2xdziennie, bo 3 koty + małe dziecko + kominek eksploatowany 7xw tygodniu całodobowo... Możecie sobie wyobrazić...
Szczególnie często "puszczałam" jednak Viledę w łazience - mam śnieżno-(kiedyś)-białe płytki i do szału doprowadza mnie każdy pyłek na nich. Niestety toto (Viledę) należało ręcznie puścić (i później odszukać w chałupie i podłączyć do ładowania), a więc odkurzała najczęściej gdy byliśmy w domu i warczała niemożebnie! Działała ca. 60 minut więc max. 2 pokoje. Po naładowaniu już tego samego dnia najczęściej najnormalniej w świecie zapominałam wstawić ją do drugiego pokoju i włączyć... Ale i tak byłam zadowolona z tej "pomocy".
Obecnie "skończył" się chyba na amen akumulator i po tych doświadczeniach już jej nie chcę naprawiać, ale jestem absolutnie NA TAK - KUPUJĘ NASTĘPNY ODKURZACZ AUTOMATYCZNY pod warunkiem:
- ma mieć stację dokującą i możliwość programowania godzin sprzątania
- ma mieć możliwość odkurzania DYWANÓW (z kłaków kocich) - tu Vileda się dawała plamę zarówno na wykładzinie jak i dywanie ca. 8mm - tańczyła wokół własnej osi i nie wyruszała dalej (mimo deklaracji producenta, że do 5 mm dywan odkurzy)
- ma mieć relatywnie największą moc (żeby porządnie zbierał piasek i paprochy wokół kominka)
- ma mieć możliwość sprzątania kilku pokoi (może sobie w międzyczasie podjeżdżać do ładowarki, ale ja nie muszę pamiętać, gdzie skończył i gdzie ma zacząć teraz)
- powinien posiadać funkcję odwijania z zaplątanych kabli lub (znalazłam to opisach niektórych tak nazwane -) "wytrząsania" dużych przedmiotów, żeby za każdą zostawioną gdzieś przez dziecko zabawką (lub strąconym przez kota ze stołu długopisem) nie zaprzestawał pracy już na dalszą część dnia...
- I MUSI BYĆ CICHY!!!
Z moich dociekań i analiz obecnych ofert wynika, że warunki te spełnia tylko Karcher RC - hałas 54db (oczywiście na najcichszym programie, bo ma chyba ze 4...).
Na Allegro znalazłam też automat z poziomem hałasu 45 db za ponad 1500 pln, ale to jakaś bezfirmówka, a jak za tę cenę, to wolałabym mieć serwis pod ręką. Strasznie się waham, bo ceny są kosmiczne (jak za odkurzacz 3,2 tys. to jednak masakra), ale czuję, że nie mam wyjścia. Małe dziecko, 3 koty, dom jak stodoła, mąż nie sprząta i nie chce, żeby mu się "ktoś obcy po domu kręcił", więc pomoc domowa człekokształtna na razie odpada ;) Co do opinii, że nie zastąpi "porządnego" ręcznego odkurzacza, to bym podyskutowała... Jak będzie faktycznie cichy, to mogę go włączać 2x dziennie. Każdy koci kłaczek i rozsypane ciasteczko dziecka "od ręki" sprzątnie. Czy ja kiedyś w życiu używałabym odkurzacza 2x dziennie??? Jeszcze nie zwariowałam i mam mnóstwo innych rzeczy do roboty jeszcze w ciągu dnia. A jak podłoga (z czasem) coraz czyściejsza dzięki regularności, to i pod szafami mniej się "na święta" nazbiera i na meblach mniej osiądzie... Nikt mnie nie przekona, że ja ręcznym odkurzaczem (np. raz w tygodniu) lepiej utrzymam czystość w chałupie.
Czy jest tu ktoś kto też analizował decybele w tych auto-odkurzaczach w powiązaniu z mocą ssania?
Bo przy wielu tańszych (niż wspomniane 3 tys. za Karchera) modelach nie mogę znaleźć łącznie tej informacji (może nie mają się czym chwalić...?), a przy dużo niższej cenie (tak do 1000 pln) może skusiłabym się na inny, ale przynajmniej spełniający 4 warunki:
- cichy (poniżej 54db)
- z dużą mocą (15-35W?, bo 100W mocy też widziałam w opisie jednego z automatów - chyba Samsunga - ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć)
- odkurzy dywan ca. 1 cm włosia (nie shaggy, ale nie wykładzina)
- programowanie na 7 dni i automatyczne ładowanie (tzn. podjeżdża i sam się ładuje i po naładowaniu sam może wznowić pracę).
Ale elaborat wywaliłam :) Może komuś się przyda.
2014-03-27 13:50
widziałem w magastor komputronik odkurzacz asus agait ec-02 i był naprawdę cichy i nie obijał się o nic bo widział przeszkody wcześniej, a markecie nie było go praktycznie słychać, sprawiał bardzo dobre wrażenie, tyle że kosztował prawie 1000zł a ja szukałem czegoś tańszego i kupiłem asusa ale model niższy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy