Nie plastikowa butelka z markową wodą mineralną czy źródlaną, a designerski dzbanek, szklana butelka czy karafka z wodą z kranu - to coraz częstszy widok w trójmiejskich domach, a nawet restauracjach czy biurach. Czasem jest w nich woda przefiltrowana, przegotowana lub prosto z kranu. Sprawdziliśmy, czy trzeba poprawiać stan trójmiejskiej kranówki oraz (ewentualnie) jak to zrobić.
tak, ale tylko filtrowaną
27%
raczej nie, chyba że zabraknie butelkowanej
14%
nie, piję tylko wodę z butelki
20%
PEWIK Gdynia i Saur
Neptun Gdańsk od lat zapewniają, że picie wody z kranu w Trójmieście jest bezpieczne i zdrowe. Potwierdzają to regularnymi badaniami.
- Woda dostarczana przez SNG mieszkańcom Gdańska i Sopotu jest czysta i smaczna. Spełnia wszystkie wymogi sanitarne i jakościowe. Smak, zapach i przejrzystość wody są oceniane wysoko przez samych konsumentów - mówi Magdalena Rusakiewicz, rzecznik prasowy SNG. - Co dwa lata przeprowadzamy badania ankietowe dotyczące jakości wody w kranie. Podczas ostatnich takich badań aż 88% gdańszczan i 98% sopocian oceniło wodę w kranie jako dobrą i bardzo dobrą. Dla porównania w roku 2003 było to 62% gdańszczan i 92% sopocian. Co oznacza, że zaufanie do wody z kranu rośnie. A rośnie dlatego, że woda ta jest smaczna, bezpieczna i wartościowa. Nie ustępuje jakością wodom butelkowanym, ale bije je na głowę podstawowym atutem: niską ceną! Litr wody z kranu to wydatek 1 grosza! PEWIK GDYNIA dostarcza wodę w Gdyni, Rumi, Redzie, Wejherowie i okolicach oraz eksploatuje 8 ujęć wody.
- Wszystkie ujęcia wyposażone są w stacje uzdatniania, w których prowadzony jest proces mający na celu obniżanie zawartości związków żelaza i manganu do poziomu odpowiadającego obowiązującym przepisom - mówi Anna Szpajer z PEWIK Gdynia. - W ostatnich latach większość stacji uzdatniania została rozbudowana lub zmodernizowana przy wsparciu dotacjami z Unii Europejskiej, zapewniając jakość na bardzo wysokim poziomie. W ramach wdrażania programu bezpieczeństwa bakteriologicznego, na stacjach uzdatniania wody zostały zainstalowane lampy promieniowania UV. Zaletą tej metody dezynfekcji jest to, że woda nie zmienia smaku i zapachu. Nasza woda jest smaczna i można ją pić bez obaw o swoje zdrowie. Potwierdziły to niezależne badania Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który stwierdził, że jakość badanej wody z sieci wodociągowej w Gdyni przewyższa jakość źródlanej wody butelkowanej kupowanej w sklepie. Nie wymaga ona dodatkowego uzdatniania za pomocą filtrów domowych.PEWIK Gdynia i SNG badają przydatność wody do spożycia na podstawie wymagań zawartych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody do spożycia (Dz.U.07.61.417). Są tam podane np. wymagania organoleptyczne czy fizykochemiczne, ale również najwyższe dopuszczalne stężenia zanieczyszczeń wody. Badania, w zależności od ujęcia, odbywają się codziennie lub przynajmniej raz w miesiącu. Coraz więcej osób ufa tym badaniom i decyduje się na picie wody z kranu.
Nawet w kilku trójmiejskich restauracjach można napić się kranówki bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Są jednak tacy, którzy choć wodę z kranu piją, to przefiltrowaną lub przegotowaną.
Warto wiedzieć, że pod względem chemicznym podgrzana woda jest mniej zdrowa niż nieprzegotowana, bo poprzez odparowanie wody zwiększa się stężenie związków chemicznych.- W badaniach gdańskiej kranówki, porównywanej do jednej z wiodących na rynku wód butelkowanych okazało się, że woda z kranu jest bardziej wartościowa w minerały. Ma więcej: wapnia, magnezu i sodu. Co oznacza, że nie ma potrzeby jej gotowania - dodaje Magdalena Rusakiewicz. - Przecież często kupujemy do domu wodę mineralną, by dostarczyć organizmowi niezbędnych składników. Musimy pamiętać, ze podczas gotowania je tracimy. Dlatego od kilku lat przekonujemy mieszkańców, żeby pili wodę prosto z kranu. To naprawdę bezpieczne!
Ci, którzy nie chcą pić wody bezpośrednio z kranu ani jej gotować, mogą zdecydować się na jej
filtrowanie, które usunie drobnoustroje, szkodliwe związki chemiczne, a także zapobiegnie osadzaniu się kamienia w czajniku. W tej kwestii od lat najbardziej popularne są dzbanki z filtrem, które można kupić zarówno w dużych marketach, jak i mniejszych sklepach z AGD. Ceny zaczynają się już od ok. 30 zł.- Zwłaszcza latem jest bardzo duże zainteresowanie takimi dzbankami. Dlaczego? Ponieważ woda po przefiltrowaniu jest smaczniejsza i na pewno zdrowsza od tej z otwartej butelki. Ponadto zawiera mniej metali ciężkich, natomiast woda butelkowana ma więcej kamienia i jest twardsza - mówi Agnieszka Saczuk, kierownik działu Duże AGD w Media Markt w Gdańsku. - Poza tym to duża oszczędność. Jeden filtr wystarcza na 150 litrów wody. Są dzbanki, których filtr trzeba wymienić po miesiącu, ale są także takie, które starczają na nawet 12 tygodni.
Co ciekawe, wodę można oczyszczać także w butelce z filtrem w korku, która sprawdzi się na siłowni, w pracy, szkole czy w podróży. Koszt takiej butelki o pojemności 550 ml zaczyna się od 39 zł. Filtr należy wymienić po 300 napełnieniach.
Ci, którzy nie chcą bawić się w dzbanki i butelki mogą zamontować filtry nakranowe lub wielostopniowe instalowane pod blatami kuchennymi. Oferta trójmiejskich
firm zajmujących się technologiami uzdatniania wody jest spora. Filtry nakranowe można kupić już za mniej niż 100 zł. Za to decydując się na filtr wielostopniowy trzeba liczyć się z jednorazowym wydatkiem od 200 do nawet ponad 1000 zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy