• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk odrzucił dwa wnioski w ramach Lex deweloper. Argument przedszkolny

Ewa Budnik
4 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Doraco, właściciel działki po Instytucie Psychologii UG, chce w tym miejscu zbudować dwa budynki wielorodzinne. Inwestycję można zrealizować szybciej - w trybie ustawy lex deweloper. Miasto znalazło argument, by nie przyjąć wniosku. Doraco, właściciel działki po Instytucie Psychologii UG, chce w tym miejscu zbudować dwa budynki wielorodzinne. Inwestycję można zrealizować szybciej - w trybie ustawy lex deweloper. Miasto znalazło argument, by nie przyjąć wniosku.

Jak na razie miasta nie zostały zasypane wnioskami o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej na podstawie "Lex deweloper". Jedyne dwa takie wnioski w Gdańsku urzędnicy odrzucili, wykorzystując nieścisłości w zapisach ustawy.



Czy przy Pomorskiej 68 powinny powstać mieszkania?

"Ustawa o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących", powszechnie nazywana "Lex deweloper", dopuszcza budowę mieszkań także tam, gdzie nie życzą sobie tego samorządy.

Po spełnieniu określonych w ustawie warunków, można na przykład wybudować dziesięciopiętrowy blok tam, gdzie zaplanowana była niska zabudowa albo tereny zielone.

Ustawodawca w swoim zamierzeniu chciał, by więcej terenów można było wykorzystać do realizacji osiedli w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus. Ale z ustawy korzystać mogą także deweloperzy, którzy nie budują mieszkań czynszowych, komunalnych, ani nawet tanich.

Czytaj więcej: na czym dokładnie polega ustawa "Lex deweloper"

Anty "Lex deweloper" w Gdyni i Gdańsku. Sopot na razie się zastanawia



W Trójmieście władze bronią się przed nakładaną zapisami ustawy koniecznością wydawania pozwoleń na budowę, która nie będzie zgodna z planami miejscowymi, wizją rozwoju miasta lub wolą mieszkańców.

W Gdańsku i Gdyni przyjęte zostały uchwały ustalające Lokalne Standardy Urbanistyczne, które są uszczegółowieniem zasad lokalizacji inwestycji nakładanych przez ustawę. W uchwale został określony na przykład wymóg realizacji przydomowej zieleni rekreacyjnej, wymaganej ilości miejsc parkingowych, usługowych parterów od strony ulicy. Wprowadzono także lokalnie stosowane zasady gospodarowania wodami opadowymi. W Gdyni w związku z nową uchwałą w wielu miejscach nie będzie można zbudować domów większych niż siedem kondygnacji, a nowa zabudowa wysoka realizowana w oparciu o Lex deweloper musi być oddalona nie więcej niż 250 metrów od już istniejących wysokościowców.

W Sopocie trwają dyskusje nad wprowadzeniem lokalnych standardów.

- Prezydent skierował do trzech branżowych komisji Rady Miasta: architektury, strategii i finansów oraz lokalowej zapytanie czy widzą potrzebę opracowania "standardów". Decyzja jest wypracowywana w komisjach - informuje Anna Dyksińska z biura prasowego w Urzędzie Miasta Sopot.
Czytaj także: Lex deweloper - czego się obawiają władze Gdańska

Do chwili publikacji tego artykułu wnioski o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej w oparciu o zapisy ustawy nie wpłynęły w Sopocie i Gdyni. W Gdańsku takie wnioski pochodzą od dwóch inwestorów (listę wniosków o ustalenie lokalizacji można na bieżąco obserwować na stronie Biura Rozwoju Gdańska).

Pierwszy z nich złożyło Towarzystwo Zarządzające SKOK, które przy ulicy Pilotów 21 zobacz na mapie Gdańska chciałoby wybudować mieszkania dla osób starszych.

Kolejny wniosek pochodzi od właściciela działek po dawnym wydziale psychologii UG przy ul. Pomorskiej 68 zobacz na mapie Gdańska. Teren w maju 2017 roku kupiła firma deweloperska Doraco.

Zgodnie z planem miejscowym można tu wybudować hotel, motel, domy asystenckie lub biura. W maju tego roku miasto przystąpiło jednak do opracowania nowego planu, który w tym miejscu dopuszczałby zabudowę mieszkaniową, ale z poszanowaniem pozostałości dawnego Dworu Przymorze wraz z jego reliktami (piwnicami średniowiecznymi). Zmiany zostały wstępnie zaakceptowane przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Deweloper nie chce jednak czekać na zmianę planu. Dlatego złożył wniosek o zgodę na budowę dwóch 4-5-piętrowych budynków z garażami podziemnymi w miejscu dawnego Instytutu Psychologii UG. Miałoby w nich powstać od 42 do 138 mieszkań. Historyczne piwnice miałyby być przy tym zachowane.

Jego oczekiwania są zgodne z tym, co miasto chce zapisać w nowym planie zagospodarowania przestrzennego.

- Wykorzystaliśmy możliwości, jakie daje ustawa, bo to znacznie skraca procedurę. Zamiast czekać na uchwalenie nowego planu moglibyśmy niebawem rozpocząć inwestycję - wyjaśnia Andżelika Cieślowska, prezes zarządu firmy Doraco. - Nasz projekt w żaden sposób nie będzie przekraczał parametrów zabudowy, która może się w tym miejscu pojawić. To nie ma być dwanaście kondygnacji. Chodzi nam tylko o czas. Całość ma pozytywną opinię konserwatora zabytków.

Przedszkolny argument władz Gdańska



Argument koniecznego zaświadczenia o zapewnieniu miejsc w przedszkolach zastosowano także w przypadku inwestycji na Zaspie, chociaż powstałe tu lokale mają służyć seniorom. Argument koniecznego zaświadczenia o zapewnieniu miejsc w przedszkolach zastosowano także w przypadku inwestycji na Zaspie, chociaż powstałe tu lokale mają służyć seniorom.
Jednak władze miasta, które próbują chronić przestrzeń przed skutkami ustawy, znalazły rozwiązanie, by takiej zgody nie wydać. Urzędnicy odrzucili wniosek, bo nie było w nim zaświadczenie od prezydenta Gdańska o możliwości zapewnienia miejsc w przedszkolu dzieciom w wieku od 3 do 6 lat zamieszkałym na terenie inwestycji.

Żaden deweloper takiego zaświadczenia od prezydenta nie uzyska, bo przecież w żaden sposób nie jest on w stanie zagwarantować miejsc w przedszkolach dla wszystkich dzieci. Zaświadczenia takiego urzędnicy wymagają także w przypadku inwestycji na Zaspie, chociaż inwestor deklaruje, że budynek ma powstać na potrzeby osób starszych.

- Nie wiem jeszcze jak nasza firma zareaguje na stanowisko miasta, bo do Doraco nie wpłynęła jeszcze oficjalna odpowiedź - mówi Andżelika Cieślowska. - Zdaniem naszych prawników miasto się myli przywołując ustawowy zapis w taki sposób.
Władze Doraco dziwią się, że nie mogą skorzystać z możliwości skrócenia procedury, mimo iż działania firmy są zgodne z intencją ustawodawcy i nie naruszają planów miasta. Z drugiej strony stanowisko miasta, które poszukuje skutecznego sposobu zwalniającego je z obowiązku umożliwiania budowania "gdzie się komu podoba", też można zrozumieć.

Opinie (164) 2 zablokowane

  • Przy ul.Pomorskiej 68 mógłby powstać hotel ale nie zadne osiedle , osiedli mamy dosyć

    • 2 5

  • Może ktoś kiedyś o upadłości Skoków coś napisze

    • 5 5

  • TKM - Dojna zmiana

    • 3 6

  • korekta tytułu - raczej Lex Budyń a nie Lex Developer (6)

    Jestem zwolennikiem pozostawienia jakiegoś elementu decyzyjności o najbliższym otoczeniu dla samorządów lokalnych ale to, co opisuje artykuł to zakrawa o proklamowanie udzielnego księstwa. Jeśli ustawodawca przyjął ustawę to zasr...anym obowiązkiem urzędnika, za którego wypełnianie przytula niemałe pieniądze, jest stosowanie tegoż prawa a nie znajdowanie kruczków jak je obejść, do tego bezdennie głupich. Rozumiem, że są powody dla których ktoś może nie chcieś jakiegoś budynku mieszkalnego na ul. Pomorskiej 68 czy jakiejkolwiek innej ale niech walczy o swoje w ramach obowiązującego prawa a nie produkuje decyzje-gnioty, które mają tyle wspólnego nie tylko z prawem ale i z logiką co picie w szcz*wnicy ze szcz*niem w piwnicy.

    Przyjrzyjcie się drodzy Państwo uzasadnieniu decyzji. Wedle logiki urzędników inwestor ma być gwarantem przywilejów dla wszystkich, którzy kupią jego mieszkania. I tak, ma przedstawić zaświadczenie, że dzieci wszystkich nowych mieszkańców znajdą miejsca w przedszkolach bo ... tak sobie klika Adamowicza wymyśliła. I pal licho, że jeden nie zamierza mieć dzieci a inny chce np. dziesiątkę a życie i tak potoczy się swoim nieprzewidywalnym torem - tu i teraz masz inwestorze wydobyć zaświadczenie, że wszyscy mieszkańcy tego akurat budynku będą mogli posłać swoje dzieci do przedszkoli, pomimo, że w Polsce nikt takich gwarancji nikomu nie daje. Równie dobrze można by zażądać zaświadczenia od szpitala na Zaspie, że w razie jakichkolwiek problemów ze zdrowiem wszyscy mieszkańcy Pomorskiej 68 mają zapewnione łóżko szpitalne, hydraulika w razie przecieku, psychologa przy załamaniu nerwowym i miejsce pracy w najbliższej okolicy. A co, jak szaleć to szaleć - przecież konstrukcja logiczna dokładnie taka sama: wymagamy od inwestora, aby zabezpieczył wszystkie możliwe potrzeby życiowe przyszłych mieszkańców jakie tylko urzędnikowi przyjdą do głowy. Jeśli nie da rady to znaczy, że w tym miejscu nie powinno być żadnych nowych mieszkańców. Gdyby jeszcze takie traktowanie było usprawiedliwione identycznymi wymogami dla innych inwestorów ale nie jest. Można sobie postawić w sumie 5.000 nowych mieszkań w ścisłym i ściśle napakowanym zabudową centrum miasta (np. Nadmotławie, Brabank, itd.) bez zapewnienia choćby jednej nowej drogi rozprowadzającej ruch po okolicy, nowej szkoły, przedszkola. Nie ma problemu - tu zakładamy że nabywcami będa ludzie bardziej asertywni i sami zatroszczą się o swoje potrzeby.

    Jeśli komuś wydaje się, że dobrze się stało i budowę bloku na Pomorskiej należy zatrzymać wszelkimi sposobami to najwyraźniej nie widzi, że w ten sposób klika z urzędu miejskiego tworzy casus, którego później może używać dowolnie i w stosunku do dowolnie wybranego podmiotu. Dlatego liczę, że w tym przypadku inwestor pójdzie do sądu z zaskarżeniem decyzji a sprawy nie dostanie żaden sędzia na telefon z 3 Maja.

    • 10 6

    • (3)

      To, że dzieci, które zamieszkają w tej inwestycji mają mieć zapewniony dostęp do przedszkola jest zapisane w tej ustawie, to nie jest wymysł władz miejskich. Jest to wymóg ustawowy. Jeżeli nie ma takiej gwarancji, inwestycja nie może być realizowana.

      • 3 2

      • jesli tak jest w ustawie to już dzis

        w tej części powinna leżeć w TK, bo taki zapis dyskryminuje wszystkich innych nabywców, którzy takiej gwarancji nie mają a z pewnością chcieliby.

        • 2 0

      • I to był czołowy argument autorów tej chorej ustawy - będą zapewnione standardy - żeby nie można było budować w szczerym polu. Tylko, że ten bubel prawny jest, jak widać, wewnętrznie sprzeczny. Żaden włodarz gminy nie może wystawić zaświadczenia o gwarantowaniu miejsc w przedszkolu z jakiejś konkretnej inwestycji, bo funkcjonują zupełnie inne zasady naboru do przedszkoli (nie tak jak obwody szkolne, w których jest obowiązek przyjęcia każdego dziecka). Dostaje się np. punkty za niepełnosprawność, wielodzietność itp., a nie za miejsce zamieszkania.

        • 3 0

      • Owszem może być zrealizowana bez gwarancji. Ustawa przewiduje podpisanie porozumienia dewelopera z gminą, czyli mówiąc wprost przewidzieć w ramach swojej inwestycji punkt przedszkolny i przekazać miastu lub w innej formie "upublicznić".

        • 2 0

    • mieszkanie w centrum

      to same plusy... bo można decydować do którego przedszkola albo szkoły posłać dziecko. mamy wybór a nie jedną placówkę na całą gminę :) dlatego nowe osiedla w centralnej zabudowie są takie drogie i takie wygodne

      • 2 0

    • Korekta korekty - jednak Lex Developer

      Zdajesz sobie sprawę z prawdziwych skutków ustawy? Każde miejsce, wbrew woli władz lokalnych i woli mieszkańców, można zabudować, jeżeli tylko znajdzie się chętny. Czyli, jak Ci zechcą pod oknem wybudować kolejny blok, mimo że masz ładny kawałek zielonego skwerku, to ani protesty mieszkańców, ani władze miasta, nic nie poradzą. Wyleją Ci beton pod oknem.

      Lex Budyń? Nie. Lex PiS - Pieniądze i Samolubność.

      • 1 1

  • Jak poznać klikę: działają tak, jak kruczki pomagają (ale innym nie pozwalają skorzystać).

    A teraz mamy tzw. klikę odwrotną. Rząd coś uprościł, to ci teraz na złość - że "jakim prawem" teraz każdy będzie mógł to, co do tej pory mogli tylko wybrani, za pomocą kruczków. No i gdzie apartament za złotówkę dla lokalnego kacyka? Tak się nie da!

    • 8 1

  • Agnieszka kłamczuszka - blok dla seniorów

    Sanitas/ SKOK tak łatwo nie odpuszczą, poczekają i po wyborach dalej będą przekonywać ze to blok dla seniorów ( W sumie tak, jak spłacą kredyt to będą emerytami). Wybudują po obrysie, bez parkingów, bez zieleni, bo po co jak wszystko jest już w okolicy.

    • 6 2

  • "Chodzi nam tylko o czas." a przy okazji o opłatę planistyczną którą trzeba by zapłacić przy uchwaleniu planu

    • 2 1

  • widać deweloper nie po znajomości (1)

    szkoda, że w przypadku gruntów przy pkm jasień nie chciało się pomyśleć i z 30% zabudowy piękne tereny zielone specjalnie dla alfa parku zmieniono na 90% zabudowy i teraz zamiast zieleni dookoła wróbla staw będziemy mieli beton. brawo

    • 6 3

    • 90% zabudowy wokół Wróbla Stawu? Jesteś pewien? Założę się, że niespełna połowa tego.

      • 2 0

  • Trudna jest ten język polski

    Pani Redaktor ma problemy z językiem polskim. Zwrot: argument przedszkolny oznacza, że użyto niepoważnego argumentu. Poprawnie powinno być napisane: argumentem przedszkola (jeszcze powinno się użyć czasownika "są", ale to tytuł więc nie będę upierdliwy).
    No, ale z drugiej strony w czasach, w których każdy może być dziennikarzem...

    • 5 1

  • Brawo Budyń! (1)

    Tak trzymać.

    • 3 3

    • Nie ma mieszkanka to nie ma budowy.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane