- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (168 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (136 opinii)
- 3 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (325 opinii)
- 4 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (28 opinii)
- 5 Studenci o styku Starego i Młodego Miasta (32 opinie)
- 6 Kompost ze śmieci rozdają za złotówkę (148 opinii)
700 komunalnych pustostanów w Gdańsku. Ich utrzymanie kosztuje 236 tys. miesięcznie
W zasobach Gdańska znajduje się około 700 niezamieszkałych mieszkań komunalnych. Ich utrzymanie kosztuje miasto blisko 236 tys. zł miesięczne, czyli 2,8 mln zł rocznie. W większości czekają one na remonty, na które z kolei nie ma pieniędzy. Tymczasem ze sprzedaży jednego dużego mieszkania czekającego na remont można wyremontować sześć mniejszych.
Niedawno opisywaliśmy historię pani Beaty, która czeka dwa lata na wprowadzenie się do lokalu komunalnego, choć umowę najmu podpisywała już dwa razy.
Kilka miesięcy wcześniej pisaliśmy też o 100-metrowym pustostanie przy Jaśkowej Dolinie, którego stan techniczny powoduje zalania w prywatnym mieszkaniu piętro niżej.
Takich mieszkań jest więcej. Stoją puste w oczekiwaniu na remont.
W Nowym Porcie przy ul. Góreckiego 8a w jednej klatce znajduje się sześć mieszkań: dwa prywatne i cztery komunalne. Dwa komunalne są zamieszkałe, pozostałe dwa puste.
Czytelnicy informują także o całej klatce niewynajętych mieszkań przy ul. Rzeźnickiej 44 na Starym Przedmieściu (cztery lokale) i kolejnych takich lokalach przy ul. Rzeźnickiej 43.
Nie można wynająć ich nawet czasowo (np. na magazyn) o czym przekonał się artysta Michał Szlaga, który w pustym mieszkaniu, do czasu jego wynajęcia przez miasto, chciał trzymać swoje prace.
Wobec szeregu takich informacji rodzi się pytanie: jak wiele niewynajętych mieszkań pozostaje w zasobach Gdańska i ile kosztuje ich utrzymanie?
Oficjalne dane: 700 pustych mieszkań
Według informacji z Gdańskich Nieruchomości na koniec czerwca 2021 roku w zasobie znajdowało się 15 828 mieszkań, z czego 3025, czyli ponad 19 proc. to lokale socjalne.
Aby uzmysłowić sobie, jak wielkim właścicielem i zarządcą nieruchomości mieszkaniowych jest Miasto Gdańsk, porównajmy: Spółdzielnia Mieszkaniowa Chełm ma ponad 7 tysięcy lokali, SM Żabianka to 4210 mieszkań w 34 budynkach.
Przy tak wielkiej liczbie lokali na wynajem naturalne wydaje się, że część z nich okresowo musi pozostawać niewynajęta. Pozostaje jednak pytanie o skalę.
- Liczba niezasiedlonych lokali mieszkalnych oscyluje w granicach 700 lokali - informuje Aleksandra Strug, rzecznik prasowy Gdańskich Nieruchomości - Są to lokale w tzw. obrocie. Przyjmuje się, że w tzw. "stałym obrocie" znajduje się około 3-4 proc. wolnego zasobu lokalowego z uwagi na naturalną rotację np. z powodu śmierci najemcy, emigracji czy opracowywania dokumentacji remontowej. 3 proc. lokali niezasiedlonych to minimalny poziom w stosunku do całości zasobu [tj. 485 lokali - red.] - przekonuje rzecznik prasowa. - Ponadto w tej liczbie są lokale, które nie mogą być przeznaczone do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, bo położone są na przykład w budynkach wykwaterowanych i tych w trakcie wykwaterowania z uwagi na katastrofalny stan techniczny lub planowane inwestycje.
Jak przyznaje rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości, główną przyczyną tego, że lokale pozostają wolne, jest konieczność wykonania ich remontu przed ponownym zasiedleniem. Ponad 90 proc. gminnego zasobu to budynki przedwojenne, najstarszy z nich pochodzi z 1770 r. Remonty takich nieruchomości są bardziej kosztowne niż w młodszych budynkach.
W 2020 roku remont metra kwadrstowego mieszkania komunalnego kosztował ok. 1600 zł
- Najczęściej prace remontowe planowane muszą być w zakresie wykraczającym poza sam lokal. Nierzadko konieczna jest realizacja prac w częściach wspólnych budynku czy dotyczących ich konstrukcji, co w przypadku nieruchomości stanowiących własność wspólnot mieszkaniowych wymaga współpracy ze wszystkimi właścicielami. Część lokali niezasiedlonych stanowią lokale niesamodzielne wymagające modernizacji - tłumaczy Aleksandra Strug.
Blisko 236 tys. zł miesięcznie na utrzymanie miejskich pustostanów
Skoro według oficjalnych danych w gminnym zasobie pozostaje 700 niewynajętych lokali, zapytaliśmy miasto, ile kosztuje ich miesięczne utrzymanie. Każdy prywatny właściciel nieruchomości na wynajem wie, że tzw. okresy bezczynszowe muszą występować, ale też oznaczają one, że do własności się dokłada - płacąc czynsz (gdy np. komunalny pustostan znajduje się w kamienicy zarządzanej przez wspólnotę) czy ogrzewając lokal.
Na odpowiedź na to pytanie czekaliśmy najdłużej. Z wyliczeń wynika, że średni miesięczny koszt utrzymania wolnych lokali (bez kosztów ogrzewania i ochrony) wynosi 235 719,72 zł. Rocznie daje to kwotę ponad 2,8 mln zł (średnio).
Mieszkania czekają na remont, a najemcy na mieszkania
Mamy zatem sytuację, kiedy mieszkania czasem latami czekają na remont, a w tym czasie miasto wydaje setki tysięcy złotych na ich utrzymanie. Tymczasem osób, które mogłyby w nich mieszkać, nie brakuje.
- Aktualnie roczna lista oczekujących na najem socjalny lokalu obejmuje 49 osób/rodzin zakwalifikowanych do udzielenia pomocy mieszkaniowej, a 348 osób/rodzin spełnia kryteria do otrzymania pomocy mieszkaniowej, lecz ze względu na zbyt małą liczbę punktów nie znalazła się na rocznej liście - informuje Joanna Bieganowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku (przydzielaniem lokali zajmuje się Wydział Gospodarki Komunalnej w urzędzie). - Z kolei na rocznej liście oczekujących na lokal komunalny znajdują się 44 osoby/rodziny zakwalifikowane do udzielenia pomocy mieszkaniowej. Ponadto 293 osoby/rodziny spełniają kryteria do otrzymania pomocy mieszkaniowej, lecz ze względu na zbyt małą ilość punktów nie znalazły się na rocznej liście.
Miasto mieszkań nie sprzedaje
Chociaż tak wiele mieszkań stoi pustych, bo oczekują na warte dziesiątki tysięcy złotych remonty, miasto podjęło decyzję o wstrzymaniu sprzedaży lokali.
Już przyjęty w 2019 roku wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Miasta Gdańska na lata 2020-2024 przewiduje, że ze sprzedaży wyłączone mają być lokale w budynkach, w których znajduje się powyżej trzech lokali. Najemcy mieli czas na złożenie wniosku o wykup lokalu do 4 stycznia 2020 roku.
Mieszkania w budynkach, gdzie jest mniej niż trzy lokale, nadal można wykupować, bo miasto nie jest zainteresowane utrzymaniem starych budynków, których remonty kosztują dużo, a w których nie można wynajmować wielu mieszkań.
Takie działanie ma na celu oszczędzanie środków na remontach, które nie zwrócą się większą liczbą podpisanych umów najmu, czyli również zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych gdańszczan.
W listopadzie ubiegłego roku decyzja ta została wzmocniona wydanym przez Prezydenta Miasta Gdańska zarządzeniem. Na liście wymienionych jest 378 adresów budynków, w których mieszkań sprzedawać nie można. Osobna lista (93 adresy) obejmuje budynki w centralnie zlokalizowanych punktach (np. ul. Wajdeloty we Wrzeszczu, Śródmieście Gdańska, reprezentacyjne punkty Oliwy), gdzie nie mogą być sprzedawane mieszkania na parterach.
- Generalną przyczyną ograniczenia sprzedaży lokali jest potrzeba utrzymania zasobu mieszkaniowego celem zaspokajania mieszkaniowych potrzeb mieszkańców. Drugą przyczyną ograniczenia sprzedaży lokali jest potrzeba ustabilizowania zasobu mieszkaniowego i jego struktury własnościowej, umożliwiającego prowadzenie stałych inwestycji poprawiających jego stan techniczny i funkcjonalny. Gmina skupiać się będzie na zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych Gdańszczan na zasadach najmu i inwestycjach w ten zasób - wyjaśnia taką politykę Joanna Bieganowska.
Ograniczenie sprzedaży lokali zbiega się w czasie także z sukcesywnym wycofywaniem się miasta z udzielania bonifikat dla najemców, którzy wykupić chcą zajmowany lokal. Bonifikaty w wysokości nawet 95 proc. wartości lokalu udzielane były od 2003 roku. Wiele osób z nich skorzystało. Teraz, zgodnie z polityką miasta, największe szanse mają na nie najemcy w budynkach, gdzie znajduje się jeden, dwa lub trzy lokale.
Sprzedaż pustych mieszkań do remontu. Prosty sposób na oszczędności
O ile chęć utrzymania dużej liczby mieszkań celem wynajmu ich jak największej liczbie gdańszczan wydaje się być chwalebna, o tyle wydatek ponad 2,8 mln zł rocznie na utrzymanie pustostanów może budzić zastrzeżenia.
Tymczasem, zgodnie z prawem, miasto może sprzedawać mieszkania nie tylko najemcom, ale także w drodze przetargu. Dotyczy to zwłaszcza pustych mieszkań. W uchwale z 2019 roku jest nawet wyraźnie zapisane, że celem sprzedaży przez miasto lokali jest m.in. zracjonalizowanie gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy, obniżenie kosztów utrzymania tego zasobu oraz pozyskiwanie środków na inwestycje mieszkaniowe.
Jednak takie oferty, w przeciwieństwie do gruntów na sprzedaż, w miejskich przetargach pojawiają się niezmiernie rzadko.
Z analizy ofert o sprzedaży nieruchomości zamieszczonych w Trojmiasto.pl wynika, że jedno 100-metrowe mieszkanie w stanie do remontu przy ul. Jaśkowa Dolina można by sprzedać za min. 550- 600 tys. zł (5,5 - 6 tys. zł za m kw.).
W 2020 roku metr kw. remontu wykonywanego w zasobie kosztował miasto średnio 1600 zł. Nawet jeśli obecnie byłoby to 2000 zł, to znaczy że za 600 tys. zł można by wyremontować ok. 300 m kw. mieszkań komunalnych.
Przeciętna powierzchnia użytkowa lokalu wchodzącego w skład mieszkaniowego zasobu Gdańska to ok. 46 m kw. Oznacza to, że ze sprzedaży jednego lokalu można by wyremontować średnio sześć mieszkań. Następnie je wynająć i w ten sposób obniżyć koszty utrzymania pustostanów.
Remonty prowadzone przez Gdańskie Nieruchomości budzą zastrzeżenia
7 mln wpływów miesięcznie, 268 mln u dłużników
Najem 1 m kw. lokalu komunalnego kosztuje w Gdańsku obecnie 12 zł, lokalu socjalnego 2,40 zł. Od tych stawek części najemcom przysługują obniżki techniczno-użytkowe oraz dochodowe.
Wpływy gotówkowe z tytułu najmu lokali wynoszą miesięcznie niemal 7 mln zł (na przykładzie września 2021 roku - ta kwota jest różna w zależności od miesiąca).
Z tytułu najmu we wrześniu 2021 do miasta wpłynąć powinno 7,6 mln złotych. Rocznie wysokość niezapłaconych przez użytkowników należności z tytułu czynszu wynosi ok 6 mln zł.
Na koniec września wysokość zadłużenia z tytułu czynszu w stosunku do miasta wynosi ponad 268 mln zł (101 mln to zaległości przejęte po dawnym Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej).
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-18 07:09
O co z lokalami użytkowymi i starymi umowami? (5)
Jaki jest sens trzymania lokali np. wartych 1 mln zł z czynszem 1500 zł. To kupy się nie trzyma.
Nie wspominam nawet o tym, że w mojej okolicy stoją puste lokale użytkowe od 20 czy 30 lat które wymagają remontu. Na szybko z pamięci mogę wymienić ich 8 w promieniu 300m od mojej kamienicy w centrum Wrzeszcza.- 129 4
-
2021-11-19 14:44
Sens jest
Jeśli doszło by do sprzedaży wtedy UM i Gdańskie Nieruchomości niczym by nie uzasadniły swojego istnienia - i to jest to stawowa przyczyna takiego stanu rzeczy
- 3 0
-
2021-11-18 17:51
Wymień
- 1 3
-
2021-11-18 08:01
(2)
ja wymienie z 20,tez w scislym centrum Wrzeszcza
- 12 3
-
2021-11-19 10:48
Wystarczy ze wymienisz 10, słuchamy.
- 0 1
-
2021-11-18 10:03
Dokładne i każde po 1000zł, lokale użytkowe to osobna sprawa, również kuriozalna. A zakładka na stronie GN "biznes", pożal się boże, naprawdę tam jest stajnia augiasza.
- 10 1
-
2021-11-18 07:52
nie ma pieniędzy? to i nie będzie! (9)
oto np.
wspólnota mieszkaniowa ( tzw. duża) w starej kamienicy, 1 mieszkanie wykupione reszta gminna, w gminnych utworzono mieszkania socjalne, które kosztują (? nie wiem ale 2-4 zł?)
wspólnota ustala że chce np. 5 zł. f. remontowy+ f. eksploatacyjny....
miasto musi dopłacić różnicę do tych socjalnych- tak więc pieniędzy niema i nie będzie!- 70 11
-
2021-11-18 14:29
700 pustostanów?
Tyle jest na samej Oruni...
- 10 0
-
2021-11-18 11:02
(1)
1 wykupione a kilka gminnych , więc we wspólnocie gmina ma większość i to jej głos decyduje,
- 7 0
-
2021-11-18 12:24
A to zależy... jeżeli chcą zachować pozory działania
Na wszystko się zgodzą...
Przykład wyżej jest autentyczny- 4 2
-
2021-11-18 10:12
Tworzenie (5)
lokali socjalnych w budynkach wspólnot to jest karygodne!!!!! Nigdy niczego ci co kupili nie osiągną!
- 38 0
-
2021-11-18 10:44
Wykup (2)
Ale tu mowa o mieszkaniu wykupionym, czyli pierwotnie też gminnym. Karygodne to jest wyprzedawanie zasobu socjalnego, w tej sytuacji to właśnie ten wykup tworzy patologię i problem ze wspólnotą. Jak ktoś wykupuje mieszkanie w takim budynku, to sam sobie jest winny swoich problemów. Przeciętny Kowalski musi się zapożyczać do końca życia żeby mieć dach nad głową, więc niech nie jęczą, że mają problemy z mieszkaniami wykupionymi za grosze.
- 12 9
-
2021-11-18 12:33
socjalnych nie sprzedają! (1)
i to jest taki " myk" - są mieszkania komunalne i socjalne , komunalne możesz wykupić ( lub nie)
ale zwykle tak, socjalne żyją sobie swoim życiem- wspólnota może na rzęsach stanąć nic nie zrobi, dewastacja takiej kamienicy postępuje w ekspresowym czasie
" my nic nie możemy, działamy zgodnie z przepisami" albo " takie są przepisy"
to jest motto urzędników gdańskich!- 14 2
-
2021-11-18 16:27
Wykupić to czasem można, stare ruiny których nie opłaca się miastu remontować.
- 7 2
-
2021-11-18 10:42
(1)
Lokatorzy mieszkań socjalnych niszczą swoje mieszkania,nie dbają o nie ani o części wspólne.Dla pozostałych mieszkańców to dodatkowe koszty napraw.
- 38 1
-
2021-11-18 14:02
Wszystkie pustostany sprzedać!
na co komu puste mieszkania, które powodują straty, a na remonty i tak nie będzie pieniędzy..
- 19 0
-
2021-11-18 07:38
Sytuacja ode mnie z kamienicy: (43)
Lokatorka trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Sytuację poruszyliśmy na zebraniu mieszkańców w marcu 2020, po śmierci lokatorki. Sprawa była niepokojąca, ponieważ sąsiadka wydała na czas nieobecności klucze swoim znajomym od piwka, dokładnie nawet nie wiadomo komu, natomiast sporadycznie zaczęli w tym mieszkaniu gościć. Na zebraniu obecna była osoba
Lokatorka trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Sytuację poruszyliśmy na zebraniu mieszkańców w marcu 2020, po śmierci lokatorki. Sprawa była niepokojąca, ponieważ sąsiadka wydała na czas nieobecności klucze swoim znajomym od piwka, dokładnie nawet nie wiadomo komu, natomiast sporadycznie zaczęli w tym mieszkaniu gościć. Na zebraniu obecna była osoba z miasta, reprezentująca GN. Pani obiecała, ze wroci do nas z odpowiedzią. Dowiadywałam się przez rok co dalej, ale pandemia, wiec pracujemy z domu, nie można nic załatwić. Po roku udało się wyznaczyć osobę, która zajmie się tą sprawą (fajnie, ze przez ten rok nikt się nie zainteresował dlaczego mieszkanie nie jest opłacane). Kilka osób z GN faktycznie przyszło w marcu br, popukali w szybę, zapytali mieszkańców, powiedzieli, ze to załatwią. W czerwcu próbowałam się dowiedzieć, czy coś się w tej sprawie ruszyło, bo lokal nie jest ogrzewany, poprzedniej zimy był już problem, może by tak zdążyli z remontem i kogoś ulokowali. Niestety przez 2 miesiące żadna z osób z nadzoru właścicielskiego, do której był podany telefonu na stronie, nie podniosła słuchawki. Udało się w sierpniu. Pani mówi, ze coś kojarzy, ze chyba jest to w bazie, streszczam sytuację, okazuje się, ze jednak nie kojarzy, w bazie nie ma wzmianki, ale da numer do kogoś, kto na pewno wie. Dzwonię - pan mówi, ze kojarzy, ze chyba sprawę widział w bazie, ale prosi o przypomnienie. Okazuje się, ze jednak o sprawie nie słyszał, a w bazie sprawy nie ma. Za to zna panią, która na pewno coś w tej sprawie wie. Dostaję numer, dzwonię. Pani zmęczonym głosem mówi, ze szef na urlopie i ona nic nie wie. Ciężko oddycha do słuchawki, ale zgadza się wysłuchać. Pani sprawdza słynną bazę, bingo! Sąsiadka zmarła 1,5 roku temu, jest akt zgonu, lokal ma status do odzyskania. Na pytanie kiedy to zrobią, dyszenie do słuchawki nasiliło się. Po ponowieniu pytania, pani mowi, ze to bardzo ciężkie, bo musiałaby zadzwonić do kilku osób i się umówić na wejście do lokalu. Kurtyna.
- 392 11
-
2021-11-19 18:11
Tej ostatniej przeszkodziła Pani w seksie ;)
No i proszę, jak bawią się za nasze pieniądze..." Pani zadzwoni tam" potem dalej, dalej..- 1 1
-
2021-11-18 21:15
Hehe i dlatego mamy budżet taki jaki mamy
Skoro w urzędach pracują same pasożyty
- 4 0
-
2021-11-18 15:01
Sytuacja wypisz wymaluj jak przy Reja. Poprzedni najemcy zmarli, znaleźli się kolejni, którzy bez żadnych przeszkód zamieszkali w lokalu. Bez zbędnych formalności. Mieszkanie nieopłacane, a lokatorzy swobodnie przyjmują pod dach znajomków jak do noclegowni, oczywiście na wejście siata pełna szkła z błogim płynem.
- 15 0
-
2021-11-18 14:15
Ale oni tam właśnie po to pracują, żeby pracować nad pracą i mieć pracę. (1)
Praca jest głównie koncepcyjna - myślą, co by tu robić. A że pracy nie ma, to wymyślają bazy, oddziały, okręgi, piony, rejony, departamenty, biura, działy, regiony, zarządy i tysiąc następnych. Ważne, żeby ilość etatów się zgadzała. W rzeczywistości sprawna firma z 10 pracownikami zrobiłaby tam porządek i byłaby i kasa i mieszkania. Ale jest niestety jedna wielka przeszkoda.
Na imię ma Aleksandra, a nazwisko Niedasię.- 17 0
-
2021-11-18 15:11
Jak to nie pracują ? A praca w zarządach spółek miejskich?
- 8 0
-
2021-11-18 12:02
A to wszystko w sytuacji toczacego sie postepowania przeciwko GN. (1)
Skoro tak pracuja, gdy im prokurator na rece patrzy, to na co dzien nie pracuja wcale.
- 9 2
-
2021-11-19 02:29
prokurator to w Polsce sciga zwyklych ludzi-wladzy nie ruszy...
panstwo z dykty
- 0 0
-
2021-11-18 11:55
Lepsze tbsy.
Komunalne stoja puste a buduja tbsy zeby z ludzi nieustajaco kase doic.
- 10 1
-
2021-11-18 11:53
Tak pracuja urzednicy.
Pandemia tylko pogorszyla juz wczesniej panujaca degrengoladę urzednikow.Nieroby zwalaja wszystko na pandemie bo checi do pracy brak nie mowiac o zaangazowaniu.
Oby do emerytury.Powinno się zrobic z tym przybytkiem porzadek. Tak jak z Up do niczego nie sluzy obywatelom tylko zapewnia miejsca pracy dla ludzi z której pracy nic nie wynika.- 16 1
-
2021-11-18 11:18
Tak działa całe miasto
Przykład: Gdańska Mapa Porządku. Spróbujcie coś tam zgłosić. Odpowiedzi - jeżeli w ogóle się pojawią - przychodzą po dwóch miesiącach i brzmią tak: nie stwierdziliśmy, żeby cokolwiek wymagało reakcji, zamykamy zgłoszenie. Żadnej możliwości kontaktu, żadnej możliwości odwołania, nic. Nawet w najprostszych sprawach wszystko zamiata się pod dywan i uczy mieszkańców, że nie ma sensu kiwać palcem. Taką mamy administrację.
- 17 1
-
2021-11-18 10:48
Masakra... a wystarczyłoby zamówić ślusarza i wymienić zamek chociaż żeby meliny nie robili...
- 14 1
-
2021-11-18 10:20
to nie będzie ironia ale... (1)
powinna pani zacząć pisać powieści sensacyjne te nagłe zwroty akcji ,budowanie napięcia i to dyszenie do słuchawki. Naprawdę czytałem tą nowelę z zaciekawieniem. Cóż sytuacja opisana w ww. poście jest "taka polska" , taka peerelowska . Ps. załączam wyrazy współczucia w związku z opisaną sytuacją
- 24 4
-
2021-11-18 10:49
Bredzisz.
- 3 7
-
2021-11-18 09:39
Czyli jest więcej pustostanów
Bez ewidencji
- 22 1
-
2021-11-18 09:36
Gdańsk w pigułce, dramat trwa latami.
A Dulkiewicz zadowolona z siebie.
- 27 5
-
2021-11-18 09:03
tak dziala dziedziczenie posad w rodzinnym mieście. (1)
jedna wielka rodzina.
- 33 1
-
2021-11-18 09:16
siostra, matka - zatrudnione w tym samym urzedzie.
- 28 1
-
2021-11-18 09:01
Bo mieszkania w ciekawej lokalizacji czekają na odpowiedniego najemcę. (10)
- 34 1
-
2021-11-19 19:27
Dawniej lokatorów nie płacących czynszu ,ludzi z problemami alkoholowymi itp. z całego Gdańska przesiedlano do Letniewa.Obecnie dzielnica ta stała się kurortem,więc tacy ludzie są kierowani do mieszkań socjalnych do Nowego Portu.W starych kamienicach pojawiło się dużo nowej patologii.
- 1 0
-
2021-11-18 20:51
Oczywiście!
Takie 100 metrów przy Jaśkowej Dolinie, to łakomy kąsek!
- 5 0
-
2021-11-18 10:33
ciekawa lokalizacja ? (6)
szczególnie ul. Góreckiego 8 - wizytówka miasta -powinni tam wycieczki dowozić aby obejrzeć tą "wyjątkową" elewację , wnętrze jest pewnie w podobnym "wystroju"
- 14 1
-
2021-11-19 17:55
W dzielnicy robi się coraz ładniej,stare kamienice są odnawiane,nowe chodniki i jezdnie robione na nowo.Trwa bardzo kosztowna rewitalizacja Nowego Portu,tylko ta pijana od rana patologia psuje wizerunek dzielnicy.
- 2 0
-
2021-11-18 10:48
(4)
Za dużo sklepów monopolowych w NP,to i patologii coraz więcej.Widać coraz więcej meneli i to młodych, nierobów wystających pod monopolami.Np.pod falowcem w NP na placu zabaw. Kiedy nie było monopolu to i pijaków w tej okolicy było mniej i bezpieczniej.
- 1 5
-
2021-11-18 16:48
Serio? (3)
Uważasz że to bliskość sklepu monopolowego sprawia że ktoś staje się pijakiem?
Jakbyśmy mieli w Nowym Porcie dużo cukierni to mielibyśmy epidemię otyłości?- 7 1
-
2021-11-19 17:56
Nie mam nic do ludzi otyłych,natomiast brzydzę się alkoholikami.
- 0 0
-
2021-11-18 20:39
Nie będzie w tej dzielnicy epidemii otyłości ,ponieważ wyroby z tej cukierni są bardzo smaczne,ale drogie.Popyt jest tylko na najtańszy browar,więc dominuje alkoholizm.
- 2 1
-
2021-11-18 20:34
Brak usług,placówek kultury, a nadmiar socjalnych mieszkań.Zwykli mieszkańcy są marginesem,przewaga niereformowanych patoli w nadmiarze.
- 1 1
-
2021-11-18 09:37
Może jakiś dyrektor muzeum?
- 18 3
-
2021-11-18 08:57
Nie mogą nic zrobić, bo nasz kochany PiS zabronił eksmisji w czasie pandemi. (3)
- 6 29
-
2021-11-18 09:01
(2)
Czytaj ze zrozumieniem, tam nikt nie mieszka, sporadycznie ktoś wpada zrobić imprezę, bo dysponuje kluczami.
- 42 2
-
2021-11-18 11:30
Czyli co? Włamać się mają? (1)
Żeby później się zgłosił jakiś Zdzichu, że mu oszczędności życia zginęły w czasie interwencji pracownika GN?
- 1 15
-
2021-11-18 20:49
To się robi komisyjnie,
z policją!
- 5 0
-
2021-11-18 08:46
Dokładnie tak to wygląda!
nieróbstwo to byłby komplement.
- 28 1
-
2021-11-18 08:43
(8)
Jezeli to prawda to jest to ewidentne niedopełnienie obowiązków służbowych generujące straty i szkodę. Nie dowierzam, że to tak działa....
Sprawa dla prokuratury. Pilnie.- 61 2
-
2021-11-18 09:04
to tak działa, prokuratura nic nie pomoże (7)
miasto Gdańsk ma nie tylko w kamienicach lokale puste, w blokach gdzie remont jest szybki i tani mieszkania stoją puste latami generując ogromne koszty, w bloku przecież ogrzewanie jest niezależne od zamieszkania i miasto płaci wysokie stawki jak wszyscy, w kamienicy to jak się nie grzeje w zimie to jest względnie tanio i niech się sąsiedzi martwią
miasto Gdańsk ma nie tylko w kamienicach lokale puste, w blokach gdzie remont jest szybki i tani mieszkania stoją puste latami generując ogromne koszty, w bloku przecież ogrzewanie jest niezależne od zamieszkania i miasto płaci wysokie stawki jak wszyscy, w kamienicy to jak się nie grzeje w zimie to jest względnie tanio i niech się sąsiedzi martwią że mają zimną ścianę, w bloku 500 zł miesięcznie wszystkich opłat za małe ogrzewane mieszkanie, to jest bandytyzm zwykły trzymać takie mieszkania puste i płacić z kasy podatnika
- 36 0
-
2021-11-19 02:23
to nie moga sasiedzi zasadzic miasta o rekompensate za wzrost kosztow ogrzewania
plus dewastacje budynku??
- 1 1
-
2021-11-18 10:24
ale o co chodzi ? (5)
wszak miastem rządzi "prezydentka" , a jej kwalifikacje - to parzenie kawy i herbaty przez 18 lat pracy w sekretariacie
- 35 9
-
2021-11-18 11:28
To i tak wyższe kwalifikacje niż obsługa długopisu. (3)
- 12 5
-
2021-11-18 13:02
albo okradanie kontenerów pck (2)
- 13 1
-
2021-11-18 14:02
Albo glonojady u Glapy, te to dopiero mają "kompetencje" XD (1)
- 10 4
-
2021-11-18 21:31
Takimi ustami dobrze struga się ołówki.
- 4 1
-
2021-11-18 11:12
Odpowiednia osoba z odpowiednimi kwalifikacjami na odpowiednim stanowisku xD No ale to nie świadczy o niej tylko o osobach które ja wybrały xD
- 22 3
-
2021-11-18 08:22
Szybciej zalatwisz jak podasz tutaj adres
- 39 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.