• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ilu uczniów wróci od poniedziałku do szkół?

Wioleta Stolarska
22 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Szkoły od poniedziałku poprowadzą zajęcia wychowawczo-opiekuńcze. Szkoły od poniedziałku poprowadzą zajęcia wychowawczo-opiekuńcze.

Od 25 maja w szkołach mogą odbywać się zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III. W tym tygodniu rodzice musieli zadecydować, czy ich dziecko weźmie w nich udział. Samorządy zapewniają, że placówki będą przygotowane, by przyjąć uczniów.



Czy twoje dziecko weźmie udział w zajęciach w szkole od 25 maja?

Funkcjonowanie szkół jest ograniczone do 7 czerwca, ale już od przyszłego poniedziałku w progi placówek wrócić będą mogli najmłodsi uczniowie. Dla dzieci z klas I-III szkoły podstawowej umożliwione będą "zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z elementami zajęć dydaktycznych", również od 25 maja br. możliwe będą też konsultacje dla uczniów klas ósmych.

Czytaj też: MEN dementuje informacje o zamknięciu szkół do 26 czerwca

Jak mają wyglądać zajęcia w szkole? Szczegółowe decyzje ministerstwo zostawia dyrektorom. To oni mają określić sposób sprawowania opieki i prowadzenia zajęć dydaktycznych dla dzieci, które będą przebywać w placówce.

- Informujemy, że zajęcia mogą się odbywać maksymalnie w grupach 12-osobowych, co oznacza, że nie zawsze będzie je prowadził wychowawca danej klasy. Zajęcia dydaktyczne będą uzależnione od liczby dzieci, które fizycznie w nich uczestniczą. Zajęcia zdalne będą odbywały się na dotychczasowych zasadach ustalonych z wychowawcą klasy - informuje Szkoła Podstawowa nr 6 w Gdańsku.

Jak będą wyglądały zajęcia w klasach I-III? Wytyczne ministerstwa



Samorządy gotowe na otwarcie szkół?



W Sopocie szkoły są już gotowe, choć jak na razie wszystko wskazuje na to, że niewielu uczniów do nich wróci.

- Od 25 maja przewidujemy prowadzenie zajęć opiekuńczych w klasach I-III we wszystkich sopockich szkołach podstawowych. W klasach I-III obecnie uczy się 588 dzieci, zgodnie z wytycznymi szkoły mogą przyjąć teraz 299 uczniów. Zadeklarowano obecność 89 dzieci - informuje Anetta Konopacka z sopockiego magistratu.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



W Gdyni rodzice i opiekunowie około 600 uczniów zadeklarowali chęć powrotu ich dzieci do szkół. Cztery placówki w Gdyni pozostaną zamknięte zgodnie z wynikami przeprowadzonych ankiet. Rodzice uczniów Szkół Podstawowych nr 8, 20, 21, 26 wyrazili skrajnie niskie zainteresowanie przywróceniem stacjonarnego trybu ich funkcjonowania.

- Pomimo krótkiego czasu na przygotowanie i wyzwań organizacyjnych, w szczególności dotyczących pogodzenia nauki zdalnej z częściową nauką stacjonarną, udało nam się opracować procedury umożliwiające, możliwie najbezpieczniejsze w obecnej sytuacji epidemiologicznej, funkcjonowanie szkół - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. - Korzystaliśmy z doświadczeń pracy nad uruchomieniem żłobków i przedszkoli. Tam wypracowane procedury zadziałały i obecnie funkcjonują wszystkie publiczne żłobki i 99 proc. przedszkoli. Chęć powrotu do stacjonarnego nauczania w klasach I-III wyraziło w Gdyni 10 proc. rodziców, którzy z różnych względów nie mogą dłużej sprawować nad dziećmi opieki w domu, dlatego chcemy sprostać ich oczekiwaniom. Wytężona praca i zaangażowanie przez nas ekspertów różnych dziedzin pozwoliły - w poczuciu pełnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo dzieci - wypracować rozwiązania, które zaczęliśmy już wdrażać - przekonuje.

Wciąż nie wiadomo, ilu uczniów wróci do gdańskich szkół. W niektórych placówkach jeszcze dziś rodzice mają składać ostateczne deklaracje ws. powrotu dziecka.

Otwarte przedszkola i żłobki



Od niemal tygodnia w Trójmieście otwarte są samorządowe przedszkola i żłobki. Miasta przez kilkanaście dni przygotowywały placówki na ponowne przyjęcie maluchów.

Czytaj też: Zasiłek opiekuńczy do 14 czerwca? Mamy dziurę w przepisach, ale się należy

W Gdyni początkowo 15 proc. rodziców i opiekunów zadeklarowało powrót do przedszkoli. Ostatecznie w placówkach od 18 maja przebywa 624 dzieci (118 w żłobkach i 506 w przedszkolach), co stanowi 9,64 proc. standardowej obsady w przedszkolach oraz 22,5 proc. w żłobkach.

W Sopocie 94 rodziców zadeklarowało obecność swoich dzieci w przedszkolu. W żłobku samorządowym Puchatek, gdzie 35 rodziców zadeklarowało przyprowadzanie swoich dzieci, można było przyjąć jednak 22 maluchów.

W Gdańsku do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych swoją deklaracje powrotu zgłosiło 21 proc. rodziców. Jeśli chodzi o żłobki, powrót zadeklarowało 37 proc.

Miejsca

Opinie (197) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Rodzice wolą trzymać dzieciaki w domu, (28)

    bo dostają za to kasę z naszych podatków. Gdyby nie zasiłki, to deklarację powrotu do szkoły każdy podpisze.

    • 94 96

    • (2)

      Mam 9-latka w 2 klasie , nie mam zasiłku i dziecko zostanie do wakacji w domu
      Nie oceniaj ludzi po swoich czynach

      • 46 17

      • Nie kłam (1)

        • 4 28

        • nie sądź ludzi własną miarą

          • 4 0

    • Zdrowie jest najważniejsze. (6)

      W sensie - dostaję kasę z MOICH podatków.
      Tylko tu nie chodzi polski januszu o pieniądze - tylko o zdrowie.

      • 28 17

      • (3)

        A zmarło jakieś dziecko? Tak to możesz trzymać swoją latorośl w domu do końca życia. Świat pełen jest niebezpieczeństw, dziecko w każdej chwili może wpaść pod samochód czy rozbić się na rowerze. Tego się już nie obawiasz?

        • 28 21

        • (2)

          Ludzie jak wy nic nie rozumienie

          • 11 4

          • Zdebilenia i paranoi nie rozumiemy (1)

            • 7 5

            • za to z chamstwem nieźle idzie

              • 5 1

      • (1)

        A z twoich podatków. A to ciekawe. Czyli licząc, że masz tylko jedno dziecko W co wątpię) 500+/m-c, 300+, teraz - przez na razie 3 miesiące - zasiłek opiekuńczy, plus postojowe za kryzys w związku z pandemią, dopłaty do żłobków itp,itd - to wszystko to tylko twój podatek? I pewnie jeszcze wcale nie korzystasz z żadnych odliczeń, bo jesteś taki prawy i sprawiedliwy?

        • 15 9

        • A wyobraź sobie, że dopłacam o tego interesu dużo więcej.

          • 6 3

    • Moj nastolatek zostanie w domu. Nie wiem po co mialby isc do szkoly jesli nie ma tam lekcji. Zasilku nie dostaje.

      • 33 3

    • (2)

      Najlepiej tylko się mądrzyć. Jaki sens mają zajęcia świetlicowe tylko, jak lekcje i tak trzeba realizować w domu, chętnie wróciłabym do pracy jednak czasami siedzę z dzieckiem ponad 6 godz żeby przerobilo materiał z 1 dnia. Skoro dzieci mogą być w szkole to nie zrozumiałe dla mnie jest dlaczego nie mogą mieć zajęć.To wszystko jest chore w tym kraju.

      • 23 4

      • Taki, że możesz iść do pracy wiedząc, że dziecko ma opiekę. (1)

        Dzieci nie mogą mieć zajęć, bo do szkoły pójdzie tylko część. Zatem, ktoś musi przygotowywać i prowadzić zajęcia online dla tych co zostaną w domu. Jeśli w szkole będzie tylko garstka dzieci z różnych roczników, to regularne zajęcia mijają się z celem.

        • 5 2

        • Opiekę?????

          To co proponują placówki, to nie opieka, to dozór więzienny! Z opieką to nie ma nic wspólnego. Zakazy, nakazy, ograniczenia i szorowanie spirytusem. To nazywasz opieką???

          • 2 3

    • Już zmieniłeś pampersa? z tej zgryzoty musiałeś się nieźle oserać

      • 3 8

    • Ja nie wolę, ja chcę żeby moje dziecko poszło do szkoły (2)

      Ale u nas dyrekcja sama straszy śmiercią dziecka i otwarcie mówi, że szkoły otwierać nie chce. Zasady jak w karcerze, świętśi od sanepidu. Wole więc żeby dzieciak siedział sam w domu niż miał brać na klatę frustracje zastraszonych miernot

      • 14 22

      • (1)

        Po co w ogóle posyłasz dziecko do szkoły? Nie masz takiego obowiązku. Zadbaj o swoją pociechę i przejdź na nauczanie domowe, zamiast narażać ukochane dziecko na kontakt ze sfrustrowanymi, zastraszonymi miernotami....

        • 10 2

        • a czy ta część podatków przeznaczona na te miernoty zostanie mi zwrócona?

          przecież ja niestety finansuję to badziewie. Nawet pomijając wyrobników, finansuję budowę i utrzymanie budynków, terenu. A miernoty już kombinują jak tu się dokulać do wakacji, a od września druga fala. W tym roku wakacje już były wałkonie, czerwiec-sierpień do roboty.

          • 0 2

    • Też siedzę z trójką dzieci w domu i nie mam żadnego zasiłku i nie biorę kasy z twojego podatku

      • 20 2

    • Praca zdalna (4)

      A ja od początku zamknięcia szkół pracuje zdalnie + wykonuje pracę za nauczycieli. Niestety nikt mi nie chce oddać swojej pensji nauczycielskiej...

      • 17 22

      • (1)

        A ty oddajesz w ciągu roku szkolnego nauczycielowi 500+? Przecież to zwykle on wychowuje i zajmuje się Twoim dzieckiem!

        • 26 12

        • I za to właśnie dostaje pensje, więc dlaczego Wykończona mama ma oddawać mu swoje 500+? Teraz to ona wykonuję pracę nauczyciela...

          • 3 4

      • (1)

        Czas nauczyć pociechę samodzielności. Przed epidemią tez siedziałaś obok dziecka, gdy lekcje odrabiało?

        • 12 2

        • Nie, ale dziecko chodziło do szkoły i tam przerabiało materiał, który teraz trzeba przerobić z nim w domu... Samodzielność nie ma tu nic do rzeczy, bo małe dziecko samo się nie nauczy. Tu nie jest mowa o odrabianiu prac domowych, tylko o NAUKĘ.

          • 5 3

    • Uscislijny

      Dostaja kase ze swoich podatkow

      • 7 2

    • Po co piszesz bez sensu?

      Martwisz się o swoje podatki, a nie masz pojęcia, że już rodzice pierwszoklasistów, którzy skończyli 8 lat, żadnego zasiłku nie dostają

      • 8 1

    • Jednak nie każdy

      Ja nie dostaję żadnej kasy na dzieci a jednak wolę zostawić je w domu, więc nie oceniaj wszystkich przez swój pryzmat

      • 6 1

    • wcale nie wolą

      trzeba dostarczyć zaświadczenie z pracy, po za tym liczba dzieci mocno ograniczona i tylko dla uprzywilejowanych zawodów

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    jest to trudny czas (7)

    ale nie mozemy izolowac sie w nieskonczonosc, szansa zarazenia jest minimalistyczna, wiec jesli ktos nie ma dziecka ktore ma oslabiony uklad immunologiczny z powodzeniem moze poscic je do szkoly, moje dziecko chodzi juz do przedszkola i jestem zadowolona

    • 91 74

    • Minimalistyczna? Póścić? (1)

      Zdecydowanie niech chodzi do przedszkola, tam się zdecydowania więcej się nauczy niż w domu.

      • 63 8

      • Pościć - chodzi o radykalną, minimalistyczną dietę.

        • 15 0

    • Brawo

      Niewiele jest osób, które myślą. Moje dzieci też chcą wrócić do rowiesnikow. Niestety, klasa piąta zostaje w domu. Uczniowie w całej Europie, z wyjątkiem Włoch, wrócili do szkół. Ale u nas nie bo... Nie...

      • 22 30

    • "Gdy nie ma dzieci w domu to jesteśmy niegrzeczni" (3)

      Z powodzeniem to zamykają przedszkola w innych rejonach Polski, bo pani nauczycielka miała pozytywny wynik. Dla mnie powrót do szkoły, czy przedszkoli miesiąc przed wakacjami jest irracjonalnym i niepotrzebnym ryzykiem. Już i tak wszystko poszło innym torem, więc niech już tak będzie do wakacji. A co jak Pani ultra-odporne dziecko bezobjawowo przeniesie chorobę na innych członków rodziny? No tak, jest Pani wolna od własnego dziecka. To może być powód do zadowolenia. A ja każdego dnia dziękuję losowi, że moja studentka jest w domu i chociaż bardzo intensywnie wszyscy pracujemy to możemy usiąść razem do wspólnego posiłku i choć przez chwilę nacieszyć się sobą.

      • 31 15

      • Jeszcze zaden nauczyciel nie mial pozytywnego wyniku (2)

        W łodzi mieli przeciwciala wskazujace ze juz dawno przechorowali. BAdaniem PCR wykluczono aktywna chorobę. Prosze nie siać defetyzmu i siedziec w domu jak sie pani podoba ale innym swoej woli nie narzucac tylko dlatego ze ciepri pani na niedoinformowanie i pobudzona wyobraznie

        • 21 28

        • Chyba PRC ... (1)

          A tak w ogóle w Szczecinie w przedszkolu jednak był pozytywny wynik.

          • 7 3

          • PCR- dobrze jest napisane

            • 2 0

  • (13)

    Podwórka są pełne bawiacych się dzieciaków i młodzieży bez maseczek, bez zachowania odległości... skoro rodzice się nie boją że się pozarażają na podwórku to nie powinni mieć problemu z puszczeniem do szkoły...

    • 99 29

    • (6)

      Nie chodzi o zarazenie, bo juz od paru tyg wiadomo, ze covid ma wielkie oczy. Chodzi o to, ze w szkole i tak nie bedzie lekcji wiec po co mam tam dziecko wysylac? Nie dostaje na nie zadnego zasilku.

      • 26 7

      • (4)

        A właściwie chodzi o to, że szkoły robią wszystko by dzieci do nich nie wróciły! straszą, zniechęcają i kręcą nosem. Tacy to nauczyciele

        • 25 23

        • Zapoznaj się najpierw z wytycznymi ministerstwa (3)

          Nakazami, zakazami itp, a następnie komentuj, że to wina nauczycieli...

          • 12 2

          • Wytyczne ta, zakazy, nakazy nie (2)

            Zakazy i nakazy zostały wprowadzone rękoma tzw. organu prowadzącego i dyrekcji szkół.

            • 0 5

            • nie (1)

              mylisz się.

              • 1 0

              • Nie mylę się. Wiem.

                Gdańsk to odmienny stan świadomości

                • 0 2

      • Covid ma wielkie oczy?

        Powiedz to tym co go ciężko przeszli. Dzięki tym wielkim oczom w szpitalach są wolne miejsca. Uwięziony ze lepiej zapobiegać niż przejść przez ta chorobę jak Włosi, Francuzi, U.K. czy Stany

        • 19 16

    • (3)

      Bzdura, nie widać dzieci na podwórkach. Bardzo mało

      • 14 11

      • (2)

        U nas codziennie całe stada latają!

        • 6 2

        • (1)

          Jaka dzielnica???

          • 0 0

          • Może lotnisko. Albo jakaś łąka, skoro całe stada latają..

            • 1 1

    • Maseczki trzeba zmieniać co max 25 minut.. w innym wypadku są szkodliwe.

      • 1 0

    • Gdzie te podwórka?

      Poza tym maseczka noszona przez dzieci jest szkodliwa dla nich.

      • 0 0

  • dezynfecja (1)

    O nie, nawet jeśli ten wirus to jakiś wymysł to nie chcę, aby moje dziecko wdychało opary środków do dezynfekcji

    • 56 12

    • Okropne te opary, ajaj. Do tego dezynfekuj się dziecko od stóp do głów, na golasa.

      • 3 4

  • miliardy z podatków dajemy na naukę i finansujemy zastępy profesorów a o własne dzieci musimy się bać

    bo nauka jest bezradna, jano maseczki, śmiechu warte

    • 18 17

  • Nie wysle dziecka by siedziało w szkole i łapało wirusa. (13)

    Nikt nie da mi gwarancji że opiekunki nie mają koronawirusa ani inne dzieci. Koronawirus u dzieci powoduje straszne powikłania nawet w bezobjawowym przebiegu covid

    • 54 76

    • Wrzesień (3)

      A jak we wrześniu nie będzie zasiłków to co...?

      • 20 6

      • To się skończy strach przed "epidemią"

        I w końcu będzie normalnie

        • 18 8

      • Kasa

        To wtedy wrócą do szkół bo kaski nie będzie haha

        • 9 8

      • To bedę pracować i chronic dziecko.

        • 7 2

    • (5)

      Proszę nie pisać bzdur, koronawirus w większości przypadków nie powoduje żadnych strasznych powikłań, to raz, a dwa że każdy prędzej czy później będzie musiał przejść, izolując się tylko przedłużamy cały lockdown. Żadnej dobrze przebadanej szczepionki nie będzie przez najbliższe kilka lat, cudownego lekarstwa tym bardziej, a szanse na to że wirus weźmie i nagle zniknie też są raczej znikome. Więc nie dopuszczając zarażenia to możemy sobie następne 2 dekady pewnie siedzieć w domach i nic z tego nie wyniknie dobrego. Poza tym są już badania wskazujące że wirus po europie krążył w okolicach października, kiedy to jeszcze nawet nikt nie wiedział że taki a nie inny wirus w ogóle istnieje i jakoś nie przypominam sobie dziesiątek tysięcy kalek wśród dzieci z tego powodu, wirus zaczyna być jako tako groźny dla ludzi 60+, dla reszty to nic więcej niż przeziębienie.

      • 14 15

      • (4)

        Ciekawe bajanie... Powiedz to mojej koleżance z Anglii,której ośmioletni syn umarł na Covid. W trzy dni, bez chorób współistniejących. Chcesz telefon?

        • 15 14

        • Ja chcę, chetnue zweryfikuje te farmazony do kwadratu. Czy autorka tego wpisu to urzedniczka z UM czy moze dyrektorka ktores podstawowek?

          • 10 16

        • (2)

          No to niech zagra w totka, bo jak ma taki traf to jest spora szansa. W kraju który jest jednym z bardziej poszkodowanych i jednocześnie udostępnia bardzo dokładne statystyki - czyli we Włoszech - od oficjalnego początku epidemii do 22 Maja, na COVID umarły 4 osoby w wieku 0-9 lat i ani jednej osoby w wieku 10-19 lat. Większa szansa jest, że twój bombelek nagle umrze przez uduszenie się cukierkiem albo w wypadku samochodowym, niż że zabije go koronawirus, zwłaszcza jeśli nie ma istotnych chorób współistniejących.

          • 7 7

          • przecież nikt nie mówi o wysokiej śmiertelności dzieci lecz o tym że są nosicielami bezobjawowymi (1)

            to nie dzieci umrą ale wzrasta możliwość zachorowania osoby ze wspólnego gospodarstwa domowego , którą bąbelek zaraził po pobycie w szkole lub innym miejscu publicznym

            • 8 7

            • No jak to nikt nie mówi, przecież właśnie jakaś mamuśka jeden post wyżej o tym powiedziała i do tego się odniosłem. Poza tym i tak większość z nas musi przechorować przecież bo inaczej się nie da tego problemu pozbyć w racjonalnym czasie, no to jaki problem z tym, że dziecko przyniesie patogen do domu? Chyba nawet lepiej.

              • 4 6

    • I dlatego chodzicie z dziećmi po zatłoczonych deptakach, molach i stoicie w kolejce po gofry. Potem te gofry jecie w tłumie. (2)

      • 8 3

      • I dlatego, jak każdy normalny logiczny człowiek, chcemy by dzieci wróciły do szkół (1)

        Daliście się nieźle zrobić w bena, ludzie

        • 1 2

        • Chcemy, żeby dzieci wróciły do szkół na normalnych zasadach. Wszystkie i po to, aby normalnie się uczyły. Bo to co jest teraz, to tylko przechowalnia...

          • 1 0

  • Rodzice chęci mają, ale dyrekcje szkół i tzw. organ prowadzący robią wszystko, by jak najmniej dzici wróciło (29)

    I to jest skandal. W ciągu kilku dni od rodziców z kilku różnych szkół usłyszałam tę samą śpiewkę jakby wyuczoną odgórnie: dyrektorzy z różnych placówek na spotkaniach twierdzą, że "oddajecie dzieci na własne ryzyko", "ryzyko jest duże", "rygor i reżim", "tylko siedzenie w ławce", szorowanie i dezynfekjca i hit tego tygodnia "będą umierały dzieci, tylko na to czekać". Po takiej papce kto normalny kto nie musi zafunduje taki karcer dziecku? I o to chodzi: nie ma dzieci, nie ma problemu. Będzie można zaraportować "otworzyliśmy placówki, ale chętnych nie było". Żenujące. W zeszłym roku 2 miechy strajku, teraz zasłaniają się epidemią, która nie dotyka dzieci, Ale po podwyżki łapska wyciągną

    • 99 97

    • Zaraz wywala Twojego maila do zbanowanych (4)

      Zbyt prawdziwy.

      • 14 21

      • Dziwi mnie, że w tak łatwym dostępie do informacji nadal za obecny stan rzeczy wini się nauczycieli, dyrekcję itp. (3)

        Proszę zapoznać się z wytycznymi Ministerstwa a następnie szczerze zadeklarować, czy jest się w stanie zapewnić dzieciom bezpieczeństwo w szkole poprzez odpowiednie odstępy, dezynfekcję wszystkich pomocy dydaktycznych itp.

        • 17 5

        • Właśnie dostep do informacji upewnia mnie w tym ze Gdańsk zawsze okoniem stoi i zrobi wszystko, nawet kosztem dzieci, żeby mieć d.chron

          • 3 7

        • Inny świat (1)

          Zapoznałam się. TAK, jest w stanie.
          Natomiast wydaje mi się, że nauczyciele i "organy" nie potrafią czytać, ani opanować swojej roszczeniowości i zrobią chyba wszystko co mogą aby i przy tej okazji udowodnić, że rząd robi źle a oni mają rację. Tak bzdurnej argumentacji "przeciw" posyłaniu dziecka do szkoły jaką mi zeserowowano w mailu po zgłoszeniu dziecka do szkoły od 25 maja, nie widziałam nigdy wcześniej. Selekcja negatywna wśród nauczycieli osiągnęła już niebezpieczny poziom. Osoby pozytywne są spychane na margines, dyrekcje nie potrafią sobie radzić z sitwą, którą mają u siebie, rodzice przeważnie wolą milczeć aby nie zaszkodzić dziecku - bo przecież te światłe indywidua będą się mścić. Oczywiście nie wszyscy nauczyciele tacy są ale nietrudno zauważyć że przypadków głupoty, małostkowości, egoizmu, manipulacji, braku dobrej woli, braku prawdziwej życzliwości wobec drugiego człowieka, braku rzeczywistej troski o dobro dzieci, z ktorymi jako rodzice stykamy się w środowiku szkolnym jest zdecydowanie za dużo, bo stały się niejako "normą" i już nikogo nie dziwią. Taką teraz mamy szkołę. A jeśli jakiś nauczyciel ideowiec będzie chciał w takiej szkole coś zmienić i wskazać kolegom i koleżankom że można inaczej sitwa błyskawicznie go/ją zneutralizuje. Dyrekcja nic nie zrobi. Tak jak nie robiła wcześniej.

          • 6 4

          • OOO jakbym czytala o szkole mojego dziecka :-)

            • 1 2

    • Naucz się czytać zalecenia...

      Potem się wypowiadaj...

      • 21 3

    • (8)

      Uuu, ale frustracja się wylewa,aż kapie. Idź na spacer,

      • 22 6

      • (7)

        Dziwisz sie frustracji? Ja nie. Kazdy rodzic chce dla dziecka jak najlepiej. I rodzice widza ze kiszenie dziecka w domu nie jest dla niego dobre. Optymalny jest powrot do szkoł. Nie ma obiektywnego ryzyka, a jednak komus zależy na tym zeby wygoda i d*pochron staly nad dobrem dzieci.

        • 16 21

        • (3)

          Każdy sądzi według siebie.

          • 12 1

          • Tylko niektorzy uzywaja danych, inni polegaja na czerwonych paskach w mediach (2)

            • 4 10

            • A jeszcze inni z radością i umiejętnie zajmują się własnymi dziećmi (1)

              a przede wszystkim nauczyli je samodzielnej pracy, po której potrafią wypełnić sobie czas zabawą, więc rodzice nie jojczą nad trudem zdalnej nauki (im trudno, nauczycielom łatwo). Nie są też zamknięci w domu, bo kiedy tylko mogą, spędzają z dziećmi czas na dworze

              • 10 2

              • Taaaa

                Zwlaszcza samotne matki ktore do pracy musza zasuwac. NieWszyscy żyją życiem z katalogu

                • 3 3

        • (1)

          Rozumię, że piszesz o rządzie, który to powyższe rozporządzenie wydał...

          • 2 0

          • Ni, pisze o samorzadzie, UM i jego podwladnych, dyrektorach szkoł

            Wystarczajaco jasno?

            • 1 5

        • Nie kis dziecka w domu. Zabierz je na spacer.

          • 0 0

    • Opinia (2)

      Syn od 18 w przedszkolu samorządowym. Pierwsze dwa dni super a od środy jakby jakieś dodatkowe wytyczne. Panie w fartuchach jak do operacji, maseczki a na to jeszcze przylbice. Hmm po 2 dniach nagle taka zmiana?! W tym samym czasie mail od dr, że dużo dzieci rezygnuje więc proszę się zastanowić czy chcemy narażać dzieci. A jak o 8.15 zamykają się drzwi do przedszkola Panie nagle nie boją się o swoje życie i wszystkie środki ochrony laduja w szafce. Hmm czyli nas rodziców się tylko tak boją czy może nam rodzicom chcą pokazać jak bardzo źle jest naszym dzieciom w przedszkolu w czasie pandemii? Moje dziecko zadowolone, jakoś dodatkowe wytyczne go cieszą bo jak mówi ma dużo miejsca przy stoliku jedząc posiłek. A i samodzielna zabawa samochodzikiem go cieszy bo nikt mu nie zabiera. Hmm i bądź tu mądry... Ja pracować muszę, opieki dodatkowej dla dziecka nie mam, ale chyba jakbym miała to i tak podjęłabym już próbę powrotu do "normalności". To nie może trwać w nieskoncoznosc...

      • 18 14

      • Mojedziecko chodzi do nepublicznego

        Już 2 tygodnie. Ono zadowolone i ja też. Mogę chociaż kilka godzin spokojnie skupić się na pracy. Mierzenie temperatury jest, wymogi zachowane, a poza tym w miarę normalnie

        • 10 10

      • A pomyślałaś o tym, że być może prędzej do przedszkola wymagane środki nie dotarły? Podobnie jak było ze szpitalami???

        • 6 3

    • (1)

      Muszą tak mówić, bo później ktoś coś złapie i będzie wina szkoły i nauczycieli. Wszyscy tak narzekają na tych nauczycieli, a nikt na ich miejscu nie chciałby być. Obcięte pensje, ilość godzin spędzonych na nauczaniu online ( to nie tylko lekcja ale całe przygotowanie ) niejednokrotnie dwukrotnie wykracza poza tzw etat, dzieci i ich rodzice którzy traktują drugiego człowieka gorzej niż śmiecia.... Łatwo pluć jak się ma zerowe pojęcie o pewnych sprawach.
      Najgorsze podejście jest rodziców, sami nie wychowują, bo czasu i sił brak, a jeszcze mają pretensje do tych co kształcą ich dzieci. W tej naszej Polsce nieźle pomieszało się ludziom w głowach, roszczeniowość nie poparta niczym.

      Nie, nie jestem nauczycielem, ani nie ma nic wspólnego z tym zawodem.

      • 31 10

      • Poza tym, jak robić normalne lekcje jeśli w klasie w danym momencie może przebywać tylko ok 10 dzieci?

        Przecież klasy nie są przystosowane do potrzeb zachowania dystansu, gdyby wszystkie klasy rozpołowić to by zabrakło sal i nauczycieli. Część dzieci nie może wrócić, zatem one i tam muszą mieć materiał zdalny. To jest sytuacja, której nikt nie przewidział.

        • 13 2

    • (5)

      W pelni zgadzam sie. Mnie tez Panie w przedszkolu kiedy dzwonily z pytaniem czy chcemy aby dziecko piwrocilo do przedszkola, wrecz jakby na sile zniechecalo takimi tekstami. Odnioslam wrazenie ze to wlasnie nauczycielom nie chce sie do roboty isc bo przeciez juz 2 m-ce w domu sobie siedza i pelna pensje dostaja.

      • 9 16

      • Zazdrościsz?

        • 11 3

      • (1)

        Ty nie siedzisz? Dziecko z kim w domu?

        • 6 2

        • samo....

          • 1 0

      • (1)

        żaden nauczyciel nie idzie do roboty....

        • 2 2

        • nie, no oni stworzeni są do wyższych celów

          Zawsze z góry, zawsze z pretensją

          • 1 4

    • Z pretensjami to do rządu.

      Powiedzieli by że wszystko otwieramy i po kłopocie a nie wypychają najmłodsze dzieci bo się kasa na zasiłki kończy.

      • 8 2

    • Małe sprostowanie (1)

      Strajk trwał 3 tygodnie, a nie 2 miechy... A dzieci, owszem dajemy na własne ryzyko. Skoro puszcza się dziecko w większe skupisko ludzi w czasie pandemii, to właśnie na własną odpowiedzialność. I jeszcze jedno, nawet jeśli dzieci nie chorują, to mogą zakażać innych, więc nie mów, że to nic takiego. O starszych członkach rodziny i o tych z grupy ryzyka też trzeba pomyśleć.

      • 7 4

      • To pożegnaj się na wieczność z rodzicami i dziadkami, bo ta "epidemia" się nie skończy

        Wirus zostaje na zawsze i poziom zakażeń jaki mamy będzie aktualny przez najbliższe lata. Czy jest to powód do bunkrowania się? Moim zdaniem nie. Skoro Panie w biedronkach lidlach zasuwają, żebyś miał świeże bułeczki, nie widzę powodu, by nauczyciele nie pracowali.

        • 3 3

  • (1)

    Co dwie godziny dezynfekcja w salach i innych pomieszczeniach i przedmiotach, ale będzie smród tych środków, współczuję dzieciom i kadrze

    • 73 5

    • Środków dezynfekujących zabraknie za 4 dni.

      • 4 0

  • Zal nauczycieli (5)

    Tak cieżko mają. A teraz jeszcze maja prowadzic opieke w rezimie. No jak to!

    • 39 46

    • Tak oni żywcem (1)

      Do nieba pójdą, to są tacy męczennicy jakich świat nie widział . Nauczyciele to wzór pracowitości i wszelkich cnót. I to nieprawda że dach przecieka

      • 11 25

      • Inżynierowie natomiast zawsze byli na bakier z rozumem.

        • 14 6

    • korepetycje znowu podrożały (2)

      Ciężki jest los nauczyciela.
      Im gorzej tym lepiej.

      • 10 20

      • (1)

        Podobnie jak usługa stomatologiczna i fryzjer - idziesz za godzinkę pracy, no półtorej z farbowaniem płacisz 300 zł i nikt nie marzeka a nauczycielom wciąż wypomina się że zarabiają 24, 83 na godzinę....

        • 10 2

        • Dla niewtajemniczonych....

          Zapomniałam dodać brutto 2782 : 112 (godziny nauczyciela świetlicy) = 24,83 brutto co daje 21,43 za godzinę zegarową, nie 45 minut - to tak dla "niewtajemniczonych". Daje to wynagrodzenie 2 048,54 miesięcznie - ktoś zazdrości? Po awansie podwyżka - 80 zł brutto, w trakcie trzeba odbyć kilka szkoleń, bez tego awans nie będzie możliwy. Po awansie na kontraktowego dwa lata przestoju, czyli stała pensja 2 105,35 - do pozazdroszczenia, nieprawdaż? Ratuje mnie stażowe - dotychczas pracowałam w domach dziecka...

          • 9 2

  • Smieszna gadka (1)

    Dużo osób nie dostaje żadnych pieniążków po co ta nienawiść i głupota. Chodzi o zdrowie i życie i bardzo słuszne decyzje rodziców nie i koniec .To że niektórzy ludzie robią sobie piknik chodzą bez masek w buziach papierochy piwsko.Gratulacje młodzież w średnim wieku złapali Pana Boga za nogi .W sklepach straże osoby klada się na innych zero dostępu luzik .Niestety widać zaczyna być poczynania coraz więcej zakażeń brawo

    • 26 27

    • Ja tam wolę siedzieć z dzieckiem w domu, dostaję od państwa zabezpieczenie i firma też jest zadowolona bo nie musi mi płacić.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane