• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak ustalić cenę mieszkania przed sprzedażą?

Joanna Puchala
26 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Na cenę nieruchomości wpływa m.in. jej lokalizacja, stan i wiek budynku, otoczenie infrastrukturalne, a ceny nieruchomości w sąsiedztwie to tylko pobieżna informacja. Na cenę nieruchomości wpływa m.in. jej lokalizacja, stan i wiek budynku, otoczenie infrastrukturalne, a ceny nieruchomości w sąsiedztwie to tylko pobieżna informacja.

Według danych NBP średni czas sprzedaży mieszkania z rynku wtórnego w Trójmieście w połowie tego roku wynosił ponad trzy miesiące. Czas ten w dużej mierze zależy od tego, na ile precyzyjnie ustalona zostanie ofertowa cena sprzedaży nieruchomości. Jak to zrobić, by uzyskać możliwie najwyższą kwotę, ale nie zniechęcić kupujących?



Czy wiesz, jaka jest w tej chwili orientacyjna cena mieszkania lub domu, w którym mieszkasz?

- Sprzedaż mieszkania lub domu to zwykle bardzo stresująca sytuacja. Właściciele najczęściej są związani emocjonalnie z miejscem, w którym żyli przez wiele lat, byli świadkiem wielu pięknych chwil, a to wpływa na inne postrzeganie wartości nieruchomości przez obecnego właściciela niż przez potencjalnych kupujących - mówi Krystian Pankiewicz z Income House&Apartment.
Najczęściej w pierwszym odruchu sprzedający sprawdzają w serwisach ogłoszeniowych ceny mieszkań lub domów w okolicy, by sprawdzić, za ile wystawiono podobne nieruchomości i na jakim poziomie kształtuje się cena metra kwadratowego w sąsiedztwie. Nie dość, że wnioski z takiego badania stają się podstawą wyceny, to jeszcze sprzedający dodają od siebie pewną kwotę. W zamyśle przeznaczona jest ona do negocjacji lub wynika ona z subiektywnie określonej większej atrakcyjności nieruchomości.

- To nie jest najlepszy pomysł, gdyż wielu kupujących na etapie przeglądania ofert odrzuci takie mieszkanie ze względu na cenę. To spowoduje, że próby sprzedaży będą trwały wiele miesięcy, a cena stopniowo będzie obniżana. Z kolei wydłużony czas obecności na rynku danego mieszkania powoduje, że traci ono na atrakcyjności u potencjalnych klientów - wyjaśnia Krystian Pankiewicz.


- Z pozoru sprawdzanie ogłoszeń to dobry pomysł - są tam przecież zdjęcia, opisy i dokładne wartości. Należy jednak pamiętać, że kwoty podane w ogłoszeniach to tylko ceny ofertowe. Często są one mocno zawyżone. Od nich dopiero zaczynają się potencjalne rozmowy pomiędzy kupującym a sprzedającym. W efekcie różnica pomiędzy cenami ofertowymi a transakcyjnymi w dużych miastach różni się średnio o kilkanaście procent. Nie jest to więc najbardziej wiarygodne źródło informacji - mówi Łukasz Wydrowski z Estatic.

Czy warto początkowo zawyżyć cenę nieruchomości?



Decyzja o wystawieniu początkowo wyższej ceny nieruchomości z zamiarem ewentualnego reagowania obniżkami na brak reakcji ze strony potencjalnych nabywców może się obrócić przeciwko nam, ponieważ czas dochodzenia do transakcji znacznie się wydłuży.

- Kiedy wystawimy nieruchomość na sprzedaż z zawyżoną ceną wychodząc z założenia, że mamy czas na oczekiwanie na kupującego, a potem negocjacje, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co się stanie, kiedy faktycznie zacznie nam się spieszyć i o ile obniży to cenę nieruchomości - wyjaśnia Maciej Niewiadomski z Obrotni Nieruchomości.

Ustalenie realnej ceny nieruchomości



Realną cenę mieszkania najlepiej ustalić w oparciu o ceny transakcyjne podobnych mieszkań w danej lokalizacji, co powinno być podparte znajomością rynku i metod wyceny nieruchomości. Takie podejście skraca czas sprzedaży i pozwala na otrzymanie możliwie wysokiej ceny. Aby poznać rzeczywistą cenę nieruchomości najlepiej jest wykonać operat szacunkowy u rzeczoznawcy majątkowego lub skonsultować się z pośrednikiem nieruchomości.

Rzeczoznawcy w Trójmieście



- Swobodny dostęp do wartości transakcyjnych mają pośrednicy oraz rzeczoznawcy majątkowi. Dla konsumenta nie jest on tak prosty do uzyskania. Zdecydowana większość tzw. wyceniarek internetowych nie polega na analizie cen sprzedaży, a porównywaniu cen ofertowych w oparciu o sobie znane algorytmy. Nawet jeśli jesteśmy w stanie taki dostęp uzyskać, to bez pojęcia o zmiennych rynkowych, sposobie obliczania wartości czy kryteriach wyceny będzie to tylko zlepek cyferek - mówi Łukasz Wydrowski.

Składowe ceny nieruchomości



Na cenę nieruchomości wpływa wiele czynników, począwszy od lokalizacji, a skończywszy na stanie nieruchomości, roku budowy czy udogodnieniach.

- Duży wpływ na cenę oraz czas sprzedaży ma odpowiednie przygotowanie mieszkania do sprzedaży. Kolejnym ważnym krokiem jest stworzenie bardzo dobrze przygotowanej oferty nieruchomości na sprzedaż. Dzięki niej przeglądający ogłoszenie od razu odpowie sobie dlaczego warto kupić proponowaną nieruchomość. Wpływ na ustalenie ceny sprzedaży ma także możliwość dłuższego oczekiwania na środki ze sprzedaży po stronie sprzedającego. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli sprzedający potrzebuje środków za dwa miesiące na zakup innego mieszkania, a inaczej gdy nie ma takiej presji czasu. W zależności od odpowiedzi, można przyjąć inną strategię sprzedaży i związaną z tym początkową cenę - twierdzi Krystian Pankiewicz.
Jednym z najważniejszych czynników jest jednak lokalizacja.

- W jej skład wchodzi dokładne położenie na mapie, skomunikowanie, bliskość punktów rekreacyjnych oraz usługowych, sąsiedztwo i estetyka ulicy oraz całego osiedla. Jej wpływ na wartość nieruchomości może wynosić nawet 70 proc. w stosowanej przez nas metodzie szacowania potencjalnej ceny sprzedaży - tłumaczy Łukasz Wydrowski.
Kolejnych atutów, które podwyższą cenę nieruchomości szukać do uwypuklenia w ofercie szukać warto w budynku i jego standardzie.

- Jeśli budynek jest stosunkowo nowy, ma windę lub halę garażową, to będzie miało to ogromne znaczenie dla finalnej ceny nieruchomości. Dla domu tę wartość podnosi typ budynku: wolnostojący, bliźniak, szeregowiec, wielkość i zagospodarowanie działki oraz rok budowy i bryła. Wpływ na wartość tego kryterium to ok. 15-20 procent - ocenia Łukasz Wydrowski.
Nie bez znaczenia pozostaje także układ funkcjonalny, orientacja względem stron świata oraz standard wykończenia mieszkania.

- Wpływ tego czynnika szacuję na 10-15 proc. ogólnej wartości. Może to zmartwić właścicieli, którzy zainwestowali spore środki w remont i wyposażenie, mając nadzieję na ich odzyskanie. Posługując się jednak prostym przykładem: jeśli kupujący ma szansę nabyć nowe mieszkanie od dewelopera za 8 tys. zł za m kw., a standardowe wykończenie i wyposażenie go będzie kosztować od jednego do półtora tys. za m kw., to z reguły nie kupi wykończonego, czyli już używanego mieszkania na tym samym osiedlu w cenie 12 tys. zł za m kw. To się po prostu nie kalkuluje - wyjaśnia Łukasz Wydrowski.

Średni czas sprzedaży nieruchomości



Chociaż czas sprzedaży nieruchomości zależy od wielu czynników, takich jak m.in. cena, lokalizacja czy standard, to przy prawidłowo wycenionej nieruchomości, specjaliści z tego zakresu określają średni czas oczekiwania na nabywcę.

- Średni czas sprzedaży mieszkania na rynku trójmiejskim wynosi około trzy miesiące. Wszystko jednak zależy od ceny. Jeśli jest ona realną wartością nieruchomości, to mieszkanie często zostaje sprzedane już po pierwszej prezentacji, niezależnie od tego, czy mówimy o nieruchomości za 300 tys. zł, czy za milion złotych - informuje Maciej Niewiadomski.
Nie brakuje też sytuacji, kiedy nieruchomości w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie mogą zostać sprzedane nawet w kilka dni.

- Wszystko zależy od tego, jaką strategię sprzedaży przyjmie właściciel nieruchomości. Są tacy, którzy już czwarty rok próbują znaleźć nabywcę, jednak pomimo braku zainteresowania, są przekonani co do kwoty, jakie chcą uzyskać. Przeciętnie na sprzedaż mieszkania trzeba sobie zakładać trzy miesiące, zaś dla domu to sześć miesięcy - dodaje Łukasz Wydrowski.

Opinie (230) 1 zablokowana

  • (46)

    Nie rozumiem czegoś. Po to idę do pośrednika godząc się na jego prowizję, żeby stanął na głowie i od A do Z przeprowadził proces sprzedaży włącznie z kalkulacją ceny oczywiście w porozumieniu i za zgodą właściciela.
    Oczywiście wynagrodzenie na zasadzie success fee. Sprzedaż to zarobisz, nie sprzedaż nie zarobisz.
    Kluczową rolą agenta jest doprowadzenie do transakcji.

    • 114 3

    • Czyli w skrócie jak wyrzucić w błoto parę tysięcy złotych. (13)

      Wystawiasz mieszkanie i masz je sprzedane w góra miesiąc. Wolę się pofatygować i osobiście załatwić formalności niż tracić kilkanaście tysięcy by jakiś cwaniaczek w niebieskim garniturku dostał kasę za nic.

      • 60 9

      • Jak nie masz pojęcia o cenach... (10)

        oraz procesie sprzedaży oraz marketingu to owszem sprzedasz, ale być może o kilkanaście tysięcy taniej niż z profesjonalistą. A jak uważasz ze to kilka tysięcy za nic i posrednicy toną w darmowej kasie to czemu się nie zatrudnisz w biurze?

        • 10 52

        • Jakich profesjonalistów? (8)

          Większość to młode szczurki często oszuści żerujący na transakcjach.
          Często bywa tak że przyprowadzają swoich znajomych podstawionych oglądaczy by wzbudzić zaufanie że są skuteczni. Potem zbijają na maxa sami cenę za pośrednictwen tych oglądaczy. Potem do transakcji nie dochodzi i nagle ten młody człowieczek proponuje odkup po max zaniżonej cenie od sprzedającego bo zaufanie sprzedającego już ma! A w rezultacie potem sam zajmuje się dalszą sprzedażą doklejając sobie 20/30 k
          Uwaga na takich cwaniaków

          • 73 0

          • Skoro mówisz większość (6)

            to znaczy ze nie wszyscy. Daj sobie szansę i zrób podstawowy research. Nie korzystaj z molochów, sprawdź opinie, spotkaj się i zobacz czy ten człowiek ma wiedzę oraz kompetencje. Jak oddasz auto do Mietka z garażu obok to nie dziw się, że naprawa zajmie rok i będzie kosztować krocie bez pewności czy jest zrobiona dobrze.

            • 2 26

            • No niestety (5)

              ale większość pośredników kobiet jest kompletnie niekompetentna, a mężczyźni to gogusie. Do niczego nie są przygotowani. Nic nie potrafią. Lepiej już samemu sprzedać za te kilkanaście tysięcy mniej niż pakować takim ludziom do kieszeni. Taka prawda.

              • 36 1

              • sprzedawałem mieszkanie, goguś przyprowadzał jakichś (takie miałem odczucie) podstawionych klientów, (4)

                mimo że pracował niby na moją korzyść to ciągle mówił, że za dużo chcę i proponował ceny zakupu ponad 100 000zł poniżej mojej wyjściowej ceny. No i ciągle powtarzał jakie to moje mieszkanie jest be i w ogóle mam szczęście, że ktokolwiek przychodzi obejrzeć. A przypomnę: miał pracować na moją korzyść (dlatego przecież wynająłem tą agencję) i dostawał za to prowizję. W końcu sie wkurzyłem i dałem kopa w D. Sam zająłem się sprzedażą. Ostatecznie sprzedałem 2 miesiące później za cenę wyższą od mojej wyjściowej o.....uwaga......200 000zł. Wg moich wyliczeń razem z prowizją dla gogusia wtopiłbym ponad 300 000zł przez jego "pomoc w sprzedaży". Dodatkowo miałem odczucie, że współpracował z flipperami naganiając im tańsze mieszkania, na których zarobią krocie - czyli oszukiwał swoich (przynajmniej oficjalnych) klientów. Nigdy więcej. Aha i żadnych umów na wyłączność, żadnych - to jak wiązanie sznura na swojej szyi.

                PS. Żeby wam to uzmysłowić zastanówcie się co można zrobić z dodatkowymi 300 000zł więcej niż dzięki współpracy z tym gogusiem - np. można kupić droższe kolejne mieszkanie, w lepszym miejscu, lepiej wyposażone niż bez tej kasy. Albo jak ktoś lubi podróże to wyobraźcie gdzie za taką kasę można jechać. A jak ktoś lubi samochody to też wyobraźcie co za to można kupić. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, w każdym razie omijam takich cwaniaczków szerokim łukiem.

                • 23 6

              • za tyle dodatkowo to można choćby kupić kawalerkę i mieć na czarną godzinę

                • 8 0

              • Poprosze tylko o (2)

                jedna odpowiedz.Owe 200 tysiecy to jaki procent z transakcji?

                • 2 0

              • 200 tysi to coś koło 25% (1)

                ceny transakcyjnej. Jakbym dał taką cenę co koleś proponował to miałbym kolejkę 20 chętnych bijących się o nieruchomość przed drzwiami i drących się że dadzą więcej.

                • 2 0

              • Opowiesc się kupy nie trzyma

                Chciałeś 600 więc u gogusia stało za 650 a miesiąc później sprzedales za 800?
                Pisz dzieciom bajki

                • 7 0

          • Kupię mieszkanie W tej okolicy. To jest właśnie ten schemat wyłożony przez autora postu

            • 6 0

        • cytuję: " to owszem sprzedasz, ale być może o kilkanaście tysięcy taniej niż z profesjonalistą"...

          Po pierwsze Być Może czyli może tak, a może nie taniej o kilkanaście tysięcy. Po drugie prowizja tego "profesjonalisty" będzie często wyższa niż te kilkanaście tysięcy panie Pośredniku.

          • 18 0

      • Dokładnie (1)

        Estatic omijać.

        • 10 4

        • I income i obrotnych

          I Partnerów i Metrohouse i WhiteWood i Invilla i innych

          • 20 1

    • (6)

      Niestety pośrednikom, których wynajmujesz, nie zależy aby dobrze sprzedać Twoją nieruchomość tylko -szybko ją sprzedać, zgarnąć prowizję i zająć się kolejnym zleceniem.

      • 40 2

      • Masz rację, (3)

        Tak jest gdy podpisujesz umowy otwarte. Logiczne, że jak jest 5 podmiotów i jedna wypłata to gdy już jest na nią szansa to ten zrobi wszystko by doszło do sprzedaży. Odwrotnie jest przy wyłączności - tam nie ma takiej niezdrowej presji i można w pełni skupić się na interesie klienta.

        • 8 25

        • Nieprawda (2)

          Na umowach zamkniętych też jest tak samo. Wiem z doświadczenia.

          • 20 0

          • nigdy nie ograniczaj sobie sprzedaży wiążąc się z jednym pośrednikiem czy na przykład (1)

            dając ogłoszenie tylko w jednym medium

            • 9 1

            • Bo?

              • 1 3

      • A z iloma pośrednikami pracowałeś, że wszystkich wrzuciłeś do 1 worka? (1)

        • 0 1

        • Z kilkoma z róznych firm

          • 1 0

    • Bardziej mam na myśli bezpieczeństwo (11)

      Transakcji że nie kupisz z długami , wekslami , hipoteka w banku wnuczkiem lub kolegami wnuczka zameldowanymi w kupowanej nieruchomości. Tego bym oczekiwał bo wrzucić ogłoszenie na otodom to chyba każdy potrafi.

      • 16 8

      • (6)

        Ale sprawdzić KW możesz sam, zaświadczenie o zameldowaniu wydane z urzędu musi być aktualne.

        • 17 2

        • zaświadczeniem, to możesz się podetrzeć (5)

          jak trafisz na oszusta, to ci się zamelduje z całą świtą na kwadrans przed aktem,
          Przedstawiając do aktu dzień wcześniej wydane zaświadczenie

          • 21 4

          • może, tylko po co (3)

            sam meldunek i tak nie ma większego znaczenia

            • 18 2

            • Meldunek? To nic nie znaczy (2)

              Czasy komuny się skończyły. Meldunek nic nie oznacza i nie daje Ci żadnego prawa do lokalu. Możesz mieć tam i stu murzynów zameldowane. Jesteś właścicielem to idziesz i ich wymeldowujesz. Tyle...

              • 17 3

              • Pierwsze słyszę... (1)

                Zameldowani w sprzedawanym/kupowanym mieszkaniu to nie lada kłopot.

                • 5 1

              • Dokładnie. Ale znawcy wiedzą lepiej. Maldunek nic nie znaczy, hahaha... Ok, ale nie w tym kontekście.

                • 1 0

          • Czyli w tym przypadku jak trafisz na oszusta to nawet posrednik ci nie pomoże i tyle.

            • 1 0

      • Bezpieczeństwo to zapewnia notariusz... (3)

        Nie pośrednik.

        • 25 1

        • Żebyś się nie zdziwil (2)

          z tym notariuszem:-(

          • 9 8

          • być może, ale na pewno nie pośrednik (1)

            pośrednik zapewnia tylko prowizję...sobie

            • 17 2

            • Posrednik ma ubezpieczenie, z którego dochodzisz praw, jeśli spartoli robotę

              Jak juz się wypowiadasz to najpierw się zorientuj.

              • 0 2

    • Gdy nie zależy Ci na pieniądzach (12)

      Mieszkanie to nie produkt z półki sklepowe który bez reklamy nie sprzedaje się w śród identycznych produktów konkurencji.

      Rzeczoznawcy bierze uczciwie coś w okolicy 300-500 zł za wycenę, taką ja życzą sobie banki i nic więcej właściwie Ci nie trzeba. Robisz zdjęcia opisujesz i wystawiasz.

      Pośrednicy, a wiem co mówię bo w tym siedzę, potrafią zarobić nawet kilkanaście tysięcy i więcej na Tobie tylko dlatego że Ci się nie chciało.

      Typowy pośrednik niewiele różni się od ludzi sprzedających garnki staruszką. Chodzi tylko o to by zarobić i zarobić jak najwięcej.

      Właściwie chyba u każdego masz pułapkę Umowy na wyłączność i będziesz musiał mu zapłacić nawet gdy sam sprzedaż to mieszkanie bez jego pomocy.

      Te ceny które obecnie mamy na rynku to tylko i wyłącznie zasługa pośredników. Dostają mieszkanie na sprzedaż, klient życzy sobie, wymyślam, 300 tysięcy a w umowie że jego prowizja to wszystko ponad tę kwotę więc wystawia je za 400 tysięcy. Tak się robi pieniądze za nic...

      • 26 4

      • O kurde (6)

        myślałem ze ceny reguluje rynek popytu i podaży, a nie pośrednicy. Mam w takim razie nową supermoc :)

        Poza tym zapraszam, jeśli chcesz zarabiać miliony za nic nie robienie, mam dla Ciebie ofertę pracy. :)

        • 13 19

        • (2)

          pięknie brzmi popyt-podaż-rynek-cena. zupełnie jak z książki o ekonomi formułki.
          wiadomo jak jest naprawdę, "szczurki" w gajerkach napędzają ceny żeby więcej zarobić.

          • 19 6

          • Klient sprzedający płaci i wymaga (1)

            Moją rolą jest załatwić dla niego najkorzystniejsze warunki sprzedaży. Dostarczasz jednak pięknych argumentów dla właścicieli mieszkań, ze warto działać z pośrednikiem bo można dostać więcej za mieszkanie niż bezpośrednio.

            • 1 10

            • Mój pośrednik załatwił

              Mniej dla mnie bo uznał, że tyle mi wystarczy... Spojrzał w akt notarialny bo niby miał iść do notariusza i się zaczęło obniżanie ceny na potęgę.

              • 5 1

        • nie dziękuję (1)

          wole zając się uczciwą pracą, a nie tylko pozorną. słaba branża zapełniona już "szczurkami"

          • 13 4

          • To dalej zamiataj ulice...

            • 4 16

        • Pośrednicy doliczają sobie prowizję do ceny mieszkania

          Więc wiadomo, że nikt nie chce za to płacić. Tylko jest drożej i nic więcej.

          • 9 2

      • dokładnie tak jest jak opisany przypadek wyżej

        a banka spekulacyjna z cenami nieruchomości rośnie i rośnie.

        • 10 0

      • nie prawda (1)

        przy wyłączności wlasciciel może również sam sprzedać i nie płacić prowizji,
        Orzeczenia sądu

        • 3 5

        • To zależy - orzeczenie sądu

          Sąd wydaje wyroki na podstawie konkretnych sytuacji. A nie ot tak sobie, bo można.

          • 4 1

      • Potwierdzam

        Zawyżają ceny i czekają na tego, który kupi i da im zarobić. Wszystko w temacie.

        • 8 0

      • "a wiem o czym mówię bo w tym siedzę"

        W czym siedzisz szanowny Panie ?

        • 4 0

  • Znający (7)

    Brakuje jeszcze artykułu sprzedaż bez prowizji. Kupujący powinien wiedzieć że takie coś nie istnieje i jaka jest machina tego działania lektura godna polecenia.

    • 57 3

    • Bez (4)

      Biura nieruchomości to kasa wyrzucona w błoto bez sensu no chyba za wyjątkiem jak komuś wylewa się kasa z kieszeni nie ma czasu praca ponad wszystko i zawsze w towarzystwie może powiedzieć ja się takimi rzeczami nie zajmuję wynajełem pośrednictwo nieruchomości. Chcesz sprzedać wystarczy dobre logiczne ogłoszenie bez szmugli i zakrętów i da radę.

      • 54 7

      • Bardzo ładne powiedziane (1)

        Analogicznie gdy Cię stać to zatrudniasz sprzątaczkę a jak nie to nie ma w tym nic trudnej, robisz to sam.

        • 6 1

        • Ale to głupie porównanie

          Teraz Ci się powinni odezwać obrońcy rodziny, że od tego to masz kobietę w domu.

          • 1 0

      • analogicznie (1)

        samochód te ż naprawiasz sam? wystarczy dobry młotek,
        strzyżesz się sam? wystarczą dobre nożyczki,
        książki piszesz sam? wystarczy dobra maszyna...
        Czy na prawdę tak trudno zrozumieć że praca posrednika nie polega na 'robieniu ogłoszeń'

        • 2 8

        • Kasa za nic

          Jeżeli fryzjer chciałby kilkanaście tysięcy za godzinę roboty to bym strzygł się sam. Jak kiedyś mechanik mi zaśpiewał 1000PLN za robociznę to mu podziękowałem i sam to zrobiłem w jeden dzień (żadne specjalistyczne narzędzia nie były potrzebne). Zatrudnianie pośrednika nie ma sensu, chyba że nie ma Cię na miejscu albo nie masz czasu. Pośrednik praktycznie nic nie robi oprócz inkasowania prowizji.
          Jak kupowałem mieszkanie to formalności związane z zakupem to było nic w porównaniu do załatwieniu kredytu. Sprzedający też jakoś dał radę ogarnąć te bardzo skomplikowane formalności. Ta niby specjalistyczna wiedza pośrednika jest do zdobycia w parę godzin w Internecie, a przynajmniej masz pewność że pośrednik nie robi Cię w balona.

          • 2 0

    • To jest wprowadzanie ludzi w błąd i jest zabronione

      Trzeba z tym walczyć, bo to co się dzieje na rynku mieszkań to jest właśnie wina takich firemek jak Estatic.

      • 13 1

    • Pośrednik skasuje Cię 2-3 procent

      W zamian dostajesz zupełnie nic. Farmazony i oczywiste atuty. Jak przychodzi prawdziwy problem np wada ukryta po sprzedaży to maja już klienta gdzieś.

      • 6 0

  • (1)

    jak najwyzsza

    • 8 6

    • 50 tyś za m2, jak nie będzie ofert to obniżać.

      • 2 0

  • Dwa razy sprzedawałem mieszkanie i nigdy nie korzystałem z pośredników (3)

    Szkoda kasy

    • 119 7

    • analogicznie (2)

      na fryzjera, mechanika i inne usugi też szkoda kasy

      • 4 21

      • To co innego - słabe porównanie

        • 8 1

      • Beznadziejna "analogia"...

        • 3 0

  • Trzeba sporządzić Operat Szacunkowy porównując podobne mieszkania z okolicy i dodać 5% (40)

    Nie korzystajcie z agencji pośrednictwa nieruchomości - orżną Was z paru procent.

    Uważajcie tez na Flipperów (wydrukowane, niby odręcznie napisane ulotki, że młoda para szuka mieszkania).

    Podpuszczają starszych ludzi by sprzedali im mieszkanie taniej.

    Mieszkania schodzą bardzo szybko, pośrednik to tylko pasożyt. Ludzie mówią 2-5% to nic. A tak naprawdę to zazwyczaj kilka-kilkanaście tysięcy złotych wyrzucone w błoto.

    Lepiej wydać 50zł na porządne ogłoszenia.

    • 95 7

    • Pamiętajcie też, że Agencje Nieruchomości często podpuszczają klientów i wyłudzają kary umowne. (19)

      Gdy podpisujecie umowę z agencję jest w niech aneks mówiący że jeśli sprzedacie mieszkanie samemu w ciągu pół roku (lub inny okres czasu) to płacicie karę.

      Mechanizm jest bardzo perfidny.

      Często robi się tak, że wysyła się swojego pracownika (incognito) jako podpuchę do klienta, pracownik ten podajac się za zwykłą osobę oferuje trochę więcej za mieszkanie (Bo się bardzo podoba i bardzo mu się spieszy, płaci gotówką). Klient jest zadowolony, sprzedaje mieszkanie i dokonuje sam wszystkich formalności.

      A pośrednicy lecą wtedy do urzędu, sprawdzają księgi wieczyste i wrzucają Wam karę kilkadziesiąt tysięcy złotych, że sprzedaliście coś na boku. W praktyce jest to po prostu wymuszenie.

      Niestety legalne, bo samemu podpisaliście umowę.

      Możecie ich straszyć sądami, szarpać się z nimi, wydać kasę na prawnika i w najlepszym wypadku dojdziecie do ugody, gdy spłacicie może 50% kary.

      • 49 7

      • Hmm

        Sami kupują mieszkanie za wyższą cenę rynkowa? Żeby uzyskać 50 % kary umownej? Co to za brednie.

        • 13 14

      • Jak zatrudniasz agenta (13)

        a on inwestuje swoją kasę, często nie mało, w Twoje zlecenie, to co się dziwisz, że zabezpieczają swój interes na wypadek gdyby przez Twój upór w kontekście oczekiwanej ceny nie doszło do sprzedaży?

        To nie są fundacje, a mieszkania to nie bułki.

        • 3 23

        • Oczywiście, że nie są to fundacje. To pośrednicy, którzy mają swoj koszt. (6)

          Moim zdaniem zbędny. To tak jakby wziąć pośrednika by za Ciebie sprzedawał wodę na pustyni :)

          • 19 1

          • Wystaw swoje mieszkanie (5)

            bez planu powierzchni, ze zdjęciami jakby je pies czołem cykał i opisem na kilka zdan bez konkretów (95% ogłoszeń bezpośrednich tak wygląda). Potem się nie dziw, że albo dzwonią tylko agencje, albo Twoja nieruchomość to muzeum do którego przychodzą wycieczki, a Ty nie masz chwili spokoju. :)

            • 1 36

            • Masz zawyżoną samoocenę. (2)

              To, że golisz jeleni nie znaczy, że przeciętny sprzedający nie potrafi wykonać prawidłowego rzutu mieszkania i wykonać zdjęć, które prawidłowo oddadzą stan nieruchomości.

              Po prostu masz styczność z mniej ogarniętymi ludźmi co zaburza Twoją percepcję.

              • 29 0

              • Po prostu jestem dobry, (1)

                zaś moi klienci mnie polecają dalej. Gdyby byli ogoleni jak jelenie nie miałbym od nich aż tylu rekomendacji :)

                Fajnie się gada z kanapy nie majac pojęcia o czym się mówi.

                • 3 28

              • Przecież wymuszacie rekomendacje nawet w umowach

                Nie ważne czy Klient jest zadowolony. Opinie można też kupić.....

                • 22 0

            • masz zawyżona samoocenę

              • 11 2

            • Jak czytam opisy przygotowane przez pośredników to dostaję skrętu kiszek, względnie zajadów ze śmiechu: notoryczne pisanie o mieszkaniach "na Brzeźnie" i "na Wrzeszczu", mylenie stron świata, lanie wody o walorach oczywistych lub- dla odmiany- o walorach nieistniejących, a to tego nierzadko błędy ortograficzne i gramatyczne.

              • 18 1

        • brednie! (4)

          co inwestuje?ile inwestuje?że co że remont mi robi w mieszkaniu przed sprzedażą?

          • 11 2

          • Ty naprawdę mało wiesz i widziales :)

            Ale żyj sobie w swojej bańce. Nikt Cię nie zmusza, rozsądni korzystają i sobie cenią :)

            • 3 17

          • Dokładnie (1)

            10 zł na ogłoszenie, cała jego niemałą inwestycja. Wciskanie kitu by wmówić że coś robią. Nie ma na to żadnego faktu popierającego te słowa.

            • 15 1

            • chyba na gratce :))))

              • 0 0

          • Robi profesjonalną sesję, opłaca ogłoszenia na portalach, odbiera telefony, czas, paliwo, negocjacje,

            sprawdza dokumenty, nie przyprowadza ci do chaty oszołomów, oglądaczy, spisuje klientów z dowodu, często jest mediatorem, bo pikuś, jak wszystko idzie jak po maśle, a wiesz, ile statystycznie strony transakcji nie zostawiają na sobie wzajemnie suchej nitki?

            • 2 1

        • A pośrednik to pasożyt

          • 18 2

      • Dobrze że to napisałeś (2)

        Taki jest fakt, umowa to pułapka, zarobią na tobie tysiące nawet nic nie robiąc bo liczy się tylko kasa.

        • 13 4

        • A w jakim biznesie liczy się coś innego niż kasa? (1)

          Nikt nie musi korzystać z pośredników, prawników, taksówkarzy, restauracji itp. W zasadzie to w ogóle nie trzeba nabywać żadnych usługi.

          • 5 3

          • W normalnym

            Masz wypaczone pojęcie robienia biznesu. Porządny biznes to taki, w którym oferujesz porządny produkt lub usługę, a nie szukasz gamoni, który kupują to co nie jest tyle warte.

            • 6 1

      • Co za bzdury!!!! Czytaj umowy ze zrozumieniem!!!!

        Kara może być, jeśli w ciagu pół roku sprzedaz klientowi, którego przyprowadził pośrednik, a nie, że w ogóle sprzedaz!

        • 4 0

    • Kolejna ważna sprawa.

      Gdy sprzedajecie mieszkanie samemu nadal warto śledzić lokalne biura nieruchomości i dobrze sprawdzić ceny. Jeśli wystawiamy je za tanio to zainteresują oczywiście pośredników.

      Standardową praktyką jest "kopiowanie" ogłoszeń i zdjęć i wrzucanie ich na swoją stronę Internetową.

      Na boku sprawdza się ile klienci są w stanie faktycznie zapłacić za mieszkanie i finalnie zgłasza się do pierwotnego sprzedawcy i proponuje "atrakcyjną ofertę".

      Sprzedaje się wtedy mieszkanie powiedzmy za 400tys zl, a Pośrednicy szybko spychają je dalej 450tys zł.

      Jeśli natraficie na swoje mieszkanie na stronie pośrednika to możecie podać ich do sądu i zarzadać sporego odszkodowania.

      • 41 5

    • Poleganie na samym operacie jest jak (10)

      pojechanie do mechanika tylko po to by powiedział co jest zepsute, aby samemu podjąć się później naprawy. Tylko później nie miejcie do tego mechanika pretensji jak wylądujecie na drzewie :) W profesjonalnej sprzedaży nieruchomości ustalenie ceny i wystawianie ogłoszeń to raptem 10% całej wykonanej pracy. Wiesz co stanowi pozostałe 90%?

      • 2 38

      • Formalności związane ze sprzedażą mieszkania. Nic strasznego. (8)

        Ah, zapomniałem jeszcze od gigantycznym spamie. Dzień Dobry, reprezentuje agencję nieruchomości xxx, czy mogę zainteresować Pana współpracą ...

        • 19 1

        • Nic strasznego. (6)

          Szkoda, że bezpośredni wywalają się już na najprostszym zaświadczeniu o meldunkach :) Nie daj Boże jak jest nabycie w drodze spadku czy hipoteka ;)

          • 2 21

          • Wszystko jest do zrobienia. (4)

            Każda przeciętnie rozgarnięta osoba jest w stanie przeprowadzić ten proces.

            Ale rozumiem Twoje podejście, wszak zarabiasz na ludziach, którzy nie potrafią/nie chcą znaleźć podstawowych informacji.

            Naganne natomiast jest budowanie wokoł sprzedaży mieszkania otoczki "skomplikowanego i czasochłonnego procesu, niewykonalnego dla zwykłych śmiertelników" ;)

            • 35 1

            • Z naprawy silnika lub wymiany hamulców (1)

              Tez nie ma co robić super skomplikowanego procesu, przecież to łatwe :)

              Owszem sprzedaż mieszkania nie jest takim niewykonalnym zadaniem, jednak brak wiedzy i potencjalne błędy przy tak wartościowej rzeczy mogą kosztować krocie.

              • 3 22

              • Ogarniecie kupna czy sprzedazy mieszkania

                jest duzo prostsze dla przecietnego czlowieka niz naprawa auta. Kupowalem w swoim zyciu dwa mieszkania, do tego jedno puszczalem w najem. Jak szukalem mieszkania do kupienia, to niestety na tych ogloszeniach lape trzymali posrednicy. Tylko jeden byl w miare ogarniety i cos tam wiedzial o sprzedawanej nieruchomosci. Reszta to jakas porazka. Jeden w ogole nie chcial pokazac tego mieszkania, co chcialem zobaczyc z ogloszenia, naganial mi inne :) jakis k*****. Na zadne pytania nie byli w stanie odpowiedziec.

                • 16 0

            • Hmmm (1)

              dobry pośrednik nie zajmuje się obsługa chłopków i ich 30 metrowych klitek w blokach na Stogach. Klientami dobrego pośrednika są właściciele firm, prawnicy, lekarze i sportowcy, którym szkoda czasu na zajmowanie się sprzedażą lub wynajmem swoich nieruchomości. Bawi mnie hejt na w komentarzach ludzi dla których kilkanaście tysięcy złotych prowizji to pół ich rocznej pensji. Oni powinni faktycznie samodzielnie szukać możliwości najmu pokoi czy sprzedawać działki rolne po rodzicach gdzieś na Kaszubach....

              • 4 18

              • Oho....

                chyba sobie ktoś tu kompleksiki leczy ;P

                • 9 0

          • Większość pośredników też tego nie ogarnia i dzień przed umową jest telefon, że okazało się, że mam załatwić dodatkowy dokument.

            • 10 0

        • oni nie mówią o współpracy

          tylko o "pomocy" :)))

          • 5 1

      • Czekanie na pieniądze :D

        Podałeś oderwany od rzeczywistości przykład który niczego nie oznacza. Zwykły marketingowy bełkot zaczepny jak u Rumunów na giełdzie z perfumami. Perfumy, perfumy sprzedam perfumy, wie pan po ile? Nic tylko zaczepka żeby zagadać...

        • 11 2

    • Tak to prawda (6)

      Pośrednik wyczyści cię z kasy na maxa będzie dążył do obniżenia ceny by zgarnąć prowizję . Tak naprawdę interes twój ma w d.p.e .Liczy się tylko prowizja

      • 28 2

      • (3)

        święta racja, nic dodać, nic ująć

        • 10 2

        • pośrednik? to proste, załóżmy że ma 2 procent prowizji (2)

          ty sprzedajesz mieszkanie za 500 000zł, czyli on maksymalnie jak sprzeda za 500 000zł ma 10 000zł prowizji. Jeśli sprzeda za 400 000zł twoje mieszkanie to zgarnie 8 000zł prowizji, ale....ty stracisz 100 000zł. Jak sądzisz kto bardziej ucierpi? Ty tracąc 100 tysiaków czy pośrenik tracąc 2tysiaki (ale, nadal inkasując 8 tysiaków)? Dla niego najważniejsze będzie, żeby jak najszybciej sprzedać twoje mieszkanie (tracąc ewentualnie 2tysiaki) i iść dalej. Chyba logiczne no nie?

          • 14 1

          • poniekąd racja z zastrzeżeniem,że pośrednik wcale nie straci tylko Nie Zyska dodatkowych 2 tysięcy - a to różnica bo jednak nadal przytula 8 tysięcy. Traci wyłącznie sprzedający (niższa cena transakcji i dodatkowo prowizja dla pośrednika - w podanym przypadku sprzedający traci zdaje się 108 tysięcy - czyli mógłby otrzymać 500 tysięcy, a dzięki pracy pośrednika otrzymuje tylko 392 tysiące)

            • 10 0

          • Pozornie logiczne, ale to jest dla małolatów w branży.

            Posrednik to zawód opierający się na relacjach. Takie szybko zarobione 8 000 zemści się tym, że właściciel ani kolejny raz z nim nie sprzeda, ani go nie poleci. Sensowny pośrednik nie sprzeda byle jak, ale tak, byś dostał oczekiwaną przez Ciebie cenę, żebyś był zadowolony i polecił go znajomym. Wtedy to ma ręce i nogi. Ale tutaj widzę, że co jeden to fachowiec od siedmiu boleści.

            • 1 1

      • Dokładnie takie mam doświadczenie (1)

        A jak zajrzy w akt notarialny to się dopiero zaczyna jak widzi za ile kupiłeś.

        • 5 0

        • Przecież to nie ma znaczenia za ile kupiłeś, bo zazwyczaj kupiłeś wiele lat wcześniej, myśl człowieku

          • 2 0

    • Albo kilkadziesiąt...

      • 2 0

  • Jak sprzedający nie ma najmniejszego pojęcia o wartości swojej nieruchomości to niech zamówi za ~500 zł operat szacunkowy. (2)

    Potem wystawiamy ogłoszenia i sprzedajemy bez sentymentu temu, kto zaproponuje najwięcej i najlepiej gotówką. Warto się wykosztować parę złotych na płatne ogłoszenia, wyjdzie i tak ze 100x taniej niż płacąc prowizję "licencjonowanemu" pośrednikowi.

    • 61 7

    • Operat szacunkowy to max godzina spędzona na kilku portalach ogłoszeniowych. (1)

      • 12 12

      • Chodzi o ceny transakcyjne, a nie ofertowe

        • 27 0

  • Tylko pośrednik. To gwarancja uczciwości, spokoju i pewności! (9)

    Polecam tylko pośrednictwo! Nie ma co samemu sprzedawać

    • 12 127

    • Musisz jeszcze napisać to ręcznie, skserować, zrobić zdjęcie i wrzucić na Raport :) (7)

      • 18 1

      • Nie rozumiem? (6)

        Chce przestrzec przed samodzielna sprzedażą. To za dużo roboty, chodzenia. No i nerwów!!!!!!

        • 3 31

        • (3)

          Stres tylko przy pierwszej sprzedaży, jak przy czyms co robimy pierwszy raz. Grunt to się dobrze przygotować, być doinformowanym, nie podejmować na szybko decyzji. Nie taki diabeł straszny i na prawdę można zająć się sprzedażą na własną rękę i zrobić to dobrze.

          • 21 2

          • Ludzie właśnie po to korzystają z pośredników na każdym kroku (1)

            aby nie musieć stawiać się ekspertem we wszystkim. Zawsze jest coś za coś. Możesz kupować towary bezpośrednio u producenta, ba, możesz je sobie sam produkować, ale jakoś dziwnie zawsze wybierasz pośrednika.

            • 5 31

            • Jeśli status prawny nieruchomości nie jest zawiły prawnie to procedura kupna-sprzedaży dla ogarniętego człowieka który wcześniej zasięgnie wiedzy na co zwrócić uwagę na prawdę nie wymaga doradztwa pośrednika. Sorry ale taka prawda. Jak komuś się nie chce to korzysta z Waszych usług.

              • 16 1

          • Pośrednik to jak taki Janusz mechanik

            Panie ile tu było roboty, ile tego, ile tamtego, ile części a robocizny ale po znajomości dam taniej tylko tysiąc a w praktyce nic nie zrobił tylko błędy kompa w aucie skasował. Nie ma co dawać się naciągnąć

            • 20 4

        • (1)

          Mylisz się. Wcale nie tak dużo chodzenia i oczekiwania na dokumenty. Polecam znaleźć notariusza, który poda listę potrzebnych dokumentów do aktu not. Pośrednik to dodatkowy koszt i wcale niemały..W zasadzie za wstawienie nieruchomości na swój portal i też oczekiwanie na klienta.

          • 15 1

          • Dokumenty

            Ha ha ha a notariusz za samo wejście do kancelarii kasuje 100 zł ! Przestań opowiadać bajki !

            • 1 11

    • Nie znam takie pośrednika

      • 3 0

  • wystarczy isc do natariusza z okolicy (3)

    notariusze dokładnie wiedzą po ile dane mieszkania w danym miejscu chodzą.

    • 16 8

    • Tak jest

      • 4 2

    • niemozliwe..bo oni nie sa z 3city..tylko ze sloikowa,to jak maja znac rynek?

      • 1 2

    • I uważasz, że notariusz będzie sobie zawracał głowę oczywiście za darmo twoim pytaniem

      o cenę mieszkania??? Chyba nigdy w notariacie nie byłeś :)

      • 3 0

  • Śmieszą mnie te komentarze kanapowych ekspertów. (10)

    Ciekawe czemu wszyscy nie zatrudnicie się w biurach nieruchomości skoro Ci pośrednicy toną w darmowej kasie za nic? Po co kilka miesięcy uczyłem się tego zawodu w zakresie prawa, marketingu czy technik sprzedaży, skoro to takie proste i nie daje w sumie żadnej korzyści klientowi?

    Jak na każdym rynku i na naszym są firmy amatorskie, ale to już wina klienta, gdy nie zrobi sobie researchu przed podpisaniem umowy.

    • 14 52

    • Ja się uczyłem prawa latami a nie miesiącami. (5)

      Taka różnica, panie pośredniku.

      • 30 2

      • Po szkoleniach, które tak naprawdę nigdy się nie kończą (4)

        masz jeszcze potem lata praktyki i caseów.

        I owszem, mimo to korzystam regularnie z pomocy prawników, gdyż to doskonałe uzupełnienie i pozwala unikać błędów.

        • 3 17

        • *Transakcji

          • 0 3

        • (2)

          kejsy modne branżowe słowo "szczurków" w gajerkach

          • 11 1

          • Ale Ty jesteś zazdrosny kolego ^^ (1)

            Takie to polskie :)

            • 1 9

            • To nie zazdro

              Rynek jest zalany takimi niby-pośrednikami jak w artykule. Omijać trzeba. W każdej umowie klauzule niedozwolone. To się można latami po sądach ciągać.

              • 8 1

    • A mnie śmieszy wmawianie że jest w tym coś trudnego

      Sprzedaż samochodu jest bardziej skomplikowana. Nie wmawiaj nieistniejący rzeczy ludziom tylko po to by zarobić.

      • 26 3

    • Hhahahhaha kilka miesięcy :D

      A to mnie rozbawiło. Co za ekspert :)

      • 5 0

    • Panie pośredniku. Nie mam nic przeciwko

      temu, ze pan posredniczy w zakupie lub sprzedazy danej nieruchomosci. Nie jestem tez Januszem, aby nie rozumieć, że należy się panu za to prowizja, nikt przecież za darmo nie pracuje. Nie rozumiem jednak i nie jestem zwolennikiem korzystania z pośrednictwa z dwóch istotnych powodów. Pierwszy to, brak odpowiedzialności za zakup potencjalnej miny czyli np. Mieszkania z lokatorem, ukrytego skomplikowanego stanu prawnego itp. Po tranzakcji klient pozostaje sam z nagle odkrytym problemem. Drugi powód to kary za sprzedaż mieszkania bezposrednio pomimo podpisanej umowy. Przeciez placenie posrednikowi polega na zwiekszeniu potencjalnej szansy na znalezienie nabywcy, a nie odciecie sobie mozliwosci samodzielnej sprzedazy. To jak spalenie mostu za soba i jazda w nieznane.

      • 4 0

    • Śmieszą mnie komentarze ekspertów

      po kilku miesiącach "nauki zawodu", która sprowadzała się głównie do bełkotu o "technikach sprzedaży, marketingu". To skandal, że to w ogóle tak funkcjonuje. Po korespondencyjnych zajęciach i weekendowych egzaminach, bez żadnej odpowiedzialności pośredniczyć w transakcjach, w których ludzie wydają oszczędności swojego życia...

      • 3 0

  • Ceny z ogłoszeń +20% bo moje lepsze (3)

    Tak się ustala cenę mieszkania

    • 27 4

    • (2)

      Dokładnie :D Deweloper sprzedaje za 8k/m2? Wystawie swoje za 15k, bo wykończone made by Ikea!

      • 20 0

      • Tak mysla Janusze :) (1)

        Na wtornym cena powinna byc wyzsza max o 1000zl na metrze od mieszkania od dewelopera na tym samym osiedlu, aby zainteresowac nabywce. Czyli jak dew sprzedaje za 9k, to mozemy wystawic za 10,5k zrobione. Tyle w temacie. Ktos kto kupuje mieszkanie wie ilekosztuje wykonczenie i to po swojemu.

        • 3 1

        • 1000 zł na metrze - tak ale w przyzwoitym standardzie i nie używane, jeśli używane to -10% kosztów wykończenia za każdy rok.
          Janusze spekulanty robią wykończeniówkę za 500zł/m2 a liczą po 1500zł/m2 + dodatkowe 20-30% więcej za stan deweloperski, czyli z 9k robi się 12-13k/m2.

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane