Klatka schodowa to pierwsze co widzimy po wejściu do budynku wielorodzinnego. W tym miejscu jesteśmy krok przed wejściem do mieszkania, to bufor między światem zewnętrznym, a "domem". Jeśli deweloper wykończy klatkę niebanalnie, z klasą, bez oszczędności na jakości, to przyszli mieszkańcy mają wyższą jakość życia. Trójmiejskie inwestycje prezentują pod tym względem coraz wyższy poziom.
2018-03-25 20:54
Ważniejszy od klatki jest rozkład mieszkania i lokalizacja. Pod tym względem nowe mieszkania są beznadziejne. Nie wspominając juz o pseudo ogródkach i odległości między budynkami, okna w okna.
2018-03-25 20:56
Przecież to te stare mieszkania mają fatalne rozkłady. W nowym masz przynajmniej wpływ na aranżacje wnętrza
2018-03-25 21:01
Oczywiscie zdaje sobie sprawę, że to kwestia gustu, ale nie przemawia do mnie np posiadanie kuchni w pokoju. Korytarze i pokoje nie są zbyt ustawne. Znajomy z tym samym metrazem co ja oddewelopera narzeka, ja mieszkam w wielkiej płycie i jest naprawdę okej
2018-03-25 21:53
Nie prawda, że wszystkie nowe mieszkania są beznadziejne. Kupiłem mieszkanie z aneksem kuchennym i w moim mieszkaniu nie ma żadnego problemu z wydzieleniem oddzielnej kuchni z oknem.
To ja wybieram mieszkanie i w ostateczności to ja płacę. Kupuję tylko takie, które mi odpowiada pod każdym względem.
2018-03-25 21:57
Proba zmieszczenia 3 pokoi (klitek), osobnej kuchni i kibla na 60m2 to jak proba wyprodukowania malucha 6-ssobowego, da sie ale po co???
Niby nadaje sie to dla rodziny ale tak naprawde jest uwlaczajace.
2018-03-25 22:49
Trochę absurdalny jest pokój z aneksem, który ma 20m2, tak jest w większości nowych mieszkań
2018-04-06 14:05
Bardziej absurdalna jest kuchnia ok 8 m2 i duży pokój ok 16 m2 w blokach z wielkiej płyty niż, mimo wszystko 20m2 pokoju z aneksem, bo w tak małej kuchni zmieszczą się w miarę komfortowo 2 osoby. I w konsekwencji osoba, która przygotowuje posiłek siedzi tam sama. A w salonie z aneksem przynajmniej czy rodzina, czy znajomi na imprezie - wszyscy są razem. Także to kwestia potrzeb.
2018-06-18 00:44
Wypij kawę z zapachem smażonej ryby:)
2018-03-25 21:22
... buty I worki ze smieciami.
2018-03-25 22:28
Piękna klatka, a potem wieśniaki wietrzą sobie śmierdzące buty na klatce. Niby pan dyrektor czy współwłaściciel firmy, a słoma z butów.
2018-03-25 23:11
Ladna klatka to duży walor. Powrót do domu z profesjonalnym wejściem do budynku to miły akcent.
2018-03-25 23:57
Te wszystkie tzw apartamentowce to po roku : grzyb,odpadajace tynki i tzw marmury,rozwalone skrzynki pocztowe,oplaty za czesci wspolne z czasem coraz wyzsze .Koszmar
2018-03-26 06:16
Ojojojoj.
Ile frustracji i żalu, że mieszkania w apartamentowcu są zwyczajnie poza Twoim zasięgiem finansowym.
Po roku nic się nie sypie, nic nie odpada, a koszty utrzymania części wspólnych ponoszą mieszkańcy, których na to stać.
Oni kupili mieszkaniaza setki tysięcy złotych, więc stosownebkoszty ochrony, sprzątania, konsereacji w czynszunnikogo nie dziwią.
2018-03-26 08:21
kartony, worki ze śmieciami, karmy dla zwierząt, buty...
2018-06-18 01:23
Wysyp raz-trzeci na wycieraczkę.
2020-05-09 20:39
Można wystawić worek zużytych pampersów żeby na klatce waliło samym stolcem.
2018-03-26 08:22
2018-03-26 09:05
Nie bądźmy śmieszni - odnośnie BMC - ich wykonie budynków w Sopocie woła o pomstę do nieba... Nie funkcjonalne, niechlujne, po roku użytkowania wygląda jak stara zniszczona kamienica. Kafle w kratę biało-czarne to najgorszy z możliwych pomysłów - ciągle brudne i zniszczone, wykończenie na ścianach żenujące i tandetne. Brak montażu wycieraczek na wejściach do budynku, aranżacje na projektach nie pokrywają się z realizacją, wykończenie garażu na suchych ścianach z wpisami ołówkiem wymiarów i oznaczeń po budowlańcach. Ściany klatki malowane na jasny kolor, zamiast tapet odpowiednich również nie funkcjonalne. Nazwy wcale nie nawiązują do wykonania wnętrza budynku... to tylko marketing. Budynek oddany brudny. Nie warto przepłać !
2018-03-27 11:59
Ja jestem zadowolona z budynków bmc. Mieszkam na Kapitańskiej i nie zamieniłabym na żadne inne.
2018-03-26 10:07
Szanowni Państwo. Większość społeczeństwa ma zakodowaną w głowie mentalność z czasów komuny. Niejaki Pan Kisiel miał rację twierdząc że żeby był u nas kapitalizm musi wymrzeć jedno pokolenie ( a najlepiej dwa) To moje co za progiem mieszkania. Reszta to czyjeś. to znaczy jakiejś wspólnoty. Na początku jest pięknie. Wszyscy przychodzą na zebrania wspólnoty i mają odważne plany. Po kilku latach na zebrania w sprawie aktualnych spraw związanych z eksploatacją budynku przychodzi kilka osób. Po zasiedleniu najpierw pojawiają się małe dzieci ( no bo już czas). Potem pojawiają się psy dla tych dzieci jako zabawki. Ściany korytarzy przeryte wózkami , rowerkami i hulajnogami. Na podłdze w korytarzach foteliki do samochodu. Potem śmierdzące buty i worki ze śmieciami. Następnie te małe dzieci (już kilkuletnie) wycierają paluszkami ściany schodząc klatką schodowa i przy domofonie ( bo nie dosięga). Potem biedne psy oddają mocz w windzie ( bo Pan był cały dzień w pracy i nie miał dla mnie czasu a już nie mogę wytrzymać). Następny etap to wypuszczanie psów do ogródka ( nawet o 23:00) a niech sobie piesek poszczeka i posika . Najlepsze w tym są Yorki!. Często zastanawiam się jak nieszczęśliwi muszą być ludzie którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać i współżyć że kupują sobie psy ( dwa a nawet trzy). Często jadąc windą czuję niemiłosierny smród. Zawsze wyobrażam sobie jaki smród panuje u tych ,,kulturalnych ludzi". Ludzie nie wiedzą jakie zagrożenie sprawiają sobie a przede wszystkim swoim dzieciom. Proszę poczytać sobie o chorobach od zwierzęcych w szczególności o toksoplazmozie i pasożytach żerujących w mózgu. O wściekliźnie nawet nie będę wspominał. Zasada jest jedna im większy budynek i im więcej wynajmowanych mieszkań w budynku tym większa dewastacja. My mamy zakodowaną komunę ( falowce, wielka płyta) w głowach i żadne piękne projekty tego nie zmienią. Niestety nie mamy wpływu na to z kim będziemy mieszkać. Czy będzie to Balcerek z przedmieścia czy pan profesor z miasta. Czy będzie to miły sąsiad który będzie wyrzucał pety i butelki po piwie przez balkon. W czasie wojny Niemcy i Rosjanie wymordowali nam całą inteligencję. Ta nowa rodem z PZPR nigdy nie zasymiluje się w takich pięknych blokach. A szkoda. bo skąd oni mają brać wzorce. To wynosi się z domu z rodziny.
2018-03-26 18:42
Poruszę jeszcze jedną kwestię - metraż i rozkład mieszkania. Niedawno kupiłam 3 pokojowe mieszkanie z przestronnym salonem (ok 30 m), dużą sypialnią z garderobą i niewielkim pokojem, który pełni funkcję biblioteki i pokoju gościnnego. Na komentarze nie musiałam długo czekać - PO CO jednej osobie taki duży metraż? Biblioteka? Ha, ha, ha... Czerwona kuchnia? Ogrzewanie podłogowe? Komuna najbardziej zdewastowała umysły Polaków - standard mieszkań za PRL to 11 m na osobę i kuchnia ciemna, jak ciemnogrodzianie. Teraz rządzi PIS i "wraca" nowe :-(
2018-03-27 00:24
Kto ma czas pisać tak długie komentarze?!
2018-03-26 14:47
Tam gdzie wspólnoty biorą duże kredyty na remont swoich bloków ,tam miasto wciska menelstwo i patologie społeczne nie zadając sobie żadnego trudu aby pomóc mieszańcom,którzy dbają o swoje domy,klatki i posesje. Taka patologiczna rodzina mieszka w odrestaurowanej kamienicy w Nowym Porcie i co robi ? niszczy wszystko wokół siebie. Pali papierosy na ocieplonym strychu, pije alkohol w piwnicy i zaśmieca teren dokoła. Jest uciążliwa dla sąsiadów, a co na to miasto ? kiedy ich eksmituje ? ile trzeba jeszcze interwencji Policji aby pozbyć się takiego wrzoda ? Stare kamienice mają również wiele uroku i ich mieszkańcy dbają o swoje ale potrzebują pomocy z menelstwem,a miasto śpi jak zwykle.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy