• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koszty budowy domu. Sprawdź, co należy wiedzieć, zanim rozpoczniesz inwestycję życia

Joanna Puchala
10 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Budowa domu to niezwykle zajmujące i satysfakcjonujące zajęcie. Nie można jej jednak przeprowadzić samodzielnie. Jednym z kosztów, z którymi trzeba się liczyć, jest zatrudnienie kierownika budowy i inspektora nadzoru. Budowa domu to niezwykle zajmujące i satysfakcjonujące zajęcie. Nie można jej jednak przeprowadzić samodzielnie. Jednym z kosztów, z którymi trzeba się liczyć, jest zatrudnienie kierownika budowy i inspektora nadzoru.

Zaczynamy szukać większego lokum dla rodziny i po przejrzeniu ogłoszeń pojawia się pytanie: ... a ciekawe ile kosztuje budowa domu? O czym warto pamiętać, zanim podejmie się decyzję o rozpoczęciu budowy? Jakie koszty powinniśmy wziąć pod uwagę, a jakich nie da się przewidzieć?



Czy koszty rzeczywiste przekroczyły planowane wydatki podczas budowy twojego domu?

Rozpatrując kwestie związane z budową domu, nie bierzemy tu w ogóle pod uwagę kosztu zakupu działki budowlanej (lub o innym przeznaczeniu plus przekształcenie). Cena metra kwadratowego jest mocno zróżnicowana w zależności od lokalizacji. Jeśli wybierzemy naprawdę bliską centrum lokalizację, a przy tym zamarzy nam się większy ogród, może ona przekroczyć koszt budowy domu.

Przed rozpoczęciem budowy powinniśmy przeanalizować całe spektrum istotnych czynników. Jak dużego domu potrzebujemy, ile osób będzie w nim mieszkało oraz jak długo ma nam służyć i jakie funkcje - na przykład związane z naszymi pasjami lub pracą - powinny być w nim zawarte. Na pewno warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będziemy mieć dostateczną ilość czasu i środków finansowych na to, by nie tylko wybudować, ale i w przyszłości utrzymać w należytym stanie swój dom. Trzeba bowiem zdać sobie sprawę, że w przeciwieństwie do mieszkania w bloku, którym zarządza wspólnota czy zarządca, własny dom to dodatkowe obowiązki związane z utrzymaniem budynku - w sensie jego eksploatacji i spraw technicznych.

Czytaj także: Jesteś właścicielem nieruchomości? Pamiętaj o swoich obowiązkach

Rozpoczynając budowę, zazwyczaj mamy określony budżet. Koszty budowy prawie zawsze są jednak większe niż założyliśmy. Warto wziąć to pod uwagę już na samym początku. Przed rozpoczęciem wyceny budowy domu jednorodzinnego trzeba przede wszystkim zastanowić się nad parametrami przyszłego budynku. Inne koszty brać pod uwagę trzeba w przypadku domu parterowego z podpiwniczeniem, a inne jeśli piwnicy nie będzie. Również odmiennie kształtować się będą koszty domów z poddaszem lub z poddaszem i piwnicą.

W przypadku decyzji o budowie domu warto oszacować wszystkie koszty, które poniesiemy aż do momentu przeprowadzki. Cena budowy domu obejmuje zakup działki, potrzebnych materiałów oraz wykonawstwo. Najczęściej niedoceniane są jednak koszty wykończenia domu. Niestety, w zależności od naszych preferencji wykończenia, potrafią dorównać kosztom budowy domu.

- Minimalny racjonalny koszt wykończenia domu pod klucz nie będzie mniejszy niż 1000 zł za metr kwadratowy, a jeżeli będziemy chcieli pokusić się o bardziej wyszukane rozwiązania czy designerskie meble należy przyjąć do szacunku co najmniej 2000 zł na metr kwadratowy - mówi Marek Białkowski z A.P.A. Architektura i Wnętrza.
O tych kosztach warto też pamiętać, zwiększając wielkość domu podczas projektowania. Każdą dodatkową powierzchnię również będziemy musieli wykończyć.

Zaczynamy od projektu. Gotowy czy na zamówienie?

Podstawą budowy domu jest projekt architektoniczny. Do wyboru mamy dwie opcje: skorzystać z gotowego projektu (ceny zaczynają się nawet od około tysiąca złotych) lub zlecić projektowanie pracowni architektonicznej. Dobry projekt powinien uwzględniać w swoich rozwiązaniach, oprócz kwestii estetycznych czy funkcjonalnych, racjonalność rozwiązań i materiałów pod względem ekonomicznym. Często można uzyskać ten sam efekt różnymi rozwiązaniami architektoniczno-konstrukcyjnymi, ale koszt ich realizacji może się różnić nawet o kilkadziesiąt procent.

Bardzo popularne na rynku projekty gotowe tego nie zapewniają. Nie uwzględniają lokalnych uwarunkowań, przewidują rozwiązania, które nie są dopasowane do użytkownika lub po prostu zawierają kosztowne błędy. Do tego wbrew pozorom nie są dużo tańsze niż projekty indywidualne skrojone pod wymagania inwestora. Sam zakup projektu powtarzalnego nie jest wystarczający do uzyskania pozwolenia na budowę czy zatwierdzenia go w urzędzie. Żeby go zrealizować, musi zostać zaadaptowany przez architekta z uprawnieniami. Ponadto musi być zweryfikowany także przez projektantów wszystkich branż: projektanta konstrukcji, projektanta instalacji elektrycznych oraz projektanta instalacji sanitarnej. Za to wszystko trzeba zapłacić.

- Adaptacja jest dostosowaniem projektu do lokalnych warunków występujących w miejscu, w którym chcemy wybudować dom. Są to zarówno warunki techniczne, takie jak: ukształtowanie terenu, warunki gruntowe, wielkość i kształt działki, jak i warunki prawne wynikające z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - mówi Adam Banaś z Biura Inżynierskiego PROBUD.
Dodatkowo należy wykonać plan zagospodarowania terenu oraz badania geotechniczne gruntu w celu określenia, czy przyjęte w projekcie wymiary fundamentów są wystarczające do posadowienia wybranego przez nas budynku na naszej działce, a także sprawdzenia, czy przyjęte w projekcie rozwiązania izolacji przeciwwodnej są wystarczające do warunków gruntowych panujących na naszej działce. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, kiedy planujemy budować dom podpiwniczony.

- Cena domu parterowego za metr kwadratowy jest wyższa aniżeli domu z poddaszem o około 30 procent. Decydując się na dom z poddaszem, musimy jednak brać pod uwagę ogólny wzrost kosztów nieprzeliczany na metry kwadratowe - mówi Adam Szulski z Moduł architektura i wnętrza.
Jeżeli nie będzie trzeba wprowadzać zmian do projektu powtarzalnego to całkowity koszt adaptacji gotowego projektu wraz z zakupem projektu będzie niższy niż projekt szyty na miarę w pracowni architektonicznej. Natomiast w przypadku nanoszenia zmian w gotowym projekcie może się okazać, że taniej byłoby wykonać projekt indywidualny.

- Projekt typowy można wdrożyć bez zmian, jeśli nie ma zastrzeżeń co do planu miejscowego zagospodarowania, działki, stron świata i oczekiwań inwestora - dodaje Adam Szulski.
Koszty adaptacji gotowych projektów zaczynają się od około 1300 zł brutto. Do tego należy doliczyć cenę samego projektu powtarzalnego.

- W przypadku, kiedy chcemy nanosić zmiany w projekcie gotowym lub dopasowywać się do niego tylko dlatego, że jakiś element przypadł nam do gustu, to nie ma takiego sensu. Lepiej wówczas zdecydować się na projekt przygotowany przez pracownię architektoniczną, która dopasuje go idealnie do naszych potrzeb i gustów - stwierdza Adam Szulski.
- Projekt indywidualny zapewni optymalne rozwiązania, przygotowane specjalnie dla przyszłych mieszkańców, dzięki czemu ma dokładnie taki rozkład, jaki sobie wymarzyliśmy. Wykonanie takiego projektu jest kosztem rzędu od trzech do pięciu procent kosztów budowy domu. Warto spojrzeć na ten wydatek jako inwestycję w dobry dom niż konieczny koszt - podkreśla Marek Białkowski.
Co zawiera kosztorys budowy domu?

Należy zwrócić uwagę czy kosztorys zawiera wszystkie elementy przewidziane w projekcie budowlanym. Szczególnie ważna w kosztach budowy domu jest kalkulacja wszystkich elementów robót branżowych: sanitarnych, elektrycznych, teletechnicznych. Istotną kwestią jest także data sporządzenia kalkulacji. Kosztorys sporządzony przykładowo dwa lata wstecz może odbiegać od kosztów, jakie trzeba będzie ponieść w chwili obecnej i może wymagać zaktualizowania cen.

- W praktyce zdecydowaną większość kosztorysów sporządza się w oparciu o tzw. KNR-y, czyli Katalogi Nakładów Rzeczowych. Dla wykonania poszczególnych elementów budynku dobiera się odpowiednie pozycje opisujące wykonanie tych elementów i następnie przypisuje ceny do wyszczególnionych w pozycjach materiałów, sprzętu i robocizny. W ten sposób sporządza się kosztorysy szczegółowe - stwierdza Adam Banaś.
Można też wykonać kalkulację szacunkową na podstawie tzw. Biuletynu Cen Obiektów (BCO) gdzie opisane są koszty wykonania poszczególnych części modelowych obiektów budowlanych. Pozwala to na szybsze wykonanie kalkulacji, natomiast z pewnością będzie ona mniej dokładna niż ta przedstawiona w kosztorysie szczegółowym.

Niestety nie ma możliwości przewidzenia dokładnie wszystkich elementów i czynności na budowie, dlatego kosztorys daje orientacyjny obraz przyszłych kosztów. Oczywiście, można się na jego podstawie rozliczać, natomiast trzeba pamiętać, że rzeczywiste koszty mogą odbiegać od kosztów w nim zawartych.

Czytaj także: Kredyt hipoteczny. Skąd wziąć na wkład własny?

Kluczową rolę w kosztach budowy domu odgrywa świadomość inwestorów w kontekście kosztów użytkowania domu i ich korelacji z rozwiązaniami technicznymi zastosowanymi w budowanym domu. O ile dobra izolacja, wentylacja z odzyskiem ciepła, panele fotowoltaiczne czy profesjonalne wykonawstwo zwiększają koszty budowy, o tyle mogą znacząco zmniejszyć koszty użytkowania domu. Szczególnie warto spojrzeć na tę kwestię długoterminowo, jeśli mamy w perspektywie spłatę kredytu na budowę domu wraz z jego równoczesnym utrzymywaniem.

- Może się bowiem okazać, że bardziej opłaca się wziąć większy kredyt i zainwestować w rozwiązania, które zmniejszą koszty utrzymania domu, gdyż mimo wyższej raty będziemy ponosić niższe koszty sumaryczne miesięcznie - podsumowuje Marek Białkowski.

Miejsca

Opinie (132) 2 zablokowane

  • wybudowałem dom w Baninie (15)

    i teraz dwie godziny dziennie spędzam na dojazdy do i z pracy, rodzice nie wpadają bo za daleko, dziecka nie ma kto nawet odebrać ze szkoły, znajomi też z rzadka zajrzą na grilla no bo jak potem wrócić po piwie?

    • 113 17

    • (4)

      Rodzice mają dom pod Gdańskiem. Wpadamy co tydzień. Szkoła jest w wiosce, bliżej niż ja mam w Gdańsku. Gdy zdarzyło się piwko, taksówka do Gdańska wyniosła mnie 34 zł. Żaden UBER, zwykłe taxi, kurs częściowo w 4 strefie. Dwie godziny w korku codziennie to jedyny sensowny argument przeciw. Ale ile czasu spędzają w korkach mieszkańcy Gdyni dojeżdżający do Gdańska? Pewnie podobnie.

      • 37 15

      • Jaja (3)

        A jak dziecko dorośnie- kurs 3 x dziennie. Angielski, ortodonta, basen.... Miodzio!

        • 27 13

        • (2)

          Angielski jest teraz także na wioskach, ortodonta to max jedna wizyta na miesiąc. A basen to wszyscy mieszkańcy Gdańska mają w swojej dzielnicy. Jasne ;)

          • 22 15

          • Wiadomo, trzeba bronic swoich decyzji (1)

            jakkolwiek by były nietrafione ;)
            Żeby przejrzeć na oczy potrzeba trochę czasu.

            • 20 11

            • No właśnie

              • 0 0

    • (2)

      2h dojazd? Mieszkam w Baninie i dojazd do Gdańska do pracy zajmuje mi 25 min w jedną stronę. Tyle samo znajoma dojeżdża z centrum Gdańska do Oliwy.

      • 4 1

      • (1)

        o ktorej wyjezdzasz 6:30 czy 7:30?

        • 3 1

        • 4:30 Stocznia

          • 7 0

    • ja się buduję jeszcze dalej za Gdańskiem (1)

      właśnie po to aby odpocząć od znajomych, ciekawskich i wszelkiego maści obywateli tego miasta co wiedza lepiej i głośniej...

      a dojazd w korku do miasta traktuję jako rekreację, z miłą chęcią a nawet z niecierpliwością wsiadam do samochodu rano by postać w korku, może ktoś napisze że to głupie, ale to jest mój czas, nie odbieram telefonów, słucham relaksacyjnej muzyki i nie muszę być nigdzie indziej na gwałtu rety bo właśnie stoję w korku :-)

      • 13 3

      • Rozumiem, że masz automat? Wtedy pełny relaks, tylko delikatnie prawą nogą się wachluje, muzyka i jest super :)

        • 1 0

    • Może warto teraz zapłacić komuś, by odbierał dziecko ze szkoły- ja tak zrobiłam (3)

      może są w okolicy panie niepracujące, które by chciały dorobić i miałyby czas.
      Co do znajomych, to urządziłam nie mały pokój dla gości i zawsze jedna rodzina lub kilkoro znajomych u mnie śpi,
      plus umawiamy się kto pije, kto prowadzi-no ale w takim przypadku musi być ktoś z prawem jazdy, kto nie będzie pił.

      • 23 15

      • usprawiedliwienia -slabe (2)

        Mieszkasz na wygwizdowie gorszym niz wioska i tyle. Zatrudniać 2osoby do podstawowych czynności. Zone pu*ać tez ci ktos inny będzie.

        • 32 17

        • i co w tym złego, że daje komuś zarobić?

          takie działanie się chwali

          • 7 0

        • Jak zapłacisz ....

          • 26 0

    • nie pij, to bedziesz mogl odwiezc gosci

      • 13 4

  • (8)

    Z rodzicami mieszkałam w szeregowcu i nic nie było słychać , teraz mieszkam w małe nowej kamienicy 8 mieszkaniowej i... chcę stąd spadać jak najszybciej, Słyszę wszystko! Kto kiedy i z kim się kłóci, znam wszystkie dzieciaki na osiedlu mimo że sama dzieci nie mam! Na klatce rowerki, hulajnogi, wózki, rowery, sanki no wszystko - poupychane w kątach. Dramat! Sąsiadka z góry leje mi latem wodę z kwiatów na bieliznę na suszarce, zamiast poprosić o schowanie, albo kupić podstawki. Jak ktoś rozmawia na tarasie to przy otwartych oknach słychać doskonale o czym. Nigdy więcej żądnego bloku - nawet pierdnąć za głośno nie można bo, jak ktoś jest na balkonie to usłyszy. Jak się lubi zieleń i spokój i jak sąsiedzi wiedzą niewiele to nawet 80m2 budować koniecznie.

    • 59 14

    • Racja

      Podzielam opinię, 7 lat temu kupiłem nowe mieszkanie 80m2 w raz na 3 osoby. Dwa lata później podobna sytuacja na klatkach - syf, wózki, rowerki, buty, plecaki... W większości mieszkają tu młodzi ludzie ale ich lenistwo jest przerażajace. Każdy ma piwnicę w hali, miejsce postojowe dla połowy mieszkań na dworze dwa parkingi na 40 samochodów ogrodzone za szlabanem ale to wszystko za mało.
      Wiosną zaczynam budowę, mam już kupioną działkę i nigdy więcej bloków, nawet tych nowych i droższych niż własny domek.

      • 0 0

    • Ale o co cho (1)

      Sama jesteś dramat, ciekawe gdzie twoi rodzice przechowywali twoje wózki, rowerki, sanki. Ludzie jednak mają krótką pamieć :-(

      • 1 1

      • zapewne w piwnicy, skoro mieszkali w szeregowcu

        • 0 0

    • (2)

      Ulało się co? Ja też uciekam z bloku bo nawet wiem gdzie pies mieszkający nade mną ma swoje posłanie

      • 18 3

      • Koniecznie kup domek na osiedlu domkow (1)

        Tam dopiero będziesz znał każde miejsce okolicznych psów, które wyją i szczekają 24 godziny na dobę.

        • 7 2

        • i pełen bukiet zapachowy grillów w każdy łikend...

          • 5 3

    • wyjedź na Syberię - będziesz mógł sobie głośno pierdzieć...

      • 7 16

    • Polecam bunkier na Helu

      AMW sprzedaje w okazyjnych cenach

      • 13 12

  • :-)

    Trudno oszacować koszt nie znając szczegółów. Jest on zależny między innymi od materiałów, z których zdecydujemy się skorzystać. Oczywiście, nie należy korzystać z najtańszych... Chcąc ocieplić dom, warto rozważyć zakup jednego z systemów przygotowanego przez producenta CAPAROL - ja zdecydowałem się na "CARBON" i jestem z niego bardzo zadowolony.

    • 1 0

  • ważne abyście wiedzieli czego chcecie (3)

    inaczej krzywdzicie siebie i swoją rodzinę, generalnie tylko 15% ludzi którzy urodziło się i wychowało się w blokach jest wstanie przestawić się na życie w domu jednorodzinnym, pozostali którzy wychowali się w lokach i decydują się na dom po kilku latach walki, nerwów, oszczędzania i zażynania się wracają do centrum do mieszkania...
    ważne aby decyzja o budowie domu była waszą decyzją a nie waszych znajomych czy po prostu fanaberia aby się pokazać
    do domu i ogrodu trzeba mieć zacięcie i chęci, jeśli już się wprowadziłeś do domu i masz problem w każdą sobotę aby wyprowadzić kosiarkę do trawnika z garażu albo na samą myśl o grabieniu liści zbiera cię na drgawki to popełniłeś największa pomyłkę w życiu, znajomi Cię odwiedzą, pochwalą, pozazdroszczą ale za 3 lata sam będziesz nie cierpiał miejsca i domu w którym mieszkasz

    kolejna spraw to koszty - koszty zaczynają się na etapie koncepcji a kończą w dniu kiedy dom sprzedaż albo umrzesz bo utrzymanie domu jest droższe niż mieszkania

    jeśli chwalisz się że zaoszczędziłeś na budowie bo pan Stanisław który ci budował był tani i dało się go oskubać na kilku poprawkach to od razu wiedz, że to pan Stanisław zrobił cię w kakao... to co zaoszczędziłeś w stosunku do kosztorysu inwestorskiego (jeśli takowy miałeś) to pomnóż razy 5-7 bo takie pieniądze wydasz w kolejnych latach po upływie gwarancji na naprawy niedoróbek i wymianę instalacji na których chciałeś zaoszczędzić... budowlańcy co mądrzy ludzie (często socjolodzy amatorzy) którzy po pierwszej rozmowie z klientem wiedzą czy zarobią uczciwie czy będą musieli walić cię w kakao...
    tak jak wy opowiadacie sobie o brygadach budowlanych i ile z nimi przeszliście tak samo budowlańcu opowiadają sobie o was...
    są ludzie którzy sprowadzają płytki z Włoch po 630 PLN/m2 ale panu Staszkowi za ich ułożenie płacą po ciężkich negocjacjach 21 PLN/m2 bo "takie są stawki na rynku" ale pan Staszek i tak na swoje wyjdzie jak zabraknie ci kilku płytek ;-)

    tak więc decyzja o budowie lub kupnie domu musi być podjęta przez świadomych ludzi a nie takich co idą za trendy i znajomymi...

    tak jak z nowym VOLVO - jest dla ludzi którzy mają na ubezpieczenie takiego samochodu i serwis a nie dla takich co sprowadzili "okazję" po niemcu co płakał jak sprzedawał ;-)

    • 11 2

    • bardzo dobrze napisane, dziękuje za wyważoną opinie :)

      • 0 0

    • Z ww. tekstu wnioskuje jedno (1)

      Pan Staszek jest hochsztaplerem i tak czy owak mnie wydyma.

      • 2 1

      • Nie ... Pan Staszek jest biznesmenem :), prowadzi własną firmę i pomoże Ci ... oczywiście nie za darmo ... wbrew zadowoleniu inwestorów, którzy chcieliby aby Pan Staszek dymał na ich budowie za równowartość skrzynki piwa bo Oni chcą zbudować dom z wykończeniem mieszcząc się w budżecie przykładowo 200 000. Zresztą każdy może zostać Panem Staszkiem jak ma tylko ochotę podymać ... w taki czy inny sposób.

        • 1 0

  • (4)

    Mieszkam 20km od Gdańska, dojazd na przymorze (28km) zajmuje mi 35min. To krócej niż jak mieszkałem na Chełmie - komunikacją miejską 45min i to gdy się złożył tramwaj i skm. Jest tylko jeden warunek - żadne Banina, Osowa, kierunek Żukago i inne na pn. Tylko i wyłącznie na pd od trójmiasta i najlepiej przy S7. Odkąd otworzyli tunel to w ogóle pięknie. Na pd od Gdańska działki o połowę tańsze, jak ktoś nie jest lewarem to i z wykończeniem sam sobie poradzi. A jak ktoś jest bardzo odważny to i sam wybuduje. Jak ktoś nie myśli to później płacze i narzeka.

    • 7 5

    • Kintakunte, dzieci rosną więc szykuj się na drugi etat...

      taksówkarza.

      • 2 0

    • Ok ale jak sam piszesz, kluczem do mieszkania

      w domu na poludnie od gdanska, jest posiadanie auta i to pewnie ze 2. A to juz koszty dodatkowe, ktorych nie musisz ponosic mieszkajac w miescie.

      • 2 0

    • Jest tylko jeden problem (1)

      Tama we Włocławku. Jak pęknie (a to tylko kwestia czasu) to całe Żuławy będą pod wodą. Dolny taras Gdańska zresztą też. I żadne wały przeciwpowodziowe temu nie przeszkodzą. Czasu na ewakuację też nie będzie dużo a S7 zatka się natychmiast. Także do tego domu dokup sobie ponton i trzymaj na dachu.

      • 5 2

      • Za dużo filmów katastroficznych....

        • 6 1

  • utrzymanie ogrodu. trzeba mieć kilka narzędzi (4)

    kosiarka -1000-2000
    podkaszarka -600-1500
    piła spalinowa- 600-2000
    siekiera- 200
    dmuchawa do liści- 600-1500
    grabie, łopata, drobne narzędzia, nożyce, sekatory- 1000
    na amatorskie narzędzia trzeba wydać koło 5000, wtedy można zacząć działać. I mówię wam. każdy tyle wyda, prędzej czy później. Ale to amatorskie, więc się psuje. Piszę z doświadczenia. Nie mówiąc o odpadach zielonych. W sumie taniej wyniesie ogrodnik, jakieś 700zł dniówki za dwie osoby za full wypas i z głowy na pare miesięcy. i tak zaczeliśmy czynić.

    • 4 21

    • gdzie

      Szukać ogrodników bo za obwodnicą wyginęli..

      • 0 0

    • utrzymanie ogrodu to czas,czas czas, i pieniądze

      To prawda że jak się policzy własną robociznę i akcesoria kupione w markecie to ogrodnik dużo drożej nie wychodzi. Oni mają sprzęt profesjonalny, wiedzę i materiały z hurtowni. Samemu to można co najwyżej trawnik przycinać i kwiatki sadzić.
      Jak krzewy są małe to wszystko fajnie ale kilku letni ogród zaczyna wymagać coraz to nowych narzędzi. ..

      • 1 0

    • no rzeczywiście

      bez dmuchawy do liści i piły spalinowej nie da się mieszkać w domu jednorodzinnym !!

      rozbawiłeś mnie

      wszystkie pozostałe narzędzia mam za mniej więcej 1/3 podanych cen i działają bez zarzutu, a dziakę mam sporo powyżej 1000m2, więc mam co kosić

      zadowolony mieszkaniec domu pod Trójmiastem od 6 lat

      • 3 2

    • O jakim ogrodzie mówisz? 2000m2?

      Kosiarka elektryczna już od 150 zł, coś lepszego to jakieś 300zl, podkaszarki poniżej 100. Jakieś d*perele i całość max 1000. Wydatek na lata.
      Jak bardzo duży ogród to fakt, trzeba spalinowa kosiarke. Ale ja bym zrobił gniazda 230 w różnych punktach i Kosił ciszej i bez spalin.

      • 7 2

  • Wszystkie kosztorysy są śmieszne, ja ze szwagrem z materiałami (7)

    stawiam 1000 zł metr kwadratowy.
    Mam dom 120 metrów który mnie wyniósł 120 000 zł na gotowo.

    • 23 32

    • Jeśli dla kogoś stan surowy zamknięty = na gotowo to masz rację. (1)

      Ludzie nie mają pojęcia ile kosztuje wykończenie.

      • 5 0

      • no a ile kosztuje wykończenie 120-150 m2 domu ? 70 tys ?

        • 1 0

    • nie dopisałeś, że wybudowałeś go z materiałów z rozbiórek. W domu chodzisz w kapciach po wylewce, a elewacja to goły mur.

      • 30 2

    • Sam projekt potrafi kosztować 30 tys.

      • 14 8

    • no, dodaj jeszcze koszt gruntu

      koszt prac wokół domu i koszt czasu jaki musicie poświęcić.

      • 8 3

    • Luz

      A gdzie masz kolego koszta dzialki, geodety, kanalizy i elektryki. Ogrzewanie oknani dach?

      • 24 3

    • wybuduj dla mnie dam Ci 1500

      • 36 2

  • Aż mi wesoło poczytać niektóre komentarze...

    A szczególnie takie - "ja ze szwagrem wybudowałem dom za 120 tys. zł." :)
    Najgorzej że jakiś matołek to przeczyta, porachuje że ma 60 tys, pożyczy drugie tyle i zabierze się za budowę domu!

    A realia?
    Kończę właśnie budowę domu 300 m2 w Gdyni - standard "średnio-wysoki", to znaczy nie najtańsze materiały, porządne wykończenie wnętrza, ale też bez sprowadzania płytek za 600 PLN (o których ktoś pisał w poprzednim poście). Dom z wykończeniem (nie licząc działki) będzie łącznie kosztował jakieś 1,5 mln i jest to NORMALNA CENA jaką trzeba zapłacić (znajomi budujący domy przyznają się do podobnych kwot).

    Developerzy liczą w tej chwili koszt wykończenia mieszkania w standardzie "developerskim" (beton na podłodze, słabe tynki wewnętrzne, okna plastikowe i najtańsze grzejniki) na jakieś 3 tys./m2 (jest to ich koszt a nie cena jaką płaci klient). Koszty m2 domu są sporo wyższe (developer wszystko kupi jakieś 30-40% taniej).

    Czyli - jeżeli ktoś planuje dom niech przeliczy jego przyszłą powierzchnię przez 4-6 tys. za m2 i będzie miał kwotę którą wyda. Jeżeli nie ma na to finansowania, niech sobie lepiej odpuści - oszczędzi sobie stresów.

    • 9 3

  • Tylko dębina i kamień w stylu szwardzwaldzkim. Minimum 200 metrów, basen i sauna w piwnicy.

    • 0 3

  • Budowa (20)

    Typowe pierdu pierdu. Należy zadać sobie pytania: Po co, gdzie i za co ja wybuduję dom? Piszę jako świadomy facet 35 lat i pomimo pewnych możliwości, wcześniejszych chęci i ogólnemu powszechnemu nakręceniu, nigdy (na szczęście) nie zdecydowałem się i raczej nie zdecyduję się na budowę domu w dzisiejszych realiach z różnych przyczyn. Mamy z żoną własne mieszkanie z ogródkiem na małym osiedlu nieopodal centrum Gdańska i mieszka Nami się bardo dobrze, mamy bardzo dobrych sąsiadów. Cicho, kameralnie ale także blisko do centrum, jak dla osób aktywnych zawodowo - idealnie. Wcześniej za chłopaka mieszkałem w rodzinnym domu z dużym ogrodem, potem za czasów studenckich w wynajmowanych mieszkaniach, jakiś czas za granicą w Skandynawii także w domach wynajmowanych, ogólnie w życiu z niejednego pieca chleb jadłem i trochę w świecie bywałem. Aktualnie mieszkam i pracuję w Polsce i jestem zadowolony życiowo, zawodowo i finansowo. Ustabilizowałem się. Od kilku dobrych lat interesuję się tematem, między innymi zawodowo ale także prywatnie, czytałem niejeden artykuł w internecie jak i w prasie na temat budowy domów i wiele na ten tema słyszałem z różnych źródeł. Z moich spostrzeżeń wywnioskowałem, że w Polsce (niech będzie w Trójmieście) jest spory trend czy presja na realizację budowy swojego własnego domu i owszem nie ma w tym nic złego jak plan tego typu ma dalekosiężny sens, wykonywany jest z właściwym, cierpliwym i zdrowym podejściem i jak na jego realizację ma się po prostu zgromadzone własne środki finansowe. Pracuję w handlu gdzie zajmuję się dystrybucją materiałów instalacyjnych związanych z techniką grzewczą i niejednokrotnie spotykam się z przedstawicielami różnych firm wykonawczych realizujących zlecenia tzw. inwestorów ale także z samymi inwestorami w różnym wieku, zarówno młodymi, wyrywnymi pełnymi ambicji i chęci jak i doświadczonymi życiowo z pokorą i cierpliwością. Większość inwestycji typu domki jednorodzinne realizowana jest ze środków pochodzących z kredytów (ludzie młodzi). Poza tym są inwestorzy realizujący budowę metodą "gospodarczą", to zupełnie inna sprawa. Przeważnie są to inwestorzy, realizujący tego typu projekty ze względu na posiadany czas, realizują plan stopniowo zgodnie z możliwościami i chwała im za to. Dziwię się natomiast inwestorom, którzy będąc na etapie stanu surowego lub stanu układania instalacji wewnętrznych poszukują "skrajnych" oszczędności, ze względu na kończący się budżet. Zazwyczaj efektem jest nawarstwienie się różnego rodzaju nieporozumień pomiędzy inwestorem a wykonawcami, które mają swoje podłoża finansowe. Podziwiam za odwagę tych, którzy budują domy biorąc działki w kredyt a następnie budują na niej dom za kolejną kreskę. Jeżeli dysponuje się właściwym ku temu posiadanym wkładem finansowym to nie ma w tym większego ryzyka ale cała budowa na kredyt? A co z resztą życia, które wiadomo rożnie się może ułożyć? Czy dom jako budynek i działka na pewno daje takie szczęście i poczucie komfortu? Z mojego doświadczenia odpowiadam jednoznacznie ... nie. Dom to My w szerszym znaczeniu. Trzeba być świadomym tego, że nawet nowy dom-budynek wymaga stałego poświęcania mu czasu. Nie wystarczy go zbudować i w nim mieszkać. To jest zajęcie i praca na całe życie, zwłaszcza ogród. Trzeba mieć determinację i wiedzę i być bardzo mocno zaangażowanym. Nie dotyczy się to do końca osób zamożnych, których stać na konserwatorów, sprzątaczki, ogrodników, ponieważ do tego typu zajęć takiego Pana "złota rączka" po prostu można sobie wynająć. Także w przypadku tradycyjnych gospodarstw przekazywanych z pokolenia na pokolenie, które przez kolejne pokolenia są modernizowane zgodnie z możliwościami finansowymi aktualnego gospodarza. Dom to jest po prostu styl życia i trzeba to kochać. Dom to nie spotkania ze znajomymi przy grillu piwku i zdjęcia na FB bo nie po to się go buduje by pić piwo i jeść kiełbasę w ogrodzie z kolegami, to tylko mały epizod. Mam wielu znajomych, którzy tworzą wspaniałe rodziny, mają mądre, wartościowe i samodzielne dzieci wychowując je w 40 metrowych mieszkaniach, ale znam także takie rodziny które na budowie domu się wykończyły.... Trzeba wiedzieć, że na takiej budowie można się wypalić życiowo, a potem trzeba będzie ponieść różnego rodzaju konsekwencje... Zastanawiam się skąd pochodzi takie straszne ciśnienie na budowę domu, często w wielu przypadkach na peryferiach miasta, która pochłania nie oszukujmy się olbrzymie zasoby czasowe i finansowe. Presja społeczna, rodzina, media... czy może fanaberie ehmm ehmm ... zatrzymam to dla wtajemniczonych.

    • 64 12

    • Zdrowie! (4)

      Jak ktos jest alergikiem i mieszka na Chełmie w Osowej czy Nowym Porcie Brzeznie to buduje dom daleko za Żukowem aby żyć bez smogu kataru zapalenia spojówek i astmy. To głowny powod ucieczki z gdańskiego wielokąta smierci. Portservice rafineria hałda fosfogipsów gaz wysypiskowy i wysypisko w szadółkach smog i pył uliczny spalanie smieci w centrum miasta przez biednych i bogatych do tego osiowa komunikacja publiczna w ktorej zawsze ktos nafajda i zawsze sie na to trafi oraz fatalny stan szkół publicznych. Na wioskach jest wszystko lepsze tańsze i czyste. A szkoły lepiej wyposażone z mniej licznymi klasami. Nawet liceum nie ma sensu konczyc w Gdańsku bo poziom niższy niz na wioskach! No a studia to porazka i nie pisze o ateneum tylko o UG czy o PG i medykach.

      • 4 8

      • Pokaż mi jedną wieś w której znajduje się Liceum o Uniwersytecie nie wspominając (3)

        • 5 1

        • (2)

          Żukowo na przykład

          • 0 0

          • :)

            Żukowo - prawa miejskie od 1989 roku, ale dowcip się udał!

            • 0 0

          • Żukowo to miasto!!!

            • 0 0

    • Aleś się chłopie napisał... (8)

      A wszystko tylko po to żeby udowodnić sobie, że nie chcesz tego domu, kiedy tak naprawdę tylko o tym myślisz.

      • 17 19

      • nie kazdemu marzy się... (7)

        Zaiwaniac co sobotę z kosiarka, codziennie w zimę gdy spadnie śnieg z łopatą a do centrum miasta pchać się w korkach godzinę. Niektórzy nie są stworzeni do mieszkania w domu. Wola zapłacić a wspolnota mieszkaniowa czy spoldzielnia wszystko za nich zrobi.

        • 22 5

        • Zgoda tylko,ze... (6)

          Ktoś komu nie marzy się dom nie będzie o nim pisał eseju, udowadniając sobie że go nie potrzebuje.Psychologia Panie.

          • 12 9

          • Bzdury, nie psychologia. Kupilem swiadomie drugie mieszkanie, wieksze (5)

            w cene domu w banine. Znajomi wciaz pytaja, mieszkanie? A nie lepiej dom? Taka to jest presja i moda spoleczna. I stad nawiazuje sie z mojej strony esej jak kolegi wyzej. Dom to problem i klopot. Dojazdy, dzieciaki wieksze beda przeklinac. Mieszkanie latwo sprzedac, wynajac i daje ci wolnosc. A najlepszy argument to tekst, ze jakbym mieszkal w domu to bym zmienil zdanie. Otoz slonko, ja mieszkalem w domu rodzicami.

            • 16 3

            • No dobrze tylko dlaczego piszesz o domu w Baninie? (4)

              Przeciez sa domy w Gdansku.
              Odpada problem dojazdow

              • 8 6

              • yyyyy koszt? (3)

                • 3 2

              • No to o co w koncu chodzi? (1)

                O to ze dom jest be, czy ze za drogo?

                • 2 0

              • Nie chodzi o to, że drogo. Mając kase jeden argument negatywny eliminujemy czyli

                dojazdy.

                • 0 0

              • albo masz jaja i dom albo rurę od kubla sąsiada w sypialni.

                • 6 4

    • No nieźle...

      ale cóż po tym wszystkim drogi obieżyświacie skoro napisano: " co z tego, że człowiek posiądzie Cały świat skoro poniesie szkodę na swojej duszy... " ?

      Niebawem zrozumiecie co było najważniejsze w waszym życiu...
      Niebawem.
      Ratujcie się póki macie na to czas, szukajcie wpierw spraw Królestwa Jahwe. Księga Daniela 2:44 - to proroctwo, jego spełnienie, przed nami...

      • 1 9

    • Komfort wlasnego podworka (2)

      Bliskosc zieleni i plazy, spokoj i cisza a jednoczesnie w 20 minut samochodem w centrum. Mozna i tak, swiat sie nie konczy na bloku mieszkalnym. Kluczem jest lokalizacja dzialki.

      Ps. Rzeczywiscie jakas frustracja przebija z tego wpisu. Czyzby opis problemow z budowa na kredyt dotyczyl autora? Bez zlosliwosci to pisze, ale w sumie duzo tekstu i emocji a mozna to bylo zamknac w kilku zdaniach.

      • 9 7

      • Kluczem jest posiadany budżet, a nie żadna lokalizacja działki. (1)

        Jak ktoś ma budżet ponad 1mln zł, to i sobie może wybierać działeczki tu i ówdzie. Ale wtedy wszelkie dyspóty jak powyżej nie mają zastosowania. Mowa o zwykłych chlebaciarzach. Czyli pytanie, czy lepszy kredyt na działkę i budowę z urządzeniem domu (200k + 300k ) gdzieś za obwodnicą, pod miastem czy kredyt na odpowiednio duże mieszkanie w granicach Gdańska ( 400k - 500k) ?

        • 9 0

        • Poniżej miliona można mieszkać w ładnym miejscu

          I kluczem jest zawsze lokalizacja działki. W tym samym budżecie można naprawdę źle wybrać.

          • 2 3

    • rozpisales się

      Ale prawdę piszesz

      • 22 3

    • opalam sie w blasku twojej mądrosci

      dziekuje. moje zycie jest pelniejsze teraz.

      • 12 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane