• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredytobiorcy się rozwodzą. Co dalej ze spłatą?

Andrzej Prajsnar, RynekPierwotny.com
14 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Rozwód to nie tylko wielki cios w psychikę małżonków, ale i w ich budżet. Nie łatwo jest uregulować kwestie związane ze spłatą kredytu zaciągniętego na wspólne dotąd mieszkanie. Rozwód to nie tylko wielki cios w psychikę małżonków, ale i w ich budżet. Nie łatwo jest uregulować kwestie związane ze spłatą kredytu zaciągniętego na wspólne dotąd mieszkanie.

Po zakończeniu postępowania rozwodowego byli małżonkowie wciąż posiadają status współkredytobiorców. Dlatego muszą się oni liczyć z koniecznością opłacania miesięcznych rat, jeżeli były partner życiowy nie będzie spełniał swoich świadczeń wobec banku. Takie ryzyko można wyeliminować dzięki sporządzeniu aneksu do umowy kredytowej. Ale to rozwiązanie wymaga nie tylko porozumienia obydwu stron - pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.



Czy znasz pary, które po rozwodzie łączy już tylko wspólny kredyt?

Jedna osoba może przejąć kredyt

Kredyt hipoteczny jest nierozerwalnie związany ze swoim zabezpieczeniem. Dlatego podział nieruchomości wpływa na sposób spłaty zobowiązań. W praktyce bardzo częsty jest scenariusz, w którym osoba wychowująca dzieci nabywa wyłączne prawo do lokalu mieszkalnego (po wypłaceniu rekompensaty dla byłego małżonka). Na skutek ugody lub wyroku sądowego "nowy" właściciel mieszkania zostaje obarczony obowiązkiem spłaty kredytu. Mimo tego druga strona jako dłużnik solidarny nadal odpowiada za wspólne zobowiązanie. W związku z tym bank będzie się od niej domagał uregulowania zaległych świadczeń, jeśli użytkownik kredytowanej nieruchomości zaprzestanie spłaty rat. Eksperci zwracają uwagę, że niefortunny dłużnik w postępowaniu regresowym może dochodzić zwrotu połowy zapłaconej sumy. W praktyce taka ewentualność jest bardzo kłopotliwa. Najważniejszy powód to przewlekłość postępowań sądowych.

Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi zaznacza, że kłopotliwą solidarność dłużników można zlikwidować poprzez odłączenie jednego ze współkredytobiorców. Trzeba jednak pamiętać, że takie rozwiązanie w praktyce może się okazać problematyczne.

- Możliwość przejęcia kredytu przez byłego współmałżonka jest uzależniona od dwóch czynników. Pierwszy to dobra wola obydwu stron. Szczególne znaczenie ma podpis osoby, która dobrowolnie przejmuje spłatę całego zobowiązania. Warto również pamiętać, że bank nie zgodzi się na wykluczenie jednego dłużnika, jeżeli druga osoba nie będzie posiadała wystarczającej zdolności kredytowej. Nawet w przypadku, gdy obydwa powyższe warunki zostaną spełnione kredytodawca zwykle domaga się dodatkowych zabezpieczeń. Osoby przejmujące spłatę długu nierzadko muszą przedstawić dodatkowe poręczenie albo znaleźć innego współkredytobiorcę (np. nowego partnera życiowego). Wiele zależy od tego, jaka część kredytu została już zwrócona. Na stanowisko banku wpływają również takie czynniki, jak aktualny poziom dochodu eksmałżonka i rynkowa wartość nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie - mówi Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.

Eksperci zaznaczają, że osoby, które zaciągnęły kredyt przed kilkoma laty obecnie muszą się liczyć z bardziej restrykcyjnymi zasadami szacowania zdolności kredytowej. Jest to konsekwencja rygorystycznej polityki rodzimego nadzoru bankowego.

Alternatywny wariant: sprzedaż lokum i spłata długu

Postępowanie rozwodowe nie musi zakończyć się rozstrzygnięciami o charakterze majątkowym. Sąd może pozostawić wniosek o podział majątku bez rozpoznania, jeżeli uzna, że dokonywanie rozstrzygnięć w tym zakresie znacząco wydłużyłoby trwającą procedurę. Dlatego podział majątku zwykle wymaga przeprowadzenia odrębnego postępowania. Do czasu wydania osobnego orzeczenia sądowego o podziale majątku położenie byłych małżonków się nie zmienia - mimo ustania wspólności majątkowej nadal pozostają oni współwłaścicielami kredytu oraz nieruchomości. W związku z tym możliwe jest spłacenie zadłużenia wobec banku dzięki sprzedaży kredytowanego domu lub mieszkania.

- Taka decyzja oczywiście wymaga zgody obydwu współwłaścicieli i wcześniejszego zawiadomienia kredytodawcy. Alternatywny sposób na szybsze uregulowanie zadłużenia polega na tymczasowym najmie domu lub mieszkania i oczekiwaniu na bardziej korzystne warunki sprzedaży - mówi Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.

Rodzina na Swoim po rozwodzie...

Wiele rozstających się par korzysta z programu preferencyjnych kredytów mieszkaniowych. Perspektywa rozwodu sprawia, że uczestnicy Rodziny na Swoim (RnS) zaczynają się obawiać o utratę przysługujących im dopłat. Okazuje się, że taki pesymistyczny scenariusz jest zupełnie nierealny.

- Ustawodawca przewidział kilka sytuacji, które powodują utratę dopłat w ramach programu RnS. Restrykcje nie dotyczą jednak rozwodu kredytobiorców. W związku z tym eksmałżonkowie zachowują prawo do pobierania dopłat. Takie samo uprawnienie przysługuje osobie, która za zgodą banku przejęła na siebie ciężar kredytu hipotecznego - wyjaśnia Andrzej Brudzyński.

W tym samym kontekście warto wspomnieć, że prawo do dopłat odsetkowych przysługuje jednorazowo. Dlatego osoby, które je wykorzystały w trakcie zakończonego małżeństwa nie mogą ponownie ubiegać się o preferencyjny kredyt (również jako tak zwani single).

Warto szukać kompromisu

W ramach podsumowania przedstawiciele firmy Conse zwracają uwagę na jeszcze jeden argument, który przemawia za poszukiwaniem kredytowego kompromisu po rozstaniu.

- Rozwiedzeni współkredytobiorcy do chwili całkowitej spłaty poprzedniego kredytu muszą się liczyć z ograniczeniem swojej zdolności do zaciągania nowych zobowiązań. Co więcej, ewentualne zaległości płatnicze nadal będą negatywnie wpływać na historię kredytową obydwu stron - podkreśla Marta Pawlikowska.
Andrzej Prajsnar, RynekPierwotny.com

Opinie (81) 7 zablokowanych

  • Cześć KREDYCIARZE! (4)

    królowie życia z mini ratką!:) Jak tam poziom zawartości waszych pampersów? Po zapłacie mini ratki znowu się może okazać że trzeba założyć ciemne okulary, postawić kołnierz i poprosić w Biedronce o 2 kg okrawków bigosowych, a w razie ich braku o mortadelę z wymion i penisów. Spożyjecie te delikatesy oglądając Szkło Kontaktowe, może zmęczona wódą i dragami twarz Miecugowa was do czegoś zainspiruje... Miłego dnia, lemingi:)

    • 24 24

    • W biedronce o mortadele z penisow to moze prosic matka, jak jej dorosly syn na karku siedzi (1)

      i nie potrafi sie wyprowadzic.

      • 11 6

      • Na bruk z nim

        • 3 1

    • Powtarzasz się. Już to czytałam w związku z innym artykułem. Zabrakło wen twórczej ?

      • 3 3

    • gościu od lemingów

      i co wniosłes do dyskusji, szyderstwo, chamstwo itp. Dowartościowałes się?\Dam Ci radę
      Nie śmiej się dziadku itp bo nie znasz dnia ani godziny kiedy dotknie Cie nieszczęscia a wtedy pośmiejemy sie z Ciebie na forum ok?

      • 7 2

  • Kredyt w malzenstwie nie jest najwazniejszy. (1)

    Najwazniejsza jest zasada - ziemniaki maja parowac jak wracam do domu!

    • 22 8

    • Miłości nie wrzucisz do garnka.

      A jak nie spłacisz zobowiązań to ty i twoja miła pójdziecie w najlepszym wypadku na działki gdzie ziemniaki bedziecie jeść z ogniska popijając herbatke przywiezioną z mopsu.Przemyśl zanim bedzie za pózno.Stara zasada bidnie ale solidnie

      • 4 4

  • I nie opuszczę cię...

    ...aż do spłaty kredytu hipotecznego :)

    • 24 0

  • Czekałem na to tyle lat (4)

    i się doczekałem :):):)
    teraz portfelik w łapkę i na wyprzedaże :)))

    • 6 1

    • Poczekaj jeszcze troche a radośc bedzie jeszcze wieksza

      • 5 1

    • Jeszcze komornicy będa prosić by kupić za 30% (1)

      • 5 1

      • Aha i wtedy Wy za te 30% kupicie tak?

        Teraz Was nie stac nawet na rate, ale jakims cudem w takiej sytuacji, bedziecie mogli wylicytowac takie mieszkanie na aukcji i nikt z Wami nie bedzie mial szans, bo Wy bedziecie mieli swoje uciulane zaskorniaki hahaha, na wadium chyba.

        Skad sie biora takie obszczymurki kochane :) Pozdrawiam

        • 3 5

    • buahha

      no czekaj czekaj jeszcze trochę ... i tak masz juz 45 lat to co tam jeszcze 20 i moze starzy zejda z tego świata to będziesz miał mieszkanie nawet bez kupowania !!! to dopiero bedzie genialna zagrywka ... szacun !!!

      • 3 2

  • Masakra (1)

    Sady maja to gdzies a banki tymbardziej taka sytuacja jest patowa w momencie kiedy 2 strony nie moga sie dogadac to jest mega problem a adwokaci tylko biora kase i nic niw pomoga bo sie na tym nie znaja

    • 7 1

    • To nie tak

      Zapewniam,iż adwokaci się na tym znają,ale nic nie moga pomoc jeśli:
      1-nie zmienią się póki co obowiązujące przepisy w tym zakresie(a właśnie są takie,a nie inne)
      2-ex małżonkowie nie mją woli porozumienia (co niestety ma miejsce najczęście,gdyż z reguły każdy z nich mysli jeśli nie zawiścią,to zdecydowania własnym interesem, a wówczas żadne racjonalne argumnety nie trafiają)
      Pozdrawiam

      • 0 1

  • Warto sobie uswiadomic jak potężny to jest problem - statystyki sa nieubłagane: (3)

    W polsce rozwodzi sie ok 25% zawartch malżenstw.....

    • 14 0

    • bo ludzie to debile (1)

      nie potrafią dochować przysięgi małżeńskiej

      • 9 5

      • debile to ci, co biora slub, 1 baba na cale zycie? gdzie tu normalnosc chłopie

        natura nie klamie

        • 3 2

    • Niestety

      Bo teraz wsród ludzi jest jakaś dziwna tendecja,iż skoro stosunkowo łatwo można zmienić samochód czy mieszkanie, to co tam partnera. Po co się starać, walczyć i napinać-prościej jest poszukać czegoś-sorry-kogoś nowego. Ot takie czasy,wartości padły, autorytetów brak,kochamy wygody i bezproblemowe życie-no to mamy efekt.

      • 6 0

  • i bankierzy się pożywią i adwokaci...

    • 8 0

  • jest też inne wyjście (6)

    jest też inne wyjście...jeśli tylko jedna ze stron w dalszym ciągu tylko spłaca raty,a druga strona nie jest zainteresowana obowiązkiem ,można pójść do notariusza z osobą ,która nie spłaca i nie ma zamiaru płacić,i tam sporządzić umowę ,w której będzie zrzeknięcie się praw i obowiązku względem lokalu obciążonego kredytem i hipoteką ,a osoba przejmująca lokal spłaca przy notariusz ustaloną sumę zrzekającej się praw do lokalu(suma połowy wszystkich spłaconych dotychczas rat)...z tym aktem notarialnym udajemy się do sądu od spraw nieruchomości i wykreślają tę osobę lokalu w księdze wieczystej

    • 5 1

    • BŁAD (1)

      jestes w bledzie - banku nie interesuja umowy notarialne bo umowe podpisywano w banku a nie z notariuszem !!! wiec bank moze tylko podjac decyzje czy umowe przepisze , zmieni czy ja zakonczy

      • 3 1

      • nie jestem w błędzie

        nie jestem w błędzie...podałem powyżej jak zrobiłem dalej po spisaniu aktu notarialnego...,

        • 0 0

    • Sorry,ale to nie tak (3)

      Zgodnie z KC,na zmianę Dłużnika musi wyrazić zgode wierzyciel-w tym wypadku Bank (i koniec kropka). Taka umowa u Notariusza wiąże tylko te strony które ją podpisały,ale nie wywołuje żadnych skutków prawnych wobec Banku.

      • 1 1

      • a jednak.... (2)

        po spisaniu aktu notarialnego ,udałem się do innego banku aby ten spłacił go i kontynuował spłatę w "nowym" banku,tam poprosili mnie o ten akt notarialny i sam spłacałem do końca raty i sam widniałem jako jedyny kredytobiorca...podaję to ze swojego przykładu ,

        • 0 0

        • To Ciekawe (1)

          Albo miał Pan duża szczęścia,albo sensowny Bank,albo był Pan Klienten Banku z bardzo dobrą historią lub dochodami. Nie zmienia to faktu,iż samo rozwiązanie jest ciekawe i gratuluje jesli się tak udało.

          • 0 0

          • dziękuje,przejęcia kredytów lub też kilku kredytów przez inny bank są często stosowane i nawet zachęcają w reklamach...jak to desperat,chodziłem ,myślałem i spróbowałem...no i udało się:)...a ten bank ,który przejął to bank jeden z czołówki popularnych w kraju

            • 0 0

  • tam gdzie mieszkam buduja domy po 30 metrów (2)

    na kredyt, zastaw sie a postaw sie a za rok baner - SPRZEDAM i rozwód.
    Jakby nie można było skromnie, mniejszy dom ,mierz siły na zamiary bo jak pracę stracisz to będzie kicha.
    A pózniej kłótnie, pretensje i rozwód.

    • 6 1

    • sorry po 300 metrów (1)

      miało być

      • 6 0

      • ja mam 40m na kredyt, spłacamy spokojnie, bo przed zakupem policzyliśmy na ile nas stac.A przynajmniej nie mieszkam z teściami i szwagrem. Może jakaś inna jestem ,ale nie narzekam.

        • 6 2

  • myślałem że to małżonkowie się rozwodzą a nie kredytobiorcy
    no ale POrtal wie lepiej

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane