• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyty hipoteczne. Co jeśli wzrosną stopy procentowe?

Joanna Puchala
30 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Podniesienie stóp procentowych oznacza, że raty kredytów będą wyższe i konieczne będą zmiany w domowym budżecie. Podniesienie stóp procentowych oznacza, że raty kredytów będą wyższe i konieczne będą zmiany w domowym budżecie.

Niemal wszystkie kredyty mieszkaniowe w Polsce są oprocentowane według zmiennej stopy procentowej. Wysokość stóp procentowych, a więc również miesięcznych rat jest aktualizowana raz na trzy miesiące. Każdy kredytobiorca, również w momencie zaciągania kredytu, powinien zatem uwzględniać, że rata będzie się zmieniać.



Czy miałeś problemy ze spłatą raty kredytu ze względu na podwyższone stopy procentowe?

Zaciągnięcie wieloletniego kredytu hipotecznego wiąże się z pewnego rodzaju ryzykiem. Zmienna stopa procentowa sprawia, że nie mamy pewności co do kwoty raty, którą będziemy płacić w przyszłości. Dzieje się tak ze względu na formę kredytowania w naszym kraju, gdzie praktycznie wszystkie kredyty są udzielane wedle dwóch parametrów: marży oraz wiboru (stopy procentowej, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom). O ile w przypadku marży mamy zapewnione klarowne warunki określone w umowie z bankiem, o tyle w przypadku drugiego parametru musimy się liczyć ze zmianami.

- Z punktu widzenia kredytobiorcy najważniejszym parametrem decydującym o oprocentowaniu kredytu jest wibor. W większości banków do ustalania oprocentowania brana jest pod uwagę stawka trzymiesięczna. Od ponad dwóch lat wibor trzymiesięczny waha się na poziomie 1,65-1,75 proc., co oznacza względną stabilizację raty kredytowej - mówi Michał Krajkowski, główny analityk z Notus Doradcy Finansowi.
Bądź przewidujący

Jeżeli chcielibyśmy w tym momencie podpisać umowę kredytową, otrzymamy dość dobre warunki. Stosowany obecnie przez banki trzymiesięczny wibor kształtuje się na poziomie 1,73 proc.

KALKULATOR. ZOBACZ JAKĄ MASZ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ I JAKA BĘDZIE RATA

- Zaciągając dzisiaj kredyt trzeba jednak mieć świadomość, że wzrosty stóp procentowych mogą być znacznie większe - zauważa Michał Krajkowski.
Warto podkreślić, że wibor jest w pośredni sposób uzależniony od stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Oznacza to, że wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrośnie oprocentowanie kredytu. Około pięć lat temu ten sam parametr był zdecydowanie wyższy, gdyż wynosił 5,13 proc.

- Przy założeniu kwoty kredytu 250 tysięcy złotych, zobowiązaniu na 30 lat oraz dwuprocentowej marży banku, obecna rata wyniesie 1155 zł. Podwyżka stóp o jeden pkt. proc. zwiększyłaby miesięczną ratę o 146 zł. Podniesienie stóp procentowych do poziomu sprzed pięciu lat, skutkowałaby aprecjacją miesięcznych obciążeń o ponad 45 proc., gdyż miesięczna rata kredytu zwiększyłaby się do kwoty 1685 zł - wylicza Piotr Witecki z firmy Finansowy Piotr.
Podwyżki stóp procentowych związane są przede wszystkim z inflacją, która często pojawia się w okresie wzrostu gospodarczego.

- Polityką Narodowego Banku Polskiego jest wówczas utrzymanie wartości złotówki poprzez zniechęcenie ludności do zaciągania kredytów, a zwiększenie skłonności do oszczędzania, gdyż stopy procentowe rosną także po stronie depozytów - stwierdza Piotr Witecki.
Jak wynika z aktualnych prognoz rynkowych, kredyty mieszkaniowe tańsze już nie będą.

- W kwietniu Rada Polityki Pieniężnej już po raz kolejny zdecydowała o niezmienianiu historycznie najniższego poziomu stóp procentowych. Dzięki temu do 25 miesięcy wydłuża się okres, w którym Polacy mogą cieszyć się tanimi kredytami - mówi Bartosz Turek, analityk Open Finance.
Biorąc pod uwagę wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, w najbliższym czasie stopy te nie powinny ulegać zmianie. Niemniej jednak należy pamiętać, że prędzej czy później taki moment nadejdzie. W takiej sytuacji wszyscy kredytobiorcy odczują wzrost kosztu pieniądza.

- Podejmując decyzję o zobowiązaniu, powinniśmy pamiętać o możliwości zmiany stopy procentowej i nie traktować tego w kategoriach "czy" lecz "kiedy i jak bardzo". Przygotowanie się na wyższe wydatki ochroni nasz spokój i pozwoli cieszyć się z nieruchomości przez kolejne lata, bez ryzyka utraty płynności finansowej - sugeruje Piotr Witecki.
O ile wyższa będzie rata przy wzroście stawki wibor (obecnie Wibor 3M to 1,73 proc.)
WiborMiesięczna rataWzrost procentowy
1,75 proc.954---
2,00 proc.9833 proc.
2,25 proc.1 0136 proc.
2,75 proc.1 07413 proc.
W przypadku kredytu w wysokości 200 tysięcy, okresu spłaty 30 lat i marży 2,25 p.p.
Źródło: Notus

 

- Decydując się dzisiaj na kredyt musimy mieć świadomość wzrostu rat w przyszłości. Co prawda banki są zobowiązane do uwzględniania ryzyka wzrostu stóp procentowych przy wyliczaniu zdolności kredytowej, jednak każdy kredytobiorca powinien także samodzielnie określić swoje możliwości finansowe. Ważna jest uczciwa odpowiedź na pytanie: jaką ratę jestem i będę w stanie płacić oraz na jaki wzrost raty jestem przygotowany - dodaje Michał Krajkowski.
Prawo też się zmienia

Za około trzy lub cztery miesiące prawdopodobnie wejdzie w życie nowa Ustawa o kredycie hipotecznym.

- Zawiera ona sporo dobrych dla kredytobiorców zapisów, które doprowadzą do lepszej porównywalności ofert, lepszego informowania klientów oraz ucywilizuje proces restrukturyzacji zadłużenia. Niestety tam, gdzie pojawiają się nowe wymagania wobec banków rodzą się też dodatkowe koszty, a przynajmniej część z nich banki mogą chcieć przerzucić na klientów w formie wyższych marż i prowizji - mówi Bartosz Turek.
Warto jednak przypomnieć, że w sytuacji podwyżek stóp procentowych, banki muszą obniżać marże kredytowe - w ten sposób chcą zapobiegać zmniejszonemu zainteresowaniu swoją ofertą i jednocześnie brakiem zysków ze zmniejszonej liczby kredytów.

Aspekty prawne

Zmienna stopa oprocentowania kredytu jest stosowana dość powszechnie. Zgodnie z art. 76 Prawa bankowego zasady oprocentowania kredytu określa umowa kredytu, która powinna zawierać także informacje o zastosowaniu zmiennej stopy oprocentowania i określać warunki tych zmian. Zarówno osoba, która bierze kredyt, jak i poręczyciel powinni zostać poinformowani za każdym razem, kiedy stopa procentowa się zmienia.

- Umowa kredytowa powinna wskazywać konkretne okoliczności, przy zaistnieniu których wysokość oprocentowania może być zmieniona. Wówczas konsument ma jasność i pewność co do okoliczności wpływających na zmianę oprocentowania kredytu, a zatem może dokonać oceny celowości i opłacalności zaciągnięcia kredytu. Kredytobiorca powinien mieć wiedzę, czy nastąpi zmiana oprocentowania kredytu i w jakiej wysokości - stwierdza Radosław Politowski, radca prawny.
Najistotniejszym punktem umowy jest całkowity koszt kredytu, łączenie z płaconymi przez nas odsetkami. Dzięki temu będziemy wiedzieć, ile za ten kredyt zapłacimy przez cały okres kredytowania. Istotną informacją będzie przy tym wysokość marży banku oraz wszelkie opłaty związane z ubezpieczeniem.

Czytaj także: Wycena nieruchomości przy zaciąganiu kredytu hipotecznego

- Banki niekiedy kuszą obniżonym oprocentowaniem, w zamian obciążając kredyt dodatkowym ubezpieczeniem. Efekt jest taki, że obciążenie finansowe kredytobiorcy jest na tym samym poziomie albo nawet wzrasta. Możemy też kwestionować takie dodatkowe zabezpieczenia kredytu jak przykładowo ubezpieczenie niskiego wkłady własnego. W istocie to ubezpieczenie zawierane jest wyłącznie w interesie banku i może mieć na celu przerzucenie ryzyka prowadzonej przez bank działalności na kredytobiorcę - tłumaczy Radosław Politowski.
Nawet po podpisaniu niekorzystnej umowy powinniśmy mieć świadomość swoich praw. Banki stosują niekiedy tzw. klauzule abuzywne, co oznacza, że niektóre stosowane przez banki postanowienia są po prostu niedozwolone. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku zapoznania się ze wszystkimi dokumentami, które podpisujemy.

- Podpisując umowę kredytu, tak jak każdą umowę, powinniśmy ją dokładnie przeczytać. Zapoznać się z wszystkimi załącznikami, w tym z ogólnymi warunkami umowy, regulaminami i wszystkimi załączonymi dokumentami, które kształtują przecież nasze prawa i obowiązki jako kredytobiorcy. Tej staranności należy dochować i nie poddawać się presji czasu. Trudno bowiem później wytłumaczyć, że się czegoś nie przeczytało, ale podpisało... - przestrzega Radosław Politowski.
Potencjalne zmiany poziomu rat kredytów mieszkaniowych Potencjalne zmiany poziomu rat kredytów mieszkaniowych

Miejsca

Opinie (152) 2 zablokowane

  • banki nas doja

    mamy najdrozsze kredyty w calej europie i dlaczego brak w polsce mozliwosci zamiany hipotek , kazdy zakup nieruchomosci to nowe wnioski !!! slaaaaaabo !!!

    • 14 1

  • Fakt faktem na kredyt spłaca się po części swoje a nie nabija obcemu portfel . Ale spójrzmy inaczej kredyt na 30 lat gdybyśmy właśnie skończyli spłacać to musielibyśmy GP zaciągnąć w 1987 roku , czekała by nas zmiana ustrojowa wejście do uni krach banków i franków szwajcarskich , przy czym wszyscy jakoś tak mocno optymistycznie patrzą w perspektywę "za 30 lat"

    • 16 3

  • (1)

    WIBOR też wpływa na wysokosc raty innych kredytów, nie tylko hipotecznych.

    • 9 0

    • Krzycz Trybson!

      Ale w przypadku innych kredytów zazwyczaj tylko w momencie zaciągnięcia zobowiązania, spłata jest już ze stałym oprocentowaniem.

      • 5 0

  • Sluchajcie

    Gdzies trzeba jednak mieszkac. I tyle w temacie.

    • 10 1

  • To w końcu są pieniądze na 500 plus, czy trzeba je pożyczyć ???
    Za Gierka dług wynosił 34mld a wartość majątku narodowego 340mld to się pytam gdzie jest kasa z prywatyzacji ?
    Dochód narodowy w 1988 r. stanowił 23,2 proc. dochodu osiągniętego w 1978 r jak rządził Gierek., podczas gdy ludność Polski wzrosła w tym okresie o ok. 2,7 mln . Czyja to była wina solidarności i Jaruzelskiego. Sami głupole zgotowaliście sobie ten los. I co nam dała Solidarność przecież dzisiaj Polski już nie ma.

    III RP była projektem, który miał pozwolić komunistycznej bezpiece i sowieckim aparatczykom miękko wylądować w nowej rzeczywistości. Komuniści do swojego planu potrzebowali "konstruktywnej opozycji". Dobrali sobie zatem Bolka, Kuronia czy Michnika i razem z nimi dokonali "dealu". Rozkradanie państwa zaczęło się już na samym początku. Gigantyczne uwłaszczenie nomenklatury (kiedy członkowie PZPR nagle stawali się właścicielami potężnych majątków) czy niewyobrażalna kradzież pieniędzy w aferze FOZZ. To był dobry początek, który pozwolił ugruntować pozycję i dać fundusze na nowe biznesy. Kradzież, przekręty, nepotyzm i kumoterstwo trwało jednak nadal. Miliardy zabrane przez urzędy skarbowe podatnikom (czytaj: zwykłym obywatelom) wędrowały szerokim strumieniem do polityków, aferzystów i innych hochsztaplerów III RP.

    Wzrost cen żywności o 241 proc. i regularne braki podstawowych artykułów - to jeden z rzadko przypominanych skutków stanu wojennego. Centralne sterowanie gospodarką doprowadzono do absurdu, co dodatkowo pogłębiało kryzys. Kierujący państwem gen. Wojciech Jaruzelski chciał ingerować nawet w sprawę papieru toaletowego sprowadzanego z Portugalii i sprzedawanego w Peweksie. - Bilans gospodarczy całej dekady rządów Jaruzelskiego był dramatyczny. Dochód narodowy w 1988 r. stanowił 99,2 proc. dochodu osiągniętego w 1978 r., podczas gdy ludność Polski wzrosła w tym okresie o ok. 2,7 mln - pisze prof. Antoni Dudek w artykule dla WP.

    • 5 5

  • III RP już od dawna jest bankrutem, tylko nie ma odważnego, który zechciałby to powiedzieć oficjalnie. Na dokładkę mamy artykuł 220 , pkt 2 naszej wspaniałej Konstytucji z 1997 roku, który zabrania NBP kupować obligacje polskiego rządu, ale ...nie zabrania np. kupować obligacji rządów amerykańskiego i niemieckiego. Tak to "nasz" NBP finansuje dług publiczny obcych mocarstw a nasze nierządy zadłużają nas w zachodnich, komercyjnych bankach. To się nazywa mieć głowę do "geszeftu". Nawet założenie FED w 1913 roku w Stanach blednie przy tym przekręcie na miarę 1000 letniej historii państwa polskiego. Głoszenie idei wolnościowych, postulatów obniżenia podatków, własności itd. nie ma żadnego znaczenia i jest niemożliwe do realizacji tak długo, jak Naród Polski nie ma prawnej możliwości emisji własnej waluty. Konstytucja Kwaśniewskiego vel Stolzmana z 1997 r. oddała emisję złotówki w ręce żydowskiej lichwy. Art. 220 konstytucji zabrania finansowania deficytu budżetowego przez "zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa". Innymi słowy Narodowi Polskiemu odebrano możliwość emisji pieniądza i oddano ją w ręce żydowskie. W istocie jest to główna przyczyna ucisku fiskalnego i jak długo Polska będzie miała związane prawem ręce w emisji złotówki, tak długo nie ma możliwości obniżenia czy likwidacji ucisku fiskalnego.Dlatego wszelkie postulaty Korwina czy Brauna odnoście obniżenia podatków i likwidacji biurokracji nie mają żadnego znaczenia. Działając w myśl zasady Mayera Amschela Rothschilda "Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa" temat ten jest przemilczany przez wszystkich kandydatów w wyborach i przez wszystkie partie polityczne.

    • 10 6

  • Rysiu petru wiedział o podwyżce franka !!! Sam przewalutował sie na kredyt złotowy a ludziom wciskał kito korzyściach płynących z franka !!!
    razem z belką i hanią waltz pobrali z rezerwy walutowej nbp 600 melonów franków i szybko sprzedali w kantorach po 5,00 , jak ludzie kupowali franki !!!

    zauważyłem , że u nas w korporacji , dziewczyny , które mają kredyt we frankach to od kiedy on zdrożał są bardziej uległe i gotowe na wszystko dla swoich przełożonych . Spełniają najbardziej wyuzdane zachcianki , zostają po godzinach i zapewne połykają wszystko...
    cały naród złapali za pysk i na tym bazują,że ludzie są przestraszeni.Przestraszeni,że stracą pracę,przestraszeni,że zachorują,przestraszeni,że komornik zablokuje im konto i odbierze oszczędności,że wyrzucą cię z mieszkania,że sąd orzeknie twój udział w napadzie.Nie wiem jak zamierzacie wieść życie w takim kraju,ale jeśli nic nie zrobicie,to chyba lepiej wyjechać.
    to dzisiejsi emeryci którzy właśnie idą na emerytury zaczęli strajki w sierpniu 80 roku. Po 89 roku nic nie robili jak balcerowicz ze styropianem rozkradli polskę. Jako czterdziestoletni człowiek nie mam zamiaru płacić za ich emerytury i dlatego pracuję na czarno albo zaniżam swoje dochody. Owsiak powiedział że trzeba przyzwyczajać się do eutanazji. Myślę, że może to i nie jest humanitarne ale to już niedługo będzie jedyne rozwiązanie. W lecznicach dla psów jak mają ich za dużo to też usypiają te najstarsze i schorowane. Przykro mi mogliście nie doprowadzać do takiego stanu nasze finanse publiczne. Za głupotę trzeba płacić.

    • 5 14

  • Ludzie nie pakujcie się w to! (1)

    • 4 2

    • Lepiej wynajmowac?

      No nie. Rata przy mniejszym mies,kaniu i 2os to nie jest zadne obciażenie dla domowego budżetu. A i jestes na swoim. A nie dajesz zarabiac wynajmujacemu. Fakt, ze na chwile obecna bierzesz 100tys a oddajesz 200 to jest rozbój w biały dzień. No ale jak ktoś nie ma spadku, majątku, bogatych rodzicow itd to innego wyjscia nie ma.

      • 3 1

  • (2)

    A ja zarabiam 20tys netto za granicą i właśnie kupuję mieszkanie w centrum za gotówkę.
    Pozdrawiam.

    • 4 8

    • No i za co te minusy???

      • 3 4

    • i to jest to o czym wszystkim mówię... lepiej poświęcić kilka lat pracy za granicą (nie wiem, 5 7 ? ) wrócić i kupić za gotówkę, a nie wszystkim wciskać kit "wolę kredyt niż wynajem"...

      • 0 0

  • Stopy do góry = pękanie bańki

    .. Ponieważ:
    Spadnie zdolność co ograniczy popyt
    Oprocentowanie lokat wzrośnie i część mieszkań z wymajmu trafi na rynek
    Wzrosną koszty wynajmowaczom-kredyciarzom i najem nie będzie pokrywał kredytu, stąd część takich mieszkań trafi na rynek

    Kluczowe jest o ile wzrosną stopy, duże wzrosty spowodują kryzys w deweloperce stąd nie sądzę, że będziemy mieli jakieś drastyczne wzrosy

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane