• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkania dla turystów: potrzebny złoty środek

Michał Stąporek
4 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopot. Będą regulacje najmu krótkoterminowego
Odnowione, czyste i blisko morza - turysta szukający kwatery na weekend czy dłuższy urlop w Trójmieście wiele nie potrzebuje. Dlatego też osób wynajmujących przyjezdnym swoje lokale na wakacje jest coraz więcej. Odnowione, czyste i blisko morza - turysta szukający kwatery na weekend czy dłuższy urlop w Trójmieście wiele nie potrzebuje. Dlatego też osób wynajmujących przyjezdnym swoje lokale na wakacje jest coraz więcej.

To wspólnoty mieszkaniowe powinny decydować, czy w danym budynku powinny działać mieszkania oferujące najem krótkoterminowy dla turystów. Zależny od sąsiadów właściciel mieszkania zadba, by jego goście nie byli uciążliwi dla innych lokatorów - pisze Michał Stąporek.



Co zrobić z rynkiem najmu krótkoterminowego w Polsce?

Dyskusja o potrzebie uregulowania zasad najmu krótkoterminowego trwa od lat, ale z każdym kolejnym sezonem staje się coraz bardziej burzliwa. Nic dziwnego: ten rynek gwałtownie się rozwija i dotyczy coraz szerszego grona mieszkańców. Zarówno tych, którzy na jego wzroście korzystają, jak i tych, którzy coraz boleśniej odczuwają związane z nim niedogodności (pisano o nich tak wiele, że nie ma sensu ich tu przypominać).

Zobacz także: Noclegi w Trójmieście

W dyskusji pojawiają się różne głosy: od takich, które powołując się na "święte prawo własności" żądają pozostawienia tego rynku bez żadnych regulacji, po takie, które domagają się całkowitego zakazu najmu krótkoterminowego w budynkach do tego nieprzystosowanych.

Uważam, że możliwe jest pogodzenie interesów obu stron.

O najmie niech decydują wspólnoty



Sądzę, że receptą na konflikt między kamienicznikami i stałymi mieszkańcami byłoby uzależnienie zgody na prowadzenie najmu krótkoterminowego od decyzji członków wspólnoty mieszkaniowej. Nie jednomyślnej, ale podjętej zwykłą większością głosów, by uchronić się przed złą wolą jednego sąsiada, któremu wiecznie coś nie pasuje.

Takie uprawnienie nie byłoby niczym wyjątkowym. Wspólnoty od lat mają prawo decydować, czy w lokalu użytkowym w ich budynku może być sprzedawany alkohol. Skoro ustawodawca uznał, że mieszkańcy mogą chronić w ten sposób swój spokój, to dlaczego nie mieliby decydować o tym, czy w ich budynku ma być prowadzona inna uciążliwa działalność? Bo czy aby na pewno "Żabka" na parterze jest bardziej uciążliwa niż apartament za ścianą pełen nastolatków z Norwegii?

Ktoś powie: to doprowadzi do zamknięcia 90 proc. tzw. "apartamentów na wynajem". Czy rzeczywiście? A czy ze śródmieścia Gdańska czy Sopotu zniknęło 90 proc. lokali gastronomicznych, wyrugowanych przez zawistne wspólnoty? Nie, po prostu ich właściciele musieli porozumieć się z mieszkańcami: zadbać o porządek i spokój, dorzucić się do remontu klatki czy wymiany okien na szczelniejsze. Na takiej współpracy wygrywają wszyscy.

Hałas i brak kontroli to niejedyne problemy



Utrudnienia dla współlokatorów to co prawda najbardziej eksponowany, ale wbrew pozorom wcale nie najważniejszy problem powodowany przez masowy wzrost liczby lokali na wynajem dla turystów w centrach naszych miast.

Oto kilka pozostałych.

Brak mieszkań dla rodzin



Dla dewelopera klient kupujący mieszkanie na wynajem to dobry klient. Płaci gotówką, nierzadko bierze od razu kilka mieszkań, nie czeka z kupnem do zakończenia budowy i kupuje "dziurę w ziemi". Deweloper robi wszystko, by takich klientów mieć jak najwięcej, więc dopasowuje ofertę do ich potrzeb: buduje niewielkie mieszkania, jedno- lub dwupokojowe, które najłatwiej wynająć. Efekt: na rynku brakuje ofert dla rodzin, które szukają kilkupokojowych mieszkań w normalnych metrażach. Taka rodzina, choćby chciała i choćby było ją stać, nie znajdzie łatwo mieszkania dla siebie w ścisłym centrum miasta.

Oszczędności wspierają jedną gałąź gospodarki



Od kilku lat inwestowanie w mieszkania na wynajem długo- i krótkoterminowy to dobry biznes. Pozwala na zwroty znacznie wyższe niż 2-3 proc. uzyskiwane na koncie bankowym, jest też znaczne mniej ryzykowny niż inwestowanie w akcje. Nic dziwnego, że coraz więcej Polaków decyduje się na taką formę oszczędzania.

Sęk w tym, że takie inwestycje niewiele dają gospodarce. Gdy w latach 90. ktoś miał jakieś oszczędności, to z braku lepszych form inwestycji wkładał je w biznes: kupował jakąś maszynę i zaczynał coś produkować: znicze, długopisy, cokolwiek. Wiele z tych biznesów padło, ale inne przekształciły się w duże firmy. I tak, krok po kroku, powstała nasza gospodarka.

Jak wyglądałaby dziś, gdyby 30 lat temu cała aktywność gospodarcza Polaków sprowadziła się do kupowania kolejnych mieszkań?

Zamieranie miasta



W centrach miast powstają całe budynki, które z założenia przeznaczone są na wynajem. Teoretycznie to dobre rozwiązanie, które eliminuje problem konfliktu turystów ze stałymi mieszkańcami. O ile jednak jeden budynek nie jest problemem (tak jak nie jest nim jeden hotel czy pensjonat), to dzielnica stworzona z samych takich obiektów traci już miejski charakter. Są w niej restauracje i bary, ale brakuje piekarni, warzywniaka czy punku usługowego. Po sezonie wymiera, jak Łeba czy Władysławowo.

Na szczęście centra Sopotu czy Gdańska nie wyglądają jeszcze jak kurorty nadbałtyckie czy nad Morzem Śródziemnym, ale chyba nikomu nie zależy na tym, by się do nich upodobniły.

Opinie (377) 3 zablokowane

  • (48)

    Jedna i druga strona ma racje. Z jednej strony swiete prawo wlasnosci i dysponowania swoją wlasnoscią a drugiej czesci wspolne sasiedzi i ich prawo do spokoju.

    • 172 13

    • (3)

      Jest proste rozwiązanie, jeśli dojdzie do trzech uzasadnionych wezwań policji (np. skutkujących mandatem), koniec wynajmu.

      • 29 13

      • Już oczyma wyobraźni widzę jak konkurencja podstawia sobie złośliwych klientów i się wykańcza :)

        • 45 3

      • nie podpowiadaj rządzącym kolejnych bubli

        już dzisiaj są w kc narzędzia pozwalające ukarać właścicieli uciążliwych lokali. Mnożenie idiotycznych kar nie ma sensu, wystarczy racjonalnie korzystać z tego co jest teraz. Z całym szacunkiem ale Twój pomysł jest idiotyczny, bo rodzi masę nowych problemów - kto ma liczyć te zgłoszenia, kto ma rozstrzygać czy były uzasadnione i w jakim trybie można się od tego odwołać (fałszywe zeznania, podstawiona konkurencja, zawistni sąsiedzi). Czy koniec wynajmu oznacza zakaz dożywotni per mieszkanie czy dla danej osoby fizycznej? Idiotyzm...

        • 38 3

      • Jeśli większość wspólnoty wynajmuje to redaktor ma słaby pomysł...

        Jak ktoś kupi 'mieszkanie' w takiej wspólnocie to pozamiatane.

        • 2 1

    • każdy kto prawo własności nazywa "świętym" powinien przechodzić egzamin z życia w społeczeństwie (22)

      święty może być dobrostan ludzi, a nie akt kupna czterech ścian w bloku

      sprawa jest prosta - krótkoterminowe wynajmy na szalone weeekendy są uciążliwe dla wszystkich dookoła (poza tymi, co z nich czerpią kasę, bo oni są oczywiście daleko), a w dodatku są niszczące dla miasta i dla społeczeństwa (przykłady miast na zachodzie - czemu tam powprowadzali te drakońskie przepisy?)

      Jak ktoś mając na szalach takie mierzalne szkodliwe efekty serwuje "święte prawo własności" to jest fanatykiem, a nie partnerem do dyskusji

      • 46 22

      • mylisz się, na szczęście (21)

        prawo posiadania jest nienaruszalne, niezbywalne i gwarantowane konstytucją. Powiem więcej: jako sąsiada nie powinno Cię w ogóle interesować, czy w moim mieszkaniu przebywam aktualnie ja, moja 15 osobowa rodzina z Burkina-faso czy grupa studentów farmacji wynajmujących mieszkanie na weekendowy wypoczynek. Ewentualne podejrzenia co do zakłócania spokoju zawsze możesz zgłosić na policję ale musisz mieć solidne podstawy, bo w przeciwnym razie masz ode mnie z automatu sprawę z art. 234 kk.

        • 22 50

        • O podstawy się nie martw. (2)

          Jeśli się zbierz grupa sąsiadów to takiego "cfaniaka z bańką w nosie" załatwi w moment.

          Np.
          Podstawi się wynajmującego który spowoduje zalanie , pożar i wszystkie inne plagi egipskie. Po takim incydencie będziesz mógł się pakować frajerze.
          Oczywiście wynajmującego nigdy nie znajdziesz :)

          • 21 17

          • Od tego jest ubezpieczenie (1)

            A poza tym nie sądzę żebyś podstawiał wynajmującego mieszkając pod, który by sobie ognisko urzadzil. Wjeżdża straż i masz basen. Co z tego że z OC sprawcy dostaniesz kasę.

            • 4 7

            • Czyżby?

              Podpalenie nie podlega pod oc. Spalisz sąsiada i będziesz miał regres z jego ubezpieczalni. Będziesz pierwszym którego wyeksmitują na bruk. Więc wypij kawkę rano a nie pxxxysz bzdury

              • 10 5

        • Skoro tak znasz prawo (9)

          Poczytaj jeszcze art. 51 k.w., a także kodeks cywilny o zakazie immisji i oddziaływania na własność innych ludzi. Tak, sąsiedzi też mają swoją własność i nie możesz im utrudniać korzystania w celach mieszkaniowych, mają prawo się wyspać czy poczytać książkę, a nie tylko słuchać twoich krótkoterminowych lokatorów.

          • 27 7

          • Nie odbieram sąsiadom ich prawa (8)

            Jeśli coś jest nie tak, uważam, że sąsiedzi natychmiast powinni zgłosić swoje uwagi (w tej kolejności) do właściciela mieszkania, a potem ewentualnie na policję.
            Natomiast uprawnienie do Twojego spokoju nie upoważnia Ciebie do informacji o tym, kto przebywa w moim mieszkaniu i na jakich warunkach.
            Podejrzewam, że jesteś zwykłym zawistnym Januszem, który nie może przecierpieć faktu, że sąsiad zarabia kilka stówek na wynajmie, gdy Ty ledwo ciągniesz do końca miesiąca na rencie i emeryturze babci.

            • 9 13

            • Chyba kupisz. (3)

              Ewentualnie na policje? Chyba od razu.

              • 5 1

              • Jak będę chciał to kupię (2)

                Jeśli wniesiesz sprawę o zakłócanie porządku i nie wykażesz, że próbowałeś rozwiązać problem polubownie, to zabulisz koszty procesu z nawiązką za zawracanie głowy.

                • 4 7

              • Chyba nie masz racji.

                Mam głośnych sąsiadów, robią popijawy. Nigdy policja mnie nie pyta o próbę polubownego załatwienia sprawy. Koszty procesu mogą zapłacić oni, jeśli do niego dojdzie. Na razie płacą mandaty, jeśli ich nie chcą przyjąć, jest sąd grodzki.

                • 4 0

              • Niestety mało znasz się na praktycznym zastosowania prawa

                • 1 0

            • Zakładając, że dzwonię na Policję, (2)

              Przyjeżdżają, interweniują i co? W następny weekend lub za dwa tygodnie historia się powtarza.

              • 9 3

              • Właściciel wynajmowanego mieszkania próbuje Cię wrobić w etat

                On wynajmuje, a Ty pilnuj jego gości, instruuj nt. segregowania śmieci, upominaj o obowiązywaniu ciszy nocnej, a jak nic nie działa Ty wzywaj policję.
                Czyli de facto zostań pracownikiem hotelu, tylko w swoim mieszkaniu i bez wypłaty.

                • 11 2

              • Policja wcale nie jest bezradna.

                To wtedy umawiasz się z dzielnicowym, przygotowujesz pismo z poparciem reszty mieszkańców i działa policja. Jeśli problem będzie się powtarzał, właściciel dostanie od policji pismo z informacją, że takie mieszkanie może być sprzedane na wolnym rynku bez zgody właściciela. Jeśli jest własnościowe. To zazwyczaj mocno pomaga. Mandaty i wezwania do sądu grodzkiego też.

                • 6 1

            • nie chodzi o to kto przebywa konkretnie, tylko że prowadzisz usługi tam gdzie są mieszkania

              • 2 4

        • Wystarczy, że wykorzystujesz nieruchomość mieszkaniową na usługi (3)

          Czyli niezgodnie z przeznaczeniem

          • 19 8

          • incydentalny najem prywatny to nie usługi (2)

            a wystawienie czegoś w serwisie aukcyjnym nie oznacza jeszcze że jesteś sklepem. Czy naprawdę społeczeństwo zidiociało nam już do tego stopnia, że zrozumienie prostych definicji ustawowych jest zagadką na miarę enigmy?

            • 10 10

            • Zdefiniuj „incydentalny” dla najmu

              • 8 0

            • całoroczne ogłoszenia na booking.com i airnb to incydentalny wynajem? :D

              to tak jak z piraceniem muzyki- jeśli ściągniesz ją sobie do prywatnych zastosowań to jest ok, ale jak zaczynasz na tym kręcić biznes to masz paragraf

              • 4 2

        • Posiadanie jest niezbywalne? Czegoś się naczytał, uprzejmy sublokatorze? Podpowiem, cała idea posiadania polega na możliwości pozbycia się danej (nie)ruchomości.

          • 12 5

        • Prawo posiadania może i święte

          i nikt go nie chce odbierać właścicielom, ale to, że święte nie znaczy, że mogą robić co chcą bez względu na otoczenie

          • 10 0

        • Posiadania - tak.
          Ale już sposób wykorzystania to coś zupełnie innego. Nie wolno ci na swojej własności prowadzić działalności zakłócającej spokój sąsiadom (najczęściej z resztą współwłaścicielom nieruchomości, członkom tej samej wspólnoty mieszkaniowej).

          • 13 1

        • Art 5 KC

          Zgodnie z treścią tego artykułu, nie można czynić ze swego prawa do użytku, który by był sprzeczny ze społ-gosp. przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego.
          Prawo własności rozpatruje się w różnych kontekstach.
          W przypadku braku naruszenia jakichkolwiek praw jest ono święte. Inaczej rozpatruje się to prawo w kontekscie naruszania prawa innych osób.
          Każda sytuacja jest indywidualna.

          • 2 0

    • (2)

      A święte prawo własności sąsiadów to nic?

      • 25 7

      • nie roszczę sobie żadnych pretensji do ingerowania w mienie sąsiadów (1)

        i tego samego oczekuję od nich

        • 6 7

        • to dlaczego ingerujesz hałasami, smrodami, imprezami?

          • 3 0

    • prawo do spokoju gwarantuje już dziś kodeks cywilny (4)

      natomiast coraz bardziej niepokojące są zakusy władzy i opinii publicznej do ograniczenia swobody dysponowania nieruchomościami przez ich właścicieli

      • 20 17

      • ??? (3)

        Dysponuj swoją własnością ale zgodnie z przeznaczeniem tej własności.
        Mieszkanie to nie hotel.
        Spełnij wszystkie warunki które musi spełnić hotel i wtedy zabieraj głos.

        • 33 11

        • chcę otwierać hotel, to otwieram (2)

          chcę wynajmować mieszkanie, to wynajmuję. Zawistnym Januszom nic do tego.

          • 8 12

          • Na budowę hotelu trzeba specjalne pozwolenia.

            Nie wszędzie pozwolą ci wybudować hotel. Poza tym jeżeli budynek jest budynkiem mieszkalny to nie powinien być (nawet częściowo) przeznaczony na cele hotelowe. Mieszkanie a hotel to ogromna różnica.

            • 10 2

          • w mieszkaniu się mieszka, a nie prowadzi usługi - jak sama nazwa wskazuje

            • 6 2

    • Niema czegos takiego jak swiete prawo własnosci mozesz je miec tylko wtedy gdy masz domek na odludziu! (1)

      A apartamenty na wynajem udowodniły jakimi szkodnikami są deweloperzy,Na całym swiecie to jest uregulowane własnie z tego powodu .W Kraju bezprawia właśnie dlatego cwaniactwo jak zawsze sie dorabiało kosztem wszystkich wokoło!

      • 14 4

      • W tym kraju nie ma świętego prawa własności

        jak w uk, usa, kanadzie czy Australii.
        Nawet nie możesz wybudować się legalnie na odludziu i żyć bez prądu.
        Woda i prąd musi być z monopolu.

        • 3 0

    • Nie ma żadnego "świętego prawa własności". Jest sobie jedno z praw do rzeczy, którego treść może być kształtowana w zależności od bieżących potrzeb społeczno-gospodarczych.

      • 1 4

    • Nic nie trzeba zmieniać (3)

      Wystarczy stosować obecne prawo: po 22 cisza nocna i kary za jej naruszanie.

      • 3 1

      • I ja jako mieszkaniec mam się bawić we wzywanie policji co kilka dni (1)

        I czekanie w hałasie 1-2h aż przyjadą

        • 8 1

        • Niestety tak.

          • 0 2

      • Nie znasz prawa

        Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna. Jest art. 51 k.w. mówiący o zakłócaniu spokoju- niezależnie od pory dnia!

        • 6 0

    • Ale czemu nikt nie widzi, że problemem jest kultura osobista Suwerena. (5)

      Prostactwo wynajmuje. Prostactwo robi chlew.

      Jeżdżę sporo po świecie i korzystam z wielu różnych opcji noclegu: od hoteli, przez pensjonaty, schroniska, prywatne mieszkania, namiot czy znajomych.

      Nigdy, nigdzie w mieszkaniu nie zrobiłem niczego, za co sąsiedzi mogliby mieć pretensje do właściciela.

      Nie rozumiecie, że jak się zakaże wynajmu prywatnego, to ceny pójdą w górę?

      Nie wylewać dziecka z kąpielą. Zrobić prawo, które w sposób łatwy i szybki ściga winnych - prostaków robiących chlew, a nie właścicieli, czy normalnych turystów.

      • 7 3

      • (1)

        Ceny czego pójdą w górę? Bo mieszkań to akurat spadną

        • 6 0

        • Bo jeśli masz mniej dostawców usługi wynajmu, a tylu samo chętnych na wynajem

          to cena rośnie.

          Mam tu na myśli kwestie wynajmu przez turystów. Ceny wynajmu dla mieszkańców być może spadną. Nie spodziewałbym się jednak wielkiego spadku cen w centrum (wzdłuż SKM). Raczej bardzo dużego spadku w gorszych lokalizacjach, co z kolei może zagrozić finansowej stabilności osób, które chcą tu koniecznie wprowadzić socjalistyczne zasady.

          Kwestia mieszkań jest bardzo trudna do rozwiązania. Zupełnie wolny rynek nie działa jak trzeba, choćby dlatego, że nie da się dobudować tysiąca mieszkań przy Długiej czy Wajdeloty, kiedy będzie na nie zapotrzebowanie.

          • 2 0

      • Niech pójdą.

        • 2 0

      • Niech pójdą, kiedyś turystyka była dla wybranych, teraz byle kto jeździ (1)

        • 2 1

        • Akurat mnie będzie stać. Spokojnie

          Uważam jednak, że wyjazd na weekend nie jest szczególnym luksusem.

          Niezależnie od tego, czy ceny poszłyby w górę miałbym jednak nadzieję, że przede wszystkim podniesiemy jako społeczeństwo poziom kultury osobistej. Bo jest fatalnie (jak widać w komentarzach)

          • 0 0

  • Adamowicz który ma tyle mieszkań na wynajem prawa nie zmieni. (8)

    • 112 57

    • nie karmić trola (1)

      • 21 14

      • kie tarmic krola

        • 5 4

    • pasuje jak ulał do Budynia (5)

      Płaci gotówką, nierzadko bierze od razu kilka mieszkań, nie czeka z kupnem do zakończenia budowy i kupuje "dziurę w ziemi"

      Mieszkanie z wteściową, walizka pieniędzu z robót z Niemiec albo z szycia dla VIPów.
      A jak już kupił tą dziurę w ziemi to jeszcze załatwił korzystną zmianę planu zagospodarowania żeby można było na tej dziurze zudować te apartamenta jak w Jelitkowie
      Trudno się dziwić, że deweloperzy lubią Budynia i z wzajemnością.

      • 23 8

      • nie kłam trollu (4)

        mieszkania były kupowane na kredyt bankowy

        • 6 8

        • Ale pozostałe zarzuty są prawdziwe i to wystarczy, budyniowy trollu. (2)

          A tak na marginesie, gdybym dostał 280 tys. zł zniżki na mieszkanie też bym brał kredyt bankowy.

          • 8 5

          • raz jeszcze sprawdź przekaz dnia (1)

            • 4 3

            • Za to Ty jak najbardziej.

              Czuwać i trolować wszystkie krytyczne uwagi wobec swego pracodawcy.

              • 0 1

        • skad wiesz że na kredyt? Budyń tak mówił? Wierzę w to co mówi tak samo jak w jego oświadczenia majatkowe.

          • 5 4

  • na Przymorzu moja znajoma kupiła mieszkanie po 9000 m2 (39)

    Przeżywa teraz horror. Połowa mieszkań na wynajem, ruch jak na dworcu nie wie czy mija turystę czy mieszkańca, wszystkie języki świata, dźwięk toczonych walizek, imprezy...

    • 239 33

    • niech kiśnie

      • 21 42

    • a moj znajomy kupil mieszkanie przy lotnisku (2)

      i teraz jest zdziwiony bo tam samoloty latajo.. gimbazy tu sa na forum czy jak?

      • 76 38

      • Lotnisko zbudowano legalnie

        Poza tym przy zakupie mieszkania już tak było

        • 32 6

      • Latajo?

        • 5 1

    • a czego się spodziewała? (1)

      kolega kolegi kupił mieszkanie nas samym morzem i teraz narzeka na szum morza.
      Ludzie opamiętajcie się...

      • 42 53

      • Nie ściemniaj ty nie masz kolegów! Co najwyżej znajomych z pracy.

        • 33 5

    • (3)

      Dość tanio jak na tą lokalizację

      • 7 15

      • Drogo. W Hiszpanii na Costa Blanca - Alicante (2)

        czy Torevija można kupić używkę za 200 tys.
        Bułgaria - Słoneczny Brzeg - 8 tys euro za studio 27m2. Kompleks apartamentów przy morzu - z 24 h portier i basenem. Utrzymanie roczne 500 euro.
        Skończy się tym, ze drobni inwestorzy będą lokować kapitał za granicą, a grube ryby zrobią wszystko co chcą.

        • 13 0

        • Serio 8k euro za mieszkanie w Bułgarii? (1)

          Trudno mi uwierzyć. Za dobra cena. Kupuję 10 i zakładam firmę turystyczną.

          • 2 1

          • ale on pisal o cenach z 1989 roku. Co sgdzies slyszal ale nie wie co.

            • 0 0

    • to naprawdę straszne (11)

      ale za przeproszeniem po co Twojej sąsiadce wiedza o tym, czy sąsiad jest turystą czy mieszkańcem? Jakieś uprzedzenia co do sąsiadów mówiących w innym języku? Poprzyjeżdżali ludzie z wiosek zabitych dechami gdzie każdy każdego znał i wiedział kiedy sąsiad robi kupę, bo był jeden wychodek w całym PGRze. A jak ktoś przyjechał z innej wiochy to się go wytykało paluchami. Życie było takie proste. Tutaj nie można o sąsiadach poplotkować bo za często się zmieniają i wtedy jest dramat...

      • 70 79

      • (1)

        Hahah nic dodac nic ujac, padlam !! :))

        • 23 30

        • Jak każda padlina.

          • 9 4

      • Coś dużo wiesz ile to na wsi jest wychodków. (2)

        Widocznie masz duże doświadczenie w tym temacie.

        • 28 11

        • żeby coś wiedzieć nie trzeba tego samemu przeżyć (1)

          od urodzenia mieszkam w Gdyni ale prymitywne zachowania ludności chamskiej są na tyle nachalne i wszechobecne, że chcąc nie chcąc zdążyłem je poznać z każdej możliwej strony. Mimo to nie uzurpuję sobie prawa do dyktowania innym co mogą robić we własnych mieszkaniach, a czego nie.

          • 14 13

          • Weź już się Marian nie tłumacz.

            • 3 2

      • (2)

        Widać nigdy nie miałeś letników za ścianą. Zastanawiasz się kto będzie następny. Czy będzie hałasował czy może Cię okradnie. Dobry sąsiad to skarb. Zostawisz dziecko ma chwilę, pożyczysz szklankę wódki

        • 55 13

        • (1)

          Sąsiad, który chce zostawić dziecko, albo coś pożyczyć to koszmar.

          • 33 20

          • tak, tylko ja i mój parawan.

            • 14 5

      • Może dlatego, że stali mieszkańcy nie napie**alają drzwiami codziennie o 4:00??

        • 54 5

      • Bo nie znając ludzi z sąsiedztwa nigdy nie wiesz, co cię czeka - szalona impreza, tłuczenie drzwiami, wrzaski do białego rana, zarzygana winda, a może kradzież roweru, zdemolowanie wózka dziecięcego, walenie do drzwi "bo się pomylił", pomazane ściany, zepsuta winda, a także zaległości wobec wspólnoty, brak zainteresowania losami nieruchomości - brak udziału w głosowaniach nad uchwałami o remontach, naprawach, planie finansowym = brak możliwości podjęcia decyzji w tych sprawach... Rozmiar twojej wyobraźni mocno widzę ogranicza ci widzenie spraw...

        • 44 4

      • Nic nie rozumiesz

        Gdyby mi nie przeszkadzali, nie hałasowali, nie śmiecili to miałbym to gdzieś czy jest wynajmowane czy nie. Dlatego nie przeszkadza mi wynajem długoterminowy, bo tacy ludzie zachowują się (zazwyczaj) bardziej jak mieszkańcy, a nie jak turyści

        • 14 3

    • Widziały gały co brały (1)

      • 6 36

      • Nie widziały, gdyż ta inwestycja była sprzedawana jako mieszkaniowa, a nie hotelowa.

        • 52 6

    • ojj chętnie się zamienię a mi po domem wybudowali myjnie samochodową !!! (1)

      jest taki hałas jak by ktoś na balkonie cały czas trzymał włączony odkurzacz!!!

      • 25 1

      • Na Morenie?

        • 4 2

    • A ja mam znajomego co uciekł z Sopotu (5)

      Jak ktoś sobie wybiera np. Główne Miasto jako miejsce, gdzie chce spędzić spokojną starość to niech nie oczekuje, że mu starówkę zamienią w Dom Zdrojowy xD
      Przecież nikt nikogo nie zmusza by mieszkać nad morzem w apartamentowcu, za cenę tych mieszkań można już mieć solidny dom pod miastem albo dwa razy większe mieszkanie w spokojniejszej okolicy.

      • 20 11

      • Ziom złom - ty ogarnij się (3)

        Ludzie mieszkają na Głównym Mieście od lat i to im zafundowano pseudohotele w kamienicach. Sam się wyprowadź za miasto, tylko nie narzekaj potem, że tkwisz w korkach w drodze do pracy np.

        • 21 7

        • (2)

          Okeeej, ale z drugiej strony te ich mieszkania są warte teraz tyle że może je zamienić dom gdzie tylko zechce i zostanie mu pewnie grubo do emerytury. Nie można żyć z nastawieniem „ja tu mieszkam i ma być po staremu”.

          • 4 8

          • Niech od razu hurtem wszyscy się wyprowadzą

            Z centrum i innych dzielnic
            Tylko jest jedno ale
            zabraknie przedmieśc do zamieszkania

            • 8 0

          • I co z tego? Miasto ma być dla mieszkańców, a nie turystów.

            Na zachodzie już dawno do tego doszli, w Krakowie też. Ostatnio Karnowski też się obudził. Tylko budyń popełnia te same błędy co oni i ma w d*pi..e mieszkańców. Liczą się tylko deweloperzy.

            • 2 5

      • z Przymorza mają wyprowadzić się mieszkańcy?

        • 11 1

    • No i?

      • 0 9

    • Podobna sytuacja Gdańsk Ogarna (1)

      Na 7 sąsiadów 3 mieszka naprawdę - reszta to przyjezdni. Nie miał bym nic przeciwko, gdyby potrafili się zachować jak ludzie, a nie jak bydło - często klatka schodowa jest zarzygana, hałasy po 23 to standard - ostatnio jakaś łaj-a z "Warszawki" (białe BMW X5 M rejstracja WI... zrobiła sobie szalet na klatce .....

      • 22 4

      • U nas to samo. Na 9 mieszkań 7 na wynajem.

        Ciągle rozwalony zamek, bo łajzy zapominają kodu. Hałas, pełno śmieci na klatce i głośne imprezy.

        • 2 3

    • o której odejżdza pociąg?

      Zawsze sie dowiesz..

      • 4 3

    • (1)

      Bez przesady , chyba że znajoma jest mocno wyczulona . Mieszkam na Przymorzu w nowym budownictwie . Jest dużo mieszkań na wynajem krótkoterminowy i jakoś mi to mega nie przeszkadza . Zazwyczaj są to rodziny z małymi dziećmi . Gorzej jakby były imprezy , ale jest możliwość zgłoszenia do ochroniarza który namierza i uspokaja albo korki wyłącza , bo i tak było . Tacy przyjadą i pojadą...Mam za to sąsiada upierdliwego co na stałe mieszka i lubi sobie zapalić w kiblu co u mnie czuć w mieszkaniu , do tego głośna muza techno- polo i remoncik od pół roku

      • 6 3

      • Korki są w mieszkaniu i nie wykręcanie tylko na pstryczek

        • 4 1

    • to niech sie uczy jezykow

      • 0 0

  • (19)

    To wspólnoty mieszkaniowe powinny decydować, czy w danym budynku powinny działać mieszkania oferujące najem krótkoterminowy dla turystów.

    Nie. To własciciel swojego mieszkania decyduje co z nim będzie robił. Byle by zachowac zasady wspolzycia spolecznego i porządku.

    • 141 131

    • (8)

      No pewnie . Wspólnota nie może zakazać niczego Tobie za to Ty możesz ograniczyć i uprzykrzyć życie wszystkim wokół! Szkoda że mnie tak mamusia nie uczyła, z pewnością byłoby mi lepiej w życiu.

      • 55 19

      • (7)

        Przeczytaj jeszcze raz drugi akapit. Wystarczy przestrzegać norm współżycia społecznego i obie strony będą zadowolone.

        • 26 18

        • (3)

          Zamieszkaj przez tydzień przez ścianę z mieszkaniem na wynajem krótkoterminowy. W jaki sposób chcesz ustalać i negocjować przestrzeganie zasad współżycia społecznego od przyjeżdżających anonimowo i zmieniających się co 2-3 dni osób?

          • 51 9

          • przestrzegania porządku i ciszy zawsze można egzekwować od właściciela (2)

            właściciel jest zawsze odpowiedzialny za to, co dzieje się w mieszkaniu, za zakłócenia spokoju, łamanie regulaminu porządku domowego. Zasad współżycia nie trzeba ustalać i negocjować bo są one w naszej kulturze utarte i dość powszechnie znane. Fakt, że nie wszyscy wynieśli te zasady z domu. Pytanie, czy nawracanie takich ludzi na normalność ma jakikolwiek sens? Jeśli lubisz użerać się z chamstwem, to szybko sam(a) wykończysz się psychicznie.

            • 23 11

            • (1)

              "właściciel jest zawsze odpowiedzialny za to, co dzieje się w mieszkaniu, za zakłócenia spokoju, łamanie regulaminu porządku domowego."

              bzdura! Po co się wypowiadasz jeśli nie znasz prawa? Za to co dzieje się w mieszkaniu odpowiada ten, kto w nim jest! Przerabiałam to na policji. Sprawę można wytoczyć najemcy, który za chwilę się zawinie i bedzie następny. I co, bedziesz wytaczał wciaż nowe sprawy nowym najemcom?

              • 14 0

              • Była nowelizacja prawa

                Teraz właściciel nieruchomości jest (obok najemców) odpowiedzialny za to, co się dzieje w jego/jej mieszkaniu. Jeżeli jest głośno, zawiadamiasz właściciela i administrację. Jeżeli powiadomiony właściciel nic nie zrobi w temacie, zgłaszasz sprawę na policję/dajesz do sądu. Kary dla właścicieli od kilkuset złotych do 30 000.

                • 3 2

        • problem w tym , że turyści nie przestrzegają norm (2)

          myślą , że korzystają z hotelu
          prawo mówi, ze ma być cisza i spokój , więc wspólnota może i powinna to egzekwować
          ma też prawo naliczyć wyższy fundusz remontowy w przypadku lokali użytkowych
          i tak powinny być traktowane lokale na wynajem, jako lokale użytkowe i powinny być obciążone wyższym czynszem

          • 11 7

          • (1)

            W hotelu też musisz przestrzegać ciszy nocnej.

            • 7 0

            • W hotelu właściciele (albo ich pracownicy) są na miejscu

              • 4 3

    • Przeznaczenie lokalu (7)

      Właściciel już w obecnej sytuacji prawnej nie może korzystać z lokalu tak jak chce,nie może przede wszystkim zmieniać jego przeznaczenia. Powinien również płacić podatki z najmu.

      Jeśli natomiast zarabiasz na mieszkaniu, w którym nie mieszkasz to chociaż w ramach zdrowego rozsądku i dogadania się z sąsiadami płać większy czynsz czy fundusz remontowy dla dobra Wspólnoty mieszkaniowej, aby dbać o dobro budynku i wszystkich jego mieszkańców.

      • 17 14

      • hahahahahaha co za kretyn

        • 7 17

      • czynsz w mieszkaniu własnościowym? (5)

        komuna skończyła się w 1989 roku, mamy 2018. Z powodu, o którym piszesz, wspólnoty mogą uchwalić utrzymanie części wspólnych liczone od metrażu, ew. od deklarowanej liczby mieszkańców. Ale to drugie zawsze pozostaje teoretyczną i nieweryfikowalną deklaracją, w dodatku zmienną w czasie. Jaka to różnica z perspektywy funduszu remontowego, czy w mieszkaniu przebywam ja, moi krewni czy wynajmujący? Przyznaj po prostu że zazdrościsz sąsiadowi, że ma dodatkowe mieszkania i ładnie dorabia sobie na ich wynajmie. Powiedz mi, jak to jest wyciągać łapę po cudze pieniądze? Nie wstydzisz się ani trochę publicznie manifestować swojej chciwości?

        • 10 22

        • mylisz się (4)

          w przypadku lokali użytkowych lub takich w których prowadzona jest działalność gospodarcza można naliczyć wyższy fundusz remontowy
          a to z prostego powodu, jeśli mamy lokal użytkowy - hotelowy przez taki lokal przewijają się dziesiątki , setki osób, które brudzą, niszczą itp itd części wspólne , z tego też tytyułu można naliczać wyższy fundusz remontowy i tak też wspólnoty postępują

          • 8 5

          • okazjonalny najem prywatny nie spełnia definicji dg (3)

            a na zmianę kwalifikacji lokalu na użytkowy musi wyrazić zgodę wspólnota. Więc albo się zagalopowałeś w interpretacji stanu faktycznego albo kupiłeś mieszkanie obok lokalu usługowego i obudziłeś się z ręką w nocniku.

            • 2 7

            • no właśnie

              wynajmujący na krótki termin powinni wystąpić o zmianę przeznaczenia z mieszkania na hotel, inaczej wykorzystują lokal niezgodnie z przeznaczeniem

              • 2 2

            • mylisz się

              najem krótkoterminowy może być potraktowany jako działalność gospodarcza (choć nie musi)
              Ponadto wspólnota nie musi wydawać żadnej zgody na zmianę kwalifikacji lokalu, to zależy tylko od właściciela.
              Reasumując, jeśli wynajem krótkoterminowy zmienia charakter lokalu na użytkowy , to wspólnota może naliczyć wyższy fundusz rem. Bierze się pod uwagę rzeczywisty charakter jaki ma lokal, a nie to co jest zapisane w papierach.

              • 1 2

            • czy jak cały rok wiszą ogłoszenia na booking.com albo airnb to jest już okazjonalny czy nie?

              • 2 0

    • Prawo

      Wspólnoty już dziś mogą podejmować takie uchwały.

      • 0 2

    • nie - to ty się musisz dostosować do całości, a nie całość do ciebie

      w Polszy oczywiście wszystko do góry nogami, matołki rządzą

      • 4 3

  • Co na to Kacper? (5)

    Czy już poparł budowanie mieszkań na wynajem?

    • 53 45

    • Mumia już się obudziła w swojej piramidzie

      i za chwilę trumną podjedzie.

      • 10 4

    • (1)

      Kacper podobno ma 30 mieszkań, a jarek 40

      • 4 11

      • Jarek ma kilka biurowców i następny buduje.

        Pogóglaj spółkę 'Srebrna'...

        • 2 1

    • No popatrz

      To Kacper ma 7 mieszkań?

      • 6 1

    • wypad budyniowy trollu

      • 3 0

  • Apartamenty 30m w patologiczne zabiance (2)

    A turysta nieświadomy jeszcze za to zapłaci...

    • 48 25

    • (1)

      Serio minusujecie? A co brakuje tam patroli i super kibiców pod blokami do rana? Bardzo kiepska dzielnica małych klitek

      • 5 11

      • A kiedyś mieszkałeś na żabiance? Mieszkam na Pomorskiej od 5 lat jest tu spokojnie ,dużo zieleni i miejsc do parkowania.

        Wiem co cię gryzie,ceny mieszkań ale to już twój problem

        • 11 5

  • Posiadanie psa we bloku powinno wymagać również zgody wspólnoty (29)

    • 237 62

    • (14)

      Dokladnie tak. Pies czesto bardziej zakloca spokuj drąc mordę niz dobowi najemcy.

      • 68 23

      • (12)

        Spokuj?a mnie przeszkadzają wrzaski dzieciaków i skakanie nad głową.Może wspólnota też powinna decydować o tym czy ludzie z dziećmi powinni mieszkać.

        • 70 11

        • Stare panny , ups... przepraszam sinielki (2)

          też powinny mieszkać gdzieś za miastem w rezerwacie.

          • 23 31

          • (1)

            Wyobraź sobie,że od jakiegoś czasu gdy dzieci wyprowadziły się z domu wynieśliśmy się za miasto.

            • 5 4

            • ale nie jesteś singielską bestią Alicjo

              • 1 2

        • Trzeba było wcześniej pomyśleć o swojej przyszłości. Nie trzeba by teraz gadać z psem. (1)

          • 5 9

          • nie tłumacz swojej wpadki myśleniem o przyszłości

            • 8 3

        • Ojoj (5)

          To koniecznie proponuję odział zamknięty jak głęboka nietolerancja ba maluchy u Pani. Tworki, Srebrzysko, Kocborowo. Cisza, spokój. I to na koszt podatnika.

          • 3 15

          • (4)

            Drogi Panie lub Pani.Mam dwoje dzieci i nigdy nie pozwalałam im na robienie toru przeszkód w mieszkaniu,od tego jest plac zabaw.Miałam natomiast sąsiadów,którzy skakali razem z dziećmi.Miałam wrażenie ,że wpadną razem z sufitem do mojego mieszkania.Może zastanów się najpierw a potem pisz o Tworkach itp.

            • 25 0

            • mam dwójkę małych urwisów (3)

              co chwilę strofuję, tłumaczę, czasem krzyczę żeby nie skakały, rzucały czym popadnie bo pod nami mieszkają ludzie i tak robić nie wolno. Na ile to pomaga ? Na pewno trochę. Najważniejsze że ludzie mieszkający pod nami są wyrozumiali. Dziecka przywiązać do kaloryfera nie przywiąże (nie to że nie chcę, tyle tylko że ponoć nie można). Rada dla każdego - chcesz ciszę i spokój - zamieszkaj w domu jednorodzinnym.

              • 1 7

              • No i zamieszkałam,między innymi z powodu ludzi,którzy nie potrafią zapanować nad swoimi dziećmi.

                • 6 0

              • Może najpierw zrobić test na rodzicielstwo (czy się nadaję a potem dzieci)

                A teraz na terapię.
                Jak dziecko będzie starsze i zrobi komuś krzywdę albo problemy to też będzie się Pani tak tłumaczyć.
                Jeśli rodzic czuje że jest bezradny musi skorzystać z jakiś warsztatów lub psychologa.

                • 2 1

              • A dlaczego z tą dwójką małych dzieci się nie wyprowadzisz,

                skoro sama przyznajesz, że nie potrafisz nad nimi panować?

                • 4 1

        • dzieci

          taaak wrzaski dzieci są straszne, ale cóż te dzieci są niezbędne w społeczeństwie :P Mam szczęście mieszkać w bloku, gdzie jest większość lokatorów jest 65+ Trochę się boję co może być po "wymianie" hehe

          • 4 0

      • Chyba drąc pysk

        • 0 0

    • i dzieci - na to tez powinna wspólnota wyrazić zgodę

      najpierw się drze taki gnój w niebogłosy, potem mały patolek podrośnie i biega z hulajnoga po korytarzach i niszczy wspólne mienie. Potem wyrośnięty pali fajki, ćpa jakieś kleje i sprowadza kolesiów. A najgorzej jak jest dziewczynka patolka.

      • 40 8

    • (3)

      I dzieci. Dzieci są bardziej uciążliwe niż imprezy.

      • 21 8

      • uciążliwe dzieci na podwórku (2)

        a w sezonie to dzieciaki do nocy drą się na podwórku, nie można otworzyc balkonu bo wrzaski, piski na okrągło!! POwinien być zakaz wyprowadzania dzieci na pordówko po 18ej, ludzie chcą odpocząć!

        • 11 2

        • zgadza sie! bachorzyska dra japy latem caly bozy dzien pod oknami,

          a mamusie zamiast zabrac je gdziekolwiek, zorganizowac im czas to siedza przyssane pierogami non-stop do tych lawek...

          • 7 2

        • Na wieś!!!,a nie bo i krowa jeszcze hrabini przeszkodzi

          • 0 2

    • Zgadzam się, że pies bywa bardziej uciążliwy dla mieszkańców i otoczenia

      niż dobowi najemcy.

      • 28 11

    • @ (1)

      W takim razie powinno się decydować o tym czy naszym sąsiadem powinien być pianista skrzypaczka trębacz i kto jeszcze właściciel kanarka to już chyba lekka przesada. Jak tak dalej pójdzie wspólnota będzie decydować czy wredny sąsiad może mieszkać.

      • 8 1

      • masz nie zakłócać innym spokoju- tylko tyle i aż tyle

        jeśli dla ciebie to za dużo to się wyprowadź

        • 3 2

    • I dzieci, i telewizora

      A może zamiast zgoda wspólnoty na bycie prostakiem dbać o to, aby ludzie zachowywali się jak ludzie, nie jak bydło?

      Po prostu opracować system łatwym do nałożenia i wyegzekwowania kar dla osób urągających kulturze osobistej.

      • 2 0

    • A posiadanie dziecka? (1)

      ...dzieci płaczą.
      A posiadanie patelni? Coś może się przypalić i uprzykrzyć życie sąsiadowi....

      Przeprowadź się do Korei Północnej - tam jest wszystko uregulowane

      • 4 2

      • Płacz dziecka a ryk i darcie przez kilka godzin lub non stop to różnica.

        Żeby nie było, nie przeszkadza mi płacz dzieci.

        • 4 1

    • I palenie na balkonie

      • 5 1

    • Tak i jeszcze może prawo godzin sr****ia???

      • 1 1

    • we bloku ćwoku......

      • 0 0

  • (7)

    Właściciel mieszkający na drugim końcu Trójmiasta śpi spokojnie i udaje Greka. Czy naprawdę myśli że jak przyjeżdża po 6-8 osób to wieczorami grają w scrabble czy warcaby a potem paciorek i do łóżeczek? Krzyki, śpiewy, gonitwy. Żabka blisko i czynna do 23, libacje do rana... Czy tak można zachowywać się w hotelu, pensjonacie, na campingu? Żadnych zahamowań, każdy jest anonimowy, po nim przyjeżdża następny i tak bez końca.

    • 178 19

    • Nikt nie jest anonimowy, tak jak w hotelu.

      Z każdym spisuje się umowę. Trzeba być kompletnym debilem, żeby udostępnić lokal anonimowej osobie. Jak ktoś zakłóca porządek do wzywa się policję.

      • 12 14

    • Rozmawiałeś o tym z sąsiadem? (2)

      Być może szybko i skutecznie doprowadzi sytuację do porządku ale nikt jeszcze nie dał mu znać, że coś jest nie tak.

      • 4 17

      • Ja rozmawiałam. Powiedział że nie ma wpływu na najemców, a ja jeśli mi się nie podoba to mam się wyprowadzić.

        • 15 0

      • Sąsiad doskonale wie że z prośbą o interwencję na SM i Policję dzwonią nawet mieszkańcy sąsiedniego budynku tak bardzo dają się wszystkim we znaki nocne orgie na tarasie. Najbliżsi mieszkańcy cierpią po cichu. Bo sąsiad to miły gość, bo "święte prawo własności" na które tak wielu tutaj się powołuje, bo raz na 8 czy 10 wizyt trafiają się ludzie potrafiący się zachować i to jedyna nasza pociecha. I wreszcie bo mamy swoje życie i nie naszą rolą jest dyscyplinowanie cudzych gości. Kontrola i doprowadzanie towarzystwa do porządku należy do tego kto ich tu sprowadza a niestety jak widać z wielu komentarzy właściciele uważają że mogą robić co chcą we własnych ścianach.

        • 14 0

    • od porządku jest straż miejska i policja (1)

      Hałas i libacja po 22 ?. Wezwać policję, zapłacą mandat i będzie spokój.

      • 3 4

      • zgodnie z prawem nie musisz czekać nawet do 22

        art. 51 k.w. - godziny nie są uregulowane

        • 1 0

    • Bywa, że i ze stolicy mamy właścicieli, ba, nawet zagranicznych.

      • 1 0

  • a ja uwazam ze taka piasanina jak w tym artykule (2)

    powinna wymagac zgody Sadu Najwyzszego oraz Kapituły Czytelnikow, bo red. Staporek naprawde idzie po bandzie w temacie bycia dyletantem

    • 68 36

    • (1)

      Pan Redaktor niech doczyta, jak wyglądają uchwały wspólnot do 7 lokali (takich najwięcej w Śródmieściu).
      Podpowiem: muszą być jednomyślne.

      • 8 1

      • Pan redaktorzyna Stąporek może sobie tu wypisywać swoje dywagacje, ale to prawo bedzie decydowało o tym czy bedzie wymagana zgoda wspólnoty czy nie a nie on sam, Pewnie sam mieszka w takim bloku lub kamienicy i żal mu t....ścika, że sam nie może wynajmować turystom na doby i trzepać kasy. Lub ktoś go podpuścił do napisania takiego artykułu, ktory ponownie wznieca tylko emocje.
        Skoro w prawie nic na ten temat nie ma, to niech zostanie jak jest - że właściciel decyduje o tym co bedzie robił ze swoim mieszkaniem i wara innym do jego decyzji !

        • 3 3

  • W ciągu kilku lat ten temat będzie nieaktualny bo nikt nie będzie tu przyjeżdżał nad morze (11)

    bo nie będzie do czego.
    Poczytajcie o wraku zbiornikowca "Franken" który spoczywa na dnie Zatoki Gdańskiej.
    Już powoli zaczyna przeciekać. Jak się złamie to wypłynie z niego tyle ropy że katastrofa w Zatoce Meksykańskiej to był pikuś.

    • 72 26

    • Dzieki za info. Poczytalem o nim i faktycznie jest tragedia. Oczywiscie politycy nie mysla o przyszłości. A zatrozenie jest ogromne.

      • 10 4

    • Opinię o tym jak to coraz mniej turystów będzie przyjeżdżać słyszę od 25 lat (5)

      I jest ich coraz więcej.

      Głupio piszesz

      • 25 8

      • Czy w przypadku gdyby wydarzyła się ta katastrofa ekologiczna też będą przyjeżdżać ? (4)

        • 11 3

        • Tak (1)

          Sprzątać mazut.

          • 14 1

          • Ja słyszałem że gdzies są sanatoria gdzie ludzie zażywają kąpieli w ropie.

            Tu będzie za darmochę.

            • 10 1

        • tak, bo nad polskie morze przyjeżdża się od czerwca do sierpnia (1)

          a do Trójmiasta tysiące ludzi przyjeżdża po coś więcej niż tylko leżenie na plaży.

          • 3 0

          • Po co np. w październiku?

            • 0 1

    • Nie panikuj. W zatoce meksykańskiej bakterie bez problemu sobie poradziły z ropą. (3)

      Też panikowali, ale natura dała radę.

      • 4 5

      • Tylko jakie tam środki rzucono do oczyszczania.

        Tam koncern światowy dał du... i musiał sprzątać.

        • 3 0

      • tyle, że... (1)

        ...tam inna temperatura wody.
        A u nas i tak bakterie szybciej zeżrą "biznes" turystyczny. I to będzie kolejny przypadek korzystnego wpływu mikroorganizmów na życie.

        • 1 2

        • Oby tak sie stało jak najszybciej.

          • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane