• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie, ale jakie? Od dewelopera czy używane?

Ewa Budnik
4 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Wykończenie nowego mieszkania w stanie deweloperskim to wyzwanie, ale też ogromne pole do popisu dla osób, które wiedzą jak chcą mieszkać. Wykończenie nowego mieszkania w stanie deweloperskim to wyzwanie, ale też ogromne pole do popisu dla osób, które wiedzą jak chcą mieszkać.

Co warto brać pod uwagę, gdy decydujemy się, czy kupimy mieszkanie od dewelopera czy z rynku wtórnego?



Niemodna i mało praktyczna zabudowa w mieszkaniu z rynku wtórnego wytrzyma kilka miesięcy do czasu, kiedy nowy właściciel zbierze pieniądze na remont. Niemodna i mało praktyczna zabudowa w mieszkaniu z rynku wtórnego wytrzyma kilka miesięcy do czasu, kiedy nowy właściciel zbierze pieniądze na remont.
Odpowiadając na to pytanie, poza całą listą argumentów, warto wziąć pod uwagę czynniki ekonomiczne i przeliczyć co bardziej się opłaca: kupić tańsze mieszkanie z rynku pierwotnego i zapłacić za jego kompleksowe wykończenie czy raczej zapłacić nieco więcej za mieszkanie używane, które lepiej lub gorzej, ale jednak jest wykończone.

- Zgodnie z szacunkami Home Broker odświeżenie używanego lokalu kosztować powinno przeciętnie 150 zł w przeliczeniu na m kw. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m kw. budżet rzędu 7,5 tys. zł powinien więc wystarczyć na całą tę operację - tłumaczy Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości w Home Broker. - Gorzej jest w przypadku lokali deweloperskich. Bezpiecznie należałoby oszacować, że wykończenie ich w przeciętnym standardzie może kosztować około 800 zł w przeliczeniu na m kw. Należałoby więc posiadać dodatkowe 40 tys. zł, aby wykończyć lokal o powierzchni 50 m kw.



Nie bez znaczenia są także różnice w kosztach około zakupowych. Wielu kupujących nie pamięta o nich przymierzając się do zakupu bądź zamiany mieszkania. Jest tu kilka istotnych składowych:



- W cenie nowego mieszkania wliczony powinien być podatek od towarów i usług - VAT. Dzięki temu nie będzie trzeba dodatkowo odprowadzać podatku od czynności cywilnoprawnych. Stawka tego podatku wynosi 2 proc. wartości mieszkania i jest pobierana od transakcji na rynku wtórnym.


- Każdy nowy właściciel będzie musiał założyć (jedynie na rynku pierwotnym) lub zmienić zapisy księgi wieczystej, co bez ustanawiania hipotek, powinno zamknąć się w koszcie na poziomie 260 zł.


Gdybyś kupował mieszkanie wybrałbyś:

- Przenieść praw do nieruchomości nie da się bez udziału notariusza. To kolejne koszty. Maksymalna stawka jaką może on zażądać wynosi dla mieszkań i domów o wartości od 60 tys. do 1 mln zł 1010 zł + 0,4 proc. od nadwyżki powyżej 60 tys. zł. Do otrzymanej kwoty należy dodać jeszcze 23 proc. VAT. W przypadku mieszkania wartego 200 tys. zł opłata u notariusza wynosiłaby 1931,1 zł (z VAT), a od dwukrotnie więcej wartego lokalu 2915,1 zł (z VAT). Stawki można oczywiście negocjować, zwłaszcza jeśli dokonujemy zakupu nieruchomości o dużej wartości.


- Ostatnim składnikiem są wypisy z aktu notarialnego. Gdy dokument ten ma 10 stron, a nowy nabywca chciałby otrzymać 5 jego egzemplarzy, to wiązałoby się to z kosztem na poziomie nawet 369 zł z VAT (6 zł za stronę).



W efekcie zakup lokalu od dewelopera wiąże się z niższymi kosztami transakcyjnymi niż w przypadku mieszkania używanego. Różnica wynosi około 2 proc. wartości nieruchomości, a więc mowa jest o kwocie rzędu 10 tys. zł w przypadku mieszkania wartego 500 tys. zł.



Mimo to, w naszym wyliczeniu (tabela poniżej) potwierdza się stara życiowa prawda mówiąca, że najtańsze rozwiązania są najdroższe.


Najtańsze w zakupie mieszkanie w przedsprzedaży, po doliczeniu kosztów jego wykończenia i kosztów najmu innego lokalu na czas budowy, w rezultacie wychodzi najdrożej. Z kolei najdroższe rozwiązanie - mieszkanie z rynku wtórnego, nawet po doliczeniu podatku wychodzi najtaniej (przy założeniu, że nie jest to lokal do remontu kapitalnego).



Oczywiście nasza metoda oparta jest na arytmetycznej średniej cenie metra kwadratowego. Oznacza to, że brane są pod uwagę zarówno lokale o niskim standardzie w wyeksploatowanych budynkach jak i te nowsze, których standard i cena będą wyższe. Różnice w cenie metra kwadratowego między rynkiem pierwotnym i wtórnym mogą być też znacząco różne w zależności od dzielnicy.



Wydawałoby się, że idealnym rozwiązaniem jest zakup nieruchomości z tzw. pierwotnego rynku wtórnego, czyli lokalu w budynku nie starszym niż 2 - 3 lata. Budynek jest nowy, a więc jego standard jest wyższy, a jednocześnie oszczędzamy na wykończeniu mieszkania. Oczywiście cena metra kwadratowego będzie wtedy wyższa od przeciętnej stawki dla rynku wtórnego.


- Nie można dokładnie określić jaka jest różnica w cenie w takim przypadku - mówi Paweł Zaleski z Biura Nieruchomości Zaleski. - Średnio byłoby to być może około 15 proc., ale różnica ta determinowana jest w istotny sposób lokalizacją i standardem budynku. W przypadku najlepszych lokalizacji w Trójmieście ceny są porównywalne niezależnie od tego czy weźmiemy pod uwagę budynki wiekowe czy nowo powstałe.

Dlaczego warto kupić mieszkanie z rynku pierwotnego



- Budynek powstaje w oparciu o współczesne technologie: będzie miał wyższy standard (np. winda w budynku czteropiętrowym, podziemna hala garażowa, lepszej jakości materiały wykończeniowe w częściach wspólnych) oraz będzie bardziej energooszczędny (nowoczesne materiały budowlane, coraz częściej technologie wykorzystujące energie odnawialne).

- Przez następne dziesięciolecia nie będzie trzeba dokonywać generalnych remontów budynku (dach, elewacje, fundamenty).

- Szersze możliwości wyboru metrażu mieszkania w danej lokalizacji.

- Możliwość dokonania zmian aranżacji lokalu na etapie budowy (kuchnia otwarta lub zamknięta, korytarz zamknięty lub otwarty, dodatkowe pomieszczenie garderoby lub spiżarni).

- Wykończenie mieszkania według własnych potrzeb, upodobań i gustu (często przy odpowiedniej dopłacie mieszkanie do tzw. standardu "pod klucz" doprowadzić może także deweloper).

- O ile dokładnie sprawdziliśmy dewelopera, mało prawdopodobne że trafimy na lokal z zawiłą lub ukrytą sytuacją prawną.

Dlaczego warto kupić mieszkanie z rynku wtórnego



- Mieszkanie jest gotowe. Nie ma ryzyka związanego z opóźnieniem w budowie lub bankructwem dewelopera.

- Łatwiej niż w przypadku rynku pierwotnego ocenić otoczenie budynku, widok z okna, sąsiedztwo.

- Na etapie oglądania mieszkania ocenić można standard nieruchomości, jakość materiałów użytych do budowy domu i wykończenia lokalu.

- Kredyt na zakup nieruchomości jest tańszy - bank nie będzie wymagał dodatkowych zabezpieczeń.

- Mieszkanie jest wykończone, w zależności od tego w jakim jest stanie oszczędzamy na wykończeniu podłóg, kuchni czy łazienki. Nawet jeśli standard tych wykończeń nie do końca nam odpowiada remont możemy odłożyć w czasie, jednocześnie nie pozbawiając możliwości korzystania z nich.

Opinie (266) ponad 10 zablokowanych

  • Ja bym chciała móc kupić jakiekolwiek mieszkanie (21)

    takie dylematy jak "nowe czy używane" niestety mnie nie dotyczą :(

    • 196 7

    • Szkoda życia (4)

      Jesteś zapewne młoda i zdrowa, dlatego dziwię się, że nie dotyczą Cię takie dylematy. Jak można całe życie sobie wszystkiego odmawiać. Pracujcie ciężko ale sumiennie, a dojść można do wszystkiego. Ja też na początku byłem nawet nie na zero, ale na dużym minusie, ale odmawiając sobie przez jakiś czas wolnych weekendów, imprez, konsumpcyjnego stylu życia i wygód doszedłem do wszystkiego SAM ciężką pracą. Powodzenia!

      • 26 52

      • popieram

        wynajem i mieszkanie na krzywy ryj u starych prowadzi do rozwodu albo nabijania kabzy handlarzom

        • 20 6

      • Pracuj, a garb ci sam wyrośnie. (2)

        Komuna poszła w diabły.

        • 10 3

        • (1)

          Sam widzisz jakie masz podejście... Trudno, mieszkaj z mamusią - twój wybór

          • 6 6

          • Jest gorzej niż myślisz. To mieszkanie nie należy do mamusi.

            • 10 0

    • Postaw na pracę na czarno (1)

      • 25 2

      • WŁAŚNIE BEZ ZUSU

        I TAK RUDY ZABRAŁ SKŁĄDKI Z OFE NA UTRZYMANIE TZW. EMERYTÓW.... PRACUJĄCYCH

        • 0 0

    • poza tym używane są lepsze i tańsze po urządzeniu. (3)

      • 5 2

      • same kłamstwa w tym artykule propagandowym (2)

        nowe technologie, energooszczędność, ekologia.
        Czy nie czujecie jakie to lanie wody?

        Straty ocieplonego starego bloku
        są takie same albo i mniejsze niż w budowanych w tej "nowej technologii".

        Nowość jej polega na tym, że cegły są robione nową maszyną
        ale tak samo jak 30 lat temu.
        Co jest nowego? Na rynku może i są bardziej ekologiczne farby
        ale myślicie, że handlarz domów będzie wam budował z dobrych materiałów?
        Mało to przykładów mamy jak się sypią te "technologiczne cuda"?

        Nie ma żadnej nowej technologii.
        Tylko maszyny produkcyjne są wydajniejsze.
        Cegły i beton są takie same.

        • 38 2

        • Pani Ewa z DB znowu pisze o tym samym co we wrześniu (1)

          Poprzedni jej artykuł, który można znaleźć w necie to "Rynek pierwotny czy wtórny?". Trochę się zacięła.

          • 17 0

          • o to cię rozchodzi :))))

            temat zastępczy, a czarne skrzynki w Moskwie

            • 0 1

    • używane=cena+ prowizja agencji (6)

      w tych całych obliczeniach chyba zapomnieli o prowizji agencji pośrednictwa....

      • 5 1

      • kto kupuje lub sprzedaje przez agencję musi mieć siano zamiast rozumu (3)

        wszyscy wiemy na czym w Polsce
        polega "pośrednictwo".

        • 15 4

        • na tym samym co w każdym innym kraju? (2)

          • 0 2

          • tak, lecz u nas jest to 100% a w cywilizowanym kraju może 20% to jawni oszuści i cwaniacy (1)

            • 1 1

            • Przykro mi, ale nie mogę zgodzić się z Tą wypowiedzią

              Fakt, że środowisko ma zepsutą opinię, ale nie jest tak, że wszyscy pośrednicy to krętacze. I jeszcze niby zarabiamy kokosy...

              • 0 0

      • Pod kalkulacją jest adnotacje, co nie zostało uwzględnione.
        Uważne czytanie się kłania..

        • 1 0

      • nowe = koszty wytworzenia + narzut dewelopera

        też mi argument... rozmawiajmy o CENIE KOŃCOWEJ, aaa zapomniałeś jeszcze o haraczu notariusza, sądu, państwie, spółdzielni itd.

        • 0 0

    • hm (1)

      to moze zacznij zarabiac? trzeba bylo sie uczyc anie terazmarudzic jaki ten swiat jest beee

      • 1 1

      • akurat wykształcenie mam naprawdę szanowane... :) i stałą pracę w znanej firmie

        tylko zarobki niewystarczające na kredyt....

        • 1 0

    • to kup

      ...

      • 0 0

  • najlepiej mieszkać u mamy (9)

    mieszkanie i jedzenie za darmo, a nie życie w stresie w mieszkaniu z 30 letnia pętla na szyi, a jak się coś stanie to pozamiatane bo ani mieszkania i jeszcze dług.
    Poza tym kto normalny kto zarabia np. 2tys na rękę kupuje mieszanie które w normalnych lokalizacjach (nie na obrzeżach) kosztuje 5-9 tys. + 1-2tys na każdy metr wykończenia mieszkania?

    • 77 44

    • ja

      • 2 3

    • Kulfon Kulfon co z Ciebie wyrośnie? Martwie się już od tygodnia (5)

      • 3 4

      • po pierwsze, mieszkania nie sa przeznaczone dla singli (chyba że naprawde dobrze zarabiasz) (4)

        po drugie, jesli stracisz mieszkanie, to znika tez twoj dlug, wiec nie ma sytuacji ze zostajesz bez mieszkania a z dlugiem (bank sprzedaje mieszkanie i z niego spłaca twoj kredyt). Jesli zostaje ci dlug, to malutki.

        • 0 18

        • Ale za to mieszkanie to solidny wabik na laski.

          Tak, te które chcą się ożenić jak i blachary.

          • 11 1

        • (2)

          Oj chłopcze chłopcze. Widać, żeś zielony w temacie jak młody leszcz. A co w sytuacji, jak mieszkanie nie pokrywa wysokości zobowiązania wobec banku, bo: a) straciło na wartości; b) podrożała waluta, w której masz kredyt? Ups. No cóż. Zostajesz bez kwadrata i jeszcze ze stówka tysiaków albo i więcej do dopłaty. No cóż. Poczytaj trochę i wróc do dyskusji.

          • 3 0

          • (1)

            Dokładnie. W Polsce kredyt hipoteczny jest de facto zwykłym kredytem którego pierwszym i głównym zabezpieczeniem jest nieruchomość a kredytobiorca odpowiada tak czy siak całym majątkiem. U bratniego narodu amerykańskiego mają prawdziwe kredyty hipoteczne, tzn bank możne przeprowadzić egzekucję z nieruchomości i na tym koniec. Można się znaleźć na ulicy ale ze wszystkimi swoimi skarbami typu pamiątki po Elvisie Królu.
            Zanim ktoś powie "jaaa ale oni mają fajnie" to warto pomyśleć że u nas nikt by takiego kredytu na 100% wartości nieruchomości nie dostał bo to dla banku zbyt duże ryzyko (a koszty ewentualnego ubezpieczenia spowodowałyby że taki kredyt byłby na prawdę drogi).

            • 0 0

            • bratni narod amerykanski sie posypal przez to

              bo nawet bezdomni dostawali kredyty...

              zludna nadzieja, ze ceny nieruchomosci tylko moga rosnac....

              • 0 0

    • Akurat! (1)

      Mieszkać u mamusi? Też mi luksus. A potem się ożenisz i z żoną też u mamusi? I zaraz rozwód...Lepsze jakiekolwiek byle własne, a jeśli nie masz innej możliwości niż kredyt, zaciskasz pasa i jedziesz...

      • 4 6

      • A moze to lepiej u babci, bo jeszcze emeryture przynosi listonosz....

        buhahahaha

        • 1 0

  • te ceny to reklama czy antykreklama? ;] (2)

    • 58 0

    • Z pewnością cena "odświeżenia" to kompletna bzdura. (1)

      Za 150PLN za metr, to można ewentualnie zatudnić malarza i pomalować mieszkanie w miarę porządną farbą. Niewiele poza tym. Nie znam nikogo kto chciałby mieszkać w mieszkaniu z rynku wtórnego bez generalnego remontu, a niewiele jest mieszkań w wyższym standardzie i w cenie akceptowalnej, które takiego remontu nie wymagają. Właśnie kończę remont mieszkania, które było bardzo zaniedbane i cena za metr remontu z wymianą praktycznie wszystkiego do cegieł wyniosła mnie 900PLN za metr - robocizna + materiały, które kupowałam sama na faktury do zwrotu VAT, a wiec bez marży wykonawcy (okna, drzwi, wykładziny, instalacje, wsio). Oferty wykonawców miałam różne - 100% różnicy nawet w cenie. Wybrałam najtańszą. Kosztów dodatkowych szczególnych nie było w stosunku do oferty początkowej, więc 150PLN za metr kw. to można między bajki schować.

      • 6 1

      • To piszesz o odświeżeniu, czy generalnym remoncie?

        Bo generalny remont w mieszkaniu z rynku wtórnego jest droższy niż wykończenie deweloperskiego. Bo zanim coś zaczniesz robić, musisz to mieszkanie do stanu deweloperskiego doprowadzić (zbicie glazury itp.) W deweloperskim mieszkaniu masz nowe okna i instalację elektryczną chociażby...

        • 2 1

  • Jak można kupić używkę (27)

    Zawsze się dziwię, jak można kupić używane, stare mieszkanie, ze starymi sąsiadami, archaicznie wykończone, w jakimś bloku ze zgnuśniałymi ludźmi. Nic tak nie buduje jak własne, NOWE, nieużywane mieszkanie, które urządzasz jak chcesz, jak Ci pasuje. Tym bardziej, że jak widać nowe są w niemal identycznej cenie jak używane.

    • 44 166

    • lepiej (7)

      stare mieszkanie ze znanymi sąsiadami niż nowymi lokatorami którzy potrafią do roku dać czasu kując, wiercąc w mieszkaniu nim się wprowadzą (już przeszedłem to).
      Poza tym trafia się na dresy lub innych nieprzystosowanych do życia w komunie i jesteś skazany na słuchanie muzyki lub meczy o 2-3 w nocy.
      Stare jest dużo lepsze z jeszcze jednej strony - zwykle jest zlokalizowane w normalnym miejscu a nie gdzie wrony zawracają np. Żabianka, Oliwa, Przymorze w Gdańsku, Redłowo, Wzg Maksymiliana w Gdyni.

      • 38 13

      • (4)

        Haha, bo w blokach nie ma dresów i patologii, właśnie stamtąd to się wywodzi i całe życie pomieszkuje na "czarno". Dając kilka (5-7) tysięcy za metr, jesteś raczej od tego uwolniony.

        • 7 32

        • do Jacusia!!! (3)

          Mieszkam na nowym osiedlu gdzie metr kosztował więcej niż 8 tys i niestety mieszkają tu dresy i buraki tylko, że z kasą. W naszym kraju to, że ktoś ma pieniądze nie oznacza że ma KLASĘ!!!
          I chyba kolego zaliczasz się do tej grupy bez klasy!!!

          • 36 1

          • dodam od siebie, że kupując w zabudowanym terenie unikniemy niespodzianek (2)

            typu gigantyczna ambona z dzwonami,
            najwyższy na świecie pomnik Mitologicznego Żyda,
            Bied-Ronka, trasa W-Z
            czy inne niespodzianki.
            Przynajmniej w Gdańsku lubią zaskakiwać.

            • 19 7

            • dodam tylko że... (1)

              czy chodzi Ci o tego żyda, który sam stworzył siebie, a potem modlił się do siebie, żeby poprosić siebie żeby nie ukarał ludzi za grzechy, a potem sam siebie zabrał do nieba i zasiada po swojej własnej prawicy?

              • 5 7

              • tego samego

                uwielbiam starożytne bajkopisarstwo

                • 0 3

      • a od kiedy Trąbki Wielkie skąd pochodzisz i mieszkasz są lepsze?

        • 5 5

      • a ja mieszkam w nowym bloku i mam fajnych sąsiadów!!

        a ja mieszkam w nowym bloku i mam fajnych sąsiadów!! Poza tym w bloku jest cisza jak makiem zasiał,nie słyszę cZy sąsiadka wlewa wodę do wanny, nie czuję co będzie u sąsiadów na obiad i ogólnie jest fajnie

        • 3 0

    • Mam Was gdzieś... (2)

      minusujcie, minusujcie, mieszkańcy szarych i brudnych kamienic albo mrówkowców... Utwierdzajcie się w przekonaniu, że zrobiliście na rozpadającej się nieuchomości świetny interes na całe życie. To właśnie wyróżnia Polaków - życie na półśrodkach w każdym aspekcie życia. polacy lubią kupować badziewie, a potem bujać się po serwisach, gromiąc wszystko i wszystkich "bo jak to mogło się zepsuć"...

      • 9 49

      • pozjdałeś wszystkie rozumy

        na zdrowie!

        • 11 1

      • Ja kupiłem nowe, jestem zadowolony, ale nie mam z tego powodu żadnego kompleksu

        Ceny nowych i starych mieszkań są porównywalne. Do nowych należy doliczyć koszty ukryte czyli wyposażenie i brak infrastruktury (trzeba dojechać - jeśli jest droga...).

        Mi się udało, bo mam drogę asfaltową, blisko PKP/SKM, autobus, plac zabaw dla dziecka, park, przedszkole, sklepy, pogotowie, przychodnię(trochę dalej), pocztę.

        Tak naprawdę o wartości mieszkania decyduje infrastruktura. W przypadku nowych mieszkań w większości przypadków dostajemy niestety półprodukt.

        • 2 0

    • (2)

      Tyle ,że developer oszczedza na czym się da. Twoje nowe mieszkanie będzie za 15-20 lat w gorszym stanie niż te wybudowane 30-40 lat temu a nawet i te przed wojenne całkiem nieźle się trzymają.

      A z developerem łatwo nie wygrasz.. Dostaniesz gwarancje na 10lat a po pierwszej zimie mogą już wyjść nie doróbki które będą "zalepiane" i zacznie sie gra na czas.. a jak Ci sie nie podoba i weźmiesz rzeczoznawce. To Twój developer przedstawi Ci alternatywe albo sie godzisz na wieczne "zalepianki" albo oni finansuja remont po Twojemu ale pod warunkiem że zrzekasz się dalszej gwarancji. Od developera to kupują ludzie bogaci którzy mogą jak równy z równym z nimi rozmawiać albo frajerzy złapani na haczyk "nowości".

      • 24 0

      • Jasne... bo za komuny budowało się "solidnie".... (1)

        Człowieku, większość domków jednorodzinnych zbudowanych za "komuny" ma w sobie cement przeznaczony na bloki... po co było wypełaniać węzłyt połączeń płyt prefabrykowanych betonem, jak można był napchać kartonu i tylko przykryć zaprawą... Masz zbyt dobre zdanie o budowniczych zeszłej epoki... "Alternatywy 4" ma w sobie, niestety, dużo prawdy...

        • 3 0

        • i tak i nie, jeden robił dobrze a drugi jak Polak, byle stało i byle tanio

          to samo z blokami.

          Natomiast dzisiaj wszyscy robią tak samo,
          czyli źle.

          Taka jest różnica.

          • 2 0

    • nowe z wykończeniem

      wychodzą taniej, no chyba że kupujesz falowiec albo ujeścisko

      • 1 4

    • Uzywkę wdobrejlokalizacji czlowieku

      • 2 1

    • Widzisz Jacuś nie masz racji (4)

      Kupiłem mieszkanie we wieiżowcu w Gdyni (4300/m bez potrzeby wielkiego remontu, tylko malowanie ścian, cyklinowanie) Jednak przed zakupem pozwoliłem sprawdzić sobie jakich będę miał sąsiadów nade mną, pode mną, obok (jedni sąsiedzi po 40, reszta sasiadów to już emeryci) Ty kupując nowe możesz nawet jeszcze nie mieć sąsiadów, ale jak bedziesz miał to napewno co drugi sąsiad kupi sobie kino domowe, także ty już nie bedziesz musiał kupować:) a parapetówki i imprezy do 4 nad ranem długo bedziesz pamietał. To właśnie przechodził mój brat, który zdecydował się na zakup nowego mieszkania. Zapomiałem, u brata jeszcze w tej samej klatce kilka pięter wyżej otworzyli burdel, także taksówki po 21 kursują jak oszalałe, a panowie wracający z nocnych uciech nie zawsze są grzeczni i cisi. Powodzenia

      • 22 1

      • fajnie masz kompanow do gry w szachy :) i cieplych kapci (1)

        to dopiero impreza

        • 3 5

        • wiadomo,zawsze lepiej wskoczyć po sąsiedzku do burdelu

          można coś ciekawego przynieść do domu

          • 3 2

      • no to za jakieś 10 lat pewnie Ci sie sasiedzi zmienia, i co wtedy?

        a skoro emeryci to jest duza szansa, ze mieszkanie dostana ich wnuki, oby nie dresy

        • 3 1

      • Pierniczysz koleś....

        Czasem lubię wpaść sobie na mały relaks do pań lekkich obyczajów i 90% z nich pracuje w mieszkankach zdecydowanie z rynku wtórnego... kamiennice w cenraym, albo blokowiska.... może nawet byłem u Twojej sąsiadki ;)

        • 0 1

    • Jacusiu, mieszkanie z rynku wtórnego jest tańsze i funkcjonalne (1)

      a developerzy za nowe nie chcą mniej, tylko z wykończeniem już Twoim zapłacisz więcej i poco takie kartonowe?

      • 14 1

      • Jakie funkcjonalne...????

        No teraz to głupoty piszesz - mieszkania z wtórnego bardziej funkcjonalne o tych budowanych teraz??? Bzdura..!!! Kiedyś budowało się tak że na np. 50m2 zmieszczono 3 pokoje, osobną kuchnię (czasem nawet z oknem - woooow) i łazienkę.... Tak więc osoba przyzwyczajona do jako takiej przestrzeni, czuje się w czymś takim jak kura z chowu klatkowego...
        Niby nic wielkiego, ale jak pomyślę sobie że w moim salonie z aneksem który ma 33 m2 mogłoby się zmieścić 2 pokoje plus kuchnia.... to wybacz....
        Pozatym np. okna - teraz robi się okna bez szprosów po środku, albo wręcz wielkie przeszklenia do samej ziemi, a w tym wspaniałym rynku wtórnym można się poczuć niemal jak w bunkrze - nie dość że małe okna, to jeszcze pancerne, szerokie ramy...

        • 1 0

    • Jak się ma mało szmalu, nie wybrzydza się. Panie nadęty.

      • 2 0

    • MOżna

      Można. To ty mieszkasz z sąsiadami w jednym mieszkaniu? A odpicować też sobie możesz taką chatkę że hej

      • 0 0

    • Można, ale trzeba wybierać z głową..

      Mam używkę, kupioną pod koniec ubiegłego roku. Budynek z końca lat 90tych, sąsiedzi w większości normalni i sympatyczni (wszędzie znajdzie się jakiś burak), mieszkanie wyremontowane w bardzo krótkim czasie i cząstką nakładów potrzebnych na przygotowanie nowego lokum.
      Ale - mieszkam w miejscu dobrze skomunikowanym, mam normalny dojazd, infrastrukturę, nic mi nie stanie za oknem ani nie zasłoni widoku, budynek nie zacznie osiadać, ściany nie popękają, nie będzie podsiąkania piwnic ani garaży.
      Aha - i mogłem się tam wprowadzić praktycznie od razu...

      • 1 0

    • debil

      może niestety

      • 0 0

  • A JA JESTEM BOGACZEM (6)

    I STAC MNIE NA SEA TOWERS,A WY GNIJCIE W BLOKOWISKACH OPATULONYCH PATOLOGICZNYM KOKONEM.

    • 26 109

    • a co to jest sea towers?

      bys piowiedzial, ze stac Cia na jechat za 10 mln eu i plywasz sobie pol roku po calym swiecie, a drugie pol spedzasz w swoim domku gorskim np w sam moritz to moze bys zrobil jakies wrazenie...

      ale sea towers...
      to juz na wille z widokime na morze na kamiennej gorze kredyt nie starczyl?

      • 61 2

    • też mi prestiż mieszkać w jednym z najbrzydszych budynków w Polsce gdzie połowa mieszkań stoi pusta

      • 33 3

    • ty nie jestes bogaczem, jestes zakompleksionym , wstretnym Trollem

      • 36 1

    • NIe stac cie

      zeby naprawic capsloca?

      • 26 0

    • mieszkasz na parterze wiec sie nie podniecaj

      • 10 0

    • .

      bogaczem i idiotą :) A tego to już nie zazdroszczę. Wolę żyć przeciętnie i mieć rozum.

      • 5 0

  • rozwiązaniem jest budownictwo komunalne.Tak to jest na zachodzie. (3)

    U nas każdy chce być właścicielem chociaż go na to nie stać.

    • 35 11

    • (1)

      Co to jest budownictwo komunalne? Budowanie i rozdawanie za podatników pieniądze, czyli moje. Mieszkania tzw."komunalne" to jest złodziejstwo i wynagradzanie nierobów. Jak kogoś nie stać na mieszkanie w trójmieście, to powinien się wyprowadzić do tańszego miasta. Są takie. I ja bym tak zrobił zamiast siedzieć i czekać aż mi ktoś da.

      • 5 4

      • Jak na razie, liczba bezrobotnych wielokrotnie przekracza liczbę wolnych miejsc pracy.

        Pogadamy, gdy będzie odwrotnie.

        • 0 1

    • jaki ten zachód fantastyczny

      zarabiaja wiecej, wszystko dostaja od Państwa, tylko jakoś ekonomia mi się tu nie zgadza, bo skad to wszystko się im bierze?

      • 1 2

  • No niestety (7)

    ale wiele menelstwa mieszka teraz w nowych blokach.. pokupowało toto mniejsze mieszkania a teraz sprasza znajomych a imprezom nie ma końca. Przez 5 lat mieszkania w starych blokach nie przeżyliśmy z chłopakiem tego co przez rok w nowym budownictwie (blok z ok 2008r.). Szybko się wyprowadziliśmy, a ja byłam ogromnie szczęśliwa że to był tylko wynajem. W starych blokach mieszkali przeważnie starsi ludzie, wszyscy się znali (i wszystkim interesowali..) i można było na nich liczyć (kiedyś sąsiadka przyszła mi powiedzieć, że tata który przywiózł mi wałówkę z domu nie zamknął okna w samochodzie!!!!). Pewnie nie kupimy mieszkania w falowcu czy ogólnie w wielkiej płycie, ale jeśli chodzi np. o używane mieszkanie w Młyncu na Zaspie czy Os. Zielonym w Gdyni to nie mielibyśmy obiekcji.

    • 74 9

    • (4)

      Młyniec to wielka płyta... W ogóle Zaspa to porażka. Jak można kupować mieszkanie w bloku gdzie w klatce mieszka 30+ rodzin? To dopiero jest anonimowość.

      • 10 4

      • Młyniec to też nowe budownictwo (1)

        • 3 1

        • Fakt - jest jedno osiedle Inpro z 2003r :) Już rynek wtórny więc można kupować :)

          Przecież to nie to samo co mieszkanie Inpro z 2008r. Ludzie jak nie możecie sprzedac swoich ciemnych klitek w wielkiej płycie z rurami na wierzchu, zsypami, aluminiową istalacją elektr. to przynajmniej nie ośmieszajcie się na forum.

          • 1 2

      • ciekawe ile rodzin mieszka na klatce np w tych wieżach trzy żagle/bo pewnie gdzieś około 70-90/

        za 15 lat jak dzieci lokatorów podrosną to dopiero tam będzie meksyk,na tych dużych wydzielonych klatkach schodowych bezdomni będą mogli sobie domek urządzić

        • 10 0

      • 30+ to dużo ?

        Powiedz to tym co mają 60+, 80+ 100+... Albartosy, Oceany i inne Horyzonty

        • 0 0

    • młyniec (1)

      to już nie to co kiedyś, czynsze wysokie prezes kombinuje, poczytaj mojeosiedle.pl

      • 5 3

      • co ty opowiadasz, widać klon nie tylko z nazwy

        Młyniec to jedno z najlepiej zadbanych osiedli, myślisz dziwaku, że czynsze nigdzie indziej nie rosną? Wkurza mnie jak ktoś jedzie na moje osiedle, ja i masa innych mieszkańców nie zamieniłabym tego miejsca.

        • 1 1

  • lepiej kupić dom zagranicą (8)

    słuchajcie studenci, absolwenci i młodzi pracownicy, którzy jszcze nie macie kuli u nogi w postaci kredytu, żony, dzieci: nie dajcie się wrobić w mieszkanie w POlsce! Zagranicą macie piękne domy w cenie polskiej kawalerki, naprawdę niewarto stawiać na Polskę, tu do niczego nie dojdziecie, chcą was tylko wyssać z kasy nic nie oferując w zamian. Nie bądźcie frajerami.

    • 72 19

    • jaki kraj polecasz?

      • 3 0

    • Ha ha - smieszne (6)

      Proszę podaj choc jeden przykład kraju w którym ceny domów sa w cenie kawalerki w Polsce. Tylko nie podawaj Mozambiku lub Kazachstanu.
      Jeden przykład w Europie...

      • 2 5

      • to prawda (1)

        Będąc we Włoszech z ciekawości przejrzałam gazetę z ogłoszeniami. Domy nad morzem były oferowane w podobnej cenie (a czasem nawet wychodziło taniej) jak mieszkanie w Polsce.

        • 6 1

        • porownales mieszkania w miastach?

          jak porownam 22letniego golfa z nowa panamera to wychodzi duzo taniej. a tez ma 4 drzwi.

          taka sama logika, niestety bledna.

          • 0 0

      • Np.w Niemczech w małych miastach i miasteczkach. (1)

        Poszukaj czegoś w odległości np.tak z 60 -80 kilometrów od Frankfurtu nad Menen.

        • 7 1

        • Pozukaj cos 30-50km od Gdanska - my znalezlismy 400m pruskiego domu do remontu + 1ha ogrodu (ogrodzonego) za... 50tys pln. (tak, piecdziesiat tysiecy).
          dom + stodola i ogrod jakies 300m piaskowa droga od drogi na Skarszewy, wokolo las, pola i jeziora.

          zachwycilismy sie, spojrzelismy na mape i poszukalismy przychodni, przedszkola, szkoly i liceum. nastepnie kupilismy za 500tys mieszkanie we Wrzeszczu.

          niestety - proza zycia. wiekszosc biur powstaje w tej chwili na osi kolejki (arkonska, oliwa park, garnizon, centrum wrzeszcza, politechnika), nie ma opcji zeby dojazd z okolic gdanska sie poprawil - wedlug wszystkich raportow lepsza droga (obwodnica poludniowa, trasa sucharskiego i slowaka) sprawia, ze korki beda takie same, bo ludzie beda kupowac/budowac domy jeszcze dalej od centrum. tak jest w niemczech, belgii, francji - nikt tego problemu nie przeskoczyl, chociaz w cywilizowanych krajach rozwija sie kolej podmiejska i lokalizacje w promieniu 1km od podmiejskiej kolejki maja wysokie ceny.

          zycie z dziecmi (wobec ktorych swoja role okreslam sluzebna i nie licze ze dzieci sa 'po cos') za miastem jest ciezkie, dojazdy (lekarz, dentysta, przedszkole, szkola, zajecia poza lekcyjne - sport, nauka/zabawa) zabijaja idee wolnego czasu w ciagu dnia - jesli dwoje rodzicow pracuje aktywnie i ma zawodowe aspiracje to jest bardzo trudno.

          tak, dom ma wiele plusow - ale dobra lokalizacja w miescie rownie wiele, jesli nie wiecej. co kto lubi, na kogo co stac - nie rozumiem swietych wojen dom vs. mieszkanie.

          • 1 0

      • w Szwecji można kupić (1)

        duży dom, w ładnej okolicy za cenę polskiego m3.

        • 3 2

        • Większej głupoty nie czytałem, a w Szwecji trochę pomieszkiwałem. Za 250-300tys. w Szwecji kupisz co najwyżej altanę na działce. Przejrzyj na oczy chłopie!

          • 1 0

  • Zycie (4)

    Za nie długo połowa ludzi, nie kupi sobie w ogole mieszkania. O kredyt coraz drożej za zarobki też są nieco smieszne. Mimo iż nie narzekam na swoj zarobek ale znam ludzi co w młodym wieku tyrają za 8zł/h i wychodzą miesięcznie 1000zł

    • 42 3

    • zamiast drożej miało być gorzej :)

      • 1 0

    • tesco i placa (2)

      1200zł na ręke za prace w godzinach nocnych 22-6 w tesco-karwiny

      • 11 0

      • 5 lat temu w Angli (1)

        zarabiałem 6500 za te same godziny w Tesco; nawet po spadku kursu funt-złotówa, dziś zarabiałbym circa 5500-5700 na rękę.

        • 2 0

        • 5 lat temu....

          6500 pln/6,50 pln/Ł =1000 Ł na miesiąc; mieszkanie 150Ł tygodniowo=600Ł miesięcznie (chyba że pokój na spólkę wynajmowaliście to wówczas rzeczywiście taniej). A tu jeszcze jakieś żarcie trzeba kupić (chyba że żywiłeś się na sklepowych półkach w godzinach pracy). Do tego travelka. Cóż kokosów nie zarobiłeś

          • 0 2

  • to zalezy od ceny!!Tylko i wyłacznie! (6)

    nowe od dewelopera moze byc w gorszym stanie niz urzywane!

    • 44 9

    • wolałem kupić używane i dobrej lokalizacji na Morenie (4)

      • 8 1

      • Dobrej lokalizacji na Morenie ? (3)

        ha ha ha

        • 1 5

        • moze taka sobie, (2)

          ale lepsza niż szadółki,kowale,ujeścisko czy inne wypierdziszewo

          • 4 2

          • racja

            • 1 1

          • tiaaa

            Lepsza niż Kowale?? A to ci dopiero...

            • 1 1

    • ehhhh

      bo sie wybiera dobrego dew a nie jakis orlex albo semeko dla patologii

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane