• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie dla rodziny. Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

Joanna Puchala
7 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Marzeniem każdej rodziny, która planuje przeprowadzkę, jest duża ilość miejsca do przechowywania oraz wspólnego spędzania czasu. Marzeniem każdej rodziny, która planuje przeprowadzkę, jest duża ilość miejsca do przechowywania oraz wspólnego spędzania czasu.

Osoby, które planują założenie rodziny lub młodzi rodzice to jedna z najważniejszych grup zakupowych na rynku mieszkaniowym. Zapytaliśmy ekspertów, na jakie udogodnienia warto zwrócić uwagę przy zakupie wygodnego lokum dla rodziny.



Co ma największe znaczenie przy wyborze mieszkania dla rodziny?

- Wybór mieszkania lub domu to jedna z ważniejszych decyzji, która ma wpływ na nasze życie przez wiele lat. Zakup często wiąże się z zaciągnięciem zobowiązań finansowych na wiele lat, dlatego warto odrzucić emocje i racjonalnie podejść do zakupu - radzi Sylwia Wróblewska z Dom Hunter.
Wybór rynku pierwotnego lub wtórnego nie jest głównym kryterium decyzyjnym młodych rodziców lub osób planujących założenie rodziny. Poszukujący mieszkań zwracają w tym przypadku uwagę zarówno na mieszkania od deweloperów, jak i lokale z rynku wtórnego, zwłaszcza te wybudowane w ostatnich latach.

Nowe lub wybudowane kilka lat temu inwestycje mają z reguły rozbudowaną infrastrukturę otaczającą nieruchomość. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Metrohouse, wśród najważniejszych udogodnień dla tej grupy docelowej znajdują się: bliskość terenów zielonych, place zabaw, bliskość szkoły, windy, ogrodzenie osiedla, podjazdy dla wózków, boisko i pomieszczenie do przechowywania wózków.

Opracowanie powstało na podstawie ankiet wypełnionych przez klientów Metrohouse posiadających dzieci i poszukujących nieruchomości do zakupu. Opracowanie powstało na podstawie ankiet wypełnionych przez klientów Metrohouse posiadających dzieci i poszukujących nieruchomości do zakupu.

Lokalizacja ma znaczenie



Jednym z najważniejszych czynników, na jakie zwracają uwagę młodzi rodzice lub osoby planujące założenie rodziny, jest lokalizacja.

- Nie chodzi jednak o bliskość morza czy teatru, a o to, że dzielnica, w której znajduje się mieszkanie, ma być spokojna, położona z dala od zgiełku, ale jednocześnie dobrze skomunikowana. W najbliższej okolicy obowiązkowo musi być przychodnia, przedszkole, szkoła i sklep, choćby taki mały. Sama byłam w sytuacji takiego wyboru i myślałam wtedy nie tylko o naszych potrzebach w danej chwili, ale też o przyszłości, bo przecież mieszkania nie zmienia się co dwa lata. Wybierając dzielnicę, warto pomyśleć o odległości, którą dzieci będą pokonywać same do szkoły, by mogły szybko i bezpiecznie dostać się do niej. To dość istotne, zwłaszcza dziś, kiedy jesteśmy tak bardzo zabiegani. Komunikacja miejska jest ważna, żebyśmy my - jako rodzice - nie musieli wszędzie wozić swoich dorastających już dzieci - mówi ekspert ds. sprzedaży nieruchomości Marta Stawska.
- Nawet najpiękniejsze mieszkanie czy dom, położone daleko od naszych aktywności i wymagające codziennych długich dojazdów, może z czasem stać się udręką. Najefektywniej jest wybrać kilka pożądanych lokalizacji i tam skupić się na poszukiwaniach - dodaje Sylwia Wróblewska.
Barometr Cen Nieruchomości. Mieszkania czteropokojowe i większe

Ważna jest także odległość do pełnej infrastruktury handlowo-usługowej oraz oświatowej: żłobka, przedszkola czy szkoły.

- Ważnym aspektem przy wyborze lokalizacji jest również łatwość dojazdu oraz dostępność i różnorodność połączeń komunikacyjnych z naszym miejscem pracy czy też zamieszkania rodziny i przyjaciół. Powinniśmy również zwrócić uwagę na sąsiedztwo terenów zielonych, miejskich parków czy skwerów, placów zabaw i ośrodków sportowych, co pozwoli na wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu - mówi ekspert ds. sprzedaży nieruchomości, Aneta Zarzycka.

Bezpieczeństwo i komfort



Osoby, które planują w niedalekiej przyszłości założenie rodziny i młodzi rodzice, zwracają też uwagę na poczucie bezpieczeństwa swoje i swoich najbliższych.

- Klienci często zwracają uwagę na to, czy osiedle jest zamknięte i czy posiada przestrzeń do wspólnego spędzania czasu w otoczeniu zieleni. Spokój i komfort w tym zakresie zapewniają dobrze zaprojektowane części wspólne osiedla. Ważną rolę odgrywa tutaj także wyłączenie wnętrza osiedla z ruchu kołowego. Przykład zagospodarowania przestrzeni, przyjaznej dla wszystkich mieszkańców, w tym bawiących się beztrosko dzieci, znajdziemy zarówno np. w Młynach Gdańskich, gdzie w centrum osiedla znajduje się zielone patio z  miejscami odpoczynku i założeniem wodnym z kołem młyńskim. Jest tam także plac zabaw dla dzieci i sala zabaw w strefie rekreacyjno-klubowej. Na takie udogodnienia klienci naprawdę często zwracają uwagę - podkreśla Katarzyna Cieślak, pełnomocnik Allcon Osiedla.
Osiedle Młyny Gdańskie dewelopera Allcon. Przykład osiedla z zielenią pomiędzy budynkami, placem oraz salą zabaw dla dzieci. To rozwiązania ważne dla rodziców małych dzieci. Osiedle Młyny Gdańskie dewelopera Allcon. Przykład osiedla z zielenią pomiędzy budynkami, placem oraz salą zabaw dla dzieci. To rozwiązania ważne dla rodziców małych dzieci.

Nie tylko infrastruktura osiedlowa



- Kupno mieszkania jest ważnym krokiem w naszym życiu, warto więc zastanowić się, jak powinno wyglądać nasze wymarzone mieszkanie. Duże znaczenie mają plany powiększenia rodziny. Istotne jest to, ile planujemy dzieci i czy bierzemy również pod uwagę zamieszkanie z nami naszych rodziców lub dziadków - dodaje Aneta Zarzycka.
Zwłaszcza w takiej sytuacji, oprócz udogodnień znajdujących się w częściach wspólnych czy w otoczeniu mieszkania, duże znaczenie ma sam układ i powierzchnia nieruchomości.

Aranżacje wnętrz. Pomysły na urządzenie wymarzonego mieszkania

- Klienci, którzy planują założenie rodziny lub posiadają małe dzieci, poszukują zazwyczaj mieszkań czteropokojowych, o powierzchni powyżej 72 m kw. Duża przestrzeń to jednak nie wszystko, ponieważ istotną rolę odgrywa odpowiednie strefowanie mieszkań. Przestronna, doświetlona część dzienna z częścią kuchenną to ważne miejsce, gdzie rodzina spędza czas, przyjmuje gości, wspólnie gotuje, bawi się i odpoczywa. Wyodrębnienie części sypialnianej gwarantuje z kolei spokój i prywatność. Rodzice zwracają uwagę także na przestronne ogródki, gdzie dzieci mogą spędzać czas bezpiecznie i na świeżym powietrzu - ocenia Katarzyna Cieślak.

Miejsca

Opinie (250) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • teraz

    chyba nie ma mody żeby w mieszkaniu mieszkały trzy pokolenia, dzieci zaraz jak dorosną idą na swoje, syn właśnie kupił mieszkanie na gdańskich tarasach a ja zostaje sama w wielkim mieszkaniu i pewnie go sprzedam albo zamienię na mniejsze

    • 1 0

  • sprawdźcie sobie Lokum jakie ma ceny. za miastem ale nie musisz brać kredytu na 50 lat...

    • 0 0

  • mieszkanie

    na pewno lokalizacja ma znaczenie, duże wzięcie mają okolice Warszawy, sama się rozgladam za czymś większym, podobają mi się segmenty, widziałam w Ożarowie na ul. Szkolnej z tego co pamiętam to home premium, wybudowało to osiedle, coś takiego byłoby dla mnie idealne. Na pewno przed zakupem warto sprawdzić dewelopera, dobrze jak już ma jakieś oddane inwestycje, to wtdy nawt mieszkańców można podpytać

    • 1 0

  • Świętokrzyska Park czy Gdańskie Tarasy?

    które osiedle byście polecili? Tak, wiem, są lepsze, ale nieszczególnie mnie stać

    • 0 0

  • Ogrodzenie osiedla (41)

    Tak się składa, że ostatnio wybierałem lokum dla rodziny 2+2. Nie rozumiem jak można chcieć mieszkać na ogrodzonym getcie, tym bardziej z miniaturowym, oczywiście dodatkowo grodzonym kojąco-placem zabaw dla dzieci. Te nowe osiedla typu górski, z ogrodzeniami dosłownie wszędzie, wyglądają jak więzienne spacerniaki. Czy chcemy wychowywać dzieci od małego w izolacji? Uczyć od samego początku, ze tam, za płotem, jest gorzej? Nigdy nie wiesz na jakich sąsiadów trafisz, co jak ci po twojej stronie płota będą gorsi niż ci na zewnątrz? Już nie wspominając, że dalej tniemy sobie miasto tymi płotami, potem nawet wyprawa do pobliskiego sklepu musi być autem, bo nie ma jak przejść.

    • 140 10

    • Grodzone osiedla - nie !, chronione budynki - tak ! (23)

      Mieszkam w budynku wielorodzinnym, w którym jest recepcja i przez 24h działa ochrona. Zdecydowana większość mieszkańców naszej wspólnoty, w tym i ja, popiera takie rozwiązanie podwyższenia bezpieczeństwa. Wnętrze budynku i jego otoczenie jest monitorowane poprzez system kamer oraz fizyczną obecność ochroniarza, a osoby trzecie nie mają żadnych ograniczeń w korzystaniu z przestrzeni publicznej.

      • 6 1

      • (22)

        Teren osiedla to nie jest żadna przestrzeń publiczna. Cała działka jest własnością wspólnoty, która za ten teren zapłaciła, dba o niego i płaci podatki. Nie widzę żadnego powodu dla którego, wszyscy maja korzystać z cudzej własności nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności i kosztów. O właściwe rozplanowanie przestrzeni i zachowanie ciągów komunikacyjnych pomiędzy poszczególnymi osiedlami/działkami itd. powinny zadbać miejscy urbaniści.

        • 5 5

        • (21)

          Grodzone osiedla uniemożliwiają dostęp do przestrzeni publicznej. Często, żeby dostać się do parku odległego o 50m w linii prostej, trzeba przejść kilometr.

          • 5 4

          • (20)

            zgłoś pretensje do władz miasta o brak rozsądnych planów dotyczących zagospodarowania. Zachowanie właściwych ciągów komunikacyjnych pieszych czy samochodowych to jest zadanie miejskich planistów a nie wspólnot mieszkaniowych. Każdy wlaściciel ma prawo ogrodzić swój teren i decydować o tym kto na nim przebywa. A to czy teren ma jednego czy wielu współwłaścicieli (wspolnota mieszkaniowa) nie ma żadnego znaczenia.

            • 3 5

            • Jednym ze sposobów zapewnienia ciągów komunikacyjnych (19)

              jest odebranie prawa do grodzenia osiedli.
              Można nawet zawierać w aktach notarialnych zapisy o służebności, oraz odpowiednie adnotacje w planach zagospodarowania przestrzennego

              • 4 4

              • (18)

                Wszystko można. Za komuny można też było komuś dokwaterować kogoś do mieszkania jak miał więcej metrów kwadratowych niż ustawa przewidziała....dla mnie własność to własność. Dopóki znaczna część społeczeństwa nie potrafi szanować czyjejś własności i spokoju bez zabezpieczeń w stylu płoty kamery i ochrona, będę optować za ogrodzonymi osiedlami.

                • 6 4

              • (17)

                Zamiast neutralizować źródła problemów, czyli leczyć chorobę, dajemy sobie wmówić, że grodzenie osiedli zabezpieczy nasze mienie. Ogrodzenie osiedla to taki swoisty środek przeciwbólowy, który usuwa objawy choroby, powodując przy tym szereg działań niepożądanych dla społeczeństwa

                • 4 4

              • (16)

                Masz bardzo idealistyczne podejście do życia XYZ. To piękne ale niestety, realia są jakie są. Ja wybieram spokój na ogrodzonym osiedlu.

                • 3 5

              • (15)

                wiejskie przyzwyczajenia - własna zagroda musi być ogrodzona... a Europejczycy przyjażdżają i dziwią sie czemu tyle gett porobili w tym kraju

                • 3 3

              • (13)

                Mieszkam na zamkniętym osiedlu od 10 lat i uważam że jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż osiedla otwarte. Budują teraz bardzo duże otwarte obok nas i w efekcie:
                - walają się wszędzie pety i puszki po piwie
                - nowiutki plac zabaw zniszczono w kilka tygodni bo rzuciła się na niego cała okolica
                - elewację już zdążyli pomazać sprejami
                - trawniki i klomby są zasr*ne przez psy
                Mieszkańcy nie mają nad swoim terenem żadnej kontroli. U nas czegoś takiego nigdy nie było i nie będzie bo menel nie skacze przez płot żeby wychylić browara. Także mieszkajcie sobie na tych otwartych osiedlach żeby inni mogli dojść do parku, czy raczej monopolowego, szybciej i bez użycia samochodu.

                • 2 3

              • (12)

                Dokładnie! Każdy kto mieszka na zamkniętym osiedlu docenia ten komfort i spokój.

                • 2 3

              • (11)

                a każdy, kto nie mieszka na tym ogrodzonym osiedlu odczuwa dyskomfort i negatywne skutki przeszkód; jakie to ogrodzenie stwarza.

                • 2 3

              • (10)

                nie dramatyzuj z tymi negatywnymi skutkami. To, że nie zawsze można przejść w linii prostej z punktu A do punktu B jest rzeczą oczywistą w mieście. W miastach poruszamy się ulicami i chodnikami a nie idziemy na przełaj polem, łąką, lasem. W czasach powszechnego wandalizmu i braku kultury, ogrodzenie swojej własności jest często jedyną formą ochrony. Ciekawe że ciągnące się wzdłuż miejskich ulic ogrodzone domy jednorodzinne czy szeregowe jakoś Ci nie przeszkadzają. Może zażądaj też żeby ich właściciele otworzyli swoje ogrody dla społeczeństwa. W końcu w mieście brakuje terenów zielonych.

                • 1 2

              • (9)

                To nie jest dramatyzowanie, tylko stwierdzenie oparte na badaniach naukowych, z których jasno wynika, że zamknięte osiedla stwarzają niepotrzebne trudności komunikacyjne. Ważniejsze są jednak negatywne skutki społeczne. Faktem jest, że osoby z osiedli zamkniętych czują się bezpieczniej, jednak postrzegane bezpieczeństwo nie odzwierciedla faktycznej sytuacji - badacze nie doszukali się żadnych różnic w nasileniu przestępczości między porównywanymi osiedlami. Za to zwiększanie dystansu i nieufności wobec innych może negatywnie odbić się na życiu społecznym i jakości relacji sąsiedzkich. W skrajnym przypadku nasilający się podział społeczeństwa może doprowadzić do tego, że mieszkańcy ogrodzonych osiedli na tereny otwarte będą wychodzić w asyście ochroniarzy.

                • 2 1

              • (8)

                To sobie zobacz jak estetyczne i zadbane są osiedla zamknięte, nawet po wielu latach funkcjonowania a jak szybko zdewastowana jest przestrzeń na tzw. otwartych osiedlach. Nie mam zamiaru znosić ani finansować patologicznych zachowań części społeczeństwa jeżeli nie muszę. A dzięki płotowi nie muszę! Może nie ma znaczących różnic w nasileniu przestępczości, za to różnice w nasileniu aktów wandalizmu i zwykłego chamstwa są aż nadto widoczne. Wydumane tezy dotyczące zwiększania tzw. dystansu i nieufności wobec innych mnie nie przekonują. Ludzie od zawsze chcieli się odgrodzić od patologii i to się nie zmieni, a że przy okazji stwarza to drobne niedogodności - trudno.

                • 1 3

              • (7)

                To nie są tezy wydumane, lecz poparte badaniami naukowymi. Skąd przypuszczenie, że patologia mieszka tylko na zewnątrz płotu? Śmiem twierdzić, że patologiczne zachowania równie często spotkasz wśród mieszkańców grodzonego osiedla. Mieszkam na osiedlu otwartym i całkowicie zaprzeczam nasileniu aktów wandalizmu i zwykłego chamstwa. Wręcz przeciwnie, moi sąsiedzi to bardzo kulturalni i dobrze wychowani ludzie. Czytając opinie, choćby w komentarzach pod takimi artykułami, pewnie bezzasadnie, ale jednak, wewnętrznie odczuwam nieprzyjazne nastawienie do ludzi mieszkających wewnątrz ogrodzenia, szczególnie wtedy, gdy ogrodzenie ogranicza przestrzeń publiczną. Potwierdza to słuszność tezy, że grodzone osiedla mają negatywne odbicie w życiu społecznym i jakości relacji sąsiedzkich.

                • 2 1

              • (6)

                Przyczyną grodzenia osiedli jest potrzeba ochrony, przede wszystkim przed bezmyślnym wandalizmem. Z mojego osobistego doświadczenia (30 lat życia na otwartym osiedlu i 10 na zamkniętym) wynika, że łatwiej utrzymać porządek i spokój na zamkniętym terenie. Ja nie twierdzę, że wszyscy mieszkańcy otwartych osiedli to patologia a na zamkniętych mieszkają wyłącznie kulturalni ludzie. Twierdzę natomiast, że na otwarte osiedla patologia wchodzi bez problemów i uprzykrza życie mieszkańcom. Niestety ani policja ani inne instytucje nie są w stanie rozwiązać tego problemu. Dlatego, przynajmniej na razie najlepszym rozwiązaniem jest płot!

                • 0 3

              • (5)

                Wyobraź sobie osiedla: Garnizon, Awiator, Zajezdnia Wrzeszcz wygrodzone płotem, uniemożliwiającym przejście między blokami, albo poodgradzane budynki na Wyspie Spichrzów. Dziesięć lat temu wybudowano wygrodzone osiedla w dzielnicy Skorosze w Warszawie. Są to ciągi zespołów wysokich bloków, graniczących ze sobą i poodgradzane od siebie. Jeżeli nie czujesz absurdu, to wyobraź sobie, że mieszkańcy spółdzielni np. Zaspa Rozstaje, Zaspa Młyniec, postanowili wygrodzić swoje tereny.
                Bezrefleksyjne wygodnictwo i złudne zapewnienie bezpieczeństwa dla niektórych nie może być usprawiedliwieniem dla ograniczania wolności innych. Budowa grodzonych osiedli na masową skalę byłaby ograniczeniem wolności dla dużej części społeczeństwa. Wiadomo, że mieszkańcy wspólnot, spółdzielni itp. nie otrzymają zgody na wygrodzenie swoich terenów, więc dlaczego innym pozwala się na to? Nierówne traktowanie w tym zakresie mieszkańców miasta jest kolejnym powodem, który przemawia przeciw płotom

                • 2 1

              • (4)

                Akurat osiedle Garnizon jest położone na terenach należących dawniej do jednostki wojskowej i nigdy nie było żadnej możliwości przechodzenia w tym rejonie. Gdyby to osiedle było zamknięte nic by się w ty temacie nie zmieniło dla okolicznych mieszkańców. To samo jeśli chodzi o Zajezdnię Wrzeszcz. Wcześniej była tam zajezdnia autobusowa i teren również był zamknięty. W Awiatorze prawie cała działka jest zabudowana i też w poprzek budynku ciągnącego się wzdłuż ulicy nie przejdziesz, a patio jest tylko dla mieszkańców. Słabe przykłady. Nie mówimy tu o budowie zamkniętych osiedli na masową skalę ani o bezwzględnym grodzeniu wszystkich działek ale o możliwości wygrodzenia osiedla w określonych sytuacjach. Wystarczy odpowiednio wytyczyć ciągi komunikacyjne w miarę możliwości z zachowaniem tych tradycyjnie wykorzystywanych przez okolicznych mieszkańców. Grodzenie domów jednorodzinnych nie jest dla Ciebie problemem? Tak samo ogranicza to możliwość swobodnego przejścia np. do lasu w Oliwie. Nie chcesz mieszkać na takim osiedlu to nie ma przymusu, ja polecam

                • 0 3

              • (3)

                Awiator, to zespół czterech budynków, miedzy którymi każdy może swobodnie przejść do parku Jana Pawła II i dalej na Przymorze. Garnizon, Zajezdnia Wrzeszcz, Nowa Letnica itp. posiadają zagospodarowaną przestrzeń, którą udostępniają wszystkim, a nie tylko swoim mieszkańcom. Ty też możesz wejść na teren ww. osiedla, napić się kawy, zjeść ciasto czy pogadać ze znajomym w osiedlowej kawiarence. Podałem Ci te przykłady dla uświadomienia, że istnieją takie osiedla jak wymienione wyżej i tylko dzięki nim jeszcze nie odczuwamy bardziej drastycznie skutków grodzenia osiedli mieszkaniowych.

                • 2 0

              • (2)

                Tak, teraz są to otwarte osiedla i możesz wejść. Wcześniej były terenami zamkniętymi i gdyby takie pozostały tzn. gdyby te osiedla były zaprojektowane jako zamknięte nic by się dla okolicznych mieszkańców w tym temacie nie zmieniło, teren dalej był by zamknięty. Deweloper i mieszkańcy postanowili inaczej - ich wola, ich prawo. Ja tylko mówię, że należy tę decyzję pozostawić wspólnotom (właścicielom) bo to oni ponoszą ich wszelakie konsekwencje. Wg. mnie nie ma tu znaczenia czy właściciel jest jeden czy jest to współwłasność. Każdy powinien móc wybrać jak forma osiedla bardziej mu odpowiada i jak chce mieszkać.

                • 0 3

              • (1)

                To nie dobra wola dewelopera i mieszkańców powinna decydować czy osiedla w mieście mają być otwarte czy zamknięte. Kryteria budowy osiedli mieszkaniowych w mieście powinien określać plan zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli ktoś chce mieszkać w zagrodzie, to niech kupuje mieszkanie w zagrodzie, ale tam gdzie zagrody będą dopuszczone prawem. Uważam, że osiedla w obrębie centralnych dzielnic miasta powinny być otwarte i tak powinno stanowić prawo.

                • 2 1

              • a ja mam inne zdanie...

                • 0 0

              • Jak jesteś taki otwarty, to może mieszkania też nie zamykaj...

                • 3 3

    • (6)

      A ja mieszkam na ogrodzonym osiedlu i nie mam zamiaru wracać na otwarte. Jest spokój, nikt obcy nie pęta się po osiedlu, klatki są czyste, na elewacjach nikt sprajem nie bazgrze, na placu zabaw bawią się dzieci a nie lokalna "młodzież" z piwkiem i papieroskiem a na trawnikach nie ma psich kup. Wszyscy hejtujecie grodzone osiedla a jakimś cudem są one najbardziej pożądane przez kupujących mieszkania.

      • 13 12

      • Nie hejtuję, ale śmieję się, gdyż (5)

        niedawno okradziono mieszkanie ( apartament) ,,na przeprowadzkę" , na jednym z nowych luksusowych ogrodzonych osiedli (może nie takie nowe, bo już kilkuletnie),
        a sąsiad z naprzeciwka jeszcze przytrzymał drzwi, gdy mega wielki telewizor wynosilii.
        Rowery, tablety, nawet perfumy. Niska zabudowa, dwa mieszkania na piętrze- ot, i taka orientacja między sąsiedzka.

        • 7 5

        • (4)

          Niestety na złodziei nie ma idealnych zabezpieczeń a znieczulica sąsiedzka zdarza się wszędzie. Osiedle ogrodzone czy nie zawsze może się zdarzyć się włamanie. Na ogrodzonych osiedlach (z mojego doświadczenia) jest jednak spokojniej, czyściej i mimo wszystko trochę bezpieczniej. Tylko tyle i aż tyle!

          • 7 3

          • (3)

            ale ogrodzone osiedla sa lepsze do okradania bo wszywscy mają poczucie bezpieczeństwa i uśpiona czujność tak jak parkingi podziemne najlepiej się okrada

            • 5 4

            • (2)

              Bzdury. Od 10 lat mieszkam na ogrodzonym osiedlu z ochroną i monitoringiem. Włamanie (do piwnic), zdarzyło się raz, krótko po oddaniu bloków kiedy jeszcze mało osób mieszkało i sąsiedzi słabo się znali. Za to w poprzednim miejscu zamieszkania piwnice były okradane regularnie a klatki schodowe okradane (lampy, żarówki, obrazki, lustra itp) i niszczone przez osoby z zewnątrz. Nie wspomnę już o niszczonej infrastrukturze otwartych osiedli (zieleń, ławeczki, place zabaw), braku miejsc postojowych czy nocnych hałasach pod oknami. Ogrodzone osiedle to komfort i spokój mieszkańców. Zresztą popularność takich właśnie osiedli mówi sama za siebie.

              • 6 3

              • (1)

                a karetka po twoją babcie bedzie stala pod szlabanem tak sie zagrodziłaś

                • 2 4

              • dla karetki czy policji szlaban otwierają Panowie z ochrony. Niema i nie było z tym nigdy żadnego problemu.

                • 5 0

    • (5)

      A co kiedy rzeczywiście uważam, że tam za płotem jest gorzej?

      • 6 10

      • Dodam, że ludzie wcale nie muszą być lepsi- sąsiedzi żyjący z Tobą w ogrodzonym osiedlu, (1)

        niż ci ,,starej daty" z mieszkań z rynku wtórnego.
        Mieszkam w mieszkaniu z 1969 roku i mam naprawdę dobrych sąsiadów.

        • 10 2

        • ja też, a nie narwańców przyjezdnych z okolicy co wprowadzają wiejskie zasady

          • 3 1

      • To ułuda-poczucie ,,odgrodzenia od..", gdyż codziennie żyjesz ,,tam za płotem" i masz styczność z ludźmi ,,zza płotu": (2)

        praca, sklepy, kina, przychodnia, szkoła twoich dzieci, itp.
        Nawet mieszkając za kołem podbiegunowym nie oddzielisz się od świata.

        • 9 4

        • w zoo tez są ogordzone wybiegi ... tak to widzę, bo raczej nie dla bezpieczeństwa jak pokazuje życie

          • 1 2

        • Bredzisz troszkę

          • 3 3

    • stare bloki też się grodzą - patrz ul szczecińska

      podpatrzyli od Górskiego

      • 3 0

    • Dokładnie

      Jak można dzieci w takim czymś wychowaywać.

      • 14 3

    • kiedys w Warszawie jak im zrobili ogrodzone osiedle to wszyscy z niego uciekali a teraz sami sie pchają

      • 15 3

    • Ludzie się boją ludzi, to zrobiły masmedia na usługach w wiadomym celu "dziel i rządź. Ludzie jak tępe barany idą za tą ideologią. Duża część ludzkości ma wyprany dekiel stąd te grodzenie się i ilozowanie, ale to będzie miało przykry skutek w niedalekiej przyszłości.

      • 28 3

  • ktos pisze spokojne (7)

    Osiedla na poludniu bez patologii.
    Sorki ale cie rozczaruje. Za sciana mam mloda sasiadke ktora wciaz urzadza imprezy.srednio co dwa tygodnie.impreza obejmuje rowniez balkon.wiec o spokojnym snie mozna zapomniec. A na przymorzu w falowcu mialam spokoj.

    • 1 2

    • (1)

      Zdecyduj sie, wciaz czy co dwa tygodnie?

      • 1 2

      • Jest ok, bo wyraz "wciąż" oznacza również powtarzanie jakieś czynności cyklicznie, wiele razy.

        • 1 0

    • (4)

      To wtedy dzwonisz pod odpowiedni numer, przyjerzdzają panowie i tak do skutku, aż sąsiadka zrozumie, że imprezować się jeździ na starówkę, a nie jest odpowiednim miejscem do tego balkon. Do 22 mogą się bawić, po 22 bierzesz telefon i dzwonisz.

      • 2 2

      • (3)

        Ale co za problem, jak jest 10 osob na imprezie to zrzutka po 10zl na mandat raptem, i tak taniej niz impreza na miescie. :) Mnie tam nie rusza jak ktos wzywa policje, generalnie to nic nie moga zrobic poza wystawieneim mandatu. :)

        • 1 3

        • Na takich jak Ty cwaniaczku są już inne metody. Masz szczęście, że masz wystraszonych sąsiadów. Ja podrzucał bym Ci psie odchody zebrane z trawnika pod dzwii. Tez przetestowane i zadziałało. Polecam.

          • 2 0

        • (1)

          Po kilku interwencjach sprawa idzie do sądu. A wtedy już nie jest tak przyjemnie! Przetestowane na imprezujących sąsiadach.

          • 2 1

          • Może idzie, mi się nigdy nie zdarzyło, a trochę tych interwencji było :)

            • 0 0

  • (3)

    Mam 36 lat, mieszkam z rodzicami i jestem singlem.
    Ale jak będę zakładał rodzinę to chyba lepiej nadal z nimi mieszkać.
    Tak jest taniej a koniec końców mieszkanie i tak będzie moje.
    Nadwyżkę pieniędzy wole wydać na telefon, wyjazdy do Egiptu, buty nju balans itp.

    • 20 16

    • łapka w dół za prowokację marnej jakości

      • 1 0

    • Z mamcią

      z kim chcesz zakładać tę rodzinę??? Jak będziesz całe życie mieszkał z mamcią.

      • 0 1

    • tylko najpierw spytaj swoich rodziców czy oni też tego chcą aby ich bąbelek mieszkał z nimi do śmierci

      • 17 1

  • (30)

    Jak widzę te rudery z lat 70tych, 53metry za 500 tyś, wyglądające tak, że ma się ochotę zwymiotować na widok łazienki i kuchni, to mnie tylko śmiech ogarnia. Wczoraj przejrzałem dokładnie ogłoszenia na portalu i śmiech z płaczem jednocześnie mnie ogarnia. To już lepiej na południu kupić sobie nowe i zrobić od podstaw. Też już drogo za metr, ale nowe spokojne osiedla bez patologii. Pytacie na co zwracają ludzie uwagę? Oczywiscie że najpierw na cenę. Przyjazd naszych sąsiadów ze wschodu zepsół tu rynek mieszkań. Mało lokali, dużo chętnych. Szkoda tylko, że korki już nie do wytrzymania. Ale prezydentowa zaprasza kolejnych, bo miasto otwarte... Niech się biorą szybko za Nową Świętokrzyska, w tej chwili priorytet miasta.

    • 62 49

    • (21)

      ja kupiłem uzywke wawaliłem wszystko poza ścianami i mam jak nowe
      + grube mury i dzielone stropy, dogodnba lokalizacja i istniejąca infrastruktura - szadółkowa dolina jest tylko dla mnieświadomych przyjezdnych... no i ten marnowany czas w korkach codziennie

      • 38 2

      • (20)

        Nie napisałeś ile metrów, ale powiedzmy ze 60 i dałeś 500 tyś, teraz musisz wykończyć za 100 tysięcy. 600 koła za 60 metrów w starym bloku. Faktycznie jesteś zwycięzcą. A jeśli kupiłeś taniej niż 500 tzn, że Stogi lub NP, ewentualnie Orunię Dolną, gdzie masz patologię za ścianą. Oczywiście bez urazy dla porządnych mieszkańców tych dzielnic, niestety prawda jest brutalna i tam przetrwają tylko wychowani od małego, obcych się tam nie lubi, delikatnie mówiąc.

        • 8 33

        • Błagam.... (12)

          Przecież da się znaleźć fajne mieszkanie z odzysku w niezłym stanie o wiele taniej. Ostatnio mój brat kupił mieszkanie na Pieckach, w bloku 4-5 piętrowym. W dobrym stanie, od razu można było mieszkać, choć wiadomo, że delikatne odświeżenie trzeba będzie zrobić. Ponad 60m, 3 pokoje, kuchnia oddzielna, duży balkon. Za około 320tys. Można? Można.

          • 22 8

          • hehe

            ja kupiłem 50m w Oliwie za 280tys, da się

            • 0 0

          • (10)

            60m na Pieckach za 320 ... a później się wybudziłeś ze snu zalany potem. Człowieku przejrzyj sobie aktualne ogłoszenia. Za 320 to masz na Pieckach czy Morenie kawalerki,chyba że kupił zagrzybioną ruderę i mu nie przeszkadza, tylko odmalował i siedzi w syfie.

            • 9 9

            • (5)

              patrząc sporadycznie w ogłoszenia widzisz tylko to co nie schodzi. To co się sprzedaje jest znacznie tańsze od cen życzeniowych i szybko znika. Druga sprawa to w Gdańsku średnie ceny transakcyjne są o 25% niższe od średnich cen ofertowych

              • 6 6

              • Ale jak cos sie sprzedaje to jak mam kupic? (4)

                Jak ktos wystawi 60m na morenie za 320tys to nie zdaze dodzwonic sie i mieszkaniejuz bedzie sprzedane. Dlatego takich ofert nie ma. Wiekszosci nie spieszy sie ze sprzedaza.

                • 7 0

              • 64m za 290 tysięcy (3)

                takie oferty nie wychodzą na światło dzienne :)

                • 3 0

              • Zdradze ci tajemnice. 70m za 200k pln

                takie oferty nie wychodza na swiatlo dzienne. bo ich nie ma :)

                • 0 0

              • Bo ich nie ma (1)

                Nikt nie jest głupi i nie sprzeda mieszkania poniżej tego co jest na rynku.

                • 1 1

              • sa sprawy pilne , spadkowe , wyjazd za granice - jak komuś zalezy na czasie to nie wystawia ceny z kosmosu

                • 0 0

            • ja kupilem 53m za 345 (1)

              i to jest super cena

              • 0 0

              • Na obrzeżach Kartuz.

                • 0 0

            • wąchaj styren i wszystkie inne chemiczne przyspieszacze schnięcia , ciesz się z lanych stropów i kartonowych ścianek i módl sie by prądu nie wyłączyli bo zamarzniesz i nawet herbaty nie zrobisz no i te plastikowe rureczki by ci nie popękały

              • 0 2

            • Nie mądruj się kredyciarzu,bo ci maska spadnie:) Żebracy bankowi najwięcej piszczą... i mądrzą się.

              • 0 0

        • (3)

          Od dewelopera zapłacił(a)byś podobną kwotę (zakup + urządzenie mieszkania).

          • 5 2

          • (2)

            Od dewelopera masz nowe i się nie brzydzisz wejść do wanny po kimś.

            • 2 13

            • ale co za problem wywalić wszystko i wstawić swoje nowe ?

              • 4 1

            • Od dewelopera masz surowy stan mieszkania i żadnej wanny, ani nawet kibla w łazience, więc o jakim ty brzydzeniu się po kimś piszesz?

              • 10 2

        • Fkatycznie (1)

          zwycięzcy kupują za 500 za 60 metrów i stoją 1,5h w korku.

          • 17 1

          • "otwórz kochanie okno , nie ! dziś wieje od śmietniska"

            • 4 0

        • W większości Stogów nie ma patologii, a np. Żabianka, Zaspa, Przymorze- stare budownitwo ma się dobrze, spółdzielnie dbają,

          jednak ceny tych mieszkań horrendalne.

          • 14 1

    • Xo

      Ukraińców nie chcesz a robić nie ma komu

      • 0 0

    • Obiektywnie/Subiektywnie (2)

      Przeprowadziłem się na Żabiankę z południa Gdańska i powiem szczerze, lepszej decyzji w życiu nie zrobiłem, cała infrastruktura na osiedlu, do morza 10 min. spacerem, kolejka, tramwaj, autobus pod nosem i do pracy 1h 15' dziennie mniej. Pozdrawiam.

      • 15 0

      • (1)

        wszystko ok ale pomijając cenę
        na Żabiance jest bardzo mało mieszkań o metrażu większym niż 55 m2

        • 0 2

        • nie malo tylko ciebie nie stac

          ;)

          • 0 1

    • Na południu bez patologii?

      To nie w tym mieście...

      • 0 1

    • Co da nowa Świętokrzyska? Przesunie korek ze Świętokrzyskiej na cały odcinek Havla, tutaj jest potrzebna SKM na Orunię Górną i (2)

      Punkt przesiadkowy z dużym parkingiem w kowalach odblokowałby Świętokrzyską. Jak widać nowe drogi nie zmniejszają uciążliwego dojazdu z Południa - Ujeścisko, Oruni Górna, Łostwiece itd w kierunku Kowal.

      • 25 3

      • :)

        Do dewelopera po SKM.

        • 1 1

      • Ogólnoe masz rację, ale NŚ da to, że szybciej dojadę autobusem na pętlę i ruszę tramwajem do pracy. SKM to nierealne marzenie, nie mają pieniędzy na kawałek NŚ,co otwarcie przyznaje prezydentowa,że mają coś tam, ale nie na całą inwestycję,a ludziom SKM się marzy. Może kiedyś, ale to kwestia 15-20 lat, jeśli do tego czasu nie wyprzedadzą deweloperom całej rezerwy pod SKM.

        • 2 2

  • &@

    Wiadomo ze kluczowa jest cena i liczba pokoi,

    • 0 0

  • Rok 2019 to był pik cenowy, w tym roku należy spodziewać się pierwszych obniżek (12)

    Jeśli ktoś może to sugeruję jeszcze przeczekać do 2021 lub 2022. Przy aktualnych cenach ciężko jest cokolwiek sprzedać, i co niektórzy sprzedający zaczną wymiękać. Pamiętajcie, że tak jak wy macie ciśnienie na kupno tak są też tacy co mają ciśnienie na sprzedaż. Należy być cierpliwym, regularnie przeglądać oferty i ostro się targować, a w zamian pozostanie Wam kilkadziesiąt tysięcy w portfelu.

    • 19 12

    • (11)

      Obniżek... o jaki procent procenta??
      5 lat temu znajomi kupili w centrum Gdyni mieszkanie za bardzo wysoką nawet na standardy trójmiejskie cenę, wszyscy im gratulowali ale po cichu pukali się w głowę. Nie, nie sea towers. Obecnie mieszkanie jest o polowe droższe i cena po której mogą sprzedać swoje apartmani jest ceną standardowa za mieszkanie w Gdyni. Nie rozpedzalabym się z tym wróżeniem końca wysokich cen i ich spadkiem. Ceny nieruchomosci będą rosły, stałe, wolniej-ale będą rosły.

      • 16 3

      • (5)

        Bardzo duzo mieszkan jest kupowane inwestycyjnie, pod najem - co windowalo ceny. No i jedno wam powiem, wyglada ze to jest koniec windowania, bo rynek sie mocno nasycil. Wynajmuje lokal w samym centrum przymorza, w bardzo atrakcyjnej cenie, w zeszlym miesiacu wyprowadzil mi sie lokator i o ile w ciagu ostatnich kilku lat znalezienie zastepstwa to byla kwestia tygodnia, max dwoch, to teraz od ponad miesiaca dopiero jedna osoba byla zainteresowana ogladaniem mieszkania.

        • 4 1

        • Bo cena jest atrakcyjna ale dla ciebie widocznie. (4)

          Ja nie mam problemu z wynajmem 2pok mieszkania w duzo gorszej lokalizacji bo nowy chelm w Gdansku. Tyle ze w moim przypadku cena, ktora mnie zadowala to jedyne 1600zl. I to jest atrakcyjna cena dla potencjalnego najemcy.

          • 0 0

          • (3)

            No nie wiem, a kiedy szukales najemcy? Bo jak rok temu to nie ma o czym rozmawiac, rok temu wlasnie mozna bylo znalezc w tydzien. Miekszanie na przymorzu o ktorym pisze ma 70mkw, 3 pokoje, jest umeblowane i koszt miesieczny z rachunkami i internetem to 2200zl. Moim zdaniem cena atrakcyjna jak na przymorze.

            • 0 0

            • Dzisiaj najemca jest coraz bardziej wymagający (2)

              Mieszkania w falowcu z wyposażeniem z epoki Gierka, mimo że tanie, charakteryzują się coraz mniejszym zainteresowaniem. Droższe mieszkanie w nowoczesnym, chronionym, budynku, kompletnie wyposażone w nowoczesny sprzęt, z miejscem parkingowym, znajdzie najemcę szybciej, niż tanie, opisane w poprzednim zdaniu.

              • 3 0

              • To faktycznie cena jest atrakcyjna jesli 2200z oplatami. (1)

                Cos jest nie tak, ze nie ma chetnych. Bo jesli nawet standard prlowski to i tak za te cene warto brac w ciemno.

                • 1 1

              • Coś jest nie tak

                Moim zdaniem standard prlowski śmiało można zaliczyć do "coś jest nie tak" ;)

                • 2 0

      • od tego zysku 10% rocznie odejmij koszt utrzymania pozycji.

        czyli :
        * koszt kredytu
        * koszt wykonczenia mieszkania
        * koszt oplat na wspolnote mieszkaniowa, orzewania i remontow
        * podatek od czynnosci cywilno prawnych.
        * starzenie sie nieruchomosci i architektury

        a zysk bedziesz mial jak zamkniesz pozycje.

        • 0 0

      • (3)

        "Ceny nieruchomosci będą rosły, stałe, wolniej-ale będą rosły."

        Taaa. A świstak siedzi i zawija w te sreberka...

        W latach 2006 - 2008 też czytałem takich "myślicieli" którzy twierdzili, że mieszkania tylko drożeją.
        Kup sobie mieszkanie 50 m2 za 600 tys zł. teraz i poczekaj na wzrosty, potem sprzedaj i pochwal się ile zarobiłeś.

        Widać, że obraz rynku nieruchomości masz z ostatnich 3 lat.

        • 5 3

        • Miśku sprzedaj swoje mieszkanie i poczekaj 5 lat. (1)

          Z cała pewnością odkupisz taniej i zarobisz. Pokaż, że jesteś super hiper biznesmenem !

          • 5 1

          • Jak ma mieszkanie w wielkiej płycie (zakładając, że to aktywa) to jestem przekonany, że jak teraz sprzeda to za kilka lat odkupi taniej. Problem z odkupieniem taniej może być z mieszkaniami zakupionymi w latach 2018-2020, bo z natury nikt nie chce sprzedawać taniej niż kupił jeśli życie nie zmusi.

            • 1 2

        • "Widać, że obraz rynku nieruchomości masz z ostatnich 3 lat."
          Tutaj jak widać większość takich, ale czemu tu się dziwić jak większość poszukujących mieszkań w 2008 byli w wieku szkolnym i są to dla nich odległe czasy. Większość nie przyjmuje do wiadomości lekcji jaką dostała poprzednia generacja w 2008

          • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane