• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe mieszkania na wysokich piętrach

Joanna Puchala
2 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najważniejszą zaletą mieszkań na wyższych piętrach jest widok, który roztacza się okien oraz większa kameralność - tu nie widać okien sąsiadów. Najważniejszą zaletą mieszkań na wyższych piętrach jest widok, który roztacza się okien oraz większa kameralność - tu nie widać okien sąsiadów.

Trójmiasto nadal nie jest aglomeracją pełną wysokościowców. Najwyższe budynki mieszkalne, jakie aktualnie powstają, mają 18 pięter, a i takich deweloperzy budują ostatnio mniej. Tymczasem rozległe widoki z okien niezmiennie przyciągają klientów. Przyjrzeliśmy się zatem ofertom deweloperów, którzy budują wysokie, co najmniej 12. piętrowe budynki.



Czy chciałbyś mieszkać w wysokim budynku?

Mieszkania na wyższych piętrach mają lepszy widok. To właśnie ten atut jest przyczyną wyższej ceny za m kw. w przypadku wyżej położonych lokali.

W wielu inwestycjach wyższe piętra wiążą się także z większym metrażem, a tym samym z wygodą i spokojem wynikającym z mniejszej liczby sąsiadów na piętrze. Oferta w tym zakresie nie jest jednak zbyt szeroka: nie wszędzie deweloperzy mogą stawiać wysokie budynki, a ich realizacja wiąże się dla nich z wyższymi kosztami budowy, dłuższym czasem sprzedaży i większym ryzykiem. W ostatnich miesiącach ryzyko to wzrosło, dlatego spodziewać się należy, że decyzje o realizacji kolejnych takich przedsięwzięć będą podejmowanie ostrożnie. Jeśli marzymy o życiu na wysokim piętrze, warto przejrzeć już teraz dostępną ofertę.

Oferta deweloperów w Gdyni



Jedną z niewielu wysokich inwestycji mieszkaniowych w Gdyni jest realizowana w ŚródmieściuMapka przez Invest Komfort Portova. Najwyższy budynek kompleksu ma 17 pięter.

- Budowa Portovej w Śródmieściu Gdyni ostatecznie zakończona zostanie na początku sierpnia. Mieszkania na najwyższych piętrach cieszą się dużym zainteresowaniem i uważane są za najbardziej luksusowe. Gwarantują najpiękniejsze, nadmorskie krajobrazy za oknem, daleką perspektywę na Zatokę Gdańską, Trójmiejski Park Krajobrazowy i miasto. Są też bardzo dobrze naświetlone i zazwyczaj największe w całym budynku. Ostatnie piętra inwestycji to też często najlepsza gwarancja prywatności i ciszy - mówi Marta Szymczak z biura prasowego Invest Komfort.
Dodatkowym atutem tej inwestycji ma być dostęp do licznych udogodnień, takich jak: wewnętrzne zielone patio do wypoczynku, strefa fitness, sauny, strefa coworkingu oraz taras widokowy dla wszystkich mieszkańców inwestycji, zlokalizowany na ostatnim piętrze. Na własne oczy zobaczyć je będzie można w czasie dni otwartych inwestycji, które odbędą się tu 8-9 sierpnia (ze względu na epidemię trzeba się wcześniej umówić na godzinę wizyty).

Popularność mieszkań na wyższych piętrach obrazuje dostępność lokali na liście sprzedaży w inwestycji Modern Tower dewelopera Atal. Większość lokali na najwyższych piętrach mieszkaniowej wieży jest już sprzedana.

Tuż obok PortovejMapka deweloper PB Górski planuje budowę inwestycji św. Piotra. Budowa się rozpoczęła, ale oferta jeszcze nie trafiła do regularnej sprzedaży.

Inną realizowaną aktualnie w Gdyni inwestycją jest Alvarium dewelopera Semeko. Powstający w czterech etapach kompleks w RedłowieMapka docelowo składać się będzie z czterech budynków o wysokości od siedmiu do dziewięciu kondygnacji nadziemnych oraz 17-kondygnacyjnej dominanty. Mieszkania w tym etapie już są w sprzedaży. Wybierać można z lokali o powierzchni od 43 do 130 m kw.

Alvarium zaprojektowano jako wielofunkcyjny kompleks - będzie to połączenie funkcji mieszkalnych z przestrzenią na usługi i handel. W ramach inwestycji powstanie także budynek biurowy.

  • Jedną z niewielu gdyńskich ofert nowych mieszkań w wyższym budownictwie jest Portova Invest Komfortu.
  • Mieszkania w wysokich budynkach powstają też w Redłowie. Oferta mieszkań w 16-piętrowym wieżowcu jest już w sprzedaży.
  • Inwestycja Nowa Letnica realizowana przez Robyg składać się będzie docelowo z 11 budynków, kilka z nich ma 18 pięter.
  • Jedną z realizowanych inwestycji z wyższą zabudową są Tarasy Bałtyku na Przymorzu.
  • O popularności mieszkań na wyższych piętrach świadczy chociażby inwestycja Modern Tower, gdzie większość mieszkań na najwyższych kondygnacjach jest sprzedana.

Mieszkania w wysokich budynkach w Gdańsku



W Gdańsku wybór mieszkań w wyższych budynkach jest znacznie większy. Na MorenieMapka budowana jest chociażby inwestycja CentralPark Hossy, które docelowo tworzyć będzie osiem strzelistych 12- i 17-piętrowych budynków mieszkalnych. Części mieszkalne i wewnętrzny dziedziniec zostały zaplanowane ponad poziomem ulic okalających inwestycję. Zakończenie budowy planowane jest na drugi kwartał 2022 roku.

Nieco wcześniej, na koniec 2021 roku, zaplanowane jest zakończenie inwestycji Nowa Letnica realizowanej przez Robyg. Łącznie znajdzie się tu 11 budynków, wśród których znajdują się dwie 18-piętrowe wieże. Inwestycja jest oddawana etapami. Tuż obok na wysokich pietrach jedno ostatnie mieszkanie na 13. piętrze zostało w inwestycji Star Tower powstającej za sprawą dewelopera Budner Inwestycje. Będzie ona oddana na użytku dopiero w III kwartale 2021 roku.

W niedalekim sąsiedztwie, na PrzymorzuMapka, za sprawą dewelopera Allcon Osiedla powstają Tarasy Bałtyku, które swoją nazwę zaczerpnęły od kaskadowego kształtu budynku. Jego wysokość, w najwyższej części, sięga 12 pięter. Planowane oddanie inwestycji przypada na drugą połowę 2021 roku.

- W Tarasach Bałtyku w Gdańsku na najwyższych kondygnacjach znajdują się apartamenty o powierzchni aż 162 m kw. z tarasami powyżej 70 m kw., gdzie najdroższy apartament kosztuje ponad 3 miliony złotych. Przestronne tarasy dają wiele możliwości aranżacyjnych i oczywiście pozwalają podziwiać przepiękny widok na wybrzeże Gdańska. Wyróżniająca inwestycje szklana fasada i duże przeszklenia we wnętrzach wręcz wprowadzać będą morze, park, wzgórza morenowe i miasto do apartamentu - zachwala Joanna Parol, doradca ds. sprzedaży w Allcon Osiedla.
Na Przymorzu mieszkania w tego rodzaju budynkach powstaną także w inwestycji Baltea Apartments Develii. Budowa niedawno rozpoczęła się na dobre, a jej zakończenie planowane jest na trzeci kwartał 2022 roku. Budynek będzie miał 10 pięter, ale od strony Parku Reagana zaprojektowano 13-kondygnacyjną dominantę z przeszklonymi tarasami, z których mieszkańcy będą mogli podziwiać widok na Zatokę Gdańską.


Reda pnie się w górę


Wysokie budynki (do 55 m) powstają także w Redzie za sprawą dewelopera Semeko, którego inwestycje przeważają wśród nowych inwestycji w tym mieście.


Jednym z nich jest AquaSfera, czyli innowacyjny projekt łączący funkcje mieszkaniowe i rekreacyjne. W skład części mieszkalnej wchodzą cztery budynki: Atlantic, Pacific, Indian i Port, które swoim kształtem i wyrazem przestrzennym przypominają stojące w porcie statki. Budynek ma charakterystyczną dominantę, którą jest 13-kondygnacyjna narożna część. Trwająca od kilku lat realizacja tego kompleksu zakończy się w sierpniu 2022 roku.

Sąsiaduje z nim inwestycja LightTower, która składa się z czterech segmentów o różnej wysokości, połączonych wspólną halą garażową. W najwyższym, 17-piętrowym segmencie A znajdują się 73 mieszkania. W budynku tym znajdą się dwie szybkobieżne windy łączące wszystkie kondygnacje.

Także w Redzie za sprawą tego dewelopera powstała inwestycja AquaTower. Składają się na nią cztery budynki mieszkalne o zróżnicowanej wysokości, wśród których największą uwagę zwraca 18-kondygnacyjna wieża. Jest to pierwszy tak wysoki budynek w tej okolicy.


Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Miejsca

Opinie (484) ponad 10 zablokowanych

  • Lubię jednak trochę mniej wysokie budynki, owszem z wysokich pięter jest ładny widok ale jednak wolę bardziej kameralne budynki, na przykład takie jak na osiedlu gdańskie tarasy, tam też z dachu będzie ładny widok i ma być strefa fitness

    • 1 0

  • życie z naturą

    Mieszkam w domu w Rozarium Tuchomskim i widoki mam równie piękne, co z wysokich pięter. U mnie to tereny natura 2000, cisza, spokój i własny kawałek ziemi. :)

    • 1 0

  • (1)

    Ja bym nie mógł tak mieszkać. Znaczy w hotelu, tak.
    Ale na co dzień cały czas być w napięciu czy dziecko/żona/chomik nie wypadnie z 20 piętra przez barierkę balkonu...
    Te tarasy trochę ratują sprawę, bo spada się tylko 1 piętro niżej sąsiadowi na tuję.

    • 7 3

    • a jak wypadnie z 3-ciego to lepiej?

      • 2 1

  • Rynek nieruchomości jak samochodów to padaka (13)

    Spadek ilości zawieranych transakcji o 70-90%. W niektórych miastach / dzielnicach (Kraków, W-wa, 3miasto) ujemna sprzedaż (kilkanaście do 20 kilku %), czyi mieszkania już sprzedane wracają do deweloperów, bo się ludzie wycofują z zakupu. To są fakty - są oficjalne raporty a nie gdybanie. Cena za metr może sobie rosnąć bo sprzedawcy w przypływie histerii dalej pompują cene mimo że odsprzedaży nie ma Żadnej. Kupowanie teraz w tych cenach co oni wystawiają to czysta głupota

    • 10 9

    • Rok, dwa i trzy lata temu słyszałem dokładnie to samo

      • 1 2

    • I tak samo jak ceny samochodów ceny mieszkań nie spadają (10)

      Bo w wielu wypadkach przy aktualnej wartości pieniądza nie mają z czego spaść.
      Łudziłem się, że może uda się wychacyć nowe auto w salonie w dobrej cenie, ale nic z tego , reklamowane obniżki są na tym samym poziomie jak promocje sprzed pandemii, pomimo spadku sprzedaży. Przestałem się już łudzić , że przy okazji pandemii kupię nowe auto w lepszej cenie, zmniejszą produkcję , zmniejszą sieć dilerską ale cen nie zmniejszą. Z mieszkaniami może być podobnie. Po prostu nikt nie chce pracować za miskę ryżu nawet podczas pandemii, te czasy już minęły.

      • 2 1

      • ceny samochodów (4)

        spadają. co ty pier...

        • 0 1

        • (3)

          Zapodaj konkrety, jestem zainteresowany

          • 2 0

          • sam se zapodaj. te same auta które były za X jeszcze w styczniu (2)

            dziś są za 70% albo i czasem 60% ceny ze stycznia

            • 0 4

            • (1)

              Nie mówimy o 20 letnich pasattach w tedeiku

              • 3 1

              • mowimy o nowym samochodzie od dealera który stoi na placu już 1,5 roku

                ale jest nadal nowy. 5 km przebiegu

                • 0 1

      • (2)

        gdzie ten spadek wartości pieniądza? spadek cen mieszkań w % spokojnie przebije spadki cen samochodów, to dwa zupełnie nieporównywalne rynki

        • 1 1

        • a to z pewnością (1)

          inflacja rzeczywista (nie oficjalna CPI) to 6-7 %
          realnie cena mieszkania 'stojąc w miejscu' nominalnie spada ok 7 % rocznie

          • 1 0

          • do tego dodaj spadek realny ok 10%
            inflacji nie da się tak łatwo określić i często bywa przedmiotem manipulacji
            dla przykładu korporacje wykorzystując ciągle gadki o inflacji podniosły ceny żywności, ale z drugiej strony mieszkanie i samochód kupisz taniej

            • 1 0

      • jak geszefciarzom rentierstwa którzy wzięli 3

        mieszkania na kredyt we franku żeby im najemcy spłacali skończy się kasa to bank ani komornik nie będzie czekać na nic. takim pierwszym puszczają zwieracze i wyprzedają byle szybko

        • 2 2

      • Raporty

        Nie kłamią
        Ale możesz zaklinać rzeczywistość
        Po nowym roku dealerzy będą na placu z autami z 2018 2017 roku nowymi i wtedy się skończy czekanie

        • 4 1

    • ale, spójrz na ich determinację, tak w kolejności
      - nic nigdy nigdzie nie spadnie!
      - może spadnie w jakimś Pcimiu ale nie dużym mieście
      - może spadnie na peryferiach
      - nie spadnie w Orłowie i nad Motławą
      - Warszawiacy ratują ceny kupując mieszkania wakacyjne!
      komedia :)

      dane o spadku sprzedaży i cen ofertowych są już oficjalne

      • 8 2

  • raport NBP (19)

    ceny transakcyjne spadły w zależności od miasta od 5 do 10%

    • 50 24

    • (9)

      Nie ma jeszcze raportu za II kw 2020, tak więc nie kłam

      • 16 6

      • (8)

        oczywiście, że jest
        5-10% to dopiero początek, powoli wchodzimy długi i stabilny okres spadków

        • 9 20

        • tak, od 10 lat już w nim jesteśmy ;)

          • 0 0

        • W Dancyś to nie działa :) (6)

          • 22 5

          • (5)

            działa, kwestia czasu
            skoro Majorka dostała po tyłku z mieszkaniami to co dopiero taki dancyś

            • 8 17

            • Bułgaria nad ciepłym morzem mieszkania z widokiem (4)

              Cena 20 tysięcy euro. Chętnych brak

              • 6 4

              • Norwegia nad zimnym morzem, mieszkania bez widoku

                Cena 2000000 euro chetnych z calego swiata sporo. W Kenii widzialem apartament nad cieplym oceanem, pogoda gwarantowana caly rok, za 5000 euro. Chetnych brak.

                • 2 1

              • Kto by chciał w Bułgarii

                • 2 0

              • tam chyba nie ma spółdzielni ani wspólnoty (1)

                też się tym intersowałem. Przypadkowi lokatorzy, z którymi ciężko będzie dogadać się odnośnie wspólnego remontu np. dachu, windy.

                • 10 0

              • są odpowiedniki, nawet sprawniejsze niż nasze spółdzielnie czy wspólnoty

                • 2 3

    • (2)

      A ja właśnie ostatnio podniosłem cenę (ze względu na spadek stóp %) i nie wykluczam dalszych podwyżek, zależy to od tego jak będą się kształtować stopy i jak daleko posunie się socjal. Mam mieszkanie w niszowej lokalizacji i jak ktoś chce tam mieszkać to musi zapłacić albo szukać gdzie indziej, żadnych okazji nie będzie.
      I co Ty Janusz na to?

      • 0 3

      • (1)

        Jeśli o mnie chodzi to jest zupełnie inaczej, wziąłem na kredyt dwa mieszkania w prestiżowych lokalizacjach i nawet miałem najemców. To było życie, starczało na raty w banku i nawet lyzynk na paska.
        Niedawno najemcy zaproponowali mi 50% dotychczasowej stawki, pogoniłem ich ale do dziś nie ma nowych lokatorów. Obniżyłem ceny, nic nie pomogło. Bank zaczyna straszyć licytacją a ja nie mogę tego sprzedać bo ceny spadły. Na YT mówili że można tylko zarabiać, wychodzi że nie była to prawda.

        Janusz

        • 1 2

        • Janusz

          Inwestuje się w lokalizacje, które w perspektywie kilkuletniej będą niszowe i pożądane. I co najważniejsze nie z kredytu Janusz.

          • 0 2

    • Dobrze (4)

      Pokaż mi te okazje na kamiennej górze czy Orłowie.

      Letnica, morena, szadolki to jednak inna liga :)

      • 22 3

      • to trzy skrajnie różne lokalizacje, pisanie o nich razem to bez sensu

        • 0 1

      • (2)

        chyba nie rozumiesz treści komentarza, nie chodzi o okazje tylko oderwanie realnych cen transakcyjnych od ofertowych, zaczyna się korekta cenowa, która dopiero nabierze tempa

        • 11 11

        • (1)

          Rozdawnictwo, podniesienie płacy minimalnej, stopy procentowe bliskie 0, to wszystko nakręca inflację co skutecznie hamuje korekty. A co do cen oderwanych od realiów rynkowych to takie zawsze były i będą, sprzedającym po prostu nie zależy na sprzedaży i albo złowią łosia albo nie sprzedają.

          • 15 2

          • deweloperzy nie mają wyjścia, muszą kończyć budowy i sprzedawać mieszkania inaczej będzie po zabawie, kwestia finansowania z banku
            inflacja cały czas poniżej 5%, nie było żadnego istotnego wzrostu a przy spadających cenach mieszkań i tak lepiej stracić 5% niż 35%
            płaca minimalna nie wzrosła tak jak planowano (tylko ok 200 zł czyli tyle co nic), poza tym wykorzystując kryzys zredukowano zatrudnienie i zarobki czyli popyt na nieruchomości mocno spadnie
            stopy procentowe blisko zera ale marże znacznie wyższe a wkład własny podniesiono z 10-15% nawet na 40% więc banki ograniczają sprzedaż ryzykownych kredytów, zresztą największe z nich mówią już oficjalnie o spadku cen nieruchomości
            w Polsce nie istnieje coś takiego jak rozdawnictwo, nasze programy socjalne to śmiech na sali w porównaniu z resztą EU a zarobki 2-4 razy niższe
            najbliższe lata to bardzo silna presja na spadki cen, przerabialiśmy to już po 2008 roku, teraz będzie podobnie chociaż niektórzy straszą że znacznie gorzej

            • 8 9

    • Czyli reklamowany w artykule penthaus za 3 333 000 ...

      ...kupię już za niecałe 3 miliony?
      No to lecę, bo okazja przepadnie.

      • 45 1

  • Mieszkania wakacyjne (93)

    Wiem, że sporo osób na codzień mieszkających w Warszawie i okolicach kupuje sobie mieszkania nad morzem.
    Z centrali firmy, w której pracuję juz kilku kupiło u nas mieszkania. Z tego co mówią ich znajomi tez kupują. Chcą z nich korzystać sami lub w rodzinie. Z rozmów wiem, że najbardziej szukają w trójmieście oraz Krynicy Morskiej. Półwysep odpada, tam sie dlugo jedzie. Krynica boją sie przekopu i utrudnień w dojeździe. A do nad łatwy dojazd samochodem i pociągiem
    .Kilku kolejnych pytało sie mnie o dobre lokalizacje.
    Wcale nie kupują tych inwestycyjnych, biorą starsze bloki blisko morza. Stad może ciagle trzymają sie u nas ceny.

    • 38 4

    • Jako agent nieruchomości (11)

      mogę stwierdzić, że wszyscy mają rację ;-)
      Tak, jest mniej transakcji, ludzie wyczekują obniżek cen.
      Tak, jeśli pojawiają się zapytania, to duża ich część dotyczy mieszkań wakacyjnych, drugich w rodzinie, itp. Kupowanych przez osoby z Polski i są zapytania z Niemiec, ale my na razie nie sprzedaliśmy nic Niemcom.
      Tak, poszukują mieszkań dobrze wyposażonych i najlepiej tanich
      Tak szukają w Gdańsku i Sopocie, sporadycznie w Gdyni
      Tak, mniej się sprzedają mieszkania na kredyty niż jeszcze pół roku temu. Spora część idzie za gotówkę
      Tak, jeśli ktoś decyduje się na kupno to w większości terenu blisko morza w Gdańsku, później okolice Starówki i Dolny Sopot.
      Tak, pozostałe mieszkania długo czekają na nabywców
      Tak, mieszkania do odnowienia, lub wyremontowane po łebkach nie są w kręgu zainteresowań nabywców i długo czekają nawet na oglądanie.
      Czyli stara prawda co się liczy w nieruchomościach: lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja i dobry standard.
      Jeszcze rok temu dużo szło mieszkań po babciach, dziadkach do totalnego remontu, teraz ten co kupuje chce od razu z tego korzystać.

      • 1 0

      • (6)

        trzymam kciuki i podziwiam, ciężki czas przed tobą tym bardziej że ludzie coraz gorzej kojarzą agencję nieruchomości
        jeszcze niedawno lokalizacja nie miała żadnego znaczenia a ceny miały wszędzie tylko rosnąć, teraz jest etap wzrostu w określonych lokalizacjach pompowanego przez warszawiaków kupujących na potęgę mieszkania wakacyjne :)
        ciekawe co będzie za 3 mce :)
        w okresie recesji pośredników powinno się eliminować z transakcji, zupełnie niepotrzebny koszt

        • 0 1

        • Wolą kupować już gotowe, ponieważ koszty materiałów budowlanych, dobrych ekip sa kosmiczne. A brać kogoś, kto nie jest pewny to ryzykowna zabawa.
          Ciekawe jak bedzie w przyszłym roku jeśli wirus nie odpuści, a gospodarka nie bedzie sobie radzic i beda zwalniać ludzi.

          • 0 0

        • (4)

          pamiętaj, że nieraz pośrednik jest od godzenia rodziny. Spadkobierców jest trzech, dwóch chce sprzedać, trzeci nie - wiesz jaki to problem.
          Idzie kryzys, więc znów będzie, że koszty agencji będzie pokrywał sprzedający, więc warto z tego skorzystać. Dla kupującego będzie bez prowizji.

          • 1 0

          • (1)

            takimi rzeczami jak godzenie rodziny w sprawach spadkowych zajmują się prawnicy a nie 25 letni pośrednicy nieruchomości

            • 1 0

            • tylko prawnik przy tego typu sprawach z reguły jest droższy i ten trzeci nie za bardzo chce rozmawiać z prawnikiem, dodatkowo czuje, że ktoś go chce zrobić w balona.
              Pośrednik, nawet młody często budzi większe zaufanie, jest niby osobą bezstronną, choć tak naprawdę pracuje na prowizje dla agencji. Ale to zupełnie inaczej ludzie postrzegają i podejmują rozmowę. A, już będziemy mieli to z głowy i z tym pierwszy i drugim nie będziemy musieli się kontaktować.
              Sprawdzone z życia.

              • 0 0

          • (1)

            jak jest 0 prowizji to bezpieczniej z agencją, ale jak biorą 2-3 procent to sporo kasy wychodzi

            • 1 0

            • chcesz mieć 0 prowizji to nie bierz pośrednika

              • 1 0

      • czyli jest nadzieja (1)

        skoro w nieruchomościach zauważyli spadek zainteresowania (przynajmniej normalnymi mieszkaniami), to może spadną ceny i człowiek będzie mógł coś kupić.
        W agencjach będą mieli gorzej, ale może zwykły człek coś dzieki temu kupi taniej.

        • 0 3

        • nie nadzieja tylko fakty, są oficjalne raporty o cenach transakcyjnych, polecam lekturę

          • 1 1

      • (1)

        czyli podsumowując rynek wyczekuje obniżki, ale są tacy, co szastają pieniędzmi i nie patrzą czy zapłacą więcej, czy za kilka miesięcy o 20% mniej
        Albo myślą, że w najlepszych miejscach nie stanieją te mieszkania tak bardzo,, a jak trafi się coś fajnego, to warto brać.

        • 1 0

        • tych szastający pieniędzmi będzie pewnie 0.01% czyli pomijalna sprawa

          • 1 0

    • w Sopocie już od dawna (11)

      Mieszkam w Sopocie i od prawie 4 lat. Mam sąsiada z Warszawy. Wpada z żoną nieraz na miesiąc, nieraz na weekend, nieraz jego córka przyjeżdża. Od połowy marca do połowy maja siedzieli cały czas i pracował stąd zdalnie. Od lipca znów przyjechali.
      Kilka razy rozmawialiśmy, nawet dziwłem się czemu z reguły nie przyjeżdża samochodem (a ma nieźle wypasiony wózek). A on mi na to, że pociągiem ma wygodniej, jak przyjeżdża na weekend prosto po pracy, to na dworzec Centralny ma kilkaset metrów z biura, później ok. 3 godziny pociągiem i 5 minut piechotą z dworca w Sopocie i jest na miejscu. Mówił, że w podobnym czasie wyjazd z Warszawy, przejazd trasą i wjazd do Sopotu jest możliwy tylko nocą. A jak jedzie pociągiem, to może sobie albo poczytać książkę, albo popracować. I nie stoi w korkach.
      Więc nie ma co się dziwić, że ludzie wybierają Trójmiasto aby sobie tutaj zrobić bazę wypadową.

      • 7 1

      • (4)

        powinieneś pisać bajki dla dzieci, sprzedaż leci na łeb na szyję to zaczynają się fantazje
        dlaczego akurat Warszawa? miejscowi już nie chcą kupować tych super ciągle drożejących mieszkań?

        • 3 2

        • (3)

          Warszawę zawsze ciągnęło do Sopotu. Ale z tego co ja wiem, w Sopocie nie tylko Warszawiacy mają swoje mieszkania, ale ludzie z różnych miast .
          W tzw. towarzystwie zawsze dobrze kogoś zaprosić do siebie do Sopotu, ktoś zaprosi do siebie do Zakopanego, inny do siebie na Mazury, a jeszcze innych do siebie do Puszczy Białowieskiej. Taka moda i to wcale nie nowa. Moja babcia jak mieszkała w Sopocie to za sąsiada miała wziętego prawnika z Poznania i znanego polityka z Warszawy.
          Zawsze o nich mówiła jacy kulturalni ludzie, zawsze drzwi potrzymają, zapytają czy wnieść zakupy (kamienica nie miała windy). A mieszkanie po babci kupił kolega tego prawnika. On z kolei spod Poznania.
          Więc nie tylko Warszawa.

          • 0 0

          • (2)

            Puszcza Białowieska jest rezerwatem przyrody, możesz tam ewentualnie do hotelu kogoś zaprosić albo na spacer pooglądać żubry
            Sopot dawno wyszedł z mody, będzie z 80-100 lat,
            obecnie przyjeżdzają ekipy młodych ludzi popić i pobawić się, ale raczej nie zapraszają z rewizytą do Zakopanego, no chyba że kilku kieliszkach za dużo

            • 0 0

            • musisz czytać skróty myślowe (1)

              Jak ktoś pisze nad Bałtykiem, to nie koniecznie myśli na plaży, jak pisze, że kupuje mieszkanie w górach to raczej nie na Giewoncie tylko gdzieś u podnóża gór. Jak ktoś pisze, że w puszczy, to znaczy, że nie wytną mu kilka drzew (choć ś.p. Szyszko wycinał), tylko gdzieś w otoczeniu puszczy.
              Trochę zrozumienia.

              • 0 0

              • nad morzem - czyli na wysuniętej nad morze platformie

                • 0 0

      • z Warszawy mają najlepsze połączenie, więc dlatego ich dużo. Jak wybudują szybkie koleje (za 100 lat) będzie jeszcze więcej z innych miast.

        • 0 0

      • Sopot zawsze był modny (4)

        więc trudno się dziwić. Są nawet znane osoby, które kiedyś zakochały się w uliczkach sopockich i przeprowadziły się do Sopotu.
        Zresztą całe trójmiasto to doskonałe miejsce do życia, a lokalizacje blisko morza, to po prostu odlot.

        • 5 2

        • ale największy odlot po sezonie

          • 0 0

        • (1)

          Sopot jest piękny, ale ma dużą wadę. W sezonie nie można nigdzie się spokojnie ruszyć, wszędzie tłumy ludzi. Ani wyskoczyć na kawkę, ani wejść do sklepu, a pójście na plażę to koszmar.
          Wolę Sopot spokojniejszy jesienią, zimą i wiosną.

          • 3 0

          • popieram, Sopot jesienią jest piękny i spokojny i ma idealne powietrze dla organizmu. A wiosną znów budzi się do życia.

            • 1 0

        • tak, szczególnie przed wojną,
          kto będzie kupował drogie mieszkania jak za pare złotych może pokój wynająć a obniżki obecnie na krótkoterminowym są bardzo duże

          • 2 1

    • to już trwa od jakiegoś czasu (23)

      Mój kolega pracuje w firmie wykonującej remonty i mówił, że dwa-trzy lata temu i wcześniej większość remontów w pasie nadmorskim robili w mieszkaniach pod wynajem lub było to tanie odświeżenie mieszkania aby po szybkim zakupie, ktoś jeszcze szybciej je sprzedał. Ładnie - ale tanio, czyli tanie panele, płytki, prosta zabudowa kuchenna, proste meble, dziwił się nawet, że ludzie wstawiają małe rozmiarowo pralki, lodówki, ale to chyba pod turystów.
      Od jakiegoś roku większość remontów zlecają im osoby z innych miast. I zupełna zmiana - już widać droższe panele, płytki, ładna zabudowa kuchenna, normalnej wielkości sprzęty AGD. W części mieszkań nawet wieszają karnisze, zasłony, obrazki - typowe wykończenie pod klucz.
      Czyli prawdopodobnie będą to mieszkania, z których ci ludzie sami będą korzystać.
      I na razie u nich w firmie kryzysu nie widać, mówił, że pierwsze wolne terminy mają odległe, mogą wejść do nowych mieszkań dopiero pod koniec listopada. A roboty po uszy, nieraz nawet w sobotę zap... Ale nie narzeka, każdy dzień, to dla niego wyższa wypłata.

      • 6 1

      • wystarczy spojrzeć na ilość gruzów (19)

        które są wystawione przed blokami. W niektórych to musi trwać nieustanny remont ;-) Ktoś to musi kupować, ktoś to musi remontować, i ktoś później z tego korzysta.

        • 5 0

        • (18)

          praktycznie nie ma żadnych gruzów, nie widać i nie słychać też remontów, zastój totalny

          • 1 4

          • (3)

            Jestem na etapie szukania porządnej ekipy. Wolne terminy od listopada

            • 0 0

            • dzisiaj możesz przebierać w ekipach do woli, mnóstwo wolnych fachowców i bardzo chętnie schodzą z cen

              • 0 0

            • lepiej brać sprawdzonych

              kilka lat temu maiłem drobny remont. Miał trwać 2-3 tygodnie, po miesiącu nie było widać końca, a skończyli po 3 miesiącach. Bierz sprawdzonych, jeśli trzeba na nich poczekać.

              • 0 0

            • większość dobrych ekip jest podpięta pod firmy architektoniczne i projektowe. Jedni projektują i nadzorują drudzy robią. Jedni wiedzą, że mogą liczyć na drugich. Taki wzajemny układ zamknięty.
              I stąd dobrzy fachowcy mają zawsze pełno roboty.

              • 0 0

          • (13)

            Przejdź się po Wejhera, Tysiąclecia - zobaczysz. Chyba przed każdym blokiem stoją, przed niektórymi po kilka.

            • 2 1

            • (12)

              byłem tam wczoraj na spacerze, pusto i czysto, żadnych gruzów

              • 1 1

              • aktualny stan sprzed pół godzinki (11)

                Mieszkam na Orłowskiej, przed chwilą jak byłem na spacerze z psem policzyłem: Wejhera 3 - 4 worki; Wejhera 5 i 7 wspólne podwórko - 3 worki, Wejhera 9 i 11 wspólne podwórko - 3 worki; Wejhera 13 i 15 wspólne podwórko - 2 worki. Na Tysiąclecia nie byłem, więc tam nie wiem, ale tu policzone na ten moment.
                A mogę potwierdzić, że na Wejhera i Orłowskiej w ciągu ostatnich 2 lat bardzo dużo się działo i dzieje.
                Ale mam wrażenie, że wciągu ostatniego miesiąca zmniejszyła się ilość kartek, przynajmniej na mojej klatce typu "kupię mieszkanie", może mniej osób jest zainteresowanych nowymi zakupami.
                Jeszcze dodam, że wczoraj te worki też były, więc nie wiesz o czym piszesz, a ja dziś policzyłem.

                • 1 1

              • (10)

                aż poszedłem sprawdzić, ale nie ma ani jednego worka!
                zapytałem mieszkańca czy dużo mieszkań się sprzedaje, uśmiechnął się tylko i odpowiedział, Panie tego nikt nie kupuje.

                • 1 3

              • (9)

                mimo,że pada wyszedłem do najbliższych mi bloków: Wejhera 3: 2 worki przy wjeździe tak jak był remont parkingu od strony warzywniaka, 1 worek przy klatce B, 1 worek naprzeciw klatki C pod drzewami na trawie obok parkingu. Wejhera 5 i 7: - 2 worki przy ulicy na chodniku odchodzącym od Wejhera 5, 1 worek na trawniku szczytu bloku Wejhera 3 od strony ulicy.
                Dalej nie szedłem bo pada - i co trollu. Jak nie wiesz to nie pisz i wprowadzaj zamętu..

                • 2 1

              • (8)

                poszedłem raz jeszcze w deszczu, trudno
                ani jednego worka!
                możesz zrobić jakieś zdjęcia? może coś ci się myli?

                • 1 1

              • (7)

                potwierdzam słowa osoby piszącej, że są worki i zostały zlokalizowane poprawnie. Więc taki jest stan faktyczny. Ale nie jest to chyba najważniejsza sprawa w tej dyskusji.
                Fakt jest taki, że dużo mieszkań jest albo pod wynajem dobowy, albo pod najem dla studentów.. I mam wrażenie, że kiedyś "zapomniana" dzielnica, nagle uzyskała nowe życie. Wszystko ładnie utrzymane, chodniki powymieniane, sporo zieleni i pełna infrastruktura wokół.
                Może dlatego budzi duże zainteresowanie.

                • 1 0

              • (6)

                przepraszam, że wtrącam się w dyskusję ale jestem mieszkańcem tej dzielnicy
                mogę jedynie potwierdzić, że żadnych worków nie ma, remontów też, praktycznie nic się nie dzieje
                moja sąsiadka wystawiła mieszkanie na sprzedaż ale mówi, że zero zainteresowania nawet po obniżeniu ceny

                • 0 1

              • (5)

                ja też tam mieszkam i musisz być niewidomy, albo nie wychodzić z mieszkania z obawy o koronawirusa. Są remonty, są worki, czy są transakcje nowe tego nie wiem, bo się tym nie interesują. Stwierdzam tylko to co widzę. Mówię o Wejhera. Wejdź między bloki, to zobaczysz, jak idziesz ulicą może ich wszystkich nie będzie widać.

                • 1 0

              • (4)

                pamiętam jakieś worki, ale było ze 3 lata temu, remontów żadnych nie pamiętam i większość sąsiadów też nie pamięta
                spokojna okolica, sąsiedzi cały czas ci sami, może trochę problem ze sprzedażą mieszkania gdyby ktoś chciał ale poza tym to fajna okolica i czysta

                • 0 1

              • (3)

                wejdź na Booking, Airbnb i masz odpowiedź ile mieszkań jest pod wynajem dla turystów. A to tylko część rynku. Do tego dochodzi najem z innych mniej popularnych portali, najem długoterminowy. Ale w tych serwisach można przybliżyć lokalizację i zobaczyć ile jest mieszkań do wynajęcia, ile jest wolnych, ile zajętych, itp.

                • 0 0

              • (2)

                no właśnie patrzę, jak porównałem ilość dostępnych do wynajęcia lokali to w tym roku jest prawie 30% więcej niż w ubiegłym, chociaż ogólna liczba lokali spadła o 10%

                • 0 0

              • (1)

                Na razie chyba nie mają tak źle. Wejdź na booking - wpisz termin od najbliższej soboty 8.08 do kolejnej soboty 15.08 i wybierz mapę,aby sprawdzać z lokalizacją mieszkań. Na Tysiąclecia - wszystkie zajęte, na Brzeźnie - 3 wolne, Przymorze - 4 wolne, Wejhera - wszystko zajęte, Żabianka przy deptaku - 2 wolne, Neptun Park - wszystko zajęte. A mieszkań jest kilkaset, jak masz czas możesz policzyć, ale wystarczy wejść w mapę i przybliżyć rejony nadmorskie w Gdańsku.. A pamiętaj, że wynajmują także przez inne portale i także prywatnie z ogłoszeń. Więc to tylko wycinek rynku.
                Zdecydowanie więcej jest wolnych mieszkań w Śródmieściu - nie liczyłem, ale na oko ok. 30 procent.
                Nad morzem mają całkiem niezłe obłożenie do końca września, (oczywiście na razie zdecydowanie więcej jest wolnych mieszkań niż na przyszły tydzień, ale patrząc z wyprzedzeniem już całkiem sporo rezerwacji) oczywiście przy założeniu, że nie będzie zakazu jazdy po Polsce.
                Jeśli nic się nie stanie, to nie wyjdą na tym roku aż tak źle jak myśleli.
                Mam kolegę, który ma 4 mieszkania pod turystów, to prawie płakał w kwietniu, ale teraz zadowolony, uśmiech dookoła głowy.

                • 1 0

              • mają spore straty za 03-06 i już widać przygrywkę do drugiej fali
                z jakiś powodów jest znacznie więcej wolnych lokali jak w zeszłym roku

                • 0 0

      • budowlanka na razie ma dobrze (1)

        ale zobaczymy za pół roku, jak firmy będą padać, ludzie bez pracy, nie będą mieli na życie, kredyty. To budowlanka też to odczuje, Na razie jeszcze jakoś się kręci z rozpędu, Jak ktoś kupił mieszkanie, to je remontuje, tak to zaplanował w swoim budżecie, ale za rok może nie być nowych zleceń.

        • 1 2

        • nigdy nikt ci nie naprawi kibelka bez odpowiedniej zapłaty. budowlańcy się obronią

          • 0 0

      • ładna bajeczka, przecież to i tak niczego nie zmieni, ceny nieruchomości już lecą a to dopiero początek, musiało was nieźle docisnąć
        nikt z odrobiną rozsądku nie kupi teraz nieruchomości

        • 2 3

    • tak, oczywiście (20)

      te 500 czy 700 tys. to dla Polaka drobne, ot kupi sobie mieszkanie nad morzem żeby czasem wpaść odpocząć nad zimnym, brudnym i deszczowym Bałtykiem
      chętnych w bogatej Warszawie jest tylu, że nie tylko nie pozwalają cenom spadać ale nawet w recesji je windują
      nieruchomości to doprawdy cudowna sprawa, zawsze rośnie, zawsze do przodu,
      nie potrzebujemy ropy, węgla, miedzi, złota, gazu czy innych dóbr naturalnych, my w PL mamy cudowne mieszkania!

      • 15 9

      • zobacz czym jeźdźą (9)

        jak jesteś na spacerze popatrz pod hotelami jakie stoją bryki. Jak ktoś ma 300-500 tys na samochód, to dla niego nie jest dużym wydatkiem nawet milion na mieszkanie.
        I nie mów, że samochody biorą w leasingu, bo też przecież muszą je spłacić. A może za kilka lat będą brali takie mieszkania w leasingu, kto wie. Na biuro dla oddziału swojej firmy. Pomysłowość naszych obywateli jest nieograniczona.

        • 12 3

        • (8)

          99% leasingi, zamknięcie gospodarki na kilka tygodni pokazało jaka jest moc tych biznesów, większość ledwo zipie i wyciąga rękę do państwa
          poza tym tych super samochodów jest raptem kilka z czego połowa to GSP a reszta zagraniczna
          na koniec 2019 może jeszcze jakieś klitki się sprzedawały, teraz jest totalna padaka

          • 4 3

          • masz przepis na sukces (7)

            otwórz firmę, weź Lexusa w leasingu, działaj ... widzisz jakie mają piękne życie - jachty, knajpy, wakacje, marzenia. Spróbuj i ty.

            • 4 1

            • (6)

              gdzie te piękne miejsce? jakie jachty?
              brudny Bałtyk, kiepskie knajpy, zimno i deszczowo, w dodatku czuć w większości miejsc PRL
              zgodzę się z jednym, to zrealizowane marzenia biznesmenów leasingowych, Bałtyk, ale na lyzynk mnie stać! :)

              • 1 2

              • (5)

                może niekoniecznie pisał o Bałtyku. Choć i tu sporo ładnych jachtów pływa - zobacz mariny w Gdańsku i Sopocie. A co do pogody, to nie każdy lubi upał po 40-kilka stopni. Jak kiedyś byłem w Egipcie, to z dwóch tygodni pobytu wyszedłem z hotelu dokładnie 5 razy. Raz byłem na plaży niecałą godzinę i uciekłem do klimatyzacji, wolałem basen w hotelu. I cztery razy wyszedłem późnym wieczorem jak temperatura spadała w okolice 30 stopni, a i tak trudno było mi wytrzymać. Wiem, że nie każdy tak ma, ale trzeba zrozumieć też osoby, dla których 40-45 stopni jest trudne do przeżycia.

                • 2 0

              • (4)

                do takich miejsc jak Egipt lata się w kwietniu, maju lub październiku czy listopadzie, polecam
                może wtedy zauważysz różnicę pomiędzy Morzem Czerwonym a Morzem Bałtyckim

                • 0 1

              • (3)

                tylko wtedy dzieci mają szkołę ;-) Ja też wolę Bałtyk niż Grecję, czy Egipt i też ze względu na temperaturę. I Bałtyk mam za darmoszkę ;-)

                • 1 0

              • (2)

                niech zgadnę, rejestracja na twoim samochodzie zaczyna się na S i mówisz po polsku z dziwnym akcentem?
                P.S. trzymam kciuki za kopalnie!

                • 0 0

              • (1)

                jak ma za darmo, to pewnie rejestracja na G

                • 0 0

              • ale stan umysłu zdecydowanie S

                • 0 0

      • za 500 /700k zl to sobie mieszkanie na teneryfie mozna kupic! (7)

        • 13 5

        • tylko pomyśl (3)

          na Teneryfę, Cypr, Maltę nie pojedziesz na zasadzie - wsiadasz w samochód i za 3 godziny jesteś nad morzem. a do Gdańska z połowy Polski, no może z jednej trzeciej powierzchni kraju dojedziesz w 3 godziny. Możesz nawet wyskakiwać kilka razy w miesiącu.

          • 11 1

          • sam pomyśl (2)

            dojazd na lotnisko to 15 minut i za 2,3 lub 4 godziny jesteś na prawdziwych wakacjach, możesz lecieć w weekend lub kilka razy w roku na tydzień lub dwa
            zakup przeszacowanego mieszkania kiepskiej jakości z perspektywą spadku ceny to bardzo słaby pomysł

            • 1 7

            • Znasz z historii swego zycia, obstawiam ze ok. dwudziestoletniego, taki przypadek? (1)

              Chodzi o te perspektywę spadku ceny.

              • 3 1

              • niestety dwadzieścia minęło dawno dawno temu, ale faktycznie 2008 recesję i spadki cen pamiętam doskonale, wtedy też przez dobry rok do ludzi nie docierało co znaczy recesja
                średnio co 7 lat mamy recesję (tym razem było wyjątkowo długo), ale ona zawsze przychodzi, dwudziestolatkowie pomijają ten aspekt ponieważ żadnej nie doświadczyli,stąd baśnie o ciągłych wzrostach cen (co samo w sobie jest absurdalne)

                • 2 2

        • (2)

          dokładnie, kliteczki w GD mocno przeszacowane ale to się za niebawem mocno zmieni, grawitacja urealni ceny

          • 6 11

          • Ah, ta grawitacja (1)

            Nawet ceny urealnia

            • 0 1

            • jeszcze nie, dopiero zaczyna ale dajmy jej szansę :)

              • 0 1

      • (1)

        nie wiem jaki jest poziom sprzedaży mieszkań w pasie nadmorskim, ale przyjmijmy, że jest to 50 mieszkań miesięcznie.
        Jeśli 20 z nich kupują mieszkańcy innych miast, to byłby całkiem duży procent tych transakcji. Mogą więc takie zakupy wpływać na ceny. Ale tak jak zaznaczyłem nie mam pojęcia jakie są ilości transakcji.
        Natomiast może to tworzyć dysproporcje w cenach mieszkań ulokowanych blisko morza, daleko od morza.

        • 4 2

        • obecnie poziom sprzedaży jest bardzo niski, sporo ludzi wycofało się z umów

          • 1 4

    • bardzo zły trend (3)

      Czeka nas los Mazur, Helu i Łeby.
      Wszystko dla zabawy i wygody letników i zero działalności przynoszącej pieniądz cały rok...
      Bo śmierdzi, brudzi i hałasuje...
      Tubylcom się coś rzuci, aby posprzątali po imprezach...
      Nadmiar tubylców zredukuje się wyduszając ich wzrostem cen...

      • 12 2

      • jakbyś zaczął (1)

        sprzedawać smażoną rybkę 50 PLN za porcję, i miał codziennie, przez cały sezon chętnych na klientów to inczej byś spojrzał na tych letników

        • 3 2

        • albo jakbyś miał pensjonat i żył z nich.
          Ale pamiętaj, że po części wszyscy na Pomorzu żyją z turystów. Ktoś pracuje w piekarni, przyjeżdżają jedzą chleb, ktoś produkuje talerze papierowe - na nich jedzą, ktoś robi wodę mineralną, inny je sprzedaje, oni ją piją.
          Naczynia połączone. Nie narzekajmy na turystów.
          Zobacz co teraz mówią w Grecji, czy Bułgarii, gdzie liczba turystów spadłą o 80% - marzą aby wrócili.

          • 0 0

      • z cenami to akurat będzie odwrotnie czyli czekają nas spadki i to konkretne
        co do Mazur, Helu i Łeby to w ilości turystów już dawno ich wyprzedziliśmy

        • 3 3

    • (4)

      kiedyś była moda na pralki automatyczne, kolorowe TV, telefon w domu, działkę pod miastem, malucha w garażu, później na jakikolwiek samochód z zachodu,, komputer, laptopa i tak doszliśmy do luksusowych samochodów, iPhonów, domków na Kaszubach czy Mazurach, mieszkań wakacyjnych.
      Moda kreuje rzeczywistość.

      • 0 0

      • (2)

        społeczeństwo się bogaci i ma na więcej rzeczy kasę

        • 1 0

        • 2 biliony, tyle mniej więcej wynosi dług bogatych Polaków

          .... a Niemcy mają jeszcze więcej, ktoś powie, i są bogaci!
          ale Niemcy mają bardzo silną i przede wszystkim własną gospodarkę, odpowiem

          • 2 0

        • tylko zwykły człowiek się nie bogaci. Jednemu wzrosło o milion, drugiemu stoi w miejscu. średnia idzie do góry, a w kieszeni większości coraz mniej realnego pieniądza

          • 1 0

      • nie moda tylko technologia a technologia budowlana to jakiś XVII w, może po jakiś większych korektach cenowych 30-40% pójdzie kilka kawalerek jako mieszkania wakacyjne, ale na to też bym specjalnie nie liczył
        idzie trudny czas dla branży mieszkaniowej, oby przetrwali

        • 0 1

    • to nie taki zły wybor

      Wolę jak ktoś ma własne mieszkanie, nawet zrobił remont, pohałasował i sam je wykorzystuje. Cały czas te same osoby na klatce, nie noszą walizek, wszystko mają u siebie w mieszkaniu.
      Gorzej jak są wynajmy krótkoterminowe - mijaliście się kiedyś z kimś na klatce z walizami? To nie jest takie łatwe.
      W mojej klatce co najmniej 3 mieszkania są pod turystów. Jak przyjeżdża rodzina, to nie jest najgorzej, zdecydowanie inaczej jak przyjeżdżali Norwegowie czy Anglicy. Burdy, pijaństwo, itp..
      W mojej klatce też dwie osoby z Polski mają mieszkania dla siebie i z nimi nie ma problemu. Już nawet się znamy, więc też jest normalnie. Nie niszczą też części wspólnych, nie robią imprez. I co dziwo, to nie są ludzi z Warszawy. Więc nie tylko mieszkańcy stolicy kupują.

      • 2 0

    • Nowa moda (6)

      Bardzo popularne w USA i na zachodzie - różnie się nazywają: Vacation home / Second home / Holiday home / Ferienhaus..
      U nas zyskują dopiero na popularności i najczęściej nazywane są mieszkaniami wakacyjnymi.
      Może przynajmniej to określenie zostanie z nami, a nie będzie zaśmiecone obcojęzycznymi słowami.

      • 5 1

      • (4)

        ta popularność w USA ma nawet swoją nazwę - subprime
        wartość zakupionych modnych nieruchomości spadła o 80% w ciągu roku

        • 1 1

        • coś słyszał, ale nie wie dokładnie co (3)

          Kryzys subprime był 12 lat temu i dotyczył udzielania kredytów bez realnego zabezpieczania szczególnie w Stanach, w tym także osobom, które nie miały dochodów. W Polsce nic takiego nie ma miejsca. A w tym wątku rozmawiamy o mieszkaniach wakacyjnych, które pewnie są kupowane raczej przez osoby zamożne które już mają swój dom lub mieszkanie, mają samochody, mają dobrą pracę i niezłe perspektywy.
          Inna sprawa, że według mnie ceny mogą spaść, może trochę mniej w dobrych lokalizacjach, a dużo więcej gdzieś na obrzeżach miasta. Lecz jeśli z drugiej strony rozkręcona zostania inflacja, to ceny mogą ... wzrosnąć.

          • 2 1

          • (2)

            sam przywołujesz stany jako przykład a tam bańka na nieruchomościach zakończyła się tragedią, też miało tylko rosnąć
            stopień zakredytowania naszego społeczeństwa jest ogromny a przy tak słabej i zależnej gospodarce małe tąpnięcie może wywołać lawinę,
            inflacja się nie rozkręca, stoi praktycznie w miejscu, nikt nie pozwoli na duży skok inflacyjny
            spadki już się zaczęły a to dopiero początek, kupuj jak masz pieniądze czy inne możliwości ale nie namawiaj innych na takie interesy

            • 1 1

            • nie kupuj (1)

              to nie jest dobry czas na zakupy. Ale jak spadna ceny, to może być pat - banki nie dadzą kredytu

              • 0 2

              • ty może nie dostaniesz, inny nie będzie potrzebował

                • 1 0

      • u nas na wschodzie

        to po prostu dacza. Jak w Rosji.

        • 3 0

    • (2)

      Znam sporo ludzi którzy kupują mieszkania w Warszawie, ale na stałe mieszkają w Trójmieście

      • 4 4

      • też znam (1)

        ludzi z Trójmiasta, którzy mają domy wakacyjne na Kaszubach, na Mazurach, i mieszkania wakacyjne w Jastrzębiej Górze. Giżycku i Zakopanem. Ale nie znam nikogo, kto ma drugie mieszkanie w Warszawie.
        Myślę, że w ciągu kilku lat mieszkanie wakacyjne będzie bardzo popularne. I tak jak jakieś 15 lat temu zaczynał się boom na SUV-y , a dziś spora część sprzedawanych samochodów jest z tego segmentu, tak coraz częściej będziemy mówić o mieszkaniach i domach wakacyjnych.
        Może trochę to przystopuje kryzys, ale jak minie, to temat stanie się jeszcze modniejszy.

        • 6 1

        • będzie dokładnie odwrotnie, nigdy nie było specjalnego bumu na mieszkania wakacyjne w Trójmieście bo pogoda słaba a morze brudne, trochę mieszkań kupili Norwegowie, Niemcy i inne nacje ale to już się praktycznie skończyło

          • 2 3

    • (3)

      Sam sprzedałem takiemu komuś mieszkanie. Może nie z samej Warszawy ale biznesmen spod Warszawy. Super klient, niewielkie targowanie, nawet nie myślałem, że za tyle uda mi się sprzedać.

      • 7 4

      • (2)

        to miałeś sporo szczęścia, za rok czy dwa nikt nie uwierzy że za tyle sprzedałeś, trzeba będzie pokazywać umowę
        zresztą ciekawe czy klient nie wróci i nie upomni się o zwrot pieniędzy

        • 4 10

        • (1)

          Nie uwiera cię foliowa czapeczka?

          • 9 3

          • w sumie racja, bajka o ciągle rosnących cenach nieruchomości to ta sama kategoria co zabójcze 5G i reptylianie rządzący światem, chociaż to drugie chyba bardziej prawdopodobne

            • 5 2

  • Nie wiem skąd u ludzi przekonanie, że każdy zakup mieszkania to inwestycja. (41)

    Przecież od wizyty u notariusza zaczynają się wydatki. Utrzymanie nieruchomościami to stałe koszty. Mieszkanie i blok starzeją się. Koszty rosną. Wartość rynkowa ma rosnąć? Ile, jak już jest średnio 2 tys. Eur za metr. Zwrot z wynajmu? Ciężki kawałek chleba.

    • 96 19

    • nie ma takiego przekonania (12)

      tylko sprzedający próbują je ludziom zaimplementować

      • 39 9

      • No tak. Pamiętam reklamę jakiegoś dewelopera, że ceny mieszkań rosną ileś tam procent rocznie. (11)

        W domyśle sprzedajemy wam co rok drożej i więcej zarabiamy.

        • 31 4

        • (10)

          rodzime nieruchomości to jedyne aktywa na świecie, których ceny mogą tylko rosnąć, niesamowita sprawa
          (po prawdzie po kryzysie 2008 poleciały nawet 40%, ale dzisiejsi spece od biznesu mieli wtedy po 16 lat więc nie biorą tego pod uwagę)

          • 30 3

          • Kupiłem na górce mieszkanie 44m, 5500/m, w 2008, do tego w chf, w kredycie 50%. (9)

            Dla siebie do mieszkania. Grzecznie spłacałem, po około 800-1100zł w zależności od kursu chf. Do momentu, gdy nie kupiłem kolejne za 5600/m, wieksze w 2014r, przed wzrostem cen. Oczywiście nie sprzedałem tego mniejszego, bo stwierdziłem, że zysk z wynajmu nie dość, że pokryje ratę z nadwyżką, to co mi po gotówce, pozostałej po spłacie reszty kredytu. Auto z salonu miałem kupic? Nie myliłem się. 6 lat wynajmu, co rok, podwyżka czynszu, bez oporu najemców. Do tego znaczny wzrost aktualnej wartości nieruchomości. Aktualnie po spłacie raty chf i należnego podatku, mam 800zł nadwyżki. Kolejne oszczednosci także ładuje w kupno mieszkania na zdrowy kredyt, aby nie przekaczał 60% wartości. Ceny mieszkań spadają w krótko i srednio okresowym terminie, natomiast w długookresowym rosną i wzrost momentalnie zjada te krotkookresowe spadki.

            • 5 4

            • (2)

              No widzisz, ty rzekomo podnosiles czynsz bez oporu, a ja jak wynajmuje od 10 lat mieszkania to co pare lat zmienialem na takie same wielkosciowo ale w nizszej cenie, teraz mieszkam w 40mkw na przymorzu za 1000zl razem ze wszystkimi oplatami. Mam znajomoa ktora na przymorzu wynajmuje 45mkw za 700+oplaty od 7 czy 8 lat czyli nawet taniej niz ja. Takze pewnie opowiadasz bajki, bo nie wiem z jakiego powodu mialoby rosnac odstepne skoro rynek coraz bardziej sie wysyca mieszkaniami na wynajem.

              • 2 2

              • Widziałem kiedyś ogłoszenie, że wynajem mieszkania za darmo we wrzeszczu. (1)

                Tak, to nie żart. Wynajem za darmo, jedynie opłaty w gestii najemcy.
                No i tu pojawił się haczyk. Otóż mieszkanie to było bez mebli, okna pamiętające lata wojny, ze szparami wielkości pięści, ktore aby ogrzać należałoby bulić 1000zł za samo ogrzewanie. Normalne, ze wlascicielowi chodzilo, aby "zimno" nie dewastowalo dalej mieszkania. Nie wiem jakie ty mieszkanie wynajmujesz za 1000zł, ale mowa jest o regule, a ta dla przymorza to około 2-2,5k za 2 pokojowe mieszkanie. Może wynajmujesz od taty :)
                Ja dla zasady nie wynajmuje mieszkania poniżej pewnej kwoty. Wolę, aby stało puste, bo amortyzacja się nie zwróci. Minimum 1000pln to jest granica kosztu amortyzacji czy uzeractwa z prawackimi Januszami. Mowa o normalnych nadajacych sie do zamieszkania lokali, nie mowie o ruderach z wc na pietrze z patalogia sasiedzka. I tak zachowuje się wiekszość mających lokal na wynajem.

                • 1 1

              • Mieszkam w normalnym mieszkaniu w standardzie "IKEA", okna względnie nowe plastiki, nic nigdzie nie wieje, nie przecieka, nie ma grzyba ani nic z tych rzeczy. Takich ofert jest wbrew pozorom dużo, tylko szybko znikają, i ja jak szukam to zazwyczaj jest odświeżanie co kilka minut i telefon sekundy po pojawieniu się atrakcyjnego ogłoszenia, trzeba kilka dni przysiąść ale poza tym nie jest problemem znaleźć przyzwoite mieszkanie w przyzwoitej cenie i przyzwoitej lokalizacji. A 2-2.5k za 2 pokojowe to chyba tylko w tych ogłoszeniach co wiszą tygodniami, nawet w nowym budownictwie. Znam parę mieszkającą w "Oceanach", za 2 umeblowane pokoje plus miejsce w hali garażowej płacą 1700zł plus opłaty. Ale za to nie znam nikogo, kto płaciłby 2-2.5k za 2 pokoje gdziekolwiek w Gda, no ale nie wykluczam że tacy są, jak się komuś bardzo spieszy albo jest bardzo leniwy to się na taką cenę zdecyduje, byle mieć z głowy szukanie.

                • 1 0

            • jest tylko mały problem (5)

              w 2008 roku mieszkania nie kosztowały 5.5 k tylko znacznie więcej, ty miałeś wtedy 15 lat więc możesz nie pamiętać
              jeszcze niedawno pisałeś że nic nie spadnie a teraz widzę zmieniłeś zdanie :)
              w 12 lat spłaciłeś kredyt w CH który zaliczył niebotyczne wzrosty :))) obawiam się, że kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz

              • 4 4

              • Sprawdz sobie archiwalne ceny mieszkan (4)

                i nie pajacuj. W 2008r ceny mieszkan chodzily od 4k przy lub za obwodnica do 10k i wiecej nad samym morzem. Ceny 5-8k to byly srednie ceny w srednich dzielnicach jak morena, chelm.

                • 1 1

              • (3)

                tylko potwierdzasz, że kompletnie nie wiesz o czym piszesz,
                2008 - bańka cenowa
                2012-2013 - max. dołek
                prawdopodobnie nie potrafisz nawet wykresu odczytać

                • 1 1

              • No bania cenowa w 2008, dlatego placilem 5500/m. (2)

                W owym krotkotrwalym dolku jak piszesz bylo okolo 10% taniej, przynajmniej tam gdzie kupowalem, okolo 5k za metr. Potem znowu wzrost dlugotrwaly do dzis i skutecznie zjedzone owe dolki i nowe szczyty od 2016r. Nieruchomosci krotkookresowo moga tracic na wartosci, w dluzszym terminie zyskuja na wartosci. Po co ja w ogole pisze i tlumacze komus, kto zielonego pojecia nie ma o rynku? Wiem lepiej za ile i co kupilem. I niewiem jak bedziesz zaklinal reczywistosc, to wartosc mieszkan rosnie w dluzszym terminie. Jesli kupisz na gorce mieszkanie i je za 2 lata opylisz jak laik akurat w dolku, to wtedy faktycznie stracisz. Ale ilu jest takich inwestorow? Co do chf, gdybys znal sie na temacie wiedzialbys, ze kurs nie na nic do splaty. Po prostu jak jest rata 250chf, to bedzie taka w zaleznosci od libor, niewazne czy chf jest po 2zl czy po 4zl. Po prostu raz zaplacisz 500zl raz 1000zl. Ale kapital splacasz tak samo.

                • 1 1

              • znowu stek bzdur (1)

                czyli zaczęło jednak spadać, nie pomogli inwestorzy z Warszawy kupujący tysiące mieszkań wakacyjnych?
                teraz gracie bajeczkę o długoterminowych wzrostach
                nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, nawet cen nie potrafisz sprawdzić bo barometr na Trójmieście kończy się na 2010 i robisz sobie zgadywankę
                wpisu o franku nawet nie skomentuję, jeśli tacy ludzie jak ty zajmują się sprzedażą mieszkań to już po was
                chcesz naganiać jeleni w komentarzach to doucz się chociaż minimalnie w temacie

                • 1 1

              • Jesli nie masz pojecia po ile byly mieszkania w 2008 to po co zabierasz glos?

                Masz 25 lat, ze wiedze o cenach czerpiesz z barometru? Negujesz fakt, ze rata w chf 250 nie ma zwiazku z kursem? :)

                • 0 1

    • Osobiście nie znam nikogo kto by stracił na zakupie kolejnego mieszkania (15)

      Wartość nieruchomości ciągle rośnie, do tego masz przychód z wynajmu. Tylko zwróć uwagę na coś innego.
      Mieszkanie inwestycyjne to albo mieszkanie które kupujesz po okazji bo komuś się strasznie pali ALBO mieszkanie wytanione ale jednak schludne, wtedy wynajmujesz to pod studentów/wynajem wakacyjny ALBO drogie mega prestiżowe okolice w którym możesz wynajmować Nowegom mieszkanie za 1200 złotych/doba.

      Branie kredytu na mieszkanie inwestycyjne to złożony temat, bardzo często nie opłacalny.

      Przykładów nie trzeba daleko szukać, mieszkania w przeciągu ostatnich 5-7 lat zwiększyły swoją wartość o ponad połowę.

      • 27 5

      • Gdansk (5)

        Iwestycja jest pod wynajem bez kredytu!

        • 11 1

        • (4)

          czyli przypadek w Polsce marginalny, pakowanie pieniędzy w aktywa z perspektywą znacznego spadku ich wartości to bardzo nierozsądny pomysł

          • 7 8

          • Dlaczego uwazasz, ze mieszkania znacznie (3)

            straca na wartosci? Tylko nie uzywaj argumentu, ze chcesz kupic i nie stac cie na 4pokojowe mieszkanie w dobrej dzielnicy i dlatego modlisz sie o krach.

            • 2 1

            • to dosyć proste (2)

              - głęboka recesja gospodarcza
              - problemy z wirusami
              - wzrost bezrobocia
              - spadek realnych płac
              - podwyższone marże na kredyt
              - wzrost progu wpłaty własnej o 200 %
              - napompowana bańka na nieruchomościach na które gwałtownie spadł popyt
              - znaczny spadek PKB
              i jeszcze długo można by wymieniać.
              Krach już jest, za chwilę się o tym boleśnie przekonasz, pamiętaj tylko że do banku musisz oddać dokładnie tyle ile wynosiła wartość mieszkania w momencie zakupu, czyli najbliższe kilka latek popracujesz na różnicę.

              • 2 4

              • (1)

                Baron Rotchild mawiał gdy leje się krew na ulicach to kupuj nieruchomosci

                • 0 0

              • "Drzwi mogą być albo otwarte, albo zamknięte. " - paulo coelho

                • 1 0

      • Oczywiscie ale trzeba mieć kasę i robić to z głowa. Większość ładuje się w kredyt na zasadzie wynajmujący będzie mi splacal (2)

        • 24 0

        • (1)

          No i będzie spłacał. Jeśli będzie wynajmujący.

          • 7 1

          • Gorzej, jeśli nie będzie.

            • 2 0

      • (5)

        jak za rok czy dwa ceny spadną o 30-40% to można coś ewentualnie kupić, obecnie to gwarancja straty, chyba nie ma gorszej inwestycji jak nieruchomości na dzień dzisiejszy

        ostatnie 5-7 lat podwoiła się cena nieruchomości :))))))
        po kryzysie z 2008 ceny leciały w dół do 2012-2013 i w ciągu ostatnich dwóch lat trochę odrobiły, ale za chwile znowu zanurkują, tym razem na dłużej

        • 13 20

        • (4)

          Masz prawo sądzić, że zakup mieszkania na dzień dzisiejszy to najgorsza inwestycja. Jednak fakt jest taki, że 80 procent idzie za gotówkę a nie kredyt. Drugi fakt połączony z pierwszym jest taki, że znam osobiście trzy osoby które teraz szukają mieszkania żeby kasa nie leżała na koncie - inflacja!
          I rzecz jasna nie szukają mieszkań z górki.

          No i pamiętaj o ostatniej rzeczy - tanieć to mogą domy w Baninienie, a nie ścisła zabudowa Gdańska, tu już nie ma czego budować, chyba, że coś innego wyburzysz.

          • 32 6

          • (2)

            za gotówkę szło przed kryzysem 30% mieszkań, obecnie poniżej 10% więc coś pomieszałeś
            inflacja niecałe 5% vs spadek cen mieszkań w ciągu roku nawet 30%, ale jeśli ktoś ma ochotę tracić kapitał to jego sprawa
            3 osoby w prawie 40 mln kraju to faktycznie grupa reprezentatywna :)
            akurat domy w Baninie stracą najmniej ze względu na małe marże a najbardziej dostaną centra z wysokimi marżami i nurkującym do dna popytem, to chyba oczywiste że na najdroższe mieszkania popyt zawsze jest najmniejszy i małe jego zmiany pociągną ceny w dół
            przy czym mówimy o dużych deweloperach, bieda biznesy i fliperka to będzie prawdziwa rzeź

            • 10 21

            • (1)

              Nie wiem skąd bierzesz te procenty ale nie maja one nic do rzeczywistości.

              • 7 0

              • to oficjalne dane, ale możesz mieć rację w rzeczywistości jest znacznie gorzej

                • 4 3

          • Tez tak sadze

            Ewentualnie jakieś działki w okolicach trójmiasta, z widokiem na jezioro.

            Banina, szadolki, rotmanki to jednak coś innego niż centrum

            • 18 0

    • (1)

      Mieszkanie należące do osoby w podeszłym wieku, w centrum dużego miasta to np. wartość 500.000 zł. Zakupione 40 lat temu w cenie USD 6000 za lokal. Można było wydać kasę w Pewexie, trzymać w banku, trzymać w skarpecie lub kupić mieszkanie. Z perspektywy czasu zakup mieszkania był najlepszym wyborem. A czy dzisiaj jest czas na zakup jako inwestycja? Niech każdy sobie sam odpowie.

      • 0 0

      • przez 40 lat sporo się zmieniło i porównywanie tego do obecnych czasów nie ma najmniejszego sensu
        jedno natomiast jest pewne, zakup nieruchomości w trakcie bańki cenowej to jedna z gorszych życiowych decyzji, po spadkach jak najbardziej a te już się zaczęły
        więc nie trzeba czekać 40 lat, wystarczy rok lub dwa :)

        • 0 0

    • musisz zrozumieć (2)

      część osób ma pewną nadwyżkę wolnych środków. Boją się, że pewnego dnia rząd zadecyduje, że kraj jest w potrzebie i musimy pożyczyć państwu np. 50 procent swoich oszczędności.
      W marcu wśród moich znajomych było poruszenie, że wypłacali na potęgę kasę z banków. Ja akurat nie mam za dużo oszczędności, więc spałem sobie spokojnie.
      Ale pamiętajmy co zrobił Cypr, a Unia Europejska nic w tym temacie nie zrobiła. Z dnia na dzień zabrane zostały środki z rachunków bankowych.
      I teraz patrząc długoterminowo - lepiej wyjąć środki, kupić mieszkanie i nawet jeśli będą obniżki o 10-20 procent to i tak w perspektywie 10 lat zostaną odrobione i w efekcie środki będą bezpieczniejsze niż w banku, czy w skarpecie. A cały czas mogą jeszcze generować przychód z najmu.
      A co innego może kupić zwykły człowiek. Sztabki złota, zainwestować w jakiś fundusze, które w perspektywie mogą okazać się klapą, ryzykować na giełdzie. Proste rozwiązania - kupuje mieszkanie, drugie, trzecie.
      Jeśli zakup jest za gotówkę, to nie ryzykuje aż tak dużo, gorzej jak kupuje inwestycyjne 5 mieszkań na kredyty, które muszą być na bieżąco obsługiwane.

      • 0 0

      • - nieruchomości są obecnie przeszacowane (bańka cenowa)
        - jakość wykonawstwa fatalna
        - perspektywa spadku wartości mieszkań to 30-40%
        - spadek cen wynajmu zarówno krótko jak i długoterminowego
        - problemy z wynajmującymi, zniszczenia, remonty, koszty, stres
        - kosztowny remont po wynajmującym co 3-4 lata
        - zamrożenie kapitału,
        - problemy demograficzne, czyli spadek popytu w długiej perspektywie czyli dalszy spadek wartości nieruchomości
        - duża strata przy ewentualnej odsprzedaży
        - bardzo prawdopodobny podatek katastralny, czyli dodatkowe kilka-kilkanaście tysięcy kosztów rocznie
        - dodatkowe regulacje prawne najmu, czyli dalszy spadek rentowności

        na dzień dzisiejszy trudno o gorszą inwestycję niż nieruchomości, jak nie wiecie co zrobić z oszczędnościami to obligacje indeksowane o inflację, albo zapytajcie kogoś to się na tym zna, sprzedawcy nieruchomości, fliperzy czy januszerka od krótkiego najmu umoczona w kredyty to z pewnością nie są najlepsi doradcy

        • 1 3

      • i po co to wszystko

        no w tej chwili lokata banków na 0,01% to rzeczywiście niezła inwestycja. Obligacje większość z oprocentowaniem poniżej inflacji, też bzdura, złoto - nie każdy się zna, giełda - jak będzie giga-recesja, to poleci ostro w dół, mieszkania -też będą mogły spaść.
        I po co było harować po godzinach ...
        było pojechać na ryby ...

        • 2 0

    • Ty dalej inwestujesz w lokate bankową? (6)

      • 6 0

      • (2)

        lokata bankowa znacznie lepsza niż taniejące nieruchomości, zakup mieszkania to gwarancja 30% straty w rok, max. dwa, do tego trzeba doliczyć bardzo słabą jakość wykonawstwa więc strata będzie jeszcze większa

        • 0 7

        • Skad sie tacy ludzie biora? Wyborcy PIS to pewne. (1)

          Ale skad?

          • 1 4

          • zgoda, tylko szaleńcy mogą kupować teraz mieszkania albo ludzie niedouczeni

            • 0 1

      • Inwestuje w siebie. (1)

        Co moje to moje , co przehulałem to moje , kryzysy , wojny nic mnie nie rusz bo nic nie mam.

        • 5 1

        • Dokładnie

          • 2 1

      • wyskoczy taki maliniak jak słoma z butów i mądry

        • 1 1

  • Central Park Morena (35)

    Stoi już sześć 18 piętrowych. Nie było nigdzie podane że dwa ostatnie będą 12 piętrowe

    • 52 4

    • 16 piętrowych!

      Po pierwsze to budynki mają 16 pięter i 55m bo więcej nie mogą . Gdy budowane były pierwsze dwa bloki przy Piecewskiej na makiecie był niższy budynek,albo budynki. Fakt że przez ten czas się plany zmieniały i nadal mogą się zmieniać .

      • 1 0

    • Central Park to chyba najgorszy, najbardziej beszczelny i prymitywy skok na spółdzielców (26)

      i ich tereny wspólne wokół Piecewskiej, Matuszewskiego, Amundsena itd. Infrastruktura, przestrzeń i zieleń stworzona na kilkanaście bloków, nagle została przygnieciona 8 pałami które na tej przestrzeni - spółdzielczej - będę z konieczności żerować. Bo same nie stworzyły ż a d n e j przestrzeni. To jest neoliberalizm w pełnej krasie. Spółdzielcy za swoje, na swoim będą utrzymywali wykwity dewelopera.

      Oczywiście, to nie tylko Morena, podobne rzeczy na Przymorzu czy niebawem na Zaspie, na pasie startowym, ale jednak nie tak ordynarne.

      A jeszcze ogłupiona gawiedź i Miasto sprzyjają takim kleszczom...

      • 48 26

      • Morena center park

        Kupili mieszkania na 16-17 piętrze ale na garaż już nie ma ,no i co a to że parkują na miejscach Moreny cała ulica Piecewska zastawiona a jest to ścieżka rowerowa . horror

        • 0 0

      • Może ci to "umkło było" (1)

        ale miasto tym się różni od wioski, że na ograniczonej przestrzeni mieszka mnóstwo ludzi. Zaletą takiego planowania jest znaczne skrócenie odległości do sklepów, urzędów czy pracy. Gdyby Gdańsk zabudować parterowymi domkami to do centrum miałbyś z 70 kilometrów bo twój domek stałby w okolicach Starogardu. Miasto to miasto ale zawsze można zamieszkać pod miastem i wszędzie dojeżdżać.

        • 4 1

        • No i tak jest w wielu zachodnich miastach, centrum to biura a ludzie mieszkają w domach za miastem. W blokach mieszka mniej ludzi. Rodziny cenią sobie domy z ogrodami.

          • 0 1

      • jak słyszę słowo 'spółdzielczy' (6)

        to aż mną wstrząsa. postkomunistczne folwarki zarządów. mieszkania/wspólnoty powinny być przekształcone w prywatną własność, a teren powinno przejąć miasto.

        • 21 7

        • idź głosuj, masz wpływ na swoją spółdzielnie, na pewno większy niż na wspólnotę nienawiści (4)

          którą reprezentujesz. Spółdzielczość jest starsza niż Polska, niż 1918, więc coś bredzisz, znaczy nie coś, bredzisz po całości. Spółdzielczość to przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Mam nadzieję.

          • 5 12

          • Spółdzielczość to patologia a nie przyszłość (2)

            Własne stołki najważniejsze, Ujeścisko pokazało do czego doprowadza ten typ gospodarowania budynkami.

            • 14 2

            • bo spółdzielcy nie angażowali się w swoją spółdzielnie (Ujeścisko)

              to tylko tyle. W spółdzielni jesteś wszystko jest twoją własnością, to skarb!

              • 0 3

            • Patologia zdarza się wszędzie . W każdym środowisku .

              Są też mało ciekawe wspólnoty i zarządcy tylko chcący np. wyrwać kasę wymuszanymi remontami. Ja mam przykład spółdzielni w której mieszkam i wspólnoty w której mieszka mój tata .Fakt że płacę trochę większy czynsz ale porządek i obsługę mam na o niebo lepszym poziomie.

              • 4 2

          • Lanie zony tez jest starsze niz Polska. Ja wole byc nowoczesny, przynajmniej jesli chodzi o lanie zony i spoldzielnie.

            • 4 1

        • Bo jesteś zmanipulowany

          Każdy narzeka na zarząd spółdzielni ale frekwencja na walnym bardzo niska.

          • 1 0

      • najśmieszniejsze, (1)

        że na wysepce miał być spożywczak sieciowy, ale mieszkańcy oprotestowali :)
        z jednym trzeba się zgodzić, neoliberalizm to nowotwór

        • 20 7

        • Bo tam powinna być zieleń - park i stawy wokół dworku, miejsce rekreacji dla całego osiedla. Notabene ciekawe jak te bloki które stoją na stawie pofunkcjonują bez grzyba...

          • 6 3

      • To nie nie jest żadna "przestrzeń spółdzielcza" (6)

        Może kiedyś była, ale została sprzedana deweloperowi za odpowiednie pieniążki. Jeżeli jesteś członkiem LWSM to też pośrednio na tym skorzystałeś, np. mniejszy czynsz czy jakiś remoncik elewacji.

        • 25 7

        • nie została - mówimy o przestrzeni spółdzielczej, wokół spółdzielczej zabudowy (5)

          bo przestrzeni wokół blokhauzów brak. A sama Wyspa Piecewska w życiu do spółdzielni nie należała. Wszystkie argumenty kulą w płot. Utrzymanie, przy zwielokrotnionym obciążeniu mieszkańców z CP, w całości spadnie na sąsiadów-spółdzielców. W całości. A więc czynsz pójdzie w górę.

          Mam nadzieję, że pojąłeś. Pozdrawiam

          • 6 8

          • Zbyt trudne do zrozumienia dla niektórych - liczba plusów i minusów pokazuje jaki procent człowieczeństwa umie myśleć lub choćby czytać.

            • 1 1

          • (3)

            Nie wiem co takiego spółdzielnia ma do zaoferowania. Ja tam raczej bym się spodziewał migracji w drugą stronę. Osiedle nie jest grodzone. Jak tam skończą wszystko za X lat to sam chętnie pójdziesz na spacer czy z dziećmi na plac zabaw. Myślę, że już teraz spora część osób z LWSM korzysta z żabki czy apteki, więc to jest z korzyścią dla całego rejonu.

            • 12 2

            • (1)

              Tam nie ma dobrego placu zabaw. Mieszkańcy betonowego central parku korzystają z placów zabaw należących do lwsm morena, jak i parkują niekoniecznie u siebie (kupił sobie mieszkanie, ale miejsca parkingowego już nie, bo za drogie było.( Central Park to głównie beton i hałas. Jeden drugiemu w brudne okna zagląda..Central Park nie wniósł niczego dobrego dla osiedla. A żabka czy Gemini czy też kwiaciarnia mogą funkcjonować w innym miejscu na osiedlu. Nie ma czego zazdrościć.

              • 5 9

              • Jakby nie nowe oaiedla to raczej żadnych nowych sklepów by nie było, bo to są nowi klienci. Już była likwidacja tesco,a teraz masz delikatesy, rosmsny, jakąś pizzerie w tamtym miejscu. Dodatkowo pamiętaj też o remoncie dziurawej jak ser piecewskiej.

                • 5 1

            • to spółdzielnia może się odgrodzić - ale oby nie!

              To znaczy gdzie pójdziesz na spacer, skoro tam nic nie ma, powtarzam? Spółdzielnia ma zieleń, miejsca parkingowe (w tym dla przyjezdnych), pierwsze primo, drugie primo place zabaw i światło, ma też niezbędny dla CP skrót do lasu / lasów, tereny te są przyjemniejsze, bo dalej położone od głównego ścieku. Przede wszystkim zaś, na tym skrawku ludzie z CP zwyczajnie się nie zmieszczą.

              Argumenty że żabka i apteka są bezsensowne, obie były od dawna na rogu Jaśkowej i Rakoczego. Powstałby zresztą i te o których mówisz, nowe, nawet przy 3x mniejszej skali zabudowy niż CP.

              • 1 6

      • minusy od nowych mieszkańców z CP, którzy nie chcą przyznać (2)

        że biorą udział w przekręcie? Oczywiście, oni też są mierzwą, bo za ten przekręt zapłacili prawdziwym macherom od miasta i deva. Tak czy siak Wysepka Piecewska dobita na kolejne 100 lat. Tak, to jest projektowane na XXII wiek. Pomyślmy o tym, co robimy z naszym miastem. Każda inwestycja dziś powinna aspirować na następne stulecie. Żadnej z tych inwestycji nie da się już pozbyć / zburzyć!!!!

        • 12 17

        • W przekrecie? Niby polowa Polakow choruje psychicznie, ale na forach to chyba z 90%. (1)

          • 7 3

          • Złośliwa bezczelność a nie przekręt, tak czy inaczej negatywne odczucia

            • 2 1

      • no nie wiem (3)

        Ja tam ostatnio byłem u stomatologa, to jest spory plac między budynkami, jakieś drzewka i ławeczki, no i jest też duża polana obok której jest plac zabaw. Uważam, że to co piszesz jest trochę naciągane.

        • 16 7

        • (1)

          Cha cha cha cha...Duża polana..daruj sobie. Za chwilę zniknie pseudo plac zabaw jak i ta polana bo dokopują kolejne betonowe kloce.

          • 4 3

          • zatańczymy?

            • 2 2

        • na 8 pał - nie wszystko jeszcze zbudowali - jest spory plac? Gdyby przyszło do ewakuacji pożarowej, człowiek stałby na człowieku

          w więzieniu są wyższe kryteria metrażowe. Nie, nie ma placu. Oni żerują na spółdzielni. Oczywiście, mogą korzystać z lasu, ale tu już trzeba dość, a mówimy o terenie bezpośrednio przylegającym. Gdyby nie teren LWSM - na którym żerują - Piecewska nie różniła by się od głębokiego Południa. Najgłębszego.

          • 7 12

    • To wspaniala lokalizacja (1)

      Korki tramwaj brak miejsc do postoju aut. Super.

      • 6 3

      • W sensie że jest tramwaj, PKM i mało samochodów? To chyba idealnie?

        • 4 2

    • (2)

      17 piętrowych jak już i nie 6 tylko 4, ostatnie dwa są nadal w budowie i strasznie się to ślimaczy

      • 18 1

      • ślimaczy, bo ostatnie zawsze cieżęj, logistycznie choćby bo miejsca mało dookoła (1)

        • 1 1

        • ślimaczy się z zupełnie innych powodów i nie ma to nic wspólnego z brakiem miejsca, którego akurat jest pod dostatkiem, poza tym to nie są ostatnie bloki
          recesja nie omija deweloperów choćby temu 3x dziennie zaprzeczali

          • 2 2

    • No jak nie bylo (1)

      poczytaj o tej inwestycji...

      • 6 0

      • ja chętnie pocztam

        możesz polecić jakieś źródła? kiedyś widziałem makietę tej inwestycji to wszystkie budynki miały taką samą wysokość, ale np. nie było też tych dobudówek na rogach

        • 5 2

  • Czy to się kiedyś skończy? (43)

    To jest dramat. Mieszkania w Gdańsku już powyżej 12tys/m. Już niedługo trzeba będzie być milionerem żeby kupić swoje 4 kąty. Czuję że jak za 2 lata ja będę chciał kupić to pewnie będą i po 20 tys. Ja rozumiem są ludzie bogaci, którzy mogą sobie kupić i 25k/m ale wydaje mi się że większość ludzi w tym kraju zarabia na moim poziomie (4000).

    ja się ku&wa pytam skąd? Skąd Ci ludzi biorą na to hajs? Gdzie się nie spojrzę na ulicy to jeżdżą nowe lexusy, bmw, audi, przecież takie samochody kosztują po 300k. Brać kredyt hipoteczny na 30 l i przez 30 l. płacić 3500 wszystkich kosztów? Ehh.. 30 lat na karku i zero perspektyw w tym kraju. Jeszcze 3_4 lata temu miałbym ratę z czynszem na poziomie 1800 zł. Dziś musiałby oddać ponad 3/4 wypłaty na samo mieszkanie. A pensja stoi.

    Rząd powinien jak najszybciej podwyższyć stopy procentowe i wprowadzić podatek katastralny. Bo teraz ludzie zamiast trzymać kasę no lokacie to wolą inwestować w nieruchomości przez co ceny rosną w nieskończoność. Mieszkania to dobra podstawowe, każdy powinien mieć prawo do posiadania własnego mieszkania.

    • 23 12

    • podwyżki

      zapowiadane podwyżki płacy minimalne pociągną za sobą podwyżkę pensji dla innych. W każdym mieszkaniu jest ukryty koszt XXX roboczogodzin, więc ten parametr wzrośnie.
      Jak będzie droższa praca, drożej będziemy płacić za materiały budowlane - w każdym mieszkaniu jest ukryty koszt YYY materiałów - też to pójdzie w górę.
      Ukryte są też inne czynniki oraz zysk firmy deweloperskiej.
      Ale jak pójdą do góry tylko te XXX i YYY to już znacząco podniesie się koszt budowy, więc raczej wzrosną ceny nieruchomości, niż spadną - przynajmniej w spojrzeniu 2-3 letnim.
      Natomiast być może będzie pewne zawahanie, pewien strach na rynku i w okresie krótkim (pół roku-rok) odnotujemy spadki cen.

      • 0 0

    • Fundusze zagraniczne inwestują w polskie mieszkania (1)

      złe info dla osób liczących na znaczne spadki cen nieruchomości.
      Kolejne z zachodnich funduszy nieruchomości chcą kupić duże ilości mieszkań bezpośrednio od developerów, najchętniej pełne bloki, aby całość była ich.
      Słyszałem, że proponują przy hurtowym zakupie ceny o 20-25% niższe od standardowych.
      Developerzy nie chcą się na to zgodzić.
      Czyli fundusz dobrze ocenia relację cena mieszkania / realna wartość / cena względem zarobków, a developerzy nie chcą się rzucić na pewną, ale mniejszą kasę, ponieważ wiedzą, że sprzedadzą drożej.
      Ciekawe jak to się rozwinie. Fundusze już kupowały mieszkania w naszym kraju, nawet w tym roku - wiadomości można znaleźć m.in na stronach różnych portali biznesowych.
      Więc raczej dużych spadków nie będzie, może korekta uzależniona od lokalizacji.

      • 1 0

      • czytałem, że coś takiego wchodzi na polski rynek. Niestety takie zakupy hurtowe mają duży wpływ na ceny. Możemy się więc obawiać, że będzie to kolejny aspekt, mocno podbijający cenę.
        Też wzrost płacy, który wszedł w tym roku, planowany jest na przyszły rok będą mocno podbijały ceny. Dlatego może developerzy nie chcą sprzedać mieszkań, nawet hurtowo, po zaproponowanych cenach.
        Ale pożyjemy zobaczymy.

        • 1 0

    • skończy się tym, że większość będzie mieszkała w wynajętych (10)

      taki model niemiecki. Tam większość (zdecydowana większość) mieszkań przez całe życie jest wynajmowane. Dużo mieszkań jest skupionych w rękach kilku firm nadzorujących wynajem.
      Niestety znamy z ostatnich miesięcy sytuacje, że koszty najmu bardzo rosną. W takim aspekcie na pewno własne mieszkanie daje poczucie bezpieczeństwa, szczególnie patrząc na jesień życia. Czy każdego emeryta na pewno będzie stać na płacenie 2.000 + opłaty ? Sądzę, że nie. Dlatego żyjąc w Polsce większość chce kupić mieszkanie, ale one są potwornie drogie, a rząd nie ma żadnego pomysłu na ułatwienie dostępu do własnego M.
      Od tej strony patrząc, za czasów komunistów było to łatwiejsze. Dostawało się przydział, po pewnym czasie można było je wykupić, za relatywnie niskie kwoty w dodatku rozbite na części i doliczane do czynszu. Ale teraz mamy kapitalizm ...

      • 2 2

      • całe osiedla wybudowali komuniści (2)

        a proszę wskazać ile osiedli z pełną zaplanowaną infrastrukturą (szkoły, żłobki, przedszkola, boiska, sklepy, przychodnie, tereny rekreacyjne) wybudowane zostało po 1990 roku.
        Obawiam się, że w całej Polsce nie powstała taka inwestycja.

        • 1 1

        • Bo PRL się dawno skończył ! Na szczęście...

          • 0 0

        • nie chodzi o rozwiązywanie problemów tylko o zysk za wszelką cenę, esencja neoliberalizmu

          • 1 1

      • (4)

        W Berlinie będą wywłaszczać duże firmy posiadające powyżej kilkuset lokali. Niestety, stworzył się monopol kilku firm, który zachwiał rynkiem najmu. I jeszcze jedno. Powołując się na rynek niemiecki należy pamiętać o regulacjach chroniących lokatorów płacących czynsz. Ustalona jest górna granica czynszu w danej dzielnicy, lokator może nie zgodzić się na podwyżkę i sprawę rozstrzyga sąd, nie można wypowiedzieć umowy lokatorowi bo np. Córka właściciela właśnie skończyła studia i jest potrzebne dla niej mieszkanie, pustostan jest niedopuszczalny - każdy może się tam wprowadzić i zacząć płacić czynsz. Jeśli remont jest spowodowany zwykłym utrzymaniem sprawności technicznej lokalu to nie można podwyższać czynszu. Z drugiej strony brak regulowania opłat to eksmisja lub pomoc gminy w spłacie zaległości. Obie strony wiedza na czym stoją.

        • 1 2

        • papier wszystko przyjmie (3)

          jak będą kombinować z firmami mającymi np. powyżej 500 mieszkań, to się okaże, że jest już 5 firm po 100 mieszkań.
          Fakt, że w wynajętym mieszkaniu można w miarę spokojnie mieszkać i nikt cię z niego łatwo nie wyrzuci, chyba że nie płacisz, dewastujesz, itp.
          Ale faktem jest też duży wzrost kosztów najmu i duże manifestacje przeciwko tym podwyżkom.
          Jeśli coś się będzie działo na rynku niemieckim złego, to ten kapitał może trafić na rynek polski i w takich lokalizacjach jak Trójmiasto, Warszawa, Poznań, Kraków, Wrocław będą skupowali mieszkania i je wynajmowali. Oczywiście duża ilość gotówki na rynku podniesie ceny mieszkań, więc to też nie będzie dobre dal zwykłego człowieka.

          • 1 0

          • małe ale (2)

            99% wynajmujących mieszkania firm w Polsce ma 3-5 lokali, chociaż i to nie jest pewne bo sporo ich upadło po zatrzymaniu gospodarki, do tego trudno mówić o własności jeśli lokale są na kredyt a rata jest niewiele mniejsza od przychodu z najmu
            Polskie nieruchomości są tak przeszacowane, że zainteresowanie nimi obcego kapitału inwestycyjnego jest praktycznie zerowe, w najbliższym czasie ceny mieszkań spadną i to znacznie jednak i to niczym nie pomoże, Polska jest po prostu za mało atrakcyjna pod tym względem

            • 0 3

            • (1)

              jak ktoś kupił za gotówkę, to się zbytnio nie przejmuje, obniży stawki, a nawet jak stoi puste, to płaci tylko czynsz. Gorzej jak ktoś ma w kredytach po uszy. Wtedy będzie miał ciepło.

              • 2 0

              • dokładnie tak, jeśli jeszcze kupił w dołku to może spać spokojnie

                • 2 1

      • Gdańsk obalił komunizm (1)

        i teraz ma najdroższe mieszkania - chichot losu

        • 1 1

        • Gdańsk nie obalił komunizmu, zrobiło to USA
          ceny mieszkań lecą właśnie w dół

          • 0 3

    • Chocby dzisiaj premier oglosil kolejna podwyzke pensji minimalnej. (7)

      A gdy niewykwalifikowany pracownik dostaje podwyzke, w dodatku istotna, to robotnik budowlany, ktory te rozne mieszkanka buduje, tez chce podwyzke, bo przeciez nie moze zarabiac jak byle i. bez szkoly. Jednoczesnie podrzedny posel zostaje w kilka lat milionerem, a Ty sie pytasz skad ludzie maja.

      • 10 1

      • (6)

        200 zł podwyżki płacy minimalnej, faktycznie ludzie oszaleją od nadmiaru kasy :)

        • 4 1

        • (5)

          nawet 500 zł nie byłoby dużo. Ale to nie chodzi o to. Jeśli minimalna płaca się powiększy, to osoba zarabiająca np. 4.000 zł też będzie chciała zarabiać więcej. Jeśli każdej osobie podniesiona zostanie pensja, to zdrożeje mleko, jabłka, chleb, ... i mieszkanie.
          Chcemy zarabiać jak najwięcej, to jest normalne. Ale czy nie odczuwacie, że kiedyś jak rozpoczynałem pracę zarabiałem 800 zł i mogłem żyć jak Pan (wtedy też kupiłem sobie mieszkanie po 1.500 za metr), a teraz zarabiam 4.000 zł i mam wrażenie, że na wszystko mi nie starcza, a mieszkania sa po 10.000-12.000 za metr i wydają się nieosiągalne..
          Tu nie chodzi o samą wysokość zarobków, ale o siłę nabywczą. A niestety mam wrażenie, że od chwili wprowadzenia 500+ wszystko wokół mnie mocno podrożało. Mieszkania 5 lat temu byty po ok. 5.500 za metr, więc same mieszkania zdrożały prawie dwukrotnie.

          • 4 0

          • (4)

            mieszkania nie zdrożały dwukrotnie a obecnie tanieją więc chwila cierpliwości i kupisz w lepszej cenie
            idąc twoją logiką należy obniżyć pensje
            a przy okazji, nie przeszkadza ci 100 mld nie płaconych przez korporacje podatków albo 114 mld Januszowego+ które zaraz poszło w leasingi i kredyty?

            • 0 2

            • sprawdź na barometrze cen (3)

              jak się weźmie lipiec 2015 i lipiec 2020, mieszkania dla całego Gdańska - masz średnią: wtedy: 5.646, a teraz: 9.964 - więc prawie dwukrotnie więcej

              • 3 0

              • (2)

                2015 - 6 k
                2019 - 7.9 k
                tak wyglądają średnie ceny rynku pierwotnego na barometrze
                tylko to 7.9 k jest już nieaktualne, można spokojnie przyjąć 7.2 k
                jak już oglądasz barometr cen, co i innym polecam, to zobacz jak pięknie spadały ceny po 2010 roku, tam już będą okolice 40% korekty

                • 0 3

              • (1)

                jak wybrałem: cały Gdańsk, mieszkania, dowolny metraż, kres 07.2015 - 07.2020 to rzeczywiście dla rynku wtórnego tak pokazuje - 5.646 - 9.964. może brałeś z domami, albo określone dzielnice i masz inne wartości. ale przy tych ustawieniach tak pokazuje - kązdy może sprawdzić na górze w linku z barometrem

                • 2 0

              • właśnie, każdy może sprawdzić i od razu widać że średni wzrost to chwilo 25-30%, po wieloletnich spadkach
                dobrałeś sobie minimalną cenę z pierwotnego i maksymalną z wtórnego

                • 0 3

    • Skonczyles

      Jakas szkole? Jak nie to do nauki a praca lepsza sama wpadnie.

      • 2 0

    • (5)

      W porównaniu z innymi krajami jest jeszcze w miarę "tanio". Nawet z państwami takimi jak Czechy, czy Węgry. Oczywiście liczy się lokalizacja. W Polsce Warszawa, Trójmiasto będą najdroższe. Jeśli chcesz kupić swoje M, to nie czekaj. Chyba, że zmienisz miejsce zamieszkania. Osobiście wolę drożej, ale w dobrej miejscówce. Każdy ma wybór.

      • 10 5

      • (2)

        bzdura, w Polsce mieszkania są bardzo mocno przewartościowane i najbliższe lata to spadki, trudno o bardzie nierozsądny wydatek niż taniejącą nieruchomość

        • 4 10

        • (1)

          Widziałem podczas kryzysu 2010 bloki co stały latami 50% puste. I nie obniżyli ceny. To jest zmowa deweloperska i nikt nie może psuć rynku.

          • 4 3

          • latami może i puste, ale na jesieni już grzecznie obniżali i dziękowali za zakup jak banki chciały ich licytować

            • 1 4

      • Gdańsk jeszcze (1)

        4-5 lat temu był na ok 5 miejscu pod względem cen - za Krakowem czy nawet Poznaniem. 5 lat temu za średnie wynagrodzenie w Gdańsku można było kupić 0.6 m kw. Teraz 0.53 - ceny urosły ok 45%, z czego najbardziej w ciągu 3 ostatnich lat.

        • 8 0

        • 45% nie urosły, w niektórych lokalizacjach 20-25 % max, ale tylko na chwilę bo trend się odwraca

          • 0 6

    • (3)

      " Mieszkania to dobra podstawowe, każdy powinien mieć prawo do posiadania własnego mieszkania."
      Święta prawda!
      Nie wszyscy jednak muszą mieszkać w Gdańsku.

      • 9 2

      • Aha, można mieszkać w Koziej wolce (1)

        I jeść szczaw. A i tam wjadą mieszkania zdrożeją do 12tys. Za metr, bo chciwi ludzie nigdy sir nie nasycą. Już nie raz historia to pokazywała

        • 2 2

        • szczególnie pokazała to w Hiszpanii, Grecji, USA gdzie spadki na nieruchomościach sięgały 80%, u nas było tylko do 40%, może tym razie przebijemy magiczną granicę?

          • 2 4

      • Drogo

        Jest wszędzie a Trójmiasto i Warszawa to już zupełny odlot. Tak to jest jeśli od 30 lat nie ma żadnej polityki mieszkaniowej. Buduje się tylko apartamenty dla bogatych.

        • 3 6

    • Podatek katastralny (6)

      jak wprowadzą, to zapłacisz go Ty. W koszcie najmu będziesz miała ukryty ten podatek Więc raczej tak głośno o tym nie rozpowiadaj.
      Każdy podatek faktycznie płaci końcowy odbiorca produktu czy usługi.
      Inna sprawa, rzeczywiście koszty mieszkań rosną i rosną. Ale zła wiadomość jest taka, że nawet jak lekko spadną na jesieni czy na wiosnę, to i tak zaraz wrócą na ścieżkę wzrostów. W porównaniu z zachodem są u nas dość tanie. Dodatkowo część kupują sobie mieszkańcy całej Polski jako drugie mieszkanie dla siebie, dzieci, rodziny

      • 10 1

      • Nie koniecznie . (4)

        Taki kataster powiedzmy 10 % wartości rocznie od trzeciego i kolejnego mieszkania spowoduje wysyp mieszkań na rynku bo nikt nie wynajmie mieszkania za 50 metrów za 5-7 tysięcy miesięcznie. Skończy się też kupowanie mieszkań inwestycyjnych i to spowoduje spadek cen .

        • 5 4

        • może od razu 100% (3)

          jeśli byłoby 10% to byłby to pewnie najwyższy podatek na świecie. 1 procent to już jest sporo, ale 10% to kosmos.

          • 3 0

          • (2)

            wystarczy 5% żeby wymieść 90% januszerki

            • 0 2

            • (1)

              Bo gołodupca nie stać i modli się aby inni stracili. Nie te czasy synku bo u steru jest grupa,która żyje też między innymi z najmu. Biedaki jak ty będą płacić i włazić w du..ę właścicielowi.

              • 2 2

              • jedyne co ci zostało to obrażanie innych, na drugi raz sprawdzisz sobie co oznacza cykl koniunkturalny albo recesja

                • 0 3

      • katastralny zapłacisz ty, przy spadku popytu na najem i niższych cenach będziesz szczęśliwy jak dostaniesz od najemcy 70% tego co wcześniej
        wtedy przyjdzie myśl o pozbyciu się tej intratnej inwestycji, ale uwaga, nie będzie chętnych

        • 3 3

    • Kilka uwag do zdesperowanego autora:
      - czy ktoś każe ci mieszkać w Gdańsku ? Mieszkania np. w Tczewie są o wiele tańsze. Czy mieszkanie ( nieruchomość ) w centrum NJ, Londynu, Berlina kosztuje tyle samo ile 100 km dalej ? Ale nagle tu w Polsce ma stać się cud ekonomiczny i mieszkania w centrum dużego miasta ma kosztować tyle samo co w Baninie.
      - skąd ubzdurałeś sobie, że musisz mieć mieszkanie na własność ? Jest cała masa ludzi na świecie ( i jest ich większość), którzy całe życie nie mają swojego mieszkania tylko je wynajmują.

      • 7 5

    • Mają takie pieniądze bo ciągną od

      Uczviwych. Też się zadtanawian skąd boorą takie pieniądze, ale skoro leczenie kanałowe kosztuje 1000 zł .(i to nie jest ku^wa żadne leczenie, pląba zniszczy się jeszcze kilka razy), plus zarabiający z zagranicy. Dochodzi do tego, że ja po politechnice zarabiam mniej niż Ukraińcy czy Wietnamczycy pracujący w budowlance, któryvh jeszcze trzeba przyuczyć.

      • 5 4

    • Czyli???

      Skoro ja nie mam, to zabrać albo opodatkować innych bo to z pewnością złodzieje? Zastanów się mały człowieczku nad sobą.

      • 8 4

  • Polecam szkolenia z flipowania mieszkań. Można zacząć nawet bez gotówi na zakup pierwszego mieszkania/okazji.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane