- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (184 opinie)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (142 opinie)
- 3 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (34 opinie)
- 4 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (330 opinii)
- 5 Studenci o styku Starego i Młodego Miasta (35 opinii)
- 6 Penthouse za 24,8 mln zł w Gdańsku (161 opinii)
Ogrzewasz piecem? Nie musisz kopcić!
Nasz czytelnik zauważa, że wielu użytkowników pieców i kominków nie potrafi właściwie w nich palić. Przez to powstaje niepotrzebny dym i smog, a właściciel kominka traci niepotrzebnie dobre paliwo. Jest to szczególnie odczuwalne o tej porze roku i zimą na osiedlach domów jednorodzinnych. W tekście przesłanym do redakcji pan Dariusz radzi, jak właściwie palić w piecu czy kominku.
Osoby, którym przeszkadza gęsty dym z komina sąsiedniego budynku mogą zgłosić do Straży Miejskiej podejrzenie spalania odpadów u sąsiada, którego komin dymi zbyt mocno. Tylko: kiedy ten dym jest już za duży, a kiedy nie powinniśmy się czepiać? Przecież bez dymu nie ma ognia, a skoro w kotle się pali, to dym być musi. Okazuje się, że rozpoznanie, czy sąsiad pali "kalosze", czy węgiel nie jest takie proste, bo często kopcenie (podobne jak przy paleniu odpadów) jest "legalne" przy używaniu powszechnie uznanych paliw. Nie trzeba inwestować w nowy kocioł, aby być bardziej "eko" i przy okazji oszczędzać na ogrzewaniu nawet 30 proc. kosztów.
Techniki spalania węgla i drewna są w zasadzie tylko dwie:
Brudne spalanie. Dochodzi do niego, kiedy dokładamy na żar duże ilości paliwa na raz. Wtedy to paliwo smaży się na żarze zamiast poprawnie się spalać, czego efektem jest wściekłe kopcenie. Uważamy to za rzecz naturalną, przecież "piec musi się nagrzać, wtedy przestanie dymić". Tylko, że w trakcie tego "nagrzewania" min. 1/3 paliwa się marnuje! Niestety duża część firm kotlarskich nadal zaleca się dokładnie taki sposób palenia, więc mało kto domyśla się, że to coś złego.
Czyste spalanie. To każdy sposób, który pozwala lepiej "dopalać dym". Najlepszy efekt daje postawienie brudnej techniki palenia "na głowie", czyli rozpalenie od góry. Wtedy paliwo podgrzewa się powoli, a wszystkie palne gazy nie odlatują w komin, lecz natrafiają na warstwę żaru, gdzie dopalają się w wysokiej temperaturze. Efektem jest bezdymne, a wręcz bezzapachowe spalanie - coś, o co nigdy byśmy węgla czy drewna nie podejrzewali!
Opisane tu metody palenia dotyczą najczęściej stosowanych kotłów i pieców z wylotem spalin u góry paleniska, jak również kominków. Dlaczego warto palić bez dymu? Najistotniejszy powód to oszczędność paliwa: każda tona węgla (polskiego, rosyjskiego, najtańszego czy najdroższego) zawiera ok. 300 kg smoły, z której - przy kiepskim spalaniu - powstaje dym i sadza, natomiast przy poprawnym spalaniu - mamy dodatkowe ciepło. Z kolei drewno aż w 2/3 składa się z palnych gazów. Stosując złą technikę palenia wyrzucamy kominem od 1/3 do 2/3 paliwa, za które płacimy...
Co daje rozpalanie od góry? Wedle dostępnych wyników badań rozpalenie tego samego paliwa w tym samym kotle, ale od drugiej strony zwykle obniża emisję pyłów o ponad 50 proc. Tak banalnie możemy od zaraz zmniejszyć co najmniej o połowę ilość pochodzącego z naszego komina smrodu i smogu za oknem - i jeszcze na tym zarobimy. Spalając dym będziemy mieć w domu zauważalnie cieplej za te same pieniądze!
Ile możemy oszczędzić? Tego na razie nikt oficjalnie nie zbadał, ale na podstawie wieloletnich doświadczeń mówimy orientacyjnie o możliwej oszczędności ok. 30 proc. opału. Są tacy, którzy spalają o połowę mniej - ale to tylko świadczy o tym, jak kolosalne ilości opału dotąd marnowali.
Bufor ciepła - prawie jak podajnik
Przydatnym dodatkiem do kotła zasypowego jest bufor ciepła. Jest on często wymagany przez producentów kotłów szczególnie najczystszej klasy 5. W obecnie budowanych lub docieplanych domach zapotrzebowanie na ciepło jest niewielkie. Jeśli mamy kocioł o zbyt dużej mocy (a tak jest najczęściej), to aby nie zrobić "sauny w domu" zamykamy dopływy powietrza do komory spalania. Pozornie oszczędzamy, bo pali się dłużej. Do spalania jest potrzebny tlen, którego dopływ właśnie ograniczamy. Jednak dla dużej części palnych gazów go brakuje i ulatują niespalone kominem. Dzięki zastosowaniu dodatkowego zbiornika z wodą możemy grzać pełną mocą kotła (z najwyższą sprawnością), a nadmiar ciepła jest magazynowany w buforze. Wykorzystujemy je stopniowo w późniejszym czasie.
Drogi gaz?
Wiele osób boi się przejścia z węgla na inny rodzaj paliwa, np. gaz, z uwagi na opinię, że jest drogi. Poniekąd to prawda, ale jak zagłębimy się w temat, okazuje się, że spora część ogrzewających się paliwami stałymi płaci za ogrzewanie jak za "drogi" gaz.
Drewno jest tanim i ekologicznym opałem, ale tylko jeśli zachowa się pewne zasady. Podstawa to wilgotność drewna. Świeżo ścięte drzewo przy spaleniu da nam tylko 50 proc. energii w porównaniu z drewnem sezonowanym przez dwa lata. Jeśli dołożymy do tego nieodpowiednią technikę palenia może dojść do sytuacji, gdzie gaz wyszedł by taniej... Podobnie jest z węglem, jeśli "kisimy" ten opał na niskich temperaturach w przewymiarowanym kotle, a przy tym rozpalamy od dołu.
Z kolei instalacja tzw. śmieciucha [piec wszystkopalny-red.] do nowego lub dobrze docieplonego domu też jest nieporozumieniem. Często takie domy potrzebują np. 4KW mocy kotła, a ciężko jest kupić dobry kocioł o mocy mniejszej niż 10KW. Nowoczesne gazowe kotły kondensacyjne osiągają sprawność powyżej 100 proc. dzięki zyskowi z kondensacji. Współczesne domy zadowalają się bardzo niską temperaturą zasilania, szczególnie przy ogrzewaniu podłogowym, a w takich warunkach gazowe "kondensaty" dochodzą do deklarowanych przez producentów kotłów sprawności. Tymczasem kotły na paliwo stałe w takich warunkach osiągną średnio 30 proc. sprawności, wymagając przy tym dodatkowego "etatu" palacza w domu. Jak widać różnica w cenie zakupu paliwa zostanie zrównana przez sprawność. Wniosek - w dobrze ocieplonym domu - zasypowiec bez bufora to problem i wyższe koszty niż ogrzewanie gazem.
Jeśli nasz sąsiad kopci jak lokomotywa, warto najpierw porozmawiać. Może problemem nie jest spalanie niedozwolonych odpadów (plastik, płyty wiórowe, drewno malowane i impregnowane, odpady zielone, podkłady kolejowe itp.). Wystarczy przekonać do zmiany nawyku przy rozpalaniu i problem zniknie. Jeśli jednak śmieci to ulubiony opał, nie bójmy się tego zgłaszać Straży Miejskiej. Nie można tego traktować jako donosicielstwo. To jest walka o nasze zdrowie. Nie możemy pozwolić na zatruwanie naszych rodzin. Chyba oczywiste jest, że jak ktoś skrzywdzi w jakiś okrutny sposób bliską nam osobę, to zgłosimy to na policję? Zgłoszenie o podejrzeniu spalania odpadów należy traktować podobnie. Jeśli nie reagujemy, jesteśmy współwinni sytuacji.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (91) 2 zablokowane
-
2017-10-13 07:03
dobry poradnik
Rozpalam piec od góry ,co daje efekt jasnego dymu.Taki sposób spalania zalecał producent kotła.A było to 10 lat temu.
- 6 0
-
2017-10-13 09:53
Zatruwajac powietrze zatruwasz tez siebie człowieku!!
- 1 4
-
2017-10-13 11:31
2 sezony paę "od góry" i faktycznie wychodzi mniej wegla
Dym z komina jasniejszy i długi na ok metr - znik po 90 minutach kompletnie
Nie chodze nie dokładam - pali sie samo ok 10-12 godz (zależy od predkości wiatru nad kominem)
Sadzy w kominie po sezonie 2,5 raza mniej niz "normalnie" więc nie ma tyle pracy przy czyszczeniu.
Węgla mniej o 1/3 na sezon.
Dobrze dorobic sobie "rurę wezyra" dla napowietrzania węgla w palenisku - czyściej sie pali oraz kierownicę kierunkowa powietrza wturnego skierowana w dół nad węgiel
Jest takie form "czystespalanie" tam znajdziecie co i jak zrobić
naulicy nauczyłem prawie wszystkich sąsiadó jak palic aby nie smrodzic i zaoszczędzić
Tylko jeden został - starszy człowiek któremu nie wytłumaczysz
Ten sposób to sposób "niemiecki" - jak byli biedni tez węglem palili i na to wpadli aby wyszło taniej a przy okazji czyściej.
Wszystko jest kwestią pieniędzy. Jak DM była 4 do 1 USD - byli biedni jak my obecnie, po 8 latach było juz 3:1,a w latach 80tych juz 2:1 i stali się bogaci.
Zapomnieli o weglu w domachbo gaz stał sie realnie tańszy i wygodniejszy
Popatrzcie na PLN - wypisz wymaluj to samo.
my nie działamy na rynkach finansowych - DLACZEGO ????- 3 0
-
2017-10-13 12:05
ulica potokowa w GDANSKU
Na ulicy potokowej jest straszny smrod z tych domkow pod lasem w kierunku moreny.
- 3 1
-
2017-10-13 12:08
domki jednorodzinne na Złotej karczmi przy kosciele
Na ulicy złota karczma obok kościoła ludzie z tych domków jednorodzinnych palą wszystko i zatruwaja powietrze mieszkańcom:-/ prosze sprawdźcie to.
kolejnego roku nie da sie juz tego smrodu wąchać- 1 1
-
2017-10-14 10:35
idziesz sobie na spacer nad morze deptakiem i zamiast jodem oddychasz spalinami z kanjpy po lewj i prawej stronie od
- 2 0
-
2017-11-23 00:44
drogi gaz (2)
ogrzewanie gazem jest droższe o VAT... maksymalny dopuszczalny!
Obniżenie podatku za ogrzewanie gazem spowodowało by, że ludzie by się przerzucali na gaz. Żadne kary, ani dopłaty do nowych pieców, ani żadne instruktarze woo-doo magiczne palenia węglem tego nie zmienią.
Podatki ustalają polityce, posłowie. Czyli to oni nas zatruwają.- 1 1
-
2017-12-02 19:51
Są tacy co nawet przy obecnych cenach gazu ogrzewają domy śmieciuchami w taki sposób, że gaz byłby tańszy, a i tak nie zmienią sposobu ogrzewania. Przyjęło się, że gaz jest drogi, a węgiel i drewno tanie i co by się nie robiło nie zmienią zdania. Mam sąsiada co pali drewnem świeżo ściętym, a w domu ma też ogrzewanie gazowe...
- 1 0
-
2021-11-22 06:57
wiadomo że od ustaw mamy Posłów
ginie na drogach tysiące ludzi w Polsce a w Filandji tego problemu nie maja jest gotowy wzór jak zronić by w polsce nie zabijano ludzi ,czemu Posłowie z tego wzoru nie skożystają (chcą by dalej polacy gineli z premedytacja ) z piecami idzie w dobrą stronę ludzie oddplnie a i producenci pieców problem dostrzegli plus zmiany wymogi ekologiczne dobrą pracę robią , ale najlepszy piec w złych rękach może kopcić .
- 0 0
-
2018-01-26 11:25
Trujący sąsiad
To, czym palimy i to, w czym palimy, bezpośrednio wpływa na nasze zdrowie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście przejście na taki system ogrzewania, który nie szkodziłby środowisku oraz zdrowiu wszystkim wokół. Sam opalam dom pelletem (kocioł EEI PELLETS) a sąsiad obok węglem – różnica widoczna – na niekorzyść sąsiada. Rozmowy po dobroci nie skutkują – sąsiad kopci i kopcić będzie, dopóki nie wymieni starego pieca. Zarzeka się, że to zrobi. Bóg jeden tylko wie kiedy. W okolicy każdy ma już go dość. Co jakiś czas straż miejska „nawiedza” truciciela – on płaci mandaty (najwidoczniej za niskie) i na jakoś czas jest spokój. I znajdź na takiego złoty środek.
- 2 0
-
2018-08-13 18:35
Bez dymu jeszcze gorzej
Palenie bez dymu nie rozwiązuje problemu a go ukrywa bo smród i toksyny dalej są.Wszystkie gryzace smrody z komina mojego sąsiada wędrują do
mnie .Teraz przy ponadtrzydziestopniowych upałach nie mogę korzystać ze swojego tarasu i ogrodu.Dymu nie widać a gryzacy smród roznosi się po mojej działce.Latem powinien być nakaz, grzania wody elektrycznie a zakaz palenia w piecach!!!!!!!!!!!- 2 0
-
2019-02-08 06:14
można zmniejszyć smog o połowę wyłącznie przez edukację (3)
Dobre i jasne opracowanie. Proponuję rozpowszechnić ten tekst.
Prawidłowe palenie w piecu pozwala na prawie całkowite pozbycie się dymu i smrodu
i to oczywiście bezinwestycyjnie.
Z moich obserwacji: jeden użytkownik rozpalający piec "po staremu" czyli od dołu,
potrafi zasmrodzić całą dzielnicę.
Wystarczy przeszkolić i ograniczymy natychmiast smog o połowę.
Ponieważ palenie węglem jest legalne nie można karać nikogo za kopcenie.
Można jednak wydrukować ten artykuł i "wetknąć" za płot- 0 0
-
2020-01-29 15:37
Palenie (1)
To nie śmieci palone w piecach.To nadmuch w kominie.Tylko dlaczego niezakażą tego
- 0 0
-
2021-11-22 06:41
spalanie dymu
druga metoda do palenia ,nie tylko podpalanie od góry rozprawia się z dymem ale przegroda w palenisku ceramiczna (szamotowa ) podawanie tlenu od góry ,przezs drzwiczki zasypowe zbędna jest dmuchawa ,ssanie podczas spalania jest tak duże że wydaje się że pali sie palnik acytylenowy nawet taką nazwę nadano tej metodzie (palnik to przegroda co spala dym poprzez rozgrzanie szamotu do czerwoności )
- 0 0
-
2021-11-22 06:27
jak można palić czysto to nagradzajmy tych co to robią
puki co zapędy są takie by karać wszystkich nakładając podatek na opał (by tworzyć bezrobocie i nakręcać biznes gazowy ,który też wydechy ma ) dobre spalanie to brak tłustej sadzy czyste kominy jedynie suchy proszek na dnie pieca przy wyczystce .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.