Pozbawiona ścian działowych strefa dzienna to w mieszkaniu przestrzeń, której poszczególne części pełnią różne funkcje. Często, już po wykończeniu mieszkania, w codziennym życiu, okazuje się, że jej podział byłby wygodniejszy i bardziej praktyczny. Co zrobić w takiej sytuacji, zwłaszcza jeśli nie chcemy robić w mieszkaniu całkowitej rewolucji?
2016-11-28 07:25
Pozbawiona ścian działowych strefa dzienna to pozory posiadania dodatkowego pomieszczenia w rozumieniu "salon z aneksem" kuchennym czyli de facto pomieszczenie "kuchni z jadalnią" gdzie salon czyli pokój wypoczynkowy ( living room) po prostu nie istnieje :) ale takie sprytne kuglowanie nazewnictwem daje nabywcy mieszkania poczucie większego komfortu i prestiżu :)
2016-11-28 18:10
W domach, gdzie ludzie nie maja polaczonych kuchni z jadalnia / salonem (zwal jak zwal) ostatencznie konczy sie tym, ze wszyscy ciagle siedza w kuchni na przecietnie wygodnych krzeslach / taboretach.
Jesli chodzi o mnie (wlasnie kupuje mieszkanie) to brak mozliwosci polaczenia kuchni z przestrzenia dzienna dyskwalifikuje mieszkanie.
I nie chodzi o dodatkowy "pokoj", bo stosuje duzo rozsadniejsze i bardziej zyciowe okreslenie "sypialnia", czyli nieprzechodni pokoj z oknem w pelni funkcjonalny.
2016-11-28 07:49
najpierw zgodnie z obowiązującą modą usunęłam wszytskie ściany, potem zaczęło mi przeszkadzać, że pół mieszkania widać od wejścia (zwłaszcza jak przychodzili znajomi do dzieci), więc zamówiłam regał z wąskimi półkami. Polecam każdemu zmęczonemu otwartą przestrzrenią!
2016-11-28 09:26
będziesz mogła się poczuć jak w księgarni.
2016-11-28 10:04
2016-11-28 10:32
Też dużo czytam a w domu mam max 5 książek.
2016-11-28 12:18
To faktycznie duzo czytasz.
2016-11-28 17:03
Ile ty masz lat 80!? Żeby dużo czytać w XXI wieku nie trzeba mieć bibiloteki w domu.
2016-11-28 17:46
Pomiedzy biblioteka, a 5cioma ksiazkami jest kolosalna roznica. Nie osmieszaj sie.
2016-11-28 12:49
Poza tym, nie chcę być przesadnie złośliwy, ale jak osoba "dużo czytająca" może spłodzić zdanie "osobiście dużo czytamy"?
2016-11-28 20:41
Skoro bawimy sie w poprawianie, to chyba ,,w srodku pomieszczenie,,
2016-11-28 20:59
,,pomieszcenia,,
2016-11-28 08:29
kuchenny odchodzi do lamusa
2016-11-28 08:53
to spuścizna po wiejskiej chacie, gdzie stół wielofunkcyjny stał blisko pieca, bo tylko tam było zimą ciepło.
W pałacach salon, bawialnia, jadalnia, itp. były oddzielone od kuchni, która czasem była w piwnicy - potrawy wjeżdżały windą - a czasem w osobnym skrzydle. Obok jadalni był jeszcze pokój z zastawą stołową, czyli kredensowy. Sypialnie zaś albo w jeszcze innym skrzydle albo na piętrze. Zwiedzaliście jakieś zabytkowe zamki i pałace? Wobec tego, jaki to prestiż mieć salon połączony z kuchnią? Tak miała służba: kucharki, pokojowe i kamerdynerzy, ogrodnicy i woźnice, w późniejszych latach zastąpieni przez szoferów.
Nie mam nic przeciwko wiejskim korzeniom, ale nie budujmy fałszywej ideologii, aby na słabościach ludzkiego charakteru, powodującej chęć bycia ,,lepszym'' od znajomych, budować pseudo prestiżowe a mało wygodne mieszkania. Projekty powinny być uniwersalne, umożliwiające wybudowanie/zburzenie ścianek i zachowanie nadal funkcjonalności wszystkich pomieszczeń.
2016-11-28 10:02
bo w większości domów tam kuchnia wychodzi na tzw.salon
2016-11-28 10:37
Co Wy macie z tym porównywaniem się do Tej europy zachodniej - wszędzie tylko "a w Europie zachodniej", " a w Niemczech", " a w Szwecji" a "A jak byłem we Włoszech i Szwajcarii" Na wyspach to sie robi ..." - na litość boską jesteśmy w Polsce i nie musimy się z nikim porównywać , jak sąsiad kupi nowy samochód albo zostawi żonę to też się z nim porównujesz?! To nie jest normalne.
A nawiasem mówiąc wieśniaki są wszędzie - bez znaczenie jest pochodzenie - wieśniactwo to stan umysłu.
2016-11-29 21:26
2016-11-28 11:07
"bo w większości domów tam kuchnia wychodzi na tzw.salon" - tylko tam, gdzie minimalny metraz to te 100 m2.
2016-11-28 18:14
Jesli masz w domu takiego kogos, kogo chcesz odizolowac od reszty rodziny to luz.
Polaczenie przestrzeni dziennej sluzy temu, aby mozna bylo spedzic z bliskimi wiecej czasu.
Procz tego jest wygodne i funkcjonalne. Aktualnie kupuje mieszkanie i nie wyobrazam sobie kuchni zdala od przestrzeni dziennej. Wszstko oczywiscie zamkniete, bo w sredniowiecznym zamku tak bylo. Niewygodne, ciasne, brzydkie.
2016-11-29 21:28
gdy gotuję - dzieci przy dużym stole odrabiają lekcję, pomagam im gdy tego potrzebują,
gramy w planszówki,
wolę to, niż by siedziały przed tv albo kompem a ja w kuchni
2016-11-28 09:03
2016-11-28 09:05
Dopiero w kuchnio-łazienko-ubikacjo-korytarzo-salonie z aneksem sypialnym można poczuć się swobodnie.
2016-11-28 09:13
Czy to nie jest tak, że mieszkania z salonami+aneksem przyszły do nas z zachodu, gdzie na co dzień jada się na mieście, albo jedzenie się do domu zamawia? Mam takie wrażenie, że salon z aneksem to fajne rozwiązanie dla mieszkanka studenckiego, niekoniecznie do mieszkania i czteroosobowej rodziny...
2016-11-28 09:24
to prawda co napisałeś
2016-11-28 10:42
Oj naoglądali się amerykańskich seriali typu przyjaciele i inne sitkomy - gdzie kuchnia była w pokoju dziennym i wszyscy byli weseli i szczęśliwi - i naśladują. Co innego w domach amerykańskich których powierzchnia ma ponad 100m - i robią tam kuchnie otwarte - ale nie we wnęce czy ścianie salonu - tylko po prostu bez ściany działowej. A deweloper podłapał że można mieszkanie 2 pokojowe sprzedać w cenie 3 pokojowego jak dorzuci sie wnękę 4m na kuchnię a z kuchni zrobi się sypialnie.
2016-11-28 18:17
mieszkalem w takim mieszkaniu. 4-sobowa rodzina, codzienne gotowanie. Super rozwiazanie, nie wyobrazam sobie innego.
2016-11-28 09:38
Co to za wystrój tych mieszkań na zdjęciach...
Czy to robota dekoratoruf wnętrzuf???
2016-11-28 11:23
No skoro jest otwarta, to po co ją dzielić ?
Chodzi o ściany nośne ?
A jak masz nośną z kominem przez środek mieszkania ?
Wy rozumiecie, ale klienci z którymi próbuję się dogadać (bogaci, wykształceni) nie do końca wiedzą czym jest zburzenie nośnej na parterze czteropiętrowej stuletniej kamienicy
Nad nimi jest betonowy strop (konstrukcja z lat wczesnego Gierka) i po to jest ta ceglana ściana.
Jak im wytłumaczyć, że na zakup utopili półtorej bani a jak naruszę konstrukcję, to wszystkie stropy, łącznie z dachówkami będą na ich podłodze.
2016-11-28 12:57
Nie otwierać przestrzeni, tylko ją dzielić. I nie ściany nośne, tylko działowe. I nie wyburzać, tylko czym je zastąpić gdy ich nie ma. A jak klient wymaga, to zaproponuj mu... filary na środku pokoju.
2016-11-28 14:10
2016-11-28 15:20
Mnie tam się podoba, że zmieszczę 30 ludzi na imprezie i każdy może sobie z lodówki, czy garnka wyciągnąć co chce :)
2016-11-28 18:19
ja wole otwarte przestrzenie. Dla mnie najwygodniejsze. Jak ktos woli inaczej - droga wolna :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy