- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (166 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (136 opinii)
- 3 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (325 opinii)
- 4 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (27 opinii)
- 5 Studenci o styku Starego i Młodego Miasta (32 opinie)
- 6 Kompost ze śmieci rozdają za złotówkę (148 opinii)
Pat z wywozem śmieci na nowym osiedlu w Oliwie
Osiedle Idea powstaje przy ulicach Śląskiej i Beniowskiego w Gdańsku. Co roku sukcesywnie oddawane są tu nowe budynki mieszkaniowe i od miesięcy narasta konflikt wokół wywozu śmieci. Wysypujące się pojemniki stoją między nowymi budynkami, a mimo upływu czasu problem pozostaje nierozwiązany.
Śmieciarka nie zjedzie, pracownik nie zejdzie
Kością niezgody rzeczywiście stał się zjazd do podziemia - kąt jego nachylenia jest niezgodny z normami przewidzianymi dla ruchu pieszego - w budynku przy ul. Beniowskiego 1 wynosi on 16,39 proc., a według przepisów może to być maksymalnie 8 proc. Zgodnie z prawem nie mogą po nim chodzić pracownicy Suez Północ, którzy zajmują się wywozem odpadów, zwłaszcza w sytuacji, gdy z podziemia wytoczyć trzeba ciężkie pojemniki z odpadami (można jeździć, chodzić nie). Na podstawie tego zgłoszenia od Suez Północ, Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku zażądał od wspólnot wyznaczenia innego punktu gromadzenia odpadów, z którego będzie można je bezpiecznie zabrać.
- Pomieszczenia przeznaczone do gromadzenia odpadów stałych należy uznać za wykonane wadliwie, co zostało stwierdzone przez rzeczoznawcę budowlanego i biegłego sądowego z Pomorskiej Rady Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT, który przygotował orzeczenie techniczne - potwierdza Agnieszka Wytrykusz z firmy HomeSystem, która zarządza budynkami.
W orzeczeniu czytamy m.in., że miejsce gromadzenia odpadów nie może być położone poniżej poziomu gruntu, a śmieciarka nie zjedzie do podziemia, bo zjazd jest przeznaczony dla samochodów osobowych do dwóch metrów wysokości. Dodatkowo posadzka zjazdu nie jest przystosowana dla tak ciężkich pojazdów.
Z tym zarzutem nie zgadza się jednak Euro Styl, który do redakcji przesłał oświadczenie na temat sytuacji z wywozem śmieci. Zaprojektowane w podziemiach miejsce gromadzenia odpadów uważa za "w pełni prawidłowe". Deweloper powołuje się na dwa prawomocne dokumenty: pozwolenie na budowę i pozwolenie na użytkowanie.
- W szczególności prawidłowo zostało przewidziane miejsce na pojemniki służące do czasowego gromadzenia odpadów stałych.[...] Dojazd do hal garażowych spełnia wszelkie wymagane przepisami warunki, w szczególności nachylenie. Zgodnie bowiem z § 70 Rozporządzenia pochylnie (dojazd do hal garażowych) nie przekraczają przewidzianych w tych przepisach wartości. Wspomniany przepis przewiduje, iż nachylenie pochylni zastosowanej w przedmiotowych budynkach, to jest pochylni przeznaczonej dla samochodów w garażach wielostanowiskowych, nie może przekraczać 20 proc., który to warunek w budynkach został zachowany. Nie występują inne przepisy regulujące nachylenie pochylni w budynkach mieszkalnych. Budynki te zatem spełniają wszelkie wymogi odnośnie umiejscowienia miejsc na pojemniki służące do gromadzenia odpadów i dojazdu do tych miejsc. [...] Zrealizowane inwestycje otrzymały pozwolenie na użytkowanie [...] - czytamy w oświadczeniu.
CZYTAJ PEŁNE STANOWISKO DEWELOPERA NA TEN TEMAT
- Problem polega na tym, że punkt gromadzenia odpadów nie podlega ocenie przy wydawaniu decyzji pozwolenia na budowę i tym samym podczas odbioru Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nie sprawdza zgodności punktu z przepisami. Co do zgodności punktów gromadzenia odpadów z obowiązującym prawem projektant składa jedynie oświadczenia. Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie budynku nie oznacza więc, że punkty gromadzenia odpadów są zaprojektowane i wybudowane prawidłowo - wyjaśnia Alicja Bittner z biura prasowego gdańskiego magistratu, gdzie skierowaliśmy pytanie o prawidłowość wykonania podjazdu.
Urzędnicy tłumaczą, że na mocy art. 34 Prawa budowlanego organy administracji architektoniczno-budowlanej nie mają kompetencji i postawy prawnej do sprawdzenia miejsc gromadzenia odpadów w bryle budynku i zaznaczają, że rozbieżność ta była już przedmiotem orzeczeń sądowych.
Podobnie jak biegły-rzeczoznawca, urzędnicy - po konsultacjach z firmą zajmującą się odbiorem odpadów - widzą więcej problemów niż tylko nachylenie podjazdu.
- Problemem jest również wysokość stropu. Został on umiejscowiony na wysokości 2 metrów, co uniemożliwia zastosowanie pojazdu, nawet najmniejszego, przystosowanego do odbioru odpadu - wyjaśnia Alicja Bittner. - Dodatkowo brak tu odpowiedniego najazdu, aby rozpędzić pojazd, a udźwig drogi również nie jest dostosowany do ruchu pojazdów o większej masie. W tym miejscu były podejmowane specjalne testy mniejszymi pojazdami, aby spróbować rozwiązać problem, jednak nie jest możliwe ich używanie ze względu na uwarunkowania konstrukcyjne budynku.
Czy wózek może rozwiązać problem?
Deweloper podkreśla, że za wywóz odpadów komunalnych odpowiada gmina. To ona wybiera podmiot, który będzie odpady odbierał uwzględniając położenie miejsc do gospodarowania odpadów.
- [...] Podmiot odbierający odpady, jako pracodawca, obowiązany jest stosować odpowiednie rozwiązania techniczne i organizacyjne zmierzające do wyeliminowania ręcznych prac transportowych. W razie braku możliwości wyeliminowania ręcznych prac transportowych, pracodawca - w celu zmniejszenia uciążliwości i zagrożeń związanych z wykonywaniem tych czynności - jest obowiązany wyposażać pracowników w niezbędny sprzęt pomocniczy - oświadcza deweloper i jednocześnie w rozmowie podkreśla, że skoro Suez Północ nie dysponuje odpowiednimi śmieciarkami i narzędziami i odmówił odbierania śmieci, to jako deweloper osiedla chciał pomóc wspólnotom.
Zakupione zostały wózki do transportu śmieci. Ich działanie deweloper przestawił na instruktażowym filmie. Wspólnota przy ulicy Śląskiej 17 i 17A - na tym samym osiedlu, ale w innych budynkach, po uzgodnieniach poczynionych przez zarządcę (firma Intradom) korzysta z tego rozwiązania. Jak usłyszeliśmy od przedstawiciela tej firmy pracownik firmy zajmującej się utrzymaniem porządku w budynku w dni odbioru śmieci wyciąga pojemniki z odpowiednimi rodzajami śmieci na ulicę, a potem zwozi je do pomieszczenia w hali garażowej.
Instrukcja obsługi wózków, które Euro Styl zakupił dla wspólnot, by mogły zorganizować wyciąganie pojemników ze śmieciami z podziemia.
- To nie jest do końca prawda. Mamy dowody na to, że to rozwiązanie nie działa dobrze. Pojemniki stoją na ulicy często przez cały dzień, a czasem przez cały weekend. Poza tym wspólnota w takiej sytuacji musi ponieść dodatkowe koszty takiej usługi. Na podstawie zebranych ofert wyliczyliśmy precyzyjnie, że współwłaściciele nieruchomości musieliby ponosić dodatkowo miesięczny koszt wysokości 23 groszy na m kw. mieszkania za wystawianie pojemników, a przecież płacą już po 44 grosze za wywóz śmieci do miasta. Nie należy również zapominać, że koszty pracy co roku rosną - dowodzi Agnieszka Wytrykusz z Home System.
Wspólnoty w części budynków zatem się na takie rozwiązanie nie zgodziły.
- Wspólnoty przesłały do dewelopera oświadczenie, że zgadzają się na użycie wózka, ale pod warunkiem że Euro Styl będzie pokrywał koszty jego obsługi i to tylko czasowo, do momentu docelowego rozwiązania problemu, czyli wybudowania wiaty śmietnikowej, przebudowy zjazdu lub znalezienia innego rozwiązania technicznego - relacjonuje Agnieszka Wytrykusz.
Deweloper nie będzie się więcej angażował
Zarządca podkreśla jednocześnie, że wspólnoty przez cały czas dążą do ugodowego rozwiązania problemu, proponują spotkania z deweloperem, ale ten ich zbywa i zaprzecza problemowi.
- A jednak problem został zauważony przez Euro Styl, bo jednak przy sąsiednim budynku przy ulicy Beniowskiego 5 właśnie w budowie jest wiata śmietnikowa dla pojemników na odpady. Takie wiaty zostały także doprojektowane dla budynków, które obecnie są w budowie na osiedlu Idea - dowodzi przedstawicielka wspólnot.
Sytuacja na osiedlu uległa w ostatnich tygodniach pogorszeniu: Euro Styl oddaje kolejny budynek osiedla do użytkowania i pojemniki na śmieci nie mogą stać na terenie należącymi do kolejnej wspólnoty.
- Niedawno Euro Styl zagroził naszej wspólnocie usunięciem siłą i na koszt wspólnot pojemników na śmieci, gdyż stoją one na terenie, którym zarządza - denerwuje się pan Marcin. - Co znamienne nowe budynki w inwestycji Idea mają już zewnętrzne pomieszczenia gromadzenia odpadów. A ja się zastanawiam, co mieszkańcy wspólnot mają robić z śmieciami?
Część mieszkańców ma nadzieję, że sytuacja się poprawi od chwili, kiedy Suez zacznie wywozić śmieci w ramach nowego kontraktu. Przetarg w tej sprawie niedawno został rozstrzygnięty. Niestety miasto i Suez uznają, że odbiór odpadów z garażu jest po prostu niemożliwy. W tym zakresie żadne zmiany nie są przewidywane.
Euro Styl uznał tymczasem, że skoro wspólnoty nie chcą przyjąć pomocy w postaci wózków, a odbiorca śmieci nie jest w stanie zapewnić odbioru śmieci - to nie ma zamiaru dalej dyskutować.
- Nie będąc stroną i nie widząc konstruktywnej postawy Zarządcy i Wspólnot, nie widzimy sensu dalszego naszego zaangażowania - czytamy w oświadczeniu.
Czy jest więcej osiedli, gdzie śmieciarka nie może wjechać do hali garażowej, a odbiór śmieci jest problemem? Piszcie w opiniach, gdzie jeszcze są z tym kłopoty. Może wymiana informacji pomiędzy wspólnotami pomoże rozwiązać problem w mieście.
Miejsca
Opinie (288) ponad 100 zablokowanych
-
2019-06-17 18:42
W zimę śmieciarka no oblodzonej kostce pod takim kątem zatrzyma sie na ścianie budynku
- 7 0
-
2019-06-17 19:12
Prosta sprawa !
Mafia śmieciowa w akcji ! Tym panom tak trudna wozić wózki ?
- 1 6
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2020-09-28 20:08
Najlepiej nic nie robić a brać duża kasę
- 0 0
-
2022-09-05 15:18
ECO Sopot
To samo na osiedlu Parkur 2 .
Tak to jest jak w firmie karty rozdają robotnicy , którzy gdzieś podczas pracy na śmieciarce w UK zauważyli , że może być lżej i po co się mają męczyć .
Dlatego w spółkach miasta karty rozdają robotnicy a nie urzędnicy- 0 0
-
2022-09-28 10:57
OD 20 lat
Mieszkam od 20 lat na osiedlu w którym pomieszczenia na śmietniki znajdują się w podziemnej hali garażowej. Przez 20 lat nie było żadnych problemów... Teraz nowa firma wymusza na nas kupno wózków.... Tylko to oni nie mogą się wywiązać z podpisanej umowy a nie my... To firma nie jest dostosowana do spełnienia przedmiotu umowy, więc aby móc ją spełnić powinni zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, tym bardziej, że nie jest to jedna sytuacja. na oko co trzecie osiedle ma taki problem... i to nie tylko nowe....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.