• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Planujesz zakup mieszkania? Zacznij odkładać

Ewa Budnik
22 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Analitycy uprzedzają, że w związku z wprowadzeniem nowej Rekomendacji S część rodzin nie będzie mogła sobie od razu pozwolić na zakup mieszkania. Trójmiejscy deweloperzy uspokajają, że spora grupa klientów ma środki na wkład własny. Analitycy uprzedzają, że w związku z wprowadzeniem nowej Rekomendacji S część rodzin nie będzie mogła sobie od razu pozwolić na zakup mieszkania. Trójmiejscy deweloperzy uspokajają, że spora grupa klientów ma środki na wkład własny.

Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła nową rekomendację S. Najważniejszą zmianą jest wymaganie wkładu własnego, jakim dysponować musi osoba, która chce zaciągnąć kredyt mieszkaniowy. Od przyszłego roku klient z własnej kieszeni będzie musiał wyłożyć co najmniej 5 proc. ceny nieruchomości, od 2015 r. - 10 proc., a od 2016 - 15 proc.



Czy zadłużanie się na 100 i więcej procent wartości nieruchomości ma sens?

Rekomendacja S to skierowany do banków zbiór zaleceń dotyczących przyznawania kredytów hipotecznych. Analitycy grzmią, że najważniejsza zmiana którą ona wprowadza, już za kilka miesięcy może ograniczyć dostępność kredytów.

- Wprowadzone przez KNF rozwiązania mają na celu poprawę funkcjonowania systemu bankowego oraz zwiększenie bezpieczeństwa udzielanych kredytów hipotecznych
- mówi Gabriela Drzymalska, ekspert Comperia.pl - Rekomendacja S poprzez wprowadzenie dobrych praktyk pozwoli również na rozwój działalności banków w sektorze kredytów hipotecznych.

Jednak dla osób, które planują zakup mieszkania na kredyt oznacza to (od stycznia) już nie możliwość, a konieczność zgromadzenia oszczędności. Przyjęta wersja nowelizacji zakłada, że w 2014 roku trzeba będzie posiadać minimum 5 proc. wkładu własnego. Rok później będzie to 10 proc. Później wymóg będzie rósł o 5 pkt. proc. co roku, aż osiągnie poziom 20 proc. w 2017 roku. Co ważne, gdy banki zaczną wymagać 15 czy 20 proc. wkładu, a nabywca będzie dysponował kwotą odpowiadającą 10 proc. ceny mieszkania, brakujący wkład własny będzie mógł zastąpić ubezpieczeniem.

Dane zebrane przez Home Broker pokazują tymczasem, że dziś 10 z 20 banków nadal pozwala na zadłużanie się na 100 i więcej procent wartości nieruchomości. Zmiany proponowane przez nadzór spowodują więc, że w 2014 roku niektórym osobom trudniej będzie zdobyć finansowanie na zakup mieszkania.

Trójmiejscy deweloperzy nie martwią się jednak o to, że wprowadzenie rekomendacji spowoduje drastyczne zmiany na rynku (zwłaszcza że inna zmiana wprowadzona w rekomendacji wydłuża okres na jaki liczona może być zdolność kredytowa z 25 do 30 lat). Z opinii zebranych od deweloperów wynika, że większość klientów zdecydowanych na zakup mieszkania jest do tego przygotowana i dysponuje wkładem własnym, bo to ułatwienie w czasie starania się o kredyt i oczywiście niższe koszty transakcji. Im wyższy segment rynku, tym wkład własny jest wyższy. Osoby, które chcą zaciągać kredyty na granicy swoich możliwości często po prostu ich nie dostają.

- Bywa, że 5 czy 10 tysięcy wkładu jest problemem, to dotyczy najczęściej najmłodszych klientów. Zdarza się, że takie osoby otrzymują odmowną decyzję kredytową. W takich przypadkach nowa rekomendacja może oznaczać konieczność odłożenia zakupu własnego mieszkania do czasu zebrania pieniędzy na wkład własny - ocenia Katarzyna Sasiak, dyrektor ds. inwestycji w PB Górki.

Bartosz Turek i Magdalena Piórkowska
, analitycy z Home Broker podkreślają, że wymaganie wkładu własnego jest w przypadku krajów zachodnich naturalne. Na przykład w lutym dziennik The Guardian podał, że w Wielkiej Brytanii największa konkurencja pomiędzy bankami rozgrywa się o względy klientów mających przynajmniej 40-proc. wkład własny, a dla porównania osoby mające jedynie 5 proc. wkładu mają bardzo utrudniony dostęp do finansowania.

Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że sytuacja ta nie zawsze musi wynikać z regulacji nadzorczych czy prawnych (na wyspach dopuszczalny jest poziom LtV przekraczający 100 proc.), ale polityki samych banków komercyjnych. Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (z 2011 roku) pokazuje natomiast, że nie można zadłużyć się na 100 proc. wartości nieruchomości w takich krajach jak: Szwecja, Portugalia, Japonia, Włochy, Niemcy, Dania, Kanada czy Austria. Do tego grona w przyszłym roku dołączy Polska.

Ministerstwo Finansów zaproponowało z kolei miesiąc temu wprowadzenie zmiany, która miałaby iść w parze z rekomendacją KNF - odsetki od oszczędności na cele mieszkaniowe zwolnione miałyby być z tzw. podatku Belki w wysokości 19 proc. Co prawda, nie do końca chodzi w nim tylko o pomoc Polakom w zabezpieczeniu pieniędzy na wkład własny, ale także o zapewnienie bankom lokat długoterminowych, a więc wzmocnienie bezpieczeństwa w systemie bankowym, ale w dłuższym okresie czasu oszczędzającym może przynieść korzyści.

Inne zmiany wprowadzone nową rekomendacją
* Zapisy nowej rekomendacji mówią też o kolejnym ograniczeniu dostępu do kredytów walutowych. Od przyszłego roku mają być one dostępne tylko dla osób osiągających dochody w tychże walutach. Zmiana ta raczej nie spowoduje wyraźnej zmiany na rynku kredytowym - z raportu AMRON-SARFiN za I kw. br. wynika, że kredyty walutowe miały jedynie 1,17 proc. udział w rynku kredytowym (m.in. ze względu na inne ograniczenia wprowadzone przez nadzór).

* Zmiana dotyczy także wskaźnika DtI (mówi on jaką część wynagrodzenia może pochłonąć miesięczna rata kredytu). Obecnie, dla osób zarabiających maksymalnie średnią krajową, jest to 50 proc. wynagrodzenia, a dla tych lepiej zarabiających 65 proc. wynagrodzenia. Co prawda rekomendacja S przewiduje ograniczenie tych wskaźników do odpowiednio 40 i 50 proc. wynagrodzenia, ale inaczej niż dziś, w nowej rekomendacji ich przekroczenie nie jest zabronione. Udzielając kredytu osobom, które te ostrożnościowe progi przekroczyłyby, banki powinny po prostu dokładniej sprawdzać ryzyko związane z udzieleniem pożyczki.

* Od 2014 roku zwiększy się zdolność kredytowa Polaków. Dziś liczona może ona być maksymalnie na 25 lat, w 2014 roku okres ten wydłuży się o 5 lat. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku okresu kredytowania - wydłużono go do 35 lat.

Część zaleceń banki będą musiały brać pod uwagę dopiero od drugiej połowy 2014 roku.

Opinie (104)

  • zacząć odkładać? (11)

    Jak od 1 do 1 ledwo na życie starcza...
    tak , tak :) możecie mnie minusować i zjechać, że jestem niezaradną życiową osobą :)

    • 125 6

    • Jesteś niezaradny życiowo (9)

      Ja z poziomu klasy średniej (rodzice z wykształceniem średnim), bez znajomości dzięki studiom i ciężkiej pracy zarabiam niezłe pieniądze (7 tys. na rękę). Kilka lat po studiach. Czyli się da? Da. Ale kiedy moi znajomi imprezowali, grali na kompach całe dnie czy oglądali telenowele to ja już pracowałem, odbywałem praktyki, robiłem kursy i szkolenia.

      Może trochę mi żal tych straconych imprez i grania.. ale szczerze to nei bardzo :) Teraz mam na to wszystko czas bo praca już odemnie tyle nie wymaga.

      Wybór należy do was - imprezy, luzik w pracy, gry i telenowele, pewna pensja ale niska.
      A może to samo... ale za dziesięć lat, z wysoką pensją. A do tego czasu ciężka praca.
      Większość wybiera pierwszą opcję... może to i dobrze, bo wiadomo że te 90% musi słabo zarabiać żeby te 10% mogło zarabiać dobrze.

      Aha - wiem że te 7 tys to nie jest jakieś szaleństwo, ale idzie w górę. Za granica bym mial więcej ale kocham mój kraj :) Nawet was pokręconych minusujących trochę kocham ;)

      • 24 28

      • Skończyłem szkołę średnia i założyłem firmę, teraz zarabiam około 30 tys miesięcznie- jednak rozruszanie interesu trwało 5 lat żeby dojść do takich sum. Można dużo osiągnąć ale WYSIŁEK JEST ZAWSZE NIEUNIKNIONY.

        • 0 0

      • (1)

        Gdzie tak dobrze płacą też jestem po studiach, nie imprezowałam, nie grałam na kompie tylko pracowałam, uczyłam się a takich pieniędzy na oczy nie mam?

        Wiem, pewnie napiszesz, że jestem nie zaradna życiowo...

        • 2 4

        • praca dla inżynierów

          W mojej firmie płacą około 6-7 tys na rekę dla inżynierów z rocznym doświadczeniem - projektowanie w branży offshore i marine. Praca w Gdańsku, 8 godzin dziennie, weekendy wolne.

          • 3 0

      • Twoja zaradność życiowa kończy się w momencie

        kiedy firma upada lub redukuje zatrudnienie. Trafiasz na rynek pracy, szukasz pracy, okazuje się, że max 3000 brutto ci oferują. Trochę pokory do życia powinieneś malutki człowieczku mieć. Również zarabiam nie mało, ale do głowy mi nie przyszło, aby kogoś nazywać niezaradnym życiowo, bo zarabia 2000 brutto. Zarobki zależą od szczęścia, wieku, znajomości i dopiero w dalszej kolejności od wykształcenia i umiejętności. Przez to, że ludzie w PL widzą jedynie swój czubek nosa, jest jak jest. Dość powiedzieć, że w jednej firmie zarabiasz 12000 brutto, w innej robiąc to samo nie przekroczysz 4000 brutto !!! To są polskie realia. Sprzątaczka w dobrej firmie potrafi zarobić 3000 brutto, podczas gdy ludzie po studiach medycznych, z doświadczeniem pracują za okolice najniższej krajowej, mając kursy, wiedzę i kwalifikacje. Patologia polskiego miernego rynku pracy. Albo dziki zachód i liberalizm/kapitalizm XIX wieczny.

        • 4 1

      • A JA ukączyłem 3 klasy szkoły podstawowej i gram w pokera i (1)

        wyciongam 10 tysięcy złotych na rękę i nie ukończyłem rzadnego kursu i szkolenia i mi nic nie rzal a w tej chwili kupuje 3 mieszkanie dla siebie a pozostałe dwa pracują na to trzecie. Morze nie umie pisać ale umie liczyć :D

        • 12 10

        • Już w gimnazjum macie wakacje?

          • 15 0

      • (1)

        a ja nie mam studiów, rodzice sa po zawodówce i nie maja zadnych firm znajomsci itd, imprezowałem i hulałem w szkole sredniej i zarabiam miesiecznie od 5 do 10 tys zł i to uczciwie. mogłbym wiecej ale jestem troszke leniwy, nie lubie wstawac wczenie rano i kazdy weekend mam wolny, pracuje dziennie po pare godz. prowadzac własna firme .Trzeba miec głowe na karku, pozdrawiam malkontentów.

        • 16 7

        • Tylko pogratulować. Ze studiami napewno jest łatwiej, jeśli udało Ci się to bez studiów to szczerze gratuluje :)

          • 9 1

      • Też tak mam :)

        • 6 3

    • Ja daję zasłużonego plusa :)

      • 18 3

  • W kazdym spoleczenstwie sa zaradni i bogaci, sredniacy i biedota. (5)

    Nie wymagajmy, zeby kazdego bylo stac na wlasne mieszkanie 120m2 + domek w gorach. Ci co psiocza ze nie maja pieniedzy i jednoczesnie twierdza ze wszystko im sie nalezy, najlepiej za darmo, najwyrazniej pomylili adres. Jedyne co potrafia to pytac "jak zyc panie premierze" Otoz ZADEN premier im nie pomoże.

    • 11 21

    • bredzisz (4)

      W normalnym kraju tzw. średniaka stać na mieszkanie, domek letniskowy i 2 samochody. W Polsce tzw. średniak to ten któremu z łaską przydzielą kredyt na 50-metrowe mieszkanie, które będzie spłacał do emerytury. Do tego będzie miał 12-letniego opla kupionego w rzeszy. Jest róznica czy dalej jej nie zauważasz?

      • 19 5

      • dokładnie

        Tak właśnie jest, ale większość ludzi nie zna standardu życia w np. Niemczech lub Norwegii- tam po prostu żyje sie spokojniej i lepiej. Trzeba tego doświadczyć żeby zrozumieć.

        • 0 0

      • Mieśkam w Kuwejt. W nasim kraj posiadac tylko 2 aut to hańba dla rodu !!!

        • 2 0

      • A co to jest normalny kraj?

        W których krajach tzw. średniaka stać na posiadanie rzeczy, o których piszesz? W Norwegii? Wielkiej Brytanii? Jak rozumiem, według Ciebie normalne kraje to 10 czy 20 najbogatszych spośród niemal 200 istniejących?
        Pojeździj trochę po świecie, a zobaczysz, że poziom życia w Polsce jest na tle innych krajów bardzo przyzwoity.

        • 2 0

      • Ja jestem sredniakiem i mam. W Polsce.

        • 2 0

  • mlodosci nie lupisz ani nie sprzedasz nawet jak zarobisz te 7 tys

    • 0 0

  • Zły świat

    Banki mają wiele na sumieniu, ale szczerze mówiąc myślę, że nie różnią się znacznie od innych firm.
    Kupisz nowe auto w salonie, za wymianę żarówki zapłacisz 1000zł bo gwarancja tego nie obejmuje, zaś jeśli zrobisz to u mechanika Henia to w ogóle ją stracisz, to nie jest złodziejstwo?
    Firmy telekomunikacyjne podłączają Ci usługi, których nie zamawiałeś na Twój koszt - złodziejstwo?
    Jedziesz na wakacje, biuro turystyczne upada, tracisz kasę, urlop, gdzie tu Twoja wina ? , złodziejstwo?
    Kupujesz nowy sprzęt elektroniczny, za dodatkową czyli tak naprawdę podstawową gwarancje musisz ekstra zapłacić, złodziejstwo?

    Nie widzę wyraźnej różnicy między tym jak "orają" nas banki a inne przedsiębiorstwa.

    Mówi się, że każdy kredyt to życie ponad stan, ale czy będziesz w STANIE żyć w bloku razem z rodzicami do ich albo Twojej śmierci?
    pozdrawiam

    • 1 0

  • Szczyt ekonomicznej hipokryzji (8)

    Pozwalać zadłużać się na kwotę 3 - krotnie przekraczającą wartość mieszkania ludziom, którzy na wstępie nie mają 5-10% jego wartości w gotówce.

    • 55 2

    • Dlaczego? (5)

      Myślisz 3-wymiarowo a to za mało. Zapominasz że jest 4 wymiar zwany czasem. Przecież nie chodzi o to żeby ten kredyt jutro spłacili, tylko za 30 lat. Więc istotne są ich miesięczne przychody, nie to ile teraz mają.

      Powiedz jaka jest alternatywa?
      - 2000 miesięcznie za najem mieszkania, płacone do 100 roku życia (bo wtedy umrę)
      - 2000 miesięcznie kredytu, płacone do 60 roku życia (bo biorę kredyt np. w wieku 30 lat)

      Tylko pamiętaj że najem podlega inflacji, jeśli będzie np. 3% inflacja, to za 60 lat będziesz już płacił za najem 11000 zł (!!!). Oczywiście pensja Twoja pójdzie też w górę, więc specjalnie nie zobaczysz różnicy. Gorzej jak przejdziesz na emeryturę, bo to będzie już spory koszt.

      Kredyt nie podlega inflacji - za 60 lat będziesz płacił 2000 zł. Wówczas to będzie dla Ciebie tyle, jakbyś płacił dziś 400 zł, czyli pryszcz.

      Aha no i przechodzisz na emeryturę a kredyt spłacony :) Możesz zapisać mieszkanie dzieciom które będą miały łatwiejszy start w życiu :) Przy najmie nic dzieciom nie zostawiasz, bo nic nie masz.

      • 16 1

      • Dzieci niech se biorą swój kredyt na swoje 30 lat (1)

        • 0 2

        • A nie lepiej zapewnić im łatwiejszy start w życiu niż Ty miałeś?

          • 1 0

      • Nie dzieciom, a wnukom (2)

        Ale z resztą się zgadzam. Choć z tą inflacją trochę pochulałeś, bo aż tak nie wzrośnie.

        • 5 0

        • Faktycznie, mój błąd w obliczeniach (60 lat zamiast 30 policzyłem :). Po inflacji po 30 latach wyjdzie ok. 4500 co miesiąc.

          • 1 0

        • Wiesz, no ciężko realnie założyć inflację w perspektywie 30 lat :) Wszystko wskazuje na to, że będzie u nas jak w strefie euro, czyli koło 1%. Ale dużo się przez ten czas może wydarzyć, więc dla bezpieczeństwa założyłem te 3%.

          • 1 0

    • (1)

      tak działają bankierzy i neoliberalny kapitalizm! Złodziejstwo i oszustwo!

      • 13 2

      • kto zmusza do korzystnia z banku? nie korzystaj

        • 7 8

  • Czy w tym kraju nie ma naprawdę innych ekspertów niż Pan Turek z Home Broker?

    no pytam się? dlaczego każde media pisane i telewizyjne na okrągło cytują tylko Turka?? Czy to jakaś wyrocznia delficka do jasnej.... ???

    • 3 0

  • Ale z czego odkladać ? (16)

    To są poraday wysokiej klasy ekonomistów zarabiających przynajmniej kilka tyś.

    Ale gdyby pogadać z nimi, to też nie mają pieniędzy, bo ostatnie cztery tysiące wydał jeden z drugim na zestaw ubrań, buty i kask na rower.

    • 122 3

    • ... (2)

      Co to kogo obchodzi ile procent wkładu własnego??? To bank bierze ryzyko i to bank powinien ocenić czy taki jegomość może brać bez wkładu czy tez nie. Dosyć tej komuny i gospodarki sterowanej. Jak można mówić ,że istnieje kapitalizm czy wolny rynek jednocześnie sztucznie regulując dostęp do pieniądza i kredytów poprzez ustalanie stóp procentowych. Czy też takich absurdalnych pomysłów jak sztywne ustalenie procentu wkładu własnego.Czy komukolwiek z tych debili przyszło do głowy ,że nie wszyscy kupują mieszkania aby w nich mieszkać?? Nie którzy robią to w formie inwestycji. Idąc dalej tą polityką wszyscy przedsiębiorcy wyniosą się na wyspy a tu zostanie jeden wielki burdel. Ludzie bez pomysłów bez perspektyw bez pracy i urzędnicy tworzący bezproduktywne programy. Tylko przedsiębiorcy oraz ludzie kreatrywni i przedsiebiorczy tworzą prawdziwe miejsca pracy.

      • 5 1

      • Przespałeś rok 2008? Czy ze szkoły dopiero wyszedłeś? (1)

        Poczytaj jak to banki w Stanach bez nadzoru rozdawały kredyty.

        • 3 0

        • I myślisz ,że teraz będą dalej rozdawać bez wkładu?? Albo inaczej myślisz ,że nadzór uchroni przed kolejnym kryzysem lub też spadkami cen??

          • 1 0

    • Nie pytaj tylko żyj . (1)

      • 10 1

      • A czemu kopiujesz moje komentarze bez mojego zezwolenia ?

        • 0 0

    • Nie rozumiem problemu (9)

      Bez kredytu nie możesz odłozyć załóżmy 1000 zł miesięcznie, ale jak już weźmiesz ten kredyt to jakoś te 1000-1500 na ratę się znajdzie dziwnym trafem? Nie przesadzajmy, w Polsce nie ma kultury oszczędzania, a szkoda.

      • 29 26

      • (2)

        Nie odklada sie kasy bo te kase wiekszosc ludzi wydaje na wynajecie mieszkania....to zamiast placic komus to mozna splacac kredyt

        • 9 1

        • nie do końca tak jest

          Świadomie nie biorę teraz kredytu gdyż nie mając wpłaty własnej sytuacja wygląda w przybliżeniu tak (Wariant I):
          1. Mam pewne dochody (dające mi zdolność kredytową)
          2. Mogę wziąć kredyt np. 350 tys. 100% wartości mieszkania. Oddać muszę powiedzmy 700 tys.
          3. Płacę teraz za wynajem 1200 zł.
          4. Z żoną chcemy nowe mieszkanie. Trzeba je urządzić i to które aktualnie byśmy chcieli odebrać możemy dopiero za rok.
          5. Biorąc kredyt pomijając ten rok z okładem spłacam dajmy na to 1700 zł i niby płacę na swoje ale właściwie muszę oddać bankowi za frajer 350 tys.

          Wariant II
          1. Wynajmuję przez jakiś czas oddając komuś 1200 miesięcznie.
          2. Odkładam pieniądze na wpłatę własną.
          3. Po 2 latach (w moim przypadku) wysokość zapłaty bankowi przy takim samym mieszkaniu przy wpłacie własnej 30% będzie wynosiła ok. 250 tys.
          Czyli o 100 tys. mniej gdzie w między czasie komuś za mieszkanie zapłaciłem 58 tys.

          Model ten jest bardzo uproszczony ale pokazuje, że przy pewnym pułapie dochodów (możliwości odkładania) warto poczekać mimo konieczności wynajmowania.

          Wiele osób mówi, że: Co z tego przecież możesz oszczędzać przy kredycie i wcześniej spłacić płacąc ostatecznie mniej bankowi. Owszem ale jak ma się swoje mieszkanie to zwykle topi się w nie dużo kasy i o oszczędzanie trudniej:)

          • 5 0

        • a zdolność kredytowa to co - sama się zrobi ?

          • 1 4

      • Nie, nie mogę tego odłożyć bo tyle płace za wynajem mieszkania i tym samym KNF pozbawia mnie jakiejkolwiek szansy na zakup własnego. Weź jeszcze taką opcję w swoich dywagacjach.

        • 7 0

      • czasami trzeba trochę pomyśleć

        Jak się mieszka u rodziców na garnuszku, to się nie wie, że podobny koszt ponosi rodzina, gdy nie ma swojego mieszkania i wynajmuje. Wtedy jak odejdzie koszt wynajmu, stać ich na spłatę kredytu. Każdy woli spłacać 1500zł kredytu niż mieszkać na mieszkaniu, które nie jest jego, płacić tyle samo i nawet pomalować nie można bez zgody właściciela.

        • 15 3

      • Skoro do okola słyszę że polak zarabia 1800-2000 na rękę, i to jest już gość (1)

        to jak ma zapłacić nawet 1500 zł za ratę kredytu na całe życie ?

        I żyć dla premiera do końca miesiąca.

        • 23 1

        • Sam nie

          Ale mieszkania zarabiając tylko tyle samemu się nie kupuje. Ale jeżeli masz wybrankę, która zarabia też tyle to kredyt brać ma jakiś sens.

          • 9 2

      • nie zgadzam się (1)

        Pieniądze na ratę nie znajdą się dziwnym trafem, tylko będzie to wynik niepłacenia horrendalnych stawek za wynajem! Zostaną tylko opłaty za mieszkanie, a resztę trzeba przyoszczędzić, ale odmawiając sobie wielu rzeczy

        • 22 3

        • a zdolność kredytowa to co - sama się zrobi ?

          • 12 2

    • większośc wysokiej klasy ekonomistów to gołodupcy wykładajacy marsistowska ekonomie na uniwersytetach....

      .....także albo emigracja albo mieszkanie od rodziców i można coś robic w polszy

      bye

      • 21 1

  • (2)

    Wyższe wykształcenie. 2500 zł to szczyt moich możliwości finansowych. Nigdy niczego się nie dorobię. O dziecku mogę zapomnieć. W zasadzie już zapomniałam...

    • 6 1

    • (1)

      granica otwarta ?

      • 0 1

      • Chlopa znajdz z kasa

        • 2 0

  • NIE KUPOWAC, NIE BRAC KREDYTÓW (3)

    A rynek sam sie ureguluje. Metr mieszkania w centrum miasta powinien kosztować srednia krajowa wtedy jest normalnie. Im dalej od centrum tym cena nizsza i tyle. Tak jest w cywilizowanych krajach a nie w polskiej dziczy i zlodziejstwie

    • 70 4

    • o czym Ty mówisz ? (2)

      jeżeli średnia cena m2 mieszkania wynosiłaby tyle co średnia krajowa to uwstecznisz całą gospodarkę o 20 lat - zapominasz o tym, że wszystko poszło w górę - Twoje wynagrodzenie też - chcesz zarabiać 300 złotych czy 3000 złotych ??? pomyśl zanim coś napiszesz

      • 2 5

      • Od kilku lat zarabiam tyle samo,nic mi nie poszło do góry. (1)

        A ten wyżej dobrze gada.

        • 2 1

        • To zależy od tego jaką ma się sytuację osobistą/ rodzinną. Nie każdy może sobie pozwolić na wyjazd.

          • 1 2

  • a może ukrucić 40 lub 50 % marże Developerskie ???

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane