• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po deregulacji: licencje zawodowe dla zarządców i pośredników ciągle w cenie

Małgorzata Zimnoch
12 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży.

Od 1 stycznia 2014 roku zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości może wykonywać każdy. Likwidacja licencji jak dotychczas nie wywołała rewolucji na rynku nieruchomości. Trójmiejscy pośrednicy i zarządcy - nawet ci początkowo przeciwni deregulacji - twierdzą dziś, że otwarcie zawodu wyjdzie im na dobre.


Wraz z likwidacją państwowych licencji zawodowych pojawiły się licencje stowarzyszeń i federacji pośredników i zarządców nieruchomości. Wraz z likwidacją państwowych licencji zawodowych pojawiły się licencje stowarzyszeń i federacji pośredników i zarządców nieruchomości.

Paweł Zaleski, właściciel biura pośrednictwa nieruchomości z 15-letnim stażem na rynku zatrudnia 17 pośredników - wszyscy mają licencję, wszyscy regularnie uczestniczą w szkoleniach i egzaminach. Uważa, że licencje były fikcją a deregulacja nie wywoła rewolucji w zawodzie.

- Wiele agencji pośrednictwa zatrudniało jednego pośrednika z licencją oraz wielu tzw. pomocników pośredników lub doradców ds. inwestycji w nieruchomościach, którzy nie mieli licencji, a wykonywali obowiązki pośrednika - twierdzi Zaleski.

Według niego licencje "zamykały zawód", ale nie gwarantowały wysokiej jakości usług ze względu na "kolesiostwo" i błędny system ocen. Czy deregulacja coś zmieni?

- Na lepsze na pewno nie. Może kilku przedsiębiorców zdecyduje się na działalność na rynku nieruchomości, ale to ma krótkie nogi - przekonuje Zaleski. - Sytuacja na rynku jest tak niekorzystna, że niektórzy pośrednicy myślą o opuszczeniu zawodu, trudno więc oczekiwać, że nowi, na dodatek bez licencji, będą w stanie na siebie zarobić.
W związku z deregulacją zlikwidowana została odpowiedzialność zawodowa związana z podejmowaniem błędnych decyzji. Dotychczas wobec pośrednika i zarządcy można było orzec kary dyscyplinarne w postaci np. zawieszenia czy też pozbawienia licencji. Od 1 stycznia 2014 roku przedstawiciele tych grup zawodowych będą odpowiadać jedynie przed sądem powszechnym.

Czytaj też: Uwalniają zawody - prawnicy, przewodnicy i pośrednicy są przeciw

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży, w styczniu ubiegłego roku - 7. Czy statystyczny wzrost w porównywanych miesiącach o niemal 100 proc. oznacza, że rynek szturmują przedsiębiorcy bez licencji? Dotychczas ani pośrednicy, ani zarządcy nie zauważyli, żeby konkurencja znacząco wzrosła.

- Nawet jeżeli kilka osób zdecyduje się skoczyć na głęboką wodę, to rynek szybko się unormuje i niewykluczone, że otwarcie profesji wyjdzie nam na dobre, ale klientom - niekoniecznie - uważa Agnieszka Brol, członek zarządu Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami - Powierzanie spraw związanych z nieruchomościami pośrednikowi bez doświadczenia i na dodatek bez rzetelnego podejścia do pracy może mieć opłakane skutki. Tym bardziej, że od teraz kwota gwarancyjna ubezpieczeń cywilnych dla pośredników jest niższa.

Kwota gwarancyjna ubezpieczenia OC na wypadek błędów zawodowych pośredników i zarządców nieruchomości powinna być teraz:


Jak zmiany oceniają zarządcy nieruchomości?

Bożena Biernatowska, prezes Pomorskiej Grupy Zarządców Nieruchomości, pytana o zmiany po deregulacji zawodu zarządcy dostrzega kilka problemów związanych z likwidacją licencji. Po pierwsze - gros kandydatów zgłaszających się w ostatnich tygodniach do pracy w zawodzie jest niedokształconych. Winą za to obarcza szkoły, które w ciągu ostatnich sześciu miesięcy 2013 roku robiły wszystko, by zdążyć przed deregulacją. Teraz absolwenci, chociaż są licencjonowani, wymagają prowadzenia za rękę. Bardziej niebezpieczny, od likwidacji licencji, jest według Bożeny Biernatowskiej fakt, że wraz z deregulacją zniknął obowiązek dokształcania się.

- Deregulacja nam - zarządcom z licencją - wyjdzie na dobre - mówi Biernatowska. - Klienci teraz częściej zwracają uwagę na certyfikat. Autorzy publikacji w pismach branżowych są zdania, że licencjonowany zarządca będzie teraz naprawdę w cenie. Niebezpieczny natomiast jest fakt, że nie istnieje żadna instytucja odwoławcza, do której może się zwrócić klient niezadowolony z zarządcy.

Czytaj też: Ustawa deregulacyjna uwolniła już 51 zawodów
Od 1 stycznia pośrednik i zarządca nieruchomości nie musi:
- posiadać wyższego wykształcenia;
- mieć dyplomu studiów podyplomowych w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami lub zarządzania nieruchomościami;
- odbywać praktyki zawodowej w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.

Ponieważ natura nie znosi pustki, pojawili się już na rynku następcy zlikwidowanych licencji zawodowych.

- Federacje zarządców stowarzyszyły się i planują wprowadzenie certyfikatów - tłumaczy Bożena Biernatowska. - Dobrze, że się konsolidujemy, ale źle, że łączą nas certyfikaty a nie jedność zawodu.

9 stycznia 2014 roku trzy organizacja zawodowe: Polska Federacja Organizacji Zarządców i Administratorów Nieruchomości, Polska Federacja Stowarzyszeń Zawodów Nieruchomościowych i Polska Federacja Zarządców Nieruchomości podpisały porozumienie w sprawie stworzenia wspólnego systemu doskonalenia kompetencji zawodowych. Federacje wprowadzają własne licencje, wspólny rejestr i kursy dla zarządców i pośredników w obrocie nieruchomościami.

- Pierwszy taki kurs ruszył już w styczniu. Kolejny zapowiada się w marcu. Mamy duże zainteresowanie - informuje Justyna Dombrzalska z biura SPPON.

Od 1 stycznia 2014 r. zgodnie z ustawą deregulacyjną umowa między klientem a pośrednikiem nieruchomości musi mieć formę pisemną. Inne kwestie związane z umową nie zostały prawnie uregulowane, warto więc pamiętać o kilku ważnych zapisach, które pozwolą nam - w razie ewentualnego sporu - dochodzić swoich praw przed sądem. Nie zapominajmy np. o uregulowaniu sprawy częściowego wynagrodzenia dla pośrednika - czy i ile zapłacimy mu za to, że szukał dla nas nieruchomości, jeżeli w rezultacie sami ją sobie znajdziemy. Warto zapisać też warunki, na jakich obie strony mogą odstąpić od umowy.

Miejsca

Opinie (70)

  • jee :) (1)

    z tego co słysze to każdy zawód w polsce jest nie oplacalny i kazdy chce opuscic "tonacy statek", ale jakos to sie wsyzstko kreci :)
    - Sytuacja na rynku jest tak niekorzystna, że niektórzy pośrednicy myślą o opuszczeniu zawodu, trudno więc oczekiwać, że nowi, na dodatek bez licencji, będą w stanie na siebie zarobić.

    • 19 3

    • Im bardziej...

      Im bardziej ktoś narzeka, że nie da się na czymś zarobić tym więcej się na tym zarabia - stara biznesowa prawda :-)

      • 0 1

  • bajzel polski

    • 13 0

  • Jeżeli ktoś jest obrotny ma głowę na karku to bez problemu (7)

    zarobi miesięcznie 8-10 tys brutto. Ci co zarabiają po 1,5-2 tys na rękę nie potrafią za wiele i nie można dać im więcej. Tacy wciąż narzekają, że w Polsce jest źle. Najłatwiej i szybko dorobisz się zagranicą w Niemczech zarobki na początek zaczynają się od 2500 euro a jak masz niszowy na rynku fach to zarobisz od 4-5 tys euro. Nie narzekać tylko ruszać głową.

    • 9 25

    • Ty pewnie masz minimum 20 koła.

      • 9 1

    • bełkot czyli pustosłowie w ornamencie frazesów

      • 7 2

    • Jak zawsze bogacą sie cwaniacy ,złodzieje,oszusci i im podobni

      Dlatego własnie najwiecej zarabiaja ci co sprzedają kredyty lichwiarskie!
      ci co są komornikami!!
      ci co wyładzaja i oszukują emerytów by jak ostatnio zabrac mieszkanie emerytom za grosze!!
      Ci co sprzedaja kołdry czy granki zakilkanascie tysiecy warte po kilka złotych.Generalnie ci co wykorzystują innych ci zarabiaja najwiecej.

      • 10 3

    • Tomuś wracaj już do kserokopiarki

      bo ulotki trzeba rozrzucić po klatkach dla blokersów.

      • 11 1

    • jeszcze rok temu tez tak myslalem (1)

      ale wystarczył rok , zmiana przepisów "tam na górze" i ja i moja firma z dnia na dzień leżymy i kwiczymy , jestem dobry w swojej branży ale obecne przepisy niszczą malutkich przedsiębiorców takich jak ja , jesli podę pracowac na etat do dużej konkurencji to pomimo tego że jestem dobry w tym co robie zapłacą mi max 2000 , to dla mnie nawet na waciki nie wystarczy . Możecie sie obużac ze dla niektórych to dużo , ale po firmie zostały mi kredyty i leasingi wiec powodzenia z taką pensją mogę sobie tylko życzyc .

      • 7 0

      • bo to Polska, też leże i kwiczę

        prowadziłem firmę 9 lat w branży budowlanej, pracowałem po 10-12h dziennie i żyłem jakoś jak człowiek, jednak Polska wymyśliła sobie Euro 2012, na którym wiele dużych firm poległo i poszło w upadłość (ci co mieli dostać kasę oczywiście dostali) ciągnąc za sobą małe firmy jak moja...
        Upadłości między innymi: grupa PBG (Hydrobudowa), Alpine Bau, Polimex Mostostal itp.
        obecnie dochodzę do wniosku, że dobrze się gada jak jest dobrze i się kręci, ale nie życzę nikomu przechodzenia przez windykacje i komorników, gdy trzeba odpowiadać za czyjeś złodziejstwo, na które niestety polskie prawo pozwala..

        • 5 0

    • jasne że się da ale jakim kosztem

      sam jako programista mógłbym iść do intela i zarabiać tyle ale zostałem w mniejszej firmie bo cenię sobie spokój w pracy i dobrą atmosferę. Niektórzy moi koledzy nie wytrzymali w intelu i wrócili do mniejszych firm. Pieniądze nie zawsze są najważniejsze przy wyborze pracy. W intelu natomiast masz system tygodniowy, czyli dostajesz w poniedziałek zadanie i musisz je przez cały tydzień wykonać. jak zrobisz je w 2 dni to potem masz wolne ale zazwyczaj zadania są tak dobrane że siedzisz po godzinach a jak uda ci się mniej pracować to następnym razem dadzą ci więcej roboty. Do tego dochodzą awarie czyli jak znajdzie się jakiś poważny błąd to siedzisz do oporu żeby go wyeliminować. Niektórym to odpowiada ale ja nie jestem robotem i cenię sobie spokój.

      • 2 0

  • Polski szał (2)

    prowizja z obu stron 2.5-3% lub 4-5% z jednej. Co to za warunki? Przy takich cyferkach wiele osób woli sama sprzedać lokal

    • 23 6

    • co za problem 5% wbić w cenę nieruchomości

      wystawiam ogłoszenie sprzedaży za 250 tys. i po jednym dniu dzwoni do mnie pośrednik, że ma klienta, który zapłaci 300 tys. i tylko muszę podpisać umowę "współpracy".
      Ja nie płacę ani grosza za usługę, a ile ugra dla siebie pośrednik to jego sprawa.

      • 4 6

    • ciężka praca

      z tego co wiem już mało kto pobiera z 2 stron - tylko naiwni klienci kupujący idą do takich biur - a jeśli mówimy o 5% z jednej strony to też nie wiem jakie biuro tyle pobiera średni jest to ok 3 % i uważam że jest to uczciwy procent za reklamę i ciężka prace a taka to w większości sytuacji jest

      • 4 0

  • mam inne spojrzenie na to. (4)

    U licencjonowanego pośrednika mieszkanie dawniej było droższe średnio o 3%. Obecnie koszt przerzucają na sprzedającego. A fachowość poniżej normy.
    Gdy chciałem kupić działkę podobno budowlaną oferowaną we wszystkich licencjonowanych agencjach pośrednictwa w Gdańsku i Pruszczu nie dowiedziałem się od tych pośredników że działka nie ma dostępu do drogi publicznej i nie dostanę pozwolenia na budowę! Powiedział mi o tym pośrednik bez licencji!!!
    I tyle w temacie licencji.
    Najlepsza licencja nie zastąpi zwykłej uczciwości a ja omijam z daleka ludzi z licencjami bo te ich licencje to ograniczanie konkurencji i nic więcej.

    • 31 7

    • TEZ MAM INNE SPOJRZENIE

      'Najlepsza licencja nie zastąpi zwykłej uczciwości' - TO PRAWDA



      'a ja omijam z daleka ludzi z licencjami bo te ich licencje to ograniczanie konkurencji i nic więcej' - tytul 'POSREDNIK W OBROCIE NIERUCHOMOSCIAMI', zgodnie z ustawa, mial to byc zawod zaufania publicznego. Kosztowalo mnie to wiele czasu, pracy, pieniedzy: kurs, staz, napisanie 3 symulacji sprzedazy, egzamin panstwowy platny (test i ustny), dojazdy do W-wy na egzaminy + noclegi = ograniczony dostep do zawodu, ale i zadowolenie, ze go zdalam, i ze klienci, ktorych obslugiwalam, byli zadowoleni z mojej wiedzy i pracy na ich rzecz. Sadzilam, ze to moj zawod do konca zycia - to byla moja pasja i wielka przyjemnosc. Jednak w wiekszosci duze firmy obrotu nieruchomosciami n****ly w swoje gniazdo: brakiem profesjonalizmu i checia zysku zrobily z posrednika i jego zawodu hiene nastawiona na pieniadze (zatrudniajac pomocnikow posrednika, a nazywali ich posrednikami, ktorzy byli bez wiedzy, znajomosci rynku itp., a tylko omamieni wysokimi zarobkami). Moze to odbudujemy... za jakies 30 lat... szkoda...

      • 6 1

    • licencja

      biuro było z licencją ale to nie oznacza że każdy pracownik miał licencje wystarczyła 1 która była udostępniana dla firmy , a więc o jakim profesjonalizmie mówimy każdy mógł tam pracować tak samo jak i teraz.

      • 5 0

    • Nigdy nie było biur licencjonowanych - licencje posiadała osoba fizyczna.

      • 6 0

    • droga publiczna?? abecadło...

      jakieś brednie piszesz...
      znalazłeś zapewne super ciekawą ofertę ...i z tego podniecenia zapomniałeś zapytać u źródła o podstawowe rzeczy...
      nie przeczę...można trafić na nieuka...ale nie na całą grupę biur bez tej podstawowej wiedzy...brak dostępu do drogi publicznej...zdarzają się takie sytuacje...takie oferty...ale z daleka widać, że niska cena coś musi ukrywać...

      • 0 0

  • ankieta jak zwykle tendencyjna, brakuje opcji - kwota dowolna

    Kwota OC powinna być dowolna, przedstawiana korzystającemu z usługi. Jeżeli chciałbym, to mógłbym skorzystać z pośrednika bez OC z bardzo niską marżą lub z OC z wysoką marżą. Dlaczego to klient nie mógłby wybierać?

    • 7 0

  • Posrednik to najgorszy chwast. Nic nie robiacy , niczego nie majacy lewus chcacy tylko wziasc prowizje (5)

    NIE posrednikom - wyrwac Chwasty.

    • 35 23

    • dureń

      Sam jesteś bezmózgowym chwastem. Pleciesz bzdury

      • 8 10

    • ortografia się kłania!

      nie wziąść tylko wziąć ! trudno się dziwić, że chwast trafiał na chwasta

      • 3 2

    • polaczyna (1)

      i taki prostaczek wycenia 40 m2 na Przymorzu na 400 tyś .... Pewnie zabolało jak przyszedł pośrednik i powiedział realną cenę 240 000 :)

      • 6 2

      • ostatnio babcia na Przymorzu oddała swoje 40m za 80 tys.

        • 2 0

    • racja

      wyrwać chwasty
      zacznijmy od ciebie nieudaczniku

      • 0 0

  • Zadaniem każdego pośrednika jest wbić się między dwie osoby i nie dopuścić ich do skontaktowania się między sobą

    żeby przypadkiem rozważnie nie pominęli pasożyta w przepływie pieniążków.

    • 37 16

  • Nie lubie posrednikow - szczegolnie tych natretnych. (14)

    Mam na sprzedaz mieszkanie warte ok 500 000 - w ogloszeniach napisalem ze sprzedam bez posrednikow.
    Niestety i tak natretnie dzwonia twierdzac ze wlasnie maja klienta ktory chce to mieszkanei kupic. Oczywiscie chodzi o to zeby podpisac umowe z dana agencja, dzieki ktorej agencja dostanie 3% od kwoty za jaka nieruchomosc zostanie sprzedana.
    Mowie ze nie ma sprawy - niech przyjdzie z tym klientem - ale ja nie dam za to 3% - moge dac gora 1% - czyli 5000 zl. Oczywiscie wtedy agent nie jest juz zainteresowany - zaden nie dotarl z tym swoim klientem, ponoc za 1% sie nie oplaca.
    W takim razie pytam czy jakby moje mieszkanie bylo warte 160 tys, to zaden posrednik nie bylby zainteresowny wspolpraca ?
    3% ze 160 000 to tylko 4800 - czyli nieoplacalna sprawa.

    • 36 8

    • powiedz pośrednikowi, że sprzedaż przez niego za 525 000. (3)

      i daj mu te 5%. Kupiec będzie szczęśliwy, że nic nie płacił pasożytowi.

      • 5 4

      • Tylko jak on ma to sprzedac za 525 000 (2)

        Skoro ja ogłaszam to mieszkanie za 500 000.
        Kupujący i tak w ostateczności będzie ustalał cenę kupna ze mną, a pośrednik chce 3% od kwoty sprzedaży.
        Jak pośrednik jest taki pewny ze sprzeda za 525 to niech odkupi ode mnie i sprzeda sobie drożej - tak jak to czasami robią komisy samochodowe.

        • 6 1

        • Przestań ogłaszać w ogóle i daj trochę "popracować" pośrednikowi. Niech on zacznie ogłaszać za 525 tys. (1)

          Podpiszesz umowę notarialną na 525 tys. i zapłacisz te 25 tys. pośrednikowi, bo się bardzo napracował i nakosztował pisząc ogłoszenie do internetu. 500 tys. będziesz miał tak jak chciałeś.
          Pierwszy raz masz do czynienia z pośrednikiem?

          • 1 1

          • No wlasnie nie peirwszy

            Dlatego watpie w jego efekty pracy i nie chce mi sie czekac jak naiwanik az on sprzeda to dorzej niz ja mialbym to zrobic. Znam takich co czekaja juz dosc dlugo i jedyne co maja to telefon od posrednika ze kryzys i ze trzeba z ceny jeszcze troche zejsc.

            • 2 0

    • pewnie w wielkie płycie na Zapie po mamie sprzedazjesz :) (1)

      • 1 2

      • pewnie tak

        wlasciwie to suteryna - ale loft - znaczy przestrzen nie ograniczona zadnymi scianami - powiedzialbym nawet penthouse.
        Chcesz kupic - blank nowka nie smigana - jak sie to mowi - IGLA !!!!

        • 1 0

    • Proszę podpisać umowę na wyłączność (6)

      Przecież ma Pani swoje życie zawodowe oraz rodzinne. Niech Pośrednik zajmie się sprzedażą na ustalonych warunkach a Pani życiem rodzinnym i przyjemnościami :)

      Podpisując umowę na wyłączność z 1 biurem jest Pani w stanie rozliczyć Pośrednika z jego pracy, a pośrednik będzie pewien, że inwestuje w reklamowanie oferty i w końcu przyniesie mu to efekt !

      PS. A tak na marginesie to agenci/specjaliści ds. nieruchomości otrzymują 30-40 zł od swojej agencji za podpisanie umowy i później już się tym nie zajmują tak jak metrohouse, partnerzy czy homebroker :)

      • 4 4

      • Moze bym i tak zrobila (5)

        tylko ze jak dla mnie cena za taka usluge jest za duza. Najmniej co agencja wymaga to 3% warosci nieruchomosci + vat oczywiscie - najlepiej jakby bylo wiecej niz 3 % oczywiscie.
        To tak jakby w sklepie kazdy placil za taki sam towar w zaleznosci od tego ile pieniedzy ma na swoim koncie bankowym.

        Dziekuje - wole poswiecic troche mojego zyca prywatnego na zamieszczenie ogloszenia w internecie i na przedstawienie mojego mieszkania potencjalnemu kupcowi.

        • 3 0

        • !!! (4)

          Niech Pani nie słucha tej hieny powyżej, co doradza Pani podpisanie umowy "NA WYŁĄCZNOŚĆ"! To ulubiona umowa pośredników-nieudaczników, którzy chcą złapać jelonka i zarobić nawet wtedy, gdy sama Pani sprzeda nieruchomość np.kuzynce czy koledze z pracy, to i tak wg tej umowy będą się domagać prowizji. NIGDY proszę nie podpisywać umowy "na wyłączność" tylko umowę otwartą. Reklamy się niczym nie róźnią, tylko taka hiena chce jak najmniej ruszyć palcem, a prowizję skasować! Pozdrawiam!

          • 7 2

          • Brak słów :) (3)

            Brak słów na takie rady, no ale cóż.

            Skoro podszywasz się za pośrednika pisząc, że nie masz licencji to wystawiasz sobie sam piękną laurkę :)

            Tak jak napisałem, skoro umowa na wyłączność to właściciel może ustalić zasady współpracy z pośrednikiem, w tym również ustalić wysokość prowizji. Można również dopisać, że jeżeli znajdzie się klient z rodziny, wówczas prowizja płacona będzie w wysokości 30% ustalonej a cała transakcja przeprowadzona będzie przez pośrednika.

            Wiem, że znajdą się ludzie, którzy zrobią wszystko aby nie dać zarobić innemu człowieku ale takich omijam szerokim łukiem. Jest to myślenie z trzeciego świata.

            Pewnie sami wymieniacie opony na zimowe, malujecie mieszkanie i szukacie dobrych rad w googlach:)

            Powodzenia życzę zatem w sprzedaży, ja nie narzekam na swoje życie i pracę i nie "hejtuje" gdzie tylko się da a zwłaszcza w internecie, gdzie człowiek jest anonimowy!

            Pozdrawiam
            Marek Cebulski
            B.N. Cebulscy !

            • 2 9

            • Opon sam nie zmieniam bo nie mam maszyny do wywazania kol , mieszkanie maluje sam,

              obiady tez robie sam, sam sie myje, sam sprzedaje swoje stare auto.
              Czasami chcialbym zlecic jakies prace komus innemu, ale albo mam przeczucie ze to spierd..... albo jest dla mnie za drogi.
              Mowisz ze mozna ustalac zasady z posrednikiem - co chwile jakis do mnie dzwoni i jak sie pytam o prowizje i inne punkty umowy to mowia ze niestety nic sie nie da zmienic. Nagminnie dzwonia i klamia ze wlasnie maja klienta, stosuja rozne sztuczki zeby tylko podpisac z nimi umowe, ktorej oczywiscie nie chca dla mnie w zaden sposob zmodyfikowac.
              Wiem na czym polega posrednictwo sprzedazy i jak bede chcial z niego skorzystac to to zrobie, a np. pani z jakiejs tam agencji tego nie rozumie i wydzwania natarczywie co dwa tygodnie.

              Moja tesciowa podpisala kiedys umowe na wylacznosc. Znalalz sie kupiec - znajomy sasiada - ktory nie chcial miec nic wspolnego z agencja bo wtedy jeszcze agencje zadaly ilus tam procent rowniez od kupujacego. Tesciowa poszla do agentki z ktora podpisaywal umowe i powiedziala o tym ze bedzie sprzedawac dom itp itd. Agentka odparla ze dobrze, moze sobie sprzedac, ale i tak bedzei musiala dac do agencji 3% , czyli ok 10 tys zl + vat. I tak sie stalo. Szkoda tylko ze agentka nie powiedziala tesciowej zeby ta sie wstrzymala ze sprzedaza dwa tygonie. Tak aby podpisac umowe notarialna po nowym roku, dzieki czemu minolby okres piecioletni od mometu kupna domu przez tesciowa i nie musialaby placic podatku od wzbogacenia.
              Oczywiscie to byl odosobniony przypadek zlowrogiej i leniwej agentki bez licencji z pipidowy zabitej dechami. W trojmiescie sa sami najlepsi, wiedza wszystko, zawsze sluza pomoca, sa skolnni do negocjacji swojej umowy , a prowizja wcale nie jest duza - poprostu jest adekwatna do wlozonej pracy.
              Jezeli ktos uwaza ze prowizja jest zbyt wysoka zawsze moze sprzedc nieruchomosc za poldarmo, wtedy obnizy sobie ta nieszczesna prowizje o polowe.

              • 5 0

            • Brawo M.Cebulski za autoantyreklame hahaha (1)

              nigdy nie korzystalem jeszcze z uslug posrednikow, ale jesli dobrze doczytalem tu, to jak mam umowe na wylacznosc, a sprzedam mieszkanie komus z rodziny lub synowi sasiada z ktorym sam sie zgadam, to i tak chcesz prowizji? Dobre sobie hahahaha
              Wiem, ze znajda sie ludzie, ktorzy zrobia wszystko aby wydrapac byle grosz innemu człowieKOWI (nawet z polskim klopoty masz grube) swoja umowa na wylacznosc, ale takich omijam szeroki lukiem, bo jest to zachowanie z trzeciego swiata.

              Co do opon, to mam felgi na zimowkach i na letnich i sam zmieniam kola, a mieszkanie tez sam maluje i w googlach tez szsukam dobrych rad... ale ty jestes osobą, ktora jak widac wysmiewa i gardzi ludzmi, ktorzy sami sobie potrafia poradzic itp. a Twoj cynizm szanowny panie bierze sie z kompleksow i niedowartosciowania hehehe
              Nie polecam powyzszego biura nikomu!
              Pozdrawiam!

              • 4 1

              • Do Wesoly Romek

                Takie są zasady współpracy na "wyłączność" panie romku :)

                Nikt nie zmusza Ciebie do współpracy ale po co krytykujesz i nie polecasz Naszego biura skoro z Nas nie korzystałeś?

                Opinie mamy pozytywne :)

                Życzę udanego dnia i szybkiej zmiany opon/kół bo wiosna już za oknem :)

                • 0 1

    • Pośrednik tak czy nie

      Nie masz pośrednika sam płacisz za ogłoszenia do tego latasz pokazujesz szukasz klienta 6 mieś to czynsz się sam nie płaci masz 5000 i klojeta nie masz ale ci się nie opłaca

      • 0 0

  • komuna nadal rządzi w organizacjach (2)

    Federacje tworzą państwo w państwie, nie mogą się pogodzić ze zniesieniem licencji, więc na siłę same wymyślają swoje licencje i certyfikaty, proszę państwa, to jest poza prawem, czy nie dotarło, że od 1 stycznia licencji już nie ma. Chodzi też o kasę, którą federacje biorą za organizację kursów i szkoleń, teraz im się skończy, więc usilnie coś muszą oferować. Ostro się zdziwiłem jak dostałem mailem zaproszenie na kurs przygotowujący do uzyskania licencji, jakiej licencji pytam. Obudźcie się w nowej rzeczywistości, niech rynek zweryfikuje pośredników, nierzetelni nie będą mieli za dużo klientów

    • 30 5

    • ja tam wolę wiedzieć, który z nich ma pojęcie o nieruchomościach

      a nie właśnie zmienił zawód, bo sprzedaż pietruszki na rynku mu nie szła i usłyszał o deregulacji...

      • 2 3

    • jesteś w błędzie

      nie chcesz robić licencji - nie rób, nie ma teraz takiego obowiązku!
      ale jeśli ktoś chce zrobić kurs na pośrednika, by przygotować się do wykonywania zawodu i wykonywać go rzetelnie, to w czym Ci to przeszkadza?
      kursy zostały stworzone po to, żeby dać możliwość edukacji i przygotowania do pracy w zawodzie pośrednika osobom, które chcą świadomie, uczciwie i dla dobra klienta pracować w tej branży..

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane