• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po deregulacji: licencje zawodowe dla zarządców i pośredników ciągle w cenie

Małgorzata Zimnoch
12 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży.

Od 1 stycznia 2014 roku zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami i zarządcy nieruchomości może wykonywać każdy. Likwidacja licencji jak dotychczas nie wywołała rewolucji na rynku nieruchomości. Trójmiejscy pośrednicy i zarządcy - nawet ci początkowo przeciwni deregulacji - twierdzą dziś, że otwarcie zawodu wyjdzie im na dobre.


Wraz z likwidacją państwowych licencji zawodowych pojawiły się licencje stowarzyszeń i federacji pośredników i zarządców nieruchomości. Wraz z likwidacją państwowych licencji zawodowych pojawiły się licencje stowarzyszeń i federacji pośredników i zarządców nieruchomości.

Paweł Zaleski, właściciel biura pośrednictwa nieruchomości z 15-letnim stażem na rynku zatrudnia 17 pośredników - wszyscy mają licencję, wszyscy regularnie uczestniczą w szkoleniach i egzaminach. Uważa, że licencje były fikcją a deregulacja nie wywoła rewolucji w zawodzie.

- Wiele agencji pośrednictwa zatrudniało jednego pośrednika z licencją oraz wielu tzw. pomocników pośredników lub doradców ds. inwestycji w nieruchomościach, którzy nie mieli licencji, a wykonywali obowiązki pośrednika - twierdzi Zaleski.

Według niego licencje "zamykały zawód", ale nie gwarantowały wysokiej jakości usług ze względu na "kolesiostwo" i błędny system ocen. Czy deregulacja coś zmieni?

- Na lepsze na pewno nie. Może kilku przedsiębiorców zdecyduje się na działalność na rynku nieruchomości, ale to ma krótkie nogi - przekonuje Zaleski. - Sytuacja na rynku jest tak niekorzystna, że niektórzy pośrednicy myślą o opuszczeniu zawodu, trudno więc oczekiwać, że nowi, na dodatek bez licencji, będą w stanie na siebie zarobić.
W związku z deregulacją zlikwidowana została odpowiedzialność zawodowa związana z podejmowaniem błędnych decyzji. Dotychczas wobec pośrednika i zarządcy można było orzec kary dyscyplinarne w postaci np. zawieszenia czy też pozbawienia licencji. Od 1 stycznia 2014 roku przedstawiciele tych grup zawodowych będą odpowiadać jedynie przed sądem powszechnym.

Czytaj też: Uwalniają zawody - prawnicy, przewodnicy i pośrednicy są przeciw

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w województwie pomorskim jest w tej chwili 1165 przedsiębiorstw zajmujących się obrotem nieruchomościami, przy czym w styczniu 2014 r. zarejestrowano 13 firm działających w tej branży, w styczniu ubiegłego roku - 7. Czy statystyczny wzrost w porównywanych miesiącach o niemal 100 proc. oznacza, że rynek szturmują przedsiębiorcy bez licencji? Dotychczas ani pośrednicy, ani zarządcy nie zauważyli, żeby konkurencja znacząco wzrosła.

- Nawet jeżeli kilka osób zdecyduje się skoczyć na głęboką wodę, to rynek szybko się unormuje i niewykluczone, że otwarcie profesji wyjdzie nam na dobre, ale klientom - niekoniecznie - uważa Agnieszka Brol, członek zarządu Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami - Powierzanie spraw związanych z nieruchomościami pośrednikowi bez doświadczenia i na dodatek bez rzetelnego podejścia do pracy może mieć opłakane skutki. Tym bardziej, że od teraz kwota gwarancyjna ubezpieczeń cywilnych dla pośredników jest niższa.

Kwota gwarancyjna ubezpieczenia OC na wypadek błędów zawodowych pośredników i zarządców nieruchomości powinna być teraz:


Jak zmiany oceniają zarządcy nieruchomości?

Bożena Biernatowska, prezes Pomorskiej Grupy Zarządców Nieruchomości, pytana o zmiany po deregulacji zawodu zarządcy dostrzega kilka problemów związanych z likwidacją licencji. Po pierwsze - gros kandydatów zgłaszających się w ostatnich tygodniach do pracy w zawodzie jest niedokształconych. Winą za to obarcza szkoły, które w ciągu ostatnich sześciu miesięcy 2013 roku robiły wszystko, by zdążyć przed deregulacją. Teraz absolwenci, chociaż są licencjonowani, wymagają prowadzenia za rękę. Bardziej niebezpieczny, od likwidacji licencji, jest według Bożeny Biernatowskiej fakt, że wraz z deregulacją zniknął obowiązek dokształcania się.

- Deregulacja nam - zarządcom z licencją - wyjdzie na dobre - mówi Biernatowska. - Klienci teraz częściej zwracają uwagę na certyfikat. Autorzy publikacji w pismach branżowych są zdania, że licencjonowany zarządca będzie teraz naprawdę w cenie. Niebezpieczny natomiast jest fakt, że nie istnieje żadna instytucja odwoławcza, do której może się zwrócić klient niezadowolony z zarządcy.

Czytaj też: Ustawa deregulacyjna uwolniła już 51 zawodów
Od 1 stycznia pośrednik i zarządca nieruchomości nie musi:
- posiadać wyższego wykształcenia;
- mieć dyplomu studiów podyplomowych w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami lub zarządzania nieruchomościami;
- odbywać praktyki zawodowej w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami.

Ponieważ natura nie znosi pustki, pojawili się już na rynku następcy zlikwidowanych licencji zawodowych.

- Federacje zarządców stowarzyszyły się i planują wprowadzenie certyfikatów - tłumaczy Bożena Biernatowska. - Dobrze, że się konsolidujemy, ale źle, że łączą nas certyfikaty a nie jedność zawodu.

9 stycznia 2014 roku trzy organizacja zawodowe: Polska Federacja Organizacji Zarządców i Administratorów Nieruchomości, Polska Federacja Stowarzyszeń Zawodów Nieruchomościowych i Polska Federacja Zarządców Nieruchomości podpisały porozumienie w sprawie stworzenia wspólnego systemu doskonalenia kompetencji zawodowych. Federacje wprowadzają własne licencje, wspólny rejestr i kursy dla zarządców i pośredników w obrocie nieruchomościami.

- Pierwszy taki kurs ruszył już w styczniu. Kolejny zapowiada się w marcu. Mamy duże zainteresowanie - informuje Justyna Dombrzalska z biura SPPON.

Od 1 stycznia 2014 r. zgodnie z ustawą deregulacyjną umowa między klientem a pośrednikiem nieruchomości musi mieć formę pisemną. Inne kwestie związane z umową nie zostały prawnie uregulowane, warto więc pamiętać o kilku ważnych zapisach, które pozwolą nam - w razie ewentualnego sporu - dochodzić swoich praw przed sądem. Nie zapominajmy np. o uregulowaniu sprawy częściowego wynagrodzenia dla pośrednika - czy i ile zapłacimy mu za to, że szukał dla nas nieruchomości, jeżeli w rezultacie sami ją sobie znajdziemy. Warto zapisać też warunki, na jakich obie strony mogą odstąpić od umowy.

Miejsca

Opinie (70)

  • Kupujacy nie placi prowizji ! Kupujacy zwolniony z prwizji ! Prowizje pokrywa sprzedajacy ! (5)

    Jako kupujacy chcialem podziekowac wszystkim posrednikom ze nie musze placic prowizji. Przy okazji bede wdzieczny za wytlumaczenie tematu.

    Wczoraj kupowalem chleb w sklepie i bedac przekonany ze nie place prowzji zapytalem sie sprzedawczyni jak to mozliwe ze na tym zarabia skoro jako sprzedajaca placi prowizje - ona mowi ze nie rozumie.
    Ja w sumie tez ;-)
    Ktos mi wytlumaczy gdzie sie ukryla prowizja od sprzedazy pieczywa ?

    • 7 2

    • w bułkach

      • 0 0

    • (1)

      Wybacz ale po zrobieniu doktoratu z dziedziny ekonomii nadal nie rozumiem Twojego pytania. I to nie z mojego niedokształcenia, ale wydaje mi się że albo żartujesz (bardzo kiepski żart) albo nie rozumiesz podstaw ekonomii.

      Z przyjemnością Ci odpowiem na Twoje pytanie jeśli zadasz je w sposób w który będzie można je zrozumieć. Bo nie rozumiem dlaczego miałbyś nie płacić prowizji od zakupu chleba? Oczywiście, że ją płacisz, jest ukryta w cenie chleba. Czego tu nie rozumiesz?

      • 1 1

      • Po zrobieniu doktoratu z dziedziny ekonomii

        nadal nie rozumiesz co to jest sarkazm, czy tez pytanie retoryczne.

        • 2 0

    • kupno chleba to nie usługa (1)

      a kupno nieruchomości przez pośrednika to usługa za którą pośrednik pobiera wynagrodzenie.
      jeżeli pracuje za darmo na rzecz kupującego, tzn. że jest to darowizna, która jest opodatkowana...

      W najbliższym czasie duża ilość biur nieruchomości będzie miała kontrole skarbowe właśnie z tego powodu :)

      • 2 2

      • Kupno chlepba to nie usluga, ale sprzedaz chleba juz tak.

        Kupno nieruchomosci to tez nie jest usulga, ale zlecenie agencji poszukiwania okreslonej nieruchomosci to juz usluga. Tylko ze ja jako osoba zainteresowana kupnem domu ktory znalazlem w ogloszeniu nie zlecam agencji takiej uslugi.

        Piekarz dostaje pieniadze ze chleb dopiero kiedy ten zostanie sprzedany - co nie zostanie sprzedane zabiera z powrotem. Tak wiec sklep swiadczy dla niego usluge posrednictwa sprzedazy.

        Sprzedaz auta w komisie to rozniez posrednictwo - a kupujacy nie placi prowizji (teoretycznie) , bo ta zawarta jest w cenie auta. Czyli wlasciciel komisu pracuje za darmo na rzecz kupujacego.

        Chce kupic dom i dzwonie pod podany w ogloszeniu nr. telefonu - zglasza sie agencja nieruchomosci i udziela mi informacji - to ma oznaczac swiadczenie uslugi dla mnie ? Powiedzmy ze nawet oprowadzaja mnie po domu ktorego wlasciciel zdecydowal sie na zaangazownie tej wlasnie agencji, czyli on zawarl z nimi umowe na okreslona usluge, to wg. Twojego rozumowania nadal oni swiadcza usluge dla mnie ?

        Pan w komisie samochodowym tez swiadczy dla mnie uslugi - nawet wieksze bo przewiezie mnie sprzedawanym samochodem - a to juz podpada pod transport, a jak bede w tym aucie razem z zona to juz nawet transport zbiorowy. Jak zatrzyma sie kolo jeziora to podpada to pod turystyke.

        Portal Trojmiasto swiadczy darmowe (dla odbiorcy ) uslugi reklamowe i informacyjne. Jakos nie boja sie podatku od darowizny ktora czynia.

        • 4 0

  • sprzedający....

    każdy do słownie każdy sprzedający mieszkanie prywatnie uwielbia być oszukiwany, naciągany i mamiony obietnicami niby pośredników, którzy chcąc zdobyć ofertę mówi takiemu delikwentowi to co on chce usłyszeć, bo co można odpowiedzieć na pytanie "czy macie konkretnego klienta?" - oczywiście wszyscy mają kolejkę klientów :), co zrobić gdy chcąc mieć podpisaną umowę słyszy się, że jak będzie klient to on podpisze? - może zatrudniać etatowych klientów?, albo co odpowiedzieć na sugestie, żeby oferować nieruchomość bez umowy pośrednictwa? - bo wszystkie biura tak robią??? trzeba się szanować! nikt nie chce pracować bez umowy w żadnej profesji! życie zweryfikuje uwolnionych "pośredników", ale niestety ze szkodą dla prawdziwych pośredników,

    • 1 5

  • Kurs na pośrednika (1)

    Jestem uczestnikiem kursu na Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami, który organizuje SPPON! Zdecydowanie polecam!! Super dawka wiedzy przekazywana przez najlepszych wykładowców-praktyków z Trójmiasta! Pracę w biurze nieruchomości podjęłam miesiąc temu, to nie jest prosta praca, warto się do niej rzetelnie przygotować!

    • 6 20

    • aha dzięki

      • 0 0

  • Dość się nachapali " niby " licencjowani " - Jedna licencja na biuro a 50 naganiaczy. (1)

    a dzisiaj w/w naganiacze moga pracowac na siebie a nie na szefów z klik.

    Skończyła się maniana i złote runo to skomlecie teraz i nagle obawiacie się o to by posrednicy bez licencji nie skrzywdzili klientów - a macie na myśli siebie.

    OBŁUDNICY - Wasze ELDORADO jest zagrożone i całe szczęście.

    Wolny rynek miał obejmowac innych ale nie was - naciągacze z 1 licencją na biuro.

    Mam nadzieję że WOLNI Strzelcy obniżą ceny na maxa i pójdziecie z torbami.

    Niech ŻYJE WOLNY RYNEK MIESZKANIOWY !!!

    Brawo Gowin !!!

    • 12 1

    • Faktycznie , zatrudniali na śmieciowe umowy ludzi i oni niby nie mogli szkodzić klientom ??

      Sami szkodzili naciągając klientów na umowy " NA WYŁĄCZNOSĆ " i skupując okazje !

      a dzisja bezczelnie podważają deregulacje wymyslając strach na lachy !

      Bez wstydu - widać jakimi są ludźmi - na pewno nadają się do pośrednictwa mieszkaniowego! - wielcy mi " licencjonowani " - chyba krwiopijcy !!!

      Pracownicy tych biur powinni iść na swoje ! - Po co robić za grosze na kogoś ?

      • 4 0

  • mam inne spojrzenie na to. (4)

    U licencjonowanego pośrednika mieszkanie dawniej było droższe średnio o 3%. Obecnie koszt przerzucają na sprzedającego. A fachowość poniżej normy.
    Gdy chciałem kupić działkę podobno budowlaną oferowaną we wszystkich licencjonowanych agencjach pośrednictwa w Gdańsku i Pruszczu nie dowiedziałem się od tych pośredników że działka nie ma dostępu do drogi publicznej i nie dostanę pozwolenia na budowę! Powiedział mi o tym pośrednik bez licencji!!!
    I tyle w temacie licencji.
    Najlepsza licencja nie zastąpi zwykłej uczciwości a ja omijam z daleka ludzi z licencjami bo te ich licencje to ograniczanie konkurencji i nic więcej.

    • 31 7

    • droga publiczna?? abecadło...

      jakieś brednie piszesz...
      znalazłeś zapewne super ciekawą ofertę ...i z tego podniecenia zapomniałeś zapytać u źródła o podstawowe rzeczy...
      nie przeczę...można trafić na nieuka...ale nie na całą grupę biur bez tej podstawowej wiedzy...brak dostępu do drogi publicznej...zdarzają się takie sytuacje...takie oferty...ale z daleka widać, że niska cena coś musi ukrywać...

      • 0 0

    • Nigdy nie było biur licencjonowanych - licencje posiadała osoba fizyczna.

      • 6 0

    • licencja

      biuro było z licencją ale to nie oznacza że każdy pracownik miał licencje wystarczyła 1 która była udostępniana dla firmy , a więc o jakim profesjonalizmie mówimy każdy mógł tam pracować tak samo jak i teraz.

      • 5 0

    • TEZ MAM INNE SPOJRZENIE

      'Najlepsza licencja nie zastąpi zwykłej uczciwości' - TO PRAWDA



      'a ja omijam z daleka ludzi z licencjami bo te ich licencje to ograniczanie konkurencji i nic więcej' - tytul 'POSREDNIK W OBROCIE NIERUCHOMOSCIAMI', zgodnie z ustawa, mial to byc zawod zaufania publicznego. Kosztowalo mnie to wiele czasu, pracy, pieniedzy: kurs, staz, napisanie 3 symulacji sprzedazy, egzamin panstwowy platny (test i ustny), dojazdy do W-wy na egzaminy + noclegi = ograniczony dostep do zawodu, ale i zadowolenie, ze go zdalam, i ze klienci, ktorych obslugiwalam, byli zadowoleni z mojej wiedzy i pracy na ich rzecz. Sadzilam, ze to moj zawod do konca zycia - to byla moja pasja i wielka przyjemnosc. Jednak w wiekszosci duze firmy obrotu nieruchomosciami n****ly w swoje gniazdo: brakiem profesjonalizmu i checia zysku zrobily z posrednika i jego zawodu hiene nastawiona na pieniadze (zatrudniajac pomocnikow posrednika, a nazywali ich posrednikami, ktorzy byli bez wiedzy, znajomosci rynku itp., a tylko omamieni wysokimi zarobkami). Moze to odbudujemy... za jakies 30 lat... szkoda...

      • 6 1

  • komuna nadal rządzi w organizacjach (2)

    Federacje tworzą państwo w państwie, nie mogą się pogodzić ze zniesieniem licencji, więc na siłę same wymyślają swoje licencje i certyfikaty, proszę państwa, to jest poza prawem, czy nie dotarło, że od 1 stycznia licencji już nie ma. Chodzi też o kasę, którą federacje biorą za organizację kursów i szkoleń, teraz im się skończy, więc usilnie coś muszą oferować. Ostro się zdziwiłem jak dostałem mailem zaproszenie na kurs przygotowujący do uzyskania licencji, jakiej licencji pytam. Obudźcie się w nowej rzeczywistości, niech rynek zweryfikuje pośredników, nierzetelni nie będą mieli za dużo klientów

    • 30 5

    • jesteś w błędzie

      nie chcesz robić licencji - nie rób, nie ma teraz takiego obowiązku!
      ale jeśli ktoś chce zrobić kurs na pośrednika, by przygotować się do wykonywania zawodu i wykonywać go rzetelnie, to w czym Ci to przeszkadza?
      kursy zostały stworzone po to, żeby dać możliwość edukacji i przygotowania do pracy w zawodzie pośrednika osobom, które chcą świadomie, uczciwie i dla dobra klienta pracować w tej branży..

      • 1 1

    • ja tam wolę wiedzieć, który z nich ma pojęcie o nieruchomościach

      a nie właśnie zmienił zawód, bo sprzedaż pietruszki na rynku mu nie szła i usłyszał o deregulacji...

      • 2 3

  • Jeżeli ktoś jest obrotny ma głowę na karku to bez problemu (7)

    zarobi miesięcznie 8-10 tys brutto. Ci co zarabiają po 1,5-2 tys na rękę nie potrafią za wiele i nie można dać im więcej. Tacy wciąż narzekają, że w Polsce jest źle. Najłatwiej i szybko dorobisz się zagranicą w Niemczech zarobki na początek zaczynają się od 2500 euro a jak masz niszowy na rynku fach to zarobisz od 4-5 tys euro. Nie narzekać tylko ruszać głową.

    • 9 25

    • jasne że się da ale jakim kosztem

      sam jako programista mógłbym iść do intela i zarabiać tyle ale zostałem w mniejszej firmie bo cenię sobie spokój w pracy i dobrą atmosferę. Niektórzy moi koledzy nie wytrzymali w intelu i wrócili do mniejszych firm. Pieniądze nie zawsze są najważniejsze przy wyborze pracy. W intelu natomiast masz system tygodniowy, czyli dostajesz w poniedziałek zadanie i musisz je przez cały tydzień wykonać. jak zrobisz je w 2 dni to potem masz wolne ale zazwyczaj zadania są tak dobrane że siedzisz po godzinach a jak uda ci się mniej pracować to następnym razem dadzą ci więcej roboty. Do tego dochodzą awarie czyli jak znajdzie się jakiś poważny błąd to siedzisz do oporu żeby go wyeliminować. Niektórym to odpowiada ale ja nie jestem robotem i cenię sobie spokój.

      • 2 0

    • jeszcze rok temu tez tak myslalem (1)

      ale wystarczył rok , zmiana przepisów "tam na górze" i ja i moja firma z dnia na dzień leżymy i kwiczymy , jestem dobry w swojej branży ale obecne przepisy niszczą malutkich przedsiębiorców takich jak ja , jesli podę pracowac na etat do dużej konkurencji to pomimo tego że jestem dobry w tym co robie zapłacą mi max 2000 , to dla mnie nawet na waciki nie wystarczy . Możecie sie obużac ze dla niektórych to dużo , ale po firmie zostały mi kredyty i leasingi wiec powodzenia z taką pensją mogę sobie tylko życzyc .

      • 7 0

      • bo to Polska, też leże i kwiczę

        prowadziłem firmę 9 lat w branży budowlanej, pracowałem po 10-12h dziennie i żyłem jakoś jak człowiek, jednak Polska wymyśliła sobie Euro 2012, na którym wiele dużych firm poległo i poszło w upadłość (ci co mieli dostać kasę oczywiście dostali) ciągnąc za sobą małe firmy jak moja...
        Upadłości między innymi: grupa PBG (Hydrobudowa), Alpine Bau, Polimex Mostostal itp.
        obecnie dochodzę do wniosku, że dobrze się gada jak jest dobrze i się kręci, ale nie życzę nikomu przechodzenia przez windykacje i komorników, gdy trzeba odpowiadać za czyjeś złodziejstwo, na które niestety polskie prawo pozwala..

        • 5 0

    • Tomuś wracaj już do kserokopiarki

      bo ulotki trzeba rozrzucić po klatkach dla blokersów.

      • 11 1

    • Jak zawsze bogacą sie cwaniacy ,złodzieje,oszusci i im podobni

      Dlatego własnie najwiecej zarabiaja ci co sprzedają kredyty lichwiarskie!
      ci co są komornikami!!
      ci co wyładzaja i oszukują emerytów by jak ostatnio zabrac mieszkanie emerytom za grosze!!
      Ci co sprzedaja kołdry czy granki zakilkanascie tysiecy warte po kilka złotych.Generalnie ci co wykorzystują innych ci zarabiaja najwiecej.

      • 10 3

    • bełkot czyli pustosłowie w ornamencie frazesów

      • 7 2

    • Ty pewnie masz minimum 20 koła.

      • 9 1

  • ,,,Federacja posrednikow-zarządców,,

    .. sie konsoliduje i bedzie miala swoje licencje, kursy.
    W pierwszej kolejnosci niech siebie doszkolą !!!
    Dlaczego jest normą, że biura którę chwala się ..licencja,, certyfikatami, posiadaja jedynie zarąb... zapęd do skrojenia Klienta z prowizji..
    Odp.. a dlatego że pozatrudniały młode, głodne wilczki, i wilczyce, które za ,,zrobienie,, klienta są w stanie wiele..... zrobic.....

    • 11 0

  • Polski szał (2)

    prowizja z obu stron 2.5-3% lub 4-5% z jednej. Co to za warunki? Przy takich cyferkach wiele osób woli sama sprzedać lokal

    • 23 6

    • ciężka praca

      z tego co wiem już mało kto pobiera z 2 stron - tylko naiwni klienci kupujący idą do takich biur - a jeśli mówimy o 5% z jednej strony to też nie wiem jakie biuro tyle pobiera średni jest to ok 3 % i uważam że jest to uczciwy procent za reklamę i ciężka prace a taka to w większości sytuacji jest

      • 4 0

    • co za problem 5% wbić w cenę nieruchomości

      wystawiam ogłoszenie sprzedaży za 250 tys. i po jednym dniu dzwoni do mnie pośrednik, że ma klienta, który zapłaci 300 tys. i tylko muszę podpisać umowę "współpracy".
      Ja nie płacę ani grosza za usługę, a ile ugra dla siebie pośrednik to jego sprawa.

      • 4 6

  • Zadaniem każdego pośrednika jest wbić się między dwie osoby i nie dopuścić ich do skontaktowania się między sobą

    żeby przypadkiem rozważnie nie pominęli pasożyta w przepływie pieniążków.

    • 37 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane