- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (148 opinii)
- 2 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (134 opinie)
- 3 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (321 opinii)
- 4 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (26 opinii)
- 5 Studenci o styku Starego i Młodego Miasta (32 opinie)
- 6 Kompost ze śmieci rozdają za złotówkę (148 opinii)
Pokój dziecięcy o nietypowym kształcie
Urządzenie pokoju dziecięcego jest trudne, jeśli przestrzeń podzielić trzeba między dwoje dzieci w różnym wieku i o różnych potrzebach. Jeśli dodatkowo pomieszczenie ma nietypowy kształt lepiej z góry przyjąć, że jego wyposażenie wymagało będzie niestandardowych rozwiązań.
W podobnej sytuacji znalazła się nasza czytelniczka Justyna, która chciałaby zagospodarować funkcjonalną przestrzeń dla dwójki dzieci - chłopiec ma niespełna cztery lata, a dziewczynka za kilka miesięcy pojawi się na świecie.
- Pragnęłabym zorganizować dla nich wspólny pokój, który będzie bardziej przyszłościowy. Chciałabym, aby znalazło się miejsce na ubrania oraz biurka i miejsce na przybory, książki czy zabawki. We wnętrzu powinna znaleźć się także przestrzeń do spania - pisze w liście do redakcji Justyna.
Właściciele mieszkania lubią jasne i ciepłe pomieszczenia. Aranżacja wnętrza wydaje się dla nich bardzo trudna nie tylko ze względu na konieczność pogodzenia w jednym pokoju potrzeb dwojga dzieci.
- Nietypowy kształt pokoju sprawia nam dość duży kłopot. Pomieszczenie ma ostry kąt i niskie parapety - czytamy w liście od Justyny.
Dwie koncepcje aranżacji wnętrza przygotowała Dominika Batogowska-Słodkowska z Pracowni Projektowej Denika. Architekt podkreśla, że zaprojektowanie pokoju dziecięcego jest wyzwaniem z jeszcze jednego powodu: trzeba bowiem pogodzić gust i wyobrażenia dziecka z oczekiwaniami rodziców. Sprawa komplikuje się bardziej, gdy pokój użytkuje dwoje dzieci. Oprócz dopasowania wnętrza do upodobań dzieci i rodziców, musimy pamiętać o zaplanowaniu wszystkich funkcji.
W pokojach dziecięcych powinniśmy decydować się na uniwersalne rozwiązania, które pozwolą dziecku na własną kompozycję przestrzeni. Decydowanie się na konkretne motywy z bajek jest rozwiązaniem krótkoterminowym. Gust dzieci szybko się zmienia, a bajkowa stylizacja wnętrza może się szybko znudzić małym użytkownikom. Lepiej więc wybierać ponadczasowe rozwiązania. Ciekawym pomysłem jest wprowadzenie jasnych kolorów, które optycznie rozświetlą i powiększą pomieszczenie. Oprócz tego, pokoje dziecięce są zazwyczaj przeładowane zabawkami i rzeczami codziennego użytku. Stonowane tło podłogi i ścian uspokoi intensywną przestrzeń.
Koncepcja pierwsza
Opiera się ona na połączeniu bieli z jasnymi, pastelowymi barwami. W pomieszczeniu znalazło się dużo miejsca do przechowywania. Staraliśmy się wygospodarować jak najwięcej szuflad i zamkniętych szafek, które pomagają w usystematyzowaniu przestrzeni. Szuflady powinny być nieodzownym elementem każdego wnętrza dziecięcego, gdyż pomagają w porządkowaniu zabawek i rzeczy codziennego użytku.
W pierwszej wersji wybraliśmy piętrowe łóżko, które jest jednym z najlepszych rozwiązań do niewielkich pokoi dziecięcych. Z reguły, starsze dziecko śpi na piętrze, a młodsze na parterze. Zaplanowaliśmy barierki i schody ukośne, które ułatwiają chłopcu schodzenie. Takie rozwiązanie będzie szczególnie istotne w nocy. Ściana przy łóżku obita jest miękkim materiałem. Dzięki temu wnętrze staje się przytulniejsze, a dziecko leżąc w łóżku, nie dotyka chłodnej ściany.
W tym przypadku postanowiliśmy stworzyć łóżko w kształcie domku, które nie tylko świetnie wkomponuje się w przestrzeń, ale także będzie polem do rozwinięcia wyobraźni dzieci.
Obok łóżka znalazła się przestrzeń do nauki. Długi blat roboczy pozwoli rodzeństwu jednocześnie korzystać z biurka. Oprócz tego wygospodarowaliśmy miejsce na osobny stolik, tak, by w przyszłości dzieci sobie nawzajem nie przeszkadzały.
Dodatkowo, w zabudowie meblowej wydzieliliśmy miejsce na niewielką kanapę z pikowanym obiciem. To miejsce okaże się ciekawym rozwiązaniem w momencie czytania bajek lub zabaw.
Koncepcja druga
Koncepcja druga jest bardziej nasycona kolorystycznie. Jedna ze ścian została obłożona energetyzującą, żółtą tapetą, a nad łóżkami znalazły się lampki nocne z motywem zwierząt.
Drugi wariant zakłada rezygnację z łóżka piętrowego. Zamiast tego zaproponowaliśmy umieszczenie dwóch łóżek wykonanych na wymiar. Ze względu na niewielką przestrzeń i brak konieczności stosowania długiego materaca, zdecydowaliśmy się na egzemplarz o długości 190 cm.
Decyzja o zmianie rodzaju łóżka wymusza umieszczenie biurek na drugiej ścianę. Niestety takie rozwiązanie zmniejsza powierzchnię do zagospodarowania. W związku ze zmianą organizacji przestrzeni zabudowa meblowa będzie mniejsza niż w poprzedniej aranżacji. Chcąc umieścić we wnętrzu chociaż jedną szafę, konieczne było stworzenie jednoosobowego biurka.
Masz problem z aranżacją wnętrza?
Wyślij do nas zwymiarowany szkic pomieszczenia wraz z zaznaczoną wentylacją oraz doprowadzeniami instalacji. Napisz jakie kolory lubisz, jaki preferujesz styl, jakie elementy mają koniecznie znaleźć się w twoim otoczeniu. Opisz kto będzie korzystał z projektowanych pomieszczeń i jaki tryb życia prowadzą użytkownicy. Czy mają jakieś pasje?
Rozwiązania przedstawimy w serwisie Dom i Nieruchomości w dziale Projekty i wnętrza.
Uprzedzamy, że przedstawione zostaną wybrane problemy.
List i szkic prześlij pod adres: aranzacje@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (30) 1 zablokowana
-
2017-06-12 07:38
Koszmar dzieciństwa (9)
dzielenie pokoju z siostrą
- 30 1
-
2017-06-12 08:29
Mam ten koszmar (6)
Z tym ze dzielilem pokój z bratem o 10 lat młodszym. Była możliwość aby miał osobny pokój ponieważ warunki mieszkaniowe pozwalaly na to (były 3 pokoje) ale matka chciała mieć sypialnie i salon.Został jeden "dziecięcy ".
Z tego powodu nie chcę mieć dzieci bo wiem co to znaczy od lat najmłodszych. Jedyny plus i morał tej historyjki jest taki ze nie świadoma decyzja o wsadzeniu brata do jednego pokoju to pokazanie dwóch dróg na przyszłość jedna stereotypów -żona i dzieci oraz druga sam lub z żoną i bez dzeci.Wybrałem tą drugą opcję 100%świadomie i za te wskazówki dziękuję Wam rodzice.- 10 16
-
2017-06-12 09:08
(1)
A nie możesz mieć jednego dziecka?
- 19 0
-
2017-06-12 09:13
Nieeee, bo on teraz bedzie sie mścił i udowadniał rodzicom, ze byli źli ;)
- 20 0
-
2017-06-12 09:12
"nie świadoma" - nieświadoma ty analfabeto.
- 6 1
-
2017-06-12 13:07
Nie wiesz co to koszmar (1)
Koszmar to wychowywać się bez rodzeństwa. Miałam pokój 25 m2 i nawet psa nie mogłam mieć. Oczywiście mnóstwo znajomych, ale pamiętam jak zazdrościłam wszystkim, bo prawie każdy miał brata lub siostrę. Sama mam dwójkę dzieci i przez pewien czas mieszkali razem, potem oddzielnie, potem znowu razem i zauważyłam, że ich relacje były znacznie lepsze jak dzielili wspólny pokój, mimo, że czasami dochodziło między nimi do kłótni. Wydaje mi się, że powodem Twojego koszmaru jest zupełnie inna przyczyna, niż wspólny pokój z bratem. Relacje z rodzicami nie zawsze są łatwe.
- 12 3
-
2017-06-12 16:11
Dokładnie. Tez byłam jedynaczką. Marzyłam o rodzeństwie latami. Rodziców było stać na dzieci, ale z jakiś powodów jednak byłam sama. Od zawsze wiedziałam, że nie mogę mieć jednego dziecka. Mamy dwójkę. I choć dom mamy duży i dzieci mogły by mieć swoje pokoje to mają wspólny. Na razie nie chcą być osobno. Jak zdecydują sie na "rozłąkę" to dopiero wtedy każdy dostanie własne 4 kąty. Decyje o tym podejmą same.
- 5 2
-
2017-06-12 21:51
"Jedyny plus i morał tej historyjki jest taki ze nie świadoma decyzja o wsadzeniu brata do jednego pokoju to pokazanie dwóch dróg na przyszłość jedna stereotypów -żona i dzieci oraz druga sam lub z żoną i bez dzeci."
To jest chyba standardowy wybór? Pomijam sytuacje, ze ktoś idzie do zakonu czy na księdza. Ale w Twoim wyborze nie ma niczego szczególnego.- 2 0
-
2017-06-12 14:31
Uważasz, że twoi rodzice nie powinni Cię spłodzić, bo musiałeś dzielić pokój z siostrą?
- 4 0
-
2017-06-13 10:08
Taaaaaak. Trauma na cale zycie. Odkad sie wyprowadzilam z domu nie mam z siostra kontaktu i jest mi z tym dobrze.
- 0 0
-
2017-06-12 08:42
Dlatego kupiłam dom w Baninie żeby moje dzieci nie koczowały w ten sposób! (7)
- 6 42
-
2017-06-12 08:51
Miasto to miasto. (4)
Będą koczować na przystankach autobusowych by dostać się do miasta. Faktycznie super. Nigdy chyba się nie dowiem czym motywują się ludzie uciekający z miasta do Banina. Ani nie ma uroków wsi, ani miasta. Ja osobiście wolę 70m w mieście niż tam 370.
- 35 8
-
2017-06-12 09:15
(3)
Przecież prawo jazdy można mieć od 16 roku życia więc o jakim koczowaniu na przystankach piszesz?
Miasta przez duże M to chyba nie widziałaś/eś ;)
Mnie do przeniesienia się na Wieś zmotywowali m.in. ludzie o poglądach, podobnych do Twoich.
Miłego "koczowania" na 70 m2 i wdychania spalin na bliskich spacerkach w obrębie trzech ulic.- 7 16
-
2017-06-12 09:28
(2)
Typowa reakcja - najlepszą obroną jest atak :) wspomnisz moje słowa jak staniesz się niewolnicą szoferem własnych dzieci. Banino to wieś i nic tego nie zmieni. Wszystko jest kwestią charakteru. Ja tam po pracy idę piechotą nad morze. Pełno atrakcji dnia codziennego do wyboru - i nie muszę wszędzie jeździć autem - tym bardziej do sklepu po bułki :) a w Baninie tak jest i wiem co piszę.
- 19 5
-
2017-06-12 09:53
Dzisiaj wieś
a co będzie za 15 lat? Spokojnie sobie poradzimy :)
- 6 4
-
2017-06-13 10:10
Ale dlaczego twoja racja ma byc ta hedyna i najlepsza? Mieszkam we Wrzeszczu i od reki zamienilabym sie na dom w Baninie. Dojazdy to nie problem. Zawsze sie gdzies dojezdza chyba, ze na bezrobociu siedzisz.
- 0 0
-
2017-06-12 09:15
Ok, i to też jest sposob na życie.
Każdy ma swój.
- 7 0
-
2017-06-12 11:00
super
szkoda tylko, ze jak beda chcialy cokolwiek ze swoim zyciem zrobic, to beda mialy 2h wyjete z zycia na dojazd.
Ciekawi mnie ta troska rodzicow "o dzieci" w przypadku przeprowadzki na koniec swiata.
Dzieci mniej potrzebuja przestrzeni, a bardziej mozliwosci rozwoju, rowiesnikow, mozliwosci wrocenia na obiad do domu przed zajeciami dodatkowymi. A nie, jak juz wyjda na autobus rano to wracaja o 20, bo nie da sie fizycznie wrocic ze szkoly do domu i jeszcze cokolwiek w zyciu zrobic.
Od razu mowie - nie wiem, jak dokladnie wyglada u Pani sytuacja. Opisuje ogolna zasade.- 6 3
-
2017-06-12 09:13
Po co te teksty o dzielenie się pokojem. (4)
Co to za czasy przyszły, że każdy musi mieć swój. Nie o tym ten artykuł, raczej opinia jak to urządzić będzie pomocna, a nie, że wspólnie. Dobrze wspólnie. Ludzie lepiej żyją, rodzia się odpowiednie emocje. Samolubow na tym świecie już jest za dużo.
Mam przykład. Znajomi z jednym dzieckiem, zamożni. Ma wszystko, wszystko, tylko nie koleżanki i kolegów. Coś poszło nie tak.- 26 9
-
2017-06-12 09:42
(2)
MY jesteśmy biedni a też nie ma koleżanek i kolegów. Smażą się we własnym sosie, na dodatkowych zajęciach wypełniających każą wolną minutę i siedząc na fejsbuku, snapczacie i instagramie. Wszyscy muszą widzieć nadgryzioną pizzę, liźniętego loda i nowe Conversy.
Takie czasy, to nie wina jedynaków z bogatych domów.- 10 2
-
2017-06-12 10:57
Możliwe. Ale lepiej działać. (1)
A my jesteśmy średni i zależy mi, żeby dzieci były max kolezenskie i pomocne, umiały się dzielić. Mają to czego im potrzeba, ale uczone są, że konsumpcjonizm to nie wszystko. Są wartości, o których obecnie się zapomina. Jakie relacje czekają na nasze dzieci jeśli wszyscy mają wszystko? Gdzie zamiast wyjaśniać to kupujemy?
Ja zluzowalam. Stawiam na rozwój intelektualny i społeczny, a nie ma ubrania, gazety i swój pokój.- 5 0
-
2017-06-12 10:59
Dodam
Że dzieci jak i my nie posiadamy Facebooka ☺️. Można żyć.
- 4 0
-
2017-06-12 21:59
No nie wiem. Ja dzieliłam pokój z siostrą do liceum (trzy lata różnicy). Za dzieciaka wszędzie razem, nawet jak tylko ja miałam zaproszenie do koleżanek. Takie same ubrania, bo to takie urocze jak obcy ludzie brali nas za bliźniaczki. Wszystko tak samo, wszędzie razem. Był bunt, jasne, ale ona nie, ona musi, bo malutka, śmaka i owaka. Jej to było na rękę. Ostatnie, co mogę powiedzieć to to, że żyjemy dobrze i że zrodziły się odpowiednie emocje. Z drugiej strony mam koleżankę jedynaczkę - złoto nie dziewczyna. Wszystko zależy od wychowania, nie można generalizować. Ale każdy powinien mieć swoją przestrzeń. Choćby najmniejszą, ale taki kawałek tylko dla siebie.
- 2 0
-
2017-06-12 09:28
pierwsza propozycja
faktycznie przyszłościowa, nawet za bardzo ;) poza tym ta drabinka jednak dużo miejsca zabiera i dzieci się o nią będą obijać co chwila
- 2 6
-
2017-06-12 10:12
:O własne łóżko :O
ja z rodzeństwem (starsza siostra, dwóch młodszych braci) spaliśmy w poprzek tapczanu
na przeciwko łóżko rodziców, w którym za dnia wujek odsypiał nocki
nocki...a tak, prawda, przecież pomijając noce, całe dnie spędzaliśmy na podwórkach- 13 1
-
2017-06-12 10:14
Super, ale gdzie będzie spał noworodek? No dobra niemowlak, bo powiedzmy pierwsze miesiące z rodzicami w pokoju a potem? Paromiesięczne czy roczne do takiego łóżka wrzucą? Jak dla mnie dziwne.
U nas było łóżeczko, potem łóżko odpowiednie dla dwulatka. Potem dostawiliśmy łóżeczko gdy urodziło sie drugie. A jak młodszy skończył 2 lata to dzieciaki dostali piętrowe. Byli zachwyceni :)- 8 2
-
2017-06-13 05:40
Ja bym za kare dziecka nie zamknal w takim pokoju.
- 2 0
-
2017-06-17 10:11
W drugiej koncepcji wyparowal kaloryfer? (1)
...co sie stalo w drugiej koncepcji nie ogarnie żaden hydraulik :)
- 1 0
-
2017-11-11 08:59
dobre pytanie...
dobre pytanie! :D
- 0 0
-
2017-11-11 08:57
super kolory
bardzo ładne aranżacje. Nie jestem zwolennikiem łóżek piętrowych dla dzieci, ale mimio to oba projekty mają swoje plusy. Miło, że biuro w projekcie pokusiło się o uwzględnienie dodatków, kolorów. Fajne propozycje dla dzieci różnej płci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.