- 1 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (191 opinii)
- 2 Meble ogrodowe. Co wybrać na balkon? (5 opinii)
- 3 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (261 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (298 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (887 opinii)
- 6 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
Pytanie do notariusza. Rozdzielność czy udziały?
Przy zakupie nieruchomości przez małżeństwo zdarzają się sytuacje, kiedy wkład finansowy obojga nabywców nie jest równy. A przecież nawet najlepsza atmosfera w związku w chwili zakupu nie gwarantuje, że nigdy nie dojdzie do rozwodu i podziału majątku. Bez odpowiednio przemyślanych działań nie ma także co liczyć, że w przypadku śmierci kupujących spadek po nich zostanie podzielony zgodnie z wkładem każdej ze stron. Jak zabezpieczyć swoje interesy?
Nad wyborem najbezpieczniejszego rozwiązania zastanawia się pani Anna. Teraz wraz z mężem mieszka w Niemczech, ale w niedługim czasie małżeństwo planuje powrót na stałe do Trójmiasta.
- Po powrocie planujemy kupić z mężem mieszkanie o wartości około 250 tys. Ja mogę zainwestować około 120 tys. pochodzące z majątku moich rodziców, mąż około 50 tys. ze sprzedaży swojej działki. Reszta funduszy pochodzić będzie z kredytu - opisuje swoje plany pani Anna. - Ja mam dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa, a mąż córkę z nieformalnego związku.
Chociaż małżeństwo jest udane, pani Anna ma obawy, że w przyszłości mąż będzie chciał połowę majątku przekazać swojej córce (po powrocie do Polski mąż czytelniczki otworzy działalność gospodarczą na gruncie należącym do rodziców pani Anny), a jednak wkład z jej i jej rodziny strony jest większy (wchodzi w to między innymi cały dorobek życia rodziców pani Anny).
- Jak, na wszelki wypadek, mam zabezpieczyć interesy swoje i moich dzieci? - pyta pani Anna. - Czy tu może pomóc tzw. rozdzielność majątkowa? Czy można będzie np. dwie trzecie mieszkania zapisać na mnie, mimo że resztę kredytu będziemy spłacać razem?
Odpowiada Joanna Mędraś, notariusz w Gdańsku.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby nabycie mieszkania nastąpiło w częściach - w jakich, zależy to już wyłącznie od Państwa.
Zgodnie z art. 51 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z dnia 25 lutego 1964 roku (tekst jednolity Dz. U. z 2012 r. poz. 788) w razie umownego ustanowienia rozdzielności majątkowej, każdy z małżonków zachowuje zarówno majątek nabyty przed zawarciem umowy, jak i majątek nabyty później. Każdy z małżonków zarządza samodzielnie swoim majątkiem (art. 511 KRiO). Wprowadzenie takiej rozdzielności w drodze umowy kształtuje sytuację majątkową stron na przyszłość, nie wywołując skutków wstecz. Nie można takiej umowy zawrzeć także z datą wsteczną.
W ustroju rozdzielności majątkowej występują tylko dwa majątki - majątek osobisty żony i majątek osobisty męża. Nie ma w tym ustroju miejsca na majątek objęty wspólnością ustawową małżonków.
A zatem przyjmując, że zawrą państwo umowę majątkową małżeńską dziś, a za jakiś czas kupią wspólnie mieszkanie, należy się liczyć z tym, że zakup taki nastąpi w odpowiednich udziałach - każdy z tych udziałów będzie stanowić odpowiednio majątek osobisty pani i męża.
Jeśli zapłata części ceny nastąpi ze środków pochodzących z kredytu bankowego, to od konstrukcji umowy kredytowej zależeć będzie komu kredyt zostanie udzielony, w jakiej wysokości, na zakup jakiej części we współwłasności i kto będzie wskazany jako kredytobiorca bądź ewentualny poręczyciel.
W przedstawionej tutaj sytuacji, gdyby nie zdecydowała się pani zawrzeć z mężem umowy majątkowej małżeńskiej wprowadzającej rozdzielność majątkową i tak istnieje możliwość nabycia przez państwa mieszkania w odpowiednich udziałach. Oboje państwo posiadacie środki, które stanowią wasze majątki osobiste, a zatem zakup części mieszkania z tych właśnie środków stanowiłby również majątek osobisty każdego z was. Dodatkowo pozostawałaby możliwość nabycia części mieszkania tak, by stanowiła ona majątek objęty wspólnością ustawową majątkową małżeńską.
Wprowadzenie rozdzielności majątkowej spowoduje, że w przypadku podjęcia przez męża działalności gospodarczej nie będzie Pani odpowiadała za jego zobowiązania. Warto jednak pamiętać, że i tak nie odpowiadałaby pani za te zobowiązania swoim majątkiem osobistym, a jedynie wspólnym, jeśli taki byście państwo posiadali.
Czytaj także: Jak zabezpieczyć wspólny majątek, jeśli jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą?
Zawarcie jakiejkolwiek umowy majątkowej małżeńskiej, w tym również wprowadzającej ustrój rozdzielności majątkowej małżeńskiej, nie wpływa na sposób i porządek dziedziczenia. A zatem w przypadku gdy nie sporządzą państwo testamentów dziedziczyć będą po pani - małżonek i pani dzieci w częściach równych, po mężu - pani i jego córka po połowie. Dziedziczenie obejmie zarówno przedmioty wchodzące do majątku osobistego, jak i do wspólnego, co oznaczać będzie w konsekwencji, że w różnych udziałach konkretny składnik majątku podlegać będzie dziedziczeniu.
Zamierzasz kupić lub sprzedać nieruchomość, wydzielić jej część, dokonać darowizny lub spisać testament, ale masz wątpliwości co do związanych z tym formalności? Prześlij swoje pytania mailem: notariusz@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą notariusze z Izby Notarialnej w Gdańsku. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Dom portalu Trojmiasto.pl.
Opinie (37)
-
2014-05-05 15:22
Nieufny
Jesteśmy już we wszystkim nieufni, bo... akceptujemy wszystko co złe wynikające z naszych popędów, instynktów, np. łatwość nerwów, krzyki , brak uczuciowości ( tacy jesteśmy ), brak uczciwości i wszystko usprawiedliwiamy , że kogoś oszukujemy w interesach, małżeństwie, że poligamia, chodzzenie na panienki to ok, ale u drugiej strony nie akceptujemy, bo każemy mu walczyć ze swoimi predyspozycjami, instynktami, czy też zaburzeniami wynikającymi z jego doświadczeń życiowych. Czemu w tym kraju nikt nie akceptuje poligamii, kradzieży , taki się urodziłem. Moja Kobieta, rodzice mówią, że to ok. Nic spadamy na Bermudy jutro :)
- 2 1
-
2014-05-05 11:10
Nie wiem po co się żenić (1)
pieniądze można wyrzucać w błoto w inny sposób.
- 22 8
-
2014-05-05 12:14
po co się żenić, po co mieć dzieci
najlepiej żyć dla siebie, bezstresowo, a jak starsi rodzice będą kłopotem to załatwić im eutanazje
- 9 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.