• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pytanie do prawnika. Odszkodowanie od pośrednika nieruchomości

(oprac. EBu)
1 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przy zakupie nieruchomości trzeba wziąć pod lupę jej stan techniczny, prawny, finansowy. Umowa z pośrednikiem określa, czy należy to do jego obowiązków. Przy zakupie nieruchomości trzeba wziąć pod lupę jej stan techniczny, prawny, finansowy. Umowa z pośrednikiem określa, czy należy to do jego obowiązków.

Umowa z pośrednikiem nieruchomości powinna szczegółowo określać jakie są jego obowiązki względem klienta, również te dotyczące sprawdzenia stanu prawnego nieruchomości. Jeżeli nie wywiąże się on z umowy, a klient poniesie straty związane z zakupem nieruchomości, daje to podstawy do dochodzenia o naprawienie szkody, czyli na przykład pokrycie poniesionych strat.



Czy jesteś zadowolony z usług pośredników nieruchomości?

Takie straty poniósł nasz czytelnik, ale nie wie czego i na jakiej podstawie może domagać się od pośrednika nieruchomości, który przeprowadzał transakcję.

- Czy istnieje podstawa prawna do uzyskania odszkodowania od agenta nieruchomości, który sprzedał nam mieszkanie zatajając przy tym fakt, że budynek nie ma odbioru, czyli pozwolenia na użytkowanie. Okazało się, że dopiero został zatwierdzony nowy projekt budynku, a inwestor musi jeszcze uzyskać pozwolenie na użytkowanie - napisał do redakcji nasz czytelnik.

Odpowiada Paweł Galiński, radca prawny i partner w GKLAW Galiński & Kleina Kancelaria Radców Prawnych




W pierwszej kolejności wskazać należy, że od 2014 roku zawód pośrednika w obrocie nieruchomościami nie jest już regulowany, co oznacza że taka osoba nie musi legitymować się licencją potwierdzającą jej kwalifikacje. Zgodnie z definicją zawartą w ustawie z dnia 21.08.1997 r. o gospodarce nieruchomościami (dalej: u.g.n.), pośrednik w obrocie nieruchomościami to przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą z zakresu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. W praktyce więc pośrednikiem w sprzedaży nieruchomości może być każda osoba.

Pośrednictwo w obrocie nieruchomościami polega na odpłatnym wykonywaniu czynności zmierzających do zawarcia przez inne osoby m.in. umów nabycia praw do nieruchomości. Szczegółowy zakres czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, a więc konkretne obowiązki pośrednika względem jego klienta, określa umowa pośrednictwa. Umowa ta wymaga formy pisemnej lub elektronicznej pod rygorem nieważności. Powinna ona zawierać m.in. dokładne określenie rodzaju poszukiwanej przez klienta nieruchomości oraz czynności, jakich klient oczekuje (sprawdzenia stanu prawnego mieszkania, pomocy w trakcie uzyskiwania kredytu, itp.).

Jeżeli w wyniku zaniedbań pośrednika klient poniesie szkodę, odpowiedzialność pośrednika będzie się opierała na nienależytym wykonaniu umowy. Zgodnie z art. 471 k.c. "dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi".

Zgodnie z przywołanym powyżej przepisem, przesłankami odpowiedzialności kontraktowej są:
  • niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez dłużnika,
  • powstanie szkody po stronie wierzyciela,
  • istnienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania przez dłużnika a zaistniałą po stronie wierzyciela szkodą.

Dodatkowo przepis ten wprowadza domniemanie, iż przesłanki odpowiedzialności wystąpiły.

Zatem dłużnik (w omawianym przypadku: pośrednik), aby się zwolnić z odpowiedzialności, musi obalić to domniemanie i wykazać, że nienależyte wykonanie lub niewykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, bądź przy wykonaniu zobowiązania dołożył należytej staranności. Oznacza to, że to na pośredniku (pozwanym w trakcie procesu sądowego) spoczywałoby udowodnienie, że prawidłowo wykonał swoje obowiązki lub że nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania było następstwem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności.

Ze stanu faktycznego przedstawionego przez czytelnika nie wynika, jakie były obowiązki pośrednika. Jeżeli umowa z pośrednikiem przewidywała, że to np. klient miał obowiązek sprawdzenia przydatności dla siebie przedmiotu transakcji, a pośrednik nie był zobowiązany do zweryfikowania przedmiotu transakcji pod względem prawnym, to brak jest możliwości przypisania pośrednikowi odpowiedzialności za opisaną przez czytelnika sytuację.

Przykładowo Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18.10.2018 r. (sygn. akt: V ACa 1226/17) stwierdził, że "skoro z umowy wynika, że to powód zobowiązał się do sprawdzenia przydatności dla siebie przedmiotu transakcji, to decyzja o tym, czy lokal spełnia oczekiwania powoda, należała do powoda i to na nim spoczywał obowiązek zbadania pod tym kątem nieruchomości i oceny jej stanu prawnego, czego powód wyraźnie zaniechał". Stąd też ocena zasadności dochodzenia ewentualnego roszczenia zależeć będzie każdorazowo od konkretnego stanu faktycznego.

Natomiast jeżeli w przypadku opisanym przez czytelnika pośrednik zobowiązał się w umowie do sprawdzenia stanu prawnego nieruchomości, gdyby doszło do procesu sądowego, będzie musiał liczyć się z koniecznością naprawienia szkody, którą z tego tytułu poniósł klient. Będą to zatem wszelkie koszty, które zostały poniesione z uwagi na konkretne zaniedbanie ze strony pośrednika, jeżeli pozostają one w związku przyczynowo-skutkowym z niewłaściwym wykonaniem przez niego obowiązków.

Z mojej praktyki zawodowej wynika, że tego typu sprawy dość często trafiają na wokandę sądową. Przykładowo, ww wyroku z 06.06.2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie (sygn. akt: XXV C 1472/15) stwierdził, że skoro umowa zawarta z klientem nie sprowadzała zobowiązań pośrednika wyłącznie do skojarzenia klienta ze sprzedawcą, lecz obejmowała także przekazanie szczegółowej informacji na temat stanu prawnego prezentowanej nieruchomości oraz doradztwo w zakresie wyboru najkorzystniejszej z punktu widzenia oczekiwań klienta i najbezpieczniejszej dla niego inwestycji, to zobowiązany był do poinformowania klientki o złej kondycji finansowej dewelopera. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że zarówno w świetle umowy pośrednictwa, jak i przepisów prawa, profesjonalny pośrednik w obrocie nieruchomościami jako przedsiębiorca był zobowiązany względem klienta (jako konsumenta) do jasnego przekazania wszystkich posiadanych informacji dotyczących oferowanej nieruchomości i jej stanu prawnego. W związku z tym sąd uznał, że klient poniósł szkodę w kwocie stanowiącej cenę sprzedaży nieruchomości, a obowiązek jej naprawienia spoczywa na pośredniku.

Dodatkowo, w wyroku z dnia 15.02.2016 r. Sąd Rejonowy w Gdyni (sygn. akt: I 1 C 672/15) stwierdził, że pośrednik ma obowiązek naprawienia szkody z powodu nabycia przez jego klientów działki bez dostępu do drogi publicznej, na którą składały się takie koszty jak wynagrodzenie za ustanowienie służebności drogi koniecznej, opłaty za uzyskanie niezbędnych dokumentów, czy też wynagrodzenie dla prawnika za prowadzenie sprawy. Sposób naprawienia szkody przez pośrednika wynikać więc będzie z okoliczności faktycznych konkretnej sprawy.

Jednocześnie należy podkreślić, że pośrednik w obrocie nieruchomościami podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone w związku z pośrednictwem w obrocie nieruchomościami. Jeżeli pośrednik wykonuje czynności przy pomocy innych osób, działających pod jego nadzorem, podlega on również ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone działaniem tych osób (np. za szkody spowodowane przez pracownika biura nieruchomości niebędącego pośrednikiem). Obowiązek ubezpieczenia OC powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień rozpoczęcia wykonywania czynności w związku z pośrednictwem w obrocie nieruchomościami.

Szczegółowe informacje na temat ubezpieczenia OC pośredników w obrocie nieruchomościami zawiera rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 26.04.2019 r. Ubezpieczenie OC obejmuje wszystkie szkody bez możliwości umownego ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Ubezpieczeniem tym jest objęta odpowiedzialność za szkody wyrządzone zarówno poprzez działanie, jak i zaniechanie pośrednika w okresie ubezpieczenia, w związku z wykonywaniem obowiązków pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Zgodnie z tym rozporządzeniem, minimalna suma gwarancyjna obowiązkowego OC dla pośrednika nieruchomości wynosi 25.000,00 euro.

Co istotne, kopia polisy aktualnej na dzień zawarcia umowy pośrednictwa powinna stanowić załącznik do tej umowy. Jest to wymóg wynikający z regulacji prawnych zawartych w u.g.n. Pośrednik ma również obowiązek niezwłocznego poinformowania klienta o wszelkich zmianach danych zawartych w dokumencie ubezpieczenia, jak również o ewentualnym zawarciu nowej umowy ubezpieczenia, wraz z przekazaniem kopii nowej polisy.

Niedopełnienie obowiązku dołączenia do umowy kopii dokumentu ubezpieczenia uprawnia drugą stronę umowy do wezwania pośrednika do udokumentowania ochrony ubezpieczeniowej w ciągu 7 dni od daty dostarczenia pisemnego wezwania. Po bezskutecznym upływie tego terminu, można wypowiedzieć umowę pośrednictwa ze skutkiem natychmiastowym.

Z kolei osoba prowadząca działalność gospodarczą z zakresu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami bez spełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia OC podlega karze pieniężnej. Wysokość kary może wynosić od dwukrotności do pięciokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym rok, w którym stwierdzono naruszenie, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące procedury zakupu lub najmu nieruchomości? Nie wiesz jak postąpić w sporze z deweloperem lub pośrednikiem? Jak się rozliczyć z Urzędem Skarbowym? Prześlij swoje pytania mailem: prawniknieruchomosci@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl

Galiński & Kleina Kancelarie Radców Prawnych(oprac. EBu)

Miejsca

Opinie (100) 2 zablokowane

  • Pośrednik działał na szkodę kupującego?

    A co w sytuacji, kiedy pośrednik ma podpisaną umowę i z kupującym i ze sprzedającym, prowadzi w ich imieniu negocjacje, finalnie cena zaakceptowana jest przez 2 strony i ustalone jest spotkanie na podpisanie umowy w ten sam dzień. Na parę godzin przed spotkaniem pośrednik dzwoni do kupującego informując, że pojawił się drugi klient, który przebija ustaloną cenę i pośrednik pyta czy kupujący zapłaci więcej. Kupujący przebija cenę drugiego klienta, ale pośrednik nie dzwoni do właściciela, tylko do drugiego klienta z pytaniem czy da więcej. Drugi klient rezygnuje z dalszych negocjacji. Finalnie kupujący płaci wyższą cenę. Czy to działanie pośrednika było działaniem na szkodę kupującego? Czy pośrednik zadbał o interesy tylko sprzedającego i drugiego klienta ?

    • 1 0

  • Weż adwokata albo radcę prawnego

    Olej pośrednika weż prawnika. Prawnik po aplikacji weżmnie trzy razy mniej niż dziewczyna po podstawówce która przypadkowo wykonuje nie koncesjonowane zajęcie. Prawnik w mig ogarnie księgi wieczyste, sprawdzi rejestr w SM, pomorze w wydziale lokalowym, rozkmini wszelkie pozwolenia/zezwolenia związane z działką. Ogarnie sprawy o których bezrobotne dziewczę nie wie że istnieją.

    • 2 0

  • Brak licencji którą znieśli politycy spowodował chaos i do zawodu trafia dużo przypadkowych osób. (1)

    a na zachodzie Europy ten zawód jest szanowany i uregulowany bardziej niż w Polsce. A prowizja powinna być płacona za sukces w sprzedaży i od strony sprzedającej tak jest np. w USA. Gdzie Agencje Nieruch. sprzedają prawie 90% z obrotu na rynku.

    A tym co tak nienawidzą biur nieruchomosci ciekawi mnie co oni sprzedają, czy bez swojego wynagrodzenia, pracują za darmo, nie doliczają do towarów z hurtowni swojej marży itd. Lub usług itp.

    Hejtowanie na innych i obrażanie to takie prostackie.

    • 3 0

    • Karol

      A wyzysk i oszustwo kupujących mieszkania przez różne biura nieruchomości to nie prostactwo...
      Dobrze wiedzą jakie buble sprzedają żeby biznes kręcił się jak w kalejdoskopie albo żeby kupujący wykończył się...

      • 2 0

  • bardzo trudny czas dla deweloperów, pośredników, flipperów (9)

    załamanie popytu, spadek cen transakcyjnych i perspektywy na wieloletnie utrzymanie tendencji spadkowej
    znaczna część tej branży przetrwa

    • 7 2

    • nie przesadzaj z tym trudnym czasem (6)

      deweloperzy przez ostatnie 3 -4 lata tak się obłowili, że o ile nie roztrwonili wszystkiego to powinni mieć duże rezerwy, poza tym aktualne inwestycje są na kolosalnych marżach tak więc spuszczenie ceny nawet 20% też krzywdy im nie zrobi
      pośrednicy - to działalność praktycznie bez kosztów, lokal , laptop + internet i telefon, łatwo z tego biznesu wyjść bez poważnych strat, albo funkcjonować przy minimalnych kosztach.
      Fliperzy -czyli po naszemu spekulanci, tu to nawet nie ma co gadać, spekulacja to z założenia hazard , tak więc wiedzą w co grają.

      • 4 0

      • Hahaha (4)

        Widzę zdanie typowego Janusza, te dewelopery tak się obłowiły. Pokaż mi jak, bo jak analizuje marże deweloperskie to od 18 lat średnio wąchają się między 18% a 24% i mimo spadków i podwyżek cen jakoś się nie zmieniają. Radzę przeanalizować co składa się na cenę i dopiero dyskutować bo widać braki elementarnej wiedzy ekonomicznej i ścisk d*py bo ktoś może zarabiać więcej.

        • 2 1

        • (2)

          Janusz, aktualnie rekordziści osiągają marże bliskie 50%, koszty to kilkanaście %.
          Masz stare dane. A jeszcze jedno, na zachodzie marże są na poziomie 10% i opłaca się. Ciekawe, co ? Janusz

          • 0 1

          • Który deweloper ma marże bliskie 50% ?

            Jak sprawdziłem wszystkie sprawozdania finansowe, łącznie ze spółkami celowymi to jakos ciężko powyżej 25% znaleźć

            • 0 0

          • małe sprostowanie

            osiągali - czas przeszły
            ceny rozpoczęły właśnie długą wędrówkę na południe

            • 1 2

        • czas hossy na kwadratach się właśnie skończył

          popyt wyparował a wszelkie analizy kosztów można sobie włożyć do tylnej szuflady, przerabialiśmy to już po 2008 roku gdzie spadki trwały do 2014, dziś jest bańka na wszystkim więc spadki po 2008 roku to będzie miłe wspomnienie dla deweloperki przy armagedonie jaki się szykuje

          • 1 1

      • wszystko fajnie

        tylko nie ma kupujących, gotówkowicze nie nabrali się na super inwestycję w kartongipsy a kryzys gospodarczy zakończy marzenia pokolenia hossy o nieustannych wzrostach

        • 1 2

    • (1)

      a ty co, jasnowidz ;-)

      • 2 0

      • Aniu

        tak najprościej:
        hossa - wzrost cen
        kryzys - spadki
        dlaczego? poszukaj proszę sama

        • 2 1

  • Trójmiasto ma być drogie (4)

    Niestety moi drodzy, ale Trójmiasto ma mieć najwyższe ceny w Polsce, albo zaraz za Warszawa albo na równi z nim. Także polecam przyzwyczaić się do tych cen albo wyjechać do Katowic. Tam jest tanio.

    • 5 2

    • Katowice (1)

      Tu też drogo ale za miastem już są fajne okazje a u was ? Z tego co wiem to całe Pomorze ma ceny jak z Dynastii- )

      • 1 0

      • też taniej

        w Trójmieście spadki dotknęły wszystkich dzielnic, centrum i tereny nadmorskie poleciały tak samo jak peryferia
        potencjał do spadków jest ogromny, to dopiero nieśmiałe początki

        • 1 2

    • Ludzie liczą (1)

      ze zaraz beda rozdawać mieszkania za darmo albo im jeszcze dopłacać, najlepiej w pasie nadmorskim.

      • 0 3

      • dzieci hossy

        liczą na wieczne wzrosty, naganiają z uporem wartym lepszej sprawy

        • 2 0

  • w Trójmieście nawiększy potencjał do obniżek cen mieszkań

    wg analityków rynek trójmiejski jest najbardziej przeszacowanymi rynkiem w Polsce, przy średnich zarobkach mieszkańców ceny są zbyt wysokie aby się utrzymać, z zakupów wycofali się też inwestorzy dla których Trójmiasto robi się bardzo nieatrakcyjne, spadki cen wynajmu ok 20% powodują wyprzedaż lokali inwestycyjnych a otoczenie kryzysowe minimalizuje popyt
    mali deweloperzy mają problemy z płynnością finansową, duże firmy z kolei szykują zwolnienia, głównie w działach sprzedaży i marketingu

    • 5 2

  • Kiedy spadki cen mieszkań? Słyszę o tym już od kilku lat, a w tym roku niemal codziennie. (11)

    Jedyne co się dzieje, to dalszy wzrost.

    • 17 2

    • skoro cały czas wzrost to dlaczego dalej naganiasz? (9)

      wzrosty się skończyły i zaczęły się spadki cen transakcyjnych do tego redukcja popytu o połowę
      wirus i kryzys gospodarczy to nie wszystko, kończy się też duży 20 letni cykl koniunkturalny na nieruchomościach
      spadki to najdelikatniejsze możliwe określenie, mówmy lepiej o zapaści

      • 4 3

      • Nagonić to ci mogę stracha, jeśli chcesz. Chciałem kupić m2 w tym roku, ale póki co czekam na rozwój sytuacji. (8)

        Poczekam chyba jeszcze do marca. A co do zapaści, końcu jakiegoś tam cyklu, spadek popytu o połowę :D :D :D niezły znawca z ciebie. Niby pandemia trwa w najlepsze, a co rusz zaczynają nowe budowy mieszkań, teraz Lewy kupił grunty na Południu. Rozumiem, że deweloperka chce popełnić seppuku, bo czuje się winna olbrzymich cen :D

        • 4 2

        • naganiaczu (2)

          przecież pracujesz w biurze sprzedaży u dewelopera a ma tylko rosnąć, kup od swojego pracodawcy to jeszcze zarobisz

          • 1 1

          • Nie naganiaj na spadki !! (1)

            • 2 0

            • powiedz to kryzysowi gospodarczemu

              • 0 1

        • tez czekam (3)

          byłem gotowy kupić mieszkanie, zaproponowałem deweloperowi aby garaż był w cenie (mieszkanie 62m2 tak więc nie takie małe). Nie zgodzili się. Więcej w aktualnie niepewnym czasie za to konkretne mieszkanie nie jestem skłonny zapłacić. Bardziej obstawiam spadki cen niż wzrosty i na tej prognozie opieram swoje działania, a mam czas i pieniądze. Jak będzie zobaczymy.

          • 0 4

          • Taki jak ty czekal w 2015r bo mial czas. (1)

            Mial zarezerwowane mieszkanie ale zrezygnowal, januszowal bo myslal, ze dev mu dorzuci miejsce w hali w tej cenie jak powie, ze rezygnuje :) a dev go olał bo mial kolejnych chetnych. i tak jako drugi w kolejce wzialem to mieszkanie, nie marudzilem, ze dodatkowo miejsce w hali 25k. Teraz uwaga. Cena 412tys za 71m, z miejscem w hali na morenie :)

            • 0 0

            • 2015 rok

              to było zakończenie spadków po 2008 roku, dzisiejsza sytuacja naganiaczu to nie 2015 rok a 2008 r.

              • 0 1

          • spadki, spadki i jeszcze raz spadki

            zostaw dewelopera z tym drożejącym mieszkaniem, na pewno się ucieszy

            • 0 3

        • budowa i pozwolenia trwa mniej wiecej 3 lata

          te chaty ktore buduje sie teraz to jeszcze z planow z zeszlego roku.deweloper musi to wybudowac czy chce czy nie bo kredyty ruszyly jeszcze przed pandemia zaliczki tez ludzie wplacali

          • 1 1

    • problem w tym, że obniżka 10% nie zmieni nic

      fakt, cały czas nie widać jakiejś wyraźnej korekty ale wynika to z faktu, że korekta na poziomie 10% nie zmieni globalnie sytuacji, statystycznie sprzedaż nie wzrośnie, stąd nie ma sensu obniżać.. A większe obniżki niż 10% wymagają od sprzedających przekalkulowania i przewartościowania planów sprzedających.
      A z tymi wzrostami to nie przesadzaj, to raczej zabiegi taktycznie niż realne wzrosty.

      • 8 0

  • A wg bankiera w Gdańsku zjazd średnich cen o 5% (dot oferty deweloperskiej) (9)

    To odniesienie do sierpnia, a na mieszkaniach >60m2 zjazd 6,2% . Wniosek , niezbyt nagłaśniane analizy z wiosny (pkobp i jeszcze jednej firenki konsultingowej) mówiące o spadkach 15-20% w przeciągu 2 lat (licząc od wiosny 2020) mogą się sprawdzić. Przypomnę tylko, że te analizy mówiły o wpływie na to ewentualnej drugiej fali pandemii, a to aktualnie mamy i to chyba w scenariuszu gorszym od większości przewidywań.

    • 11 3

    • Skończy się covid (2)

      i wszystko wróci do normy. Nikt rozsądny nie przejmuje się korektami o 5% ceny mieszkań. Jak trzymasz kasę w banku to też traci 5% rocznie przez inflację ale tego już nie odzyskasz a mieszkania w końcu wrócą do starych cen i w skali dłuższej zawsze się zarobi.

      • 0 1

      • do normy, czyli w dół o 20, 30% ? (1)

        pytanie co jest normą dla ciebie, czy ceny sprzed covidu czy sprzed bańki?
        aktualnie covid nałożył się na bańkę, tak więc sytuacja nie jest taka prosta jak myślisz

        • 2 0

        • przecież to sprzedawca

          jeszcze jest w fazie zaprzeczania

          • 1 0

    • Czy (1)

      Czy mieszkanie będzie kosztować 550 k czy po spadkach 520 k to i tak to jest abstrakcyjna cena dla ludzi młodych w Polsce pracujących.

      • 15 0

      • zaraz zaraz

        jeśli 500 tys. teraz to, 380 tys. po spadkach i to w optymistycznym dla deweloperów wariancie

        • 2 10

    • Na rynku wtórnym ceny wzrosły (1)

      Od stycznia do września szukałam mieszkania: Suchanino, Siedlce. Morena, Wrzeszcz, Strzyża, Niedźwiednik, VII Dwór.
      Na mieszkaniu 40m ceny przez ten czas wzrosły około jakieś 7-8%

      • 10 4

      • Wg bankiera od sierpnia na wtórnym spadek 1,3%

        Ale to początek , trzeba poczekać jeszcze ze 2 miesiące, żeby zobaczyć czy trend będzie się utrzymywał. Najem cały czas leży a to noże sprawić, że co niektórzy rentierzy zacznął nie wytrzymywqć ciśnienia.

        • 7 5

    • Akurat w inwestycji, gdzie ja chciałem kupić (hossa) ceny wzrosły (1)

      Nawali to waloryzacją

      • 6 3

      • Rob Pin to Ty?

        • 1 1

  • (24)

    Fajne mamy czasy. Każdy Janusz rentier za klaustrofobuczne mieszkanie po babci w zasikanym bloku na Przymorzu śpiewa sobie co najmniej 400 tysi. Blokowisko na Łozach w Brzeznie- też podobnie. Oczywiście nie ważne gdzie to by bylo: w gettach z ćpunami i menelami typu kilka ulic w Nowym Porcie, również okolicy Łąkowej, czy dla odmiany w jakimś zad*piu w bąkowie górnym, klitkach w mrowisku zwanym nowe letnievo- wszystko to "doskonałe skomunikowane lokale inwestycyjne";) Mityczne "v" zamiast "w"= prestiż, więc ludzie przyjezdni chętnie dopłaca za ten "prestiż" 3 tysie do M2:)
    Ostatnio nawet widziałem, że ktoś próbuje sprzedać zmieszkanie w falowcu na Przymorzu za 600 tysi, oczywiście również inwestycja 30 metrów od.silowni i wgle prestiż madafaka lokal inwestycyjny... Coś chyba poszło nie tak w tym mieście. Zastanawiam się czy niedługo ludzie zamawiający toi- toie na potrzeby imprez będą słyszec ten mityczny frazes, ze kabiny po odpowiedniej aranżacji to też mogą być "lokale inwestycyjne" hehe;) już chyba wiem jakie będzie najpopularniejsze imię nadawane dzieciom w 2021 roku...;)

    • 73 9

    • Nikt nie kupuje tego o czym piszesz (15)

      Trzeba coś mieć z głową nie tak, żeby za mieszkanie prl-wskim wieżowcu zapłacić 10k/m2 , a takie ogłoszenia są od Januszy, którzy kupili takie mieszkanka za 7k/m2, "zainwestowali" w panele po 18zł/m2 z promocji w markecie i 3 wiadra farby i teraz szukają jeleni. To tzw flip po polsku.

      • 27 8

      • (14)

        "Nikt nie kupuje tego o czym piszesz"

        Pracuję w kancelarii notarialnej. Zdziwiłbyś się za jakie ceny jak dziadowskie mieszkania "schodzą". A po podpisaniu aktu ja jeszcze wypisu dla niego nie zdążyłem zrobić, a taki już przychodzi umówić naganą osobę do poddania się rygorowi egzekucji z najmu okazjonalnego. Pod taki najem blok na Przymorzu czy Morenie jest dużo lepszy niż nowe mieszkania po 6-7k/m2 ale dwadzieścia kilometrów od uczelni.

        • 11 9

        • Liczyć nie potrafią czy co? (11)

          Kupi coś takiego za 400k i wynajmuje za 1500 w najlepszym wypadku ma zwrot rzędu 3,5-4% rocznie (z tendencją spadkową) + duże ryzyko spadku ceny mieszkania w przeciągu najbliższych kilkunastu miesięcy

          • 11 7

          • (9)

            Potrafią. 3,5-4% zwrotu jest normalnym przy nieruchomościach i w świecie kapitalistycznym tak to od 200 lat funkcjonuje, to raz. Dwa, że spadków nieruchomości to wyczekują oszczędzający na lokatach 1% rocznie najemcy-gołodupcy jak Żydzi na mesjasza i się doczekać nie mogą, bo spadki na tym rynku są okazjonalne i krótkotrwałe (rok, dwa, trzy). Na dystansie dekad mieszkania nie tanieją. Ponadto on po 10 latach może mieszkanie odsprzedać za 400k i jest 180k do przodu (licząc 1500 miesięcznie).

            • 12 8

            • W świecie kapitalistycznym nie ma socjalistycznego prawa ochrony niepłacących lokatorów (8)

              Nie mówiąc o innej specyfice rynku, mentalności ludzi, mobilności zawodowej itd. W Polsce 3 % to stawka akceptowalna dla kogoś kto działa na efekcie skali (kilkadziesiąt mieszkań) a nie dla Janusza z 2-3 mieszkaniami. Kupowanoe kawalerki w wielkiej płycie za 400 tys aby zarabiać 3-4% rocznie to wtopa i tyle. A pocieszenie, że za taką kwotę odsprzedaż noże za 10 lat to marne pocieszenie

              • 10 4

              • Majac 400k luznej gotowki i trzymajac na lokacie (1)

                tracisz zdecydowanie wiecej niz Janusz dokonujacy zakupu 2 pokojowego mieszkania w falowcu na wynajem za 1500. Za 10 lat owe 400k bedzie warte tyle, co skoda octavia z salonu. Natomiast mieszkanie w falowcu bedzie warte 4 takie skody. No i co miesiac Janusz zaczesuje 1500zl. Ty na lokacie okolo 330zl.

                • 1 1

              • spadek cen nieruchomości

                kupując dziś za 400 tys mieszkanie tracisz ok 100 tys złotych
                jutro to mieszkanie będzie warte 300 tys, poczekaj i wtedy kup

                • 1 0

              • (4)

                Może, ale to się dzieje, jakoś tak ci Janusze liczą, że pieniądze mają.

                • 7 1

              • mieli (2)

                zabawa na nieruchomościach się właśnie skończyła, januszerka zaraz będzie je upłynniać żeby przetrwać trudny czas

                • 6 5

              • Slysze to odkad zaczalem interesowac sie (1)

                rynkiem nieruchomosci czyli od okolo 2006 roku :))

                • 2 1

              • dziwne

                w wieku 8 lat interesowaleś się rynkiem nieruchomości? domek dla chomika to nie jest rynek nieruchomości

                • 1 0

              • Tak, na pewno dorobili się na wynajmie prl-owskich kawalerek

                • 3 1

              • Ochrona najemcow to inny temat. Nie ma zwiazku

                ze stopa zwrotu i finansowa oplacalnoscia najmu.

                • 0 0

          • Wlasnie potrafia liczyc. Masz kase stabilnie rosnaca

            w mieszkaniu dzis wartym 400k za 5 lat wartym 500k, a za 10 lat wartym 600k. Dodatkowo co miesiac odcinasz 1500zl z tytulu wynajmu. Jak wrzucisz te kase na komunistyczna lokate, to po 10 latach co najwyzej wyjedziesz z salonu nowym autem i to sredniej klasy.

            • 0 1

        • Coś ściemniasz kolego

          Janusz rentier to ostatnia osoba, która kupiłaby coś od Janusza spekulanta/flipera.
          Osoby kupujące dla siebie są skłonni zapłacić nawet do 10% więcej niż Janusze rentiery.

          • 6 0

        • No i o to chodzi

          że ktoś to kupuje, więc nie narzekaj na sprzedających, a na kupujących raczej, dopóki jest popyt będzie podaż. Kiedyś się przesili i opadnie, ale na razie to ludzie z kasą (kupujący, inwestorzy) tworzą tę sytuację. Jak możne tego nie widzieć?

          • 4 0

    • NIe stać nie kupuj (2)

      Coś jest warte tyle, ile ktoś chce za to zapłacić - jeżeli sa chętni do kupna za takie pieniądze - w czym masz problem??? Takiś altruista, czy Robin Hood - chcesz nie swoje nieruchomosci "sprzedawać" obcym za przysłowiowe 1zł - co to "komuno wróć" ????

      • 7 3

      • problem w tym, że nie ma chętnych (1)

        popyt poleciał na łeb, więc sytuacja wygląda obecnie trochę inaczej tzn mieszkanie jest warte znacznie mniej a i tak mało prawdopodobne, że ktoś zechce za nie zapłacić

        • 6 3

        • Ale w czym masz problem? Jak ktoś chce to kupi i namiot za 300tyś.

          I z drugiej strony, jak ktoś chce to sprzeda apartament nad morzem za 5k za metr.

          • 1 0

    • Jaki problem? Zamiast kupowac 2 pokojowe

      mieszkanie na przymorzu kup dom pod zukowem. Kwestia wyboru. Ja wole mieszkanie w miescie.

      • 1 1

    • zawsze możesz kupić sobie działkę i wybudować dom

      przecież w tym kraju jest 38 mln fachowców, więc budowa domu dla takiego znawcy jak ty to jak splunięcie

      • 4 0

    • (2)

      A mam pytanie do was. Zastanawiam sie nad zakupem mieszkania z aktem ważności jako wpisem do ksiegi wieczystej. Czy to dostateczna ochrona kupującego i wystarczający akt wlasnosci? To jest blok z rynku wtorego. Jestem totalnie zielony dlatego proszę o rozwianie wszelkich wątpliwości, plusów minusów. Mam kasę na wkład własny na poziomie 20 procent, zastanawiam się nad tym na co uważać jeśli przez pośrednika(biuro nieruchomości) załatwiłbym też kredyt na to mieszkanie. I zachodzi też pytanie czy można coś utargowac w negocjacjach co do wysokości ceny za mieszkanie. Przecież we wielu branżach zawsze podane się cenę z górka z której można zejść do pewnego poziomu. Proszę o konkretne podpowiedzi, czy nawet instrukcje jak z nimi rozmawiac.

      • 2 4

      • Nie kombinuj gdzie nie trzeba

        Idziesz do notariusza, podpisujesz umowę przedwstępną notarialną i tyle.
        Notariusz od razu wysyła wzmiankę do Sądu Ksiąg Wieczystych.
        Koszty są niewielkie (umowa przedstępna + przyrzeczona = niewiele więcej niż pojedyncza umowa sprzedaży): koszty to jakies dodatkowe papierki ale to rząd wielkości kilkuset złotych (podatek PCC płacisz raz, przy końcowej, wynagrodzenie notariusza jest dzielone na dwie umowy (w sumie wychodzi prawie tyle co przy jednej umowie sprzedazy od razu).

        A zabezpieczyć to się w 100% nie zabezpieczysz nigdy... najlepsze są zabezpieczenia nieoczywiste - kiedyś kupowałem mieszkanie w budynku który miał zajęta hipotekę przez bank developera - wbrew pozorom było to bezpieczne bo miałem promesę z banku że gdy zapłacę całość dostanę mieszkanie - zatem nie ryzykowałem że Janusz sprzedaje swoje mieszkanie jednocześnie 5 osobom (wtórny) i nie ryzykowałem że developer padnie (pierwotny) bo promesę miałem od banku a nie deva.

        • 6 0

      • Idź do posrednika

        "Akt ważności z wpisem do kw"??? Nie ma czegoś takiego. Chyba chodź ci o wpis roszczenia do kw? Widać, że gdzieś dzwoni, ale w którym kościele to już nie wiadomo. Radzę, idź do pośrednika... tylko takiego z wieloletnim doświadczeniem. Przez 15 lat pracowałam w branży i wiem, że pośrednik może naprawdę dużo pomoc, ale może też spie*rzyć sprawę.
        A co do negocjacji to zawsze warto i nawet trzeba negocjować...

        • 4 2

  • zrezygnujcie z pośredników (2)

    nie są do niczego potrzebni i nie ma sensu przepłacać za wstawienie kilku fotek albo wizytę w mieszkaniu, chyba że zaproponują 100 zł brutto za swoje usługi, wówczas można skorzystać bo tyle to jest warte

    • 31 10

    • Bocian

      Dokładnie, nic nie robią a kasę ciągną. Najgorszy pośrednik to Bocian.

      • 2 0

    • poznałem różnych jako sprzedający i jako kupujący i tak bym nie uogólniał

      poznałem taką agentkę co zrobiła 10 błędów literówek w umowie przedwstępnej (nie jakieś drobiazgi ale tematy w stylu pesel, nr KW itp), ale też i taką co wszystko miała uporządkowane i żadnych wtop nie było, do tego propozycje wsparcia w postaci usług dodatkowych (kredyt, wycena itp), zero nachalności, wszystko profesjonalnie, no tylko to nie było w trójmieście - tu żadnych w pełni profesjonalnych agentów faktycznie nie spotkałem

      • 1 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane