• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pytanie do prawnika. Umowa rezerwacyjna czy przedwstępna?

(oprac. EBu)
17 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zanim, po decyzji o zakupie nieruchomości, dojdzie do przekazania kluczy, może okazać się konieczna nawet kilkukrotna zmiana umowy. Zanim, po decyzji o zakupie nieruchomości, dojdzie do przekazania kluczy, może okazać się konieczna nawet kilkukrotna zmiana umowy.

Już po zawarciu umowy z deweloperem, w czasie budowy domu czy mieszkania, może okazać się, że pojawiają się nowe fakty dotyczące konstrukcji, architektury bądź wykończenia kupowanej nieruchomości. Strony mogą w takim wypadku zgodzić się na nowe warunki lub dążyć do rozwiązania umowy. W takich przypadkach często dochodzi do sporu dotyczącego dotąd wpłacanych kwot.



Czy w czasie zakupu nieruchomości konsultowałe(a)ś podpisywane umowy z prawnikiem lub notariuszem?

Niejasności dotyczące kolejności umów podpisywanych z deweloperem i rozwiązania już zawartej umowy na zakup domu przedstawił nasz czytelnik, pan Paweł.

Podpisaliśmy z żoną umowę przedwstępną na zakup segmentu domu w zabudowie bliźniaczej w stanie surowym zamkniętym. Powyższa umowa była zawarta jako umowa cywilnoprawna podpisana na miejscu budowy. W umowie opisane było, że chodzi o zakup segmentu wraz z przypisaną działką z terminem podpisania umowy przyrzeczonej trzy miesiące później. Podana była kwota zakupu oraz istotne kwestie dotyczące wykończenia segmentu.

Sprzedawca zażyczył sobie wpłaty kwoty 10 tys. zł jako zaliczki oraz dodatkowo 6 tys. zł za wykonanie dodatkowych okien i komina - łącznie 16 tys. zł.

Po kilku tygodniach zauważyłem, że inwestor nie buduje dwóch bliźniaków tylko jeden składający się z dwóch domów jednorodzinnych oddzielonych od siebie przerwą dylatacyjną. Natomiast w każdym z tych domów wybudował pionowe przegrody czyli ściany dzielące dom na dwa lokale.

Czytaj też: Umowa deweloperska - zobowiązania, koszty i wymagania. Nowa ustawa deweloperska 2022

Po rozmowie z inwestorem oznajmiłem mu, że nie będzie mógł sprzedać takiej inwestycji, ponieważ żeby wydzielić lokal w budynku będzie musiał doprowadzić budowę do stanu deweloperskiego, a następnie - po odbiorze - wystąpić do starostwa o ustanowienie samodzielności lokalu. Inwestor zarzekał się, że wszystko jest w porządku i nie mam racji.

Jednak po kilku dniach inwestor poinformował mnie, że jednak mam rację, w związku z czym podnosi cenę o 130 tys. zł. Jeżeli mi się nie podoba to mam napisać wypowiedzenie umowy.
Pytanie, kto w takim wypadku powinien wystąpić z wypowiedzeniem takiej umowy - ja czy inwestor? Obawiam się, że jeśli wystąpię ja, to inwestor będzie domagał się zatrzymania części kwoty wpłaconej jako zaliczki, ponieważ uzna, że niektóre rzeczy były zrobione na moje, czyli kupującego, życzenie.

Odpowiada Dorota Roszkowska z kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni



Z informacji przekazanych przez czytelnika wynika, iż zawarł on w formie pisemnej umowę przedwstępną na wybudowanie domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej, natomiast inwestor w miejsce wybudowania domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej wybudował dom jednorodzinny dwulokalowy. Dodatkowo z danych przekazanych przez czytelnika wynika, iż wpłacona przez niego do tej pory należność w kwocie 10 tys. zł stanowiła zaliczkę, a nie zadatek, a dodatkowo czytelnik wpłacił kwotę 6 tys. zł w celu sfinansowania dodatkowych prac, tj. wykonania dodatkowych okien oraz komina.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż zgodnie z Ustawą o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego z 16 września 2011 r. (dalej jako "Ustawa deweloperska") inwestor będący deweloperem, tj. przedsiębiorcą zawierającym w ramach prowadzonej działalności gospodarczej z nabywcami umowy deweloperskie, ma obowiązek stosowania Ustawy deweloperskiej. Wobec powyższego, jeżeli inwestor, który zawarł z czytelnikiem umowę przedwstępną, jest deweloperem w rozumieniu Ustawy deweloperskiej, umowa przedwstępna sporządzona w zwykłej formie pisemnej, a nie w formie aktu notarialnego, mogłaby być co najwyżej traktowana jako umowa rezerwacyjna.

Umowa rezerwacyjna jest umową zawieraną pomiędzy deweloperem a potencjalnym nabywcą, na podstawie której ten pierwszy zobowiązuje się do czasowego wyłączenia z oferty określonego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego i niezawierania przez ten czas umów deweloperskich, przenoszących własność lub innych, których wykonanie mogłoby uniemożliwić przeniesienie prawa własności określonego lokalu lub domu na potencjalnego nabywcę, gdyby ten zdecydował się zawrzeć umowę deweloperską. W przypadku jednak uznania zawartej przez czytelnika umowy za przedwstępną umowę deweloperską może być ona uznana za nieważną czynność prawną z uwagi na wymóg wyrażony w art. 26 Ustawy deweloperskiej stosowania formy aktu notarialnego pod rygorem nieważności.

Wskazać należy, iż wymogiem stawianym w treści umowy przedwstępnej jest zawarcie w niej istotnych postanowień umowy przyrzeczonej - od tego, czy i jakie postanowienia zawiera umowa przedwstępna zależy, czy sprzedający wywiązał się z umowy, czy też nie. Co do zasady umowa przedwstępna powinna zawierać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej, co w przypadku umowy sprzedaży oznacza określenie przedmiotu umowy oraz ceny sprzedaży. Skoro zatem deweloper zobowiązał się do wybudowania segmentu w zabudowie bliźniaczej w stanie surowym za określoną cenę, to nie ma on prawa narzucenia drugiej stronie umowy zmiany jej istotnych postanowień, tj. wybudowania jednego bliźniaka za dużo wyższą cenę niż cena uzgodniona przez strony.

Z przedstawionego stanu faktycznego nie wynika, czy w umowie została zastrzeżona możliwość odstąpienia od umowy. Aby można było odstąpić od umowy przedwstępnej, taka możliwość musi być zastrzeżona w treści umowy bądź też musi być przewidziany w umowie zadatek czy też odstępne. W przypadku braku w umowie takich zapisów nie ma możliwości odstąpienia od umowy i jedyną możliwością jej zakończenia jest rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

W tym przypadku inwestor zawierając umowę przedwstępną, zobowiązał się do sprzedaży domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej za określoną cenę i na tych warunkach ma obowiązek zawrzeć umowę przyrzeczoną. W przypadku gdy inwestor uchyla się od zawarcia umowy przyrzeczonej na warunkach wynikających z umowy przedwstępnej, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. 

Jednocześnie nadmienić należy, iż w przypadku, gdy zastosowanie do zawartej umowy znajdą przepisy Ustawy deweloperskiej, możliwe jest odstąpienie od umowy przez nabywcę w przypadku, gdy umowa nie zawiera wszystkich prawnie wymaganych elementów. W przypadku odstąpienia od umowy deweloperskiej na podstawie art. 29 Ustawy deweloperskiej przez nabywcę umowa ta uważana jest za niezawartą, a nabywca nie ponosi żadnych kosztów związanych z odstąpieniem od umowy.

Odnosząc się do pytania czytelnika, czy inwestor będzie się domagał zatrzymania części kwoty wpłaconej jako zaliczki, gdyż uzna, że niektóre rzeczy były zrobione na życzenie kupującego, wskazać należy, iż zaliczka to kwota wpłacona na poczet przyszłych należności - stanowi jedynie część ceny i nie jest, tak jak zadatek, formą zabezpieczenia wykonania umowy. W razie wykonania umowy zaliczka podlega zaliczeniu na poczet należnego świadczenia.

Jeżeli jednak umowa nie dojdzie do skutku, strona, która zaliczkę otrzymała, ma obowiązek ją zwrócić. Do zaliczki nie mają zastosowania przepisy dotyczące możliwości zatrzymania (jak przy zadatku) lub żądania zapłaty jego podwójnej wysokości. Brak jest również jakichkolwiek wyjątków, które przewidywałyby możliwość zatrzymania zaliczki przez stronę, która ją otrzymała. Gdy nie dojdzie do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży nieruchomości, zapłacona zaliczka na poczet ceny podlega zwrotowi jako świadczenie nienależne. Nie zostaje bowiem wówczas osiągnięty zamierzony cel świadczenia zaliczki. Jest tak bez względu na przyczynę niezawarcia przyrzeczonej umowy.

Wobec faktu, iż czytelnik nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania, wykonanie montażu dodatkowych okien i komina zgodnie z koncepcją czytelnika nie będzie uzasadniało roszczenia odszkodowawczego po stronie inwestora skutkującego możliwością zatrzymania kwoty wpłaconej na wybudowanie dodatkowych okien i komina, skoro to inwestor nie wywiązał się z umowy w zakresie jej istotnych postanowień.

Podstawa prawna:

  • Kodeks cywilny z 23 kwietnia 1964 r. (Dz. U. 1964 Nr 16, poz. 93, tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 1145)
  • Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego z 16 września 2011 r. (Dz. U. 2011 Nr 232, poz. 1377, tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 1805)
  • Wyrok SA w Krakowie z 29.12.2015 r., I ACa 1346/15
  • Wyrok SA w Katowicach z 4.05.2016 r., V ACa 983/15

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące procedury zakupu lub najmu nieruchomości? Nie wiesz jak postąpić w sporze z deweloperem lub pośrednikiem? Jak się rozliczyć z Urzędem Skarbowym? Prześlij swoje pytania mailem: prawniknieruchomosci@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl

kawczynski i kieszkowski adwokaci i radcowie prawni sp.p.(oprac. EBu)

Miejsca

Opinie (115) 3 zablokowane

  • (9)

    Każda umowa w formie aktu notarialnego w szczególności kiedy kupujemy dziurę w ziemi z rynku pierwotnego.
    Przy okazji w potocznym języku używany jest termin "pół bliźniaka" a w domyśle jest to jeden bliźniak z dwóch wybudowanych i ze sobą połączonych. Bliźniak=jeden lokal z dwóch bliźniaczych.

    • 7 1

    • Nic nie podpisywać teraz w czasie covida (4)

      U samcika opisane jak przez te umowy ludzie pieniądze potracili między innymi u robyga w Warszawie

      • 2 3

      • (3)

        Podpowiedz w takim razie, gdzie kasę ulokować

        • 5 0

        • obligacje indeksowane o inflację jak się za bardzo nie znasz na inwestowaniu, oczywiście jest mnóstwo innych opcji mniej lub bardziej ryzykownych
          nieruchomość omijać szerokim łukiem!

          • 1 4

        • najbezpieczniej -grunt -siedlisko -dziallka budowlana-ziemia rolna (rolnik) (1)

          • 2 2

          • grunty polecą w dół tak jak nieruchomości więc to bez sensu

            • 2 6

    • Kto normalny zdecyduje się kupować dziurę w ziemi ? (3)

      Mamy przykłady z własnego podwórka np spółdzielnia Ujeścisko.

      • 3 1

      • (1)

        spółdzielnia, nie deweloper, a to duża różnica.

        • 4 0

        • zadna roznica

          • 3 0

      • Ludzie potrafią kupić nie tylko dziurę w ziemi. Na trojmiasto.pl w dziale nieruchomości koleś sprzedaje przyszłe domy, chociaż nie ma jeszcze nawet pozwolenia na ich budowę. Ale kasę od ludzi już zebrał. A potem będzie płacz.

        • 7 0

  • (2)

    Ależ perypetie mogą towarzyszyć kupującym lawendowe "apartamenty" 40m2, "5"min do centrum.

    • 15 3

    • Perypetie to mają ci co wile na Banino (1)

      Pokupowali 7 min od centrum bez dróg ,bez kanalizacji

      • 14 3

      • Wszędzie są takie sytuacje nie tylko na wrzosowej w Baninie

        Trzeba wiedzieć co i gdzie się kupuje. Sprawdzić, pojechac na budowę. Zobaczyć okolice itp. Jak można kupować dom nawet w bliźniaki czy szeregu nie sprawdzając technologi czy przyszłych mediów a o MPZP nie zapominając? Pytam...głupich nie sieją , sami się rodzą.

        • 1 1

  • W większości wszystkie inwestycje wstrzymane (30)

    Wiadomo dlaczego ,sprzedaż na poziomie -90% ,ludzie umowy wycofują ,a tutaj (reklama) umów rezerwacyjnych ?kto tu z kogo wariat chce zrobić.Dla niedowiarków statystyki dostępne w Google i nie te od deweloperów.

    • 7 20

    • W większości wszystkie inwestycje są realizowane (29)

      Wystarczy przejechać się po mieście. Na budowach widać robotników, pracujące dźwigi, a budynki z dnia na dzień coraz wyższe.

      • 18 2

      • tiaaaa (13)

        a wy nadal malujecie rzeczywistość różowym kolorem. dlatego pewnie są takie zjazdy cenowe i pojawia się sporo mieszkań już wyprzedanych wcześniej inwestycji. ale tiaaa rynek nieruchomości wrócił do normy... tiaaa....

        • 1 15

        • Wskaż konkretne obiekty, na których wstrzymano budowę (12)

          Na budowach, które mnie interesują widzę stale ruch. Jestem zainteresowany kupnem mieszkania, więc często bywam w terenie i widzę rosnące z dnia na dzień budynki, które stanowią krąg moich zainteresowań.
          Niestety, mieszkania drożeją, a też liczyłem na spadki cen.

          • 18 1

          • (8)

            może poproś swojego pracodawcę o jakiś rabat?

            • 5 8

            • (7)

              Mam już rabat,... na dojazdy do pracy. Mój pracodawca na inne obniżki cen nie ma wpływu ;)

              • 6 1

              • (6)

                tylko tak mówi żebyś drożej kupił

                • 0 4

              • (5)

                Czyli jednak mieszkania trzymają cenę, skoro sugerujesz że deweloperzy nie chcą obniżać cen nawet dla swoich pracowników :)

                • 8 1

              • (4)

                nie, realne ceny mieszkań spadają, jednak deweloperzy nadal szukają jeleni na zawyżone ceny, sugeruję jedynie żebyś nie był jednym z tych rogaczy

                • 2 5

              • (3)

                Dzięki za radę, ale wydaje mi się, że mam bardziej wiarygodne informacje

                • 4 0

              • (2)

                proszę bardzo, dobrze piszesz, tak tylko ci się wydaje

                • 2 2

              • (1)

                pewne są tylko śmierć i podatki

                • 4 0

              • nie bądź takim pesymistą, po prawdzie najbliższe 5-6 lat będzie dla was bardzo ciężkie ale po każdej bessie przychodzi hossa

                • 2 2

          • np nowe miasto -cedrowa nowy etap wstrzymany!

            robyg wstrzymuje na haku.

            • 3 3

          • (1)

            jedyna inwestycja, która została rozpoczęta i wstrzymana to chyba tylko Opacka invest komfortu o innych nie słyszałem

            • 4 1

            • tak, bo dali takie ceny

              ze musza poczekac na post-covid :)

              • 6 0

      • przeczytaj jeszcze raz: (1)

        większości wszystkie inwestycje wstrzymane ! to co zdazyli postawic to musza skonczyc ,nowego nic sie nie buduje!

        • 2 5

        • Zatrzymać można coś, co jest w ruchu. Podobnie z budową inwestycji. Można zatrzymać tylko te istniejące :)

          • 3 1

      • Są realizowane aby nie zgniły przez zimę i nie przyniosły jeszcze większych strat. (12)

        Ile jest teraz zaczynanych inwestycji ? To się liczy .

        • 3 4

        • (11)

          Ilość nowych inwestycji jest dostosowana do obniżonego popytu. Dopóki podaż nie będzie przekraczać popytu, na spadki cen nie ma co liczyć. Ilość mieszkań oferowana do sprzedaży jest niższa niż przed laty i ceny są stale utrzymywane na wysokim poziomie.

          • 7 0

          • (10)

            musisz się zdecydować czy inwestycje rosną jak grzyby po deszczu czy są zatrzymywane?
            widać po jakości naganiaczy, że w branży jest bardzo słabo

            • 2 5

            • (9)

              "- widzę rosnące z dnia na dzień budynki, które stanowią krąg moich zainteresowań.
              - Ilość nowych inwestycji jest dostosowana do obniżonego popytu"
              Zauważasz różnicę pomiędzy budynkami w fazie realizacji, a nowymi inwestycjami w fazie planowania do realizacji?

              • 3 1

              • (8)

                w innych komentarzach pisałeś o rosnących jak grzyby po deszczu nowych inwestycjach, więc kręcisz
                tempo realizacji rozpoczętych już inwestycji jest bardzo małe, nie ma porównania do tego jak wyglądała budowa przed 03.20, ślimaki budują szybciej
                nie można sobie ot tak zatrzymać biznesu i poczekać na lepsze czasy, to tylko pogłębi recesję

                • 1 0

              • (7)

                Ja nigdzie nie pisałem o nowych inwestycjach rosnących jak grzyby po deszczu.

                • 2 1

              • (6)

                nie wstydź się, wszyscy popełniamy błędy

                • 1 0

              • (5)

                Nie muszę wstydzić się niczego, bo przytoczony komentarz nie jest mojego autorstwa.
                Nawiasem mówiąc, autor określenia "inwestycje rosnące jak grzyby po deszczu", zapewne miał na myśli inwestycje istniejące, a na tych faktycznie budowy postępują, czyli rosną.
                Nie ma potrzeby zatrzymać czegoś, co jeszcze nie ruszyło, nieprawdaż? :)

                • 0 0

              • (2)

                no widzisz, nawet wiesz co autor miał na myśli :)
                grzyby po deszczu raczej rosną szybko i obficie a tego o prowadzonych inwestycjach nie można powiedzieć
                mieliście dzisiaj chociaż jednego klienta?

                • 0 0

              • (1)

                Nie wiem, aczkolwiek domyślam się, co autor miał na myśli, gdyż, ponieważ, że mam zdolność logicznego myślenia ;)

                • 1 0

              • zdolność tworzenia logicznych sprzeczności owszem, do logicznego myślenia jeszcze bardzo daleko, ale powodzenia

                • 0 1

              • (1)

                deszczu ni ma to i grzyby slabo rosna :)

                • 0 0

              • dokładnie, popyt był wysechł :)

                • 0 0

  • No i tak się kończy, jak każdy, kto ma trochę grosza chce być deweloperem. (1)

    Tak się kończy, jak amatorzy biorą się za inwestycje mieszkaniowe, bez pojęcia o przepisach, procesie budowlanym i finalnie cierpią na tym klienci a później branża i firmy, które rzetelnie działają.

    • 13 1

    • Januszo deweloperzy, Januszo rentierzy wynajmujacy mieszkanie po babci, Januszo eksperci od nieruchomości z kontem na yt... Jedna wielka Januszerka!

      • 2 4

  • Każdą umowę z deweloperem warto wcześniej skonsultować z prawnikiem (5)

    Uważam, że nie warto ograniczać kosztów, począwszy od rezygnacji z opinii prawnej przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy z deweloperem. W moim przypadku, co prawda prawnik zastrzeżeń do umowy nie miał i żadnych poprawek nie wnosił, ale ja miałem spokojniejszą głowę.
    Realizacja umowy przebiegła bez zastrzeżeń.

    • 15 1

    • (4)

      umowa z deweloperem bez zastrzeżeń :) może to nie był prawnik?

      • 4 0

      • (3)

        To był prawnik, a umowę zawierałem z Allconem.
        Owszem, prawnik wskazał mi fragmenty, które mogły być dla mnie bardziej korzystne, ale ogólnie zapisy były zgodne z prawem, więc uprzedził, że raczej nie będę miał szans na ich zmianę.
        Jak napisałem wyżej, wszystko odbyło się bez najmniejszych problemów.

        • 2 1

        • (2)

          mogły być dla mnie bardziej korzystne :))))
          to pewnie deweloper wyrzucił swojego prawnika z pracy za tak korzystną dla klienta umowę
          niesamowita jest twoja historia

          • 1 8

          • (1)

            Czy umiesz czytać ze zrozumieniem?
            Skoro zapisy w umowie mogły być bardziej korzystne dla klienta, to znaczy że w rzeczywistości były mniej korzystne. Paniał?
            Zapisy te były jednak zgodne z prawem, więc trudno je było zakwestionować.

            • 11 0

            • mogły by być dla mnie bardziej korzystne (jak napisałeś) czyli już wcześnie były korzystne co w umowie deweloperskiej nie jest możliwe ponieważ deweloper dba o swój interes a nie twój
              jak już chcesz reklamować dewelopera to postaraj się trochę bardziej

              • 0 8

  • Aktualnie zakup mieszkania to napewniejszy i najbezpieczniejszy sposób na ulokowanie gotówki (19)

    Mamy dużą niepewność, cały czas mówi się o inflacji i trzymanie większej gotówki na koncie wydaje się być ryzykowane. Nawet jeśli ceny mieszkań spadłyby, to nie spadną do zera. Trzymanie kasy na koncie lub zabawa w inne instrumenty finansowo inwestycyjne to ryzyko dużo większych strat niż ewentualne spadki cen mieszkań.
    Poza tym pandemia w pierwszej kolejności odbije się na nieruchomościach komercyjnych (biurowce, lokale handlowe itp) , mieszkania wydają się bardziej bezpieczne.

    • 8 22

    • jest dokładnie odwrotnie (18)

      - jesteśmy ma górce cenowej i potencjał do spadków cen nieruchomości to 30-35% więc na dzień dobry tyle stracimy
      - bardzo słaba jakość wykonawstwa, poprawki, reklamacje, nerwy i masa dodatkowych kosztów
      - spadek cen wynajmu długoterminowego
      - wirus na krótkim uwali każdego a zanosi się na kolejne fale
      - podatek katastralny - kilkanaście tysięcy dodatkowych kosztów rocznie
      - fatalna demografia czyli długoterminowo też będziemy tracić
      - inflacja 03.20 - 4.7% a 08.20 - 3.3% więc kolejna bzdura
      - przy kredycie bardzo wysoka marża i wkład własny a do tego ryzyko podniesienia stóp procentowych
      nieruchomości to obecnie najgorszy możliwy sposób ulokowania kapitału, wysokie straty pewne jak w banku
      zastanówcie się dlaczego deweloperka i inne pośredniaki chcą wam sprzedać taki skarb za złotówki, które zaraz mają stracić swoją wartość?

      • 9 12

      • Podobny tekst (poza kwestią związaną z wirusem) czytałem w 2015r. (5)

        Wtedy kupiłem mieszkanie. Dzisiaj, jest ono dużo wyżej wyceniane na rynku. Poza tym z wynajmu, odzyskałem już 1/3 włożonego kapitału.

        • 11 3

        • (4)

          mniej więcej się zgadza:
          2008-2009 bańka cenowa
          2012-2014 bardzo duże korekty cen
          2015 - kupujesz jeszcze w niższych cenach
          2016-2019 - wzrost cen
          1/3 nie odzyskałeś, nie ma takiej opcji i oczywiście żadnego mieszkania nie kupiłeś
          udowadniasz jedynie dość oczywistą kwestię, że kupuje się w dołku a nie na górce tak jak teraz

          • 7 4

          • (3)

            Powinieneś napisać tak -
            mniej więcej się zgadza:
            takie teksty były publikowane w 2015r. ... itd....

            1/3 kapitału jednak odzyskałem. 140 tys zł przez 5 lat, czyli średnio 2350zł miesięcznie, to nie jest nawet dużo, zważywszy że mogłem kupić jeszcze tańsze mieszkanie, typowo pod wynajem i zwrot byłby jeszcze większy.
            Wtedy też rzekomo była górka cenowa ;)

            • 4 1

            • (2)

              cen nie napompowano na tyle, żebyś odzyskał 1/3, to bzdura, po drugie każde mieszkanie to koszty których nie uwzględniasz, po trzecie nie kupiłeś żadnego mieszkania w 2015 roku, wtedy mogłeś ewentualnie rozpocząć pracę u jakiegoś pośrednika

              • 5 5

              • (1)

                Kolejny, nie potrafiący czytać ze zrozumieniem, ale tłumaczyć jaśniej już nie zamierzam

                • 4 2

              • słusznie, nie kompromituj się już

                • 1 7

      • mowa o lokowaniu środków a nie o zakupie na kredyt (7)

        dla ludzi dysponujących pewną gotówką większość Twoich argumentów jest bez znaczenia. Istotny byłby podatek katastralny , ale tego nie ma i straszenie nim to wróżenie z fusów (a skutki takiego podatku mogą wykraczać poza Twoje wyobrażenie).
        W okresie krótko i średnioterminowym nie ma szans na korektę o jakiej piszesz. Myślę, że korekta 10% wynikająca z obniżenia marży dewelopera to max na co można byłoby liczyć w perspektywie miesięcy , ale widać deweloperzy nie są skłonni przynajmniej na większą skalę odpuścić. Większe obniżki musiałby wynikać z obniżenia płac w budowlance , obniżenia marż na materiałach budowlanych , obniżenia płac w firmach produkujących i handlujących materiałami budowlanymi, a to o ile w ogóle realne musiałoby zająć przynajmniej kilkanaście miesięcy. Pamiętaj, że ludzie w kraju z tak rozbudowanym socjalem nie będą już pracować z miskę ryżu.

        • 5 3

        • za gotówkę jeszcze gorzej (6)

          właściwie to trudno określić co jest gorsze bo zarówno gotówka jak i kredyt to pewna strata, tylko przy kredycie jest to subiektywnie mniej odczuwalne a przy gotówce widać od razu jak nierozsądny był to zakup
          jeśli ktoś chce szybko stracić sporo pieniędzy to faktycznie nieruchomości na górce cenowej to bardzo dobra opcja ale jeśli poważnie myślisz o inwestowaniu to nie bierzesz tego pod uwagę

          • 4 2

          • (5)

            Mam dwa mieszkania na wynajem, jedno 2015 50% wkład, 50% kredyt (43m2, 220k) drugie podobne, w lepszej lokalizacji 2019 370k 100% gotówka.
            Oba kupione z myślą o lepszym starcie dla dzieci. Wytłumacz mi w jaki sposób mogę stracić szybko sporo pieniędzy zgodnie z Twoją teorią?

            • 2 1

            • (4)

              nie pojmujesz rzeczy elementarnych, najprościej jak się da:
              - 2020 kupujesz za 700 tys kwadrat
              - 2021 ten sam kwadrat kupujesz za 500 i masz 200 w kieszeni

              jeszcze prostszy przykład ze złotem:
              złoto w dołku - 4-5 tys za oz
              złoto na górce - 9-10 tys za oz
              kiedy lepiej kupić?

              dla ciebie jako pośrednika/flipera najlepiej oczywiście sprzedać mieszkanie teraz kiedy ceny jeszcze są wysokie ale dla kupującego to bardzo niekorzystna sytuacja

              • 2 1

              • (3)

                Nie pojmujesz jednej rzeczy, istnieją duże grupy klientów, których mechanizm podejmowania decyzji jest zupełnie inny (nie związany z chęcią szybkiego wzbogacenia się/ew. straty)
                I te grupy (kupujący do mieszkania dla siebie, kupujący na wynajem długoterminowy za gotówkę, kupujący "mieszkania wakacyjne", kupujący dla dzieci itp) odpowiadają za stabilność trendów i kierunek wykresów w perspektywie długoterminowej.
                Ja nie sprzedam mieszkań teraz, za rok czy za 5. Nigdy ich nie sprzedam niezależnie od bieżącej wartości. To jest mój pasywny dochód na teraz i lepszy start dla moich dzieci w przyszłości. I jeśli będę miał dalej możliwość to będę kupował następne nawet i na górce (bo jeśli mam gotówkę na zakup mieszkania to nie potrzebuje jej do bieżącego życia)

                • 7 1

              • nie gniewaj się, ale twój przypadek jest kompletnie nie istotny tym bardziej że jest całkowitą fikcją i istnieje tylko w twojej wyobraźni

                niezależnie kto i po co kupuje nieruchomość zawsze lepiej kupić taniej, dodatkowe pieniądze zostają w kieszeni

                • 4 2

              • (1)

                hehe, czyli kupujesz np dla dzieci i wolisz przepłacić przytoczone tu 200tys? Lub inaczej, wolisz kupić teraz 40m2 zamiast 50m2 w tej samej cenie za rok?
                Gdzie tu logika?
                Rozumiem jeszcze jakbyś kupował dla siebie większe, bo rodzina się powiększa, a starego szkoda sprzedać z sentymentu.

                • 0 0

              • Kupuje teraz 40m2, bo nikt nie może zagwarantować, że za rok w tej cenie kupi 50m2.
                Doświadczenie uczy, że za rok za te same pieniądze może kupić już tylko 30m2

                • 1 0

      • Tak trzymaj pieniadze w skarpecie (3)

        Nieruchomość to nadal najlepsza inwestycja, tylko d e b i l albo bankster powie inaczej, przy inflacji to traci sie ok 10% rocznie.

        • 2 4

        • nieruchomości to obecnie najgorsza inwestycja (2)

          i dokładnie jak piszesz tylko ekonomiczny d**il może kupić teraz mieszkanie
          inflacja CPI to obecnie 3.3% więc nie płeć andronów o 10%

          • 2 2

          • Realna inflacja waha się w granicach 8-10% nieuku (1)

            Dalej słuchaj co ci banksterzy z rządu mówią

            • 1 2

            • podaj koszyk na podstawie którego wyliczyłeś tę realną inflację, konkretne produkty z cenami

              • 0 1

  • a co jeśli umowa zawiera datę oddania inwestycji np. koniec tego roku (4)

    a tam nawet dziury w ziemi nie ma jeszcze?

    • 4 0

    • no teoretycznie są kary umowne, ale są one śmieszne.

      • 0 0

    • jest forum tych co czekaja juz 2 rok na mieszkanie poczytaj o umowach....

      • 3 0

    • Sopot

      AB na Reja?

      • 3 0

    • wówczas jest tzw wtopa

      • 0 0

  • Bardzo (14)

    Wysokie ceny są na mieszkania w Trójmieście. Wydaje mi się że Polska ma najdroższe mieszkania na świecie jeśli chodzi o średni krajowy zarobek. Dziwie się że wszystkim to pasuje ?!?

    • 16 4

    • (11)

      ceny aktualnie spadają i ten proces potrwa kilka lat

      • 5 10

      • (8)

        właśnie widzę jak spadają, patrzę nowe inwestycje, co raz to dalej od centrum, a ceny co raz to wyższe. Ciekawe.

        • 15 2

        • coś źle patrzysz, korekta jest już spora a ceny ofertowe na dzień dzisiejszy to rodzaj happeningu czy instalacji artystycznej

          • 2 8

        • ceny na wtórnym i pierwotnym też (6)

          lecą w dół. póki co oficjalnie niektórzy dev trzymają nie zmienione ale sprzedaż ustała niemal całkiem więc oferują ra ba ty do 20 proc. wiele mieszkan wraca na rynek - ludzie się wycofują z zakupu. sporo mieszkan jest na wtórnym już przeceniana nawet o 10-15% a stoją dalej. także czaruj rzeczywistośc czaruj ale ona cie nie oszczędzi

          • 3 6

          • Jaka (3)

            Jaka to różnica jeśli człowiek ciężko pracując zarobi 4 tysiące a mieszkanie potanieje np. z 450 tysięcy na 440 tysięcy. Miłej zabawy.

            • 1 2

            • (2)

              jeśli kalkulujemy 450 tys wstępnie, to możemy liczyć 380 tys finalnie czyli różnica o którą pytasz wyniesie 70 tysięcy

              • 2 4

              • (1)

                Tego nawet Andersen by nie wymyślił, a On baśnie pisał przednie :)

                • 3 3

              • to prawda, jeszcze nikt nie wpadł na pomysł nieustannie rosnących cen nieruchomości, tylko pytanie czy to jeszcze bajka czy już głupota?

                • 1 0

          • (1)

            Dawna poczta, oferta biurze w lutym, 10,4 mkw, oferta na stronie internetowy w sierpniu, 11,3 do negocjacji, można?, można! W trakcie półrocza dwa mieszkania wróciły na stronę do oferty a ceny podnieśli żeby obniżyć. To jest jak z metkami w sklepach z ciuchami, żal.pl.

            • 0 0

            • Cena do negocjacji jest teraz, ale była i w lutym.
              Nie wiem czego ma to dowodzić. Chyba tylko tego, że ceny rosną

              • 0 0

      • hahaha spadł to Ci sufit na głowę a nie ceny mieszkań (1)

        • 4 2

        • dobra uwaga, jakość tych przeszacowanych pudełek z betonu i kartongipsu nie jest najlepsza
          a propos cen, też zgoda 10% to żaden spadek patrząc na potencjał do korekty

          • 3 1

    • Niby (1)

      Brakuje mieszkań a dużo stoi pustych. Dziwna ta polityka teraz.

      • 2 0

      • wyjasnienie :

        -kos kupil-z kredytem za 780k zl -realnie warte na rynku 600k zl wiec i tak juz jest w d.....

        • 0 3

  • największy problem z tego rodzaju umowami (9)

    to brak chętnych na ich zawieranie

    • 5 3

    • (3)

      gdyby tak było, to kolejne inwestycje nie wyrastałyby jak grzyby po deszcu.

      • 2 0

      • (2)

        to dobrze, że tak rosną będzie dużo tańszych mieszkań lub pustostanów

        • 0 3

        • (1)

          gdyby jeszcze faktycznie ludzie ich nie wykupowali, a tak co patrzysz to "zarezerwowane" lub "sprzedane". A podobno ludzie nie mają pieniędzy :)

          • 4 0

          • masz rację, te 50% spadku sprzedaży to jakaś pomijalna fluktuacja
            Polacy wiadomo, jedna z najbogatszych nacji w Europie a na świecie trzecia czy czwarta

            • 2 0

    • po co ludzie wypisują takie rzeczy? (4)

      jak nie macie wiedzy na dany temat to się nie wypowiadajcie. Przecież to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Aktualnie jestem na etapie podpisywania umów na dwie nieruchomości. Od ogłoszenia rozpoczęcia sprzedaży (atrakcyjnych lokalizacyjnie) domów ma się realnie koło 2-3 tygodni do momentu porezerwowania wszystkich oferowanych domów (przy czym chodzi oczywiście o tzw. "dziury w ziemi"). Dłużej dostępne zostają tylko najmniej atrakcyjne obiekty. Negocjacja ceny to też jakaś bajka, obecnie max to 3-4% względem ceny ofertowej (przy czym chodzi o oferty dewelopera, a nie janusza z wtórnego). Sporo się trzeba obecnie nagimnastykować spinając terminy załatwiania finansowania z umowami rezerwacyjnymi, aby nikt nam nie sprzątnął oferty sprzed nosa. Śmiech ogarnia czytając komentarze o zastoju w nieruchomościach i czekaniu na pęknięcie mitycznej bańki (w mieście turystycznym, gdzie już nie ma prawie gdzie budować....). Także pragnę uświadomić rzesze forumowych ekspertów, że pompowane opinie mają się nijak do rzeczywistości.

      • 6 1

      • Mieszkania (2)

        Będą zawsze potrzebne bo ludzie chcą gdzieś mieszkać.

        • 2 0

        • Tylko ludzi może być tu coraz mniej .

          • 1 2

        • Wielu zamieszka w mieszkaniu po babci.

          • 2 2

      • nie słuchajcie forumowych ekspertów, posłuchajcie deweloperów, pośredników, fliperów oni najlepiej znają branże a jednocześnie najbardziej zadbają o wasze finanse
        to wspaniali ludzie, chcą się pozbyć aktywów które mogą tylko rosnąć jedynie po to żebyście nie przepłacali w przyszłości, mało tego przyjmą od was w zamian pieniądze które za rok doszczętnie zje inflacja

        • 4 2

  • Ej znafcy z forum (3)

    Jak tam wasze spadki cen mieszkań? ile tam było 20, 30,50% hahahaha Kupować bo chce sobie prezent zrobić w formie nowego porsche.

    • 5 8

    • tu nie ma slowa o spadku cen nigdzie

      tu jest mowa o tym ze brak popytu jest.

      • 2 1

    • używany passat

      w leasingu to nie porsche, chociaż mogę uwierzyć że go tak traktujesz
      a propos, dzwonił już komornik?

      • 1 2

    • poczekaj :

      turysci wyjada ,studenci zaczna nauke zdalnie to i ceny ofertowe najmu poleca

      • 4 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane