• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rok 2014 w trójmiejskim budownictwie mieszkaniowym

Ewa Budnik
2 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Jednym z szybko rozwijających się, multifunkcjonalnych, projektów jest Garnizon we Wrzeszczu. W 2014 roku nominowany został w plebiscycie Skrzydła Trójmiasta, w kategorii Przestrzeń Publiczna.

Jaki był rok w trójmiejskim budownictwie mieszkaniowym? Mało spektakularny, ale stabilny. Ruszyło niewiele nowych, ważnych ze względu na lokalizację czy wielkość inwestycji, ale deweloperzy kontynuowali rozpoczęte projekty. Ceny nieruchomości - zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym - można uznać za stabilne.



Jakiej zabudowy mieszkaniowej brakuje w Trójmieście?

Statystycznie, według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba mieszkań oddanych do użytkowania w Trójmieście jest mniejsza niż rok wcześniej, za to dla odmiany wydanych zostało znacznie więcej pozwoleń na budowę. Tendencja ta dotyczy głównie Gdańska, w którym od stycznia do października tego roku oddano 2324 mieszkania (w tym samym okresie 2013 roku o tysiąc więcej: 3276), podczas gdy w okresie tym wydano pozwolenia na budowę 4013 mieszkań (2624 w analogicznym okresie 2013 roku) - to znaczący wzrost, który zapewne skutkował będzie większą liczbą oddanych lokali w roku przyszłym i w latach kolejnych.

Z danych firmy REAS na koniec trzeciego kwartału wynika, że w Trójmieście (nie licząc miast wokół aglomeracji) w sprzedaży jest około 5 tys. nowych lokali. Przy aktualnym tempie sprzedaży rynek wchłonąłby je w ciągu około 10 miesięcy. To świadczy o stabilnej sytuacji i rynkowej płynności, którą Trójmiasto może się poszczycić.

Od początku 2014 roku tematem numer jeden stało się uruchomienie rządowego programu Mieszkanie dla Młodych. Trójmiejscy deweloperzy przyznają jednak, że MdM nie był aż tak wielkim wsparciem w sprzedaży, jakiej się spodziewano, nawet pomimo tego, że w Trójmieście dostępność nieruchomości w ramach MdM i wykorzystanie dopłat było jednym z najwyższych w kraju.

Czytaj więcej: jak wyliczyć wysokość dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla Młodych

Województwo pomorskie z 2 286 podpisanymi umowami kredytowymi (dane na dzień 20 grudnia) znajduje się na drugim (po mazowieckim) miejscu w kraju w liczbie kredytów udzielonych z dopłatą (to 18 proc. wszystkich takich kredytów). Takiej sytuacji sprzyjała cena metra kwadratowego, która była limitem w ramach MdM - w drugim półroczu wynosiła ona 5425,80 zł w Gdańsku, 5000,90 zł w gminach bezpośrednio sąsiadujących z Gdańskiem oraz 4 576 zł w pozostałych gminach województwa.

Dla części osób kupujących pierwsze mieszkanie argumentem przekonującym do zakupu lokalu od dewelopera z dopłatą z MdM okazał się fakt, że dopłata pokrywa wynikającą z zaleceń kolejnej rekomendacji S obowiązkową wpłatę własną - w mijającym roku było to 5 proc. Od początku 2015 roku jest to już 10 proc., co oznacza, że przy najniższej dopłacie z MdM (10 proc.) od 2016 roku - kiedy obowiązkowe będzie już 15 proc. - nie pokryje ona obowiązkowego wkładu własnego.

Serwis ogłoszeniowy: zobacz oferty lokali, które można kupić z dopłatą Mieszkanie dla Młodych


Nie bez znaczenia dla rynku nieruchomości pozostawały także obniżające się stopy procentowe - w styczniu stopa referencyjna NBP wynosiła 2,50 proc. w skali roku, do grudnia spadła ona do 2 proc. (dla porównania w 2012 roku wynosiła ona 4,75 proc.). Nie jest to dobra wiadomość dla oszczędzających pieniądze, ale dla spłacających kredyty w złotówkach oraz starających się o kredyt - tak. Rata przykładowego udzielanego kredytu w wysokości 300 tys. zł na 30 lat spadła rok do roku o ok. 70 złotych, mimo że w tym czasie wzrosły nieco bankowe marże.

W 2014 roku weszła w życie od dawna oczekiwana ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym, niestety nie wiąże się to z pojawieniem się na rynku oferty takich produktów i zapewne jeszcze przez dłuższy czas jej nie będzie.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i skontrolował działalność deweloperów i chociaż wydawało by się, że rynek jest rozwinięty, a wejście w życie w 2012 roku tzw. ustawy deweloperskiej podniosło bezpieczeństwo transakcji, to jednak pojawiło się sporo zarzutów, w tym również do deweloperów trójmiejskich. W serwisie Dom rozpoczęliśmy zatem cykl poradnikowy Zanim kupisz od dewelopera - warto zapoznać się z przedstawioną w kolejnych tekstach problematyką, zanim kupimy mieszkanie na rynku pierwotnym.

Koniec roku przyniósł zmiany w ustawie o prawach konsumenta, dzięki której nieruchomość jest objęta rękojmią przez pięć a nie, jak dotychczas, trzy lata. Nie doczekaliśmy się zmian w prawie budowlanym, ale jest szansa że nowe przepisy, które mają m.in. ułatwić proces inwestycyjny - wejdą w życie w 2015 roku. Prace trwają także nad nowelizacją ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi (MdM), m.in. po to, aby rodziny wielodzietne miały większą możliwość skorzystania z pomocy.

Z danych Narodowego Banku Polskiego (po III kw. 2014) wynika, że cena transakcyjna używanego mieszkania w Gdańsku od roku jest w zasadzie niezmienna, utrzymuje się na poziomie około 5 tys. zł za m kw., podobnie w Gdyni - tu jest nieco taniej, około 4,8 tys. zł. Wzrosły natomiast ceny transakcyjne mieszkań nowych - na początku roku w Gdańsku było to około 5,5 tys. zł za m kw., po III kwartale już 6 tys.; w Gdyni średnia cena transakcyjna jest podobna.

Potwierdzają to, oparte na cenach ofertowych z naszego serwisu ogłoszeniowego, wyniki Barometru cen działającego w serwisie Dom i Nieruchomości.

Barometr cen: zobacz jak zmieniają się ceny ofertowe mieszkań w Gdańskuw Gdyni

***

W minionym roku do sprzedaży weszła od dawna oczekiwana oferta osiedla Brabank. Powstaje ono nad Motławą, niedaleko Głównego Miasta. W minionym roku do sprzedaży weszła od dawna oczekiwana oferta osiedla Brabank. Powstaje ono nad Motławą, niedaleko Głównego Miasta.
Zgodnie z tym, co pokazują statystyki w minionym roku nie rozpoczęło się wiele spektakularnych projektów mieszkaniowych. W Gdańsku warto zauważyć start budowy pierwszego etapu od dawna zapowiadanego osiedla Brabank - powstaje ono nad samą Motławą zobacz na mapie Gdańska, nieopodal Targu Rybnego. W Gdyni natomiast przy ulicy Świętojańskiej zobacz na mapie Gdańska równolegle z budynkiem szkoły filmowej oraz kolejką na Kamienną Górę powstaje ciekawy kompleks Baltiq Plaza.

Trójmiejscy deweloperzy przygotowują do wprowadzenia do sprzedaży wiele ciekawych projektów - w lokalizacjach centralnych, pośrednich i na obrzeżach. W rozpoczynającym się roku możemy spodziewać się kilku ciekawych premier. Dodatkowo takie informacje jak ta o sprzedaży terenów po Międzynarodowych Targach Gdańskich w Oliwie, powolnych działaniach w kierunku ostatecznego zaplanowania zabudowy Młodego Miasta czy podpisaniu umowy na zabudowę części gruntów po Dalmorze dają nadzieję, że oczekujące od wielu lat na zagospodarowanie tereny, wreszcie zaczną żyć.

Podsumowując rok warto dostrzec powoli rozwijającą się alternatywę dla budownictwa deweloperskiego - możliwość wznoszenia budynków wielorodzinnych w kooperatywie. Póki co utrudnieniem jest tu jednak brak oferty kredytowej; niektóre banki już nad tym pracują.

Plebiscyt na Najciekawszą Inwestycję Mieszkaniową 2013 roku
W ubiegłym roku czytelnicy portalu Trojmiasto.pl uznali za Najciekawsze Apartamenty Jaśkowa Dolina, które powstały w Górnym Wrzeszczu. Drugie miejsce w plebiscycie zajęło Nowe Orłowo, trzecie - powstające etapami w Gdyni Wiczlino osiedle Łanowa.

Jakie osiedle czy inwestycja zostanie uznana za najciekawsze z powstałych w roku 2014? Dowiemy się niebawem.

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.

Opinie (132) 4 zablokowane

  • Obecnie kupno mieszkania na kredyt to głupota. (65)

    Zwłaszcza mając niewielki wkład własny.
    Koszty kredytu są tak duże, że po kilkudziesięciu latach okaże się, że lepszym interesem było wynajmowanie mieszkania.

    • 54 86

    • Po kilkudziesieciu latach moze sie tez okazac ze najlepszym interesem bylo

      kupno franka senegalskiego

      • 49 6

    • (12)

      po kilkudziesięciu latach masz spłacony kredyt i tylko opłaty za mieszkanie;
      w przypadku wynajmowania - przechodzisz na emeryturę i nadal płacisz kosmiczne pieniądze za wynajem (a emerytura nie zawsze jest taka jak pensja)

      • 41 11

      • (11)

        i de facto bardzo czesto splacasz kredyt - tylko z enie swoj a wlasciciela mieszkania. A ja po 10 latach wynajmowania uznalam ze tak naparwde to zamiast 10 lat splacac kogos - moglam juz byc w polowie splaty wlasnego. Taka prawda z wynajmowaniem. Ale jak ktos lubi byc filantropem - to smialo. Kupilam jedno. Kupilam drugie. I dzieki takim jak Ty - jeden najemca splaca mi dwa mieszkania ;). Oby wiecej tak myslacych ;).

        • 38 24

        • (9)

          Ciekawe za co te minusy? Ci co wynajmuja minusuja? Prawda napisana.

          • 20 14

          • Minusują ci co wynajmują i mieszkają u rodziców (6)

            Bo to co mówisz jest sprzeczne z teorią trolli :P.

            • 21 10

            • (5)

              Az mnie rozbawiles :)! 3maj sie cieplo i Szczesliwego 2015 zycze ;)

              • 5 9

              • Ja minusuję, bo to co piszesz to głupota (4)

                Bierzesz klitkę 30m2 na 30 lat. Koszt klitki w średniej lokalizaxji (Oliwa, Przymorze) to 180.000 do 210.000 zł.
                Po 30 latach, przy oprocentowaniu 5% rocznie, spłacasz w sumie 150% odsetek a więc 200.000 x 150% = 300.000 zł odsetek, no i oczywiście 200.000 zł za samo mieszkanie/klitkę.
                W sumie spłacasz przez 30 lat 300.000 zł odsetek i 200.000 zł kapitału czyli 500.000 zł. Nie licząc okresowych remontów i malowań.
                Wynajmując nie jesteś uwiązany jak pies do budy, nie ma ciśnienia z pracą, koszty najmu nie są drastyczne przez dużą podaż kupujących "na wynajem".

                • 19 22

              • Niesamowwite kalkulacje... czytales kiedys umowe kredytowa czy ty tak patrzac w sufit? Jak sie kredyt bierze - to sie liczy a nie na wariata. Moje mieszkanie nie bedzie mnie kosztowac 300% ceny zakupy to ci moge obiecac. Poza tym kocham argument z "uwiazaniem do budy" :). Az dam ci minusa za te kreatywnosc.

                • 19 11

              • Zawód wolny, a umysł zamknięty w klitce głupoty (1)

                Mierzysz innych swoją miarą i stąd od razu biorą się Twoje błędne wyliczenia

                Mam od niedawna mieszkanie 60m2, na Myśliwskiej, kredyt na 20 lat. Sumując opłaty i kredyt płacę 400zł więcej niż płaciłem wcześniej, na wynajmnie (mając do dyspozycji jeden pokój, współną łazienkę i kuchnię ze swoim współlokatorem). Teraz mam 60m, tylko dla siebie i swojej dziewczyny, fakt, 400zł drożej, ale płacę za swoje... wynajmując po tych 20 latach (a mam przecież możliwość wcześniejszej spłaty i na pewno z niej skorzystam) zostałbym z... niczym ;)

                Podsumowując - przez 20 lat "tracę" miesięcznie 400zł, czyli prawie 100 tyś zł (licząc bezsensownie ogólnikowo). No to kup sobie za 20 lat mieszkanko za te 100tyś panie Wolny Zawodzie, pozdrawiam

                • 10 3

              • Matematykę skończyłeś chyba w 1 klasie podstawówki.

                • 5 0

              • Troll

                Policz jeszcze raz bo jak brałem kredyt to oprocentowanie miałem na poziomie 6,6, a całkowity koszt przy kredycie 320.000 wynosił około 600.000, czyli zapłaciłbym 2x, ale ???
                Rata wtedy przez 8 lat miała być 1250 i 1890 po tym. Wynajem wtedy podobnego mieszkania w bloku obok kosztował 1450zł.
                Obecnie moja rata to 970zł i za 4 lata 1600zł.
                Wynajem który opłacają sąsiedzi za podobne mieszkanie to już 1500zł.

                Czyli ja z dnia na dzień zyskuję na swojej decyzji coraz więcej.
                Zrozum wolny człowieku, że swoją wolność jeżeli nie oszczędzasz zapłacisz i to krocie, a ja będę miał to czego ty nie masz.

                Dla uświadomienia to ja nie mieszkam w klitce, ale w 56m mieszkaniu.
                Ty zaś nie pisz mi zaoszczędzisz skoro za swój wynajem płacisz więcej niż ja za kredyt.

                • 4 0

          • dostałaś minusa, bo nie uwzględniasz ewolucji (1)

            niestety społeczeństwo zmuszone jest ewoluować w kierunku mobilności na rynku pracy. Zatem po co mi mieszkanie w jednym zakątku Polski + pętla na szyi na lat 30 jak za chwilę pracy może tu nie być lub zdecydowanie lepsza może czekać w innym miejscy Polski.Świata.
            Dlatego już dawno powinny powstać krajowe zasoby mieszkań na tani wynajem. Niestety obawiam się, że powstały podobne zasoby partyjne i budyniowe.

            • 1 8

            • Mobilność, a po co ona.

              Jak widzę głupoty gadasz. Po pierwsze mieszkanie na kredyt też można sprzedać. Po drugie decyzje o przeprowadzce nie podejmuje się z dnia na dzień, raczej przez co najmniej 3 miesiące. Człowiek musi przeanalizować sporo rzeczy i wbrew pozorom mobilność jest możliwa głównie dla singli lub pary bez dzieci.

              Im dzieci starsze tym mniejsza mobilność. Dodatkowo przy dwóch osobach, każda przeprowadzka to wielkie wyzwanie. To, że jedna dostanie nagle lepszą pensję nie znaczy, że w tamtym miejscu druga dostanie pracę o podobnym poziomie.

              O mobilności można dyskutować, gdy przeprowadzka powoduje wzrost pensji minimum 2tyś. brutto. W pozostałych wypadkach oceniam to jako ucieczkę lub głupotę. Mieszkając w jednej metropolii i przeprowadzając się do drugiej dla poniżej 2.000 czyli kosztu jaki pewnie i tak poniesiesz na podróże do rodziny lub znajomych to nie widzę sensu.

              Oczywiście wiązanie się na 30 lat w miastach takich jak Elbląg i mniejszych będących dalej od jakiejkolwiek metropolii nie ma sensu. Zastanów się najpierw po co Ci mobilność, a potem gadaj.

              A gdy przeprowadzasz się zwiększając pensję o 2000 to i masz na utrzymanie 2 mieszkania i zawsze możesz je wynająć komuś, aby jeszcze mieć na kupno kolejnego lub wynajem.

              • 5 1

        • myślę tak samo

          jednakże nie mam na wkład własny, pensja 2 tys. netto, praca raczej stabilna, zostaje wynajem.

          • 9 3

    • W jaki sposób może się to okazać (39)

      Wynajem mieszkania jest często droższy od kredytu.
      Więc po kilku lata okazać się może co najwyżej, że jestem właścicielem części mieszkania i na tym zyskałem. Biorąc pod uwagę, że wartość większości mieszkań wzrasta lub utrzymuje się na tym samym poziomie to ja na pewno na tym nie stracę.

      Wynajmując obecnie spłacam komuś innemu kredyt, więc nie ma to większego sensu. Co innego, jakby wynajem kształtował się na poziomie 60% raty kredytu. Obecnie w moim rejonie mieszkania na wynajem są od 90%-140% raty mojego kredytu, więc sensu nie widzę.

      • 24 12

      • "wartość większości mieszkań wzrasta (3)

        lub utrzymuje się na tym samym poziomie" - na jakiej planecie Ty żyjesz?!!

        • 20 10

        • Na tej realnej, a nie internetowej (2)

          Oczywiście rozmawiamy o normalnych lokalizacjach, gdzie ZKM kursuje co 10min max i do przystanku jest nie więcej niż 400m. Noi mówimy o rynku wtórnym.
          Mieszkania z rynku pierwotnego są coraz tańsze, ale są one budowane w większości w coraz gorszych lokalizacjach.
          Jeżeli przeanalizujesz ceny mieszkań z rynku wtórnego z ostatnich 3 lat to zobaczysz, że się one ustabilizowały, a dla niektórych lokalizacji one wzrosły, bo się poprawił dojazd. Oczywiście rozważanie ma sens dla budynków nie starszych niż 10 lat.

          • 11 12

          • ciekawa analiza (1)

            może od razu napisz, że cena ofertowa twojego mieszkania nie zmniejszyła się, co więcej - planujesz jej podniesienie.
            Ceny mieszkań na rynku spadły czy ci się podoba zaklinanie rzeczywistości czy też nie. A gdy chcesz robić analizę rynku wtórnego to napisz od razu, że nie dotyczy ona całego rynku tylko mieszań w twojej okolicy, max 10-cio letnich i nie rozciągaj wniosków na cały rynek bo tylko piszesz głupoty.

            • 1 5

            • wzrosnąć nie, ale się utrzymała

              jest od 4 lat na podobnym poziomie.
              Dzięki temu, że poprawiła się komunikacja to i więcej rzeczy się wybudowało to cena się utrzymała. Cenę zakupu udało mi się obniżyć, a mam mieszkanie od dobrze oświetlonej strony to i chętnych na takie nie brakuje. Wiem o tym, bo dopiero co kilka w naszej okolicy poszło i mi się sąsiedzi zmienili.

              • 0 3

      • (1)

        Wynajmowalam mieszkanie przez wiele lat placac po 1400 - 1600 zeta. + rachunki. Wcale male nie byly. Kupilam swoje bo mialam dosc kredytu wlasciciela. I rata stanowi polowe tego co placilam wczesniej + o niebo niezsze rachunki, lepsze warunki i nie musze sie uzerac z "ciagle biednym" wlascicielem. czasem mam wrazenie ze wiekszosc tych postow pisza ludzie ktorzy w wieku 35+ ciagle maja sniadanko do kompa przynoszone przez mamusie i mysla ze mieszka sie wszedzie za darmoszke.

        • 28 10

        • Kto nie wziął kredytu i wynajmuje ten przegrał życie...

          Ja sobie mieszkam na 67 metrach ( Przymorze, 13 piętro ), rata kredytu 1400 PLN miesięcznie, adios wynajmujący...

          • 6 5

      • trend będzie się odwracał (31)

        aktualnie jest tak jak piszesz ale w perspektywie kilku lat trend się zmieni, tzn odsetki kredytów wzrosną (wzrost stóp %) a ceny najmu spadną (coraz większa podaż przy malejącym popycie).
        W Polsce stopa zwrotu z najmu jest stosunkowo wysoka, czyli jest miejsce na spadek cen. Oczywiście ci co kupili na wynajem z kredytu ltv 100% popłyną na tym. W nowych inwestycjach w pobliżu SKM nawet 30% lokali jest kupowanych przez tzw "biznesmjenów" na wynajem, w znacznej mierze za kredyty, z myślą o łatwym zarobku

        • 22 8

        • Bardzo profesjonalny wywod... bardzo...

          • 12 5

        • Wzrost stóp procentowych to wróżenie z fusów (29)

          W perspektywie najbliższych lat stopy procentowe na pewno nie wzrosną, w wręcz przeciwnie spadną. Czemu bo nasza gospodarka musiałaby nagle wystrzelić, aby NBP przestraszyło się narastającej inflacji.
          A to nam raczej póki co nie grozi i będziemy szli w kierunku tego co dzieje się na rynkach europy zachodniej czy bardzo niskiego oprocentowania na poziomie 1%, a banki zaczną wreszcie konkurować ze sobą i obniżać własną marżę. Sądzę, że w przeciągu 3-4 lat banki zejdą to zejdą do 1% marży + 1% WIBOR i kredyt będzie można mieć spokojnie na poziomie 2%.

          Z tymi spadającymi cenami to bym nie szalał, bo podaż mieszkań także mocno spadła w porównaniu z poprzednimi latami. Coraz mniej mieszkań deweloperzy oddają, a inwestycje obecnie oddawane to są te co miały być oddane w 2014 roku, a nie które nawet w 2013.

          Co do popłynięcia na kredytach to słyszę o tym od kilku lat. Zamiast tego ciągle zyskuje, bo rata moja spadła o 300zł, podczas, gdy wynajem poszedł w górę. Wynajem zaś za to samo mieszkanie co ja posiadam jest obecnie o 500zł droższy od mego kredytu.

          • 12 3

          • (22)

            Dooookladnie! Moja rata stanowi obecnie ok 48% tego, co uzyskuje z wynajmy. Od dnia zaciagniecia kredytu spadla o ok 260 zeta. Nawet jak wzrosnie o te 260 zeta - dalej jestem zarobiona. Poza tym farmazony ze spada popyt... moze i mniej sie bedzie budowac. Juz istniejacych nie przybedzie wskutek paczkowania... a ludzi przybywa... A o tym plynieciu to slyszalam juz lata temu... plyne plyne i jakos doplynac nie moge. Ale ciagle slysze. Za to plyna z kasa ci co splacaja kredyty obcym ludziom.

            • 10 9

            • ludzi nie przybywa (1)

              w tym problem

              • 10 7

              • przybywają ze wsi i małych miast do dużych

                • 7 1

            • (19)

              W jakich miejscach przybywa mieszkańców? skoro ich ubywa!

              • 0 8

              • Ubywa na wsiach i w miejscowościach gdzie trudno o pracę, w Gdańsku jeszcze nigdy tak wiele nie budowano jak teraz (18)

                Osiedla się tutaj coraz wiecej przyjezdnych, jest dobra koniunktura w budownictwie i wielu ludzi ma dzięki temu pracę, skoro tego nie widzisz to jestes ślepy...

                • 10 2

              • Ludzie nie potrafią tego zrozumieć (17)

                Że w Polsce teraz zachodzą zmiany, które na zachodzie zaszły wiele lat temu. Ludzie zaczynają osiedlać się w większych metropoliach i idą za pracą. Oczywiście wsie i małe miasteczka początkowo na tym ucierpią, ale czas skończyć, ze sztucznym ich utrzymywaniem utrzymywaniem.

                W dłuższym okresie wszyscy na tym zyskają. Duże miasta się rozwiną, a małe skupią na turystyce itp.

                • 5 1

              • zmiany polegają na tym że coraz więcej ludzi przenosi się do sąsiednich gmin (16)

                I liczba mieszkańców miast spada tak więc rozgłaszasz głupoty, które chyba sam wymyślasz. Migracja do miast była od dawna natomiast wyprowadzka z miast to nowe zjawisko

                • 2 6

              • To o czym piszesz ma miejsce od dawna, ludzie budują się pod miastem, ale meldunek mają ciągle w Gdańsku na poprzednim (9)

                We wsi Kowale jest zameldowanych zaledwie 2915 osób, jakbyś policzył domy które ostatnio tam wybudowano to wychodzi że nikt w nich nie mieszka...

                • 3 2

              • a wiesz ile w tym samym czasie wybudowano w Gdansku? (4)

                • 4 0

              • Ile ?

                • 4 0

              • dużo sie wybudowało i dużo sie zwolniło (2)

                po tych co wybrali życie poza miastem stąd mamy tą nadpodaż mieszkań na trójmiejskim rynku

                • 5 2

              • nadpodaż??? (1)

                A to ciekawe, bo większość mieszkań rozchodzi się jak ciepłe bułeczki.

                Oczywiście są i nietrafione inwestycje ze złym metrażem (quatro tower ze zbyt dużymi mieszkaniami) i można by wymienić. Ale większość inwestycji rozchodzi się bardzo szybko.
                A na rynku wtórnym czasem są zbyt duże żądania ludzi i to, że im się nie spieszy ze zmianą więc czekają na kupca.

                • 3 0

              • Quattro Towers prawie sprzedane, zostało 29 mieszkań

                W całym kompleksie jest 276 lokali

                • 0 0

              • czyli w Gdańsku pozostają pustostany lub pod wynajem (3)

                Skoro te osoby o ktorych pisze mieszkają w Kowalach a są zameldowani w Gdańsku

                • 2 3

              • Na gdańskich uczelniach studiuje ponad 90 tysięcy ludzi (2)

                Spora część z nich to osoby przyjezdne, wynajmują więc mieszkania. Jest także wielu "słoików" którzy przyjechali tutaj za pracą, gdyby dobrze policzyć okaże się że w Gdańsku mieszka 600 tysięcy ludzi a nie 450 jak podają oficjalne statystyki.

                • 6 0

              • jest więcej (1)

                ale te 600 uważam jest przesadzone

                • 0 3

              • A dlaczego tak uważasz, masz jakieś podstawy ?

                • 2 0

              • heh mówisz o gminach ościennych (5)

                Widzę dalej nie rozumiesz.
                Tak masz rację ci co osiągnęli pewien status przenoszą się do gminy obok, ale jest większy ruch jest z dalszych gmin (pow 70km od metropolii), z małych miasteczek i wsi. Ruch ten wcale się u nas nie odbył. U nas kiedyś odbył się ruch ze wsi do miast i miasteczek.

                Teraz najwięcej miejsc pracy przybywa w metropoliach, a w małych miastach i wsi.
                Nic nie wymyślam rozejrzyj się, porozmawiaj z ludźmi i nie zamykaj się w 4 ścianach.

                • 3 0

              • piszesz o Warszawie a my mówimy o 3mieście (4)

                Nie tak dawno w mediach była podawana informacja że liczba ludności w metropoliach maleje, a wyjątkiem jest jedynie Warszawa tam faktycznie jest rynek prace a pozostałe duże miasta to pseudometropolie, zdegradowane przez centralizacje do prowincji z samymi przedstawicielstwami handlowymi i dziadowskimi płacami. A pseudometropolie narzekają, że kasa odpływa do gmin ościennych w związku z migracją.

                • 1 4

              • w Gdańsku ilość mieszkańców rośnie (3)

                i więcej nie pleć głupstw, no może jak gadasz o jakimś 3mieście (co za potworek) tam faktycznie spada

                • 3 1

              • nie wymyślaj głupot z tym wzrostem. (2)

                Zgodnie z informacjami na stronach UM w Gdańsku w roku 2013 było 462 tys mieszkańców, dokładnie tyle samo co w 2002, a wahania w tym okresie były nie wielkie w latach 2007/2008 było 456 tys, czyli 1,5%.

                A jeśli chodzi o przypływ ludzi to w 2013 był on prawie taki sam jak odpływ ( 20 osób więcej przybyło niż wyjechało).

                Tak więc do najwyżej można stwierdzić że liczba mieszkańców Gdańska jest od kilkunastu lat w miarę stabilna

                • 0 4

              • (1)

                Te wszystkie liczby dotyczą jedynie osób zameldowanych w Gdańsku, w przyszłym roku obowiązek meldunkowy zostanie zniesiony, wtedy okaże się że w Gdańsku mieszka naprawdę 550 tysięcy lub nawet więcej ludzi

                • 2 0

              • fajnie

                ale zniesienie meldunku ma spowodować napływ/odpływ ludzi? Wiem, że meldunek nie odzwierciedla faktycznego zamieszkania, ale jest to jedyny rzetelny wskaźnik. No bo jak dojść do faktycznego? PITy w US?

                Wynajmuję mieszkanie studentom i są niezameldowani (nie oznacza, że nie melduję jak ktoś chce nie ma dla mnie problemu, jak nie chce jego sprawa nie moja), ale też są osoby które wyprowadziły się poza Gdańsk, ale mają meldunek w Gdańsku. Dlatego uznając, że nie ma (nie znam) rzetelnego źródła uznaję dane meldunkowe.

                • 0 1

          • rentowność wynajmu na zachodzie to 2-3% a u nas 7-8% (5)

            jak porównujesz stopy do zachodu to konsekwentnie porównuj rentowność z najmu. Zgadzam się, że będziemy szli w kierunku zachodu ale nie tylko w kwestii stóp ale in najmu t.j. na najmie zarobią tylko ci którzy mają większą liczbę mieszkań i bez kredytów (efekt skali). A biznesmeni-kredyciarze będą dopłacać do interesu lub zwinął się z rynku.

            A mniej oddawanych mieszkań przez deweloperów wynika z nadpodaży lokali na rynku trójmieskim (suma pierwotny i wtórny). A ta nadpodaż + demografia + kupno mieszkań na kredyt będzie skutkowało nadpodażą na rynku wynajmu.

            • 9 3

            • To o czym piszesz to pieśń przyszłości (4)

              Obecnie mieszkania do wynajmu oferują osoby prywatne posiadające 1-3 mieszkań więc bez zmiany tego ceny najmu nie spadną. Może to nastąpić dopiero po wejściu w życie ustawy dopuszczającej deweloperów do rynku najmu.
              Pytanie teraz brzmi w jaki sposób firmy wejdą w posiadanie mieszkań pod wynajem. Najprawdopodobniej przez budowę nowych lub zakup na rynku pierwotnym. Przez co spowodują wzrost lub utrzymanie cen na rynku pierwotnym. Z racji, że nowe mieszkania nie koniecznie powstają w lepszych lokalizacjach, a częściej w gorszych to nie jest wiadome jak to się odbije na rynku mieszkań do wynajmu. Może się okazać mimo, że firmy będą oferować taniej pod najem to przez gorsze lokalizacje ciężko będzie im o klienta.

              Póki co spadki na którymkolwiek rynku są mocno naciągane i wróżone z fusów.

              • 10 0

              • (3)

                trochę się zagalopowałeś, miałem na myśli osoby mające 3 i więcej mieszkań i mające w planach zwiększanie swoich zasobów, przy czym bez kredytów lub z min do-kredytowaniem. Czyli mające konkretny dochód. Oni też są w stanie utrzymać się na rynku przy spadkach cen w przeciwieństwie do cwaniaków, którzy wymyślili sobie że najemca będzie spłacał ich kredyt i jeszcze im coś zostanie.

                Faktem jest, że zasoby na rynku najmu cały czas rosną i przy aktualnym trendzie nie trzeba być geniuszem aby przewidzieć jaki to będzie miało efekt - zazwyczaj jest to spadek cen i/lub wzrost standardu. Aktualnie taki scenariusz ma już miejsce z tzw apartamentami wczasowymi w miejscowościach wakacyjnych i nie jest to żadne wróżenie z fusów tylko fakt a osoby, które kupiły na kredyt płaczą i nie mogą się tego pozbyć bez strat.

                A jeszcze niższe stopy? - to spowoduje, że pojawią się kolejni cwaniacy, którzy kupią na wynajem na kredyt co z kolei spowoduje kolejne zwiększanie zasobów.

                • 7 3

              • Jesteś jakis chory

                osoby wynajmujące - to cwaniacy.....
                Jak nazywasz osoby sprzedające w swoich sklepach, żyjące z usług, producenci??? Wynajem jest zwykłą forma przychodu. Na początku jest inwestycja, potem wynajem, rozliczanie się z US. Tak to wygląda.

                • 9 1

              • Porównanie wynajmu i wynajmu na wczesy to trochę przegięcie (1)

                Rynek "domów wczasowych" poleciał na łeb bo z tych miejscowości wyjechało sporo ludzi młodych i ludzie starsi zostali z większymi domami które to przerobili na "domy wczasowe" i tak nagle w miejscowościach wczasowych rynek oferowanych pokoi nie podwoił się, ale wzrósł x4 lub nawet 5x.
                Ceny poleciały i zaczęły się kwatery wręcz wyżynać i walczyć o klienta.

                Na rynku mieszkaniowym w dużych miastach jest to wręcz nie możliwe, czemu? Dewoloperzy specjalnie ograniczyli budowę nowych mieszkań, a kupujący pod wynajem nie są wstanie zwiększyć nagle rynku oferowanych mieszkań o więcej niż 10-20%. A taki wzrost to pochłaniają sprowadzający się do tych miast ludzie z małych miast nie mający możliwości kupić mieszkania samemu.

                • 4 2

              • jacy sprowadzający się? z Ukrainy? Chin? dajcie spokój z tymi bzdurami

                Ludzie sprowadzali się do miast od zawsze i nie jest to nic nowego i liczba ta się nie zwiększa.
                nowe zjawiska , które pojawiły się w ostatnich 5-6 latach to: zakup mieszkań na wynajem, mieszkania w wielkiej płycie na wynajem po tych co wyprowadzili się do nowych bloków lub domów a nie chcieli sprzedać wielkiej płyty za grosze, nowe budownictwo wynajmowane przez frankowców, którzy zmienili lokum na inne (nie mogą sprzedać z wiadomych powodów), wyprowadzki z miast do domów na kaszuby np Banino - to są tysiące domów.
                Nie będzie komu zasiedlić te 20%.

                • 1 4

      • Regułą cen jest popyt-podaż.
        Teraz popyt już jest poniżej podaży ale działa impet plus swego rodzaju przeświadczenie ewidentnego "bycia na swoim".
        Dwa, trzy no może 4 lata i trend się zmieni. Już w tej chwili w nowych budynkach 70% mieszkań jest pod wynajem, bo nie ma chętnych by je kupić i zasiedlić, natomiast pod wynajem tendencja ciągle wzrasta.
        To także rynek związany z pracą. Wiele firm zamiast kupowania samochodu służbowego, "lapka" itp rzeczy oferuje pracę wraz z opłaconym mieszkaniem.
        Tu też trend jest coraz mocniejszy.

        • 13 2

    • Wynajmem spłacasz kredyt właściciela i do tego zostajesz na koniec z niczym

      • 10 4

    • (1)

      Koszty kredytów hipotecznych są zmienne i zależą (zazwyczaj) od wskaźników takich jak Libor, Euriobor czy Wibor (zależnie od waluty). Obecnie, poziomy tych wskaźników szorują po dnie i przez pewnie czas się to na pewno nie zmieni. Dlatego obecnie jest własnie najlepszy możliwy czas na spłacanie kredytu. Pamiętać jednak należy że kredyt mieszkaniowy to inwestycja na lata, i patrzeć na to w perspektywie czasowej.

      • 10 1

      • Czemu szorują po dnie

        Oprocentowanie kredytów na zachodzie jest jeszcze niższe i jakoś nikt tam nie mówi o ich wzroście. U nas zaś ciągle się straszy jakoby miały one strasznie wzrosnąć. Jak brałem kredyt 4 lata temu też mnie tak straszono, że to zły czas na branie kredytu, że na tym stracę. Że raty mi lada chwila wzrosną.

        Stało się zaś zupełnie inaczej kredyt mój ciągle się zmniejsza wraz z samą ratą, a do tego oprocentowanie także. Zaś ciągle od domorosłych ekonomistów słyszę, że stopy mają wzrosnąć.

        Proszę wskaż mi choć jeden powód czemu miałaby się ta tendencja zmienić na mą nie korzyść. Na ciągły spadek nie liczę, bo sądzę, że spadnie jeszcze tylko trochę, ale prędzej ono pozostanie na tym samym poziomie niż wzrośnie.

        • 7 2

    • (4)

      Obecnie za wynajem płacę z rachunkami ok 1400 zł (49 m2 na obrzeżu miasta). Za sam wynajem mam 1000 zł. Tak czy tak muszę płacić bo nie mam gdzie wyprowadzić. Za ratę kredytu, który właśnie biorę z dopłatą MDM, będę płacić 850 zł. W obu przypadkach muszę płacić z tą różnicą, że mieszkanie jest moje i w razie czego mogę je po prostu sprzedać i pozbyć się kredytu. Z bankiem też można się dogadać, zmniejszyć ratę bądź zamrozić kredyt na 3-6 miesięcy. Jak przestane płacić za wynajem to wyląduje na bruku bez niczego. Jeżeli ktoś ma zdolność kredytową i jest w stanie nadpłacać kredyt, żeby spłacić go szybciej i mniej za niego zapłacić to spłacanie kredytu komuś jest czystą głupotą. Gadanie, że lepiej wynajmować niż płacić ratę jest niedorzecznością. Na starość masz dach nad głową. A jad wylewają osoby mieszkające u mamusi albo wynajmujące bo bank odmówił im kredytu.

      • 12 3

      • Za ratę kredytu 850zł? Chyba raczej spłata samego kapitału... (3)

        Człowieku, co Ty piszesz? Masz w ogóle kalkulator i wiesz jak się go używa? Dopłaty z MdM? Wiesz chociaż na jakich zasadach są udzielane? Kredyt hipoteczny w granicach 200.000 to co najmniej 1600 zł raty z udziałem 90% odsetek przez pierwszych kilka lat.

        • 11 12

        • (2)

          No to wychodzi na to, że Pan w banku (nie będę robić reklamy) się nie zna i mi źle wyliczył. A zasady MDM znam bardzo dobrze. Zapraszam do zapoznania się z jakimkolwiek kalkulatorem kredytowym. Mam dobrą historię kredytową, w banku wynegocjowałam nie dużo ale zawsze coś, no i u dewelopera też zeszli kilka procent + miejsce postojowe. Kredyt po dopłacie na 170 tyś. Nawet zakładając, że biorąc kredyt na 170 tyś zapłacę bankowi drugie tyle daje mi to 340 tyś do spłaty. Dzieląc na 30 lat daje to 940 zł kredytu. Oczywiście wyliczenie orientacyjne, które zaraz zostanie zchejotowane przez ludi takich jak "bankier". Nikt głupi nie jest i biorąc kredyt zamiast wynajmu wie na co się decyduje. Ja wole się cieszyć ze swojego mieszkania, urządzić je jak chce, nawet jak miałabym na nim stracić :).

          • 3 9

          • Widocznie się nie zna. Poczekamy,zobaczymy.

            • 5 0

          • Więcej zapłacisz niż 340 tys. Weź pod uwagę że realne oprocentowanie (RSSO) jest większe niż podawane w kalkulatorach, weź pod uwagę wszystkie koszty ukryte kredytu a więc np. coroczne ubezpieczenie kwoty kredytu, jak rezygnujesz z ubezpieczenia to +1% oprocentowania więcej, marże ponad Wibor, O możliwościach uzyskania w banku zawieszenia spłat lub przesuwania harmonogramu w trakcie zapomnij, to w 99% kit i haczyk aby złowić rybkę.

            • 3 4

    • Kupno mieszkania

      Koszty kredytu są bardzo wysokie. Mieszkania w zakresie zdolności kredytowej młodych ludzi są najczęściej bardzo małe i to jest problem. Na zachodzie nikt nie kupuje na kilkadziesiąt lat spłacania kredytu hipotecznego małych mieszkań. Kupuje się duże, powyżej 60m2, u nas odwrotnie. Po 30 latach takie małe mieszkania to będą budziły najczęściej śmiech i pokazywane będą w kolejnym zardzewiałym muzeum jako relikt z przeszłości pod tytułem ""mieszkanie" które moja mama lub tata kupili na kredyt 30 letni". Takie pomieszczenia mogą służyć w przyszłości jako kanciapki dla sprzątaczek lub przechowalnie dla sprzętu sportowego przez lato, lub zimę

      • 18 3

    • co własne mieszkanie to własne

      • 5 2

    • Napisał właściciel trzech mieszkań kupionych na kredyt. Mało chętnych na wynajem ?

      • 2 0

  • Najtaniej jest na Kowalach. (10)

    Mili sąsiedzi, blisko lasu i obwodnicy, jestem zadowolony.

    • 29 53

    • Mieszkasz na Kowalach, przegrales zycie

      • 36 16

    • Jak jest tylko porównanie z jakimś zadupiem na Mazurach to faktycznie potrm ludzie myślą że w loterii wygrali

      • 34 6

    • narazie w pakiecie ze smrodem (1)

      za kilka lat w pakiecie z dioksynami ze spalani i tysiacem ciezarowek wypelnionych smieciami z polowy kraju lub nie daj Boze z zagranicy

      • 25 5

      • Jaki smród? Na Kowalach? Chyba poje.ało Ci się z Szadółkami. Jabłoniowa, Guderskiego... zapraszam. Potem na Kowale na Cytrusowe. Porównajcie sobie sami zamiast pisać brednie... Nie dla każdego mieszaknie w cuchnącym i śmierdzącym centrum zwanym Garnizonem za 8tys za mkw jest luksusem. Hałas, "elita" z centrum itp. Jedyny plus to komunikacja, pod warunkiem że pracujesz równie blisko. Jeśli gdzieś dalej to powidzenia w dostaniu się do miasta w szczycie. Jeden ch...j ja wole stać w korku i wracać na obrzeża niż do głośnego, brudnego itp centrum. Wybór należy do każdego. A w kieszeni mam 150tys za identyczny metraż oraz komfort. Smrodu nie mam bo nie mieszkam obok wysypiska. Jak będzie spalarnia to i smród zniknie, kompost zamieni się na spalarnie. Teraz jak dobrze zawieje to Jasień i pod Morenę podejdzie. Więc o co te halo. Najwięcej mają do powiedzenia Ci, co przejazdem na Szadółkach są i wywywają sobie mega kolekcje w super cenach bo ich nie stać na zakupy w galeriach w centrum... także dla myślących inaczej i wszech wiedzących powodzenia.

        • 5 7

    • (1)

      jest też blisko do wysypiska śmieci, a wkrótce także spalarni. Za to daleko do miasta i tramwaju, miejsc pracy.

      • 24 2

      • jak ktoś pracuje przy obwodnicy dużo lepiej mieszka się na obrzeżach miasta.

        • 0 0

    • trzymasz kilka kurek pod blokiem?

      Nie wystarczy wyjechać ze wsi...

      • 18 2

    • Byłem w gościnie w Kowale

      I stan mieszkań i samych bloków jest straszny.
      Pomijam smrodek lecz jaką technologią budowano te przybytki ?
      Osiedle 10 letnie a wygląda gorzej od budynków powojennych .

      • 24 3

    • Myly moi kowale to plebs.

      Ja mieszkam na Garchnizonie, to jest piękne osiedle oko cieszy, czuję się jak książe Poniatowski. nazywanją mnie Panem świata. Zakupy robie tylko w krakowski kredensie gardzę biedronką rzygam lidlem tam zakupy robią tylko przebrzydłe biedaki głównie z kowal 90 % z kowal przebrzydłe. Kupujcie tylko w centrum. Nabijajcie kabze prezoesossom hossy bessy i sressy. Oni sr*ja kasą, ale lubią sr*ć kasą zupełnie im to nie przeszkadza. mają też hobbbby jak się zestersują wsiadają w swojego golstromma i krzycza do pilota runda do okoła świata qu....wa szybko to ich odstresowujeeee.

      • 20 7

    • Dobra podpucha.

      Daję łapkę w górę.

      • 12 3

  • Mieszkań przybywa, ludzi ubywa... (8)

    Dlatego ceny są delikatnie mówiąc "stabilne", a tak naprawdę jest zastój bo młodzi ludzie uciekli za granicę, a ci co zostali często nie mają zdolności kredytowej. Zresztą wiązać się teraz kredytem do końca życia to szaleństwo.

    • 55 11

    • Brednie i brednie (5)

      Uciekają głównie ci, których i tak nie byłoby stać na zakup mieszkania na kredyt, więc dla rynku nie ma to większego znaczenia.
      Ciągle słysze te slogany o braku zdolności i tak dalej. Zrozum, że nie wszyscy zarabiają minimum i wielu jest stać spokojnie na kredyt za mieszkanie. Po drugie sporo ludzi wraca z tego zachodu i ich też stać na zakup mieszkania.

      Wyjeżdża się fajnie, ale na krótki okres, bo dłuższym ci co sobie poradzili na zachodzie i coś osiągnęli często wracają. Czemu wracają, bo tu dostają ofertę dobrego stanowiska, dzięki kompetencjom jakie zdobyli na zachodzie. Mówię to na podstawie znajomych, ale może moi są akurat inni od Twoich.

      Bo zobacz, że liczba osób przybywająca za granicą jest mniej więcej stała i mimo, że ciągle ktoś wyjeżdża to ona nie wzrasta, co oznacza, że część też wraca.
      Co do stagnacji na rynku mieszkań przez te wyjazdy wszystkich to nie ma co przesadzać, bo dotyczy ona głównie małych miast, bo to z nich odpływają ludzie na korzyść zachodu i dużych miast.

      • 14 18

      • tja brednie ... (4)

        w 2013 r. sprzedaż kredytów mieszkaniowych w porównaniu do 2012 r. spadła o 6% (danych za 2014 r. jeszcze nie ma)
        to że kogoś stać na kredyt nie oznacza jeszcze że go weźmie, bo trzeba mieć jeszcze jakieś perspektywy, a nie umowę śmieciową na 12 m-cy
        i piszę to jako bankowiec, który takich kredytów udzielał
        jak ktoś wyjechał i ułożył sobie życie to raczej tu nie wróci, bo i do czego?
        niestety słynne hasło Krula Europy "Polacy wracajcie" nie działa, zresztą on sam tez uciekł

        • 22 7

        • ciekawe (3)

          Mieszkań nie kupują osoby na umowach śmieciowych, bo skoro z ciebie taki bankowiec to powinieneś wiedzieć, że ich nie dostaną.
          Aby otrzymać kredyt trzeba mieć umowę na czas nieokreślony, a tylko nieliczne banki dają przy czasie określonych, ale przy udowodnieniu, że na przestrzeni ostatnich lat Twoje zarobki były na podobnym poziomie.
          Sam kupowałem mieszkanie przy umowie na czas określony, więc wiem co mówię i wiem ile kosztowało mnie to zdrowia.

          Znając życie toś nie bankowiec, a pracownik firm doradczo-finansowych, gdzie większość jest po krótkim przeszkoleniu i na śmieciówkach właśnie.

          Co do powrotów to ty gdybasz, a ja znam te osoby. Powody ich powrotów nie były finansowe, ale po prostu życiowe. Bo tam żyje się finansowo lepiej, ale rodzinnie do d*py. Czyli żyjesz tam, ale głową jesteś tu, bo rodzina i znajomi zostali, więc co święta i wolne wracasz tutaj, aż ....

          • 7 9

          • Niestety ale bujasz w obłokach.

            • 4 4

          • czytanie ze zrozumieniem się kłania

            • 2 0

          • na śmieciówkach dostaną ...

            wystarczy 2-3 umowy każda na min. np. rok i możesz brać kredyt

            • 2 1

    • Co ty gadasz??? (1)

      W ubiegłym roku ludność Trójmiasta powiększyła się o całe 40 osób!

      www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Rosnie-liczba-mieszkancow-Trojmiasta-Jest-nas-ponad-747-tysiecy-n84959.html

      Za to liczba nowych mieszkań oddanych do użytku spadła w samym Gdańsku o 1000 - oddano tam jedynie 2324 mieszkania. Kupujcie bo nie zdążycie, taniej to już było.

      • 15 3

      • Gdańsk rośnie, reszta spada

        • 2 0

  • Brak nowych, interesujących inwestycji do 10 tys/m2 w Gdańsku i Sopocie.

    A mam na myśli interesujące lokalizacje w dolnym Sopocie czy Jelitkowie lub coś w innej części Gdańska ale z dobrym standardem, oszałamiającym widokiem z okien bez perspektyw zasłonięcia kolejnymi blokami, w bezpośrednim sąsiedztwie parku Reagana.

    • 13 12

  • Za tej strasznej komuny było łatwiej o mieszkanie. (6)

    Z przychodami 4 tysiące na gospodarstwo nie mam zbytnio szans na normalne mieszkanie na własność i godne życie za pieniądze, które zostaną po opłaceniu ewentualnego kredytu.

    • 32 21

    • Było łatwiej czy ty wiesz co mówisz? (2)

      Ludzie czekali latami na mieszkanie mieszkając u rodziców. Do tego każdy musiał mieć wkład własny i to w cale nie mały jak się wielu wydaje.
      Noi dla przypomnienia ludzie nie dostawali mieszkania, a je dzierżawili od spółdzielni.

      • 19 15

      • to Ty nie wiesz, co mówisz!

        • 15 1

      • Dzierżawili???

        Na pewno nie wiesz o czym piszesz. Nie rozumiesz podstawowych pojęć.

        • 6 5

    • Właśnie oglądam "Alternatywy 4"... (2)

      I Pan Antoni dostał mieszkanie po 30-tu latach oczekiwania... tak było kiedyś "dobrze".. . 😆

      • 11 5

      • (1)

        Nie wiedziałem, że serial Alternatywy 4 to dokument...

        • 6 8

        • jaki wypisujesz takie bzdury musisz mieć max 30 lat

          i zero wiedzy nt wypowiadanego tematu

          • 5 4

  • Dosyć migracji na zad*pia! (4)

    Mało jest miejsca bliżej centrum?
    Dlaczego mieszkania w przyzwoitych cenach muszą powstawać za obwodnicą?
    Nie każdy chce mieszkać na końcu świata.

    • 47 5

    • Dlatego właśnie jest MdM...czyli won na zadupie.

      • 6 2

    • bo wszędzie jest tak, że w centrum najdrożej na peryferiach najtaniej

      • 6 0

    • A mi dobrze na zadupiu. Mam blisko do pracy obwodnicą i zero korków. A, i łąki i las obok domu, za oknem biegają mi sarny a nie (1)

      • 0 2

      • a nie menele.

        • 0 1

  • Czy Brabank podzieli los Apartamentów Jaśkowa Dolina? (6)

    Tzn. większość lokali będzie niesprzedana po kilkunastu miesiącach od zakończenia inwestycji. Sądząc po cenach może być podobnie. Z całej inwestycji max 20% będzie miało fajny widok na starówkę. Oferta raczej nie na rynek lokalny a bardziej nastawiona na frajerów z Polski i zagranicy chcących mieć lokum w Gdańsku. Lokalesi wiedzą, że lokalizacja nie warta żądanych pieniedzy tak jak zresztą Jaśkowa.

    • 38 9

    • Tak jak i Quattro Tower.

      • 11 4

    • Kiszkowata oferta ten Brabank (1)

      Nie ma dobrego wyjazdu, okolica Angielskiej Grobli i pobliskiej "dzielnicy cudów" robi swoje. Sam kompleks ogrodzony to będzie coś na wzór getta. Jak ktoś już mądrze napisał, oferta dla bogatych jeleni z centralnej polski.

      • 20 3

      • Jak nie znasz miasta to nie pisz

        Jak można mylić Groblę Angielską będącą za Motławą z Brabankiem.
        Obecnie zasiedlone w okolicy są 3 budynki na Wiosny Ludów a tak poza tym niemal zupełny brak jakichkolwiek mieszkańców czyli "lokalsów" obecnie nie ma nawet 40-stu. Dojazd przez Nową Wałową w obecnej chwili po zasypaniu krzyżówki z Rybakami jest o niebo lepszy niż wjazd na Główne Miasto i 3-4 lepszy niż wyjazd z Podwala Staromiejskiego.

        • 4 2

    • weż się za analize wody splukanej w swoim kiblu (1)

      a nie analizę sprzedaży mieszkań.
      Jaskowa w większości się sprzedala a brabank sprzedal już kolo 30% a to jeszcze dziura w ziemi.

      • 7 8

      • Sprzedał bo dziura w ziemi sprzedaje się najtaniej

        A akurat na etapie dziury w ziemi około 30% ogólnej powierzchni stanowiącej najtańsze mieszkania to sprzedaje się zawsze w każdej lokalizacji.

        • 8 4

    • I czym tu się martwić, to developer ryzykuje swoje lub pożyczone w banku pieniadze

      Jeżeli nie sprzeda mieszkań z zyskiem to zanotuje stratę, normalna rzecz w biznesie, raz zarabiasz, raz tracisz, przepisów na sukces jest wiele ale nie wszystkie prawdziwe...

      • 1 0

  • Nic dziwnego, że Gdynia się wyludnia skoro mieszkania buduje się głównie w Gdańsku. (4)

    • 23 6

    • bzdura, buduje się i to dużo (2)

      ale nie ma popytu, zreszta w Gdyni nie ma już gdzie budować.

      • 1 13

      • to podaj ile powstało nowych mieszkań

        i więcej nie kłam

        • 6 2

      • Jest gdzie budować... tylko infrastruktury brak... bo po co budować drogi, podciągnąć media jak można ze światowo lotnisko se p*****lnąć.

        Tak, jestem z Gdyni, mieszkam jeszcze w Gdyni, pracuje w Gdynia, ale mieszkanie kupuje w Gda...
        Taka Polsat Panie...

        • 2 1

    • Gdańsk buduje kołchozy a Gdynia apartamenty.

      • 1 10

  • Nasza cudowna zielona wyspa. (5)

    Dzięki wspaniałemu programowi MDM który dopuszcza zakup tylko nowego mieszkania ceny mieszkań poszły w górę średnio o 2 tysiące za m^ (od czasu wprowadzenia MDM). Co z tego, że człowiek dostanie dofinansowanie w wysokości 23 tysięcy zł skoro dzięki wspaniałemu programowi wspierającemu developerów i banki mieszkanie jest droższe o ponad 30 tysięcy. Na śmierdzących Szadółkach za 48m^ krzyczą 223 tysiące za samo mieszkanie bez miejsca postojowego (+ 9900zł) i bez komórki lokatorskiej (2000zł za m^) w dodatku przedstawiciel potwierdza że bardzo często czuć nieprzyjemne zapachy z wysypiska. Jakiś żart naprawdę.

    • 40 9

    • To nie żart... to prawda, gdzieś trzeba plebs wypieprzyć. (4)

      • 6 7

      • Byle plebsu nie stać żeby dać ponad 230 tysięcy (3)

        za taką klitkę. Bo nie oszukujmy się 48^ to klitka zwłaszcza jak ktoś ma dziecko.
        I tak, wiem że ludzie w gorszych warunkach żyją, ale 230 tysięcy za taką klitkę? serio lepiej dom postawić.

        • 8 3

        • dom za 230 000 (2)

          Chyba działkę i domek holenderski

          • 6 4

          • No jak ktoś chce sobie postawić dom

            najlepiej na starówce to i owszem tyle będzie za mało.

            • 2 4

          • Ty za 230 tys postawisz domek holenderski na działce, a ten który jest zaradny i nie głupi, za te same pieniądze będzie miał domek 100-130 m2 z kominkiem. Postaraj się, może trafisz do tego grona które szanuje pieniądze i potrafi je rozsądnie wydać a i przy okazji pomnożyć.

            • 2 1

  • Budują za dużo i w konsekwencji (1)

    zabudowują wszystkie tereny zielone i ścisłe centrum, a większość lokali stoi i tak pusta. Nie rozumiem deweloperów, totalna głupota.

    • 10 14

    • Chyba generalnie zbyt wiele to Ty nie rozumiesz

      • 13 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane