• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek mieszkaniowy w 2017 roku. Podsumowanie

Ewa Budnik
28 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Przywykliśmy do tego, że największym placem budowy są południowe dzielnice Gdańska. Równie dużo buduje się teraz także w Śródmieściu. Przywykliśmy do tego, że największym placem budowy są południowe dzielnice Gdańska. Równie dużo buduje się teraz także w Śródmieściu.

Rynek mieszkaniowy w minionym roku pobił kolejne rekordy. Wzrosły ceny, do użytkowania oddane zostały tysiące nowych mieszkań. Na początku nowego roku rozdysponowana zostanie ostatnia transza dopłat w programie Mieszkanie dla Młodych, ale to nie będzie miało znaczącego wpływu na zmniejszenie sprzedaży.



Czy rynek mieszkaniowy w Trójmieście zmieni się w 2018 roku?

Analitycy rynkowi utrzymują, że ceny mieszkań są na stabilnym poziomie. Sytuacja ta nie dotyczy jednak Gdańska i Gdyni, gdzie ceny w ujęciu rok do roku wzrosły najbardziej. Z danych Narodowego Banku Polskiego po III kwartale 2017 roku wynika, że za metr kwadratowy nowego mieszkania w Gdańsku zapłacić trzeba średnio 6816 zł (ceny transakcyjne). W ciągu roku cena metra wzrosła o ponad 530 złotych. W Gdyni, gdzie mieszkania deweloperskie są najdroższe w Polsce zaraz po Warszawie, za metr kwadratowy zapłacić trzeba średnio 7175 zł. Tu średnia wzrosła w ciągu roku o 544 zł za m kw. Wzrosty były dotkliwe. Zdarzało się, że klienci dewelopera na wstępnej rozmowie otrzymywali informację o określonej cenie nieruchomości, a kilkanaście dni później była ona o kilkadziesiąt tysięcy wyższa.

Wzrost średniej ceny metra kwadratowego w Gdańsku wynika w dużej mierze z dwóch czynników: wprowadzenia do sprzedaży sporej ilości centralnie zlokalizowanych lokali pod wynajem (ich cena zawyża średnią), a także wygasania programu Mieszkanie dla Młodych - deweloperzy, którzy dostosowywali ceny do limitów obowiązujących w programie powoli je podnoszą ponad limit, bo wiadomo że ostatnie środki na dopłaty wyczerpią się w pierwszych tygodniach nowego roku, klient "mdm-owy" powoli traci dla sprzedających znaczenie.

Podobny wzrost średnich cen transakcyjnych dotyczy rynku wtórnego. W Gdańsku wg. NBP na koniec III kwartału za metr kw. używanego mieszkania płaciliśmy średnio 6065 zł, a w Gdyni 5799 zł. W przypadku Gdyni wzrost w ujęciu rok do roku wyniósł prawie 770 zł za m kw.

Czytaj także: obowiązkowe ubezpieczenia OC dla pośredników i zarządców

Dla porządku podajemy też ceny sopockie - to już na podstawie stawek ofertowych: na koniec listopada za m kw. mieszkania używanego sprzedający chcieli średnio 12 081 zł, a nowego 15 905 zł.

Od kilku lat obserwować można tę samą prawidłowość: w Gdańsku mieszkania używane są droższe niż w Gdyni, odwrotnie jest w przypadku mieszkań nowych, które w Gdyni są droższe niż w Gdańsku. W obu przypadkach statystycznie za mieszkanie od dewelopera zapłacić trzeba więcej niż za lokal używany.

Wzrost cen na rynku wtórnym wyraźnie widać także w opartym na cenach ofertowych z serwisu ogłoszeniowego Trojmiasto.pl Barometrze Cen Nieruchomości. W ujęciu całego Trójmiasta ceny mieszkań używanych wzrosły o około 700 zł w ciągu roku.

Gdańsk i Gdynia - trzecie najdroższe miasta w Polsce

W ostatnim roku Trójmiasto, które nie należało do aglomeracji o najwyższych cenach mieszkań, wyprzedziło już Wrocław i mierzy się w tej konkurencji tylko z Krakowem. Znacznie droższa pozostaje już tylko Warszawa.


Rozpędzona machina działa pełną parą



Deweloperzy nie nadążają z produkcją. W ciekawych, dobrze zlokalizowanych projektach lokale sprzedawane są jeszcze zanim budowa osiągnie poziom pierwszego piętra. A to, że pod koniec budowy na sprzedaż zostaje kilkanaście ostatnich lokali to norma: gotowe, ciekawe mieszkanie od dewelopera naprawdę trudno dzisiaj kupić. Potwierdzenie opinii z rynku można znaleźć w statystykach - według danych Głównego Urzędu Statystycznego między styczniem a listopadem tego roku w Gdańsku wydano 6679 pozwoleń na budowę mieszkań (w Gdyni było ich 1620, w Sopocie 163). W tym samym czasie przekazanych do odbioru zostało 5664 mieszkań w Gdańsku, 1083 w Gdyni oraz 136 w Sopocie.

To, że deweloperzy nadążają za potrzebami swoich klientów "na styk" pokazują także dane firmy doradczej REAS, która analizuje rynek deweloperski w Polsce: sprzedaż nowych mieszkań w Trójmieście w ostatnim roku wzrosła o 18,3 procent i wbrew naszym wrażeniom na temat tempa sprzedaży, na tle kraju nie jest to jeden z najwyższych wyników. Tymczasem w czasie czterech wcześniejszych kwartałów liczba mieszkań wprowadzonych do sprzedaży zwiększyła się o 17,4 proc. Nie należy się więc obawiać, że nowych mieszkań w ofercie zabraknie, ale też na dłuższe zastanawianie się nad zakupem nie ma czasu, bo chętni znajdują się bardzo szybko.

Serwis ogłoszeniowy: zobacz oferty mieszkań od deweloperów

Przy takiej ilości trwających budów problemem coraz częściej jest jednak wykonawstwo, o czym słyszymy od czytelników, którzy odbierają lokale od deweloperów wznoszących swoje osiedla w Trójmieście. Liczba realizowanych projektów jest na tyle duża, że firmy wykonawcze mają problem z dostarczeniem na budowę odpowiedniej ilości odpowiednio przeszkolonych pracowników - na budowach dochodzi do poważnych wypadków przy pracy, o czym na bieżąco informujemy w naszym portalu, a odbierane mieszkania w wielu przypadkach wymagają wielu poprawek.

Wyższy standard wymagany



Pokłosiem dobrej sytuacji na rynku mieszkaniowym jest wysyp nowych, rozpoczynających swoją działalność firm deweloperskich. Na terenie Trójmiasta takich przykładów jest kilkadziesiąt. To firmy, które kapitał zarobiony na innej, często niezwiązanej z budownictwem działalności, inwestują w niewielkie projekty mieszkaniowe. Uczą się działalności deweloperskiej, ale dzięki temu powstają kameralne projekty w bardzo ciekawych lokalizacjach.

Katalog inwestycji mieszkaniowych: zobacz, co nowego się buduje w Trójmieście

Deweloperzy zauważyli także, że rośnie grupa klientów, którzy nie muszą oszczędzać na każdym drobiazgu, na rynek wprowadzanych jest zatem więcej projektów o podwyższonym standardzie - mieszkańców Trójmiasta coraz częściej stać na to, by zapłacić więcej za lepiej zlokalizowaną i lepiej wykończoną nieruchomość. Dotyczy to części wspólnych budynków, jak i wykończenia samego lokalu - deweloperzy rozwijają ofertę dotyczącą wykończenia mieszkań pod klucz, powstają nawet specjalne wewnętrzne spółki, które się tym zajmują.

Niestety na brak wyboru w ofercie nadal narzekają powiększające się rodziny - mieszkań czteropokojowych wciąż powstaje za mało. W czasie, kiedy inwestowanie pieniędzy w nieruchomości jest opłacalne, Trójmiasto wyrosło na Mekkę kupujących lokale za gotówkę z zamiarem ich późniejszego najmu. Dotyczy to oczywiście głównie centralnych i nadmorskich lokalizacji, ale również na osiedlach "do życia" powstaje duża liczba małych - jedno- i dwupokojowych mieszkań - pod wynajem.

Czytaj także: po zmianie rozporządzenia mikrokawalerki nadal poza prawem

Mieszkaniówka wkracza w nowe rejony
Przyzwyczailiśmy się, że w Gdańsku rozwijają się głównie południowe dzielnice. Od trzech lat dużo buduje się także w Śródmieściu Gdańska. W tym roku na budownictwo wielorodzinne "otwierać się" zaczęły nowe, dotąd mocno zapomniane obszary:
  • Letnica, która do tej pory kojarzyła się ze stadionem i funkcją przemysłową. Deweloper Robyg rozpoczął tu w tym roku budowę osiedla Nowa Letnica. Powstanie tu docelowo 2500 mieszkań; jest to pierwsza jaskółka, która zapowiada rozwój dzielnicy - już wiadomo, że nieopodal budował będzie również Atal.
  • Długie Ogrody - tereny "za Ołowianką", Polski Hak - do tej pory zapomniane tereny zaczynają odżywać. Przy ul. Na Stępce zobacz na mapie Gdańska firma Vastint wmurowała kamień węgielny pod budowę osiedla Riverview, dalej Robyg rozpoczął sprzedaż lokali na osiedlu Nadmotławie. Obaj deweloperzy zapowiadają odnowienie nawierzchni drogowych, realizację w ramach inwestycji lokali usługowych - w perspektywie kilku lat ta okolica odżyje.
  • Dolne Miasto - do tej pory mieszkania realizowało tu głównie TBS, pod koniec 2016 roku budowę osiedla Front Park rozpoczął deweloper Moderna. Firma Opus Investment realizuje inwestycję przy ulicy Kamienna Grobla 30 zobacz na mapie Gdańska - Riverfront. Kolejni deweloperzy zapowiadają tu swoje inwestycje, a miasto dalszą rewitalizację dzielnicy.
Nowa Letnica - osiedle przy ul. Suchej i Starowiejskiej w Gdańsku otwiera dla zabudowy mieszkaniowej nowy obszar Gdańska. Nowa Letnica - osiedle przy ul. Suchej i Starowiejskiej w Gdańsku otwiera dla zabudowy mieszkaniowej nowy obszar Gdańska.

Nieruchomości Mapa inwestycji

Mapa inwestycji

Zależy ci na lokalizacji? Sprawdź na naszej mapie inwestycji mieszkaniowych i biurowych, gdzie aktualnie w sprzedaży są nieruchomości z rynku pierwotnego.


Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (213) ponad 10 zablokowanych

  • W Gdyni mieszkania najdroższe w Polsce, zaraz po Warszawie? (1)

    A poparcie dla władz najwyższe, zaraz po Białorusi :)

    • 36 6

    • ale przed Warszawą jest jeszcze Sopot

      to raczej nie jest rzetelny ranking

      • 17 1

  • Po Co Wam To bylo ..? (3)

    W niemczech 40% ludzi wynajmuje mieszkania nie biorą kredytu tylko żyją, podróżują wyluzowani i uśmiechnięci w pl tylko 4%. reszta szubienica lub fart.
    Żyjcie nie kupujcie

    • 33 17

    • Bo pozostałe 60% ma wielopokoleniowe domy

      i w razie "kryzysu" te 40% ma zapasowy dach nad głową.

      • 21 6

    • Bidoki wynajmują w miastach, bogatsi mają domy na kredyt

      • 12 5

    • -bo koszt wynajmu domu wynosi okolo 21% msc pensji

      • 7 0

  • Gdynia upada na naszych oczach :(

    Cztery raz mniej mieszkań i wciąż ubywa mieszkańców :(

    • 35 9

  • a gdzie te 3 miliony mieszkań obiecane przez PiS ? (4)

    na obiecankach się skończyło, jak ze wszystkim
    tylko w rozwalaniu są dobrzy, ale żeby coś zbudować to już słabo

    • 29 29

    • Hmm (2)

      A widziałeś aby ktoś w 2 lata wybudował 3mln mieszkań? Rozumu ci brakuje

      • 17 13

      • Rozumu ? ...

        ... brakowało dużej części społeczeństwa, szczególnie przy urnach wyborczych

        • 7 1

      • Zbudowali w Mielcu eskadrę niewidzialnych helikopterów na rozkaz towarzysza Maciarenki

        • 4 1

    • Tam gdzie mieszkania dla młodych obiecywane przez Kwaśniewskiego ;)

      • 0 2

  • Oh (17)

    Kupiłam mieszkanie trzy lata temu za 3900 za metr, a dzisiaj kosztuje już 4600 za metr. Kredyt jest, ale już na nim zarobiłam.beda droższe dopoki ludzie chcą kupić. Gdybym miała czas na pewno bym kupiła działkę za miastem i wybudowała dom. Dziwie ze ludzie kupują takie mieszkanie, ale dopoki kupują to ceny rosną. A co do wynajmowano to sie nie zgadzam. Kredyt to nie niewolnictwo. Już zarobiłam w ciągu trzech lat a kredyt mam na 700 złotych. Gdzie wynajmie mieszkanie 54 metry za taka sumę? Nigdzie, wiec jak ktoś chce płacić za wynajmowane i komuś spłacać to droga wolna. Wynajmować i płacić tez musi, a jak wyjechać to można wynająć, sprzedać albo stoi puste. Moja siostra tez tak gadał ze nie chce być niewolnikiem a od 15 lat wynajmuje. Gdyby wtedy wzięła chociaż kawalerkę to Już by Spłaciła a teraz drożej

    • 35 19

    • To kupilas przy obwodnicy lub za nia. A to raczej przedmiescia przedmiesc. (3)

      • 12 5

      • Ale za to teraz go stać żeby się przenieśc nawet bliżej miasta, kwestia czy się zdecyduje. Za to jak ktoś cały czas wynajmuje jest parobkiem i golodoopcem całe życie i nigdy sobie nie poprawi standardu

        • 16 2

      • (1)

        skonczysz 40 lat i bedziesz marzyc o spokoju i mieszkaniu jak najdalej od smrodliwego centrum czy blokowiska.

        • 4 4

        • a na starość znowu zamarzysz o mieszkaniu ...

          ... jak najbliżej przystanków komunikacji zbiorowej, przychodni lekarskiej, placówek handlowych i kultury.
          Niestety, to wszystko znajduje się tylko w centrach miast.

          • 7 1

    • (2)

      Jak "zarobiłaś na kredycie" ? :) to, ze ceny poszły w gore nie oznacza, ze cos zarobiłaś. No chyba, ze wzięłaś kredyt na na 5-10 lat.

      • 17 4

      • Amerykanie nazywaja to Equity. (1)

        Wartosc pomiedzy cena zakupu a aktualna cena rynkowa to jest zysk z tej Pani. Czyli 54 x 700 zl. Trzeba oczywiscie brac pod uwage to ze wevwszystkich lokalizacjach ceny mieszkan wzrosly. Odwrotna sytuacja jest z frankowiczami ktorzy pomimo 10 lat splacania maja w wielu wypadkach ujemny wklad wlasny w zakup swohego mieszkania.

        • 6 0

        • zysk będzie wtedy gdy to mieszkanie sprzeda, kupi podobne taniej, pokryje koszty kredytu i tansakcji i wyjdzie na +

          w przypadku tej pani, mieszkanie to w chwili obecnej jej pasywa a nie aktywa tak więc o zysku nie ma mowy w ogóle

          • 7 1

    • "Już zarobiłam w ciągu trzech lat"

      Zarobiłabyś, gdybys sprzedała. A tak po prostu masz mieszkanie w kredycie.

      • 21 1

    • "Kredyt jest, ale już na nim zarobiłam." (3)

      -matematyka sie klania:
      mieszkanie wartosc np 250.000pln
      -kredyt z odestkami 400.000pln
      juz na nim zarobilam? w jaki sposob?tracac 150.000pln?

      • 14 3

      • Kwota do spłaty z odsetkami (2)

        - przytoczone przez Ciebie 400k to kwota, którą spłacisz po 30 latach. Jeżeli kupiła powiedzmy 5 lat temu a będzie chciała sprzedać teraz to nie będzie miała do spłaty 400k bo suma odsetek za okres 5 lat jest niższa. Realnie do Banku zwróci wtedy około 270-280k, a jeżeli sprzeda za 300k (jak się znajdzie taki klient) - to wtedy "zarobiła". Bo umówmy się - zarobek około 20k w 5 lat to żaden zarobek. To po postu wyjście na ziobro i reszta na waciki.

        • 12 0

        • Jak matematyka to matematyka - Życie w PL to nie inwestycja a koszt (1)

          Ma ona rację, że "zarobiła".
          A dokładniej jej inwestycja była najlepszym wyborem z możliwych opcji.

          Jak sama określiła mogła wybrać zakup mieszkania w kredycie lub je wynająć i nie mieć pętli.
          Jej kredyt to raptem 700zl, gdzie wynajem podobnego mieszkania to pewnie około 1400-1800zł.
          Oczywiście ona musiała je wykończyć czyli włożyła 50-60 tysięcy. Płaci 700 zł mniej za kredyt niż za wynajem, więc po 7 latach z groszami wyjdzie ona z zyskiem.

          Oczywiście jak napisałeś małym, ale ona nie nastawiała się na inwestowanie, a na poniesienie jak najmniejszych kosztów. A tak jak podkreślam, to w PL raczej szukamy najmniejszych kosztów, a nie inwestycji. Inwestować to można kapitał, gdy się ma zapewnione lokum do życia.

          • 7 1

          • Trafna analiza, mniejsze koszty to również zysk

            • 1 0

    • Krzycz Trybson!

      Tak? A czy przypadkiem nie liczysz tylko raty kredytu? Co z kosztem wykończenia, wykładem własnym, urządzeniem mieszkania? To już nieważne? Same te 3 koszty to już z 5-7 lat najmu. To jak tu zrobiłaś? Wygląda raczej na to, że póki co to głównie traciłaś. Pewnie mieszkanie na peryferiach, co z dojazdem do pracy i rozrywki? Pewnie dodatkowe 200-300zł w porównaniu do najmu w normalnej lokalizacji. No i bezcenny czas, którego nikt nie zwróci. Ale co tam, ważne że masz mieszkanie na kredyt na którym są wirtualne zarobki liczne we wzroście ceny metra kwadratowego. Znam takich co im cena wzrosła i teraz od roku nie mogą sprzedać mieszkania, praktycznie zerowe zainteresowanie. :)

      • 4 6

    • Też tak kiedyś myślałem

      Tylko ten zysk to czysta iluzja:
      - dodać należy koszty wykończenia i utrzymania
      - koszty kredytu (a jak za gotówkę to koszt alternatywny)
      - uwzględnić inflację
      - nie można tak po prostu kupić/sprzedać, bo trzeba być licencjonowanym pośrednikiem, trzeba spełnić ileś tam warunków by sobie sprzedać chatę
      - tym trudniej sprzedać, bo jest hipoteka
      - spróbuj sprzedać za oficjalną średnią cenę, jak nie obniżysz o 30% nikt się nie zainteresuje, na nowe są dopłaty i pomimo, że na moim osiedlu jest 1-1,5k mieszkań na sprzedaż budują i tak nowe na potęgę, im taniej i łatwiej kupić, tym trudniej potem sprzedać, średnio mieszkanie takie jak moje sprzedaje się po około ... 400 dniach.
      - jak uda się sprzedaż, to musisz jeszcze zapłacić od tego podatek

      • 5 5

    • Oh (1)

      Oczywiście najwiecej maja do powiedzenia ci którzy dalej wynajmują. Tak kupiłam mieszkanie na przedmieściu, ponieważ nie mam potrzeby mieszkania w centrum czy tuż nad morzem. Większość życia mieszkałam na Chełmie, a 10 lat temu dalej nic nie było, a dzisiaj ile zostało wybudowane. Dzisiaj przedmieście a miasto dalej się rozwija. Jeśli ktoś ma samochód to przedmieście jest dużo lepsze. Cisza spokoj. Tereny rekreacyjne i wszystko blisko, ale samochodem. Jednak każdy ma inne priorytety. Nie jeżdżę do centrum, wiec nie mam potrzeby przepłacać. Jeśli chodzi o zarobienie to mieszkanie 57x3900 wychodzi 220 tysięcy. Teraz 4600 x 57 wychodzi 260 złotych. 40 tysięcy. Jeśli kredyt spłacisz szybciej, nie wszystkie odsetki płacisz, a jeśli sprzeda się na początku to nawet po kosztach jesteś na plusie. Wykończenie, wiec mieszkanie za więcej pójdzie a utrzymanie . ZawsE znajda się marudy, ale prawda jest taka, ze lepiej płacić 700 raty kredytu niż 1500 za kawalerkę 30 metrów

      • 6 2

      • To masz chyba jakieś chody w banku i u dewelopera

        Ja płacę 1k za mieszkanie 52 metry a odpadają koszty np. wymiany głupiej pralki czy odmalowania.
        700 raty kredytu to chyba karton w Redzie, tu gdzie teraz mieszkam chaty średnio są po 10k za metr, więc masz 52x10k = 520k, czyli samej raty kapitałowej wychodzi około 1500 (przy kredycie na 30 lat).
        Dziś do centrum nie jeździsz a skąd wiesz, co będzie jutro? Znajoma też tak myślała, dopóki jej firmy nie przenieśli właśnie do Alchemii xD
        I tak się składa, że jestem nie tylko wynajmującym ale i najemcą, mam karton na za*upiu (kupiony za niecałe 3k za metr, ale co z tego?), który jest jak wrzód na d*pie dla mnie, od 5 lat nikt nie chce kupić, ciągle jakieś problemy, biurokracja, lokatorzy.
        Mógłbym tak tkwić teraz w korkach i pocieszać się, jaki mam zaj... karton i jaki to świetny deal ale lepiej wziąć kalkulator i być realistą.

        • 3 1

    • xDD

      700zł na m2 zarobiłaś? Nawet jak jest 80m2.. to jest 56.000 PLN. Ciekawe ile wyykończenie Cię kosztowało.. i ok, pewno z wykończeniem sprzedać za więcej niż 4600 za metr. Ale ile.. 5000? Ok, a ile koszt kredytu?
      A że kupują bo potrzebują i mają puieniądze. Co się dziwić.
      Plus 'zarabianie' bo się płaci mniej niż koszt wynajmu to taka kobieca logika xDD
      Kupiłam torebkę w promocji, była tańsza o 100zł.. czyli zarobiła 100zł. xDDD serio.. nie, wydałaś całą resztę, bo wykonanie torebki warte było pewno jakieś 5% tej kwoty, którą i tak wydałaś, przez chińskie biedne dzieci.
      Jedyną rację masz, ze mogła 15 lat temu kupić mieszkanie.. też mogłem kupić 5 lat temu. Ale cóż.. nie cofnę czasu

      • 0 1

  • (12)

    Na tym forum to o pękającej bance czytam od dobrych 5 lat... i mimo szczerej checi nie chce pękać skubana a ceny mieszkań tylko w górę :/

    • 52 3

    • (1)

      Bańka ma to do siebie, że pęka wtedy, kiedy niemal nikt się tego nie spodziewa :)

      • 19 8

      • Minister Witold Bańka wcale nie pęka, liczy na tekę w nierządzie Morawieckiego...

        • 6 2

    • O bance pisza tylko ludzie bez kasy lub bez mozliwosci wziecia kreytu. (1)

      Nie moga zniesc, ze co roku ludzie kupuja setki tys mieszkan i domow.

      • 18 4

      • Te setki tysięcy to raczej razem z rynkiem wtórnym, nowych mieszkań buduje się mniej niż 200 tysięcy rocznie

        Do użytku w 2016 roku oddano 163 tys. 325 mieszkań, czyli o 10,6 proc. więcej niż rok wcześniej - poinformował GUS. W tym czasie rozpoczęto budowę prawie 174 tys. mieszkań, czyli o 3,3 proc. więcej niż w 2015 roku ( Onet, 21.07.2017 )

        • 7 0

    • (6)

      O tej bańce piszą ciągle ci sami gołodupcy bez zdolności kredytowej marzący o kupnie mieszkania za 3000 PLN/m2, powodzenia...

      • 18 7

      • W sedno (1)

        • 7 0

        • W punkt

          • 4 0

      • Dokładnie :) (1)

        "bo tyle według mojej wiedzy są warte". Wiedzy popartej jutubem.

        • 2 3

        • Tyle jest warta twoja kawalerka w falowcu znafco...

          • 3 2

      • adam (1)

        you made my day :D
        piękny komentarz.
        Pod każdym artykułem o nieruchomościach ciągle to samo biadolenie, że drogo, więc te Janusze czekają...

        • 5 0

        • Janusze czekają aż metr będzie po 3000, zapewniam ich że się doczekają, ale walutą będzie Euro

          • 3 0

    • hmmm raczej nawet 7

      Bo wtedy szukałem mieszkania i czytałem, że nie warto, bo ceny spadną.
      Stwierdziłem ile mam czekać kupuje. Przez pierwsze dwa lata rzeczywiście się przestraszyłem, bo ceny spadły o 10% w mojej okolicy. A teraz hmm mieszkania kosztują więcej niż moje, a o pierwotnym nie wspomnę. Do tego ofert na rynku wtórnym prawie nie ma.

      • 6 0

  • buduje się dużo ale brzydko (12)

    architektura bez wyobraźni

    • 67 0

    • (4)

      a po co budować ładnie i podwyższać sobie koszty skoro i tak wszystko się sprzedaje ?

      • 22 4

      • Ładne sprzedasz drożej i szybciej, przykładów nie brakuje (3)

        • 13 0

        • Podasz jakieś ? (2)

          • 5 1

          • Garnizon (1)

            • 1 0

            • No tak. Ładne. Chociaż to wszystko kwestia gustów.
              Falowiec czy te bloki krzywe na Zaspie co jak schody wyglądają są brzydkie strasznie. Już wolę te ciaśniejsze osiedla.
              Jedyne co można się czepiać to wielkość osiedli.. brak miejsc parkingowych. Brzydota.. mnie się podobają.
              Szybciej sprzedaż? Nie wiem.. Garnizon szybkość oddania mieszkań na 2-3 lata w przód to żart.

              • 1 2

    • Trzy Żagle na Przymorzu to najładniejsze budynki mieszkalne w Gdańsku, Czwarty Żagiel już nie... (1)

      • 10 3

      • Po Czwartym Żaglu wybudują obok Piąty i Szósty Żagiel, INPRO już szykuje wizualzację inwestycji

        • 8 0

    • A kamienice na Biskupiej to ładne są ? (4)

      • 8 0

      • Som (3)

        • 7 1

        • Wcale nie som (2)

          • 5 3

          • Ładne, po dwóch winach (1)

            • 7 1

            • One i bez dwóch win

              Kłaniają się jak obok przechodzisz ;)

              • 7 0

  • Infrastruktura drogowa (1)

    Żeby tylko ta rozbudowa na południu szła w parze z nowymi drogami... na tą chwilę dużo bloków oddawanych i już za chwilę będzie dojazd sparaliżowany do wrzeszcza itp. Z południa rano do wrzeszcza jedzie się godzinę przy dobrych wiatrach. Przejazd Havla masakra a kolejne osiedla południowe na wydaniu, no ale co tam deweloperzy obiecują 10 minut do centrum ...

    • 34 3

    • Trzeba zburzyć częć osiedli i zbudować drogi.

      Najlepiej takie po 10 pasów w każdą stronę.

      • 5 14

  • To zadna zmowa deweloperow, nakrecanie banki czy inne bzdury. (10)

    Ludzie z zasady zachowują się racjonalnie. W obecnym stanie ekonomiczno - gospodarczo - politycznym kazdy z jakąkolwiek gotówka ucieka tam, gdzie uwaza ze ryzyko jest najmniejsze a potencjalne zyski najwieksze. Ludzie wyciagaja kase z kont i lokuja w mieszkania bo uznali, ze trzymanie kasy w banku za czasów PiS jest zbyt ryzykowne. Kupuja na wynajem dlugo czy krotkoterminowy. Czy mieli rację i czy nie przeszarżowali to pokaże czas. I nie mówcie ze ludzie sa biedni i ich nie stac, bo akurat w trojmiescie mamy na prawde sporo bogatych osob. To raptem kilka tysięcy mieszkań, kupują ci ktorych na to stac i to nie koniecznie podpierając się kredytem. Ci których nie stac wylewają swe żale pod takimi artykułami a nastepnie wynajmują od tych bogatszych. To zupelnie normalne - jedni sa bogaci i/lub bardziej zdolni i obrotni , inni biedni i wciaz narzekający ze nie ma kokosów z siedzienia na tapczanie. Powszechna Rownośc jest tylko w komuniźmie i to jedynie na papierze

    • 42 20

    • ok, tylko po co ten wątek polityczny? (9)

      lokowanie w mieszkania zaczęło się na długo przed PISem i po co wymyślasz, jakieś teorie, równie dobrze można dorobić teorię, że popyt wzrósł bo za PISu ludzie szybciej zaczęli się bogacić i mają więcej kasy.

      • 12 11

      • To jest moj pogląd i mozna się z nim nie zgodzić oczywiście :-) (8)

        To nie jest poza tym wątek polityczny, na nasze decyzje ma wpływ wiele czynnikow, w tym - niestety - czynniki polityczne.
        A jaka jest twoja opinia?

        • 9 3

        • (7)

          społeczeństwo się bogaci, ponadto dla młodych ludzi kredyt jest czymś bardziej naturalnym niż dla poprzednich generacji, migracja do 3miasta powoduje popyt na obrzeżach, moda na nieruchomości w Gdańsku wśród ludzi dobrze i średnio usytuowanych z Polski. Te trendy są od lat. Aktualnie mamy swego rodzaju bańkę. Jeśli chodzi o politykę to raczej obawiałbym się ze strony PISu dowalenia podatków dla wynajmów, ewentualnie jakiś podatek katastralny itp. Kolejna sprawa to egzekwowanie przez PIS obecnie obowiązującego prawa podatkowego dla najmu czyli ściganie oszustów podatkowych ale to akurat jest ok.
          Jeśli chodzi o politykę to ja swoje obawy co do zmian skierowałbym raczej w stronę opłacalności inwestowania w nieruchomości a nie w kwestii trzymania środków na lokatach.

          • 13 1

          • Z jakiej planety przyleciales? (6)

            "Kolejna sprawa to egzekwowanie przez PIS obecnie obowiązującego prawa podatkowego dla najmu czyli ściganie oszustów podatkowych ale to akurat jest ok.
            Jeśli chodzi o politykę to ja swoje obawy co do zmian skierowałbym raczej w stronę opłacalności inwestowania w nieruchomości a nie w kwestii trzymania środków na lokatach."

            1) Podatek od najmu jest od lat
            2) Od 2018 dla przychodow z najmu powyzej 100 tys rocznie podatek wyniesie 12,5% (a wiec PiS da sobie spokoj z tym na lata, bo juz podniosl). Ponizej 100 tys wynosi 8,5%.
            3) Porownaj sobie ceny mieszkan np 20 lat temu i teraz i juz wiesz czy sie oplaca.

            • 10 1

            • (5)

              porównaj ceny sprzed 10 lat, i co? okazuje się , że dopiero w tym roku ceny dobiły do tych sprzed 10 lat, a teraz też jest napompowana bańka. Co do podatków to możliwości jest wiele np. wywalenie ryczałtu w ogóle. Likwidacja zwolnienia z VATu dla najmu. Nie mówię, że to zostanie zrobione ale dla mnie jest to bardziej prawdopodobne niż np nacjonalizowanie lokat bankowych itp.
              Jest jeszcze sprawa najmu dobowego, a tu jest wielu cwaniaków którzy zaniżają podatki lub strugają greka i płacą ryczałt 8,5%

              • 5 6

              • Ciezko porownywac obecne ceny i te sprzed 20 czy 10 lat w oderwaniu (4)

                od np. sily nabywczej pieniądza. To ze cos kiedys kosztowało 1500 jednostek a teraz 6500 nic jeszcze nie znaczy.

                W takich miejscach jak Trojmiasto czy Warszawa nie obawiałbym się bańki. Tu zawsze będą przyjezdzac za praca ludzie ze wsi, małych miasteczek a takze z zagranicy (zarowno tej wschodniej jak i zachodniej) no i oczywiscie turysci. Mieszkancy Bytomia czy Inowrocławia czy Działdowa nie są juz w tak dobrym położeniu. Dlatego tam mieszkanie kosztuje połowę tego co tu.

                • 12 0

              • (3)

                10 lat temu bańka w Trójmieście była, teraz chyba też, chociaż chyba nie będzie to ta skala, bo jednak wiele osób pamięta co było 10 lat temu

                • 1 7

              • (2)

                10 lat temu popyt oraz ceny mieszkań były sztucznie wywindowane przez tanie kredyty we franku, teraz ceny są rynkowe i każdy może znaleźć coś dla siebie

                • 8 1

              • (1)

                ale teraz masz od 3 lat stopy procentowe dla złotówki rekordowo nisko. Do tego na rynkach finansowych jest nadpłynność bo EBC skupuje wszystkie obligacje z rynku. Gotówka gdzieś musi uciekać i tak np. niemieckie fundusze emerytalne kupują biurowce w Polsce bo zostały zwyczajnie wyparte z inwestycji w bondy przez EBC.

                • 5 0

              • I bardzo dobrze, rynek nieruchomości w Polsce rośnie, budownictwo ma duży udział we wzroście PKB

                • 4 1

  • (5)

    Budynek, do którego wprowadziłem się na początku tego roku, ma już tylko kilka niesprzedanych mieszkań. Tych małych, 50-metrowych, czyli dla singla. Większe mieszkania ~70 metrowe zeszły w większości przed oddaniem budynku, a kilka ostatnich z najgorszym rozkładem, czy oknem prosto na ruchliwe skrzyżowania zeszły pół roku temu.

    Skoro jest popyt, to dalej będzie taka sytuacja cenowa. Rozumiem, że wielu ludzi patrzy na to ze smutkiem, nie mogąc sobie wyobrazić uzbierania pieniędzy na własne "M" przy ich zarobkach, ale problemem jest to, że mamy duże rozwarstwienie zarobków w Polsce. Osób zarabiających wystarczająco duże pieniądze jest na tyle sporo, że popyt będzie się utrzymywał. Smutne, ale prawdziwe.

    Z innych ciekawostek. Popyt generują nie tylko osoby, które kupują mieszkanie dla siebie. Kilka mieszkań z mojego budynku już jest wystawione na sprzedaż. Cena - ok 150 tys. więcej, niż za stan surowy. Doprowadzenie mieszkania ze stanu surowego do wykończonego wyszło mnie ok. 50 tys. To znaczy, że osoba sprzedająca mieszkanie chce na nim zarobić ok 100 tys. Czyli wystarczy sprzedać jedno takie mieszkanie rocznie i można już nie tak źle żyć.

    • 30 4

    • (2)

      to bańka. głównie kupują pod inwestycje. przynajmniej dolny taras.

      • 7 7

      • A co, masz szklaną kulę ?

        • 8 3

      • Tyle, że do pęknięcia jeszcze daleko, a nawet to nie początek rośnięcia

        Ceny podskoczą dopiero po zabudowaniu większości terenów w Gdańsku, bo gdy zacznie się kończyć teren to ceny poszybują. Bo będzie wybór albo wtórny, albo w innej gminie za miastem.
        Proponuje pojechać do Warszawy i pogadać z ludźmi co mieszkają pod Warszawą.
        Ile czasu tracą na dojazd i czemu co drugi chce zamienić swoje obecne mieszkanie na mniejsze ale bliżej centrum.

        A czemu sądzę, że mieszkania będą się sprzedawać, bo jest tu praca, a za pracą idą ludzie, a że jej nie ma w małych miejscowościach to tam sprzedają mieszkania, domy itd i tu kupują. To są ludzie, którzy przyjeżdżają spokojnie z 1/4 lub 1/2 wartości mieszkania. Deweloperzy widzą to i nie skupiają się na miejscowych, co muszą dostać kredyt, bo często mają mały kapitał na wkład.
        Do tego dochodzą Emeryci, co sprzedają mieszkania w blokowiskach bliżej centrum, aby kupić mniejsze w ościennych dzielnicach. Dzieci się wyprowadziły to po co im spółdzielcze stare m3, skoro mogą mieć mniejsze i jeszcze mieć pieniądze na życie. Wiele tak np osób robi na Chełmie, bo ciągle od rodziców się słyszy kto sprzedał i gdzie się przeprowadził.

        • 9 1

    • pamiętaj o podatku od sprzedaży (1)

      przez 5 lat od kupna

      • 11 0

      • Fakt, nie brałem tego pod uwagę. Nawet nie znałem jego wartości, gdyż nie będzie on mnie raczej dotyczył w najbliższej przyszłości, ale z ciekawości się douczyłem. 19% dochodu. Ciekawe, że proceder jest opłacalny (skoro nowe mieszkania są wystawione na sprzedaż) nawet mimo przygarniania przez państwo 1/5 zysku.

        No to przyjmijmy sprzedaż takiego mieszkania co 9-10 miesięcy, aby godnie żyć. :)

        • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane