• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sądy są po stronie frankowiczów

Ewa Budnik
7 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Nadal nie ma systemowego rozwiązania dla kredytobiorców obciążonych kredytem we frankach, ale w sądach zapada coraz więcej wyroków w tej sprawie. Nadal nie ma systemowego rozwiązania dla kredytobiorców obciążonych kredytem we frankach, ale w sądach zapada coraz więcej wyroków w tej sprawie.

Po ubiegłorocznym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości w sprawie kredytu hipotecznego udzielonego w Polsce we frankach szwajcarskich (tzw. sprawa Dziubaków) 88 proc. podobnych spraw w polskich sądach pierwszej instancji zakończyło się rozstrzygnięciem na korzyść konsumentów. Pozwów regularnie przybywa, chociaż na rozpoczęcie sprawy w Gdańsku czeka się rok, a w Warszawie 2,5 roku.



Czy jako posiadacz kredytu we franku szwajcarskim złożyłbyś pozew do sądu?

- W październiku minął rok od wydania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - TSUE - w sprawie Państwa Dziubak. Orzeczenie to było wyczekiwane przez kredytobiorców, którzy zaciągnęli zobowiązania kredytowe indeksowane we frankach szwajcarskich - przypomina Artur Malinowski, radca z Kancelarii Prawnej w Gdańsku. - Po upływie roku wyraźnie widać, że wyrok TSUE wpłynął istotnie na linię orzeczniczą sądów krajowych, ale równocześnie nie rozwiązał wszystkich kwestii związanych z kredytami walutowymi.
Wyrok potwierdził, że sąd nie może samodzielnie uzupełnić luk w umowie po wyeliminowaniu niezgodnych z prawem zapisów ani orzec, że umowa ma dalej obowiązywać. Tę decyzję konsument podjąć musi sam. Wskazał też, że unijne przepisy nie zezwalają na to, by sąd krajowy uznał umowę o kredyt frankowy za nieważną, wbrew interesowi kredytobiorcy. Posiadaczom kredytów frankowych otworzyło to drogę do dochodzenia przed sądami albo stwierdzenia nieważności całej umowy kredytowej, albo jej "odfrankowienia". Liczba spraw w sądach w całym kraju zaczęła szybko rosnąć.

W Gdańsku rok oczekiwania na sprawę



Jak podaje Artur Malinowski, z danych stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu wynika, że po wyroku TSUE 88 proc. spraw w sądach pierwszej instancji zakończyło się rozstrzygnięciem na korzyść konsumentów.

- Te dane potwierdzają również publikacje wyroków na portalach sądowych oraz analizy Rzecznika Finansowego, który wskazuje, że w ostatnim okresie w przeważającej większości sądy wydają orzeczenia korzystne dla osób spłacających kredyty we frankach szwajcarskich. O powadze sytuacji może świadczyć m.in. komunikat o wniosku przedstawicieli sektora bankowego do Narodowego Banku Polskiego, o interwencje w sprawie skali zapadających wyroków na korzyść kredytobiorców. W ocenie przedstawicieli banków zapadające wyroki podważają fundamenty funkcjonowania bankowości i otworzą pole do wieloletnich sporów prawnych na masową skalę - mówi o aktualnej sytuacji Artur Malinowski.

Kancelarie adwokackie i radcowskie w Trójmieście



Media informują z kolei, że sądy warszawskie "toną" w sprawach dotyczących kredytów indeksowanych we frankach szwajcarskich. Tam takich spraw toczy się najwięcej, bo zwykle to stolica jest główną siedzibą banku.

- Od 7 listopada 2019 r. konsumenci w sporze z bankiem mogą kierować powództwa również według swojego miejsca zamieszkania. Jednakże nie zawsze jest to rozwiązanie korzystne. Sądy w Warszawie od dłuższego czasu wydają najwięcej wyroków w tego typu sprawach. Ukształtowało to zatem prawidłową, prokonsumencką linię orzeczniczą, która nadal różni się od mniej korzystnej linii orzeczniczej apelacji gdańskiej - zwraca uwagę Artur Malinowski. - W procesach apelacji gdańskiej nadal zdarzają się próby zastąpienia niedozwolonych klauzul indeksacyjnych średnim kursem NBP bądź średnim oprocentowaniem kredytów publikowanych przez NBP. Wynika to po części ze specyfiki umów banku, który ma siedzibę w Gdańsku, jednakże i tutaj są widoczne pierwsze oznaki wskazujące, że linia orzecznicza będzie ewaluowała na korzyść konsumentów.
Według radcy prawnego Adriana Kesslera, w którego kancelarii powstał kalkulator do wyliczania nadpłat frankowych, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku (według stanu na marzec tego roku) było ponad tysiąc spraw dotyczących kredytów we frankach. Dodatkowo w czasie lockdownu wiele osób znalazło czas, by sprawą kredytu się zająć, zatem pozwów sukcesywnie przybywa.

- Obecnie Sąd Okręgowy w Gdańsku informuje, że od momentu złożenia pozwu średni czas oczekiwania na rozprawę wynosi do 11 miesięcy, w praktyce trwa to od 7 do 12 miesięcy. Natomiast w sądach warszawskich jest to około 2,5 roku - ocenia Adrian Kessler.

Unieważnienie umowy kredytowej albo jej odfrankowienie



Prawnicy, którzy wyspecjalizowali się w prowadzeniu spraw dotyczących kredytów we frankach, podkreślają, że orzeczenie TSUE sprzed ponad roku wprowadziło do orzecznictwa większy porządek.

- Orzecznictwo w przypadku spraw kierowanych do sądów w latach 2017-2018 było niejednolite: połowa wyroków zapadała na korzyść kredytobiorców, połowa na korzyść banków. Sędziowie nie byli pewni, czy orzeczenia unieważniające umowę nie będą podważane. Teraz mają podstawę, a w prawie każdym wyroku znajduje się powołanie na sprawę państwa Dziubaków. Panująca wśród sędziów pewność co do obowiązującej wykładni prawa skutkuje także większą liczbą wyroków zapadających na korzyść konsumentów w sądach drugiej instancji - wyjaśnia Adrian Kessler.
Także Sąd Najwyższy w Polsce wydał istotne wyroki, dzięki którym sądy powszechne częściej opowiadają się jednak za ustaleniem nieważności umowy kredytowej, chociaż tak naprawdę możliwości są dwie.

- Pierwsza to ustalenie nieważności umowy kredytowej, zgodnie z którym strony przestaje wiązać umowa i kredytobiorca może zaprzestać spłaty kredytu. Na tej podstawie winna być wykreślona hipoteka. Drugie rozwiązanie to tzw. odfrankowanie. Umowa podlega w takim przypadku przeliczeniu wstecz, przy założeniu, że kredyt został udzielony w PLN (bez przeliczania na CHF) z dotychczasową marżą banku i oprocentowaniem według stawki LIBOR - wyjaśnia Artur Malinowski. - Średnio nadpłata przy tego typu rozliczeniu wynosi około 30 proc. dokonanej spłaty, jednakże wyrok taki nie wywołuje skutku na przyszłość, a bank będzie realizował umowę nadal w dotychczasowym kształcie. Dwa wskazane powyżej rozwiązania można zgłosić w jednym pozwie, jako roszczenia ewentualne.
Chociaż wciąż każda umowa kredytowa musi zostać przez sąd przeanalizowana w indywidualnym postępowaniu, to jednak warto pamiętać, że banki stosowały jednolite wzory umów dla wszystkich swoich klientów. Prawnicy, w oparciu o dotychczasowe orzecznictwo i nazwę banku, potrafią zatem z dużą dozą prawdopodobieństwa ocenić, czy w danym przypadku spodziewać się należy orzeczenia o unieważnieniu, czy odfrankowieniu umowy kredytowej.

Banki mają swoje strategie



Chociaż w orzecznictwie coraz powszechniej racja stawiana jest po stronie kredytobiorców, banki z oczywistych powodów nie dają za wygraną, tym bardziej że wciąż brakuje systemowych rozwiązań kwestii kredytów frankowych.

- W odpowiedzi na pierwsze wezwanie banki standardowo odpisują, że roszczenie jest bezzasadne, a o zgodności umowy z prawem decydować może tylko sąd. W związku z tym, że spraw o unieważnienie lub odfrankowienie umów w skali kraju toczy się już kilkanaście tysięcy - mowa nawet od 25 tysiącach - banki nauczyły się już także, w jaki sposób stawiać bariery, które mają ich klientów zniechęcić do procesu lub przynajmniej wydłużyć jego przygotowanie - mówi Adrian Kessler. - Na przykład podnoszą stawki za wydanie historii spłaty kredytu albo przeciągają w czasie wydanie stosownego wydruku tej historii.
Banki (głośno jest tu zwłaszcza o mBanku) wysyłają także do klientów, którzy już uzyskali w sądzie orzeczenie o unieważnieniu umowy, wezwania do zapłaty - domagają się w nich zwrotu wypłaconego kapitału i opłaty za korzystanie z niego. Skargi na takie działania trafiają do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który stanowczo podkreśla, że takie praktyki nie mają podstaw ani w prawie polskim, ani unijnym.

- W wyrokach wskazane są klauzule niedozwolone, które banki stosowały w umowach ze swoimi klientami. Takie wezwania do zapłaty przeczą więc zasadzie, że to strona umowy, która takie klauzule stosowała, ponosi pełne konsekwencje ich stosowania - wyjaśnia Adrian Kessler.

Ugoda jest możliwa



Skoro orzecznictwo skłania się ku kredytobiorcom, naturalne wydawałoby się, że banki będą dążyły do ugodowego zakończenia sporu z klientami.

- W trakcie procesów sądowych zaczynają się pojawiać propozycje ugodowe ze strony banków, polegające na przewalutowaniu kredytu po kursie bliższym 3 zł niż 4 zł, z obniżeniem marży i salda zadłużenia w PLN po przewalutowaniu - przyznaje Artur Malinowski.
Nie należy jednak liczyć na to, że bank ochoczo sam wystąpi z taką propozycją.

- Takie przypadki naturalnie, w pojedynczych przypadkach, się zdarzają. Jednak ze względu na interesy banku zawarcie każdej takiej ugody objęte jest klauzulą poufności obarczoną bardzo wysoką karą. W masowych źródłach nie ma zatem co szukać informacji o tym, na jakie warunki w tym czy innym przypadku ostatecznie zgodził się bank - tłumaczy Adrian Kessler.

Miejsca

Opinie (185) ponad 10 zablokowanych

  • Zasada jest prosta (21)

    Kredyt bierze się w walucie w której się zarabia. Janusze biznesu... Z panem P. co nosił teczkę panu B. na czele... Widać jak się ta ich transformacja skończyła...

    • 55 73

    • Toto (2)

      Gja ci napisze tak mądrali chciałem w złotych nie miałem zdolności a we frankach proszę bardzo zdolność jest

      • 3 2

      • (1)

        Chciwość nie popłaca

        • 1 2

        • Dlatego banki za tą chciwość teraz zapłacą

          • 0 0

    • Na szczęści to sądy podejmują decyzje nie ty

      Całe szczęście Januszu to sądy zadecydowały, że umowy były nieprawidłowe. Więc powstrzymaj swą zawiść i bóle.

      • 0 0

    • (4)

      Jaka to mistrzu była waluta?!
      W polskich bankach nie było nawet tyle franków . Zdajesz sobie z tego sprawę? A co to oznacza?
      To wszystko spekulacje.
      Równie dobrze mogli taką walutę nazwać pyłem kosmicznym. Jeden pies.

      • 1 4

      • mistrzu a jak myslisz (1)

        ile PLN jest fizycznie w obiegu?

        • 3 1

        • Dodrukuje się ile potrzeba.
          A to waluta ten frank, obca, więc co mieszasz koleżko. Tym bardziej , że tzw.frqnkowicze nawet nie widzieli tego franka.

          • 1 1

      • A frankowicze jak ostatni frajerzy podpisywali co im podsuwano. Zdolność kredytowa się zgadzała, więc myśleli jak tu wykończyć swoje nowe gniazdko. Dokonaliście nieprzemyślanego wyboru i teraz płaczecie. Jak dla mnie powinni wam z urzędu przewalutować kredyty do PLN na zasadach i po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu i tyle.

        • 1 1

      • Brawo, odkryłeś Amerykę. Szkoda, że 500 lat po Kolumbie i teraz wszyscy się z ciebie śmieją.

        • 3 3

    • Janusz biznesu (2)

      Jak przyjedziesz do mojego warsztatu samochodowego to też cię skroje, że nie będziesz wiedział nawet za co zapłaciłeś. Januszu mechaniki samochodowej...

      • 3 5

      • Zapłacę i to będzie ostatnia wizyta w twoim warsztacie.

        • 0 1

      • Powiem Ci że zapłacę potem

        Łykniesz jak pelikan. Januszu płatności

        • 5 0

    • (1)

      Nie no, można wziąć w innej walucie jeżeli jest dobry kurs. Taki jak teraz. A ludzie brali przy kursie 2 zł za franka. A teraz banki nie dają bo się zamotały przez własną chciwość

      • 4 9

      • Prawo rynku. Jak nie trafisz z akcjami to do kogo będziesz mieć pretensje? Trzeba ponosić odpowiedzialność za swoje czyny, a decyzje podejmować rozważnie. Doskonale pamiętam jak wybierano kredyty indeksowane do CHF bo była większa zdolność, a przecież każdy musiał kupić jak największe mieszkanie, koniecznie większe od znajomych.

        • 1 1

    • (1)

      bankowa narracja płatnych troli nie robi już wrażenia na ludziach a sądy w końcu potwierdzają kto ma rację, więc nie nadymaj się tak bo pękniesz.

      • 4 5

      • Wszędzie płatne trolle, masakra :) proponuje się wziąć do roboty, to od razu głupie myśli odejdą

        • 2 0

    • (1)

      Twoja opinia jest nie na temat

      • 3 3

      • Twoja jest właśnie nie na temat. Co do frankowiczów - widać buta, arogancja i roszczeniowość wylewa się z was gęstym strumieniem - same ochy achy jakie to cwane z was ludzie że kredyt w CHF, a PLNiaki to biedaki cebulaki nie mający prawa głosu w dyskusji :) żałosne

        • 9 6

    • Żal mi ciebie

      • 2 2

    • Janusz biznesu (1)

      odezwał się geniusz biznesu tzw Janusz z Polski. Buraku uwagi zachowaj dla siebie pseudoekonomisto

      • 6 15

      • Napisał szczęśliwy posiadacz kredyty we frankach!

        • 14 4

  • Bardzo dobrze

    Jestem tego zdania że powinni spłacać dalej. Trzeba było myśleć wcześniej i brać pod uwagę że kurs może urosnąć do astronomicznej kwoty. Sami są winni , to tak jak wsadzić sobie kij między szprychy w rowerze i mieć pretensje do sprzedawcy. Paranoja wspierana przez sądy.

    • 4 2

  • Wiele już napisano, ale jednego nie mogę zrozumieć. (10)

    Czy ktoś tym ludziom chwytał za rękę i podpisywał na siłę umowy?

    • 8 14

    • Bank (5)

      Ludzie mieli marzenia, dzieci, chcieli się rozwijać, a banki to wykorzystały. Przychodziłes i kredyt tylko w CHF.

      • 7 3

      • (3)

        To trzeba było geniuszu przeczekać kilka lat i wziąć normalny kredyt w PLN jak normalny człowiek, a nie teraz płakać jakie to banki złe, bo wziąłem w CHF i waluta skoczyła... Jak mi wcale nie jest przykro...

        • 5 3

        • Kto to wiedział (2)

          Pajacu. Wtedy wszyscy doradcy doradzali takie kredyty

          • 1 2

          • Swojego mózgu nie masz? Jak ci doradcy powiedzą, że warto spalić własne mieszkanie bo tak będzie fajnie to też to zrobisz? Wziąłeś taki a nie inny kredyt? To go teraz spłacaj, a nie płacz jak dziecko!

            • 1 0

          • Myślisz własnym mózgiem czy doradcy? To twoje pieniądze czy jego?

            • 2 0

      • Inni ludzie nie mają marzeń? PLNowcy to co?

        • 5 2

    • (3)

      Jesteś chłopie ignorantem.
      Chyba, że poniżej 30-tki masz to ci dzieciaku wybaczam.

      • 2 5

      • (2)

        Akurat ignorantami są ci wszyscy geniusze, którzy oszczędności życia + pętlę na szyję na 30 ,lat zakładają w obcej walucie, kiedy to w spłacanym okresie będą przynajmniej 3 cykle koniunkturalne. Sprawdź sobie wahania kursów dowolnej waluty na tej przestrzeni lat, bo pewnie nawet tego nie zrobiłeś, mądralo.

        • 4 1

        • (1)

          Nie miałem niestety takiej wiedzy. Wiadomo, że są jakieś okresy wahań , gdy kredyt na wiele lat. Za to usilnie byłem przekonywany , że to najlepsze i bezpieczne rozwiązanie. Ty znasz się na wszystkim, gratuluję. Złodziej systemowo okradł miliony w różnych krajach, są wyroki uniewazniajæce te kredyty, ale ty wiesz też lepiej. Specjaliści mówią , że miał znamiona niedozwolonego zakładu bukmacherskiego, ale tego to nawet nie chcesz przyjąć do wiadomości.

          • 1 3

          • Wiem tyle ile trzeba aby nie wyłożyć się na najprawdopodobnie najważniejszej decyzji w życiu czyli zakupie mieszkania, gdzie w grę wchodzą duże sumy. Nie zmienia to faktu, że ryzyko podjąłeś w pełni świadomie. Pozostaje mieć nadzieję, że frankowicze wyciągną lekcje z tego wszystkiego i nie będą już tacy łatwi do urobienia.

            • 1 0

  • (2)

    Idioci brali kredyty w obcej walucie to niech idioci sobie teraz to spłacają. Żadnych dopłat, żadnych ugód. Niech płacą tyle ile wychodzi po obecnym kursie. Jak kurs był korzystny to wszystko fajnie, a teraz wielki płacz.

    • 4 5

    • Żebyś się w grobie ze**ał (1)

      Mendo wredna

      • 0 1

      • Typowy plujący jadem frankster. Jakieś refleksje po odwaleniu głupoty życia?

        • 0 0

  • Okradzeni

    powinna powstać komisja śledcza i winni powinni ponieść surową karę bezwzględnie

    • 2 1

  • Dopóki płacili niskie raty to cwaniakowali jacy to oni są mądrzy. (36)

    A tacy jak ja czyli "złotówkowicz", to był wg nich ciężki frajer.
    Niech spadają na drzewo...

    • 77 43

    • Chf (9)

      Ja nikogo od frajerów nie wyżywałem. Poprostu, kupiłem usługę taniej niż w PLN. A to, że teraz okazało się, że umowa ma wady prawne to niby moja wina? A skąd wiesz, że za kilka lat ty nie pójdziesz ze swoją umową do sądu?

      • 13 19

      • Jakież to były wady prawne? (5)

        KNF ostrzegał nie raz przed kredytami frankowymi.
        Ba, nawet w pewnym momencie chcieli ich zabronić, ale były protesty.
        Nie pamiętasz już tego?

        Kupiłeś usługę taniej, za to z większym ryzykiem.

        • 25 9

        • Chf (1)

          Zgadza się i dlatego nikt nie może mi zabronić walczyć o swoje prawa ani nazywać mnie cwaniakiem. Nikogo nie oszukałem ani nie okradłem. To w oczach takich ludzi jak Ty jestem jakimś naciągaczem. A sprawa wygląda tak, że za chwilę powinienem mieć spłacony kredyt a do spłacenia więcej niż brałem. Więc chyba nie wyszedłem na tym tak świetnie jak ludzie myślą. Ale koniec końców wyjdę, ale to inna kwestia.

          • 11 14

          • Nikt nie nazywa frankowiczów cwaniakami. W mojej ocenie podjęliście ryzyko, a teraz płacicie tego skutki. Dziwi mnie fakt podnoszenia po latach faktu, że nikt Wam nie wypłacił kredytu w CHF, czy że były niedozwolone zapisy. Jak przelewali kasę na konto Wam to nie przeszkadzało. Trzeba było skonsultować z fachowcami co podpisujecie, ale przecież to kolejny koszt.

            • 3 0

        • (1)

          W pewnym momencie chcieli....no uśmiałem się jak norka.
          Instytucja zaufania publicznego i nadzoru.
          Super, że chcieli, ale nic nie zrobili.

          • 1 3

          • Czyli jesteś z tych co nie pójdą do WC jak zostanie to zakazane? Nie dziwota, że masz problemy

            • 2 0

        • KNF ostrzegał jak się okazało, że to większe g*wno niż każdy myślał

          • 5 0

      • (2)

        No popatrz, a ja wziąłem leasing w EURO bo miałem lepsze oprocentowanie niż w PLN i jestem stratny bo EURO od czasu wzięcia leasingu podskoczyło. Trudno, wiedziałem o ryzyku tak samo jak ty, może kurs spadnie chociaż biorąc pod uwagę kryzys i nasz wspaniały -żont- raczej wątpliwe.

        • 15 3

        • EURO

          Subtelna różnica, jak brałeś leasing to jako przedsiębiorca, to nie podlegasz ochronie jako konsument w zakresie abuzywności zapisów, więc inna bajka. Przy kredytach CHF prawie wszyscy brali kredyty na mieszkania jako konsumenci, a nie przedsiębiorcy.

          • 8 2

        • powinieneś zgłosić się do sądu, że zostałeś zaskoczony wzrostem euro i czujesz się pokrzywdzony, tak jak frankowicze. Generalnie to patologia, aby kredyt we frankach co jest przeliczony na złotówki był teraz liczony po liborze a nie wiborze... to ja powinienem się zgłosić do sądu, że mam kredyt w PLN a mam jakiś wibor a chce korzystniejszy LIBOR, bo tak maja frankowicze

          • 16 1

    • Co ty wiesz o kredytach (1)

      Tak się składa, że nawet dziś po dużych wzrostach rat place mniej niż wzioł bym w złotych.

      • 1 4

      • No to siedź cicho, a najlepiej to podszkol się z ortografii w międzyczasie :)

        • 3 0

    • Mam kredyt z 2008r. (12)

      Stosunkowo niski płaciłem przez kilka miesięcy do czasu kryzysu w 2009r. Więc nie pier.... Teraz place 11 lat jak za zboże . I czas złożyć pozew do sądu. Tak mówi prawo i polskie i unijne . To był wałek.

      • 8 15

      • (2)

        Ja też mam kredyt od 2008... jak się czytać ze zrozumieniem nie umie to się potem na bank zrzuca. Jakoś nawet nie rozumiejąc tych kilku stron A3 umowy ... gdy bank daje do podpisania weksel inblanko na 2x większą kwotę niz kredyt, to chyba swiatełko się powinno zaświecić, że nie do końca jest tak jak mówią i będzie tylko taniej. Ryzyko było i o tym informowali, tyle że nikt wtedy nie przewidział że kurs wzrośnie prawie 2 razy. Ja tam nie narzekam - płacę mniej więcej tyle samo co na początku.

        • 9 5

        • ale nawet instytucje unijne TSUE powiedziały że to wałek (1)

          W banku pracujesz ? Koniec bliski ? Moja sprawa jest wygrana a ty na bruk hahahahaha

          • 4 10

          • Janusz wstawaj, do roboty spłacać swoje franki ahhaha

            • 2 1

      • (6)

        matematyka to też wałek wg Ciebie ? jak się umie czytać wykresy kursu walut oraz dodawać itp to sie potem nie płacze

        • 9 6

        • (1)

          kurs waluty to jedno, ale co zrobić gdy się po latach okazało, że te kredyty z obcą walutą jedynie nazwę mają wspólną?

          • 1 3

          • Po latach okazało się - czyli klasycznie - my nie czytali umowy, a potem kazali płacić :(

            • 2 0

        • (1)

          Kurs który m ręcznie sterował bank!?
          Chłopie głupoty wypisujesz

          • 0 3

          • Dodam jeszcze, że to banki wypisują opinie na tym forum. Serio, wierzysz w takie kocopoły?

            • 2 0

        • Z inteligencją to widzę na bakier u ciebie (1)

          Zazdrość i złość to straszna sprawa. Jeżeli uznano by że bank ma ci oddać powiedzmy 150 tyś. zł odpuściłbyś czy byś jednak wziął ? Wyluzuj sądy orzekają a banki już sr*j... Pod siebie bo wiedzą że przegieli

          • 4 9

          • Myślę że możesz tych swoich tysięcy nie dożyć.

            • 3 1

      • (1)

        Idź do kasyna, postaw wszystko co masz na czarną ósemkę. Jak przewalisz to przecież nie będzie twoja wina tylko kasyna bo to był wałek.

        • 19 4

        • Tylko kasyno jest trefne

          Mnie stać na płacenie i nie narzekam że place więcej. Tyle że tu chodzi o to by rozgnieść te złodziejskie instytucje zwane dla niepoznaki bankami. Dlatego zrobię wszystko by im dokopać

          • 5 8

    • (6)

      Dokładnie, jak cwaniakowali i im to wychodziło to gitez, nadeszły niepomyślne wiatry na oceanie rynku walutowego to nagle płacz;)

      • 26 9

      • Złociarze zawistni frajerzy (5)

        I nic dodawać nie trzeba, po prostu zawistne gnidy złociarze, zazdrość ich zżera, bo znów wyszli na frajera ;))) i nic tego nie zmieni, tymbardziej jad który tu wylewacie. Po prostu jesteście wydymani przez banki. Frankowicze wygrali los na loterii

        • 10 16

        • Frankowicze nadal są do przodu (1)

          Wzgledem tych co brali kredyt w pln.

          • 4 3

          • Skoro tak, to po co ta szopa? Siedzieć cicho i płacić

            • 2 2

        • chłopie ty nawet nie jesteś frankowiczem

          spłać najpierw zaległości za abonament na smartphone'a

          • 4 3

        • A potem się obudziłeś i popędziłeś do drugiej roboty, bo kredyt sam się nie spłaci :)

          • 2 2

        • To dlaczego teraz dopłacają do interesu i płaczą?

          • 2 4

    • (1)

      Widać z tego że nic się nie zmieniło, nadal jesteś ciężkim frajerem i zawistnym

      • 1 5

      • Ty lepiej przepisz wszystko co masz na konkubinę bo jak kryzys covidowy uderzy z pełną mocą to tak CHF podskoczy że zrobisz pod siebie :) dosłownie bo nawet gaci ci zabraknie

        • 7 1

    • Trol (1)

      Trol odpusć sobie

      • 0 6

      • Mamy ci współczuć franksterze? Dobre sobie.

        • 3 2

  • Bank nie jest Bogiem (5)

    Poraża w wielu komentarzach typowo niewolnicza mentalność. To, że banki nie tylko w tej sprawie działały niezgodnie z prawem, w sposób przestępczy, na szkodę własnych klientów, dla wielu nie ma znaczenia. Ważne dla nich jest tylko to, aby ktoś, po wielu latach zmagań sądowych, czegoś nie uzyskał.

    • 20 4

    • (1)

      Przecież was frankowiczów to się słuchać nie da. Pożyczyliście kasę na określonych zasadach, teraz wam się to nie podoba bo niezbyt dobrze wybraliście. Szukacie jakiego kolejek uchybienia że strony banku i chcielibyście aby anulowano wam dług. Tyle lat mija i nikt z was nie postuluje o zmianę kredytu w CHF na kredyt w PLN na zasadach z dnia podpisania umowy kredytowej. Wy chcecie najlepiej odszkowania i żeby Wam zwolniono hipotekę z nieruchomości. Rzuciliście się na te franki jak Reksio na szynkę, bez zastanowienia i próbujecie dowodzić, że to nie Wasza wina - ciągle te same argumenty, że zdolność większa, że miało być taniej. Jak Wam teraz powiem, że bierzcie Bitcoinach bo zyskują na wartości to też bez zastanowienia weźmiecie?

      • 1 1

      • Określonych..jak w bukmacherce, tylko, że bank sobie tym kursem sterował
        A tego nie wiedzieliśmy.

        • 0 1

    • Idzicie do sądu (1)

      Walczcie o swoje, to był jeden wielki przekręt. Większość osób która trafiła do banku w tamtym okres został uwikłana w kredyt walutowy. Czas na ugodę się skończył i czas wyrównać rachunki .....

      • 5 3

      • Ja nie zostałem i wcale się z Was nie śmieję. W kredyt indeksowany do CHF wchodzili wszyscy, co chcieli możliwie dużą zdolność kredytową. Poza tym każdy kto się choć 20min zastanowił dochodził do wniosków, że kurs franka to jednak jedna wielka niewiadoma i odpuszczali.

        • 1 0

    • Mentalność niewolnicza to właśnie typowe dla frankowiczów - nikt was nie zmuszał do brania kredytów, a teraz płaczecie jak dzieci

      • 3 0

  • Chodzi o klauzule abuzywne (14)

    Widzę, że wiele osób skupia się na ryzyku walutowym, a nie na sednie sprawy, czyli klauzulom abuzywnym (dla niezorientowanych - w skrócie chodzi o nieuczciwe zapisy w umowach). Wszystkich piszących "trzeba było brać kredyt w PLN" chcę uświadomić, że nie rozumieją sedna sprawy.

    • 27 7

    • (3)

      Czyli podpisywaliście świadomie umowę, która była niezgodna z prawem i do tego bardzo niekorzystna dla zaciągającego kredyt? Czy dopóki koszt kredytu był do zaakceptowania to te wasze zapisy abuzywne też akceptowaliście, a gdy kurs wystrzelił zaczęło się skomlenie?

      • 3 2

      • Jak można taki i**otyzm.. świadomie , niezgodnie z prawem? Czyli Bank nie był " świadomy"!? Instytucja zaufania publicznego?

        • 0 0

      • Ledwie 8-ma minęła a Ty już harujesz (1)

        Powiedz ile dziennie musi takich głupot naklepać? Czy szef ocenia też "jakość" twoich wypocin?

        • 2 3

        • Prawda boli, co nie? A ws sprawie tych trolli to skontaktuj się z lekarzem bo to niepokojący objaw.

          • 2 2

    • (1)

      I tak nie zrozumieją. Bo klepią od lat te same dyrdymały. Naród tylko skłócili.

      • 2 3

      • Odnośnie rozumowania nie powinny się wypowiadać osoby, które oszczędności życia + kredyt na 30+ lat biorą w obcej walucie i płaczą, bo kurs się zmienił. Wiecie geniusze ile przeciętnie trwa jeden cykl koniunkturalny? Jeśli tak, to policzcie sobie, ile tych cykli będzie w trakcie spłacania kredytu.

        • 4 3

    • CHF (4)

      Nie zawsze w PLN bank chciał dać kredyt.

      • 6 4

      • (3)

        Jak się nie ma zdolności kredytowej to się kredytu nie bierze.

        • 7 4

        • (1)

          Tak..to się mieszka w kartonie nad zatoką.
          Dziwnym trafem w tej sprytnie wymyślonej pułapce z niby frankiem zdolność mieliśmy.

          • 3 6

          • Zatem w czym problem? Gdyby nie było CHF to dalej spłacałbyś komuś kredyt na wynajmie.

            • 4 2

        • Nie kumasza, nie o zdolność chodzi ; /

          • 5 4

    • rozumieją (2)

      z ich strony to zwykła złośliwość, jad, plucie na innych, hejt i trolowanie. Taki przekrój naszego współczesnego społeczeństwa.

      • 6 8

      • (1)

        To nie piszą zwykli ludzie tylko banki

        • 4 3

        • Wszedzie te banki, nawet na trójmiasto.pl piszą komentarze. Ale z was męczennicy :)

          • 5 3

  • (4)

    Czy unieważnione są także kredyty denominowane w euro? Czy tylko frankowe? Proszę o poważne odpowiedzi. Dziękuję.

    • 2 0

    • Wszystkie krydyty denominowane czy indeksowane powinny być uwalane. Jeśli masz rzeczywiście walutowy w EURO to nie ma się do czego przyczepić. Jeśli jest to indeksowany do EURO i odnosi się do kursu tabel banku to tak samo można umowe unieważnić. Kurs nie ma tu nic do rzeczy.

      • 0 1

    • Euro (2)

      Podobny mechanizm, ale ciężej w sądzie przechodzi. Nie było dużego wzrostu waluty.

      • 1 0

      • (1)

        Dziękuję.

        • 0 2

        • Prosze.

          • 0 2

  • Roszczeniowość sposobem na życie (7)

    Frankowicze niczym janusze restauratorzy- kiedy była dobra passa i zarabiali to siedzieli cicho. Kiedy jednak nastąpił kryzys i wzrosła rata kredytu to podobnie jak restauratorzy wyciagają łapy po publiczne pieniądze, czyli tak naprawdę pieniądze tych którzy albo nie mają zdolności kredytowej albo mogli wziąć kredyt jedynie w PLNach. Za głupotę i chciwość się traci, podjęliście ryzyko - nie opłaciło się, przyjmijcie to na klatę jak na dorosłych i odpowiedzialnych ludzi przystało. Rząd absolutnie nie powinien żadnych pieniędzy wypłacać - frankowiczom, rolnikom, górnikom, januszom biznesu czy artystom. Bo potem tworzą się takie grupy roszczeniowców. Chyba, że najpierw oddacie to, co zarobiliście w czasach hossy - będzie wtedy sprawiedliwie.

    • 28 21

    • (2)

      Ty coś nie halo masz z głową.
      Rok temu , jak tu możesz przeczytać , zapadł wyrok w sprawie tych oszukańczych pseudokredytów, a ty Stefan wypisujesz jakieś kocopoły.

      • 1 5

      • i to jeszcze przez TSUE.

        • 1 1

      • Prawda w oczy kole, co nie? Ty zamiast wypisywać swoje kocopoły w ilości hurtowej leć do roboty, bo inaczej nie spłacisz kredytu.

        • 2 1

    • "Za głupotę i chciwość się traci, podjęliście ryzyko " (1)

      Właśnie na to liczymy, że za waszą chciwość ostatecznie stracicie. A my nie chcemy żadnej pomocy od państwa, to wy cały czas jęczycie o wsparcie państwa, a nawet ostatnio płakaliście do nbp aby was wsparło w procesach sądowych.
      Powiem ci więcej 3 lata temu byłem skłonny iść na dalekie ustępstwa włączając nawet rozliczenie po 3 zł (czyli to z czym dzisiaj wyjeżdżacie) ale na chwilę obecną już z wami dyskusję skończyłem i domagam się unieważnienia umowy czyli zwrotu wszystkiego ponad to co mi pożyczyliście. W moim przypadku to ponad 40k. Musicie zostać ukarani, dla mnie to był kredyt a dla was gra spekulacyjna. Zwrotu kasy domagam się od was czyli od banków a nie od państwa i nie wciskaj ludziom kitu, że ktoś z frankowiczów chce cokolwiek od państwa. Nasze marzenie to ciebie cwaniaczku puścić w skarpetkach.

      • 9 13

      • Kolejny co wszędzie, także na forum, widzi banksterów? No nieźle. Jad się z ciebie wylewa człowieku. Trzeba było czytać umowę.

        • 1 2

    • Co ty bredzisz? (1)

      Człowieku oprzytomniej! Nikt tu nie chce nic od Ciebie ani z państwowej kasy, wystarczy kasa z banku co udzielał kredytu i tyle. Po co bijesz pianę?

      • 5 6

      • Jakbyś miał choć minimalne pojęcie o systemie bankowym, to byś wiedział kto ostatecznie za to zapłaci. Tak jak z podatkiem bankowym. Ale pewnie taki PiSowiec jak ty tego nie rozumie.

        • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane