• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Salon z aneksem dla Kasi i Michała

architekt Katarzyna Sobańska-Jóźwiak
18 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Aranżacje wnętrz. Urban jungle w małym domu
przed aranżacją przed aranżacją
Pani Kasia i pan Michał wraz z córeczką Julką zamieszkują trzypokojowe mieszkanie w Gdyni. Zwrócili się do nas o pomoc w aranżacji niewielkiego salonu z aneksem kuchennym (19,9m2).

Właściciele zdają sobie sprawę, że łatwo zagracić tak małe wnętrze, dlatego nie chcieliby umieszczać w nim zbyt wielu mebli.

Marzeniem jest, aby kuchnia była praktyczna i w nowoczesnym stylu, a salon przytulny o ścianach w kolorze czekolady. Dobrze byłoby, gdyby znalazło się miejsce na duży stół z uwagi na mającą się wkrótce powiększyć rodzinę.

Pani Kasia i pan Michał są miłośnikami dobrego kina, także wygospodarowanie wygodnego kącika telewizyjnego jest dla nich bardzo ważne.

po aranżacji - propozycja 1 po aranżacji - propozycja 1
Aby niewielkie wnętrze sprawiło wrażenie znacznie bardziej przestronnego niż wynikałoby to z metrażu proponujemy zastosowanie tylko niezbędnych mebli i sprzętów.

Aneks kuchenny w kształcie litery U urządzony jest ascetycznie, bez dekoracyjnych drobiazgów. Artykuły spożywcze i naczynia ukryte zostały w licznych szafkach podblatowych, wysokim cargo i lodówce oraz szerokiej szafce wiszącej.

Fronty zabudowy kuchennej pozbawione są tradycyjnych uchwytów. Nad płytą grzejną zawiesiliśmy aluminiowy okap z elementami szkła.

Aneks od salonu oddzieliliśmy murkiem. Dzięki temu zabiegowi wyodrębniliśmy strefę kuchenną i wypoczynkowo-jadalną, nie ograniczając przy tym przestrzeni i nie pozbawiając aneksu światła dziennego.

po aranżacji - propozycja 2 po aranżacji - propozycja 2
Usunęliśmy drzwi prowadzące do pomieszczenia. W ten sposób uzyskaliśmy szersze połączenie z korytarzem, co sprawia wrażenie większej przestrzeni.

W pierwszej propozycji salon posiada wyłącznie funkcję wypoczynkową. Wyposażony jest w sofę, stolik, fotel i niską szafkę nad którą umieściliśmy telewizor plazmowy.

Ściany pomalowane zostały jasną farbą. Tylko jedna z nich jest w kolorze gorzkiej czekolady.

W drugiej propozycji postawiliśmy tuż przy oknie stół dla czterech osób. Jego szklany blat idealnie sprawdzi się w małym pomieszczeniu, bo wygląda lekko i optycznie powiększy wnętrze. Sofa ustawiona przy niskiej ściance wymusiła dodatkowe oddzielenie aneksu szklaną taflą.
Porady architekta Masz problem z aranżacją wnętrza?

Masz problem z aranżacją wnętrza?

Wyślij do nas zwymiarowany szkic pomieszczenia wraz z zaznaczoną wentylacją oraz doprowadzeniami instalacji. Napisz jakie kolory lubisz, jaki preferujesz styl, jakie elementy mają koniecznie znaleźć się w twoim otoczeniu. Opisz kto będzie korzystał z projektowanych pomieszczeń i jaki tryb życia prowadzą użytkownicy. Czy mają jakieś pasje?

Rozwiązania przedstawimy w serwisie Dom i Nieruchomości w dziale Projekty i wnętrza.
Uprzedzamy, że przedstawione zostaną wybrane problemy.
List i szkic prześlij pod adres: aranzacje@trojmiasto.pl

Dobre projektyarchitekt Katarzyna Sobańska-Jóźwiak

Opinie (41) 2 zablokowane

  • PS. Jak gotujesz bigos, to wali i tak wszędzie, niezależnie od tego czy jest aneks czy oddzielna kuchnia. Kapuchą czuć po prostu i tyle, zacap włazi w każdy kąt. Trzeba chatę wietrzyć, nie ma innej rady.

    • 0 0

  • jeśli metraż i rozkład nie pozwala, to trudno

    dla mnie kuchnia jest kuchnią, pokój pokojem i jeślibym zmieniała, to prędzej duża kuchnia i stół, także dla gości:)

    • 0 0

  • Mieszkam w jednym pokoju z kuchnią i nie wyborażam sobie aby to był aneks. Jak coś gotuję zamykam drzwi i otwieram w kuchni okno i w pokoju można wytrzymać. Ale z aneksem to miałbym cały pokój w parze i zapachach.

    • 0 0

  • A skąd wiesz, jak nie masz?

    • 0 0

  • CzŻ

    ja nie wiem z czego Ty robisz bigos, że masz smrodek.
    obydwa rozwiązania podobają mi się, to z szybą nawet bardziej plus kanapa tyłem, bo nie znosze, jak mi się zagląda w gary. chociaż osobiście jestem zwolenniczką oddzielnej kuchni (i na szczęcie mam takową), a jak już komuś trafi się aneks, to trzeba jakoś zgrabnie to urządzić.
    CzŻ - a jak robisz powiedzmy ponad 100 pierogów, to ścierasz od razu każde drobinki mąki, które Ci spadną? a w przyszłości przy dzieciach, które uwielbiają pomagać w takich pracach kuchennych - masz murowany bałagan wszędzie.

    • 0 0

  • słonko

    To nie mnie bigos śmierdzi, tylko Golemowi.
    Ale fakt, że zapach kapuchy czuć po gotowaniu w całym domu :)
    Nie zdarza mi się raczej robić 100 pierogów, a jak już (na Wigilię czy coś), to po akcji po prostu sprzątam chatę. Myślę, że czy w aneksie, czy w oddzielnej kuchni, burdelozo jest takie samo, myślisz że dzieciaki nie śmigają z oddzielnej kuchni po całym mieszkaniu?
    Jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Kiedyś już o tym pisałam - teraz już mało kto gotuje codziennie dwudaniowy obiad, bo ludzie wracają z roboty o 18 i wtedy to już co najwyżej jakaś szybka kolacja na ciepło. Nie skubie się kur, nie pichci w stylu ćwierciakiewiczowskim, typu "weź kopę jaj i sześć dziewek kuchennych..." Bigosy, pierogi itp. robi się od święta - i można po prostu wywietrzyć, zresztą z oddzielnej kuchni zapach i tak się przedostaje. Niezaprzeczalną zaletą natomiast jest fakt, że osoba która gotuje - nie oszukujmy się, najczęściej pani domu - nie jest odcięta od rodzinnego życia i wywalona do kuchni.
    Gości zaprasza się do salonu, do kuchni to co najwyżej koleżanka na szybką kawkę.

    • 0 0

  • Cz Ż

    aneksy kuchenne ostatnio są b "modne", ale dlatego, że przede wszystkim deweloperzy mają takie projekty, żeby było więcej pokoi. ja bym to nazwała nie salonem z aneksem, ale kuchnią z jadalnią. a salon powinien być oddzielny. ale jak pisałam wcześniej - jak już jest tzw. aneks, to trzeba to jakoś przystosować. dlatego jestem pełna podziwu dla projektów, które tu się pojawiają - ci ludzie naprawdę robią świetną robotę i mają wyobraźnię.
    a za bigos to sorry.. ale nie wiem czemu Golemowi śmierdzi kapuchą, od dzieciństwa bigosem zajadała się cała nasza rodzina, a po domu rozchodziły się apetyczne zapachy. natomiast pierogi zdarza mi się robić od tak i to w większej ilości. zresztą dużo gotuję, wprawdzie nie wracam o 18, w normalny dzień jestem w porze obiadu w domu, natomiast pracę mam związaną z tzw dyżurowaniem i zdarza się, że nie ma mnie po 2 doby, więc zabieram wtedy ze sobą obiadki, które mogę wrzucić do mikrofali (bo taki luksus mamy w robocie).
    a co do tych dzieciaków - uwierz, że można je zatrzymać w kuchni i nauczyć, żeby nie roznosiły wszystkiego po reszcie chałupy.

    • 0 0

  • A ja uwielbiam mój aneks!!!! :) Kiedyś miałam kuchnię osobną - wąski wagon w bloku. Szło sie tam jak na wygnanie. Nie dość, że była oddzielona to w dodatku tak nieustawna, że nikt juz w zasadzie nie mógł mi tam towarzyszyć. Dlatego teraz nie potrafie nawet wyobrazić sobie zycia bez aneksu. Poza tym obecnie sa tak piękne meble i sprzęty (nawet za mniejsze pieniądze) że taka kuchnia jest ozdobą. No i nie tracę wątku rozmowy, gdy akurat musze wyjść do kuchni podczas imprezy ;)
    Aha jeśli chodzi o zapachy kuchenne, na które tu ktos tak narzekał to chyba rzeczywiście zależy od tego co sie gotuje... u mnie nie ma tego problemu.

    • 0 0

  • słonko

    Podano tu jako argument za oddzielną kuchnią to, że dzieciaki nie będą roznosić po domu brudu z oddzielnej kuchni, Po pierwsze, pytam - jakiego brudu? U mnie go po prostu nie ma, a gotując i tak kursuję pomiędzy kuchnią a pokojem. Po drugie, skoro można nauczyć dzieciaki żeby nie wynosiły z kuchni, to można i z aneksu.

    • 0 0

  • obejrzałem te projekty widzę niepraktyczne ale ładne pomysły

    Witam,
    sam urzadzałem swoje mieszkanie i połączyłem salon 23m z kuchnią 8,5 metra. Kuchnia jesst oddzelona barkiem od salonu od strony salonu jest formatka na 120cm z małym blatem u góry więc syfu nie widać. Jeżeli chodzi o smrody to w kucni mam okno więc nie jest źle. Fakt, że nie gotuję kalafiora i innych wegetariańskich śmierdzideł dziwadeł. Na tych propozycjach kuchenkę przesunąłbym pod ścianę z garnków często kipi para przez co kanapa będzie raz dwa zasyfiona. poza tym strasznie zagracili ten salon nie da się kroku zrobić. kolor ściany trochę za ciemny jak na taką powierzchnię kuchnio-salonu. Moim zdaniem wystarczą ciemne meble by zrobić kontrast. no i białe elementy w kuchni przy kuchence może i ładne ale niepraktyczne. Za dużo tu bajeranckich efektów a za mało praktyczności. Efekt ładne wnętrze ale trudno tu mieszkać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Targi mieszkań i domów

wykład, targi, konsultacje
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane