• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski rynek mieszkaniowy w 2020 roku. Ceny, sprzedaż, preferencje

Ewa Budnik
31 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Ceny mieszkań z rynku pierwotnego, jak i wtórnego w Trójmieście kolejny rok z rzędu wzrosły. Ceny mieszkań z rynku pierwotnego, jak i wtórnego w Trójmieście kolejny rok z rzędu wzrosły.

Kończy się rok pełen wyczekiwania na spadek cen mieszkań i spowolnienia ich sprzedaży. Wyczekiwanie to nie przyniosło na razie efektu, bo chociaż przez nasze życie przetoczył się walec zmian, to ominął on trójmiejski rynek mieszkaniowy. Praktycy wiedzą jednak, że rynek nieruchomości na czynniki gospodarcze reaguje wolniej niż inne branże.



Ceny mieszkań w Trójmieście w 2021 roku:

Według średnich prezentowanych przez Narodowy Bank Polski, który szczegółowe dane o cenach ofertowych i transakcyjnych zbiera od podmiotów działających na rynku nieruchomości od 2006 r., od ubiegłego roku (III kw. 2019 - III kw. 2020) średnia cena metra kwadratowego mieszkania:
  • nowego oferowanego w Gdańsku wzrosła o 167 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 490 zł);
  • używanego oferowanego w Gdańsku wzrosła o 306 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 1152 zł);
  • nowego oferowanego w Gdyni wzrosła o 246 zł (cena transakcyjna spadła o 81 zł);
  • używanego oferowanego w Gdyni spadła o 454 zł (cena transakcyjna jest wyższa o 630 zł).

Barometr Cen Nieruchomości, który wylicza średnie ceny ofertowe mieszkań i domów na podstawie ofert o sprzedaży nieruchomości zamieszczonych w portalu Trojmiasto.pl, wskazuje także wzrost cen mieszkań z rynku wtórnego w Sopocie o 229 zł za m kw. (z 13 296 zł za m kw. na 13 525 zł). Nieznacznie spadła w kurorcie cena mieszkań nowych, ale w ofercie jest tu zaledwie sześć inwestycji, więc trudno mówić o miarodajnej średniej.

Co ciekawe, średnią dla nowych mieszkań w Gdańsku zawyżają ceny lokali o powierzchni 80 m kw. i więcej. Średnio metr kwadratowy w tym przypadku kosztuje 10 862 zł. Inaczej było na rynku wtórnym, gdzie najdroższe są mieszkania najmniejsze (do 40 m kw.) - średnio 9760 zł za m kw.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Dane dotyczące cen mieszkań z rynku pierwotnego pokrywają się z raportami sporządzanymi przez JLL - średnia cena ofertowa dla całego Trójmiasta określona została przez analityków na poziomie 10,1 tys. zł. Wysokie ceny nieruchomości, ze wzrostową (na przekór epidemii) tendencją utrzymują się jednak niemal na całym świecie. Według badania portalu Global Property Guide ceny w ujęciu rok do roku wzrosły w 45 na 55 badanych krajów.

Krytyczne wzrosty cen już za nami



Wielu mieszkańców Trójmiasta ceny mieszkań po prostu oburzają. Nie kryje tego nasz czytelnik Tomasz Walczak, który dla orientacji regularnie przegląda ceny nieruchomości w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl.

- Jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy kierując się tytułem ogłoszenia o sprzedaży "słonecznego mieszkania z widokiem na morze", zobaczyłem zdjęcia ponurego lokum z kratami w oknach, ewidentnie znajdującego się w falowcu. Pewnie przeszedłbym nad tym do porządku dziennego, gdyby nie cena. Za 55 m kw., na które składają się 4 (!) pokoje, biuro pośrednictwa żąda 775 tys. [14 tys. za m kw. - dop. red.]. Czy moje wewnętrzne oburzenie na tak wysoką cenę jest zasadne? Czytając komentarze innych internautów pod artykułami o prognozowanych cenach lokali w Trójmieście na waszym portalu, zauważam, że nie jestem jedynym, który zadaje to pytanie - napisał w liście do redakcji czytelnik.
Pośrednicy zauważają jednak, że pierwsze spadki cen, które pojawiły się w tym roku, dotyczą właśnie takich lokali.

- Pojawiła się korekta cen w falowcach. Mieszkania w tych budynkach kosztowały już 12 tys. za m kw. - potwierdza Agnieszka Brol-Radzicka, pośrednik i prezes Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. - Zmiany na rynku powoli zaczynają być widoczne. Latem ubiegłego roku w ofercie nie można było znaleźć mieszkań w cenie do 350 tys. zł. W tym roku takie mieszkania były nawet w ogłoszeniach [atrakcyjne oferty często nie trafiają do portali ogłoszeniowych, są sprzedawane przez pośredników klientom, którzy poszukują okazji - dop. red.].

Rynek nie zwalnia tempa



W pierwszych trzech kwartałach 2020 r. wydano pozwolenia na budowę 6813 mieszkań i domów (5755 w Gdańsku, 1025 w Gdyni oraz 33 w Sopocie). Dla porównania w tym samym okresie w 2019 r. pozwoleń takich wydano 7784 (6480 w Gdańsku, 1282 w Gdyni i 22 w Sopocie). Pamiętać trzeba przy tym, że w odniesieniu do całej aglomeracji produkcja ta jest znacznie większa, ponieważ coraz więcej nowych inwestycji realizowanych jest w miejscowościach ościennych w stosunku do Trójmiasta.

Oferta znacząco zwiększyła się w końcówce roku, co potwierdza liczba nowych inwestycji wprowadzonych do katalogu inwestycji mieszkaniowych w Trojmiasto.pl. Ofertę o nowe, wieloetapowe osiedla powiększają zwłaszcza duże firmy deweloperskie, które swoje inwestycje przygotowywały do realizacji od miesięcy. Rozpoczęcie wielu budów wstrzymywały przedłużające się procedury w urzędach. Gdyby nie to, oferta deweloperów byłaby dziś jeszcze bogatsza.

Sprzedaż w drugiej połowie roku wzrosła



Według danych NBP, które potwierdzają trójmiejscy pośrednicy i deweloperzy, w trzecim kwartale mijającego roku sprzedaż mieszkań znacznie wzrosła w porównaniu z II kwartałem, kiedy zatrzymała ją niepewność zarówno po stronie kupujących, jak i sprzedających oraz mniejsza liczba udzielanych przez banki kredytów hipotecznych.

Równowaga pomiędzy liczbą mieszkań oferowanych do sprzedaży a znajdujących nabywców pozostaje póki co zachowana. Z danych JLL wynika, że w III kwartale 2020 r. deweloperzy wprowadzili w Trójmieście do sprzedaży tyle samo mieszkań, co sprzedali - około 2 tysięcy.

- II kwartał 2020 r. upłynął pod znakiem lockdownu i co za tym idzie - obniżonej aktywności społecznej, ale już w kolejnych miesiącach, po złagodzeniu restrykcji klienci wrócili do biur sprzedaży. Dla większości naszych członków - deweloperów, pomimo perturbacji, 2020 rok okazał się dobry. Oprócz realizacji planów zakupowych, do których klienci indywidualni wrócili w III kwartale, spory udział miały transakcje o charakterze inwestycyjnym, gdyż część osób lokowała swój kapitał w nieruchomościach - relacjonuje sytuację na rynku pierwotnym Magdalena Reńska, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich Trójmiasto. - Jako PZFD Trójmiasto w 2020 r. pracowaliśmy głównie nad usprawnianiem komunikacji z administracją i urzędami, która w czasach pandemii była trudniejsza oraz zbiegła się ze zmianami legislacyjnymi wpływającymi na funkcjonowanie firm deweloperskich.

Zobacz także: kondycja trójmiejskiego rynku mieszkaniowego po 2019 r.



Według JLL średni czas sprzedaży nowego mieszkania w Trójmieście od momentu jego wprowadzenia do oferty wynosi w Trójmieście około trzech miesięcy. To najszybsze tempo wyprzedawania wchodzącej na rynek oferty deweloperskiej w Polsce. Podobnie jest z lokalami na rynku wtórnym.

- W obliczu epidemii w marcu 2020 r. branża stanęła przed dużym wyzwaniem. Potrzeba było elastyczności i refleksu w działaniu, wdrożenia odpowiednich procedur oraz - co ważne - zwykłej ludzkiej empatii. W mojej ocenie zdaliśmy ten egzamin, choć nie było łatwo, bo z natury rzeczy sprzedaż nieruchomości wymaga bezpośredniego kontaktu, choćby z uwagi na konieczność zawierania umów w formie aktów notarialnych w kancelariach - podsumowuje działania deweloperów w tym nietypowym roku Magdalena Reńska.
Wciąż jeszcze nie można mówić o sytuacji, w której nabywca, ze względu na dużą liczbę dostępnych ofert, ma przewagę na rynku. Potwierdzają to opowieści naszych czytelników. Donoszą oni o nieeleganckich zachowaniach biur sprzedaży deweloperów, którzy w bardziej rozchwytywanych projektach nie mają problemu ze sprzedażą lokali. Doświadczył tego nabywca mieszkania na osiedlu Riverwiew, który o tym, że lokal nie zostanie mu sprzedany, dowiedział się w kancelarii notarialnej, kiedy deweloper po prostu nie przyszedł podpisać umowy, czy zainteresowany zakupem lokalu nabywca mieszkania na osiedlu Gdańska w Brzeźnie, gdzie sprzedaż mieszkań się rozpoczęła, a potem została wstrzymana. Zainteresowanie jest tak duże, że nasz czytelnik, po tym jak deweloper po dwóch tygodniach podał cenę lokalu o 50 tys. wyższą niż pierwotnie, musiał zrezygnować z zakupu.

Najbardziej poszukiwane są domy i apartamenty



Konieczność pozostania w domu zmieniła preferencje nabywców.

- Ludzie zrozumieli, że nie można żyć na 16 metrach kwadratowych. Mieszkanie, do którego przychodziło się tylko spać, teraz musi służyć także do pracy - zauważa Agnieszka Brol-Radzicka.
Za zmieniającymi się preferencjami nabywców, w miarę możliwości, szybko zaczęli nadążać deweloperzy, podkreślając w projektach proponowanych mieszkań możliwość wydzielenia miejsca do pracy. Zainteresowanie nabywców znacząco przekierowało się na ofertę domów jednorodzinnych mających własny ogródek, w którym można spędzać czas, nawet jeśli nie można wejść do lasu. Wzrost sprzedaży w tym segmencie łatwo zauważyć w serwisach ogłoszeniowych, gdzie oferta domów na sprzedaż znacząco się skurczyła, nawet pomimo tego, że deweloperzy wprowadzają do sprzedaży coraz więcej niewielkich domów i to w średnich, a nie tylko podmiejskich lokalizacjach.

- Domy w tym roku podrożały. Przed pandemią ich ceny były bardzo niedoszacowane w porównaniu do klasycznego mieszkania. Mimo to sprzedają się w bardzo szybkim tempie i po doświadczeniach z lockdownem ten trend zapewne się utrzyma. Teraz w ofercie rynku wtórnego ich praktycznie nie ma. A jeśli są, to mają wysokie ceny - potwierdza Agnieszka Brol-Radzicka.
Wzrost sprzedaży domów to jeden z efektów lockdownu. Wzrost sprzedaży domów to jeden z efektów lockdownu.
Drugim poszukiwanym przez nabywców towarem są mieszkania z segmentu premium - drogie, dobrze zlokalizowane apartamenty. Nieruchomości takie stały się lokatą kapitału w sytuacji, kiedy lokaty przestały być opłacalne. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że nieruchomości z tego segmentu w razie spadków wolniej tracą na wartości, dlatego chętniej wybierane są na inwestycje. Takie nieruchomości często kupowane są za gotówkę, chociaż dane NBP nie wskazują, by udział transakcji gotówkowych w rynku w ostatnich miesiącach (po obniżeniu stóp procentowych) znacząco wzrósł w stosunku do ostatnich lat.

- Apartamenty w droższych lokalizacjach sprzedają się teraz często nie z myślą o ich wynajmie, a o zapewnieniu sobie tzw. drugiego domu. W czasie epidemii, kiedy powszechna stała się praca i nauka zdalna, miejsce zamieszkania można wybierać z większą dowolnością, a Trójmiasto jest ciekawym kierunkiem dla wielu osób - mówi Agnieszka Brol-Radzicka.

Miejsca

  • SPPON Gdynia, Świętojańska 122/9
  • PZFD Sopot, al. Niepodległości 696

Opinie (402) ponad 20 zablokowanych

  • ceny wzrosna wartos spadnie

    wzrost bedzie pozorny bo nie nadazy za inflacja

    • 10 2

  • Chciałem kupić większe ale wstrzymam się. Nie wiadomo czy z pracy nie zaczną zwalniać.

    Wkład i poduszka finansowa jest tylko to też na jakiś czas, a raty czekać nie będą. Pokręcone to wszystko.

    • 16 4

  • (3)

    A dlaczego ceny miałyby spadać? Wystarczy sporzeć na średnią krajową z 2008, kiedy był ostatni boom i aktualną. Robocizna idzie w górę, ceny działek naprawdę mocno w górę, no to co tu ma tanieć?

    • 19 9

    • A w przyszłym roku, czyli od jutra (2)

      koszty robocizny znów wzrosną - wraz ze zwiększeniem wysokości płacy minimalnej. I nie dotyczy to tylko ceny m2 tylko ogólnie wszystkiego. Jeśli ktoś sądzi inaczej tzn., że nie ma pojęcia o pojęciu.

      • 13 0

      • skąd te bzdury (1)

        koszty wykonawstwa już poleciały i będą spadać dalej
        jak płaca minimalna???

        • 1 14

        • Z 2600 na 2800

          • 0 0

  • To nie mieszkania drożeją - to złotówka i inne waluty przetwarzają się w piasek (3)

    Plus deweloperom zabroniono budować omal wszędzie, i jeszcze te ograniczenia wysokości - no i co chcieliście? Żeby taniało?

    • 26 5

    • Podziekujmy urzrdnikom ktorzy ograniczaja wysokoac

      • 3 5

    • będzie taniał

      i nie ma osnutego odwrotu, kto ma kupować te super mieszkania? bezrobotni w kryzysie stulecia czy może padające firmy?

      • 4 3

    • Dokladnie tak, dziwne ze tylu tu spiskowcow.

      Mieszkanie w duzym miescie, to inny kaliber lokaty kapitalu niz mieszkanie na wiosce. Lepsza plynność , wyzszy popyt to i cena rośnie.

      • 1 0

  • Ceny mieszkań

    Te ceny sa wzięte z sufitu.Wokol brudno,brak parków, terenów zielonych, dobrych dróg, wyremontowanych starszych budynków, kamienic, szara rzeczywistość, a developerzy na chama budują, wyciągają 150% zysku od każdego mieszkania, a banki tez tyle samo. Biznes, jakich mało, parobki niech gryza trawę i zasuwaja,zeby przez 30 lat spłacać kredyty. Co to za mieszkania,jeden drugiemu zaglada w okna, jeden na drugim siedzi, lub wynajmuje. No a miasto z naszych podatkow buduje im dojazdy, drogi,szkoły,przychodnie zdrowia. Będzie takie zagęszczenie, zabetonowanie, że część domów nie wiem czy wytrzyma. A drzewa wycinają, ulewy ulice pozalewaja. Kiedy w końcu miasto powie dość, juz jest przekroczony limit napływu ludności do Trójmiasta, więcej się tu nie zmieści.

    • 42 4

  • (2)

    Czemu mieszkania drozeja? Bo min. Zlotowka traci na wartosci. W kryzysie lepiec miec materie niz gotowke, przekonala sie otym ludzkosc nie raz podczas inflacji.

    • 28 4

    • i dlatego sprzedajesz mieszkania?

      zostaw sobie, na pewno zyskasz w końcu mogą tylko rosnąć a złotówka za pół roku będzie warta 3 grosze

      • 6 2

    • Zamień oszczędności na euro, nie stracisz na inflacji

      • 1 5

  • Czy naprawdę ktoś myśli, że (3)

    w otoczeniu potężnego kryzysu gospodarczego, rosnącego bezrobocia, padających firm, dziwnej pandemii ceny mieszkań mogą rosnąć???
    popyt zmalał o kilkadziesiąt procent a upłynął zaledwie rok, 40% spadku z okresu po 2007 roku to może być marzenie dewelopera

    • 20 22

    • (1)

      Tak, bo rynek nieruchomości w trójmieście jest skutecznie wypaczony przez inwestorów którzy biorą mieszkania na ilość i potem wynajem. Niestety.

      • 6 1

      • Dlaczego wypaczony?

        Jak ktoś dobrze zarabia to inwestuje i dba o swoj majatek. To cos zlego?

        • 4 3

    • To się nazywa inflacja kolego. Widać młodyś.. oj takie tam pokłosie rozdawnictwa.

      • 2 2

  • wystarczy wprowadzić podatek od 2giego i kolejnego mieszkania (27)

    jak ktoś ma 2 mieszkania to za droższe płaci 15% wartości mieszkania rocznie.
    za 3 30%.
    Skończy się niska dostępność mieszkań i wysokie ceny

    • 27 49

    • Ręczne sterowanie rynkiem? (16)

      Co ci się marzy? W systemie gospodarczym, w którym żyjemy, mieszkania to produkt - taki sam jak laptop, trampki, a nie "szczególe dobro'", na które niektórzy ciężko pracują, a inni chcą dostawać, bo "mają prawo"...
      I proszę zostawić w spokoju ludzi, którzy ciężko pracują i chcą jakoś zabezpieczyć w tym bałaganie swoje pieniądze. Duża część "drugich" i "trzecich" mieszkań, to zakupy ludzi, którzy być może nie rozchrzanili oszczędności na Tunezję, toyotę na raty albo "wszystkomający" telefon...

      • 31 16

      • (11)

        Nie jest takim samym produktem, mieszkanie jest dobrem podstawowym człowieka.
        Dobrze skonstrułowany podatek katastralny jest b. dobry. Wystarczy że nie będzie opłat za nieruchomość bazową i niski podatek (np. 0.1% wartości) od drugiego. Każde kolejne będzie dodatkowo opdatkowane. Berlin wprowadził b. ciekawe prawo odnośnie nieruchomości (łącznie z możliwością przymusowego wykupu od właściciela jeśli mieszkanie jest niewykorzystywane).

        • 19 15

        • Berlin to socjalistyczne miasto (5)

          Pełne hipsterów, pragnacych żyć z cudzej pracy

          • 16 4

          • (3)

            W Berlinie mieszka blisko 4mln ludzi, nie wydaje mi się aby większość mieszkańców to byli "hipsterzy pragnący żyć z cudzej pracy". Generalnie twój komentarz pokazuje jak bardzo nie rozumiesz konsekwencji wynikających z nierównomiernego podziału dóbr. Nie, nie chodzi o życie na czyiś koszt. Jak miałem 19 lat to też wierzyłem w idee szerzone przez
            Miltona Friedmana ale problem jest taki, że nieregulowany wolny rynek ma tendencję do nadmiernego gromadzenia kapitału przez co powstają oligarchie. Państwo jest od tego, aby nałożyć pewne ramy, które pozwalają każdemu obywatelowi korzystać z dobrodziejstw dobrobytu. Konsekwencją nierówności społecznych jest to co obserwujemy u nas - wybory wygrywa populistyczna partia, która daje pieniądze najbiedniejszym a z władzą robi co chce. A potem wiele z tych osób żyjących w bańce przeklina i mówi że ktoś sprzedał się za 500zł. Po prostu ten wyborca ma tak samo w poważaniu tych robiących biznesy jak robiący biznesy tych "biedaków" bez mieszkań.

            • 19 10

            • Dzięki za ten komentarz.Moze ktos cos dzieki niemu zrozumie.

              • 5 1

            • Ramy są od zawsze: podatki, przepisy itd. Każdy ma takie same szanse. (1)

              Jak ktoś jest cepem to już nim zostanie a robienie na siłę z niego przyszłego właściciela M po to aby miał równe szanse w życiu z zaradnym to mrzonki i głupota.
              Nie każdy musi być właścicielem mieszkania, auta itd. W przyszłości będzie jeszcze większe rozwarstwienie i możliwości zarobkowania dla każdego.

              • 4 2

              • Ale to już było w historii nie raz i zawsze rozwarstwienie społeczne kończyło się rewolucjami. Ludzi bez pieniędzy jest generalnie więcej, a wtedy pojawi się jakiś charyzmatyczny lider i powie - "ale tak w cale nie musi być, wystarczy zabrać siłą tym co mają".
                Generalnie świat jest dość złożony a myślenie w kategorii cep vs nie-cep przypomina mi pewne powiedzenie - "jeśli młotek to jedyne co potrafisz obsługiwać, to wszystko będzie wyglądać na gwóźdź" - to jest ograniczność. U nas króluje myślenie "binarne" - albo jesteś neoliberałem albo skrajnym lewakiem, który chce żyć na koszt innych. W wielu głowach nie mieści się, że można nie być socjalistą a jednocześnie potrafić krytykować obecny system.
                "Każdy ma takie same szanse" - nie ma, to jeden z największych mitów którymi karmiono moje pokolenie (lata 90/00) i też zajęło mi sporo czasu pokumanie się że to tak nie działa. Ktoś kto musi np. w wieku 18 lat zacząć pracować aby wspierać np. niepełnosprawnych rodziców (bo Państwo tutaj nie zdaje egzaminu) nie ma tych samych szans co większość rówieśników. A gdyby ten 18sto latek mógł realizować swój potencjał to może zostałby np. zdolnym chirurgiem. Polecam każdemy zrobić pewien ekspertyment myślowy - weźcie swoje poglądy które od wielu lat tak skrzetnie pielęgnujecie i które określają Wasz świat i zacznijcie wyszukiwać ich słabe punkty. Szybko może się okazać, że rzeczywistość nie jest taka jaka się wydaje.

                • 7 3

          • Hipster nie zyje z pracy innych. Mieszasz pojecia.

            Hipster to wyksztalcony lewak, pracujacy w korpo, dobrze zarabiajacy, znajacy jezyki itp. Na drugim biegunie nasz narodowego socjaliste, prawaka glosujacego na pis i zwolennika 500 plus. Takim sie nalezy bo maja naklejke kotwice na aucie.

            • 3 1

        • Mieszkanie jest dobrem luksusowym (4)

          Nie każdy musi być właścicielem

          Na całym świecie kupno mieszkania jest możliwe dla bardzo wąskiej grupy ludzi

          • 9 9

          • (3)

            Bo został takim dobrem uczyniony a nie powinien. To nie jest dobra sytuacja, w której ktoś zarabaiający średnią krajową musi przez pół życia spłacać odesetki od kredytów.

            • 10 5

            • Nie kazdy musi mieszkac w drogich miastach. (2)

              Trudno aby kazdy kto chce mial zapewnione mieszkanie nad morzem w duzym miescie, gdzie jest praca. Dlatego jest cos takiego jak popyt i podaz. Nie stac cie na mieszkanie na przymorzu, kupujesz w kowalach. Dalej za drogo, to kupujesz w kartuzach.

              • 1 3

              • Tylko tam oprócz popytu i podaży pojawią 3ci gracz - spekulant, w skrajnym przypadku - monopolista, który dyktuje ceny. Dobrze prosperujące państwo potrafi stworzyć takie prawo, które utrudnia spekulację jednocześnie nie ograniczając nadmiernie prawa popytu i podaży. Nawiasem mówiąc ograniczenie spekulacji lezy też w interesie państwa - miasta nie muszą się nadmiernie "rozwlekać" obszarowo, skupionymi metropoliami lepiej się zarządza i są tańsze do życia. Dodatkowo mniej zadłużeni obywatele to większy potencjał innowacyjności (skłonni do większego ryzyka biznesowego).

                • 3 0

              • Dalej za drogo, to kupujesz trumnę bo nic innego ci nie zostało.

                • 1 0

      • Dokladnie (3)

        Od 20-lat pracuje na kontraktach, kosztem zycia rodzinnego, zdrowia. Kupilem lacznie 3 mieszkania tylko po to aby uchronic pieniadze przez szalona inflacja, przed nieodpowiedzialnymi decyzjami urzednikow, przed glupimi i szkodliwymi ustawami poslow.
        Nie jestem 'kamienicznikiem', to nie jest sposob na zarobkowanie, tylko ochrona wartosci zarobionych pieniedzy. Zreszta nawet tych 'kamienicznikow' nie ma zamiaru krytykowac, jesli tylko nie jest to legalizacja pieniedzy pochodzacych z przestepstwa.
        Moglem puscic kase na wycieczki, jachty czy inne 'glupoty' czy chocby na swoje wlasne wielkie, wypasione mieszkanie, ale takowego nie potrzebuje, moje 90 m kw wystarcza mnie i rodzinie. Moja zona mogla zrezygnowac z pracy i bujac sie po SPA i puszczac pieniadze w
        Klifie i kupowac torebki od Prady. Zamiast tego wspierala mnie i sama pracowala na etacie, dorzucajac sie do wspolnego majatku.
        Jedyne w co inwestuje poza nieruchomosciami to edukacja dzieciakow i jak na razie idzie ok.

        • 28 3

        • Kolejny wpis naganiacza (2)

          z cyklu Wzruszyła mnie twoja historia
          Kupił 3 mieszkania że zabezpieczyć pieniądze przed potężna inflacją :)))))) można paść ze śmiechu
          jak chcesz naganiać to sprawdź chociaż podstawowe informacje

          • 6 24

          • No potezna czy nie potezna ta inflacja

            Ale w tym roku sie zdziwisz. Zreszta inflacja podawana przez GUS jakos dziwnie nie pasuje mi do zmiany ceny jajek czy kupna metra kwadratowego mieszkania, natomiast ceny koni ze stadnin panstwowych rzeczywiscie ostatnio znacznie spadly.

            • 13 1

          • Sam mam kumpla co tak zrobił jak

            Paweł ,kontrakty inwestycje w nieruchomosci .
            Ja także wyjechałem zarobiłem na dom w dobrej dzielnicy.Teraz myślę że sprzedam dom i kupię dwa mieszkania .
            Podejrzewam że ci naganiacze to nie siedzą na takim forum tylko szukają jak zarobić kasę a nie pitolic

            • 9 1

    • Komunizm się skończył

      nieudaczniku życiowy

      • 14 7

    • (5)

      Albo uniemożliwić kupno mieszkań w celach inwestycyjnych osobom bez polskiego obywatelstwa. Od groma obcokrajowców wykupuje tu mieszkania przez co bańka rośnie.

      • 13 7

      • to już przeszłość (4)

        zakupy obcokrajowców to obecnie skromny ułamek tego co wcześniej, do tego tendencja malejąca, pandemia pokazała że taki zakup może być sporym i kosztownym problemem

        • 8 3

        • (3)

          "Szwedzka firma Heimstaden za prawie 300 mln zł kupiła z myślą o wynajmie hurtem 640 mieszkań w Warszawie. Zapowiada, że chce mieć w zasobach aż kilka tysięcy takich mieszkań w Polsce."

          • 12 1

          • (1)

            Nie kupiła, to fake. Nigdy nie było takiej propozycji.

            • 5 1

            • To, że Twój Świat nie obejmuje kwot powyżej 20 pln nie znaczy, że wszyscy są biedni.

              warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26583518,640-mieszkan-na-wynajem-zbuduje-w-warszawie-szwedzki-operator.html

              • 3 1

          • Normalnie potop szwedzki...

            • 4 0

    • Wlasnie towarzyszu, macie racje..

      A do tego ekstra podatek od drugiego komputera, drugiego samochodu, a jak g**niak ma dwa komplety kredek w szkole to domiar z Urzedu Skarbowego, och, Lenin wiecznie zywy w sercach proletariatu, czytuje sie pod poduszka Marksa i Engelsa

      • 16 4

    • Ale to twoj wybor. Ty wolisz kupic markowe ciuchy,

      zmieniac iphone co pol roku, auto musisz miec suva max 5 letnie no i pewnie wakacje rok w rok w azji lub afryce. Do 40tki skrzetnie obracalem zlotowke, odkladalem kase, podczas gdy inni pukali sie w czolo i kupowali gadzety. Ale teraz zyje bez kredytow z dwoma mieszkaniami. Dlaczego zaradny ma miec gorzej od lenia? Wrocil niestety socjalizm prawacki i teraz znajduje podatny grunt na czepianie sie zaradniejszych.

      • 2 0

    • Zamiast podatku, splata rat mieszkania

      Taka ulga na tyle mieszkan ile dzieci w rodzinie z jakimś ograniczonym metrazem

      Tylko ze to karmienie dewelopera by bylo

      • 0 0

  • Jak to szło? (4)

    Bańka pęknie, bańka pęknie, bańka pęknie, bańka pęknie, bańka pęknie, bańka pęknie, bańka pęknie... I tak od dwudziestu lat.

    • 24 5

    • tak to szło (2)

      2007/08 kryzys i pęknięcie bańki
      2009-2014 spadki cen - 40%

      2020 kryzys i pęknięcie bańki
      2021 -? spadki i tyle w temacie

      • 9 7

      • Kawalerka od dewelopera na Dabrowie... (1)

        Nic szczególnego, z kiepską ekspozycją (płn), bez hali garażowej, bez windy...
        2003 - 86500 zł
        2012 - 194000 zł
        2020 - 256000 zł

        Piszemy o faktach a nie wizjach wróżki-zębuszki...

        • 10 4

        • kiepska manipulacja

          może pokaż krzywą za cały okres i odpowiedz na proste pytanie
          lepiej kupować w dołku taniej czy drogo na górce?

          dla pośrednika/dewelopera czyli twojego pracodawcy lepsza górka ale dla kupującego dołek to oczywiste

          • 8 3

    • w 2010 był kilkuletni początek zjazdu ale oczywiście może tylko drożeć

      cierpliwi zarabiają, 2010 kupione na morenie 100k taniej niż w ofercie z 2008 duże osiedle przy myśliwskiej pierwotny rynek. Tak więc zawsze rośnie- nigdy nie spada:). Długofalowo mieszkania zawsze drożeją jest to fakt niepodważalny ale na tym wykresie są co kilka lat dołki po których znowu są wzrosty jak na giełdzie. Kto ciepliwy kupuje w dołku.

      • 5 1

  • 12k za m2 w falowcu??? (2)

    • 26 0

    • za 2 metry 12 k

      ale to i tak za drogo

      • 1 9

    • W Zajezdni Wrzeszcz w tym roku kupiłem po 9 tys za m2, więc to pewnie ktoś wystawił z myślą "a może ktoś kupi, ja mogę trzymać".

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane