- 1 Tulipanowe pole już otwarte (103 opinie)
- 2 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (281 opinii)
- 3 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (256 opinii)
- 4 Morska Park. Osiedle będzie dokończone (184 opinie)
- 5 Nowy budynek w miejsce dawnej Stacji Deluxe (124 opinie)
- 6 Ten gmach znany jest tylko od strony wody (66 opinii)
Trójmiejskie Wnętrza: z wizytą w gdyńskim Bankowcu
W tym odcinku cyklu Trójmiejskie Wnętrza gościmy u Pauliny, która mieszka w gdyńskim Bankowcu. Wnętrze nie tylko oddaje osobowość właścicielki i odzwierciedla jej pasje, ale też przywołuje historię tego miejsca w Gdyni. Mieszkanie kupili bowiem dziadkowie Pauliny, a ona sama mieszka tam od dziecka.
Mieszkanie należy do rodziny Pauliny od pokoleń, co sprawia, że oprócz charakteru i poczucia estetyki właścicieli eksponuje ono historię i rodzinne pamiątki.
Historia wnętrza
- Moi dziadkowie wprowadzili się tu zaraz po wojnie, choć samo mieszkanie znajduje się w części wybudowanej jeszcze przed wojną - od strony ul. 10 Lutego, z oknami tworzącymi charakterystyczny wykusz, z widokiem na morze. Ja mieszkam tu od dziecka. W tym domu przeżyłam najpiękniejsze lata mojej młodości a dawny pokój dziecięcy jest obecnie moją sypialnią - opowiada Paulina, właścicielka mieszkania.
Przez lata użytkowania przez rodzinę Pauliny trzypokojowe mieszkanie o powierzchni 80 m kw. przeszło trzy gruntowne remonty.
- Pierwszy z nich miał miejsce w latach 70. Wtedy wiele charakterystycznych elementów dla kamienicy, takich jak szerokie emaliowane parapety, wysokie sufity, drewniany skrzypiący parkiet, żeliwna wanna czy drewniany sufit kuchenny pozostały częścią integralną mieszkania. Tak jest aż do teraz. Na początku lat 90. mieszkanie zostało z kolei połączone schodami z dwoma innymi mieszkaniami, mieszczącymi się piętro wyżej, ale w 2015 roku powróciło do wcześniejszego układu i zostało odseparowane od góry. To wtedy przeszło największą metamorfozę, dzięki której ma aktualny kształt - relacjonuje Paulina.
Pomysł na aranżację
Pomysł na aranżację wnętrza dojrzewał razem z właścicielką mieszkania, która nie spieszyła się z urządzaniem mieszkania na nowo, tylko powoli szukała inspiracji, które oddawałyby jej charakter. W efekcie teraz wnętrze mieszkania doskonale odzwierciedla poczucie estetyki i gust Pauliny.
- Mój dom jest zawsze otwarty. Chętnie biorę udział w wydarzeniach, które wykorzystują potencjał tego mieszkania. Niedawno nagrywana była u mnie etiuda filmowa, wielokrotnie był to też plan sesji zdjęciowej, a w festiwalu Open House Gdynia brałam udział już po raz drugi. To mieszkanie moich pasji. Mocno wierzę w to, że wnętrze jest odzwierciedleniem duszy człowieka, a styl i klimat domu opowiada o jego osobowości. Podczas aranżacji wnętrza szukałam wielu inspiracji. Niekiedy ważnym elementem był jeden mebel, który przypadł mi do gustu i do którego dobierałam resztę dodatków w podobnym stylu, aby utworzyć spójną całość. Innym razem w proces aranżacji wkradał się chaos i pomysły ewoluowały i zmieniały się po jakimś czasie. Wiele mebli projektowałam sama. Należą do nich między innymi komody i łóżko z palet w sypialni. Zbierałam też elementy związane z motoryzacją, takie jak lampa motocyklowa. We wnętrzu znalazło się też składane krzesło i stary wieszak z pociągu. Każda dekoracja w mieszkaniu jest częścią mnie i wynikiem mojego zainteresowania daną dziedziną - mówi Paulina.
We wnętrzu znajdują się fotografie autorstwa właścicielki, płyty winylowe z lat 80., stare pamiątki rodzinne i bajkowe elementy dekoracyjne. Jak mówi Paulina, to wszystko sprawia, że miejsce to śmiało można nazwać "Domem".
- Najważniejszy w mieszkaniu jest jego klimat i ciepło. Z jednej strony mieszkanie to ma niesamowity spokój. Stanowi doskonałe miejsce do medytacji i jogi i prawdziwie wycisza. Z drugiej jednak strony jest idealnym miejscem do spotkań towarzyskich przy głośnej muzyce. Duża przestrzeń, wysokie sufity i surowy styl loftowy od strony północnej przypomina skandynawski charakter. Z kolei kuchnia w starym klimacie, do której słońce zagląda przez cały dzień, zabiera w południowe klimaty Europy. Ważną częścią jest również niewielki, za to w pełni wykorzystany balkon, gdzie wśród kolorowych kwiatów chętnie piję kawę i jem śniadanie - dodaje Paulina.
W doborze materiałów wykończeniowych pani Paulinie pomagał również jej tata, który jest architektem.
- Mojego tatę od zawsze pasjonowało projektowanie wnętrz, dzięki czemu chętnie pomagał mi w doborze elementów wnętrza, aby z jednej strony uzyskać surowy charakter loftu, a z drugiej utrzymać klimat starej kamienicy. Ciemna cegła, szare sufity - kolorystyczna gra kontrastów i pewna spójność, ale i odrębność każdego z pokoi - to były jego pomysły. Dobór samych mebli i dekoracji w mieszkaniu to już moja wizja artystyczna. Mój pies o imieniu Disney jest bardzo ważnym domownikiem, a przez jego biało-szare umaszczenie stanowi również istotną dekorację wnętrza - śmieje się właścicielka mieszkania.
Chcesz pokazać swoje mieszkanie w cyklu? Prześlij trzy próbne zdjęcia wnętrza na adres: dom@trojmiasto.pl. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami.
Opinie (89) ponad 20 zablokowanych
-
2020-02-12 08:20
Niektórzy to są szczęśliwcami...
... dostają mieszkania po dziadkach. Jakbym zaoszczędziła całą gotówkę, jaką wydałam na zakup mojego mieszkania, to mieszkanie otrzymane w spadku po rodzicach byłoby ekskluzywną willą, a nie takim czymś, co jest przedstawione na zdjęciach -jakiś taki no nie wiem jak to określić - późny PRL, stylizowany na modernistyczny loft...
- 0 1
-
2019-08-13 09:44
(3)
Podoba mi się sypialnia, kuchnia nie bardzo. Szkoda, że nie pokazano łazienki. Za to pani prawie na każdym zdjęciu. W jakim celu?
- 4 2
-
2019-11-12 00:53
Mi zupelnie nie przeszkadza, bardzo atrakcyjna kobieta :)
- 0 0
-
2019-08-13 17:01
żeby odciągać uwagę od nieciekawego wystroju wnętrza
- 4 1
-
2019-08-13 11:06
Może większy zasięg niż jakieś serwisy typu sympatia pl ;)
- 3 1
-
2019-08-20 11:33
naprawdę fajne i piękne
piękne
- 0 0
-
2019-08-12 09:35
Mam pytanie (6)
Ogromnie podoba mi się taki szeroki parapet z poduszkami, sama rozważam u siebie w mieszkaniu. Ale w tym przypadku grzejnik wydaje się być dość głęboko pod parapetem (podczas gdy zwykle grzejnika się nie zakrywa). Czy to nie sprawia, że grzejnik nie nagrzeje pomieszczenia wystarczająco i jest zimno?
- 15 2
-
2019-08-12 15:29
jest zimno, zwłaszcza zimą (1)
- 2 0
-
2019-08-16 12:29
Jak jest zima to musi być zimno
Takie jest odwieczne prawo natury- 2 0
-
2019-08-13 11:19
Kiedyś umieszczenie grzejnika we wnęce pod parapetem było normalnym rozwiązaniem - dzięki temu grzejnik nie wystawał. Oczywiście to nie jest korzystne z punktu widzenia wydajności grzejnika, ale bez przesady. Najwyżej warto wziąć pod uwagę nieco mniejsza wydajność grzejnika przy jego wyborze.
- 1 0
-
2019-08-12 23:44
Grzejnik trzypłytowy
I folie odbijajaca na sciane za kaloryfer i pod parapet i bedzie ok.
- 0 0
-
2019-08-12 17:14
Pod parapetem
była prawdopodobnie zimna szafka na produkty żywnościowe i miało tam być zimno. Coś w rodzaju naturalnej lodówko-spiżarki. Kiedyś tak się budowało. A kuchnię ogrzewał piec, na którym się gotowało, kaflowy, na węgiel (ew. tzw. westfalka). Gdy kuchnia służy tylko do parzenia kawy i rozpakowania pizzy lub podgrzania jakiegoś dania gotowego, to musi ją ogrzewać grzejnik.
- 4 0
-
2019-08-12 16:11
Wysuwamy grzejnik do przodu
U mojej mamy właśnie będziemy docieplać ściankę za tak głęboko posadowionym grzejnikiem i wysuwać go trochę do przodu, bo jednak w pokoju jest trochę chłodno. To nie jedyny czynnik - także duże okno plastikowe starego typu, niekoniecznie szczelnie, ale kaloryfer również ma znaczenie.
- 2 0
-
2019-08-16 12:27
Nie mój gust ale najważniejsze żeby Pani Paulina czuła się w tym mieszkaniu wspaniale.
Na plus szeroki parapet - super sprawa.
Na minus łóżko z palet
Jak widzę knajpe z miejscami z palet to omijam szerokim łukiem. To takie rozwiązanie po tajności chcąc być jak najbardziej nowoczesnym jak najtańszym kosztem. Tragedia.- 1 0
-
2019-08-15 11:37
mmm
super mieszkanie, gratuluję pomysłowości!!! :)
- 0 0
-
2019-08-12 08:22
(3)
Mieszkanie ciekawe, ale widok z balkonu trochę przygnębiający
- 64 9
-
2019-08-12 12:36
(2)
Też bym nie chciał mieć z okna widoku na gdynię...
- 9 3
-
2019-08-12 14:03
masz za to na szadółki więc się ciesz (1)
- 5 5
-
2019-08-15 08:25
Ale wy jestescie smieszni na.tym forum
jakby człowiek miał sobie wyrobić zdanie na temat tego jak jest w Trójmieście na podstawie waszych zakompleksionych wypowiedzi to by stwierdził że Gdynia to najgorsze miasto w Polsce a w Gdańsku jest tylko wysypisko śmieci i wszyscy mają na niego widok :)
- 0 0
-
2019-08-12 14:27
Przy otwartym oknie raczej nie pośpi. Kłopot w sezonie letnim. (2)
Ale taki urok centrum.
- 10 2
-
2019-08-14 15:54
w ogóle tam jest głośno
cały rok niestety
- 0 0
-
2019-08-14 15:48
w zimowym też
bo przy zamkniętych też kiepsko. No niestety, to mankament tej lokalizacji, ale może niektórym nie przeszkadza lub się przyzwyczajają?
- 0 0
-
2019-08-12 13:44
(2)
Bardzo sympatyczne mieszkanie. Widać, że urządzone po swojemu i właścicielka się w nim dobrze czuje, a to najważniejsze. Zazdroszczę szerokich parapetów i pojemnej kuchni z przytulnym kącikiem do siedzenia.
- 15 5
-
2019-08-12 15:39
żaden parapet nie zastąpi udanej rodziny (1)
- 4 7
-
2019-08-14 15:45
mi zastępuje
- 0 1
-
2019-08-12 12:43
Brawo za gramofon :) (8)
Życzę.... biegających po pustawym mieszkaniu dzieciaków :)
- 6 24
-
2019-08-12 13:01
(4)
Chłop by się jakiś przydał. Na razie tylko sympatyczny piesek, ale to za mało.
- 7 8
-
2019-08-12 13:42
(3)
Od razu już ludzie życie właścicielce układają... :/
- 16 3
-
2019-08-12 15:35
ja tu nie widze zadnego ukladania, tylko dobrą radę ktora uchroni (1)
przed samotnością i depresją
- 3 9
-
2019-08-14 15:39
chyba więcej mężatek i mających dzieci
jest samotna i ma depresję... Niech każdy żyje jak chce. Nie każdemu też się układa tak, jak by chciał
- 2 1
-
2019-08-12 13:51
co najwyżej życzą
- 2 4
-
2019-08-12 14:10
(2)
Nie każdy potrzebuje mieć dzieci
- 11 3
-
2019-08-12 15:37
w wielu przypadkach, które znam osobiście, taki pies a jeszcze częściej kot
pełni rolę substytutu macierzyństwa, więc nie ferowałbym bym takich dziwnych opinii jak twoja, że nie każdy... skoro nie każdy, to po co im te pse i koty?
- 3 10
-
2019-08-12 15:17
Co racja, to racja. Tym bardziej, że dzieci i CO2, który produkują negatywnie wpływają na klimat.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.