- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 2 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (265 opinii)
- 3 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 4 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (170 opinii)
- 5 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (257 opinii)
- 6 Gedania, Danziger Hof - problemy do rozwiązania (288 opinii)
Umowa rezerwacyjna jest zapewnieniem dla sprzedającego i kupującego nieruchomość, że obie strony chcą sfinalizować transakcję. W nieco odmiennej formule stosowana jest zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, ale w żadnym przypadku - w oparciu o taką umowę - bank nie udzieli kupującemu kredytu hipotecznego.
- Umowa rezerwacyjna nie została wprost uregulowana w Kodeksie cywilnym ani też w innych ustawach. Jej zawarcie jest dopuszczalne w oparciu o ogólną zasadę swobody umów wynikającą z art. 353 Kodeksu cywilnego. Nie oznacza to jednak, że ma ona mniejszą moc prawną niż inne umowy związane z procesem nabycia lokalu, takie jak np. umowy przedwstępne - wyjaśnia radca prawny Aleksandra Hryniewicz.
Potrzebujesz porady? Doradztwo prawne w Trójmieście
Umowa rezerwacyjna na rynku pierwotnym
Umowa rezerwacyjna w przypadku nieruchomości z rynku pierwotnego jest podstawą do wyłączenia ze sprzedaży mieszkania lub domu na określony przez obie strony czas i poprzedza podpisanie umowy deweloperskiej u notariusza. Bardzo często rezerwacja lokalu wiąże się z koniecznością wniesienia opłaty.
- Jej wysokość jest zależna od praktyki danego dewelopera. Z reguły jest to kilka lub kilkanaście tysięcy złotych, ale bywają i deweloperzy pobierający 20 tys. zł opłaty rezerwacyjnej. Umowa rezerwacyjna nie daje klientowi żadnej realnej gwarancji dotyczącej rezerwowanego lokalu. W większości przypadków te umowy są jednostronne i wiążą tylko nabywcę. Deweloperzy często przewidują utratę opłaty rezerwacyjnej, jeśli klient nie zawrze później umowy deweloperskiej, gdyż często umowy takie są niekorzystnie sformułowane, przez co klient znajduje się w mało komfortowej sytuacji - podkreśla i ostrzega Bartłomiej Gliniecki z Kancelarii Prawnej.
Zanim podpiszemy umowę rezerwacyjną z deweloperem, powinniśmy sprawdzić, czy gwarantuje odzyskanie pieniędzy w razie niepodpisania umowy deweloperskiej. Jeśli nie, to warto przed rezerwacją lokalu zapoznać się także z treścią zapisów docelowej umowy z deweloperem.
Flip mieszkania. Jak zarabiać na rynku pierwotnym w Gdańsku?
Umowa rezerwacyjna na rynku wtórnym
Trochę inaczej jest w przypadku umowy rezerwacyjnej na rynku wtórnym. W takiej sytuacji umowa rezerwacyjna oznacza, że sprzedający nie będzie poszukiwał innego nabywcy, a nabywca deklaruje zainteresowanie zakupem nieruchomości. Podpisuje się ją, zanim zostaną spełnione formalności prawne.
- Biura pośrednictwa nieruchomości mają różne podejścia do kwestii umów rezerwacyjnych. Niektóre biura ograniczają się do zaaranżowania spotkania, podczas którego strony podpisują umowę rezerwacyjną. Inne biura podczas umowy rezerwacyjnej występują jako strona. Wtedy to z kupującym podpisują umowę rezerwacyjną, natomiast ze sprzedającym protokół uzgodnień - wyjaśnia Marcin Fałek, ekspert ds. inwestycji i nieruchomości z Ex Novo.
Chociaż umowy rezerwacyjne mogą różnić się pod względem treści, to w przypadku rynku wtórnego łączy je wspólny cel - dążenie do zrealizowania transakcji i deklaracja zaprzestania poszukiwania nabywcy (przez sprzedającego) oraz nieruchomości (przez kupującego). Taka umowa jest prawnie wiążąca, a jej niedopełnienie powoduje odpowiedzialność odszkodowawczą dla drugiej strony.
- Często także umowy rezerwacyjne są wzmacniane wpłaconą kwotą pieniężną, która zostaje zatrzymana przez sprzedawcę, jeżeli klienci bez uzasadnionych przyczyn wycofają się z zakupu mieszkania. Treść takiej umowy może być swobodnie kształtowana przez strony w granicach określonych prawem, w szczególności Kodeksem cywilnym - mówi Aleksandra Hryniewicz. - Umowa rezerwacyjna w swojej treści często reguluje także obowiązki sprzedającego dostarczenia w określonym czasie dokumentów koniecznych do zawarcia umowy sprzedaży.
Czytaj także: Pytanie do prawnika. Umowa rezerwacyjna czy przedwstępna
Kredyt na podstawie umowy rezerwacyjnej?
Umowa rezerwacyjna otwiera drogę do wnioskowania o kredyt hipoteczny, jednak wiele tu zależy od rodzaju nieruchomości, na zakup której kupujący chce uzyskać kredyt. W przypadku mieszkań z rynku pierwotnego na podstawie umowy rezerwacyjnej możemy wnioskować o kredyt, ale bank jednak nie podpisze z klientem umowy kredytowej na podstawie samej umowy rezerwacyjnej - do tego potrzebna będzie umowa deweloperska.
W przypadku mieszkania z rynku wtórnego umowa rezerwacyjna nie wystarczy do uzyskania kredytu. Podstawą jest zazwyczaj umowa przedwstępna sprzedaży mieszkania.
Czytaj także: Rozwiązanie umowy przedwstępnej przy zakupie nieruchomości
- W przypadku rynku wtórnego umowa rezerwacyjna zwykle pojawia się, gdy lokal jest nabywany ze środków własnych, a strony, chcąc mieć zabezpieczoną transakcję, potrzebują czasu na pozyskanie dokumentów niezbędnych do umowy sprzedaży - wyjaśnia Aleksandra Hryniewicz.
- Joanna Puchalaj.stolp@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-03-07 12:55
(12)
Co do cen w dużych aglomeracjach czy szczególnie dobrych lokalizacjach w tych duzych miastach gdzie jest naplyw ludzi to ceny nigdy nie spadną.
Bardzo dobrze ujął to przedmówca pisząc że 2016 kupił na "cenowej górce" na Morenie 70 metrow za 420 tysiecy i ze dzisiaj zapewne dalby 340 tysięcy za to samo skoro wziął na górce a banka miała pęknąć :)))
Piękny sarkazm uderzający w sedno sytuacji.- 11 7
-
2021-03-07 14:13
W 2016 r (9)
Nie było takich ofert jak 70 m 2 za 420 tys na Morenie a dziś za 340 tys to może sobie kupić ale 70 m w Baninie co najwyżej
- 8 2
-
2021-03-07 15:59
Było 68 z garażem poniżej 400, a ze teraz (8)
kosmici kupuja za 700 i splacaja z kredytem ponad milion
Ich sprawa, pytanie czy splaca- 8 2
-
2021-03-08 01:17
Kosmici (4)
To potem płacą miesięcznie za wynajem dwupokojowego mieszkania między 1600 a 2200 zł w zależności od dzielnicy i komfortu lokalu ... po prostu cudowna wolność bulić komuś 1/3 swojej pensji a przypuszczam że nie każdy zarabia 4800 netto i stawiam że większość ma niższe stawki
- 1 1
-
2021-03-08 11:14
(3)
albo zaplacisz bankowi. Co za roznica?
- 0 0
-
2021-03-08 21:04
Taka, ze bankowi splacasz swoje mieszkanie. (2)
I za 5, 10, 15 czy 30 lat to mieszkanie nie bedzie cie kosztowalo nic po za czynszem. A za wynajem bedziesz placil tylko wiecej.
- 1 0
-
2021-03-09 10:47
przy kredycie na 30 lat to splacisz bankowi 2 mieszaknia :)
- 3 0
-
2021-03-09 06:01
Może też być tak:
W wieku produkcyjnym wynajmuję mieszkania w centrum miasta, blisko pracy, w zależności od potrzeb. Za młodu żyję sobie wygodnie i komfortowo, bez zbędnej straty czasu na dojazdy.
Na emeryturę kupuję mieszkanko, nieduże, poza miastem. Takie mieszkanie kosztuje mniej niż połowę tego w centralnych dzielnicach miasta, więc można bez stresu na nie odłożyć. Emeryturkę spędzam bezstresowo mieszkając w swoim mieszkaniu, płacąc niwielki czynsz.
Można? Można- 3 0
-
2021-03-07 22:21
Boże (2)
Widzisz i nie grzmisz 68m2 z garażem poniżej 400 tys ????? Człowieku to może w Tokarach widziałeś wtedy takie oferty ??
- 4 1
-
2021-03-08 07:07
(1)
Pod koniec 2017 na zaspie w bloku z wielkiej płyty kupiłem 72m2 za 365tyś zł.
- 3 0
-
2021-03-08 10:54
I była to kotłownia
- 0 0
-
2021-03-07 13:08
(1)
Tym przedmówcą jesteś ty sam :)))
Nie ma czegoś takiego jak - nigdy nie spadną i ciągle wzrosty. Nic nie rośnie do nieba a nieruchomości nie są żadnym wyjątkiem.
Skoro jest tak dobrze, wszystko na pniu a cena tylko do góry to po co naganiasz? Sprzedawaj, wynajmuj i ciesz się życiem.- 9 10
-
2021-03-08 09:03
o, wyznawca "banka zararaz peknie" :D
- 1 0
-
2021-03-07 16:37
Jak naiwnym trzeba być, żeby wierzyć we wzrosty cen mieszkań w najbliższych latach (7)
Zobaczcie co się dzieje dookoła. Kryzys puka do branży deweloperskiej , tylko w oficjalnym przekazie wszystko jest super. Całe otoczenie na rynku nieruchomości raczej wskazuje na możliwe korekty.
- 5 14
-
2022-02-18 17:26
Rok później
Jakim głupim trzeba być żeby takie coś pisać
- 0 0
-
2021-03-08 10:27
Naprawde nie wszyscy są biedni (1)
Sa ludzie którzy miast problemu co włożyć do garnka, głowią się gdzie włożyć swój kapotał żeby go nie wpier.... zjadła inflacja. I wielu wybiera nieruchomości. Dlatego obecnie wynajem tanieje a nieruchomosci drozeja.
- 0 0
-
2021-03-08 10:57
co ma piernik do wiatrka ?
wytłumacz mi proszę jaki ma sens abym za środki z mojego ROR-a kupił teraz mieszkanie?
W jaki sposób ochronię kapitał przed inflacją skoro za rok za takie same pieniądze (a może i taniej) kupię takie same mieszkanie, a dodatkowo wkręcę się w coś czego nie potrzebuję i będę musiał ponosić koszty utrzymania.
Rozumiem zakup czegoś z czegowytłumacz mi proszę jaki ma sens abym za środki z mojego ROR-a kupił teraz mieszkanie?
W jaki sposób ochronię kapitał przed inflacją skoro za rok za takie same pieniądze (a może i taniej) kupię takie same mieszkanie, a dodatkowo wkręcę się w coś czego nie potrzebuję i będę musiał ponosić koszty utrzymania.
Rozumiem zakup czegoś z czego miałbym zamiar korzystać, zmiana na inne mieszkanie, kupienie domu na rekreacje na własne potrzeby itp. Ale po co mam kupować dodatkowe mieszkanie np 2 pokojowe w Gdańsku? Zaznaczę, że nie chcę się bawić w januszowy najem dla zysku 3% rocznie.- 1 1
-
2021-03-08 10:05
(3)
W jaki sposób wskazuje?
- 0 0
-
2021-03-08 10:51
nasycenie rynku + spadek nomianalnych cen najmu (2)
przede wszystkim drastyczny spadek cen najmu powoduje brak zainteresowania zakupami inwestycyjnymi a to powoduje zastopowanie pompowania cen.
- 1 0
-
2021-03-08 13:46
(1)
to zobacz jak to wyglada na zachodzie, bo w tamta strone idziemy :)
- 1 0
-
2021-03-08 15:11
co do trendu to bym się zgodził, ale mam wątpliwości co do czasu, w którym do tego dojdziemy
rok-dwa to za krótki okres czasu abyśmy doszli do rentowności z najmu osiąganych na zachodzie, U nas wiele z osób, które zakupiły mieszkania na najem (szczególnie w latach 2019-20) mogą czuć się zawiedzione niską rentownością. To się wydarzyło za szybko.
Moja prognoza jest taka, że przez kolejne lata o ile ceny nie spadną to nie będą rosnąćrok-dwa to za krótki okres czasu abyśmy doszli do rentowności z najmu osiąganych na zachodzie, U nas wiele z osób, które zakupiły mieszkania na najem (szczególnie w latach 2019-20) mogą czuć się zawiedzione niską rentownością. To się wydarzyło za szybko.
Moja prognoza jest taka, że przez kolejne lata o ile ceny nie spadną to nie będą rosnąć pomimo inflacji. Nie wzrosną też ceny najmu co sprawi, że najem relatywnie stanieje znacznie. Kolejne wzrosty cen mieszkań (tak aby dobić do rentowności z zachodu 1-2%) to okres 5 do 10 lat. Najbliższe lata to jednak przyhamowanie, a najbliższe kilka miesięcy to czekanie na to co będzie.
Zapędy deweloperów na wzrosty cen będą hamowane przez rynek wtórny, gdzie jest duży zasób mieszkań kupionych nie dla własnych celów mieszkaniowych. Część z tego z pewnością trafi na rynek, szczególnie przy słabej rentowności najmu.- 1 0
-
2021-03-07 16:01
Ludzie, przestańcie się żreć (10)
I powiedzcie, gdzie te ceny spadły. Konkrety. Ja widzę tylko wzrosty. Może szukam w złych miejscach, to mnie uświadomcie.
- 24 4
-
2021-03-08 10:48
osiedle ORO Oliwa (2)
spadek z 500 na 700 tys w ciagu 12 miesiecy :D
- 1 1
-
2021-03-08 11:00
Ceny w ROD nas nie interesują. (1)
- 0 1
-
2021-03-08 11:08
a co was interesuje?
- 0 0
-
2021-03-07 16:19
Do kogo ten apel i kogo pytasz? (3)
Do ekspertów w krótkich spodenkach, bo tylko takich tutaj uświadczysz? :)
- 8 1
-
2021-03-07 16:24
(2)
Apel :))))
Sam sobie komentujesz wpisy. Wyluzuj, przecież wszystko tak dobrze się sprzedaje a ceny tylko rosną.- 2 5
-
2021-03-07 19:35
(1)
Właśnie odezwał się jeden z ekspertów.
Ząbki umyte, to kładź się prędziutko do łóżeczka. :)- 5 3
-
2021-03-07 20:12
Nie wynajmuje się czy nie możesz sprzedać? Względnie jedno i drugie :)
- 1 4
-
2021-03-07 16:18
Pokaż te wzrosty, (2)
tylko konkretne ceny transakcyjne a nie życzenia w ofertach. Dawaj transakcje z konkretnych lokalizacji.
- 4 6
-
2021-03-07 19:46
Mówisz, masz (1)
2016 rok pażdziernik, przymorze - 90m2 kupiłem za 670 tyś, w 2018 na tym samym osiedlu 42 m2 już za 420tyś - wzrost około 40% w tym okresie.
Kowale - 2017 rok, 49 m2 za 215 tyś, po 3 latach około 100kzl drożej.
2014 rok, Siedlce, 42 m2 za 265 tyś, aktualnie około 400 tys. Moje transakcje, średniorynkowe, żadne okazje w danym momencie realizacji.
Dalej wierzysz, że ceny stoją w miejscu?- 9 1
-
2021-03-07 20:11
Może jeszcze podaj ceny z 1950 roku? Nie wiem czy zauważyłeś ale mamy 2021 rok i wydarzenia z 2020 a przed sobą kryzys gigant. Bajki które piszesz o swoich rzekomych zakupach (oczywiście nigdy tego nie kupiłeś) są już dawno nieaktualne.
Podaj mi konkretne i prawdziwe transakcje dotyczące wzrostów cen po marcu 2020 roku, nie kłamstwa o swoich pseudo zakupach tylko konkretne transakcje.- 3 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.