• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wynajem mieszkania coraz droższy. Ile to kosztuje w Trójmieście?

Joanna Puchala
26 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zanim podpiszemy umowę z wynajmującym, warto sprawdzić, jaki jest dokładny koszt związany z najmem. Zanim podpiszemy umowę z wynajmującym, warto sprawdzić, jaki jest dokładny koszt związany z najmem.

Ceny wynajmu mieszkań w Trójmieście są bardzo zróżnicowane. Najtańsze mieszkania można wynająć od 14 zł za m kw., za najdroższe trzeba zapłacić około 200 zł za m kw. Od czego zależy tak duża rozpiętość? Sprawdzamy, jak kształtują się ceny w poszczególnych dzielnicach.



Czym kierujesz się przy najmie mieszkania?

Z analizy ofert najmu w serwisie ogłoszeniowym Trójmiasto.pl wynika, że w Gdańsku za najem mieszkania zapłacimy od 14 do 200 zł za m kw., w Sopocie od 16 do 102 zł za m kw., a w Gdyni od 18 do 134 zł za m kw. miesięcznie.

Które dzielnice są najdroższe, a które najtańsze?



- Najpopularniejsze lokalizacje to w Gdańsku pas nadmorski, Przymorze, Oliwa, Wrzeszcz, Śródmieście. Średnie stawki najmu w tych dzielnicach wahają się w przedziale 2300-3000 złotych za apartamenty z jedną sypialnią w nowych inwestycjach, około 4500 za apartamenty z dwiema sypialniami. Najchętniej wynajmowane są obecnie apartamenty w nowych inwestycjach na Przymorzu i Oliwie, ze względu na pobliskie centra biznesowe i dogodny dojazd do innych arterii Trójmiasta- mówi Agata Karolina Lasota z Lasota Business Consulting. - W Gdyni wiodące są dzielnice: Orłowo, Redłowo, Kamienna Góra i Śródmieście. Ceny za wynajem kształtują się podobnie jak w Gdańsku. W Sopocie za wynajem mieszkania dwupokojowego zapłacimy średnio 2400 złotych miesięcznie, a z dwoma sypialniami około 4000 złotych.
Najdroższe mieszkania to te, które znajdują się w pobliżu głównego szlaku komunikacyjnego Trójmiasta. Cena będzie jeszcze wyższa, jeśli w pobliżu konkretnych nieruchomości są punkty usługowe czy rozrywkowe, kompleksy biurowe lub uczelnie wyższe.

SERWIS OGŁOSZENIOWY: ZNAJDŹ W TRÓJMIEŚCIE MIESZKANIE DLA SIEBIE

- Najdroższe pod względem cen najmu dzielnice w Trójmieście w przeważającej większości znajdują się w Gdańsku. Stanowią je przede wszystkim: Wrzeszcz, Oliwa, pas nadmorski (Przymorze, Zaspa) oraz Stare Miasto. W tych miejscach miesięczna cena metra kwadratowego bez uwzględnienia opłat eksploatacyjnych wynosi średnio około 50 zł, a często dochodzi nawet do 70 zł w przypadku kawalerki w wysokim standardzie mieszczącej się na nowym osiedlu. Poza Gdańskiem najemcy zapłacą najwięcej za mieszkanie w ścisłym centrum Sopotu - w okolicach ul. Bohaterów Monte Cassino i molo oraz w apartamentowcach w Gdyni Orłowie, Redłowie oraz Śródmieściu - potwierdza Łukasz Wydrowski z Estatic Nieruchomości.
Najtańsze mieszkania znajdują się na obrzeżach Gdańska i Gdyni.

Czytaj także:
Poradnik dla najemcy mieszkania
Poradnik dla wynajmującego mieszkanie


- To mieszkania w takich dzielnicach jak Ujeścisko, Łostowice, Zakoniczyn, Jasień lub Osowa w przypadku Gdańska oraz Karwiny, Pogórze, Cisowa lub Chylonia w Gdyni. Można tam znaleźć oferty nawet za mniej niż 30 zł za m kw. plus opłaty - dodaje Łukasz Wydrowski.

Czy liczba pokoi ma wpływ?



Kawalerki i mieszkania dwupokojowe są najdroższe. Wynika to z dużej popularności takich lokali wśród studentów i młodych osób pracujących.

KATALOG FIRM: WYBIERZ POŚREDNIKA NIERUCHOMOŚCI W TRÓJMIEŚCIE

- Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku trzy- i czteropokojowych mieszkań, jak również tych jeszcze większych. Bazowo ceny ofertowe tych mieszkań niższe są o około 10-15 proc. - ocenia Łukasz Wydrowski. - W atrakcyjnych, z punktu widzenia studenta, lokalizacjach powstaje coraz więcej dużych lokali z przeznaczeniem wynajmu na pokoje. W zależności od liczby dostępnych pokoi oraz zamieszkujących osób w takim mieszkaniu, cena jednoosobowego pokoju waha się od 45 do 60 zł za m kw. plus opłaty. Jest to ciekawa alternatywa dla osób szukających swojego kąta w dobrym punkcie, ale niemających możliwości wydawania 1800 złotych miesięcznie za wynajem małego lokum.
- Na rynku wciąż brakuje apartamentów z trzema sypialniami i większych oraz domów, na które zapotrzebowanie jest bardzo duże. Popyt przerasta podaż - dodaje Agata Karolina Lasota.

Od czego zależy cena najmu?



Najważniejszym czynnikiem, który decyduje o cenie najmu jest lokalizacja. Dopiero kolejnym, drugim kryterium jest standard mieszkania, bloku czy nawet całego osiedla. Wykończone w najwyższym standardzie, w pełni wyposażone mieszkania, które znajdują się w niedawno ukończonych inwestycjach są najdroższe. Jeżeli mamy do czynienia z takimi udogodnieniami jak hala garażowa, monitoring, piwnica czy winda, musimy się liczyć ze wzrostem ceny.

Czytaj także: kto płaci fundusz remontowy przy najmie mieszkania?

- Na cenę wpływa również układ mieszkania, obecność balkonu oraz nasłonecznienie. W najdroższych dzielnicach ceny mieszkań mogą różnić się nawet o 30 proc. - podkreśla Łukasz Wydrowski.

Stowarzyszenie Mieszkanicznik radzi: co składa się na koszt najmu?



  • czynsz najmu
  • opłaty za media i do wspólnoty mieszkaniowej (uwaga: trzeba ustalić - z funduszem remontowym czy bez?)
  • opłata za kablówkę i internet
  • ewentualny najem mebli
  • inne usługi będące w pakiecie z mieszkaniem

Ustalajmy dokładnie, co jest już do dyspozycji i bezpłatnie, a za co będzie trzeba płacić dodatkowo i regularnie. Jasne zasady pozwolą łatwiej funkcjonować w ramach umowy najmu i w danym mieszkaniu. Najemcy często nie pokrywają wszystkich kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości w długim terminie, a oferty mogą się znacząco różnić. Warto rozmawiać o tym na samym początku najmu.


Jakie tendencje wykazuje rynek najmu mieszkań?



- Z naszych własnych analiz oraz na podstawie danych publikowanych przez niezależne podmioty wynika, że po dużych wzrostach cen najmu w ostatnich latach, 2018 rok jest rokiem stabilizacji. Ceny w większości lokalizacji utrzymują się na podobnym poziomie do tych z połowy 2017 roku, a niekiedy są nawet o kilka procent niższe - ocenia Łukasz Wydrowski. - Rynek jest już mocno nasycony. Dzieje się tak z powodu wysokiej aktywności inwestorów mieszkaniowych oraz rekordowej liczby oddanych do użytku mieszkań w 2017 roku, z czego duża część była kupowana z przeznaczeniem na wynajem. Doszliśmy do momentu, w którym podaż lokali zrównała się z popytem. Szacuję, że w najbliższej perspektywie sytuacja nie ulegnie zmianie i ceny czynszów najmu długoterminowego pozostaną stabilne z tendencją do delikatnych spadków.
Kawalerki

W przypadku najmu długoterminowego za kawalerkę na Przymorzu zapłacimy od 1250 do 2500 zł, we Wrzeszczu od 1200 do 2300 zł, a w Śródmieściu Gdańska od 850 do 3000 zł miesięcznie. W Sopocie ceny wahają się od 1100 do 3100 zł miesięcznie. Za mieszkanie w Gdyni zapłacimy od 1700-1800 zł w Orłowie, pomiędzy 1400, a 1450 zł miesięcznie w Redłowie. W Śródmieściu ceny zaczynają się od 900 zł, a kończą na 3000 zł miesięcznie.

Mieszkania dwupokojowe

Za dwupokojowe mieszkanie na gdańskim Przymorzu zapłacimy od 1190 do 3500 zł, we Wrzeszczu od 1500 do 4500 zł, a w Śródmieściu od 1500 do 6000 zł. Dwupokojowe mieszkanie w Sopocie to koszt od 1200 do 5000 zł, w gdyńskim Orłowie - od 1600 do 5000 zł, na Karwinach od 1200 do 1500 zł, w Redłowie od 1600 do 3440 zł, a w Śródmieściu Gdyni od 1290 do 4500 zł.

Mieszkania trzypokojowe

Trzypokojowe mieszkanie to koszt od 1700 do 4000 zł na Przymorzu, 1800-6500 zł we Wrzeszczu i 1700-5500 w Śródmieściu. Za trzypokojowe mieszkanie w Sopocie zapłacimy od 1500 do 8000 zł. W przypadku Gdyni musimy liczyć się z wydatkiem 2500-8800 zł, 1600-3000 na Karwinach, 1500-8000 w Śródmieściu i 1900-3900 w Redłowie.

Podane ceny dotyczą jednomiesięcznej opłaty za najem i nie obejmują czynszu oraz opłat eksploatacyjnych.

Miejsca

Opinie (258) 8 zablokowanych

  • Zakazać wynajmu krótkoterminowego (4)

    Ceny windowane są przez wynajem krótkoterminowy. Wynajem taki:
    1. Zmniejsza ofertę mieszkań na wynajem, co podwyższa ich cenę.
    2. Niszczy tkankę miejską, przez uciążliwość dla sąsiadów (kto na wakacjach nie chce się zabawić?) i zabija usługi działające dla mieszkańców (po co, skoro całe nowe osiedla budowane są z myślą tylko o turystach?).
    3. Wypycha mieszkańców płacących podatki na obrzeża lub za miasto, gdzie jest problem z komunikacją miejską, co zwiększa ilość samochodów (w Gdańsku na 1000 mieszkańców jest dwa razy więcej samochodów niż w Berlinie; miasto nie wytrzyma tego na dłuższą metę).
    4. Jest nieetyczne (już widzę te wasze szydercze uśmieszki); zabija usługi hotelarskie, które zapewniają pracę i wpływy z podatków dla miasta. Mieszkanie krótkoterminowe nie generuje miejsc pracy, a jego właściciel ma rzyci lokalną społeczność.

    Jak można przeciw temu działać?
    Krok 1: Pytajcie wszystkich kandydatów: "Czy jest Pan za zakazem najmu krótkoterminowego?"
    Krok 2: Nie głosujcie na ludzi, którzy są przeciw. Traktujcie wszystkie pokrętne odpowiedzi i lawirowanie jako opowiedzenie się za wynajmem krótkoterminowym.

    • 38 40

    • (1)

      Mieszkanie na wynajem krótkoterminowy też generuje miejsce pracy - dla właściciela. Wolałbyś żeby był na zasiłku? Poza tym, na takie mieszkania jest popyt. Zwykli, niezamożni ludzie mogą przyjechać na wakacje. Likwidacja takich mieszkań spowoduje zmniejszoną podaż i podwyżki cen w hotelach, hostelach i pensjonatach. Polacy (i nie tylko) potrzebują mieszkań na wynajem krótkoterminowy, jest na nie duży popyt.

      • 2 3

      • Komedia

        Doba w takim mieszkaniu to 300-500zl, zdecydowanie drożej niż w hotelu. Niby jakich,,niezamożnych ludzi" na to stać:D Komiczna jesteś.

        • 0 0

    • Generalnie należy bardzo uważać ze wszelkimi zakazami

      Ograniczającymi działalność gospodarczą. Bo obudzimy się w socjalizmie.
      Co innego madrze tą dzoałalnością sterować, napisać zasady i warunki..

      • 1 1

    • Jak wynajmujac mieszkanie w Gdyni i prowadząc DG w Gdyni, nie płacę podatków ? Żartujesz..

      • 1 0

  • co za bzdury! - kto robił te statystyki ! (3)

    Pracuję w biurze pośrednictwa nieruchomości - podane przez autora ceny są wyssane z palca - wynajem w rzeczywistości jest o wiele tańszy- w Sopocie po sezonie można wynająć mieszkanie dwupokojowe o całkiem przyzwoitym standardzie nawet za 1300 zł za miesiąc .... sugeruję wrócić do źródeł...

    • 6 14

    • Serio?

      Ale ty serio uważasz, że luksus (sic!) posiadania mieszkania jest tylko dla mundrych wołów roboczych? A reszta to pies?

      • 0 0

    • najem mieszkania dwupokojowego w Sopocie kosztuje od 1200zł ...

      ... do 5000 zł - tak napisano w artykule, więc gdzie te bzdury?

      • 7 0

    • to nie bzdury - nie wprowadzaj ludzi w błąd

      Ceny najmu zamieszczone w artykule są rzeczywiste.
      Być może są właściciele mieszkań o niskim standardzie np w bloku bez windy na czwartym piętrze, którzy gotowi są je wynająć za 1000zł. + opłaty.
      Ktoś, kto kupił mieszkanie za 450 - 500 tys zł, nie odda najemcy mieszkania za1000zł miesięcznie. Najemca, który chce mieszkać w dobrej lokalizacji, na dodatek w nowym apartamentowcu, z ochroną, w mieszkaniu wyposażonym i wykończonym w wysokim standardzie, musi ponosić stosunkowo wysokie koszty miesięczne. (3000zł za 2 pokoje jest ok.)

      • 10 1

  • Takie czasy (1)

    Ja tak długo płaciłam za wynajem, że mogłabym za te wszystkie odstępne teraz dzieciom kupić mieszkanie, ale niestety tak wyszło przez 8 lat mieszkania w mieście. Tak jak w przypadku części moich znajomych dopiero "na starość" (bo dzieci już prawie dorosłe) stać nas na własny wymarzony dom i to jedynie w okazyjnej cenie jaką zaproponowano mi w Lokum. Do Trójiasta przeprowadziłam się z Lublina i zakochałam się w Gdyni, więc kombinowałam jak mogłam, żeby tu zostać. Stancje zawsze gdzies w centrum, gdzies przy morzu - co by się nacieszyć ;) Ale teraz już bardziej za rozsądniem niż sercem poszłam i wybrałam obrzeża miasta, a dokładnie Tokary i osiedl Rozarium Tuchomskie. Ciekawa tylko jestem z jaką sytuacją mieszkaniową i finansową zetkną się moje dzieci kiedy za 3-5 lat będa szły an studia...

    • 2 0

    • Lublin

      Lublin to piekne miasto.

      • 0 0

  • A potem lament w mediach, że dzieciaki mieszkają u rodziców... (5)

    ...i że się nie usamodzielniają itd. Dostaje taki ktoś, świeżo po studiach, na starcie kariery zawodowej 3000 zł / na ręke. Myśli sobie, że to fajnie, że nie jest tak źle. Chce się wyprowadzić od rodziców a tu pach. Cena samego wynajmu 1500 zł, potem dolicza sobie czynsz, prąd, internet. Zostaje wynająć pokój albo... zmienić pracę i wziąć kredyt :)

    • 44 3

    • xD

      Na starcie kariery zawodowej 3000? Większość na starcie 1800 xDDDD

      • 1 0

    • Gdzie płacą 3000zł netto? (1)

      Chętnie podejmę się takiej pracy.

      • 4 1

      • A co potrafisz?

        • 3 0

    • 3 tys. zł na start, po studiach, hehehehehehehe dobry żart :) No chyba że brutto.

      • 16 0

    • Tja... i artykuły typu "polki nie chcą rodzić dzieci"

      albo "polscy kawalerowie wolą u mamusi"... tja...

      • 27 0

  • ceny nadal idą w górę (3)

    wynajmuje mieszkanie na zajezdni wrzeszcz i i mój wynajmujący od jakiego czasu coś mówi o podniesieniu czynszu za mieszkanie . pewnie wyczuł że może zarobić więcej,

    • 3 0

    • (1)

      Jeżeli mieszkania podrożały o 5%, to żeby zachować stałą stopę zwrotu, czynsz najmu automatycznie powinien wzrosnąć w takiej samej proporcji (np. z 2000zł na 2100zł).

      • 3 1

      • taaaa

        ja też wynajmuje, ale na lawendowych wzgórzach, osiedla nawet fajne, jak ktoś chce komuś wynająć tu mieszkanie, to po ukazaniu się ogłoszenia góra po 2-3 dniach ma najemce, o czymś to świadczy....

        • 0 0

    • Wyczuł podwyżkę w pracy więc musi to jakoś zbalansować

      Człowiek jak za dużo zarabia to glupieje i nie wie co z pieniędzmi robić- a tak koszt wynajmu rośnie i pozwala Ci zachować normalność:)

      • 0 1

  • Dopóki podaż nie przekroczy popytu ceny będą wysokie (1)

    Do Gdańska przybywa coraz więcej ludzi, mieszkań brakuje, na jedno ogłoszenie 10 chętnych, są castingi kto da więcej. Troche chore ale tak działa prawo wolnego rynku.
    Bardziej się opłaca wziąć kredyt i splacac swoje niż placic co miesiac 1500 + oplaty za kawalerkę w starym budownictwie z wystrojem z prl.. brutalna prawda w Gdańsku.

    • 2 1

    • Tym razem deweloperzy czuwają nad podażą

      ... więc mieszkań na rynku będzie tyle, żeby ich ceny nie spadły

      • 3 0

  • Prawie 7.000 / legalnych / Ukraińców w Gdańsku robi swoje. (1)

    Niestety.

    • 5 1

    • dlaczego niestety?

      Ktoś musi pracować na nasze PKB i emerytury. Niech robią to Ukraińcy, skoro Polaków jest są coraz mniej.

      • 2 1

  • Prawda jest taka, że jak zaczynałem pracować w 2002, to wtedy praktycznie to samo było (4)

    tylko zarabiało się np. 1800, a kawalerka 1000zł. Minęło ile - 16 lat? Ile rządów się zmieniło, niby, a jak patrzę na te kwoty: zarabiają ludzie 3600, wynajem 2000zł. To jest ciągle to samo, a patrzcie - tyle lat w Unii!! To już mieliśmy po tylu latach mieć dobrobyt! W latach 90tych, gdy byłem nastolatkiem - mówili, że "potrzeba czasu", potem lata 2000, wszedłem na rynek pracy, dziwiłem się dziadostwem - "potrzeba czasu"... teraz wiem, że im wszystkim na górze był potrzebny ten czas, by porozkradać ile wlezie, poustawiać sobie te właśnie sądy, instytucje, porobić swoje biznesy, itd. itp. a minęło tyle lat od 1989ego i w sumie ciągle to samo dziadostwo jest w Polsce. dno dno dno! A Gdańsk? Trójmiasto? To już w ogóle jest wydmuszka, przeszacowana ściema.

    • 51 13

    • 45

      Frustracja to nic dobrego

      • 1 0

    • Bo wyplenienie 40-stu lat komuny wymaga czasu. (1)

      Od wspomnianego '89 minęło dopiero 30 lat, obstawiam że jeszcze z 50 zostało aż nadgonimy.

      • 3 6

      • w jaki sposób?

        przecież teraz motłoch dopuścił komunę bis. Oddalamy się, a nie doganiamy. Chyba, że mozambik

        • 9 1

    • Bzdura jaki 3500

      Dużo ludzi nadal pracuje za 2000-2500 nawet parze co zarabia niewiele zostanie z wynajmu kawalerki w Gdańsku w sensownym miejscu przy np. skm.

      • 17 0

  • Spokojnie, lepsze czasy jeszcze nadejdą (13)

    Po pierwsze, jesteśmy w szczycie koniunktury gospodarczej, podobnej do lat 2007-2008, tzn. w szczycie naturalnego 10-letniego cyklu. Ekonomiści przewidują powolny "zjazd" od 2019 roku. Do tego w kolejnej perspektywie finansowej UE dostaniemy mniej pieniędzy, co dodatkowo wpłynie na spowolnienie gospodarcze w Polsce i to w czasie ogólnoeuropejskiej dekoniunktury. Popyt na mieszkania spadnie.

    Po drugie, prawie 70% Ukraińców deklaruje, że gdyby tylko mogli to pojechaliby pracować do Niemiec. Myślę, że w niedługim czasie Niemcy pozazdroszczą nam taniej siły roboczej i zaczną ich wpuszczać do siebie. Wtedy u nas się rozluźni.

    Po trzecie, ceny w dużej mierze nakręca najem krótkoterminowy: booking.com i Airbnb. Od końca 2019 roku (czyli od sezonu 2020) mają wejść regulacje, podobne do tych, jakie są w krajach zachodnich. Rozważane są wyższe podatki, licencje, przepisy ppoż., ograniczenia w ilości dni. To trochę ograniczy wolną amerykankę i prywatne hostele w mieszkaniach, wiele mieszkań wróci na rynek w formie najmu długoterminowego.

    Osobiście odradzam kupowanie na górce, najlepiej było kupować w latach 2011-2015, no ale każdy robi co uważa za słuszne.

    • 39 12

    • T5

      Całkiem z sensem

      • 0 1

    • Rewelacyjne odkrycie (7)

      cyt. "najlepiej było kupować w latach 2011-2015"
      a jeżeli jednak mieszkania nadal będą drożeć po 2019 r. ?
      Pamiętaj, połóż się, zanim się przewrócisz

      • 14 6

      • Nie będą- ze względu na wspomniane cykle koniunkturalne (6)

        Po okresie ożywienia zawsze przychodzi okres spowolnienia, to serio nie jest takie trudne do pojęcia ;)

        • 12 5

        • Po kryzysie w 2008 ceny miały polecieć o 50% (5)

          Przy lryzysie w 2013 o 30%

          Czekałem dalej nie widząc spadków

          W 2015 specjaliści na forach zapowiadali kolejne spadki, wtedy mogłem kupić w wybranej lokalizacji m2 za 6500 zł, teraz ta sama lokalizacja kosztuje 9500 zł i mieszkania schodzą jak ciepłe bułeczki.

          W tym czasie najem podskoczył mi z 1800 na 2500. Przez te 10 lat wynajem kosztował mnie prawie 250 000, a mogłem kupić w 2007 nowe mieszkanie 60m2 na Zaspie za niecałe 300 000.

          Czekam na dalsze porady o spadkach 50% i o tym że oddaję do banku 2 razy tyle co biorę i mam pętlę na szyi.

          • 18 7

          • (2)

            W 2008 r. ceny mieszkań spadły o 30%-40%. Trzeba było teraz kupować, a nie płakać.

            • 5 6

            • W 2008 roku mialem 16 lat

              Kto by mi dal kredyt w takim wieku?

              • 5 2

            • Mozesz wymienić konkretne lokalizacje by nie wyjsc na d**ila?

              • 4 3

          • Nie pisałem wyżej, że spadnie aż o 50%, ta wartość to wyłącznie twój wymysł

            Prawdopodobnie 20-30% to max, jednak na 300 tys. jest to sporo.

            • 2 3

          • W 2012 roku można było kupić mieszkanie u gorskiego

            Na zaspie w nowych blokach na ulicy Drzewieckiego za 5000zl/ metr. Przed kryzysem cena była o kilka tysięcy wyższa.
            W albatrosie na Przymorzu kupiłem mieszkanie za 4300zl za metr w pierwszym bloku. Kilka lat później mój kolega kupił w 4 bloku mieszkanie za 7000zl / metr. Tu masz dowód na to, że ceny spadły o kilkadziesiat procent. Trzeba było kupować jak nikt nie chciał a nie biadolić.

            • 8 7

    • Prosto i na temat. Może uproszczone, ale dzięki temu dotrze do co bardziej kumatych głów.

      • 1 3

    • Myślę tak jak Rozsądny. (2)

      • 5 0

      • i co z tego myślenia? (1)

        dalej mieszkasz u mamusi?

        • 3 6

        • ;) zdziwiłbyś się chłopcze ;)

          • 2 3

  • (5)

    ja rozumiem wynajem na chwile, na okres przeprowadzki do nowego miejsca albo oczekiwanie na odbiór własnego. ale wynajmowanie na stałe to z punktu widzenia osoby która wynajmuje od kogoś mieszkanie jest bez sensu. płacić, i to więcej niż rata za swoje mieszkanie... nie kumam. kumam jakiś ukrainców czy innych rusków co tu pracują. ale jak ktoś się tu urodził i woli płacić za nie swoje mieszkanie jest czystym d**ilizmem. Przecież np płacąc 1500 za wynajem, przez np 10 lat, to jest 170tyś. praktycznie swoje mieszkanie za to można kupić. a tak nie ma się nic. i niech nikt mi nie mówi że w każdej chwili może się wyprowadzić. przecież jak się przeprowadzisz to też będziesz musiał płacić tylko komu innemu. a mając swoje, możesz sprzedać i też się przeprowdzić, kupując inne mieszkanie gdzie indziej...

    • 26 13

    • (2)

      170 000 gdzie są za tyle mieszkania?

      • 11 3

      • w centrum Wrzeszcza, Oliwie (1)

        • 1 6

        • 170 000 euro

          • 3 1

    • trzeba miec zdolnosc kredytowa, zeby placic raty na swoje mieszkanie

      • 7 0

    • Po odliczeniu odsetek to może będzie 100tys.co za to kupisz??

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane