• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zanim kupisz od dewelopera. Miejsca parkingowe.

Małgorzata Zimnoch
22 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zdarza się, że cena mieszkania prezentowanego w folderze nie zawiera ceny miejsca parkingowego, którego koszt może okazać się całkiem niemałym 'dodatkiem' do skrupulatnie wyliczonych kosztów nowego lokum.
Zdarza się, że cena mieszkania prezentowanego w folderze nie zawiera ceny miejsca parkingowego, którego koszt może okazać się całkiem niemałym 'dodatkiem' do skrupulatnie wyliczonych kosztów nowego lokum.

Czy kupiłbyś mieszkanie bez wyznaczonego miejsca postojowego lub parkingowego?

Kupujesz mieszkanie w nowej inwestycji, cena została ustalona, myślisz już tylko o kredycie, notariuszu; wyliczasz koszty wykończenia i wyposażenia nowego lokum. I w ostatniej chwili okazuje się, że potrzeba jeszcze 20-30 tys. zł... na miejsce postojowe. Pamiętaj, że przed zakupem mieszkania warto sprawdzić gdzie, za ile i na jakich warunkach będziesz parkować auto.



Pan Paweł, nasz czytelnik z Gdańska, miał już podpisać akt notarialny zakupu mieszkania. Podczas dokładnej analizy umowy zwrócił jednak uwagę na pewien detal, którego nie było w umowie przedwstępnej. Detal ten dotyczył miejsc postojowych.

- Umowa przedwstępna nie regulowała tej kwestii, a teraz okazuje się, że wszystkie miejsca mają być własnością dewelopera i my - mieszkańcy - mamy się zrzec wszelkich roszczeń do nich - irytuje się pan Paweł. - Inwestor zaś będzie prawdopodobnie zarabiać, wynajmując te miejsca lokatorom, czyli nam. Czy deweloper może 'dorzucić' taki paragraf do mojej umowy, jeśli nie było o tym mowy w akcie przedwstępnym?

Czytaj też: Zanim kupisz od dewelopera. Zarządca nie może być narzucony

Okazuje się, że jeżeli pomiędzy zawarciem umowy przedwstępnej (albo deweloperskiej) a umową przenoszącą własność deweloper zmienił zdanie i część nieruchomości wspólnej postanowił wydzielić tak, aby nie stała się własnością nabywców, to może być to niezgodne z prawem.

- Kluczowe będzie ustalenie, jak wyglądała sytuacja w momencie podpisywania umowy przedwstępnej (deweloperskiej) - co w jej treści (albo zapewnieniach dewelopera składanych w inny sposób) wskazywało, że miejsca parkingowe będą własnością nabywców, a nie dewelopera - precyzuje dr Bartłomiej Gliniecki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. - Jeżeli da się jednoznacznie ustalić, że deweloper w ten sposób złamał wcześniejsze obietnice, jest spora szansa na odzyskanie części pieniędzy przez nabywcę (np. tytułem obniżenia ceny albo odszkodowania) lub rozwiązanie umowy i uzyskanie od dewelopera zwrotu wpłaconych pieniędzy.

Bardziej precyzyjne prognozy na temat tej sytuacji, jak podkreśla Bartłomiej Gliniecki, wymagają analizy przez prawnika treści obu umów.

W części nowych osiedli miejsce postojowe w podziemnej hali garażowej można też wynająć - ceny wahają się od 100 do 300 zł za miesiąc. 

W części nowych osiedli miejsce postojowe w podziemnej hali garażowej można też wynająć - ceny wahają się od 100 do 300 zł za miesiąc.
Zdarza się, że deweloper w cenie ofertowej mieszkania uwzględnia już miejsce w hali garażowej lub miejsce postojowe przed budynkiem. Niestety bywa też zupełnie inaczej: cena mieszkania prezentowanego w folderze nie zawiera ceny miejsca parkingowego, którego koszt może okazać się całkiem niemałym 'dodatkiem' do skrupulatnie wyliczonych kosztów nowego lokum. W Trójmieście koszty związane z zakupem miejsca parkingowego w hali garażowej to wydatek nawet ok. 35 tys. zł (tyle kosztowały miejsca np. w Nowym Orłowie (Invest Komfort) czy w Albatross Towers (Robyg). Nie zapominajmy też, że coraz częściej potrzebujemy nie jednego, ale dwóch miejsc parkingowych, bo mamy w rodzinie dwa samochody. Do tego doliczyć trzeba koszty utrzymania tych miejsc, które mogą przekroczyć 100 zł miesięcznie. Wszystkie te wydatki będą bardzo bolesne dla kogoś, kto jest ich nieświadomy. A czasami deweloperowi wręcz zależy na tym, żeby klienta w tej nieświadomości utrzymać.

Czytaj też: Zanim kupisz od dewelopera. Zapytaj o czynsz

Ponieważ w walce o kupujących wszystkie chwyty są dozwolone, nierzadko wysokie ceny miejsc postojowych rekompensują deweloperowi atrakcyjne, przyciągające klienta ceny samych lokali mieszkalnych. Przy takiej taktyce marketingowej trudno się dziwić, że w przypadku niektórych inwestycji klient obligatoryjnie - razem z mieszkaniem - musi kupić miejsce postojowe. Nawet jeżeli niektórzy nabywcy poczują się naciągani przez dewelopera, to taka 'transakcja wiązana' nie jest niezgodna z prawem.

- Deweloper może uzależniać zakup mieszkania od zawarcia drugiej umowy, która ma związek z umową dotyczącą mieszkania, a taką jest niewątpliwie umowa dotycząca zakupu prawa do miejsca postojowego - tłumaczy dr Bartłomiej Gliniecki. - Klient musi jednak zostać o takim warunku poinformowany wcześniej, przed zawarciem umowy dotyczącej mieszkania - aby miał szanse się zastanowić i nie był zaskoczony dodatkowymi kosztami.

Czytaj także: Dlaczego miejsca postojowe w halach garażowych są takie drogie?

Ta sama zasada marketingowa chwytania klienta na haczyk powoduje, że często koszt miejsca parkingowego czy postojowego jest wyższy, niż się początkowo wydawało - dlatego, że deweloper informował o cenie netto, do której trzeba doliczyć podatek VAT. Kolejne tysiące złotych uciekają z kieszeni klienta wprost do kasy dewelopera.

Coraz częściej potrzebujemy nie jednego, ale dwóch miejsc postojowych na rodzinę. Coraz częściej potrzebujemy nie jednego, ale dwóch miejsc postojowych na rodzinę.
Warto też sprawdzić czy teren, na którym znajdują się miejsca parkingowe nie jest częścią działki objętej osobną księgą wieczystą. Nawet podziemna hala garażowa może stanowić odrębny lokal, niebędący częścią wspólną. Wówczas współwłaścicielami parkingu czy hali są tylko ci mieszkańcy, którzy wykupili do niej prawa i tylko oni ponoszą koszty ich utrzymania. Dodatkowe koszty związane z ewentualnym wydzieleniem własności u notariusza powinny się zamknąć w kwocie kilkuset złotych - są to koszty taksy notarialnej od umowy dotyczącej miejsca na parkingu lub w hali oraz wpisu ułamkowego prawa własności (współwłasności) do księgi wieczystej.

Szukasz nowego domu lub mieszkania? Sprawdź aktualne oferty deweloperów.

Miejsca

Opinie (124) 3 zablokowane

  • Nie kupię bez miejsca, naziemnego, podziemnego itp. (13)

    • 45 10

    • Rozumiemy (2)

      Ale najpierw kup samochód

      • 21 16

      • trzymam tam motocykl prostaku... (1)

        • 2 6

        • To trzymaj go mocno, bo złodzieje motocykli są wszędzie

          • 9 6

    • Mam auto, nowe mieszkanie bez miejsca parkingowego. (7)

      W życiu nie wydałbym 12k (tyle wtedy kosztowało) za miejsce postojowe naziemne dla zwykłego kawalka blachy. I jakoś nie mam problemu z parkowaniem, nawet zimą.

      • 8 21

      • tylko nie płacz później (5)

        bo inni pomyślą tak samo jak Ty mądrze i też nie kupą, będziesz jeździł jak pod falowcem i szukał gdzie zostawić auto...

        Totalne bezmózgowie...

        • 10 9

        • Jak inni nie kupią tym lepiej. Więcej miejsc wspólnych. (4)

          A nie tak, że stoją wykupione miejsca puste, a stanąć nie ma gdzie.

          • 4 10

          • :) haha, marzyciel (3)

            ciekawe kto ci te "więcej miejsc wspólnych" wybuduje. Będzie tyle miejsc darmowych wspólnych ile minimalnie jest wymagane od dewelopera. Czyli na 300 mieszkań pewnie z 10 darmowych, a reszta niech kombinuje.

            • 1 2

            • nie ma wymogu darmowych miejsc. (2)

              Deweloper sprzeda wszystko jeśli się tylko klient znajdzie !

              • 1 1

              • fakt

                wymogu formalnego nie ma, ale zawsze ileś tam miejsc "dla gości" niby jest.

                • 1 0

              • Skąd takie wschodnie myślenie się bierze.

                U nas na wspólnocie na 50 mieszkań, jest 12 miejsc do ogólnego korzystania. Łącznie wszystkich jest 60. Nie mam miejsca i spokojnie 4 na 5 razy staję na jednym z tych miejsc. Zresztą sporo osób nie ma miejsca. Są tacy co mają dwa z kolei. Od świętaparkuję po za wspólnotą. Wszystko zalezy od konkretnego miejsca. Jak osiedle w niskiej zabudowie i nie wcentrum to git. Dla osób mentalnie wolnych od świetości auta to zbędny wydatek tak jak iphone.

                • 2 0

      • Poczekaj aż wszyscy się wprowadzą do twojego nowego bloku, wtedy zobaczysz co to znaczy nie mieć swojego miejsca. Z drugiej strony spacer z parkingu przy najbliższej Biedrze nikomu jeszcze nie zaszkodził... ;)

        • 3 1

    • Jak mieszkanie jest położone w dzielnicach płatnej strefy parkowania (1)

      lub w wieżowcach to miejsce parkingowe jest konieczne. Dalej od centrum już nie.

      • 9 1

      • Też tak uważam, też nie kupiłem. Ale to zależy jaka dzielnica i ile jest naziemnych

        • 2 1

  • Min. dwa miejsca, bez łaski. (6)

    I max. 10 - 15 k za oba. Deweloper spokojnie je da w takiej cenie jak ma już dograną sprzedaż mieszkania.

    • 15 51

    • Jasne, a jak łaskawie weźmiesz 2 po 10k, to trzecie dorzuci gratis

      • 49 2

    • naiwny

      jesteś

      • 17 1

    • poki co

      na mieszkanie z miejscami cie nie stać.
      wróć w poniedziałek do szkoły i pilnie się ucz.

      • 8 1

    • (1)

      To zależy od popytu na miejsca. Gdy kupiłem kiedyś poprzednie mieszkanie, na miejsce parkingowe nie było mnie stać (18 tys), więc mówi się trudno... Jakież było moje zdziwienie, gdy po paru miesiącach zadzwoniła pani z biura sprzedaży oferując miejsca w "super promocji" za... 6 tys!!! 3 razy się pytałem czy chodzi o 6, a nie o 16. Okazuje się, że jeśli deweloper nie zamierza ich wynajmować, to po sprzedaży mieszkań stają się zbędnym balastem za który trzeba przecież płacić czynsz i podatek od nieruchomości, więc chce się tego jak najszybciej pozbyć.

      • 0 3

      • Ludzie pokazali środkowy palec deweloperowi to zszedł z ceny !

        I bardzo dobrze!! Tak powinno wszędzie wyglądać, a nie ludzie debile kupują jak leci po horendalnie zawyżonych przez dewelopera cenach. No ale skoro na rynku sami debile to i ktoś na tym korzysta, bo czemu nie...

        • 0 0

    • O takiej opcji możesz pomarzyć

      • 0 0

  • (11)

    Developerzy socjalizmem naszych czasów.

    • 32 6

    • Deweloper bierze potężny kredyt na realizację inwestycji, kupujący bierze potężny kredyt na zakup mieszkania, dostawcy materiałów biorą potężny kredyt na wywiązanie się z kontraktu... banki wcale nie rządzą światem :)

      • 18 4

    • co za propaganda: "myślisz już tylko o kredycie" juz na starcie dziennikarzyna sugeruje zadluzenie sie (9)

      a ja bym sugerowal zaczac odkladanie na mieszkanie juz za mlodu. jesli nie mam tej swiadomosci majac te "dwadziecia kilka", to rodzice winni oswiecic

      mi sie udalo i zachecam innych, jednoczesnie wspolczujac tym, ktorzy musieli wziac pozyczke

      • 1 1

      • Radzisz dobrze (4)

        Tyle tylko, że odkładając ze średniej krajowej, własnym lokum cieszyć się będziesz dopiero na emeryturze. A przez ten cały okres mieszkać gdzieś trzeba... Błędne koło. Chyba, że własne M to kliteczka 30m2 ;)

        • 5 1

        • da arde odlozyc, kwestia rezygnacji z jednych dobr drugiej potrzeby (3)

          na rzacz tematu glownego jakim jest mieszkanie.

          najciezej zaczac, ale jak juz uzbierasz te kilka ty, to zaczyna sie rutyna odkladania na swoj cel :) polecam

          • 0 0

          • Jesteś pewien?

            Z 4000 zl miesiecznie to może trochę potrwać. Do 30stki z rodzicami bankowo.

            • 2 0

          • Musisz odkładać minimum 4000zł miesięcznie od 25 roku życia. Wtedy to ma ewentualnie sens. (1)

            Ale kto sobie może pozwolić na regularne odkładanie 4k miesięcznie? 4k razy 100 miesięcy i robi się 400k na 60-70m mieszkanie. Czyli w wieku około 34 lat cieszymy się mieszkaniem. Ale kto może sobie na to pozwolić? Trzebaby zarabiać miesięcznie około 8000 netto.

            • 3 0

            • faktycznie tak robilem a

              • 0 0

      • Lepiej było być gołodupcem i kupić mieszkanie w 100% na kredyt (3)

        w 2005 roku np. w Oliwie 70m za około 200tyś, niż odkładać przez ten czas i mając 180tyś na koncie patrzeć na "uciekające" ceny, aby teraz za to samo znowu scigać sie do 500tyś.

        • 0 0

        • tak we Franku 200 tys to dzis 400 tys plus odsetki (2)

          To byś zrobił interes życia. Nie ma co :)

          • 0 2

          • Oczywiście, że interes życia. 400tyś zł plus zerowe odsetki bo to frank (1)

            i masz mieszkanko 70m w Oliwie. Do tego perspektywa spadku franka i oczywiście to, co udało się już spłacić przez te 10 lat, więc na pewno mniej niż 400tyś. Żyć nie umierać. Biedny jesteś i biedny zostaniesz tkwiąc w swojej mizernej mentalności :)

            • 0 0

            • chyba że w mBanku. Nie 0% a 3% ;-)

              • 0 0

  • Hossa (6)

    Najlepsze prezentacje są w Hossie, tam widnieje tylko cena mieszkania, a jak doliczysz piwnicę i miejsce parkingowe to dochodzi Ci co najmniej 10 % wartości mieszkania.

    • 78 5

    • (5)

      To normalna praktyka. Zdzwilibym, gdyby bylo inaczej. Nie wszyscy sa zainmieszkani komorka i miejscem.

      • 9 13

      • A co to jest "zainmieszkani"? (2)

        • 8 3

        • drodzy koledzi

          prawo budowlane wymaga ! na kazde mieszkanie 1 miejsca postojowego ! ale prawo jest obchodzone przez developerow- wiekszych oraz urzednikow..... bo wszedzie sa dziury w prawie rowniez w budowlanym......
          Buduje sie 200 mieszkan i 40miejsc ........ zamiast 200 i 200 jak sie wymaga od kazdego malego czlowieka.......
          ale co zrobisz? nic nie zrobisz .

          PS miejsce postojowe KOSZTOWALO wybudowanie i naprawde 20.000 w garazu kosztuje czesto ok 12-15 wybudowanie! wiec wcale kasy nie przynosi budowlancom.

          • 4 8

        • Zainteresowani mieszkaniami. Zjadlo sie ;)

          • 1 0

      • akurat miejsca (1)

        powinny być obowiązkowo wliczone w cenę każdej nowej inwestycji- potem stado cwaniaków blokuje wszystkie pobliskie uliczki, bo po co kupować jak można na ulicy czy trawniku...zero kultury.

        • 25 7

        • Tu akurat większość tych cwaniaczków się wywodzi

          nie kupili, nie kupią, mają po 2 szroty i zapieprzą nowe osiedla całe bo oni przecież nie będą za luksusy płacić!

          • 13 1

  • Developerzy powinni zacząć od tego żeby umieszczać ceny mieszkań na swoich stronach internetowych. (6)

    Bo to śmiech na sali jak człowiek musi fatygować się osobiście albo dzwonić by tę informację uzyskać.
    Warto też wspomnieć o wspaniałym programie MDM który ma wspierać banki i developerów, dzięki któremu ceny mieszkań poszły w górę średnio o 30tyś. Łapanie jeleni, którzy wierzą w cudowny program rządowy. Nie dość, że kupują mieszkanie drożej to nawet jeśli dostaną te 25 tysięcy dofinansowania to jest to opłacalne tylko wtedy jeśli spłacą ten kredyt w rok.

    • 79 4

    • dla waszej wiedzy (3)

      DEveloper to przedsiębiorca - jak sama nazwa wskazuje to ROBI DLA SIEBIE - nie dla was , to BIZNES a nie to byscie chcieli, macie 10.000.000 do wydania na male osiedle? to sami sie bierzcie a nie to bysmy chcieli to tamto - a najwiecej pisza ci co nawet wkladu wlasnego nie maja.

      Czas dorosnąc - nie chcesz nie kupuj! chcesz dostac jakies info to PYTAJ, developer na stronie moze napisac - ZAPRASZAM a to ty chcesz kupic lokal tam gdzie on ma ....... szczegolnie jezeli chodzi o lepsze lokalizacje.

      Cena to jeden z elementow zakupu - ale posiadajac email-telefon mozna zawsze do klienta oddzwonic i zaoferowac cos innego.....albo ponegocjowac - a jak jest na stronie to kicha -sztywnosc.

      Kto ci kolego - kolezanko zabrania budowac samemu ? nie umiesz? to glowa w piasek, umiesz to zrob pogadamy czy bedzie wszystko rowne i piekne.

      ZRZEDY - stare w wieku 20-30lat...........

      • 15 42

      • Po pierwsze nie jestem Pana kolegą, mógłbym być jedynie Pana klientem. Bycie Pana klientem jest mocno wątpliwe, na co wskazuje poziom Pana arogancji. Nie jestem zrzędą, tak jak i inni - jestem realistą nie tolerującym korporacyjnego chamstwa i traktowania klienta jako obywatela gorszej kategorii, podrzędnego, którego postrzega się tylko i wyłącznie przez pryzmat kasy. Jestem realistą, którego nie zachwycają tzw. "inwestycje" b. często pełne fuszerek za które wykonawca w żaden sposób nie odpowiada, w oparciu o obchodzone prawo, budowane tak, jak jest obecnie wszystko wytwarzane, czyli z krótkim czasem przydatności do użycia. Nie zachwycają mnie Wasze inwestycje bez parków, zieleni, miejsc parkingowych, z maksymalizacją rentowności z gruntów, na kredytach i w oparciu o drakońskie umowy. Nie interesują mnie Wasze akustyczne ściany, trafostacje o niewystarczającej mocy, niekonsekwencja w obietnicach odnośnie planów zagospodarowania terenu. Nie interesują mnie też Wasze prowizje za sprzedaż lokali, auto Waszego prezesa, ani też Wasze udziały w pośrednictwie kredytu. Generalnie nie przepadam za tego typu "koleżeństwem".

        • 52 4

      • Pisał jakiś sfrustrowany deweloper albo jego pracownik.

        • 8 0

      • nie maszracji

        kolego nie masz racji MDM miał być dla nas młodych zaś wy developerzy zrobiliście sobie z tego czysty zysk. Wiem co mówię bo pracuję w banku. Od momentu wejścia w życie MDM podnieśliście ceny mieszkań o 30-40 tyś w wzwyż. Szkoda że ustawodawca był na tyle głupi i nie przepisami prawnymi nie zabronił wam podnoszenia cen mieszkań. Obserwuję co się dzieje na rynku nieruchomości i jest to zatrważające co ustawodawca podniesie kwotę dofinansowania to wy z automatu podnosicie cenę za m2. i nie jest to związane ze wzrostem cen za materiały budowlane bo ceny na tym rynku od 2012 roku utrzymują się na tym samym poziomie. Więc co się nasuwa na myśl że większość developerów to czyści oszuści wykorzystują fakt że młodzi chcą się usamodzielnić i na pewno będą korzystać z MDM a tym samym do ich kieszeni wpłynie o 30-40 tyś więcej bo muszę swoją d... wysłać raz w m-cu na Majorkę. A młodzi maja prawo narzekać.

        • 4 0

    • brak cennika na stronie = ide do innego

      jest ich troche na runku wiec jest i w czym wybierać

      • 9 1

    • opłacalność

      Problem w tym, że spłacenie kredytu w rok zaowocuje koniecznością zwrotu MDM :)

      • 0 0

  • Temat miejsc postojowych został liźnięty i do tego z błędami! (2)

    Kiedyś w Quattro Towers (Wrzeszcz) miejsca postojowe kosztowały 32100 brutto. Od ok 2 lat dział sprzedaży wpadł na pomysł aby ceny miejsc postojowych podnieść do 35000 brutto bo są do tego zmuszeni? Przez kogo? Na jakiej podstawie skoro miejsca są od dawna wybudowane? Zwykle naciąganie ludzi!

    A skąd Pani Małgorzata Zimnoch wzięła ceny 35000 brutto za miejsce w Albatross Towers?
    Skoro nawet na początku sprzedawcy oferują cenę 27000 brutto do negocjacji?
    A zejść można naprawdę sporo!

    Trochę więcej rzetelności by się przydało.

    • 31 5

    • Albatross (1)

      W listopadzie 2013 r. miejsce postojowe w garażu podziemnym tej inwestycji kosztowało 38 tys. zł i było obligatoryjne...
      Wybrałam inną inwestycję...

      • 2 1

      • takie bajki mozesz dzieciom opowiadac

        akurat kupowalem w Albatrosie w pazdzierniku, nie bylo przymusu i dalem mniej niz polowa z 38 tys! konkurencji życzymy wiekszej pomyslowosci

        • 0 0

  • Dodatkowe niespodzianki (1)

    Dodatkowe niespodzianki mogą spotkać lokatora, który posiada miejsce postojowe wpisane na oddzielnej księdze wieczystej w momencie wykupu gruntu z użytkowania wieczystego na własność. Jeżeli nie jest to na jednej księdze z mieszkaniem (cele mieszkaniowe) to nie przysługuje bonifikata na wykup.
    I tak na marginesie wydaje mi się, że to już wina kupującego, że nagle "odkrywa", że cena mieszkania nie obejmuje garażu, że jest to kwota netto albo, że będzie musiał płacić miesięcznie za utrzymanie miejsca.

    • 18 0

    • takie miejsca

      kosztują min 25zł miesięcznie.
      Jest w tym koszt sprzątania i mycia miejsc postojowych.

      • 1 2

  • Deweloperzy to złodzieje więc nie ma się co dziwić, nikt nie oferuje już bezpłatnych miejsc postojowych. (4)

    Bezpłatne miejsca są już tylko na osiedlach starego budownictwa! 2 miejsca postojowe na rodzinę? Luksusem jest jedno na a 2 miejsca to już jakieś kosmiczne wymagania! Miejsce postojowe w cenie nowego auta? Już widzę jak właściciele 5 czy 10 letnich aut płacą za miejsce kilka razy więcej niż wartość ich auta!!!

    • 37 8

    • który deweloper Cię okradł? (2)

      i dlaczego tego nie zgłosiłeś skoro nazywasz ich złodziejami?

      • 7 9

      • każdy jeden, który nagiął prawo budowlane do swoich potrzeb, sprzedawał powierzchnie mieszlakne

        ze skosami, a liczył jak mieszkanie pełnej wysokości; ufundował wraz z banksterami i rusym programy RnS i MdM....

        • 6 1

      • czasem zastanów się zanim coś napiszesz.

        • 0 0

    • zapraszam na Cztery Pory Roku

      miejsc do woli i za darmo

      • 0 2

  • Deweloperek hohsztaplerek :)

    • 13 2

  • Czy to mus dokupować miejsce jeśli nie mam auta (nie mam takiej potrzeby i póki co nie planuję mieć)? (21)

    • 26 8

    • zawsze mozesz wynajac (3)

      • 10 7

      • ale bzdet (2)

        to tak jak telemarketer sieci komórkowej: dzwoni i nawija o nowym telefonie, ja na to 'nie potrzebuję nowego telefonu', a dziewczyna 'można komuś dać nowy w prezencie' ;D

        • 3 3

        • (1)

          Jeśli nie rozróżniasz dania w prezencie od wynajmu to raczej my możemy się śmiać z Ciebie ;)

          • 1 6

          • ale ja nie chcę kupować żeby wynajmować

            i nie chcę kupować żeby dawać

            • 13 0

    • kup np. golfa trójeczkę za 2.000, to nie są pienądze w porównainiu do ceny miejsca (1)

      • 8 2

      • ale po co?

        kupuję w centrum nie po to by dojeżdżać

        • 9 1

    • Po co ci miejsce parkingowe? Szkoda kasy. (3)

      Nawet jak będziesz miał auto, to tylko kawałek złomu. Czy je postawisz na swoim miejscu czy obok na wspólnym, to co to zmienia?

      • 4 2

      • o jakiś vip (2)

        się wypowiada.
        kupa złomu ehhhh.
        jak wydasz na samochód min 100000zł to zobaczysz jak będziesz latał koło tego złomu.

        • 4 4

        • Mam żuczku. Ale mentalność wschodnia nie dopuszcza do siebie myśli, że

          niektórzy traktują auto jak przedmiot do przemieszczania się z punktu a do b.

          • 11 5

        • Nie vip, tylko człowiek z odpowiednim podejściem do rzeczy materialnych

          A może i vip, ale ze zdrowym podejściem. Ludzi, którzy traktują ludzi jak ludzi, a rzeczy jak rzeczy to już jak na lekarstwo. Obecnie świat stanął na głowie. Po co Ci blacha za 100000zł???

          • 0 1

    • pytanie dotyczy tego, czy jest to przymus dla kupującego nieposiadającego auta (6)

      odpowiedzi nie widać

      • 9 0

      • (5)

        Tak, deweloper może "zmusić" kupującego do zakupu miejsca, chociaż bardziej precyzyjnie można powiedzieć, że może nie sprzedać mieszkania bez miejsca. Jest to zgodne z prawem.

        • 3 3

        • no i git (2)

          takie mieszkanie mnie nie interesuje

          • 7 1

          • (1)

            twój wybór... deweloper musi budować miejsca więc chce sprzedać, to chyba logiczne. nie chcesz nie kupuj, znajdą się tacy co kupią

            • 1 6

            • Są tacy, którzy traktują miejsca parkingowe jako ogólnodostępne.

              Znam takie przypadki.

              • 0 1

        • Bredzisz. Nikt nie może nikogo zmusić.

          • 1 1

        • Jeśli w ofercie/prospekcie dewelopera jest jasno napisane, że w cenę mieszkania wlicza się też miejsce,

          to logiczne, że musisz kupić lokum+miejsce. Jeśli zaś nie, to nikt cię nie może zmusić do kupna miejsca. Zresztą pomyślcie, deweloper musiałby być totalnym idiotą, żeby nie sprzedać samego mieszkania np. za 300 tys. zł, niż czekać dalej na sprzedaż mieszkanie+miejsce za 320 tys, które może zejdzie za 6 miesięcy, za rok, a może w ogóle będzie stało puste. Miejsce deweloper może przecież w międzyczasie wynajmować komuś.

          • 0 0

    • tak,

      bo w pewnym momencie możesz zmienić zdanie i będziesz ludziom trawnik rozjeżdżał.

      • 0 3

    • Ludzie. Jeśli w umowie przedwstępnej czy ostatecznej (poswiadczonej notalrialnie) nie ma zapisu o kupnie także m-sca garażowego (1)

      to nie ma mowy, żeby ktoś cię zmusił do kupna m-sca w garażu łącznie z mieszkaniem. Przecież w umowie obie strony precyzują, co jest przedmiotem zakupu.
      To tak jakbyś przyszedł do sklepu po chleb, a pani sprzedawczyni powiedziałby tobie, że żeby sprzedać ci chleb musisz kupić do niego masło.

      • 4 0

      • Miał być stek z frytkami... Pan się chyba pomylił... Że co zrobiłem? Jakbym chciał bez frytek, to bym chyba powiedział bez frytek! - ot taka logika ;)

        • 0 0

    • Ja musiałam kupic miejsce podziemne bo kupiłam mieszkanie 3 pokojowe

      Eurostyl taki miał wymóg- 3 pokoje kupjesz, garaz wykupujesz. A do 2 pok miejsce naziemne. Mimo ze nie miałam auta,.... i zarzekałam się ze nie zamierzam kupic bo mnie nie stać na auto. a tym bardziej na miejsce postojowe. Cała kasa poszła na mieszkanie. Stwierdzili ze oni przewiduja ze jak nie teraz to i tak zapewne kupie auto za kilka lat. Mimo negocjacji, nie chcieli się zgodzić nawet na miejsce naziemne. Zeszli mi z 21tys na 16tys ...i nie ma zmiłuj. A jak mowilam ze chyba nie kupie wtedy mieszkania- to oczywiście gadka- ze jest wielu chętnych i nie będą mieli problemu ze sprzedazą... wiec musze się decydować szybko. Ehhhhhh

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Odea Park | Dzień Otwarty na budowie osiedla kameralnych domów apartamentowych

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: Dom - Mieszkanie - Wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24100 zł/m2
Gdynia Orłowo
24050 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
24000 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29500 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18100 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16150 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15850 zł/m2
Gdynia Orłowo
15450 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane