• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokój czy kawalerka? Studenci szukają mieszkania

Ewa Budnik
10 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Wynajem mieszkania studenckiego jest bardziej opłacalny niż samodzielnej kawalerki. Wynajem mieszkania studenckiego jest bardziej opłacalny niż samodzielnej kawalerki.

Sezon studenckiego najmu mieszkań i pokojów w szczycie. Za wynajem i utrzymanie skromnej kawalerki student zapłaci w Trójmieście około 1300 złotych, tańszy jest pokój w mieszkaniu studenckim - to 500-600 złotych plus opłaty.



Czy wynająłbyś mieszkanie studentom?

Rok akademicki zaczyna się już za kilka tygodni. Ci studenci, którzy nie mogą lub nie chcą liczyć na miejsce w akademiku intensywnie przeglądają ogłoszenia o wynajmie. Czego szukają?

Nie jest odkryciem, że chcą mieszkać jak najbliżej swojej uczelni lub centrum. Dlatego popularnością cieszą się Oliwa, Przymorze, Wrzeszcz, Żabianka, Gdynia Grabówek, oczywiście Sopot (na studencką kieszeń w blokach na Przylesiu czy Brodwinie).

Najwięcej studentów wybiera możliwość mieszkania we dwójkę (z ankiety przeprowadzonej przez domy.pl wynika, że jest to 36,3 proc.). Mieszkanie w pojedynkę wiąże się ze zbyt dużymi kosztami, chociaż oczywiście większości studentów bardzo się to marzy. W lokalizacjach bliższych uczelni na brak zainteresowania nie mogą narzekać jednak także właściciele większych mieszkań, gdzie każdy pokój zajmuje jeden student bądź para.

Pośrednicy, sami studenci i analitycy rynkowi zauważają jednak, że rosną wymagania studentów.

- Coraz mniej studentów zadowala się tanim mieszkaniem w bloku z wielkiej płyty, w którym meble są starsze od potencjalnych najemców. Pełne wyposażenie lokalu czy miejsce postojowe powoli staje się niezbędnym atrybutem studenckiego mieszkania
- ocenia Jarosław Skoczeń, ekspert rynku nieruchomości Otodom.pl.

Oczywiście, że studencki budżet jest ograniczony, ale nie oznacza to, że zgodzi się on na każde warunki. Jeśli łazienka nie ma odpowiedniego standardu, w mieszkaniu nie ma dostępu do Internetu, a jego wyposażenie jest w całości z lat 70. - trzeba mocno obniżyć cenę, żeby przyciągnąć klienta. Dlatego, pomimo opowieści krążących o tym, jak studenci niszczą mienie, warto zainwestować w nowe meble czy mały remont. Nie muszą to być nowe, wysokiej jakości - raczej proste funkcjonalne, czyste meble z marketu. Z założenia przeznaczone są do częstszej wymiany, niż te meble, które kupujemy do własnego domu. Skorzystać można także z ofert mebli używanych, które są dużo tańsze niż w sklepie.

Zobacz ogłoszenia o sprzedaży mebli w serwisie ogłoszeniowym Trójmiasto.pl


A jakie są stawki w Trójmieście?
Z analiz wynika, że stawki w ujęciu rok do roku spadły o kilka procent.

- Za kawalerkę w lokalizacji Wrzeszcz, Przymorze, Żabianka za sam najem zapłacić trzeba około 900 złotych plus opłaty. Można zamknąć się w kwocie około 1300 złotych. Najem pokoju kosztuje 500 - 600 złotych - mówi Hanna Lewandowska, właścicielka agencji Hanna Nieruchomości.

Dla przeciętnego studenta 1300 złotych to zbyt duży wydatek. Dlatego popularnością cieszą się mieszkania studenckie. Z ofert najmu zamieszczonych w serwisie ogłoszeniowym portalu Trójmiasto.pl wynika, że trzypokojowe mieszkanie w najpopularniejszych studenckich lokalizacjach wynająć można już za około 1800 - 2000 zł. Przy trzech osobach je zamieszkujących daje to koszt około 600 - 700 zł za najem, do tego doliczyć trzeba opłaty, ale kiedy dzieli się je na trzy (a czasem więcej osób), są one niższe.

Zobacz ogłoszenia najmu w naszym portalu (prawie 27 tysięcy ofert)

Płać podatek od najmu

Nawet najmilszy student może okazać się kłopotliwy. Osoby, które nie płacą podatku od najmu w przypadku konieczności dochodzenia swoich roszczeń, z obawy przed fiskusem najczęściej zmuszone są do rezygnacji z wystąpienia na drogę prawną... Jeśli fiskus ustali, że wynajmowaliśmy nieruchomość nie płacąc podatku, grożą nam karne odsetki lub nawet 75 proc. podatek za dochody z nieujawnionych źródeł.

Przeczytaj: Jakie są stawki podatku od najmu

Opinie (100)

  • Studentki z tego co wiem nie muszą już mieć pieniędzy aby rozliczyć się za lokum... (5)

    • 29 4

    • (2)

      A kiedyś musiały mieć? :D Było tak samo jak dzisiaj tylko nikt o tym głośno nie trąbił.

      • 12 3

      • (1)

        Bo i ceny były niższe. :P

        • 3 1

        • Jaka cena taki towar. Teraz towary lepsze to i ceny wyższe :D

          • 5 1

    • Rozliczenie bezgotówkowe (1)

      ;)

      • 7 2

      • przelew....

        • 2 0

  • haha (5)

    mieszkam w gdansku jestem na 5 roku i rodzice mi kupili mieszkanie, teraz to mnie sasiedzi moga pocalowac serdecznie :)

    • 6 27

    • Dobra, dobra, zanim wrócisz do wynajętego pokoju na Oruni Dolnej to zasuwaj na Warmię i Mazury do mamy po słoiki z bigosem.

      • 25 1

    • do haha (3)

      i nierozpychaj sie tak na parkingu swoja stara bryka z NOS czy NOL na rejestracji bo to nie pole na mazurskiej wsi.

      • 19 3

      • Lub NBA (ENBIEJ ; ) ) (2)

        • 5 2

        • (1)

          albo CWL :P

          • 2 0

          • Powiedzmy, że chodzi tu o wszystkie 3-literowe rejestracje.

            • 4 0

  • mieszkania studenckie (6)

    Student lokator to najgorszy lokator. u mnie w bloku blisko UG jest duzo mieszkan wynajmowanych studentom. Masakra, przyjedzie jeden z drugim z jakejs wioski gdzie diabel mowi dobranoc i nie wie do czego sluzy lazienka i jak obchodzic sie z urzadzeniami w kuchni. A poniewaz to nie jego to trzeba zniszczyc.

    • 23 4

    • Czy mi się wydaje, czy obecnie większość studentów (1)

      to tzw. "umcyki"? Rośnie nam elita narodu wychowana na techno??

      • 6 2

      • techno już nie jest modne chyba od 10 lat - także nie wiem co masz za sąsiadów

        • 3 2

    • (2)

      wiem o czym mówisz, sama mieszkam bardzo blisko PG i kilka mieszkań w mojej klatce zostało wynajęte studentom! Koszmar!!
      Z roku na rok są bardziej zdziczali, tylko przed sesją się uspokajają i wtedy to oni stają się roszczeniowi :/

      • 8 0

      • (1)

        i właśnie wtedy okoliczni mieszkańy powinni mieć pole do popisu : )))

        balangi, biesiaty, prywatki, urodziny, przyjęcia itp mile widziane; )

        a niech mają młoty za swoje

        • 4 1

        • wyobraź sobie, że mają oni wtedy czelność przyjść do ciebie z awanturą, że głośno jest a oni się uczyć muszą!
          sama kiedyś słyszałam jak naskoczyli na panów koszących trawę! :/

          wiecznie przestają przed klatką na papierosku, drąc się przy tym na całe gardło i mając w głębokim poważaniu to, że ludzie w nocy śpią.
          ciekawe jak to będzie z segregacją śmieci?

          • 6 0

    • akurat takie zachowania to z innych miast

      • 0 0

  • Ja wynajmuje studentowi 30 m kawalerke w pelni wyposażoną w dobrym stanie za 850 zlotych i zstanawiam się czy nie biore za malo (7)

    • 8 5

    • (1)

      z opłatami czy bez?

      • 0 2

      • bez opłat ale opał na drzewo - drzwa do opru tylko trzeba narąbać do kotła

        • 0 0

    • kawalerka (1)

      Ja wynajelam studentka 37m 2 pokoje w centrum za 1200zl z oplatami i zastanawiam sie czy nie za malo.

      • 1 5

      • za ile?

        Zdecydowanie za mało, minimum 10000zł + opłaty.. heh chore niespełnione ambicje wynajmujących którzy zaproponują za kupę kasy najchętniej dół wykopany na cmentarzu do wynajęcia ("wyremontowany"). Żal mi was wszystkich.

        • 0 0

    • Zależy od lokalizacji (2)

      • 5 1

      • (1)

        na Długiej w śródmieściu.

        • 0 0

        • zdecydowanie za dużo z takim małym metrażem kawalerka to powinna kosztować ok. 400 - 500 zł w tej lokalizacji

          • 4 3

  • Student = Ćwok (3)

    Kiedyś mieszkając w Poznaniu i mając za " sąsiadów " takie coś jak student. Dodam jeszcze że było to osiedle strzeżone, nowe itp. Nie pomagała ochrona, nie pomagała policja. Zebraliśmy się w kilka osób weszliśmy do mieszkania każdy dostał w mordę, nawet głupie baby, bo robiły najwięcej hałasu. Impreza się zakończyła tak: że w tyg się wszyscy wyprowadzili, a właściciel po krótkim czasie sprzedał mieszkanie. Nie wiem czy ktoś z Was kojarzy osiedle Morasko w Poznaniu. Obecnie kto może wyprowadza się tego osiedla, a dla czego? bo dominują studenci. Ja z żoną podjąłem decyzję o całkowitej wyprowadzce z Poznania - wybraliśmy Gdynię.

    • 19 10

    • Pewnie sam dostales po ryju pajacu...

      • 4 11

    • po cholere do gdyni ?

      • 3 3

    • Matko!

      Ja rozumiem, że nie każdy musi kończyć studia, ale tyle błędów w jednej krótkiej wypowiedzi nie widuje się często...

      • 1 6

  • 22-6 rano

    szuka mieszkania na balangi nocne ten student -to nie u nas

    • 4 1

  • Studenci sa najlepszymi lokatorami. (4)

    Rodzice płacą za wynajem, kasa jest zawsze na czas. Najgorsze są młode małżeństwa z bachorami. Zawsze jakieś problemy finansowe, a mieszkanie skatowane gorzej jakby tam zwierzęta a nie ludzie mieszkały. Dzieciary niszczą ściany, meble, wykładziny, klatkę schodową itp. Poza tym mieszkanie pod wynajem urządza się tanim kosztem. Stare używane meble. Najtańsze sanitariaty, lampy i panele. Bydło chce mieszkać jak w luksusowym hotelu, ale nie potrafi tego uszanować. I najważniejsze-nigdy nie wynajmuje się bez kaucji i nigdy nie daje się lokatorom książeczki do opłacania. Opłaty za mieszkanie robi się osobiście. Jak lokatorzy nie mają na kaucję znaczy, że nie mają żadnych oszczędności i żyją od pierwszego do pierwszego. To wróży same problemy.

    • 27 7

    • (2)

      Jak już to nie "tanim kosztem" tylko "niskim kosztem". I wcale się z tym nie zgadzam, bo jak chcesz wynajmować mieszkanie za garść drobniaków jakimś studentom to może urządzasz je niskim kosztem, ale jak chcesz wynająć np. firmie albo komuś bardziej wymagającemu to meble z Ikei, najtańsze kafelki i tandetne panele podłogowe mogą nie przejść testu na jakość wykończenia.

      Z resztą nawet bym się zgodził.

      • 1 1

      • (1)

        "Jak już to nie "tanim kosztem" tylko "niskim kosztem". " Jak zwał tak zwał. Chodzi o to, że nie warto inwestować w mieszkanie przeznaczone na wynajem, bo nikt tego nie szanuje. Walą meblami po ścianach, szorują pralką po panelach i huśtają się na żyrandolach. Tak mi się przynajmniej wydaje sądząc po rozmiarach zniszczeń.

        • 7 0

        • Ech... Skąd ja to znam...

          Teraz do lokum wpuszczam tylko pracujących mężczyzn. Taki z reguły jest poza domem od rana do wieczora, a jak wraca do mieszkania, myśli jedynie o tym, żeby wypić browarka i pójść spać. A jak coś uszkodzi, to z reguły sam naprawia, bo wie, że mu to policzę. A nie zasłania kwiatkiem czy innym klamotem i potem udaje głupa... Studenci? Wyżej już wszystko chyba zostało powiedziane. Kobiety znowuż maja wygórowane wymagania co do standardu. A jak takowy zapewniam, to o lokal zadbać już im się jednak nie chce. Takie mam doświadczenia po około 6-ciu latach...

          • 4 1

    • Wlasnie najwiekszy problem jest w tym ze

      rodzice płacą za wynajem i kasa jest zawsze na czas. Mlodziaki ktorzy nie potrafia zrozumiec jak trudno jest zarobic pieniadze zeby ich utrzymac i wyksztalcic sa najgorszymi lokatorami. Nigdy nie wynajal bym studentom. Wynajmuje sie poprzez agencje. Taka agencja od razu ustala dane personalne klientow i bez srodkow na pokrycie oplat nie bedzie sobie glowy zawracala.

      • 1 2

  • Najlepsze mieszkania dla studentów są na placu Pigalle

    • 14 1

  • Pytanie do studentów (7)

    Czy ma to dla was znaczenie,czy w domu mieszka właściciel, czy nie?

    • 5 0

    • (1)

      nie, mi to kompletnie nie przeszkadza - zresztą moim znajomym też. Właścicielowi przeszkadza - szczególnie wieczorami i w weekendy.

      • 4 0

      • A imprezujecie?

        Ja myślałam,że era imprezujących studentów już się skończyła i teraz wszyscy zakuwają dniem i nocą...

        • 1 3

    • Czy ma to dla was znaczenie,czy w domu mieszka właściciel, czy nie?

      Bez przesady,...jak włąsciciel chce kontrolowac co sie dzieje z jego mieszkaniem to moze przyjsc osobiscie po oplaty, ewentualnie wziasc kaucje na pokrycie ewentualnego remontu ( wczesniej wspolnie z wynajmujacym spisac dokladny stan wszystkich sprzetow, zdjecia jezeli sa juz jakies usterki, zadrapania itp ).
      Nikt o zdrowych zmyslach nie zgodzi sie nawet za pol darmo mieszkac z gestapo. Nie jestem studentem, ale byłem i nawet jak mieszkanie było najwyższej klasy - to odpadało, zgodnie z zasadą - z dala od mieszkań ze szpiegujacymi włascicielami.

      • 4 2

    • To zalezy ile ludzi mieszka w (2)

      takim domu. Jak wlasciciel wynajmuje tylko jednej osobie to nie ma znaczenia czy mieszkasz razem z nim w jego domu czy mieszkasz sam a wlasciciel gdzie indziej i widzicie sie tylko raz na miesiac gdy przychodzi on kolektowac rent. Ale zupelnie inna sprawa jest jak wlasciciel ma caly dom lub kilka mieszkan do wynajecia i wynajmuje kilku ludziom nieskoligaconym rodzinnie a sam mieszka gdzie indziej. Wtedy sa problemy z utrzymaniem czystosci i wyrzucaniem smieci. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze sa wielkie problemy ze sprzataniem mieszkania. Zrobilismy grafik ze co dwa tygodnie kazdy nastepny bedzie w weekend sprzatal i przez te dwa tygodnie oproznial kosz ze smieciami. Marzenia scietej glowy. Pierwszy lokator w dzien dyzuru spil sie i my musielismy za niego czyscic chate i oczywiscie wyrzucic smieci. Byla pralka automatyczna do wspolnego uzytku. Jeden z nnaszych mial glupi i denerwujacy zwyczaj ladowania do niej swoich brudnych ciuchow gdzie lezaly caly tydzien. Ja bede robil pranie w weekend to ja oproznie, tak tlumaczyl sie. Takie glupie tlumaczenia jak by nie potrafil zrozumiec ze my tez chcemy prac. Inny w nocy palil papierosy jak wszyscy juz spali i bylo czuc w calym mieszkaniu. A umowilismy sie ze palic tylko poza domem. Mieszkanie bylo na szostym pietrze i jemu nie chcialo sie w nocy wychodzic. Wymiana przepalonych zarowek i starych baterii w alarmach pozarowych i CO (tlenku wegla) to jeszcze inna historia. Przeciez trzeba te rzeczy kupowac i kosztami sie dzielic. Ale gdzie tam? Wlasciciel mial kilka mieszkan wykupionych w tym budynku ale sam mieszkal w calkiem pokaznym domku na skraju miasta. Gdyby wlasciciel mieszkal z nami to wezwal by niesfornych lokatorow do zachowania porzadku i przestrzegania praw innych lokatorow. Ale poniewaz go tam nie bylo wiec mielismy kilka razy prawie ze okazje do pobicia sie. Niestety tak jest jak wlasciciela nie ma. Ja stanowczo wole jak wlasciciel mieszka w tym samym domu. Mnie jego obecnosc absolutnie nie przeszkadza. On ma prawo do nadzorowania swoich posiadlosci. Tylko niech mezczyzni nie probuja mieszkac ze samotnymi kobietami po 50tce bo to tez paskudny problem. Starsze babysa czesto wredne i to stanowi jeszcze inny material na osobny artykul.

      • 0 0

      • A jeżeli właściciel (1)

        Mieszka we wspólnym domu,ale oszczędza np na ogrzewaniu i bywa,że jest po 15 stopni. To też dacie radę przeżyć?

        • 1 0

        • Zgadzam sie ze tak tez postepuja.

          Nie ma idealnego rozwiazania chyba ze sam masz swoj dom. Wtedy Ty tez mozesz dyktowac warunki i w przystepie "dobrego" humoru regulowac termostatem. Ale takie rzeczy mozna raportowac do Urzedu Miejskiego pod warunkiem ze spisales umowe z wlascicielem mieszkania. Jednak wielu ludzi wynajmuje bez zadnych umow i zyja na zasadzie ze placisz to mieszkasz. To wtedy sa problemy. Jak szukasz mieszkania to pamietaj ze w mieszkaniu wynajmowanym przez Ciebie ma byc odrebny termostat oraz licznik gazowy i elektryczny. Wtedy rachunki przychodza do mieszkania ktore wynajmujesz na Twoje nazwisko a na czesc wlasciciela na jego nazwisko. Wtedy kazdy jest odpowiedzialny za swoja dzialke. Jak nie zaplacisz to przyjda do domu i zamkna gaz i prad oraz zaplombuja az zaplaccisz. A wlasciciel nadal bedzie mial sile w swoim mieszkaniu. Jezeli nie mozna znalezc takiego mieszkania to umowic sie z wlascicielem jeszcze przed zamieszkaniem ze chcesz widziec rachunki elektryczne i gazowe i zeby podzial byl przez ilosc osob mieszkajacych w calym domku. Tj wlasciciel plus jego zona plus tesciowie (jesli sa tam) i dzieci. Jesli dzieci sa male to mozna je zakwalifikowac jako jedna dorosla osobe. Jak jest tylko jedno dziecko to mozna je pominac w rozliczeniach. Ja tak robilem. Nie mniej nigdy nie jest zupelnie idealnie. Najlepiej dorobic sie wlasnego mieszkania.

          • 0 0

    • dla mnie ma to bardzo duże znaczenie

      bo niestety do tej pory nie trafiłam na normalnych właścicieli. jak chcecie wiedzieć, jak to wygląda z punktu widzenia najemcy (niekoniecznie imprezującego studenta), to właściciel potrafi przyjść zobaczyć, co robisz w kuchni (mimo, że np. dom jest duży i ma własną kuchnię) albo z zegarkiem w ręku stać pod drzwiami łazienki i mierzyć, ile czasu w niej spędzasz - nawet, jak czytasz tam książkę (mimo, że ma osobną łazienkę dla siebie). ciągłe sprawdzanie, ile czasu jest włączone światło, komputer, ile zużywasz wody, prądu itp. itd. szpiegowanie, co robisz, kiedy wracasz, gdzie chodzisz, kto do ciebie przychodzi i po co... nie do wytrzymania. nigdy więcej mieszkania u kogoś.

      • 0 0

  • Ciekawe ile funtów pierza poderwała w tym kartonie ta koleżanka ? (1)

    • 1 0

    • 40 funtów.

      Jak masz jeszcze jakieś pytanie to pisz śmiało.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane