• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aranżacje wnętrz. Jak się odnaleźć w mieszkaniu po kimś?

Barbara Reiter
31 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Koncepcja druga. W pozbawionej dużej ilości dekoracji, ale za to - dzięki kolorom - wyrazistej sypialni będzie można szybko zregenerować siły.  Koncepcja druga. W pozbawionej dużej ilości dekoracji, ale za to - dzięki kolorom - wyrazistej sypialni będzie można szybko zregenerować siły.

Nawet jeśli uda nam się znaleźć mieszkanie używane, którego rozkład i pozostawiane przez byłych właścicieli wyposażenie nam odpowiada, nie da się ukryć, że jego charakter był dopasowany do... innych ludzi. Stworzenie wnętrza odpowiadającego charakterem i funkcjonalnością nowemu właścicielowi bywa trudne.



Przed takim właśnie wyzwaniem stanął Rafał, który mieszkanie w stosunkowo nowym budownictwie odziedziczył po rodzicach. Różnica pokoleniowa między poprzednimi użytkownikami a aktualnym mieszkańcem powoduje, że Rafał jest gotów zrobić w mieszkaniu remont, aby dopasować je do swoich potrzeb. Nie ma jednak pomysłu na aranżację wnętrza. Mieszkanie nie jest małe - ma prawie 71 m kw. Rafał będzie mieszkał w nim sam.

- W jednym pokoju chciałbym mieć sypialnię i miejsce na komputer, w salonie kino domowe i miejsce do przyjmowania gości. Zostaje jeszcze jeden pokój do wykorzystania. Jestem młodym inżynierem, pokój byłby idealny jako pracownia, ale z drugiej strony fajne byłoby mieć w domu miejsce do treningów - bieżnię, atlas, ławkę... Nie wiem jaką decyzję podjąć - napisał w liście do redakcji nasz czytelnik. - Lubię jasne ściany i ciemne meble.

Trzy propozycje urządzenia mieszkania po nowemu przygotowała pracownia Design Atelier. Nie przewidują one dużych zmian w układzie ścian, chociaż jedna z nich zakłada, że kuchnia i łazienka zostaną zamienione miejscami.

Koncepcja pierwsza

Zakłada kosmetyczne zmiany układu pomieszczeń, ale są one wystarczające, aby poprawić funkcjonalność wnętrza.

Nieco powiększona została sypialnia. Zmiana ta spowodowała, że w pomieszczeniu zmieściła się obszerna szafa garderobiana oraz spore biurko, na którym zmieści się duży monitor komputerowy.

Połączenie pracowni z sypialnią spowodowało, że drugi pokój w całości można poświęcić na urządzenie komfortowej domowej siłowni. Powiększenie sypialni sprawiło także, że drzwi do sypialni i do łazienki stały się mniej widoczne, bo ukryte za ścianką działową.

W tym układzie zyskał także hall, który przestał być wydzielonym pomieszczeniem - płynnie łączy się z pokojem dziennym. W hallu stanęła szafa na wierzchnie ubrania, powstał też kącik z krzesełkiem i wieszakiem, które podnoszą komfort użytkowania strefy wejścia do mieszkania. Część hallu została wyraźnie wyodrębniona ozdobnym, designerskim sufitem napinanym.

W salonie, zgodnie z prośbą Rafała, znalazła się duża wygodna sofa oraz zestaw kina domowego. Dostawienie jednej małej ścianki działowej pozwoliło wygospodarować sporą wnękę, w której można ustawić komodę lub wykonać całkowicie lub częściowo otwartą zabudowę na książki i bibeloty.

Koncepcja druga (przedstawiona na wizualizacjach)

Główna zmiana polega tu na zamianie miejscami położenia łazienki i kuchni. Dzięki temu toaleta i łazienka znalazły się obok siebie, co poprawi komfort korzystania z tych pomieszczeń. W tym układzie łazienka jest większa niż poprzednio, dzięki czemu mieści się w niej obszerna wanna oraz prysznic, a także zabudowana pralka. Powiększona została również toaleta, w której teraz zmieści się większa umywalka i będzie trochę więcej miejsca.

Dzięki tej zmianie nieco inny układ ma także hall. Został podzielony na dwie strefy, z których pierwsza dedykowana jest strefie wejścia. Jest tu miejsce na szafę na okrycia wierzchnie oraz dużo miejsca na wieszaki ubraniowe. Położenie w tej strefie innej podłogi powoduje, że jest ona optycznie i funkcjonalnie wydzielona z reszty hallu.

Druga część hallu funkcjonalnie należy już do salonu i części jadalnianej, która w obecnym układzie pojawia się w mieszkaniu. Zastosowanie tego samego rodzaju podłogi w obu pomieszczeniach powoduje także, że salon optycznie powiększa się.

W samym salonie nie znalazło się zbyt wiele sprzętów. Jest tu kącik wypoczynkowy, w sam raz dla miłośnika wylegiwania się przed telewizorem, wygodna kanapa i niskie pufy dla gości oraz oczywiście kino domowe. Miękka wykładzina dywanowa i oświetlenie pomieszczenia kinkietami pomagają stworzyć w salonie przytulną, wypoczynkową atmosferę.

Sąsiadująca z salonem kuchnia została od niego częściowo oddzielona malowaną szybą. W następstwie powiększenia kuchni kosztem salonu udało się wygospodarować miejsce na wysoką szafę gospodarczą. Pomieszczenie pozostało wydzielone, ale otwarte na hall, dzięki czemu funkcjonalnie łączy się także z jadalnią. Część jadalniana - między kuchnią a salonem - została zaakcentowana umieszczonym nad stołem podwieszanym sufitem z punktami oświetleniowymi.

Dwa pozostałe pomieszczenia zostały poświęcone na stworzenie sypialni i pracowni. W tej pierwszej przewidziano proste umeblowanie - jedynie łóżko i duża szafa.

W pracowni znalazło się natomiast duże biurko i wiele regałów na dokumenty i książki. Jest tu także miejsce na rozkładaną sofę, która w razie potrzeby może służyć jako miejsce do spania dla gości.

  • Kuchnia i łazienka mają swoje okna i dostęp do naturalnego światła. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pomieszczenia zamienić miejscami.
  • Szeroki, otwarty na jadalnię i salon hall powoduje, że właściciel będzie mógł korzystać z większej przestrzeni.
  • Stół jadalniany znajduje się blisko kuchni, jest widoczny z salonu, a jednocześnie nie zajmuje w nim miejsca.
  • Malowana szyba między kuchnią a salonem to ciekawy element dekoracyjny, przez który dodatkowo przenikać będzie światło z salonu.
  • Dzięki otwarciu hallu osoba siedząca na kanapie widzi sporą przestrzeń.
  • W razie dużej rodzinnej imprezy stół można przestawić do salonu.
  • Proste umeblowanie sypialni daje wrażenie porządku.
  • Koncepcja druga. W pozbawionej dużej ilości dekoracji, ale za to - dzięki kolorom - wyrazistej sypialni będzie można szybko zregenerować siły.
  • Rozkładana sofa w pracowni przyda się do krótkiego odpoczynku w czasie pracy lub do przenocowania gości.
  • Obszerna, narożna zabudowa w pracowni pozwoli ukryć biurowy bałagan.
  • Zabudowa w łazience ukrywa środki czystości i kosmetyki, dzięki czemu łatwiej tu utrzymać porządek.
  • Przeniesienie łazienki do większego pomieszczenia pozwoliło zmieścić w niej dużą wannę i prysznic.


Koncepcja trzecia
Pojawia się tu pomieszczenie, o którym wielu właścicieli własnego M marzy, ale rzadko decyduje się na realizację planu. Przewidziano tu tzw. hobby room, tym razem ze stołem bilardowym. Na wszystkich ścianach (pod sufitem) umieszczone zostały półki na książki i bibeloty.

Sypialnia z dużym łóżkiem, szafą ubraniową i małym biurkiem do pracy znalazła się w najmniejszym pokoju.

W hallu kafle znalazły się tylko bezpośrednio przy wejściu do mieszkania. Dalej znalazła się ta sama podłoga co w salonie. To optycznie spaja przestrzeń. Na lewo od wejścia do mieszkania pojawia się obszerna zabudowa; jeszcze jedna wkomponowana została obok łazienki we wnęce, która powstała po postawieniu dwóch niewielkich ścianek.

Salonowi przestrzeni przydaje otwarcie na hall. Kącik rtv z telewizorem znajduje się na ścianie dzielącej salon i łazienkę. Dodatkowo, do sufitu przymocowany może być tu także rozwijany ekran, dzięki któremu pan Rafał w pełni wykorzysta możliwości zestawu kina domowego. Filmy oglądać będzie można z wygodnej, dużej kanapy narożnej. Na spotkania z przyjaciółmi i rodziną przewidziany jest duży stół z krzesłami.

Otwarta na hall została także kuchnia. Przybył tu blat, przy którym można przysiąść, aby szybko zjeść śniadanie czy kolację. W łazience jest wystarczająco dużo miejsca na wygodną, dużą wannę, umywalkę i wolnostojącą pralkę.

Porady architekta Masz problem z aranżacją wnętrza?

Masz problem z aranżacją wnętrza?

Wyślij do nas zwymiarowany szkic pomieszczenia wraz z zaznaczoną wentylacją oraz doprowadzeniami instalacji. Napisz jakie kolory lubisz, jaki preferujesz styl, jakie elementy mają koniecznie znaleźć się w twoim otoczeniu. Opisz kto będzie korzystał z projektowanych pomieszczeń i jaki tryb życia prowadzą użytkownicy. Czy mają jakieś pasje?

Rozwiązania przedstawimy w serwisie Dom i Nieruchomości w dziale Projekty i wnętrza.
Uprzedzamy, że przedstawione zostaną wybrane problemy.
List i szkic prześlij pod adres: aranzacje@trojmiasto.pl

Design AtelierBarbara Reiter

Miejsca

Opinie (41) 1 zablokowana

  • Ja tez wolalam wziasc kredyt na mieszkanie z rynku wtornego w dobrej lokalizacji , niz nowe na jakims zadupiu daleko od centrum. Nie trace czasu na dojazd i powrot z pracy w korkach. Sklep[ow pelno dookolo, wszystko blisko. A ze samochody mi jezdza niedaleko , to idzie sie przyzwyczaic do tego. Zreszta i tak caly dzien w pracy siedze.

    • 0 0

  • 165 tys. - 3 pokoje - nowe blisko SKM (1)

    Dziwnie niskie ceny: Osiedle Lotnicza Pruszcz Gdański

    • 0 0

    • W Gdynie za tyle to mozna najwyzej kupic kawalerke z rynku wtornego i to w srednim stanie.

      • 0 0

  • Mieszkanie po kimś nie takie złe (1)

    Mieszkanie po kimś nie jest takie złe jak siedzenie z żoną po kimś, z kim sypiała jeszcze po naszym ślubie ... niestety pracuję u jej starego i z pozwem rozwodowym trza czekać do końca kryzysu :D
    Pozdro dla jedzących obiad!

    • 19 7

    • usamodzielnij się...

      • 1 0

  • Kupilem mieszkanie w nowym budownictwie na zakoniczynie,a wczesniej mieszkalem na zabiance i musze powiedziec,ze mam juz dosc mieszkania na dziurze.lepiej jak bym kupil uzywane na zabiance,ale coz kredyt sie sam nie splaci tym bardziej ,ze siedze we frankowej kupie hehe,ale nie ma co narzekac zycie piekne jest.

    • 2 1

  • Artykuł na zamówienie deweloperów, którzy mają problem ze zbyciem nowych mieszkań.

    A jak nie sprzedadzą wszystkich, koszty ochrony, całodobowego portiera, pielęgnacji trawników itp. będą podzielone między tych, którzy już tam mieszkają. Znam kogoś, kto płaci za to wszystko dodatkowo 1000 zł miesięcznie. Mieszkania po kimś nie są wcale złe, tylko trzeba trochę poszukać.

    • 1 2

  • Łoże + ołtarz w ścianie powalają....

    • 3 0

  • TYLKO NOWE! (8)

    Okazuje się, że kupując na rynku wtórnym mieszkanie, kupujący płaci 2 proc. podatek do US, opłaca notariusza , poza tym zawsze coś jest do wymiany np. drzwi z futrynami, wyposażenie łazienkii ( brrr... używany sedes! i wanna po kimś !). Poza tym nawet kilkunastoletnie osiedle to ludzie inni mieszkańcy niż w nowym osiedlu - głównie wiek przedemerytalny, albo już emeryci.
    Kupując całkiem nowe mieszkanie ( czyli od dewelopera ) nie ma tej opłaty 2 procent dla Urzędu Skarbowego, nie ma wykuwania futryn, wymiany niegustownych i niemodnych kafelek w łazience. Kupować to tylko nowe, bo w efekcie, po obliczeniach dodatkowych kosztów i pracy, cena wychodzi porównywalna , a mieszkanie jest całkiem nowe i wsród sąsiadów podobni ludzi,jak my czyli pracujący, prawie rówieśnicy, podobna sytuacja rodzinna. Dobrze, gdy ma się sąsiadów ze swojego pokolenia.

    • 13 42

    • tylko nowe , ale gdzie ???? (2)

      tam gdzie wrony zawracają ??
      czy gdzie szpaki znikają jesienią ???
      może w tym miejscu gdzie dziencioly bytują

      • 6 0

      • Morena (1)

        Np na Morenie- budowane są 2 nowe osiedla - jakiś Park ( Centrum czy Central), to wieżowce, a naprzeciwko Carrefoura - Słoneczna Morena. Mam na mysli tę drugą lokalizację, w środku prawdziwy 21 wiek!. A cena okazała się ( z własnym miejscem postojowym na zewnątrz i mała komórką- bo juz piwnic nie budują ) taka, jak mieszkania o takim samym metrażu w blokowiskach na Przymorzu. Dodatkowo wielki balkon- już wyłożony kaflami. Kto widział mieszkania z 2012 roku nigdy nie skusi się na mieszkanie nawet z lat 90-tych ! Do autobusu mam 5 minut pieszo.

        • 2 7

        • Morena? Przeanalizujmy...

          Jako student mieszkałem na morenie i na żabiance. Dopóki nie zamieszkałem na żabiance, to na maronie czułem się dobrze. Ale teraz, gdy poznałem obie okolice, wolę zdecydowanie mieszkać na żabiance- nawet jeśli miałoby to być stare budownictwo (wynajmnowałem 4 miesiące mieszkanie w nowym budownictwie, więc zdążyłem poznać jego zalety). Powoli przymierzam się do kupna mieszkania i biorę pod uwagę zaspę, przymorze (w tym falowiec) i żabiankę ze względu na lokalizację (moim zdaniem najlepszą w całym gdańsku) i czy będzie to stare, czy nowe budownictwo ma drugorzędne znaczenie.

          Na prawdę ceny mieszkań w tych dzielnicach nie bierą się znikąd. Z kim bym nie rozmawiał, to każdy kto miał okazję tu zamieszkać, nie chce się stąd ruszać. A uwierz mi, studenci często zmieniają lokum i mają porównanie.
          Zalety? proszę bardzo:
          -bliskość morza (jak się mieszka nad morzem to miło aby można było spacerkiem nad nie pójść)
          -tramwaj, autobus i kolejka. Wszędzie można w miarę relatywnie łatwo dojechać
          -coraz więcej biurowców i nowych miejsc pracy w okolicy. Firmy ściągają na arkońską, oliva park, czy ostatnio wybudowany biurowiec przy multikinie. Bardzo dużo miejsc pracy jest na całej długości kolejki w trójmieście, więc jest to aspekt kluczowy
          -oczywiście bliskość wielu sklepów, jakieś kino, łyżwy, ergo arena, park oliwski, park krajobrazowy (idealny na rower), park przy morzu itd...
          -paradoksalnie bezpieczeństwo. Wielu gdańszczan straszy żabiankami itd, a tan na prawdę różnicy między żabianką, czy moreną w tym aspekcie nie odczułem.
          -w mojej okolicy jeszcze jest w miarę w porządku jeśli chodzi o miejsca parkiingowe, a to również ważne (nie tylko dla mieszkańca, ale przede wszystkim gości...)

          • 3 1

    • "...i wsród sąsiadów podobni ludzi,jak my czyli .." utopionych w 30 letnia kreche.

      Bedzie mozna wieczorem sie odwiedzac i topic smutki w alku z tesco

      • 7 4

    • ...a ja np. nie zamieniłbym się na takie nowe mieszkanie od dewelopera. Wolę swoje stare. Ty Miśku!!!

      • 4 2

    • (1)

      ". Poza tym nawet kilkunastoletnie osiedle to ludzie inni mieszkańcy niż w nowym osiedlu - głównie wiek przedemerytalny, albo już emeryci." - no tak emerytów do getta, wszystkich którzy przekroczą 60tke wysiedlać na Wyspę Sobieszewską ;)

      • 9 3

      • to była oczywiście ironia

        jak nie wejdzie kolejna reforma zusu-srusu to już za kilkadziesiąt lat będę mieszkańcem emeryckiego osiedla juhuuu

        • 2 0

    • zdecydowanie się nie zgadzam z Twoją opinią

      Decydując się na mieszkanie brałam pod uwagę zarówno rynek pierwotny jak i wtórny - mieszkanie gotowe do zamieszkania jak i do remontu. Zalety rynku wtórnego to to, iż nikt w nim wcześniej nie mieszał. Ponadto developerzy budują na zadupiach, no chyba, że stać kogoś na mieszkanie od dewelopera w centrum. Kupując mieszkanie nalezy brać pod uwagę wiele czynników lokalizacja, udogodnienia (komunikacja , czy tylko autobus, czy dojazd tramwajem) sklepy, przedzszkola itp. wszystko zależy od osoby kupującej. Ja po wielu przeliczeniach i przemyśleniach zdecydowałam się na mieszkanie na rynku wtórnym - nie ukrywam, że ogromną rolę odegrała tutaj lokalizacja. Mam bezpośredni dostęp do tramwaju i autobusu. Nie muszę się przesiadać z autobusu w tramwaj, co oszczędza również mój czas na dojazd. Dlatego nie zdecydowałam się na dzielnice "sypialnianą". Jestem młoda i nie chcę tracić połowę dnia na dojazdy. Ludzię są różni i każdy ma inną koncepcję, dlatego nie należy negować tych co wolą rynek pierwotny, ani tych co wolną rynek wtórny. Wszytsko jest kwestią gustu - a jak powszechnie wiadomo o gustach się nie decyduje.

      • 21 4

  • (1)

    Koncepcja nr 2 bardzo mi się podoba. Ciekawie wygląda taki układ. Tylko co z pionami?

    • 4 4

    • A porąbani sąsiedzi

      zniszczą przyjemność mieszkania nawet w najbardziej wymarzonym wnętrzu :-(

      • 1 0

  • w mieszkaniu najbardziej mnie rażą płaskie, brzydkie kolory

    (poza projektem zielonej łazienki).
    mam też wątpliwości, czy ze swoimi szafami i szafeczkami jest funkcjonalne.
    proponuję jedną dużą szafę z przesuwanymi drzwiami, pełniącą funkcję garderoby, miejsca na torby itp.

    • 2 0

  • (2)

    ten artykuł to manipulacja dwoloperów mająca na celu zniechęcenie do zakupu mieszkań z rynku wtórnego

    • 8 3

    • Dokładnie. My kupiliśmy mieszkanie używane i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

      Nie dość, że jest w niedużym domu, zaledwie czterorodzinnym, to ma doskonałą lokalizację i połączenia komunikacyjne, znacznie lepsze niż nowsze osiedla. Łazienka duża, z oknem i ładnie urządzona, kuchnia też. Poprzedni właściciel miał, według nas, bardzo dobry gust i my nie mamy zamiaru nic zmieniać, zwłaszcza że mój mąż nie lubi majsterkować. Parkiet jest w doskonałym stanie. Wystarczyło odmalować ściany i już mogliśmy mieszkać. Oglądaliśmy dużo mieszkań deweloperów i żadne nam tak nie odpowiadało. Co prawda, szukaliśmy 2 lata, ale warto było.

      • 4 2

    • to jest chyba oczywiste

      • 4 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane